• Nie Znaleziono Wyników

Osoby, z którymi nie utrzymywało się kontaktów z powodów ideologicznych - Michał Hochman - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Osoby, z którymi nie utrzymywało się kontaktów z powodów ideologicznych - Michał Hochman - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MICHAŁ HOCHMAN

ur. 1944; Omsk

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Żydzi lubelscy, poglądy polityczne, emigracja Żydów

Osoby, z którymi nie utrzymywało się kontaktów z powodów ideologicznych

Pan Kuperman, który mieszkał w naszym budynku, nie przychodził do nas, bo [to] był działacz komunistyczny. On w „Ruchu” pracował, nosił ze sobą pistolet, to jako chłopczyk pamiętam.

Było takich parę osób. Na przykład pan Wajskop. To zawsze takie negatywne było.

Chociaż ja się przyjaźniłem z jego synami, na kolonie razem jeździliśmy, żydowskie kolonie, które organizował TSKŻ – w Poroninie byłem, w Jedlinie-Zdroju byłem.

Wiem, że to nazwisko Wajskop było negatywnie [odbierane]. Pan Adler, on chodził zawsze z taką teczką. Jeszcze był taki adwokat Laks, który inwestował w kamienice, miał dużo kamienic w Lublinie. Pan Laks kiedyś przyszedł, jak już rodzice wyjechali, a jeszcze ja byłem w domu i miałem telefon, pytał się, jak tam jest, bo była opinia, że ten Sochnut, czyli Agencja Żydowska [na rzecz Izraela], od razu wyłapuje i wsadza na samolot do Izraela. [Taka krążyła plotka], żeby przestraszyć jeszcze Żydów tutaj.

Ale to była nieprawda, każdy miał opcję – albo jedzie do Izraela, albo jedzie do HIAS- u i stara się o dalszy wyjazd, czy do Kanady, czy do Australii, czy do Stanów. Jak Dania otworzyła granice, i Szwecja, to ludzie już sobie załatwiali w Polsce te wyjazdy, już nie musieli jechać przez Wiedeń, [tylko] bezpośrednio.

Data i miejsce nagrania 2015-10-23, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

No to musi być pogoda tak w okolicach zera stopni, żeby one nie wychodziły masowo, ale jednocześnie żeby nie były na tyle zmarznięte, żeby była w stanie tam wyjść jakaś

W pewnym momencie, kiedy przygotowywali się do spektaklu w szpitalu dla nieuleczalnie chorych na ulicy Popiełuszki (wtedy Róży Luksemburg) okazało się, że nagle wypadł im

W pochodach brało się udział, to była dla nas frajda, ponieważ jak człowiek poszedł to się spotykał w swoim gronie znajomych, tak że to czysto towarzysko się wychodziło, kto

Pracował też w firmie „Odbudowa”, na Wodopojnej był budynek, [w którym] były biura; szefowa to była pani [Franciszka].. Gorzel, która potem została zamordowana przez

Słowa kluczowe Lublin, Żydzi lubelscy, Drewniak Adam, ulica Lubartowska 14, hala targowa, Honig Józef, Hochman Genowefa, Hochman Icek, Dorfsman Marysia, II wojna światowa, szkoła

Mama pracowała w latach pięćdziesiątych w sklepie rybnym na Chopina, była tak dobrą pracownicą, że jak powiedziała, że odchodzi, to błagali ją, żeby jeszcze

Po takich przejściach, co rodzice mieli, [choć] mama była religijna, to chodzili z tatą tylko na główne święta do synagogi, jak było Jom Kippur, czy Nowy Rok – Rosz ha- Szana –

I nawet żałuję do tej pory, bo pani [Róża Fiszman-]Sznajdmanowa dawała lekcje jidysz w TSKŻ-ecie i zacząłem chodzić, nawet parę razy mnie pochwaliła, że mam