• Nie Znaleziono Wyników

Zdobywanie papieru – Wiesław Halej – fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zdobywanie papieru – Wiesław Halej – fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WIESŁAW HALEJ

ur. 1958; Poturzyn

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin ; PRL ; opozycja w Lublinie ; drugi obieg ; wolne słowo ; niezależny ruch wydawniczy ; Borys, Joanna ; papier ; zdobywanie papieru ; bibuła ; maluch (samochód) ; zasady konspiracji

Zdobywanie papieru

Asia Borys potrafiła dużo załatwić. Sądziłem, że to były jakieś takie wyjątkowe kontakty, a to polegało na tym, że się podjeżdżało pod sklep z papierem i się kupowało cały nakład. To mi się mało podobało, bo bałem się, że to zbyt jawnie.

Potem zawsze ktoś przychodził i mówił: „Tam jest papier”. Jak poznawaliśmy jakichś nowych ludzi, to pierwszą rzeczą był papier. Mieliśmy taki kontakt – już nie pamiętam, jak ten chłopak się nazywał – jego brat był księdzem gdzieś na Podlasiu. Swoim parafiankom, starszym paniom, zlecał właśnie, żeby kupowały papier. Jeździłem tam moim małym fiatem i przywoziłem 50-60 ryz. Oczywiście, zawsze zwracaliśmy pieniądze. Czasami był to niestety format A3 i trzeba było ciąć – więc cięliśmy.

Data i miejsce nagrania 2016-03-25, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Lublin ; PRL ; opozycja w Lublinie ; drugi obieg ; wolne słowo ; niezależny ruch wydawniczy ; bibuła ; papier ; matryca drukarska.. Papier był

Większość pieniędzy z rozprowadzania druków pochłaniała następna produkcja, bo trzeba było kupić papier, a to była dosyć droga rzecz, matryce i tak dalej. W sumie to chyba

To był jeden z takich momentów, kiedy każdy przeciętny człowiek niezaangażowany, żyjący z dnia na dzień, po prostu zadawał sobie pewne pytania.. Większość sądziła,

Dwie [czy] trzy petardy wleciały do środka katedry i ludzie zaczęli płakać – przed mszą chyba było wtedy, tam już było trochę ludzi, nie tylko tych, którzy uciekali, ale

To był bardzo uczciwy złodziej, to znaczy płaciłem mu za ten papier i umawiałem się, którego dnia ktoś ode mnie podjedzie po towar, a następnie doprowadzi ciężarówkę – bo

Później wynosiliśmy z tego wagonu do baraku, zamykało się z powrotem, a niełatwe to było, Niemcy już się tak nauczyli tej naszej chytrości, że kłódka to nic, drut to nic,

Natomiast pojechało się do Katowic, bez problemu można było szynkę kupić.. Ja jeździłem do Katowic załatwić różne sprawy formalne no i tam

Słowa kluczowe Lublin ; PRL ; opozycja w Lublinie ; drugi obieg ; wolne słowo ; niezależny ruch wydawniczy ; bibuła ; Dybciak, Dariusz ; Gęś ; Kowalik (rodzina) ; powielacz Gestetner