• Nie Znaleziono Wyników

"Mój brat przejął interes ojca" - Sarah Tuller - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share ""Mój brat przejął interes ojca" - Sarah Tuller - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

SARAH TULLER

ur. 1922; Piaski

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. USA 2010, szkolnictwo, Feldzamen, Mietek

„Mój brat przejął interes ojca”

Miałam bardzo dobry stosunek z braćmi. Mój starszy brat był wybitnie zdolny, on dostał maturę, jak miał piętnaście lat. I uczucia wtedy u Żydów polskich, jak mogłeś sobie pozwolić, to nie żeby twój syn był w interesach, [ale żeby] był doktorem. Bo doktór to jest zawód i gdzie nie będziesz to możesz zarobić na życie. Nauczyciel –to musisz być w tym języku. Doktór is it. I on zdał, poszedł na doktora, poszedł na egzaminy w Wilnie. Zdał, miał prawie szesnaście [lat] jak poszedł na egzaminy.

Egzaminy zdał pierwszy w klasie, ale była już wtedy kwota żydowska, to miał czekać dziesięć lat, żeby został przyjęty, miałby dwadzieścia sześć lat. Ale jak tu się czeka dziesięć lat? To rodzice postanowili i mój brat miał jechać w 1937 roku do Belgii.

Napisał do Belgii i został natychmiast przyjęty.

W tym roku mój ojciec zachorował na serce. Myśmy nie wiedzieli co to jest, bo lekarze powiedzieli, że ma angina pectoris [dusznica bolesna] i to jest bardzo poważna choroba serca. I posłali go z Polski do lekarza w Wiedniu. To mama z ojcem pojechali do Wiednia i lekarz w Wiedniu powiedział, że musi wziąć rok zupełnego [urlopu]. Wtedy były inne warunki –dzisiaj na serce ma się gimnastykę i mieć, żeby serce pracowało –wtedy lekarz powiedział, że nie wolno mu nic robić, ma siedzieć w domu, spokojnie, chodzić spokojnie, dał mu piętnaście minut chodzić, dwadzieścia minut siedzieć.

Ktoś musi przejąć ten interes. To mój brat powiedział: „Ja pójdę rok później” Mój ojciec patrzy na niego, mówi: „Ty nie masz pojęcia co się dzieje w tym interesie. Tyś nigdy w interesie nie był” bo nigdy nie pracował, był w szkole. To on mówi: „Ja się mogę nauczyć” Mój ojciec weszedł z nim, przez pierwsze dwa tygodnie weszedł, siedział w interesie, po dwóch tygodniach on przejął ten interes, prowadził ten interes i zrobił z niego silniejszy interes niż mój ojciec przez jeden rok. Wprowadził zmianę.

Mój ojciec był po linii najmniejszego oporu, tak jak robił, tak continue, robił dalej. On wprowadził pewne zmiany, co były bardzo dobre i cudownie to przejął, ale po roku

(2)

powiedział: „Ja tego nie lubię. Ja to robię, ale tego nie lubię. Ja nie biorę więcej pieniądze nawet od was, bo to co ja zarobiłem przez ten rok mnie utrzyma przez trzy lata w Belgii” Pojechał do Belgii. Pojechał do Belgii w 1938, jesienią.

Data i miejsce nagrania 2010-12-07, Boynton Beach

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak [jego pierwsza] żona umarła –według żydowskiej tradycji, to jak jest młodsza siostra czy starsza, co nigdy nie wyszła za mąż, to ten mąż musi się ożenić z tą

Jak ja powiem «zegarek», to masz wiedzieć, że ja noszę zegarek, ja go nie noszę teraz i powiedzieć, że szukać mojego zegarka albo iść naokoło łóżka, wziąć mój zegarek”

Później ten główny doktór przyszedł do tego Szyja i powiedział mu: „Słuchaj, ten pan tutaj długo nie wytrzyma.. On umrze, my go

W międzyczasie [Niemcy] znaleźli papiery mego ojca, że myśmy robili interesa z ludźmi z innych miast i z innych krajów, to oni zawołali ojca –zapomnieli, że

Mój ojciec został rabinem, bo jeszcze wtedy uważali, że Żydzi potrzebują rabina.. Mój ojciec

To tylko tak mówią, ja nie chcę, żeby wiedzieli, że myśmy utrzymywali Żydów” „To to jest taka zła rzecz, żeście pomagali Żydom?” To ona mówi: „Nie wie pani, oni są

U nas [w tradycji żydowskiej] to też było tak, że za wyjątkiem dużej synagogi, Żydzi zbierali się w pokoju, takim małym, takim jednym pokoju?. Takie maleńkie synagogi nazywały

Kiedy wszyscy robotnicy już szli do domu, on zostawał, żeby przejść to, co się zarobiło, co się stało gdzie. Co sprzedano, co