• Nie Znaleziono Wyników

To było nauczanie jawne z elementami patriotycznymi - Zdzisław Latos - fragment relacji świadka historii - [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "To było nauczanie jawne z elementami patriotycznymi - Zdzisław Latos - fragment relacji świadka historii - [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ZDZISŁAW LATOS

ur. 1933

Miejsce i czas wydarzeń Ludmiłówka, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt Tajne nauczanie. Cisi bohaterowie, okupacja niemiecka, Dumańska, Paulina

To było nauczanie jawne z elementami patriotycznymi

Przez cały okres okupacji - od 1940 roku do 1944, trudno to nazwać w pełni stricte tajnym nauczaniem, ale było to nauczanie jawne za wyjątkiem tego z panią Pauliną Gryszetą, ale w tym jawnym nauczaniu były pewne elementy patriotyczne, zabronione przez okupanta, które nauczyciele z potrzeby serca przekazywali uczniom. Nawet żeśmy sobie sprawy nie zdawali jako dzieci z tego. Dostrzegamy to teraz, ale wtenczas, jako dzieci to [nie do końca]. I bardzo dobrze, że się nie wiedziało, bo taki był strach przed Niemcami, tak to weszło w krew, oddziaływało na psychikę... Bo ciągle się słyszało za okupacji - tam zabili, tam spalili, tam wymordowali, tam do Oświęcimia wywieźli. Mnie to pozostało do dnia dzisiejszego.

Mama mnie uczyła takiego wiersza:

„Tato nie wraca ranki i wieczory, we łzach go czekam i w trwodze.

Wrogów pełne bory

i pełno zbójców na drodze".

A myśmy: „I pełno Niemców na drodze". I kiedy ojciec pojechał czy z kontyngentem czy do miasta, bo trzeba było pojechać, i nie wracał, to ciągle staliśmy w oknie i patrzyli, kiedy i czy ojciec wróci. Czy czasem nie aresztują. Tak że pozostało mi to do chwili obecnej - jeżeli syn albo wnuczek pojedzie i długo nie wraca… pozostało mi to do dnia dzisiejszego. Pan sobie może wyobrazić jak w psychice pozostał ślad po okupacji niemieckiej? Mój brat, ode mnie dwa lata młodszy, lubił sobie tak pożartować - w 1947 roku mama przędła, nici na len przędła, siedziała na krześle, a brat szybko wpadł do mieszkania i krzyknął: „Niemcy jadą!" A mama fik - zemdlała ze strachu. Ręcznikiem dostał później. Ale dwa lata po okupacji - „Niemcy jadą" - takie wrażenie to wywarło.

(2)

Data i miejsce nagrania 2018-08-02, Urzędów

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Musiał tłumaczyć się grubo, ale wtedy I sekretarzem bodajże był pan Wójcik, a on był bardzo zaangażowany, opiekował się tą drużyną. I

W [19]68 roku, w ludowej ojczyźnie, w okropny sposób zaszczuli tego profesora Segała, ekstra specjalistę, okulistę. Krzywda mu się

I tam też był w wojsku Ślązak, ponieważ Ślązacy dobrze mówili po niemiecku, i mój brat się dogadał z tym Ślązakiem, że są w Lublinie i żeby zawiadomił mamę jego.. I

Później dowiedziałem się, że to było rozporządzenie władz niemieckich, żeby usunąć treści, które mogły budzić uczucia patriotyczne u uczniów.. Po oddaniu tych

Było tam parę zabawek – pamiętam konika i parę wiaderek, także wyposażenie było bardzo skromne.. Brało się ze sobą butelkę mleka i

Słowa kluczowe Ludmiłówka ; II wojna światowa ; szkoła powszechna w Ludmiłówce ; okupacja hitlerowska ; Tomaszewski, Jan (kierownik szkoły w Ludmiłówce) ; Domańska

Słowa kluczowe rodzina ; dzieciństwo ; Ludmiłówka ; Latos (rodzina) ; II wojna światowa ; okupacja hitlerowska ; strach ; kontyngenty ; współpraca z Niemcami ; jedzenie ; pożywienie

On był wybitnie cichy, on nie miał za dużo przyjaciół, ja go ciągnęłam ze sobą, on lubiał siedzieć w kącie i czytać, on nie lubiał dużo chodzić, on też nie był dużo