• Nie Znaleziono Wyników

Gobeliny w zbiorach Muzeum Narodowego w Kielcach

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gobeliny w zbiorach Muzeum Narodowego w Kielcach"

Copied!
34
0
0

Pełen tekst

(1)

Anna Kwaśnik-Gliwińska

Gobeliny w zbiorach Muzeum

Narodowego w Kielcach

Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach 13, 163-195

1984

(2)

Rocznik M uzeum Narodowego w K ielcach Tom XIII, K raków 1984

ANNA KW AŚNIK-GLIWIŃSKA

GOBELINY W ZBIORACH MUZEUM NARODOWEGO

W KIELCACH

Z b ió r zab y tk o w y c h tk a n in w M uzeum N aro d o w y m w K ielcach liczy obec­ nie 53 sz tu k i i o b e jm u je ta p ise rie , k o bierce, kilim y, tk a n in y d e k o ra c y jn e i h a f­ to w an e o ra z je d e n p as kon tu szo w y .

P o n iżej om ów ione zo sta n ą ta p is e rie stan o w iące n ajc e n n ie jsz ą i n a jb a rd z ie j re p re z e n ta c y jn ą g ru p ę, sta w ia ją c e zb ió r kieleckich tk a n in w rzędzie ciekaw ­ szych po lsk ich k o lek cji

Z b ió r ta p is e rii liczy 13 sztuk. W iększość ek sp o n o w an a je s t stale w salach p ię tr a p a ła c u p o d k re śla ją c c h a ra k te r d a w n e j re z y d e n c ji m a g n ack iej. Część t a ­ p ise rii d o ta rła do zbiorów d ro g ą zak u p ó w (7) p ro w ad zo n y ch szczególnie in te n ­ sy w n ie w la ta c h sześćdziesiątych, k ie d y to p ozyskano m .in. T r iu m f A te n y ,

A le k sa n d ra W ie lk ie g o odbierającego hołd, A ch ille sa na w y sp ie S k y r o s .

W 1980 ro k u zak u p io n o d w a g o beliny ilu stru ją c e h isto rię O rfeu sza i E u ry d y k i. P o zo stałe 6 ta p ise rii o trzy m a ło kieleokie m u zeu m w 1972 ro k u w d a rz e od M uzeum N arodow ego w W arszaw ie, w chw ili o tw a rc ia stałej ekspozycji w n ę trz p ałaco w y ch z X V II— X V III w ie k u n a p ię trz e daw nego p ałacu b isk u ­ pów k ra k o w sk ic h w K ielcach. P rz e k a z a n o w te d y ta k cen n e tk a n in y , ja k ta ­ p ise rie zw iązan e z k a n c le rz em S te fa n e m K ory ciń sk im , g o b elin ek z apoteozą h e rb u jed n e g o z m ieszkańców k ieleckiego zam k u — b isk u p a K a je ta n a S o łty ­ ka, ta p is e rie P rzejście G ra n ik u , H elios i F a eto n o ra z Ś w ię ta R o d zin a na tle

ogrodu.

Poszczególne gobeliny b y ły ju ż p rz ed m io tem w cześniejszych b ad ań . W la­ ta c h 1927— 1929 J u lia n P ag aczew sk i o p ra c o w a ł p o rtie ry S te fa n a K o ry ciń - skiego, u z n a ją c je za dzieła w y k o n a n e w Polsce przez tk acza flam an d zk ieg o 2. W te j sam ej p ra c y om ów ił ta k ż e d ziałaln o ść w a rs z ta tu F ra n c isz k a G la ize’a i p rzy p isał m u au to rstw o A p o te o z y b isk u p a K a je ta n a S o ł t y k a 3. K ró tk ie in ­ fo rm a c je n a te m a t g obelinów K o ry ciń sk ieg o u k a z y w a ły się w la ta c h p ow

o-1 P ozostałe tk a n in y s ta n ą się p rzed m io tem późniejszych badań.

2 J u lia n P agaczew ski, G obeliny K o ryciń skich [w:] S p raw ozdania z posiedzeń

K H S P A U dn. 4 I 1923, „P rac e K o m isji H isto rii S ztu k i”, t. IV, z. 1, K r a ­

ków 1927, pp. IX —X ; Ju lia n P agaczew ski, G obeliny polskie, K rak ó w 1929, s. 25—33.

8 J. P agaczew ski, G obeliny p o lskie, s. 49—50.

(3)

je n n y c h w k o lejn y ch w y d aw n ic tw a ch pośw ięconych tk a n in o m p o ls k im 4. N ie k w estio n o w a ły o n e je d n a k tezy P agaczew skiego o polskim pochodzeniu ta p i­ s e rii. D opiero w k a ta lo g a c h w y sta w i a rty k u ła c h z końca la t sześćd ziesiąty ch

i początk u sie d e m d zie siąty c h p o ja w ia się tw ie rd z e n ie o ich fla m a n d z k im p o ­ c h o d zen iu 5. J u lia n P ag aczew sk i w 1926 ro k u om ów ił tak że g o b e lin P rzejście

G ra n ik u tw ierd zą c, że je st to dzieło m a n u fa k tu ry fra n c u sk ie j (k o n k re tn ie p a ­

ry sk ie j) z połow y X V III w iek u 6. P ra c e p o w o jen n e u z n a ły go za w y ró b f la ­ m a n d z k ie j m a n u fa k tu ry G e ra e rta P e e m a n sa z p rzeło m u X V II i X V III w ie k u 7 In n e gobeliny pochodzące z M uzeum N arodow ego w W arszaw ie (H elios

i F aeton, Ś w ię ta R odzina) zw iązano z w a rsz ta ta m i A n d re a v an d e n D riesch e’a

i J e a n F ra n ç o is v a n d en H e ck e’a w k a ta lo g a c h : S z tu k a zdobnicza. D ary i n a ­

b y tk i M u ze u m N arodow ego w W arszaw ie w latach 1945— 1963 8 o ra z G o b elin y za ch o d n io eu ro p ejskie w zbiorach p o lskich 9. W o sta tn im k atalo g u o ra z w o d ­

d zieln y m a rty k u le om ów iła A le k sa n d ra W asilkow ska T r iu m f A te n y 10.

W 1975 ro k u u k a z y w a ł się cy k l a rty k u łó w p o p u la ry z u ją c y ch k o lejn o k ie le c k ie g o b elin y w stałej cotygodniow ej ru b ry c e M ini M u ze u m w „Echu D n ia ” , a o p ra ­ co w anych przez A lojzego O bornego.

O k azją do obecnego o p ra c o w a n ia stało się p rzy g o to w an ie w la ta c h 1979—

4 T adeusz M ańkow ski, P olskie tk a n in y i h a fty X V I — X V I I I w., W rocław 1954, s. 44; M aria M arkiew icz, H istoria p o lsk ie j tk a n in y do X I X w. [w:]

T ka n in a polska, W arszaw a 1959, s. 21; S ztu k a zdobnicza. D ary i n a b y tk i M u zeu m N arodow ego w W arszaw ie 1945— 1964, s. 36, n r k a t. 15; Z a ry s w łó k ie n n ic tw a na ziem iach polskich do końca X V I I I w., W rocław 1966,

s. 419; Polskie kobierce, g obeliny i k ilim y X V I I — X V II I w. K atalog w y ­

sta w y, G dańsk 1968, n r kat. 12, 13; Ewa C hojecka, D rze w o ry ty J. B ie l­ skiego i zaginione gobeliny A n n y Jagiellonki, „Roczniki S ztu k i Ś lą sk ie j”,

t. V II, W rocław 1970, s. 56; A dam B ochnak, K azim ierz B uczkow ski, R z e ­

m iosło a rty sty c zn e w Polsce, W arszaw a 1971, s. 51.

5 M ille ans d ’art en Pologne, P a ris 1969, n r k at. 147; 1000 Y ea rs of A r t in

Poland, L ondon 1970, n r k at. 198; M aria B ernasikow a, Spra w a arrasów w rozpraw ie E w y C h o jec kie j „ D rzew oryty J. B ielskiego i zaginione g o ­ beliny A n n y Ja g iello n ki”, „B iuletyn H isto rii S ztu k i” (dalej: BHS), R. X X X IX , W arszaw a 1972, n r 3/4, s. 301—304; K u n st des B arock in

Polen, B raunschw eig 1974, s. 27, n r kat. 41.

6 J. Pagaczew ski, G obeliny fra n c u sk ie z historią A leksa n d ra W ielkieg o

w zbiorach polskich, „P rzegląd Pow szechny”, R. 43, K ra k ó w 1926, s. 129—

147, 321—330.

7 S z tu k a zdobnicza..., s. 19, n r k at. 20; M. B ernasikow a, M. M arkiew icz, A. W asilkow ska, G obeliny zachodnioeuropejskie w zbiorach p o lsk ic h

X V I — X V I I I w. K atalog w y s ta w y , P oznań 1971, s. 9, 37—38, n r k at. 61.

8 S z tu k a zdobnicza..., s. 19, 36, n r kat. 14, 17, s. 37, n r kat. 20; N a b y tk i

i dary 1945— 1967 ze zbiorów M uzeów N arodow ych. K atalog w y s ta w y , P o ­

znań 1967, s. 49, n r k at. 6.

9 G obeliny zachodnioeuropejskie..., s. 31—32, n r k at. 47, s. 36, n r k a t. 57, s. 9, 37—38, n r k at. 61, s. 39, n r k at. 67.

10 A lek san d ra W asilkow ska, G obeliny z serii „ T riu m fy Bogów i B o g iń ”

(4)

Gobeliny w zbiorach M u z e u m Narodowego w Kielcach 165

1980 k a ta lo g u z b io ru tk a n in M uzeum N arodow ego w K ielcach, k tó ry u k aże się w Z e szy ta c h D o k u m e n ta c y jn y c h O środka D o k u m e n ta c ji Z a b y tk ó w w W arsza­

w ie, w to m ie : T ka n in a .

*

T ylko je d n a z o m a w ia n y c h ta p ise rii p o w stała w Polsce (chociaż w y k o n a n a przez F ra n c u za ) — A p o te o za b isku p a K a jeta n a S o łty k a . Pozostałe w y k o n a n o n a jp ra w d o p o d o b n ie j w e F la n d rii w w ie k a c h X V II—X V III. Często n ie zn a m y ich k o le jn y c h w łaścicieli an i k olei losów , ja k ie przeszły, zanim d o ta rły do zbiorów m uzealn y ch . S ta n o w ią zespół dość p rzy p ad k o w y , o bardzo zróżnicow a­ n y m poziom ie a rty sty cz n y m .

Ja k o p ierw sze om ó w io n e z o stan ą ta k w ażne d la h isto rii n aszej k u ltu r y w ie k u X V II d w ie p o rtie ry h e rb o w e zw iązane z osobą S te fa n a K orycińskiego — k a n c le rz a w ielkiego k o ro n n eg o w la ta c h 1653— 1658, za p a n o w a n ia k ró la J a n a K azim ierza. T ra fiły do z b io ru w 1972 ro k u w śró d licznych d aró w M uzeum N a­ ro dow ego w W arszaw ie. O bie p o rtie ry w ra z z trzecią z n a jd u ją c ą się w M u­ zeum N aro d o w y m w K ra k o w ie sta n o w ią je d y n e p a m ią tk i po w y b itn y m czło­ w ie k u sw ojej epoki.

T reść p o rtie r, ich k o leje losu o ra z p rzy puszczalne m iejsce p o w stan ia om ó­ w ił d o k ła d n ie J u lia n P ag aczew sk i n .

G obelin tzw . „ fig u ra ln y ” b y ł w połow ie X IX w ie k u w łasnością fe ld m a r­ szałk a p o ru c z n ik a arm ii a u s tria c k ie j — S allab a (ochm istrza arcyksięcia W il­ helm a), k tó ry p rz e b y w a ją c d łuższy czas w G alicji n a b y ł go z nie znanego n a m źródła. Po jego śm ierci k u p ił g o b elin w la ta c h 1874— 1875 M au ry cy Szeps — założyciel i r e d a k to r czasopism a „ T a g e b la tt” w W iedniu. Po śm ierci S zepsa w 1912 ro k u k o le jn y m w łaścicielem sta ł się J a n b a ro n G ötz-O kocim ski. M u­ zeum N aro d o w e w W arszaw ie o d k u p iło gobelin w 1956 ro k u od p a n i Z. W łod- kow ej.

P o rtie ra h e rb o w a zn a jd o w a ła się w zb io rach zam k u w G ołuchow ie, z a k u ­ p io n a zap ew n e p rzez Izabelę z C z arto ry sk ich D ziałyńską, k tó ra w zam k u go- łuchow skim , po u p rz e d n im o d n o w ie n iu go, zgrom adziła w iele cennych dzieł sztuki. Po II w o jn ie św iato w ej zn ala zła się w zb io rach M uzeum N arodow ego w W arszaw ie, a b y w 1972 ro k u w ra z z g o b elin em fig u ra ln y m p rzejść n a w ła ­ sność kieleckiego m uzeum .

S te fa n K o ry c iń sk i u ro d ził się w 1617 ro k u ja k o syn M ikołaja, k a sz te la n a sądeckiego i s ta ro s ty o jcow skiego — se k re ta rz a Z y g m u n ta III W azy. W y­ kształcony i św iatły , żołnierz, a n a stę p n ie d y p lo m ata, od 1652 ro k u sp raw o w ał fu n k cję p o dkanclerzego, a od 1653 — k an c le rz a w ielkiego koronnego. Z m a rł w 1658 ro k u p rzeżyw szy 40 lat.

G obelin tzw . fig u ra ln y (ryc. 1) p o siad a c e n tra ln ie um ieszczony k a rtu s z z T oporem — h e rb e m ro d o w y m k an clerza, otoczony sty lizo w an y m i a k a n to w o - -ceow ym i la b ra m i. Po o b u jego stro n a c h sto ją d w aj tarczo w n icy : starzec z d łu ­ gą b ro d ą i w sz a m e ro w a n y m ż u p a n ie (?), z pieczęcią z b ia ły m orłem , sy m b o li­ zującą godność k a n c le rs k ą K o ry ciń sk ieg o i jego m ąd ro ść p olityczną. M łody ry c e rz w zbroi je st a le g o rią W aleczności i Siły, gdyż k a n c le rz w sp o m ag ał o jczy ­ znę n ie ty lk o ra d ą , ale ta k ż e w alczy ł w je j o b ro n ie pod B eresteczkiem (1651)

11 J. P agaczew ski, G obeliny K o ryciń skich , s. IX —X, J. P agaczew ski, G obeli­

(5)

i Ż w ańcem (1653). N ap is: ST E PH A N U S | D E P IL C A K O R Y C IN SK I, a poniżej SU PR E M U S I R EG N I PO L O N IA E | C A N C E L L A R I, jed n o zn aczn ie o k re śla osobę kan clerza. Do niego o dnoszą się ta k ż e se n te n c je o ra z scenki alegoryczne w m e­ d a lio n a ch b o rd iu ry : A U T A SCEN D IT, A U T D ESC EN D IT, FA V O R I ET IRAE, RECTU S NON ERECTU S, QUAE NAM PR A E V A LEA N T. D otyczą o n e poli­ ty czn ej ro zw ag i i ostrożności k an clerza, w y ja śn ia ją c , że d zięk i jego sta ra n io m n a ró d i jego siły z b ro jn e p o p rą m ą d rą p o lity k ę. A u to r p ro g ra m u ik o n o g ra ­ ficznego p rzy p o m in a o zm ienności losu, k tó r y ra z w ynosi człow ieka do n a j­ w yższych zaszczytów , a in n y m razem s trą c a go s ta m tą d w dół, on zaś m usi trw a ć i zachow ać h a r t d u c h a i odp o rn o ść w szczęściu i nieszczęściu 12. W iele z ty ch m yśli w y ra z ił n a d w o rn y k a p e la n K o ry ciń sk ieg o ks. M ro sk o w sk i w m o­ w ie pogrzebow ej n a d g ro b em kanclerza.

D ru g i gobelin (ryc. 2) p rz e d sta w ia h e rb złożony S te fa n a K orycińskiego. Na ta rc z y otoczonej la b ra m i p o śro d k u h e rb T o p ó r o d n o szący się do o so b y k a n ­ clerza. Z h e rald y czn ie p ra w e j s tro n y u k a zan o h e rb y : T o p ó r (ojca) o ra z K o­ lu m n a, Ja strz ę b ie c i K o rczak — m a tk i i dw ó ch p ra b a b e k 13. Po stro n ie lew ej genealogia ro d u m a tk i — B a rb a ry z P u k a rz e w sk ic h , k tó re j h e rb Ś re n ia w a z n a jd u je się w g ó rn ej części tarc zy . P o zo stałe h e rb y : P o ra j, R ola i Z arem b a, odnoszą się do k o b iet, k tó re w eszły do ro d u P u k a rz e w s k ic h 14. P o n a d to k le j­ n o ty rodziców k a n c le rz a zostały u w idocznione p o n ad ta rc z ą h e rb o w ą : T opór i Ś re n ia w a (głow a lw a m iędzy ro g am i m yśliw skim i). G obelin h e rb o w y po sia­ d ał nieg d y ś id e n ty czn ą ja k fig u ra ln y b o rd iu rę : w y p e łn ia ły ją sp lo ty a k a n tu p rz e ry w a n e scen k am i alegorycznym i. W ta k im w ła śn ie kształcie zachow ała się ta p ise ria h e rb o w a w M uzeum N aro d o w y m w K ra k o w ie 15.

W szystkie g o b elin y u trz y m a n e są w p o d o b n y m k o lo ry cie: o d u żej p rz e ­ w ad ze zim nej i m ocnej zieleni w p a rtia c h zaró w n o p o la środkow ego, ja k i b o r­ d iu ry , z użyciem b ieli, g ra n a tu , czerw ien i, żółci i b rązó w , o o stry ch , k o n tra s ­ tu ją c y c h ze sobą zesta w ien iach b arw n y ch .

O m aw iane p o rtie ry w y k o n a n o w ed łu g k a rto n ó w o p raco w an y ch przez tego sam ego a rty s tę i w e d łu g ściśle n a k reślo n eg o p ro g ra m u sław iącego ró d K o- ry ciń sk ich o raz osobę i czyny jego n a jw y b itn ie jsz e g o p rz e d sta w ic iela — k a n ­ clerza. P ie rw o tn ie było ich k ilk a lu b n a w e t k ilk a n a śc ie i sta n o w iły zapew ne w y p osażenie w sp an iałe j n ie g d y ś siedziby m a g n a ta w O jcow ie 16.

G obeliny K o ry ciń sk ic h o d b ie g a ją znacznie od w spółczesnych im w y ro b ó w flam an d zk ich . N ie z n a jd u ją an a lo g ii fig u ry m ężczyzn trz y m a ją c y c h tarczę, a n i sc e n k i aleg o ry czn e i liczne n apisy. W ici a k a n to w e b o rd iu ry w sw ym lin e a ry - zm ie n a w ią z u ją jeszcze do p ó źn o ren e san so w y ch o rn a m e n tó w , podczas gdy n a

12 Ibidem , s. 26—28.

18 Ibidem , s. 30, przypis 3: K olum na — B a rb a ra z P ro w an ó w — b ab k a k a n ­ clerza, K o rcza k -T ro jan o w a z M ogilnickich P ro w an o w a — m a tk a B a rb a ry z P row anów , a p ra b a b k a kan clerza, Ja strz ę b ie c -Ja n o w a z M alew skich Ko- ry c iń sk a — d ruga p ra b a b k a kan clerza.

14 J a n hr. Z ałuski, A ra sy i gobeliny ścienne k r a k o w s k ie j w y s ta w y sta ro ­

ży tn o ści i z a b y tk ó w s z tu k i w ro k u 1858, „R ocznik C. K. T o w arzy stw a

N aukow ego K rak o w sk ieg o ”, t. IV, K ra k ó w 1860, s. 80: P o ra j-G ru szc zy ń - ska — m a tk a B a rb a ry z P uk arzew sk ich .

15 F eliks K opera, M u zeu m N arodow e w K ra ko w ie, K ra k ó w 1923, s. 15, n r k at. 53.

(6)

G o b elin y w zb io ra ch M u zeu m N arodow ego w K ie lc a c h 167

Rye. 1. G o b e lin h e r b o w y k a n c le r z a S te f a n a K o r y c iń s k ie g o , rvr kat. 6

Zachodzie dochodzi w pełni do głosu bujność manierystyczno-barokowej de­ koracji. Odmienna jest kolorystyka, a zwłaszcza kontrastowość zestawień barwnych.

Ze względu na użycie w portierze żywej barwy szkarłatnej związano w drugiej połowie XIX wieku gobeliny Korycińskiego z wytwórnią paryską 17.

17 J. Z ałuski, A r a s y i gobeliny..., s. 76; J u lian K o ła czk o w sk i, W ia d o m o śc i

(7)

W edług J a n a Z ałuskiego gobelin h e rb o w y należał do M ik o łaja K orycińskiego (ojca S te fa n a — zm. w 1637 roku) i m ia ł p rz y k ry w a ć w czasie p o g rzeb u jego tru m n ę . W ykonano go ja k o b y z p rzeznaczeniem do k ap licy g robow ej K o ry ciń - skich p rzy kościele św. S zczepana w K rakow ie.

Pogląd, że p o rtie ry w y k o n a n e zo stały w Polsce przez w ęd ro w n eg o albo spec­ ja ln ie spro w ad zo n eg o tk a c z a flam an d zk ieg o , w y ra z ił J u lia n P a g a c z e w s k i18. P o d k reślił on o d m ie n n y c h a ra k te r p o rtie r, ich k o n tra sto w e z e staw ien ia b a rw ­ ne, suchość i lin ea ry zm o rn a m e n tu o ra z o gólny e fe k t ko lo ry sty czn y , a tak że zach w ian e p ro p o rcje scen y g łó w n ej g o b elin u fig u ra ln e g o . N ie m a ją c żadnego dow odu stw ierd zająceg o , że g o b elin y u tk a n o w Polsce, p rz y ta c z a fa k t, iż tk a ­ cze flam an d zcy zaw sze w n o sili ja k ie ś p o p ra w k i do p rz e d sta w ia n y ch im k a rto ­ nów , ja k to m iało m iejsce w p o rtie ra c h Paca, a n a w e t w gob elin ach w g D zie­

jó w A p o sto lskich R afaela. T ak i fa k t z a istn ia łb y tak że w ty m p rz y p a d k u i k a r­

ton p rz y sła n y z P olski zo stałb y n a p ew n o zm ieniony.

O pinię P agaczew skiego p o tw ie rd z a ły k o lejn e p ra c e n a te m a t tk a n in y pol­ skiej. M aria M arkięw icz p o d k reśliła zu p ełn ą o dm ienność o rn a m e n tu b o rd iu ry , n aw iązu jącej jeszcze do ren esan so w ej w ici ro ślin n ej 19 sp o ty k a n e j n a w spół­ czesnych dziełach sztu k i snycerskiej. P ogląd te n p o w ta rz a ją późniejsze opraco ­ w an ia i k atalo g i, to p ró b u ją c zw iązać p o rtie ry z n ieo k reślo n y m śro d o w isk iem (m. in. z W ielkopolską) 20, to p o d k re śla ją c sw o istą a rc h a iz a c ję stro jó w i m o ty ­ w ów d e k o racy jn y ch n a w ią z u ją cy c h do tra d y c ji lo k aln y ch jeszcze X V I-w iecz- n ych 21.

O pinie w k a ta lo g a c h w y sta w i o p raco w an iach z la t sie d em d ziesiąty ch są już ostrożniejsze i p rz y jm u ją ze z n a k ie m z a p y ta n ia , że je st to ra c z e j w y ró b fla m an d zk i w y k o n a n y w e d łu g p rz y słan eg o z P o lsk i k a rto n u , n a w zó r zam ó ­ w ień bpa J a k u b a Z adzika czy h e tm a n a P aca 22. M aria B e rn a sik o w a p o d k re ś li­ ła p o p u larn o ść, ja k ą cieszyły się n a Z achodzie g o b elin y h erb o w e. W obec b r a ­ k u ja k ic h k o lw ie k w zm ian e k a rc h iw a ln y c h p o tw ie rd z a ją cy c h istn ie n ie w a rs z ta ­ tów gobelin n iczy ch w P olsce w w ie k u X V I i X V II, a za to d u żej ilości p rz e ­ kazów n a te m a t z a m aw ian ia gob elin ó w w e F la n d rii, u w a ż a a u to rk a , że ta m w łaśn ie m ogły pow stać g o b elin y K o ry ciń sk ie g o 23.

I to tw ie rd z e n ie n a le ż a ło b y p rz y ją ć ja k o n a jb a rd z ie j p rz e k o n y w a ją ce . W k ońcu X V I i w X V II w ie k u p o w sta w a ły w P o lsce p ierw sze m a n u fa k tu ry jedw abnicze. T ec h n ik a g o b elin o w a n ie b y ła w zasadzie znana. S tosow ano ją w m a ły ch w a rsz ta ta c h p rz y d w o rach k ró le w sk im i m ag n a c k ic h dla k o n se rw a c ji p o siad an y ch ju ż ta p iserii. I d lateg o m ożliw e je s t w y k o n a n ie ta p ise rii K o ry ciń ­ skiego w e F la n d rii, n a p o d staw ie p rz y sła n y c h z P olski k a rto n ó w . P rz y o d tw a ­ rz a n iu d o starczo n y ch w zo ró w n ie u n ik n ię to p ew n y ch błędów w n a p isa c h i szczegółach h erald y czn y ch (np. h e rb Ś re n ia w a m a ty lk o trz y p a ry dzw onków n a rog ach m yśliw skich, a n ie cztery, ja k p o w inno być). T rzy m an o się je d n a k dość w ie rn ie k a rto n u o d d a ją c jego sch em aty zm i lin eary zm , a n a w e t p e w n ą nieudolność (zachw iana s ta ty k a p o staci tarczarzy ).

P o rtie ry m ogły p o w stać w la ta c h 16531658, k ie d y to K o ry c iń sk i sp raw o

-18 J. Pagaczew ski, G obeliny polskie, s. 31—32. 19 M. M arkiew icz, H istoria p o lsk ie j tka n in y..., s. 21. 20 Polskie kobierce, gobeliny..., n r k a t. 12, 13. 21 E. C hojecka, D rze w o ry ty ..., s. 56.

22 P atrz przypis 4.

(8)

Rye. 2. P ortiera z h erbam i rodu K o ryciń skich , n r kat. 7

(9)

w ał sw ą k a n c le rsk ą fu n k c ję. N ie m ożna p o n ad to w ykluczyć, że w y k o n an o je tu ż po jego śm ierci, stą d też ta k w idoczne analogie tre śc i n ap isó w i scenek alegorycznych z m ow ą pogrzebow ą k siędza M roskow skiego 24. A m oże to on, j a k o . n a d w o rn y k azn o d z ieja k an clerza, był a u to re m p ro g ra m u ik o n o g rafic z­

nego p o rtie r? '

Chociaż p o rtie ry p o w stały w e F la n d rii, m ożna i n ależy w łączyć je do roz­ w o ju naszej sz tu k iŁ M im o słabszego poziom u arty sty czn eg o w noszą bow iem trw a łe w a rto ści do k u ltu ry polskiej, są odbiciem d ążen ia m a g n a te rii do p o d ­ n iesien ia ra n g i sw ych rodów , swego znaczenia, p a n e g iry k ie m k o n k re tn e j je d ­ n o stk i, a zarazem całej k la sy społecznej.

Z ty ch w zględów w iększość ogólnopolskich w y sta w dotyczących k u ltu ry i sztu k i X V II w ie k u w y k o rz y sty w a ła p o rtie ry ja k o je d e n z cenniejszych d o k u ­ m en tó w epoki sa rm a ty z m u , np. w y s ta w y zag ra n iczn e z o k azji 1000-lecia p a ń ­ stw a polskiego w P a ry ż u , L o n d y n ie czy R zym ie, w y sta w a S z tu k a b a ro ku

w Polsce — zo rg an izo w an a w B ru n szw ik u w 1974 ro k u . N a eksp o n o w an ej

o sta tn io w y sta w ie P o la kó w p o rtre t w ła sn y w łączono gobelin fig u ra ln y S te fa n a K orycińskiego w cykl m alo w an y ch w iz e ru n k ó w osobistości polskich X V II w iek u , ab y w zu p ełn ie o d m ien n ej fo rm ie i tech n ic e z ilu stro w a ć te sam e treści.

B ardziej z w a rtą g ru p ą , d a ją cą się pełn iej sc h a rak tery zo w ać, są pozostałe ta p iserie flam an d zk ie, po w stałe w w ie k u X V II i p ierw szej połow ie X V III. O b ejm u je o n a 10 gobelinów pochodzących z B ru k seli i jej okolic oraz z m n ie j­ szych, b ard ziej odległych ośrodków , m .in. A u d en ard e.

B ru k se la re p re z e n to w a n a je st przez w y ro b y w a rsz ta tó w J e a n a F ra n ç o is van den H ecke, G e ra e rta P eem an sa, U rb a n a L ey n iersa o ra z A n d re a v a n den D riesch e’a. Z w a rs z ta tu tego o statn ieg o tk acza pochodzą n a jp ra w d o p o d o b n ie j aż dw a g o beliny: je d e n sy g n o w an y lite ra m i A. V. D. i z n a k a m i B ru k se li B. B. z serii H istoria F aetona i d ru g i ty lk o ze zn ak am i B ru k seli, k tó ry m ożna m u przy p isać n a zasadzie an alo g ii z sy g n o w an ą jego zn ak am i se rią H istoria A l e k ­

sandra W ielkiego. 4

P ierw szy (ryc. 3) pochodzi z M uzeum N arodow ego w W arszaw ie. T e m a t za­ c zerp n ięto z m itu greckiego o F aeto n ie, sy n u boga słońca — H eliosa, k tó ry z a p ra g n ą ł pow ozić słonecznym ry d w a n e m sw ojego ojca. Skończyło się to dla niego tragicznie. S cena p rz e d sta w ia m o m en t, k ied y F aeto n o trz y m a ł ju ż w ładzę n a d ry d w a n e m słonecznym (stąd au re o la o taczająca jego głow ę), je st szczę­ śliw y, p ew n y siebie i sw oich u m iejętn o ści, n ie słucha w ięc ra d i p rz estró g sto­ jącego obok ojca. S cena głów na o b ra m io n a je s t szeroką, b o g a tą b o rd iu rą z ko­ biecym i h erm a m i, p u tta m i, p ta k a m i w otoczeniu b u jn eg o o rn a m e n tu ro ślin ­

n ego: k w ia tó w i ow oców.

-W lite ra tu rz e w y m ie n ia n ą je st ty lk o ra z s e ria k a rto n ó w ilu s tru ją c y c h H is­

torię F aetona 25. B yła o n a dziełem w łoskiego m a la rz a A lessandro A llori, d zia­

łającego dla flo ren ck iej m a n u fa k tu ry ta p is e rii założonej przez Cosim o I M e­

dici. r

Nie m ożna w ykluczyć, że do w y k o n a n ia kieleckiego g o b elin u b ru k se lsk i tkacz posłużył się k a rto n e m w łoskiego m alarza. W iadom o, że d zięki ro zp o ­ w sz ech n ie n iu się sz tu k i g rafic zn ej w zo ry d o c ie ra ły do ró żn y ch ośrodków E u ro

-24 J. P agaczew ski, G obeliny p o lsk ie, s. 28—29.

(10)

Gobeliny w zbiorach M u z e u m Narodowego w Kielcach 171

(11)

p y i m ogły być o d tw a rz a n e w iele la t później. W łoskie w p ły w y p o tw ierd zo n e są przez liczne szczegóły, zw łaszcza przez o rn a m e n ty k ę b o rd iu ry , k tó ra m ocno tk w i w e w zo rn ictw ie w łoskiego m a n iery zm u , m .in. p ęk i d o jrz a ły c h ow oców, kobiece h e rm y o p ełn y c h k sz tałtach , słabo zró żnicow ana p a r tia ziem i, czy w reszcie nie sp o ty k an e w gob elin ach flam an d z k ich o stre ucięcie d rzew a, z k tó ­ rego p rzed staw io n o zaledw ie fra g m e n ty dw óch k o n a ró w z g ałązk am i. P odobne cechy sp o ty k am y już w k a rto n a c h działającego p rzed A llo rim d la m a n u ­ fa k tu ry florenckiej — B ro n zin a 26.

K om pozycja kieleck a pochodząca ju ż z p ołow y X V II w ie k u w zbogacona została o typow o b aro k o w e elem en ty , ja k k a rtu sz e p o d trz y m y w a n e p rzez p u tta , c h a ra k te ry sty cz n e tra w k i n a ziem i, ale m im o to pozostał w n iej p ew ien k la ­ syczny w łoski d uch w idoczny w ry sa c h i w y ra z ie tw arzy , stro ja c h (np. postać z p ra w e j s tro n y w c h a ra k te ry s ty c z n y m płaszczu i czapeczce), drobiazg o w y m o d d an iu szczegółów *.

D ru g i gobelin (ryc. 4), n ie s te ty b a rd z o zniszczony, ze sceną A le k s a n d e r W ie l­

k i odb iera ją cy h o łd , pochodzi z dużej serii ilu s tru ją c e j h isto rię tego w y b itn eg o

w o d z a 27. Z a k u p io n y został w ro k u 1964 od Ja n u sz a R adziw iłła i pochodzi z bo­ g a ty ch zbiorów tego znak o m iteg o rodu. J a k ie b yły losy g o b elin u i czy w zbio­ rach R adziw iłłów z n ajd o w ała się n ieg d y ś cała seria — n ie w iadom o. W y d aje się jed n ak , że m ogła to być p o jed y n cza sztu k a, gdyż w p rz y p a d k u serii te m a t jej b y łb y zn an y p o p rzed n iem u w łaścicielow i. W m om encie z a k u p u nie było jeszcze w iadom o, że pochodzi on w łaśn ie z h isto rii A le k sa n d ra W ielkiego.

P o śro d k u gobelinu w idoczna je s t postać u b ra n e g o w zb ro ję A le k sa n d ra w w ień cu la u ro w y m n a głow ie, k tó re m u z p ra w e j stro n y sk ła d a ją h ołd i d a ry (tarczę, m iecz i szyszak) czterej starcy . T a staty czn a g ru p a um ieszczona zo­ sta ła n a tle m an iery sty cz n ej jeszcze a rc h ite k tu ry . K o n tra s tu je z n ią po lew ej w sp a n ia ły ru m a k z ro zw ian ą grzyw ą, z k a rz e łk ie m i m a łp k ą n a grzbiecie, trz y m a n y za w odze przez w o jo w n ik a. Z aró w n o kom pozycja scen y „po p rz e ­ k ą tn e j”, ja k i b o rd iu ra ty p u o rn a m e n ta ln o -arc h ite k to n ic z n e g o z k a ria ty d a m i, p u tta m i, o rłam i, d e lfin a m i i m o ty w a m i o w o co w o -k w iato w y m i św iadczą, że je st to dzieło już ro zw in ięte g o b a ro k u .

G obelin n ie je s t sy g n o w an y 2Jia k a m i w a rsz ta tu , p o siad a je d y n ie zn ak i B ru k seli (tarcza h e rb o w a pom iędzy dw om a lite ra m i B). W tra k c ie p o szu k i­ w a ń udało się ustalić, że ta p ise ria m oże pochodzić z w a rs z ta tu v a n den D rie- sche’a. W M uzeum S a n ta C ruz w Toledo z n a jd u je się licząca 6 gobelinów

H istoria A le k sa n d ra W ielkiego, w sk ład k tó re j w chodzi m iędzy in n y m i id e n ­

tyczne p rzed staw ien ie. S eria ta ró ż n i się je d y n ie b o rd iu rą , k tó ra złożona je s t ze splotów k w ia to w o -ro ślin n y ch i p o siad a w k a rtu s z u p o śro d k u górnego p a sa

28 M. J a rry , La tapisserie des origines à nos jours, L ib ra irie H ac h ette 1968, s. 166—167.

* W czasie d ru k u „R ocznika” okazało się, że gobelin jest w łasn o ścią K u n s t- h isto risch em u seu m w W iedniu, a do P olski tr a f ił tu ż po w ojn ie w c z a ­ sie rew in d y k a c ji dzieł sztu k i zagrab io n y ch przez Niem ców. W p aź d zier­ n ik u 1983 r. zw rócono go stro n ie au striac k iej. Ze w zględu n a fak t, że przez 12 la t zdobił a p a rta m e n t p ra ła c i kieleckiego pałacu, pozostaw iono in fo r­ m acje na jego te m a t w n in iejszy m arty k u le .

27 S eria 6 gobelinów z h isto rią A lek san d ra W ielkiego z n a jd u je się w M u­ zeum S a n ta C ruz w Toledo w H iszpanii.

(12)

Gobeliny w zbiorach M u z e u m Narodowego w Kielcach 173

Ryc. 4. A le ksa n d e r W ie lk i odbierający hold, n r kat. 5

tytuł serii: H isto ria e A le x a n d ra e M agni. Niemal wszystkie tapiserie są sygno­

wane znakami Brukseli i warsztatu: A. V. D. lub A. V. DEN DRIESCHE. Można zatem przypuszczać, że gobelin kielecki powstał w tym samym czasie, tj. około połowy XVII wieku, i w tym samym warsztacie, otrzymał jednak bogatsze, bardziej dekoracyjne obramienie, nawiązujące do architektoniczno- -ornamentalnych bordiur Rubensa. Seria, z której pochodził, wykonana została niewątpliwie na specjalne zamówienie, o czym świadczy wysoka jakość tech­ niczna i materiałowa (przy jego tkaniu obok w ełny i jedwabiu zastosowano srebrną nić).

Temat gobelinu hiszpańskiego określono jako A le k sa n d e r W ie lk i p r z y jm u ­

jący hold D ariusza. Takie tłumaczenie treści tapiserii jest błędne. Aleksander nigdy nie mógł przyjmować hołdu Dariusza, który zmarł nie będąc przez niego ostatecznie zwyciężonym. Aleksander wziął do niewoli tylko jego rodzinę. Wydaje się raczej, że na gobelinie uwidoczniono scenę hołdu kilku innych sa­ trapów perskich.

Seria z Muzeum Santa Cruz zachowana jest stosunkowo dobrze, co pozwo­ liło przynajmniej częściowo zrekonstruować zatarty na skutek zniszczenia ko­

(13)

I rzeczyw iście, gobeliny te w y k a z u ją d alek o idące p o k rew ień stw o w a rs z ta to ­ we. P o d o b n y je st sposób o d d a n ia szat, z d u ży m i c h a ra k te ry s ty c z n y m i cieniam i, schem atyczne u k a zan ie p a r tii ziem i, k tó r ą p o k ry w a ją ty lk o sk ąp e k ę p k i tra w . W reszcie podo b n a je st k o lo ry s ty k a złożona z ró żn y ch odcieni b rązó w , beżów , b łę k itu , g ra n a tu i zieleni, z n ieliczn y m i żyw szym i a k c en tam i. S ty listy c z n ie n a ­ w ią z u ją do sieb ie b o rd iu ry (choć b o rd iu ra A le k sa n d ra je s t znacznie s k ro m n ie j­ sza) o a rć h ite k to n ic z n o -o rn a m e n ta ln y m u k sz ta łto w a n iu , w y p ełn io n e b u jn y m i, m a n ie ry sty c z n o -b aro k o w y m i m o ty w am i.

W ysoki poziom a rty sty c z n y ta p ise rii św iadczy o ty m , że d z ia ła ją c y w la ­ ta c h 1635— 1675 w a r s z ta t A n d re a v a n d e n D rie sc h e ’a n a le ż a ł do n a jle p sz y c h w B rukseli. O dznaczał się d o sk o n ały m o d d a n ie m w szy stk ich szczegółów i w ięk ­ szych fra g m e n tó w k a r to n u (np. ru m a k , a rc h ite k tu ra ), św ie tn ą c h a ra k te ry ­ sty k ą p o staci (Faeton), bog actw em o rn a m e n ty k i b o rd iu r. W szystkie w yżej w y m ien io n e cechy p o d k re ślo n e zo stały w y sm a k o w a n ą i szlach etn ą k o lo ry ­ styką.

B ard ziej k a m e ra ln ą scenę ze św iętą R odziną n a tle o grodu (ryc. 5) p rz e d ­ staw ia gobelin pochodzący n a jp ra w d o p o d o b n ie j z w a rs z ta tu J e a n F ran ço is v a n den H eck e’a czynnego w la ta c h 1600— 1695. Z o stał p rz e k a z an y k ie le c k ie ­ m u m u zeu m p rzez M uzeum N aro d o w e w W arsza w ie w 1975 roku. Do zbiorów w arszaw sk ich tra fił w 1945 roku.

Ś w ięta R odzina, złożona z M a rii z D zieciątkiem , św. Józefa oraz św. E lżb ie­ ty i m ałego J a n a C hrzciciela, u k a z a n a je s t n a tle ogrodu g eo m etry czn eg o oraz za m y k ającej go w tle ścian y lasu. Z lew ej s tro n y g ru p a k w itn ący ch d rzew i krzew ów . B o rd iu ra szeroka, o b ogatej o rn a m e n ty c e — liście, k w ia ty , różne owoce, a k a n ty , p ap u żk i, kołczany ze strzałam i, in s tru m e n ty m uzyczne, m asz­ k a ro n y itp. C iekaw ie o d d a n a zo stała ro ślin n o ść — b u jn a zarów no w p a rtii listo w ia d rzew (liście o m ocno o k re ślo n y m kształcie), ja k i ziem i, gdzie p o ja ­ w ia ją się g ęste k ęp k i tra w i w ysokie k rz e w y o dużych liściach z ż ó łtaw y m i k w ia ta m i n a d łu g ich łody żk ach . Ś w ia tło p a d a ją c e z p ra w e j s tro n y ro z k ła d a się dużym i płaszczyznam i n a ścianie d rzew zam y k ający c h tło. P o staci lu d zk ie o p ełn y ch rysach, w z n a m ien n y ch dla epoki stro ja c h i uczesaniach, o d d a n e są z dużą sw obodą m a la rsk ą , za pom ocą ro zd ro b n io n ej p lam y b a rw n e j, p rzy p ełn y m bogactw ie k o lo ry sty cz n y m (przew aga zieleni, g r a n a tu i czerw ien i z a k ­ cen tam i różu, se led y n u i bieli).

G obelin nie je s t sygnow any, lecz ju ż w piei-wszych o p raco w an iach u z n a n y został za dzieło w a rs z ta tu v a n d en H ecke’a 28. P o tw ierd ził to późniejszy k a ta ­ log dużej w y sta w y gobelinów zach o d n io eu ro p ejsk ich zo rg an izo w an ej p rzez M uzeum N arodow e w P o z n a n iu w 1971 ro k u 29. P ra c o w n ia J e a n F ra n ç o is v a n den H eck e’a n a le ż a ła od 1678 ro k u do n a ja k ty w n ie jsz y c h w e F la n d rii. R e p re ­ ze n to w ała dość d o b ry poziom a rty sty c z n y zbliżony do w spółczesnych je j in­ n ych w y tw ó rn i b ru k se lsk ic h (m. in. H e n ry k a R ey d am sa m łodszego). Ś w ię ta

R o d zin a je st d o b ry m p rz y k ła d e m flam an d z k ie g o tk a c tw a sch y łk u X V II stu lecia.

O d m ien n ą w w y razie, m o n u m e n ta ln ą i d y n am iczn ą k om pozycją b a ta li­ sty czn ą je st P rzejście G ra n ik u (ryc. 6). W c e n tru m ta p is e rii pośród w alczący ch n a k o n iach w o jo w n ik ó w um ieszczono m łodego A le k sa n d ra M acedońskiego. Do w o jsk uczestniczących w w alce d o łączają now e o ddziały: część łodziam i do­ b ija do brzegu, część kon n o p rz e p ra w ia się przez rzekę. G obelin s tra c ił b o

r-28 S z tu k a zdobnicza..., s. 36, n r kat. 17.

(14)

Gobeliny w zbiorach M u ze u m Narodowego w Kielcach 175

Ryc. 5. Ś w ię ta Rodzina na tle ogrodu, nr kat. 9

diu rę, k tó re j ty lk o d w a m ałe fra g m e n ty zach o w ały się w p a rtii dolnej i g ó r­ nej.

Scena pochodzi z cyklu Historia A le k s a n d r a Macedońskiego, do k tó re j k a r ­ to n y w y k o n a ł C h arles Le B ru n — fra n c u sk i m alarz, rzeźb iarz i d e k o ra to r w n ę trz n a d w o rze L u d w ik a X IV , a zarazem k ie ro w n ik k ró lew sk iej M

(15)

anufac-tu r e des G obelins. S e ria liczyła pięć p rz e d sta w ie ń (dziew ięć k a rto n ó w ) w y k o ­ n a n y c h w la ta c h 1663— 1667. R ealizow ano je w M a n u fa c tu re des G obelins do 1680 roku. K a rto n y p rz e d sta w ia ły epizody z życia w ielk ieg o M acedończyka:

A le k s a n d e r i rodzina Dariusza, B itw a pod Arbellą, Przejście G ra n iku , W ja zd t r i u m f a l n y A le k sa n d ra do Babilonu, A l e k s a n d e r i król Poros 30. P ierw sze w e r­

sje tk a n e G ra n ik u p o w sta w a ły w p a ry s k ie j m a n u fa k tu rz e jeszcze p rzed 1667 ro k iem , gdyż s ły n n y g o b elin L u d w i k X I V zw ie d z a M a n u fa c tu r e des G o b e1 ins

15 X 1667 r. u k a z u je w tle d olną część Przejścia — z w id o czn ą łodzią i d r a ­

m aty cz n ą g ru p ą zab ity ch i ra n n y c h n a b rzeg u w śró d d rzew 31.

Historia A le k sa n d ra b y ła w sp a n ia łą ep o p eją o d zn aczającą się rozm achem ,

barw n o ścią i b o g actw em b aro k o w y c h form . Od czasu je j p o w sta n ia głów nym ośro d k iem a rty sty c z n y m w tej d ziedzinie rzem iosła s ta ł się P a ry ż . R ozpo­ w szechniona dzięki g raficzn y m re p ro d u k c jo m w e F la n d rii, s ta ła się w zorcem w y k o rz y sty w a n y m w b ru k se lsk ic h w a rs z ta ta c h J e a n a F ra n ç o is v a n den Hec- к е ’а i G e ra e rta P e e m a n sa 32.

T en k o lejn y d a r M uzeum N arodow ego w W arszaw ie d la kieleck ieg o m u ­ zeum b y ł w łasnością ro d z in y H a lle ró w de H a lle n b u rg z M ianocic koło K siąża W ielkiego (woj. kieleckie): w X IX w ie k u — C e z a re g o 33, a w d w u d ziesty ch la ta c h X X w ie k u — Józefa. W czasie II w o jn y św iato w ej (przew ieziony n a j­ p raw d o p o d o b n iej p rzez spadkobierców ) z n a jd o w a ł się w W arszaw ie. W edług in n e j w e rsji znaleziono go pod g ru z a m i w 1945 roku. W arsz a w sk ie m uzeu m zakupiło gobelin w 1945 ro k u od p. M oraw skiej. G obelin n ie je s t sygnow any, stą d bard zo różne je s t jego d a to w a n ie i p rz y p isy w a n ie zu p ełn ie ró żn y m o śro d ­ kom przez o p raco w u jący ch go badaczy.

Z n a jd u ją c y się w ub ieg ły m stu le ciu w zb io rach H a lleró w g o b elin b ra ł u d ział w o rg an izo w an y ch w X IX w ie k u w y sta w a c h sz tu k i o k re su b aro k u . J a n h r. Z ału sk i o p isu jąc k ra k o w sk ą w y sta w ę staro ży tn o ści i z a b y tk ó w sztuki w ro k u 1858 u zn ał go za dzieło k ró lew sk iej m a n u fa k tu ry gob elin ó w w P a ry ż u w y k o n a n e w e d łu g L e B ru n a w 2. p o ło w ie w ie k u X V II. S cen a p rz e jśc ia rze k i G ran ik o s w A zji M niejszej przez w o jsk a A le k sa n d ra m ia ła w rzeczyw istości o b razo w ać p rz e jśc ie R en u p rzez F ra n c u z ó w p o d d o w ó d ztw em L u d w ik a X IV i pobicie w o jsk h o le n d ersk ich w d n iu 12 czerw ca 1672 r o k u 34. N a w y staw ie z a b y tk ó w z czasów J a n a III w ro k u 1883 w K r a k o w ie 35 u zn an o go za n a j­ p ię k n ie jsz y z p o k a zan y c h ta m gobelinów . P o d k re śla n o sw o b o d ę ru c h u i życia p rz y p o m in a ją c ą n ie m a l R u b en so w sk ą w e rw ę , h a rm o n ijn ą , św ie tn ą k o lo ry sty k ę o p ogodnych ja sn y c h b a rw a c h „przenoszących n a s w św ia t sn ó w i m a rz e ń ” 36. J u lia n P ag aczew ski ja k o p ierw szy z p olskich h isto ry k ó w sz tu k i z a in te re ­ sow ał się ta p ise ria m i w ed łu g Le B ru n a z serii Historia A le k s a n d r a W ielkiego

80 Roger A. D ’H u lst, Tapisseries fla m a n d e s d u X I V - e au X V l I l - e siècle, B ru k sela 1960, s. 279—286.

81 M. J a rr y , La tapisserie..., s. 216. 82 R. A. D ’H ulst, Tapisseries..., s. 286. 88 J. K ołaczkow ski, Wiadomości..., s. 192. 84 J. Z ałuski, Arasy..., s. 88—89.

85 M. Sokołow ski, W y s ta w a z a b y t k ó w z czasów Jana I I I w r o k u 1883, K ra ­ ków 1884, s. 7, 24—25; Z a b y t k i X V I I w iek u . W y s ta w a ju b ileu szo w a Jana III

w K r a ko w ie 1883, K rak ó w 1884, s. 2, tab. III, IV.

(16)

G obeliny w zbiorach M u ze u m N arodow ego w K ielcach

12 — R ocznik M uzeum t. X III

Ry c. 6. P rz e c ie G ra n ik u , nr k a t. 10

(17)

z n a jd u ją c y m i się w P o ls c e 37. P o d k re ślił o n o d m ie n n y typ, ja k i re p re z e n tu je

Przejście Graniku. W edług pierw szy ch p ro je k tó w scena ta sk ład ała się z trzech

k a rto n ó w : części środkow ej p rz e d sta w ia ją c e j w alczące w o jsk a z A le k sa n d re m jak o c e n tra ln y m p u n k te m kom pozycji o raz dw ó ch bocznych. Z je d n e j s tro n y z n a jd o w ały się p o zo stające w ru c h u p rz e p ra w ia ją c e się w ojska, z d ru g ie j — g ru p a zab ity ch i ra n n y c h n a b rzeg u rz e k i w śró d drzew . O m aw ian y gobelin u k a z u je całą b itw ę n ie d zieląc jej n a sceny, co w e d łu g P agaczew skiego św ia d ­ czy, że ja k o w zorem posłużono się n ie k a rto n e m , lecz o b raz em n a m a lo w a n y m przez L e B ru n a n a te n sam te m a t. A n a liz u ją c u k ła d sceny, z asto so w an y k o lo ­ ry t, w reszcie w iern o ść o d tw o rzen ia, P ag aczew sk i dochodzi do w n io sk u , że go­ belin je s t dziełem fra n c u sk im , p o w stały m w k o rz y sta ją c e j z n ajlep szy ch w zo­ ró w m a n u fa k tu rz e p ary sk iej. Ze w zględu n a m istrzo w sk ie o d d an ie w szy st­ kich elem entów , a przed e w sz y stk im fal, u s ta la czas p o w sta n ia n a d ru g ą lu b trzecią ćw ierć X V III w iek u , k ied y to za czasów k ie ro w n ic tw a arty sty cz n eg o F ran ço is B o u ch era (1755— 1773) m a n u fa k tu ra p a ry s k a o siągnęła n a jw y ż szy poziom w d ążen iu do ja k n a jw iern iejsz eg o n a śla d o w n ic tw a o b razó w 38.

A u to rzy o p ra c o w u ją c y k ata lo g i w y staw , w k tó ry c h b ra ł u d ział gobelin w o k resie pow o jen n y m , odeszli daleko od tw ie rd z e n ia P agaczew skiego i zw iązali

Przejście G ra n ik u z b ru k se lsk ą m a n u fa k tu rą G e ra e rta P eem an sa czy n n ą w la ­

tac h 1665— 1693 3».

P ra w d o p o d o b n e jest, że gobelin m ógł p o w stać w w arsztacie P eem an sa, k tó ry w końcu X V II w ie k u sta ł n a czele je d n eg o z n ajw ięk szy ch , bo z a tru d n ia ­ jący ch aż czterd ziestu tk aczy zakładów . S y g n o w a n y m dziełem P e e m a n sa je st se ria sk ła d a ją c a się z czterech gobelinów (b ra k Przejścia Graniku) z n a jd u ją c a się w zbiorach zam k u w W iirtzb u rg u . Z am ó w ił ją książę J o h a n n P h ilip von G re iffe n k la u w la ta c h 16 99— 17 1 7 40. S ceny g łó w n e p o w stały zapew ne w cze­ śniej, a n a zam ów ienie księcia dorobiono b o rd iu r y z jeg o h erb am i. G o b e lin -k ie ­ lecki i seria z W ü rtz b u rg a m ogły w y jść z teg o sam ego w a rsz ta tu . Łączy je g am a k o lo ry sty czn a złożona z m ocnych g ra n a tó w , zielen i i b rą zó w z a k c e n ta ­ m i beżu, czerw ieni i różu in d y jsk ieg o p rzechodzących w tle w jaśn iejsze, p a ­ stelow e b arw y . G ru p a d rzew z p ra w e j stro n y ko m p o zy cji nosi w y ra ź n ie cechy fla m a n d zk ic h w e rd iu r z d ru g iej połow y X V II w ieku.

Przejście G r a n ik u n ależy do n ajle p sz y c h re a liz a cji dzieła fra n cu sk ie g o

a rty sty , d o k o n an ej przez flam an d zk ieg o tk a c z a z p e łn y m zrozum ieniem te m a ­ tu , p o p a rty m biegłością techniczną w o d d a n iu w sz y stk ic h szczegółów, w y czu ­ ciem k o lo ru i jego doborem . S tan o w i je d e n z n a jc e n n ie jsz y ch p rz y k ła d ó w tk a c tw a flam an d zk ieg o w zbio rach kieleckiego m u zeu m .

R ów nie w sp a n ia łą i m o n u m e n ta ln ą k o m p o zy cją je s t zdobiąca P ierw szy P o ­ k ó j P ra ła tó w K ra k o w sk ic h ta p is e ria T r i u m f A t e n y (ryc. 7). P rz e d sta w ia z w y ­ cięstw o A ten y — b o g in i p o koju, o p ie k u n k i sztu k , n a u k , rzem iosł, lite r a tu r y — n a d bogiem w o jn y M arsem , k tó ry p o g n ęb io n y , ro z b ro jo n y i p rz y k u ty do sk a ły z n a jd u je się w cien iu za A ten ą, a p u tta niszczą jego a tr y b u ty w o je n n e. P ra w ą stro n ę kom pozycji w y p e łn ia ją p o staci i p rz e d m io ty sym bolizujące ró ż­ n e d z ie d z in y sz tu k i i lite r a tu r y , k tó re w p e łn i m ogą ro z w ija ć się ty lk o w o k re

-87 J. P agaczew ski, Gobeliny francuskie..., s. 321—330. 38 Ibidem , s. 328—329.

89 S z tu k a zdobnicza..., s. 19, 37, n r kat. 20; Dary i nabytki..., s. 49, n r k at. 7;

Gobeliny zachodnioeuropejskie..., s. 9, 37—38, n r k at. 61.

(18)

G ob elin y w zb io ra ch M u zeu m N arodow ego w K ie lc a c h m 12* Ryc . 7. Tr iu mf Ate ny, nr k a t. 12

(19)

sie trw a łe g o pokoju. P o k ó j sp rz y ja tak że ro zw o jo w i ro ln ic tw a , rzem iosła, h a n d lu i żeglugi m o rsk iej o raz in n y ch dziedzin życia gospodarczego, k tó ry c h sym bole z n a jd u ją się w głębi. G obelin sy g n o w an y je s t lite ra m i: V. L E Y N IE R S , i p o w stał w w a rsz ta c ie U rb a n a L ey n iersa w B ru k seli około 1732 ro k u . P ocho­ dzi z serii T r i u m f y B ogów i Bogiń, k tó ry to cykl w y k o n y w an o w ró żn y ch w a ria n ta c h w la ta c h 1717— 1734. N ależał o n do o sta tn ic h w y b itn y c h osiąg n ięć chylącego się k u u p a d k o w i tk a c tw a flam andzkiego.

G obelin kielecki w ra z z T r i u m f e m W e n u s ze zbiorów M uzeum N aro d o w eg o w P o zn an iu 41 pochodzi ze zbiorów F elik sa K o nopki z K rak o w a. W edług p rz e ­ k azó w ro d zin n y ch g o b elin y z ak u p io n e zostały w połow ie X IX w ie k u p rzez p ra b a b k ę K onopki w D ąb ro w ie T a rn o w sk iej n a dorocznych ta r g a c h k o ń ­ skich 42 i m iały pochodzić ze zbiorów K ondeuszy, a w yw ieziono je z F ra n c ji w czasie w ielkiej rew olucji.

T r i u m f A t e n y i T r i u m f W e n u s b ra ły u dział w e w sp o m n ian ej ju ż w yżej

k rak o w sk iej w y sta w ie staro ży tn o ści i zab y tk ó w sz tu k i w ro k u 1858 43. Z ału sk i, n ie zw ażając n a um ieszczone n a n ic h zn a k i i sy g n a tu ry , u z n a ł je za w y ro b y p a ry sk ie j M a n u fa c tu re des G obelins, w y k o n a n e w 2. p o ło w ie X V II w ie k u w e ­ dług k a rto n ó w C h arles Le B ru n a 44. T r i u m f A t e n y m ia ł być ja k o b y a lu z ją do zaślubin L u d w ik a X IV z M arią T eresą, c ó rk ą k ró la H iszpanii, k tó re o d b y ły się 3 czerw ca 1660 roku. Do tego tw ie rd z e n ia a u to r d ostosow ał w szy stk ie u k a z a n e p o stacie i p rz e d m io ty z n a jd u ją c e się na ta p is e rii (np. m ia sto — to St. J e a n -d e - -L uz u p o dnóża P ire n e jó w , sk a ły — to P ire n e je , b o g a ty posag k ró lo w e j u to ż ­ s a m ia ją k le jn o ty i kosztow ności itp.) 45.

W yczerpująco o p raco w ała g o beliny z serii T r i u m f y B ogów i Bogiń d o p iero A le k sa n d ra W asilk o w sk a 46. O to w y n ik i je j p o szu k iw ań :

O ba g o beliny p o ch o d zą n a jp ra w d o p o d o b n ie j z s e rii X I, w y sła n e j w ro k u 1732 do W iednia dla h rab ie g o F e rd y n a n d a L eopolda de H e rb e rste in . W a rsz ta t na jsły n n iejsze g o tk a cza flam an d zk ieg o p ierw szej p ołow y X V III w ie k u — U rb a n a L e y n ie rsa — czy n n y był w la ta c h 1703— 1747. K a rto n y do T r i u m f ó w B o ­

g ó w i Bogiń, a ta k ż e in n y ch ta p ise rii o puszczających te n w a rs z ta t (np. P r z y ­ gody Telemacha), w y k o n y w a li J a n v a n O rley i A u g u sty n C oppens. J a n v a n

O rley (1665— 1735) — a rty s ta o d użym talen cie, pochodzący ze zn an ej ro d z in y m a la rz y b ru k selsk ic h , b y ł a u to re m ogólnej koncepcji o b ra z u i m alo w ał k o m ­ pozycje fig u raln e. Jego k a rto n y o d zn aczały się ro zm ach em i św ie tn ą k o m p o ­ zycją. W idoczny b y ł w n ich w p ły w d aw n y ch m istrzó w flam a n d zk ich , p rz e w a ­ żało je d n a k o d d ziały w an ie m o d n y ch w ty m czasie w zorów fra n c u sk ic h , stą d w y tw o rn o ść i w y ra fin o w a n ie jego postaci. A u g u sty n C oppens (1668— 1740) do­ ra b ia ł do k a rto n ó w e lem en ty pejzażow e i a rc h ite k tu rę .

W p o ró w n a n iu z I se rią T r i u m f ó w Bogów, k tó rą w y k o n a n o w 1717 ro k u n a zlecenie R ad y S tare g o M iasta w G an d aw ie, ta p ise rie polskie są b ard z ie j ro zb u d o w an e i w zbogacone o in n e fra g m e n ty , np. w g a n d a w sk im p rz e d s ta ­ w ien iu b ra k p ostaci M arsa, ta k że z p ra w e j stro n y nie m a p o zostającego pod

41 A. W asilkow ska, Gobeliny. Katalog zbio rów M u z s u m Narodowego w Po­

znaniu, P oznań 1971, s. 97—100.

42 J. K ołaczkow ski, Wiadomości..., s. 192: pod aje w iadom ość, żs w zbiorach F eliksa hr. K onopki z n a jd u ją się dw a gobeliny.

43 J. Z ałuski, Arasy..., s. 83—88, 89. 44 Ibidem , s. 86, 90.

45 Ibidem , s. 86—88.

(20)

Gobeliny w zbiorach M u z e u m Narodowego w Kielcach 181

(21)
(22)

Gobeliny w zbiorach M u z e u m Narodowego w Kielcach 183

wyraźnym wpływem Antoine’a Watteau — Murzynka. Bordiura sugerująca zło­ coną, bogatą ramę obrazu posiada wszystkie cechy rozwijającego się rokoka i różni się znacznie od regencyjnych jeszcze bordiur gandawskich. Barokowa jest kompozycja sceny: akcent centralny przesunięto w lewo, a symbolikę pod­ kreślono odpowiednim nasileniem świateł i barw: jasne, pastelowe tony z pra­ wej strony kompozycji kontrastują z ciemnymi skałami i chmurami otaczają­ cymi Marsa.

T r i u m f A t e n y posiada wszystkie cechy pozwalające zaliczyć go do wybit­ nych dzieł sztuki tkackiej : biegłość techniczna oraz doskonałość i precyzja rysunku połączone są z dokładnością w oddaniu wszystkich detali, z wytwor- nością i gracją przedstawień figuralnych. Wszystkie wymienione zalety pod­ kreśla niezmiernie bogata, żywa gama barwna, z dużą ilością przełamanych

(23)

kolorów . N ajw yższy eu ro p e jsk i poziom a rty sty c z n y ta p ise rii podnosi w ysoko ra n g ę zb io ru tk a n in kieleckiego m uzeum .

*

Od om ów ionych po p rzed n io m o n u m e n ta ln y c h ta p ise rii pochodzących ze z n an y ch w arsz ta tó w fla m an d z k ich o d b ieg a pięć gobelinów o m n iejszy ch w y ­ m ia ra c h i znacznie niższym poziom ie arty sty czn y m .

D w a zak u p io n e o sta tn io gobeliny pochodzą z serii u k a z u ją c ej h isto rię O rfeu sza i E u ry d y k i. Je d e n z n ich p rz e d sta w ia O rfeusza zak lin ająceg o sw ą m u zy k ą zw ierzęta (ryc. 8). Są to sto jąc e o bok niego lew , kozioł i je le ń oraz siedzące n a gałęziach d rzew p ta k i. D ru g i (ryc. 9) u k a z u je m o m e n t, k ied y O rfeu sz w y p ro w a d z a ją cy z podziem i E u ry d y k ę o d w ra ca się, a b y spraw dzić, czy p o stę p u je o n a za nim . P oniew aż o d w ra c a ją c się złam ał o b ietn icę d an ą H adesow i, d u ch y podziem ia z a trz y m u ją E u ry d y k ę n ie p o zw alając je j iść dalej.

O bie sceny u k aza n o n a tle rozległego k ra jo b ra z u . L in ia h o ry z o n tu w ysoko um ieszczona, zam k n ię ta je st w zgórzam i, k tó re p o ra s ta ją la sy o c h a ra k te ry s ty ­ cznie stożkow ato sp iętrzo n y ch d rzew ach . Po bok ach scen w iększe d rzew a o p ęk ach listo w ia u tw o rzo n y c h z p o strzęp io n y ch „p alc zasty ch ” liści. P a r tia ziem i gęsto w y p ełn io n a m ocno uproszczoną w ry s u n k u ro ślin n o ścią (krzew y, tra w y , k w iaty ). K o lo ry t o g ran iczo n y do zim nej zieleni, g ra n a tu , beżu, żółci, przechodzących w głębi w ja śn ie jsz e to n ac je. O b ydw a g o b elin y zach o w ały je ­ d y n ie g ó rn y pas b o rd iu ry w y p ełn io n y gęsto m o ty w a m i k w ia to w o -ro ślin n y m i, p rz e rw a n y p o śro d k u k a rtu sz e m z k w ia tk ie m w e w n ątrz. P ro s to ta i n aiw n o ść p rz e d sta w ie n ia O rfeusza z w iolą, a n ie z lu tn ią , g ru b a , dość p ry m ity w n a te c h n ik a oraz sposób o d d an ia ro ślin n o ści i p ejzażu św iadczą o znacznie s ła b ­ szym poziom ie arty sty c z n y m .

T ap iserie p o w stały w p ierw szej połow ie -XVII w iek u w je d n y m z p ro w in ­ cjo n aln y ch w a rsz ta tó w flam an d zk ich , m oże w A u d e n a rd e lu b E n g h ien (?). Po­ chodzą ze spuścizny po zm arły m ju ż zn an y m k o lek cjo n erze w arszaw sk im . N a­ leży ty lk o ubolew ać, że g o beliny z n a jd u ją się w złym sta n ie z ach o w an ia, k tó ­ rego n ie p o p raw iła p rzep ro w ad zo n a n ie d aw n o b ard zo źle k o n se rw a c ja za­ bezpieczająca. M im o to są one dla zb io ru kieleck ieg o o ty le cenne, że s ta n o ­ w ią je d y n y p rz y k ła d gobelinów z tej sam ej serii.

W ty m sa m y m o k resie, tj. w p ie rw sz e j połow ie w ie k u X V II, p o w sta ł z b li­ żony nieco w technice w y k o n a n ia g obelin Achilles na w y s p ie S k y r o s (ryc. 10). Z a k u p io n y został do zb io ró w w 1962 ro k u od S. S ta w o w ia k a z W arszaw y . In fo rm a c ji dotyczących w cześniejszych losów gobelinu p o p rzed n i w łaściciel n ie ste ty n ie przekazał.

Pochodzi zapew ne z w iększej serii o b ra z u ją c e j h isto rię A chillesa. A u to rem n a jsły n n ie jsz y c h k a rto n ó w do tej p o p u la rn e j serii był P io tr P aw eł R ubens. N aśladow ano ją później w ielo k ro tn ie, pow ielano u p raszczając w iele szczegó­ łów, z m ien iając b o rd iu ry w licznych w a rs z ta ta c h w B ru k seli i je j okolicach. Tu n a jp ra w d o p o d o b n ie j p o w sta ł g obelin kielecki.

P rz e d sta w ia on scenę, k ie d y n a w y sp ę S k y ro s p rz y b y li w y słan n icy G re­ k ó w : N esto r i O dyseusz, a b y o d szu k ać A chillesa i n am ó w ić go do u d ziału w w o jn ie tro ja ń sk ie j. M atk a A chillesa T e ty d a u k ry ła go w p rz e b ra n iu kobie­ cym w śró d córek k ró la L ykom edesa. W ysłan n icy u ż y w ając p o d stę p u ro zp o zn ali go. W ojow nicy w zb ro ja c h u k a z a n i są n a tle p ejzażu w śró d d rzew , z odległą, w ysoko um ieszczoną lin ią h o ry zo n tu . R oślinność o d d an a została za pom ocą

(24)

G obeliny w zbiorach M u zeu m N arodow ego w K ielcach 185

Ryc. 11. A b im e le c h z w r a c a ją c y S a rę A b ra h a m o w i, nr kat. 8

manierystycznej, rozdrobnionej plamy barwnej, przez co zacierają się zarów­ no kształty, jak i koloryt. Pole środkowe otacza szeroka i ciężka bordiura złożona z ornamentu roślinno-kwiatowego: tulipany, róże, irysy, narcyzy. Stanowią one tło dla dużych rolwerkowych kartuszy umieszczonych na naro­ żach i pośrodku każdego pasa. Narożne wypełniają płomieniste wazy, a po­

środku bordiur znajdują się małe, nieco naiwne leśne pejzażyki. Kartusze

wyłamują się zdecydowanie z nakreślonych im ram, przechodząc do wnętrza pola środkowego i wychodząc poza linię zewnętrzną bordiury.

Takie rozwiązanie bordiury (kartusze, pejzażyki) zbliżone jest do obra­ mień serii gobelinów ilustrujących historię Masynissy i Safonisby ze zbiorów Muzeum Narodowego w Poznaniu 47.

(25)

Ze w zględu n a dość p ry m ity w n ą , g ru b ą te c h n ik ę w y k o n a n ia , p ew ien sche­ m aty zm , a n a w e t n ieu d o ln o ść p rze d sta w ie n ia n ie k tó ry c h postaci, zw iązano gobelin z w y tw ó rn ią z n a jd u ją c ą się w A u d e n a rd e lu b jeg o okolicach 48. N ie w y d a je się to je d n a k pew ne. Z u p ełn ie in n y je s t sposób o d d a n ia roślinności, k tó ra w A u d e n a rd e o k re ślo n a je s t d o k ła d n ie za pom ocą zd ecydow anej linii. Liście p rz y jm u ją ta m c h a ra k te ry s ty c z n y p o strzęp io n y lu b w y d łu ż o n y kształt. D rzew a g ru p o w a n e po k ilk a d a ją p rz e św ity n a d alek i k ra jo b ra z . Z n am ien n e je s t> tak że użycie m ocnych, n ie m a l g ra n a to w y c h zieleni, w y stę p u ją c y c h zw ła­ szcza n a p ierw szy m planie. B o rd iu ry z d ro b n y m o rn a m e n te m k w ia to w o -ro - ślin n y m oddzielone są często od pola środkow ego g ład k im i p asam i.

Achilles na w y sp ie S k y r o s n ie po siad a w y m ien io n y ch cech. R oślinność po­

tra k to w a n a je st raczej św iatłocieniow o, za pom ocą ro z d ro b n io n e j, zróżnico­ w an ej kolo ry sty czn ie p la m y b a rw n e j, dzięki czem u zaciera się ta k isto tn a dla A u d e n a rd e linia. W g ęstw in ie ró żn o k ształtn y ch liści i tra w g u b i się z n a jd u ją c y się gdzieś w głębi k ra jo b ra z . B o rd iu ra w y p e łn io n a je s t w p ra w d z ie m o ty w am i k w iato w y m i, lecz n ie n ależy zapom inać, że m o ty w te n w y stę p o w a ł pow sze­ chnie w ró żn y ch w a ria n ta c h w całej F la n d rii. D latego b a rd z ie j p ra w d o p o d o ­ b n e je st zw iązan ie g o b elin u z in n y m o śro d k iem (ze w zg lęd u n a te m at), być m oże b rukselskim .

W iększość w y m ien io n y ch w yżej cech c h a ra k te ry s ty c z n y c h dla A u d e n a rd e p o siad ają dw a in n e gobeliny. Są to: A b im e le c h z w ra ca ją cy Sarę A b r a h a m o w i i H e rm es u s yp ia ją cy Argusa.

T e m a t p ierw szego z nich (ryc. 11), zak u p io n eg o do zb io ró w w 1964 ro k u od Jerzeg o C hm ielew skiego z M ilanów ka, zaczerp n ięto ze S tareg o T e sta m e n ­ tu 49. P rz e d sta w ia scenę, k ie d y A bim elech, k ró l G e rra ry , o d d aje A b ra h a m o w i jego żonę S arę, p o d a ro w u ją c p rz y ty m m ałżo n k o m p ie n ią d z e 50. S cena roz­ g ry w a się na tle p o rty k u kolum now ego i rozległego k ra jo b ra z u . J e j b o h a te ro ­ w ie u b ra n i są w p ięk n e szaty, zw łaszcza A bim elech i S ara. A b im elech w a n ty - k izu jącej zbroi, w płaszczu z g ro n o stajo w y m k o łn ierzem , w tu r b a n ie z k o ro n ą n a głowie. S a ra w s tro ju d w o rsk im : sta n ik su k n i w ycięty, ob n iżo n y w talii, rę k a w y o b fite, przó d w ierzch n iej, k ró tszej su k n i bogato zdobiony, rozcięty i o b szy ty g ro n o stajem . N a szyi perły, k tó re z n a jd u ją się tak że w e w łosach i o p la ta ją w elon. S tró j S a ry w y ra ź n ie o k reśla czas p o w sta n ia tk a n in y n a o k o ­ ło połow ę X V II w ieku. R e p re z e n tu je ty p p o śre d n i m iędzy c h a ra k te ry s ty c z n ą d w u d zieln ą su k n ią ty p u à la m o d e w y stę p u ją c ą w la ta c h 1630— 1640, a s tro ­ je m z la t sześćdziesiątych. T yp sta n ik a i rę k a w y n a w ią z u ją jeszcze do u b io ró w w cześniejszych, n a to m ia st b o g ate k o ro n k i d e k o ltu o ra z g ro n o sta jo w e obszycia w ie rz c h n ie j s u k n i i zw iew ność sy lw e tk i nie sk rę p o w a n e j ż a d n y m i obręczam i św iadczą o tym , że gobelin w y k o n an o ju ż po połow ie w ie k u X V II. W o k resie

48 D o ku m en ta cja konserw atorsko-technologiczna gobelinu z serii „Historia

Achillesa”, P P PK Z W arszaw a 1971, mpis.

49 Księga Genezis, R ozdział XX.

50 W czasie p o bytu w m ieście G e rra ra A b ra h a m p o d aw ał sw oją żonę S arę za siostrę, bojąc się uw ięzienia. K ról G e rra ry A bim elech w ziął S arę do swego h are m u , ale w nocy Bóg ostrzegł go w czasie snu, że je st ona żoną A b ra h am a i w p rzy p a d k u jej p o ślu b ien ia ześle na ród k ró lew sk i śm ierć i nieszczęścia. R ano A bim elech zw rócił S arę mężowi, o b d aro w u ją c p rzy ty m oboje zw ierzętam i dom ow ym i, służbą i pieniędzm i.

(26)

Gobeliny w zbiorach M u z e u m Narodowego w Kielcach 187

Hyc. 12. H erm e s usypiający Argusa, n r kat. 11

tym rozpowszechniły się bardzo perły i fryzury złożone z drobnych, luźno rozpuszczonych loczków 51.

Mimo dość dokładnie cddanych szczegółów’ stroju, same postaci ludzkie, 0 mało pogłębionych rysach twarzy, rażą nieco swą sztywnością, a nawet nie­ udolnością. Drzewa o mocno zarysowanych lancetowych lub wielobocznych liściach, grupowane po dwa lub trzy, otwierają się na dość odległy krajobraz ze wzgórzami. Ziemię pokrywa niezbyt gęste poszycie. Bordiura wypełniona kwiatami goździka, tulipana, żonkila, róży itp. skupionych wzdłuż ulistnionej gałązki. Oddzielają ją od pola środkowego dwa gładkie pasy: brązowy i ja­ snobeżowy. Szlachetna jest natomiast kolorystyka. Obok granatowych zieleni przeważa piaskowy beż, żółć, brąz i błękit z akcentami różu w partii rąk 1 twarzy.

(27)

Z nacznie później, bo w p ie rw sz e j p o ło w ie X V III w iek u , p o w sta ł gobelin

H e rm e s u s yp ia ją cy A rg u sa (ryc. 12). Z ak u p io n o go do zbiorów w 1967 ro k u od

W. P ak o siń sk ieg o z C h m ieln ik a. P o p rz e d n i w łaściciel n ab y ł o b ie k t w 1945 r o ­ k u od żony niem ieck ieg o g e n erała. B liższych d a n y ch b ra k , w iadom o jed y n ie, że g o b elin posiadał n ie g d y ś dw a brązo w e p a sy na zew n ątrz, n a g ó rn y m z n a j­ dow ała się d a ta i sy g n a tu ra w a rsz ta tu .

W tem acie n aw ią zan o do m itu o Io — k o ch an ce Zeusa, zam ien io n e j przez zazdrosną H erę w krow ę, k tó re j strzegł stu o k i starzec A rgus. S cena p rzed ­ sta w ia m om ent, k ied y w y sła n y przez Z eusa H erm es, uśpiw szy podstępem A rgusa, zbliża się, ab y uw olnić Io. P ostaci p rz e d sta w io n e n a tle typow o fla ­ m andzkiego k ra jo b ra z u : p rz e św ity m iędzy d rz e w a m i o tw ie ra ją w idok na roz­ leg ły pejzaż z gotycko-renesan.sow ą a rc h ite k tu rą . S w ym k lasy czn y m sp o k o ­ jem i m ala rsk o śc ią n a w ią z u je w y ra ź n ie do k la sy c y z m u fra n cu sk ie g o N. P o u ssin a i n ależy do ty p u w e rd iu r ze sztafażem , w k tó ry c h celow ało A u d e n a rd e . P rz y z a ch o w an iu w sz y stk ich cech w a rsz ta to w y c h , u d e rz a znacz­ ne obniżenie lo tu c h a ra k te ry s ty c z n e dla p ie rw sz e j p o ło w y X V III w iek u .

*

N a oddzielne om ów ienie zasłu g u je o p ra co w an y przez J u lia n a Pagaczew - skiego m ały gobelin tk a n y w Polsce, w w arsz ta c ie fran cu sk ieg o tk acza F ra n ­ ciszka G laize’a, na zlecenie b isk u p a k ra k o w sk ie g o — K a je ta n a S o łty k a (ryc. 13). P rz ed staw ia on apoteozę k le jn o tu rodow ego S ołtyków . P o śro d k u czarn y orzeł z k o ro n ą n a szyi, k tó reg o d osiada n ag ie p u tto z u zb ro jo n ą p ra w ą rę k ą , z w stę ­ gą i O rd erem O rła B iałego. W głębi d ru g ie p u tto z p a sto ra łe m i kap elu szem b isk u p im n a głow ie. S cena ro zg ry w a się n a tle p a lu d a m e n tu zw ieńczonego m itrą książęcą, p o d trz y m y w an eg o przez trze cie p u tto . A by n ie było w ą tp li­ w ości, kogo dotyczy ta Apoteoza, n a k a rtu s z u um ieszczono in icjały b isk u ­ pa — CS.

K a je ta n S ołtyk o b ją ł stolicę b isk u p ią w K rak o w ie po śm ierci sw ego po­ p rz e d n ik a — A n d rz e ja Z ałuskiego. B ył z w o le n n ik ie m re fo rm , to też n a se j­ m ie w 1767 r. sta n ą ł n a czele opozycji przeciw ko k rólow i S tan isław o w i A u g u ­ stow i P o n ia to w sk iem u i „ F am ilii” , za co w ra z z h e tm a n e m w ielk im k o ro n n y m W acław em R zew uskim i jego synem Szczęsnym w yw ieziony został przez R ep- n in a do K aługi. P ow rócił sta m tą d w 1772 r.

G obelinek sław iący h e rb b isk u p a p o w stał zap ew n e dla u p a m ię tn ie n ia fa k tu o b jęcia przez niego b isk u p stw a k rak o w sk ieg o , stąd obecność a try b u tó w god­ ności p iasto w an y ch przez S ołtyka. T k a n in a ta n ie je st sygn o w an a, P agaczew ­ ski je d n a k słusznie u zn ał ją za dzieło G laize’a, d ziałającego poprzednio dla b p a Z a łu s k ie g o 52. W sk azu je n a to c h a ra k te ry s ty c z n a te c h n ik a, k tó ra o d biega od typow ej te ch n ik i gobelinow ej. O becna tu ta j sre b rn a nić p rz e sk a k u je m ie j­ scam i k ilk a n ite k osnow y, d a ją c efe k t tk a n in y atłasow ej. P o n a d to na w a r­ sz tat G laize’a w sk a zu je k o lo ry sty k a o beżow o-szaro-złocistej tonacji, z żyw ­ szym i a k cen tam i żółci, b łę k itu i ró żo w o-pom arańczow ej czerw ieni.

N a zlecenie b isk u p a Z ałuskiego w y k o n a ł G laize cykl a n te p en d ió w do pol­ skiego kościoła św. S ta n isła w a w R zym ie, p rze d sta w ia jąc y c h sceny z życia i m ęczeństw a jego p a tro n a . K ilk a z nich je s t sygnow anych. K a rto n y w y k o n ał T adeusz K onicz (K untze). A u to r A p o te o z y n ie je st znany, ale w idoczne jest.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W zbiorach Muzeum znajdują się również dwa niewielkie kawałki statuetek, których proweniencja – z uwagi na niezachowanie się numerów inwentarzowych – może

Dwa portrety Franciszka Gonzagi Wielopolskiego-Myszkowskiego w zbiorach Muzeum Narodowego w Kielcach i zagadnienie twórczości Antoniego Misiowskiego.. Rocznik Muzeum Narodowego

Коллекция печатных поршней келецкого музея не очень больш ая, но замечательная, о чем свидетельствует нпр 16-вечный ш темпель Николая Олесницкого

zabytków Artystyczne Inne: a. archiwalia ZŁOTY POTOK Karol Raczyński 1-3 lutego 1945, prawdopodobnie referent kultury Urzędu Wojewódzkiego tak ,sp is rzeczy znajdował się

kobaltowe podszkliwne skrzyżo­ wane miecze, niżej „I”, wycisk „4”; porcelana, emalie i złoto naszkliwne; wys.. ko­ baltow e podszkliwne skrzyżow ane miecze,

Niewątpliwie najstarszym z nich jest schwarzwaldzki z dekoracją alegoryczną (kat. Mecha­ nizm, z sygnaturą zegarm istrza31, osłonięty został lekko wypukłą drew

Dokumentacja twórczości Marianny Wiśnios w zbiorach Muzeum Narodowego w Kielcach została zapoczątkowana w 1973 roku przez Barbarę Katarzynę Erber, kie­ rowniczkę

Trzecia kuleczka znajduje się pośrodku kabłąka i połączona jest z wisiorem za pomocą uchwytów.. Każda pętelka została zrobio­ na z jednego kawałka drucika,