WIESŁAW HALEJ
ur. 1958; Poturzyn
Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL
Słowa kluczowe Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie ; Lublin ; PRL ; stan wojenny (1981-1983) ; życie w PRL ;
Socjalistyczny Związek Studentów Polskich
Żyliśmy w dwóch światach
Ktoś próbował decydować o tym co, co można czytać, a co nie. Nie miałem dostępu do literatury, o której wiedziałem, że istnieje. Drażniła mnie sztampowość wystąpień, ta nowomowa. Tak było też na uczelni. Byłem zszokowany podczas zapisów do Socjalistycznego Związku Studentów Polskich. Siedzieliśmy na auli i okazało się, że wszyscy się zapisali. Nawet ci, o których sądziłem, że w życiu by tego nie zrobili.
Ludzie których poznałem, z którymi rozmawiałem, którzy sprawiali wrażenie zdystansowanych, którym nie wszystko odpowiadało, którzy śmiali się z pewnych rzeczy. A ja się nie zapisałem – po prostu. Nie wiem, ile jeszcze osób tak postąpiło, ale nie spotkałem się z tym, zapisy były raczej masowe. Wybory sfingowano, nie wiem, czy w ogóle głosowanie się odbyło. W sumie wszyscy byli zdystansowani, ale szli głównym nurtem. Nikt się nie wychylał. Żyliśmy w dwóch różnych światach.
Prywatnie mówiło się trochę inaczej, ale w sumie to było powszechnie akceptowane.
Nie chcę tego nazywać rezygnacją, ale powiedzmy, że wszyscy płynęli z prądem.
Wiadomo, że po prawie mogliśmy zostać prokuratorami i sędziami. Lepiej się nie wychylać. O ile sobie przypominam, to w okresie stanu wojennego na zajęciach, a zwłaszcza na Studium Wojskowym, padały trudne pytania. To był fajny okres, bo ludzie zaczęli myśleć, zastanawiać się, dostrzegać duży dysonans.
Data i miejsce nagrania 2016-03-25, Lublin
Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"