• Nie Znaleziono Wyników

Mój brat strzelił z procy do Niemca - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mój brat strzelił z procy do Niemca - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

REGINA KUCHARSKA

ur. 1926; Kowel

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe okupacja niemiecka, II wojna światowa, życie codzienne, Niemcy

„Mój brat strzelił z procy do Niemca”

Jak zamieszkaliśmy na Rynku w czasie okupacji, no to spokojnie tam było, spokojnie, nic tam się nie działo jakiegoś specjalnego. No... braciszek ten najmłodszy to trochę źle się zachowywał i byłby też nas zmarnował że tak powiem. Jak to chłopaczysko, zmiana do więzienia szła – Niemcy szli, nie? Przy naszej kamienicy. Od klatki schodowej okna były na Grodzką, i taki mój braciszek ten najmłodszy cwaniaczek był z koleżkami, procę mieli, i z procy strzelili Niemcowi w kask. I ten przybiegł od razu po schodach do góry, to ja mówię całe szczęście, że oni uciekli, tam ich było 2 czy 3 tych chłopaczynów. Uciekli na ostatnie piętro tam gdzieś wysoko, nie dostali ich, bo jakby złapali to by poszli, nie? Takie mieli pomysły. Ile miał wtedy lat, ja nie wiem, 14 czy 12 czy ile miał lat. Taki pomysł miał – z procy strzelił. W kasku Niemiec szedł, to tam szło 6 czy iluś na zmianę, do więzienia, to strzelił w kask, no to usłyszał, nie? Że w kask pucnęło mu coś zza okna, spojrzał w górę. Było by też nieszczęście, ale jakoś tak Pan Bóg miał wszystko, to jakoś się udało.

Data i miejsce nagrania 2005-10-15, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Jarosław Grzyb

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Był chyba opłacany przez kanadyjskich Ukraińców i przez jakiś czas pełnił funkcję szefa centrum kultury w stolicy Ukrainy. Później wygrał konkurs na szefa polskiego

Musiał tłumaczyć się grubo, ale wtedy I sekretarzem bodajże był pan Wójcik, a on był bardzo zaangażowany, opiekował się tą drużyną. I

Mój dom był budowany w 1936 roku, dziadkowie go zbudowali, ale cegła nie była brana z Dziesiątej.. Nie wiem z

A kiedy przyszedł grudzień 1981 roku, to doskonale wiedziałem, że pewne wydarzenia potrafią wyprzedzić nas i nasze myślenie oraz że gdzieś tam w coś się układają.. Data i

Ale to Żmigród to była ulica ślepa że tak powiem, to tu od Bernardyńskiej do katedry, to tam w samym dole, to tam żeśmy se urządzali takie prywatki, na patefon był stół, bo

To on mówi: „Ja się mogę nauczyć” Mój ojciec weszedł z nim, przez pierwsze dwa tygodnie weszedł, siedział w interesie, po dwóch tygodniach on przejął ten interes,

On był wybitnie cichy, on nie miał za dużo przyjaciół, ja go ciągnęłam ze sobą, on lubiał siedzieć w kącie i czytać, on nie lubiał dużo chodzić, on też nie był dużo

Ojciec był dla tej władzy bardzo niebezpieczny, dlatego, że należał do jednostki wyspecjalizowanej - to byli komandosi, ale w takim wydaniu maksymalnym. Szkoleni