Zamknięcie Zjazdu PTP

(1)

ZAMKNIĘCIE

ZJAZDU

ZBIGNIEW KOZAR

Obrady Zjazdu

dobiegają końca.

W

ciągu

4 dni

rozważaliśmy

rozno- rodne zagadnienia parazytologiczne. W

gorącej

dyskusji

wnikaliśmy

w

szczegóły

zrozumiale niekiedy tylko dla specjalistów, to znów stara-

liśmy się objąć całokształt

naszego dorobku,

ocenić

go sprawiedliwie i

sięgnąć myślą

w

przyszłość. Przyświecały

nam stale dwa aspekty pa- razytologii: naukowy i praktyczny.

Staraliśmy się

je

uzgadniać

bez usz- czerbku dla

żadnego

z nich.

Jesteśmy

w pierwszym

rzędzie

pracownikami naukowymi i

może

nas czasem

ponieść żądza

wiedzy i poznania.

Żyjąc

jednak w

społeczeństwie,

które dostarcza nam

środków,

nie wolno i o nim

zapominać.

Trzeba

więc często powracać

od mikroskopu i teorii do co- dziennych

zagadnień

praktycznych.

Dotychczasowe zjazdy

były

milowymi krokami na drodze naszego roz- woju. Nie

wątpię, że

i obecny Zjazd zaliczymy do udanych i

świadomi wypełnionego obowiązku, pełni

nowego

zapału

i entuzjazmu powrócimy do swych warsztatów, by

kontynuować dzieło, rozwijać naszą umiło

waną dyscyplinę, nieść

pomoc

cierpiącym i zmiejszać

straty gospodarcze.

To,

że

w tak

miłej

i serdecznej atmosferze

spędziliśmy pożytecznie

4 dni,

zawdzięczamy długiej

i mozolnej pracy Komitetu Organizacyjnego.

(2)

972

^UCHWAŁYPLENUM VII ZJAZDU

Jego

wysiłek mogą

ocemc

należycie

tylko

ci,

którzy

przeżyli podobną sytuację. Proszę

nam

wierzyć, że

jest to

niełatwe

zadanie i

jeżeli

nawet

ktoś dostrzegł

drobne usterki, w co

wątpię,

niech

będzie

bardziej wyro-

zumiały. Państwo

prof. J. i E. Grabdowie

zasługują

na

naszą głęboką wdzięczność

za tak

piękne

zorganizowanie niniejszego Zjazdu. Pozostanie on

długo

w naszej

pamięci

i zapewne

również

przejdzie do historii pol- skiej parazytologii.

Winni

też jesteśmy wdzięczność

naszym drogim

Gościom

Zagranicz- nym, którzy nie

szczędząc

trudu odbycia nieraz

długiej podróży

przybyli i

wzięli

tak

żywy udział

w naszych obradach.

Nawiązane

lub

zacieśnione

kontakty

będziemy

nadal

podtrzymywać

i coraz

żywiej rozwijać między

narodową współpracę

w

myśl

idei, która nam zawsze

przyświeca,

idei

łą

czenia

wysiłków

wszystkich parazytologów,

niezależnie

od rodzaju wy-

kształcenia,

charakteru pracy lub

zainteresowań

naukowych.

Dziękuję

autorom referatów, dyskutantom, wszystkim uczestnikom Zjazdu i tym, którzy

różnymi

pracami

przysłużyli się

do jego zorganizowania.

Życzę szczęśliwego

powrotu do domów

i

warsztatów pracy,

abyśmy się

wszyscy, zapewne w jeszcze liczniejszym gronie, spotkali za 3 lata,

na VIII

Zjeździe