• Nie Znaleziono Wyników

Wiadomości Diecezjalne Lubelskie. R. 18, nr 8 (1936)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wiadomości Diecezjalne Lubelskie. R. 18, nr 8 (1936)"

Copied!
40
0
0

Pełen tekst

(1)

R o k X V I I I . S ie r p ie ń -W r z e s ie ń 1 9 3 6 r. Ns 8 .

w iad o m o ści D iecezjaln e

LUBELSKIE

Z Kurji Biskupiej.

U ro c zy s to ś c i ku czci P io tr a S k a rg i.

W roku bieżącym w całej Polsce odbywają się obchody na pamiątkę czterechsetlecia urodzin Piotra Skargi. Szczególniej Kra­

ków i Warszawa zorganizowały akademie i zjazdy bardzo okazałe.

Zalecamy też ze swej strony, aby za pomocą organizacji ka­

tolickich odbyły się wszędzie podobne obchody ku uświadomieniu społeczeństwa o świętości, zasługach pracy Wielkiego kaznodziei

i obywatela Rzeczypospolitej Polskiej. Literatura o ks. Skardze jest już dość obfita, więc przygotowanie odczytu nie wymaga wielkiej

pracy.

Może z czasem doczeka się Polska kanonizacji jego. Mim Ko­

ściół przyzna mu cześć na swoich ołtarzach, niech naród oddaje mu hołd, korzysta z jego przykładu poświęcenia dla Boga i Oj­

czyzny

Polecamy Duchowieństwu, aby dołożyło starań do zorganizo­

wania powyższego obchodu ku czci wielkiego kapłana i zasłużone­

go męża w swoich parafiach.

Lublin, 12.1X-1936.

t Marian Leon Bp. Lub

Z b ió r k a na K a to l. U n iw e r s y t e t L u b e ls k i.

Rektor uniwersytetu ks. prał. A. Szymański, ufny w życzliwość duchowieństwa dla dobrej sprawy, prosi o zajęcie się przeprowa­

dzeniem zbiórki ofiar na rzeczoną uczelnię w dniach od 18 do 25 października r. b. Chodzi tu o składki poza kościołem, bo w ko­

ściołach odbyła się już zbiórka w Zielone Świątki. Pozwolenie p. mi­

nistra spraw wewnętrznych zostało udzielone na całą Rzeczpospoli­

tą. Niezależnie od tego dziekani miast powiatowych zawiadomią wcześnie o tej zbiórce pp. starostów, że utworzył się komitet zbiór­

ki i w dniach 18 do 25 października sama zbiórka na danym tere­

nie dokonywać się będzie.

r

(2)

242

*

Zebrane pieniądze należy odesłać bezpośrodnio do Katol. Uni­

wersytetu Lubelskiego przez P. K. O. konto 39.712.

Polecamy Książom Proboszczom, aby korzystając z członków swych organizacji katolickich, zwłaszcza młodzieży, zajęli się zorga­

nizowaniem komitetu i samej zbiórki. x

Chodzi tu o byt tej ważnej uczelni katolickiej. Księża winni powiadomić o tem swych parafian i zachęcić do ofiarności.

Lublin, 12.1X-1936.

Biskup Lubelski

t Marian Leon.

»

Na fu n d u s z o b ro n y n a ro d o w e j.

Całe społeczeństwo polskie chętnie przyjęło hasło zbierania funduszów na obronę narodową. Wszystkie sfery opodatkowały się na ten cel: rolnicy i urzędnicy, robotnicy i rozmaite przedsiębior­

stwa i fabryki. Do ofiarodawców na fundusz narodowy zaliczają się i księża. W niektórych diecezjach już zdeklarowano poważne składki.

Liga obrony powietrznej i przeciwgazowej z komitetem im.

*

Żwirki i Wigury zaproponowało dla armii kupno samolotu sanitar­

nego. J. E. Biskup Polowy zaproponował kupno dla armii ołtarzy­

ków pułkowych, potrzeba ich sto pięćdziesiąt, koszt ich wyniesie około tysiąca złotych każdy. Konferencja Episkopatu w Częstocho­

wie dn. 24 sierpnia zaakceptowała ten projekt; postanawiając wez­

wać duchowieństwo do ofiar na ten cel.

Księża naszej diecezji też już wyrazili na zjazdach dekanalnych swą zgodę na złożenie swej ofiary według określenia Kurji Bisku­

piej. Będą o wysokości powiadomieni księża Dziekani, przy wypła­

caniu zaś miesięcznej pensji będą potrącane ofiary na powyższy cel.

Lublin, 12.IX-1936.

t Marian Leon Bp. Lub.

*

L IS T P A S T E R S K I

B is k u p ó w R z e c z y p o s p o lite j P o ls k ie j z J a s n o g ó rs k ie g o S yn o d u P le n a rn e g o .

#

>

%

„Jam jest drogat prawda i żywot" (JAN )

i

Katolicy! Zebraliśmy się, my Biskupi całej Polski i wszy­

stkich obrządków, na Synod Plenarny. Jest to zdarzenie szcze­

gólnej doniosłości. Synod ten jest bowiem pierwszym Syno­

dem plenarnym w dziejach Kościoła po wskrzeszeniu Państwa Polskiego, a zebrał się w okolicznościach ze wszech miar waż­

nych w życiu naszym wewnętrznym i w chwili, gdy najstrasz­

niejszy z pożarów, jaki kiedykolwiek groził światu, krwawą

łuną wypisuje wszystkim swoje mane tekel fares.

(3)

I

Wypisuje je i nam. Bo pożar ten wzniecony ręką zbro­

dniczą wciska się we wszystkie kraje i państwa, a jest szcze­

gólnie groźny dla tych, którym brak jest moralnej i duchowe odporności. Dziś sroży się szczególnie na hiszpańskiej ziem^;

Smutnie się wsławił ów rzymski żołnierz, który palącą pochodnię wrzucił ongiś do świątyni jerozolimskiej. Ale był to jeden tylko żołnierz, który dokonał dzieła zniszczenia wbrew

woli i wskazaniom rzymskiego wodza. A dziś w naszych oczach i na skinienie wodzów z rosyjskiego Kremla ileż świątyń, a w nich ileż świętych pomników przeszłości i sztuki pożar podło­

żony przez nienawiść szatańską obraca w perzynę i zgliszcza!

*

Neron w swoich ogrodach przemienia w pochodnie pło­

nące setki męczenników. Ale nawet poganin, i to poganin nienawidzący chrześcijaństwa jak Tacyt, gorszy się postępkiem Nerona zarówno nikczemnym jak potwornym i okrutnym. Ne­

ron szukał przynajmniej pozorów winy chrześcijan. A dziś w oczach naszych na męczeńskiej hiszpańskiej ziemi zapłonęły na nowo nerońskie pochodnie, i to nie w jednym tylko miej­

scu, ale rozsiane gęsto po kraju. Tam na stosy płonące rzuca się bez sądu ofiar męczeńskich tysiące! Z czemże da się p o ­ równać ta potworna zbrodniczość, to wyrafinowane okrucień­

stwo, które przewyższa wszystko co dotąd w dziejach złość, przewrotność i nienawiść wymyśliła i czego dokonała?

A za tymi hordami okrucieństwa i zdziczenia kroczą w wielu krajach ci, którzy sami nie chcą wprawdzie panowania komunizmu, ale przez brak zasad, przez nienawiść do religji, lub też przez bojaźliwą połowiczność i samolubne wyrachowa­

nie nie umieją się groźnemu pożarowi zniszczenia w niczem przeciwstawić i idą w zależność i w służbę wywrotu, od któ­

rego się odżegnują.

* *

<m

-

*

Ileż stąęl nauki, ile ostrzeżeń spływa dla nas!

I .

Bóć ta sama propaganda, kierowana przez rękę komuniz mu rosyjskiego, już się rozpętała i u nas. Nie dosięga ona jeszcze świątyń, ani nie rzuca na stos kapłanów, bo to już są dojrzałe owoce posiewu piekieł. Ale wprawną ręką agitatora, omotującego i bałamucącego niekrytyczne umysły, rzuca siej- bę nienawiści religijnej i społecznej w dusze mas, a szczegól­

nie młodzieży. Tm je ona i oślepia dusze, czyniąc je narzę­

dziem planów swych i zamierzeń. A za tą propagandą wszę­

dzie się wciska nierozdzielnie propaganda bezbożnictwa, tego nieodrodzonego dziecka komunizmu. Tu nas zaskoczy jakiś błędny ognik apoteozy komunizmu i jego apostołów w piśmie poświęconym wychowaniu młodzieży; ówdzie pismo warstw oświeconych przebłyśnie raptem oświadczeniami w stronę ro-

*

/

*

243

(4)

244

syjskiego Kremla; to znowu obija się o uszy nasze nawet głos tego czy tamtego męża nauki, biorącego udział w publicznych wyścigach z ulicą w apoteozie komunizmu. I u nas też się ju ż mówi głośno o tak zwanym „froncie ludow ym ”, skrojonym wedle wzorów z zagranicy, sprzymierzonym również jak i gdzie­

indziej z masonerją. Front ten chyba w tym jednym uspra­

wiedliwia swą nazwę „ludowy”, że w planach jego tkwi okucie ludu podobnie jak w Rosji w kajdany najsroższej, moralnej, społecznej i politycznej niewoli. A gdybyśmy chcieli publicz­

nie odkrywać szczegóły nam znane, toby przerażenie ogarnąć mogło na widok tworzących się i istniejących już komunisty­

cznych jaczejek, podchodzących pod różne organizacje a wzo­

rowanych ściśle wedle modły rosyjskiej i stamtąd też wspo­

m aganych i kierowanych. Nie tylko Kościół jest przedmiotem ataków tej komunistycznej propagandy, ale i Państwo, wszelki ideał moraliry, narodowy, kulturalny.

Musimy też stwierdzić, że wszelkie kompromisy z radyka­

lizm em wydają najgorsze owoce, które zgarnie i spożyje czy­

hający na nie komunizm. Tak dzieje się wszędzie. Ten proces możemy zauważyć także u nas, naprzykład w dziedzinie wy­

chowawczej. Dokądże to zawiodły te metody stosowane do młodszego pokolenia, gdy sprzymierzyły się z radykalizmem?

Kończyły się one wchodzeniem młodzieży do tajnych organiza­

cji, nastawionych przez komunizm, których ostrze niejednokro­

tnie wprost się skierowało przeciwko Państwu. Jesteśmy w prze­

dedniu najcięższych i najniebezpieczniejszych kataklizmów zwol­

na dojrzewających, jeżelibyśmy przyszłość opierać mieli na schlebianiu radykalizmowi i na forytowaniu go w dziedzinie

życia rodzinnego, wychowawczego i społecznego.

* * *

W takich to chwilach krytycznych, w poczuciu wielkiej naszej odpowiedzialności zebraliśmy się na synodalne narady.

Pragniemy przedewszystkiem przez swoje uchwały ustalić, zjednoczyć i pogłębić nasze programy i wysiłki w dziedzinie kościelnej i religijnej. Następnie szczególniejszą uwagę przy

kładamy do Akcji Katolickiej, w której świeckim przypadło w udziale współpracowanie z hierarchią kościelną dla odbudo­

wy całego życia na zasadach Chrystusowych. Tworząc człowie­

ka nowych czasów, Akcja Katolicka gruntuje zasady moralne­

go postępu, walczy z wszelkim złem a w tej chwili w szcze­

gólniejszy sposób odpierać powinna zalew i ataki komunizmu i kroczącego w jego awangardzie bezbożnictwa.

Lud nasz, w głębi duszy zacny i religijny, jest jednak często pozbawiony opieki i pomocy światłych warstw społe­

czeństwa i jest nieraz wydany na pastwę agitatora komunisty,,

który odbiera mu wiarę, sieje nieufność a potem nienawiść tak

(5)

245 d o Kościoła jak i do społeczeństwa a wkońcu do narodu i do

Państwa. Czyż różne krwawe zajścia ostatnich czusów, zrodzo­

ne z posiewu nienawiści i agitacji komunizmu, wyzyskującego dla swych celów biedę wsi i robotnika, nie są słów naszych

wymownym dowodem?

Potrzeba więc zastępów tych, którzy, wspierając pracę Kościoła, uprzedzą siewców wywrotu, albo przynajmniej pójdą w trop za nimi, ażeby kłamstwa prostować, hasła fałszywe zbi­

jać, kąkol nienawiści plenić, głosić zasady sprawiedliwości i miłości społecznej, bronić przed wyzyskiem robotnika czy

rzemieślnika i zabiegać o pomoc dla bliźnich, dotkniętych n ę ­ dzą powszechną.

* * ¥

Wszystkie nasze uchwały przenika troska i staranie o p o ­ dniesienie i uświęcenie duszy w społeczeństwie, bo niewiele

zdziała się samymi tylko karnymi zarządzeniami. Komunizm jest przede wszystkim chorobą dusz, więc duszę należy leczyć.

A jakże niestety często zapominają o znaczeniu społecznym duszy zdrowej i uduchowionej ci, którzy biorą się do reform, opierając je na spaczonych umysłach, na niskich charakterach, które nieraz chcą zwalczać komunizm, sprzymierzając się z ra­

dykalizmem. W jakimże są błędzie!

I jak tacy niepowołani reformatorzy przeceniają swoje siły i wpływy a jak często nie doceniają sugestywnej propagandy komunizmu i nie wnikają w psychologię radykalizmu. Niechże spojrzą na to, co się dookoła w świecie dzieje i niechaj stąd

dla siebie wyciągną naukę, że wszelki radykalizm w masach nie da się w połowie zatrzymać. Zerwie on sztuczne szranki i utonie ostatecznie w komunizmie.

A n ie ,tylko lud i robotnik, ale wszystkie warstwy potrze­

bują podniesienia i odrodzenia duszy. Z radością stwierdzamy, że potrzeby te zrozumiała nasza młodzież uniwersytecka, któ­

ra we wspaniałym akcie religijnego ślubowania w Częstocho­

wie obwieściła Polsce swą wiarą i zdecydowanie weszła na te szlaki, na jakich jedynie się urzeczywistni odrodzenie duszy w narodzie.

Lecz ileżto jeszcze niedomagań u nas, ile ran, ile skażeń serca i umysłu i charakteru! Zepsucie moralne idzie aż do wy­

uzdania, niszczy rodzinę, materializuje dusze i w nich miast świętych ogni, rozpala płomienie zmysłowości, pożerającej wszelkie skarby ducha. Walka o chleb i pieniądz z jednej stro­

ny, a pościg za karierą z drugiej jakże często obniżają chara­

kter, psują go kosztem zasad i sumienia. A jakże słaby jeszcze i wątły jest duch ofiary; niezbędnie potrzebny dla stworzenia

wielkiego i jednolitego ruchu przeciwko wszelkim próbom roz­

(6)

246

stroju! A przecież mężne tylko i prawdziwie wielkie dusze zdo­

łają sprostać wielkim zadaniom.

Było staraniem naszym, by przez uchwały synodalne wska­

zać środki, które dusze ratują, umacniają i przemieniają. Wszel­

kiej propagandzie niszczącej dusze przeciwstawia się skutecz­

nie jedynie prawda Chrystusowa i życie z Chrystusem zjedno­

czone. „Jam jest droga prawda i żywot”, rzekł Chrystus o so­

bie. Tylko prawda Chrystusowa rozświeci dusze i będzie im pochodnią pośród nocy omamień i błędu fałszu dzisiejszej chwili. Tylko prawda Chrystusowa jest probieżem, który okre­

śla granice między prawdziwym a fałszywym ideałem, między złotem a jego naśladownictwem. Tylko w Chrystusie i Jego odwiecznych wskazaniach ścielą się szlaki dróg świetlistych po­

śród ugorów i bezdroży. Tylko Jego pokarm jest lekarstwem na zatrutą strawę fałszywych ideałów. Tylko On dusze słabe i połowiczne podniesie, Swoją mocą utwierdzi i uświęci. Świat

dzisiejszy, który się duszy pozbawił, gdyż ją wymienił na n i­

skie i przewrotne wartości, jedynie w Chrystusie odnajdzie swą duszę i siebie.

i

W tej chwili tak w następstwa brzemiennej, gdzie nic in­

nego nie pozostało ludzkości i narodom jak wybrać między chrystianizmem a satanizmem, wypowiadającym się w komu­

nizmie i bezbożnictwie, dziś zaklinamy was i odzywamy się do was, ukazując wam Chrystusa: pójdźcie za Nim! Wszyscy ci, którzy za Chrystusem idą i widzą niebezpieczeństwo grożące nam i ludzkości, niechaj przekreślą sztuczne rozdziały, egois­

tyczne upory i dążenia i niech się zdobędą na wspólny ob­

ronny czyn. Wtedy dopiero Synod do którego tylu słusznie przywiązuje wielkie nadzieje, osiągnie swój cel.

Mamy nadzieję, iż go osiągnie. Ostrzegamy was przed groźbą zalewu komunizmu i bezbożnictwa. A ostrzegając za­

klinamy was, byście przede wszystkim bronili wiary, czuwali nad duchem narodu i bezpieczeństwem ojczyzny. Ale zarazem zapewniamy was, że z otuchą patrzymy w przyszłość. Znamy bowiem, jak bogate są u nas pokłady wiary i jak bezcenne są skarby chrześcijańskiej tradycji. Historia zaś uczy nas, że dzięki tym skarbom ducha i mocy nadziemskich opierała się Polska zwycięsko najcięższym wstrząsom. I jeśli tylko silnie staniecie pod sztandarem Chrystusowym, jeśli się pod nim wszyscy zjednoczycie do wspólnego czynu zbawczego, wtedy zwycięstwo krzyża jest niewątpliwe, a w tym zwycięstwie jest gwarancja jedyna triumfu narodu i Państwa.

Słowa te płyną do was z Jasnej Góry, noszącej wypisane na sobie świadectwa stuleci, że w najcięższym przełomie wszy­

stkiego zdolna jest dokazać dusza wiarą, modlitwą i męstwem

chrześcijańskim rozpalona, a do zdecydowanego czynu gotowa.

(7)

247

Zadatkiem tego Chrystusowego w Rzeczypospolitej zwy­

cięstwa niechaj będzie nasze błogosławieństwo, którego wam wszystkim z głębi serca udzielamy.

Jasna Góra, dnia 26 sierpnia 1936 roku.

Aleksander Kardynał Rakowski, August Kardy­

nał Hlond, Arcbp. Andrzej Szeptycki, Arcbp. Józef Teodorowicz, Arcbp. Edward Ropp, Arcbp. Bole­

sław Twardowski, Arcbp. Adam Sapieha, Arcbp. R o­

muald Jałbrzykowski, Arcbp. Antoni Julian Nowo­

wiejski, Arcbp. Stanisław Gall, Bp. Grzegorz Chomy- szyn. Bp. Jozafat Kocyłowski, Bp. Marian Leon Ful- man. Bp. Henryk Przeździecki, Bp. Adolf Szelążek, Bp. Stanisław Łukomski, Bp Stanisław Okoniewski,

Bp. Teodor Kubina, Bp. Karol Radoński, Bp W ło ­ dzimierz Jasiński, Bp. Franciszek Lisowski, Bp. Sta­

nisław Adamski, Bp. Mikołaj Czarnecki, Bp. Franci­

szek Barda, Bp. Kazimierz Bukraba, Bp. Józef Ga­

wlina, Bp. Jan Lorek, Bp. Mikołaj Budka, Bp. Paweł Kubicki, Bp. Wojciech Owczarek, Bp. Czesław Soko­

łowski, Bp. Edward Komar, Bp. Kazimierz Michal- kiewicz, Bp. Antoni Laubitz, Bp. Grzegorz Łakota, Bp. Stanisław Rospond, Bp, Kazimierz Tomczak, Bp.

Leon Wetmański, Bp. Konstanty Dominik, Bp. Antoni Szlagowski, Bp. Stefan Walczykiewicz, Bp. Jan B u ­ czko, Bp. Walenty Dymek, Bp. Jan Latyszewski, Bp.

Bernard Dembek, Bp Karol Niemira, Bp. Eugeniusz Baziak, Bp. Wojciech Tomaka, Bp. Teofil Bromboszcz.

Bp. Franciszek Sonik, Bp. nominat Antoni Zim niakr Ks. Administrator Apost. Jakób Medweckyj.

* * *

Powyższy list pasterski ma być odczytany we wszystkich kościołach Rzeczypospolitej Polskiej.

W iz y ta c ja p a s te r s k a J. E. Ks. B is k u p a S u fra g a n a w d e ­ k a n a c ie T u r o b iń s k im .

1. Wysokie—przyjazd wieczorem o godzinie 5 dnia 19 wrze­

śnia, odjazd dnia 20 września, wieczorem.

2. Starawieś—przyjazd o godzinie 6 wieczorem dnia 20 wrze­

śnia, odjazd wieczorem dnia 21 września.

3. Targowisko przyjazd wieczorem dnia 21 września, odjazd wieczorem dnia 22 września.

4. Turobin—przyjazd wieczorem dnia 22 września, odjazd dn.

24 września rano.

5. Gilów—przyjazd dnia 24 września o godzinie 10 rano (po

mszy odjazd tegoż dnia.

(8)

248

6. Czernięcin— przyjazd dnia 24 września wieczorem, odjazd wieczorem dnia 25 września.

7. Płonka—przyjazd dnia 25 września wieczorem, odjazd dnia 26 września wieczorem.

8. Chłaniów—przyjazd wieczorem dnia 26 września, odjazd dnia 27 września wieczorem.

9. Żółkiewka— przyjazd wieczorom dnia 27 września, odjazd

do Lublina dnia 28 września wieczorem.

Rozporządzenia państwowe.

O k ó ln ik M in . S p r a w W e w n . o z w a lc z a n iu p o rn o g ra fii.

W „Dzienniku Urzędowym Min. Spraw Wewn.” Nr. 16 z 10.V1 1936 r. ogłoszony został okólnik Nr. 42 z dn. 9 czerwca 1936 r. o zwalczaniu pornografii (Nr. AP. 97—3). Okólnik ten, który skiero­

wany jest do pp. wojewodów, komisarza rządu na m. st. Warsza­

wę i starostów, brzmi:

„W związku z koniecznością jaknajskuteczniejszej walki z de­

generacją moralną i fizyczną narodu należy jaknajenergiczniej prze­

ciwdziałać takim przejawom, które degenerację tę powodują. Po­

lecam niezwłocznie i energicznie przystąpić do walki z pornografią, przedsiębiorąc właściwe i stanowcze środki w celu niedopuszcenia do sprowadzania, wytwarzania, bądź rozpowszechniania druków, wi­

zerunków lub innych przedmiotów pornograficznych.

Przypominając okólnik Nr. 28 z dnia 26 lutego 1930 r. (Zbiór Zarz. Min. Spraw Wewn. str. 1277 poz. 7 (podkreślam, iż wskazów­

ki i wytyczne w nim zawarte nie straciły na swej aktualności, z wyjątkiem powołanych artykułów zaborczych K. K., w miejsce któ­

rych ma obecnie zastosowanie art. 214 K. K. 1932 r.

Za mające charakter pornograficzny należy uważać takie pi­

sma, druki, wizerunki lub inne przedmioty, które—biorąc pod uwa­

gę przeciętne przeświadczenie ogółu—oczywiście obrażają poczucie wstydu i przyzwoitości.

Badając np. charakter pewnego pisma czy rysunku, rozważyć należy nie tylko ich sens i tendencje, lecz również wziąć trzeba pod uwagę, na jaką publiczność są obliczone i t. p. Często właśnie od towarzyszących okoliczności zależeć będzie, czy dany przedmiot po­

siada charakter pornograficzny czy też nie.

Ponadto podkreślam, iż przestępstwa rozpowszechniania porno­

grafii dopuszcza się każdy, kto w jakikolwiek sposób (nawet bez­

płatnie) przekazuje innej osobie przedmiot o charakterze pornogra- ficznym, lub przedmiot taki wystawia w miejscu publicznem bąd>

dostępnem dla publiczności.

(9)

249

Polecam również zwrócić baczną uwagę na wszelkiego rodza­

ju ogłoszenia (zwykle dość zręcznie zamaskowane) mające na celu ułatwianie rozpowszechniania pornografii.

*

Jednocześnie zarządzam, aby w każdym wypadku ujawnienia przestępstw, o których mowa, był niezwłocznie składany krótki meldunek do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w myśl pisma Nr.

P. P. 6864/1/31 z dnia 8.VIII. 1931 r. wraz z odpisem doniesienia karnego kierowanego do Sądu, oraz z załączeniem kilku egzempla­

rzy zajętych przedmiotów, co w doniesieniu do Sądu należy zazna­

czyć. Jeśli ilość zajętych przedmiotów jest niewielka, lub z innych względów wyłączenie kilku z nich jest niemożliwe spowodu zdeko­

mpletowania materjału dowodowego, — wówczas w doniesieniu do Sądu należy postawić wniosek o przekazanie tych materjałów do Min. Spraw Wewn. po wyroku, jeśli przypadek ich zostanie orze­

czony. Niezależnie od powyższego należy zawiadamiać Min, Spraw Wewn. o każdej decyzji Sądu zatwierdzającej lub uchylającej za­

rządzone zajęcie druku czy przedmiotu pornograficznego, dołącza­

jąc odpis ewent. motywów wyroku.

Podając powyższe do wiadomości i ścisłego wykonania, proszę P.P. Wojewodów (P. Komisarza Rządu na m. st. Warszawę) o bliż­

sze i bardziej niż dotychczas troskliwe zajęcie się poruszoną spra­

wą, mające doniosłe znaczenie dla zdrowia i tężyzny moralnej narodu.

(— ) Sławoj Składkowski Minister.

* * *

Powyższe zarządzenie Ministerstwa należy powitać z uznaniem.

Trzeba bowiem pamiętać, że deprawowanie młodzieży jest nietylko zagadnieniem moralnem, ale także jedną z form ataku na państwo i naród, walką tem niebezpieczniejszą, że podstępną i obłudną. Atak na ustrój społeczny, zdrowe i cenne tradycje religijne, narodowe i państwowe poprzedza zazwyczaj długa, krecia, podziemna robota deprawatorów, którzy w rozkładzie moralnym społeczeństwa widzą dla siebie cennego sprzymierzeńca. (KAP)

S P R A W Y S Z K O L N E .

P r a w a i o b o w ią z k i d u s z p a s t e r z y w s zk o ła c h w ś w ie t le o b o w ią z u ją c y c h u s ta w .

Praca w szkołach należy dziś do najpoważniejszych zadań du­

chowieństwa zarówno pracującego zawodowo w szkolnictwie, jako też dodatkowo. Stąd też z początkiem roku szkolnego dobrze

będzie przypomnieć prawa, i obowiązki księży uczących w szkołach.

(10)

250

Nowa ustawa o szkolnictwie z dnia 11 marca 1932 roku, jak również statut, wydany dla szkół pow. mówią wyraźnie między in- riemi o wychowaniu religijnym.

Ponieważ do tego czasu, kiedy te słowa piszemy, nie zostały wydane nowe przepisy, tyczące się wychowania i nauczania religij­

nego, przeto w dalszym ciągu obowiązuje rozporządzenie Min. W. R.

i O P. z dnia 9 grudnia 1926 r. (Dz. Ust. R. P. Ks 1 z 1927 r.

poz. 9). Wspomniane rozporządzenie mówi o obowiązku władz szkolnych dostarczenia nauczyciela religji, podręcznikach, nadzorze, wizytowania duchownych nauczycieli religii. Najważniejsze punkty tego rozporządzenia przytaczamy dosłownie: § 7. Praktyki religijne młodzieży szkolnej katolickiej należą do cahści nauczania i wycho­

wania religijnego. Młodzież szkolna jest obowiązana brać w nich udział. Praktyki religijne, obowiązujące młodzież szkolną, są nor­

mowane przez władzę duchowną w porozumieniu z Ministrem W.

R. i O. P. i przez władze szkolne wprowadzone w czyn. Obowią­

zujące praktyki religijne są następujące: a) w niedzielę i święta oraz na początku i na końcu roku szkolnego wspólne nabożeństwo z egzortą; b) co roku wspólne trzydniowe rekolekcje; c) trzy razy do roku (po rekolekcjach, na początku i przy końcu roku szkolne go) wspólna spowiedź i komunja św. dla młodzieży; dl wspólna modlitwa przed lekcjami i po lekcjach, przepisana przez właściwą władzę kościelną, a wprowadzona przez władze szkolne.

Czuwanie według istniejących rozporządzeń nad wykonaniem przez młodzież wspólnych praktyk religijnych jest obowiązkiem księży prefektów, dyrekcyj, kierowników szkół i członków grona nauczycielskiego.

Jednorazowe lub dłuższe zwolnienie uczniów, całych klas lub szkoły od poszczególnych obowiązujących wspólnych praktyk reli­

gijnych następuje po porozumieniu się dyrekcyj i kierowników szkół z księżmi prefektami.

§ 8 Księża prefekci są nauczycielami i duszpasterzami mło­

dzieży szkolnej w zakresie życia szkolnego, Jest więc ich szcze­

gólnym obowiązkiem czuwać nad życiem religijnym i narówni z in­

nymi nauczycielami nad wychowaniem moralnem młodzieży szkol­

nej. Księża prefekci ze względu na swe stanowisko duszpasterskie mają obowiązek brać udział we wszystkich konferencjach, omawia­

jących sprawę wychowania młodzieży szkolnej.

W budżecie corocznym każdej szkoły o poziomie siedmiu wy znacza się pewną kwotę na potrzeby religijne. Przytoczonych pun­

któw nie należy rozumieć w ten sposób, że one obowiązują w tych tylko szkołach, gdzie są prefekci etatowi, ale obowiązek ten ciąży na każdym duszpasterzu, pracującym w szkole prefekcie, probo­

szczu i wikarym.

Ponieważ § rozp. Min. W. R. i O. P. mówi wyraźnie o fundu­

szach na potrzeby religijne, trzeba tego dopilnować. Zaś w szko-

(11)

%

łach powinny być pomoce, jak obrazy biblijne (Wyd. księgarni

•św. Wojciecha) mapa Palestyny, broszurki odpowiedniej treści.

W bieżącym roku szkolnym ma obowiązywać nowy program nauki religji wegług którego wydane zostały podręczniki dla 1-ej kl.

gimnazjęm i III kl. szkoły pow.

Nowy program mocno podkreśla wychowanie religijne, które ma się opierać na przykładzie Pana Jezusa, świętych pańskich. Za­

tem konieczna jest w szkole odpowiednia lektura książkowa i cza­

sopisma jak Orędowniczek eucharystyczny, Rycerzyk, Mały Gość, a dla szkół średnich — Pod znakiem Marji, Sodalis, Marianus, Wiara i Zycie i t. p.

X. J. J.

Z e b r a n ie sek cji X X . P r e f e k t ó w Szk. P o w s z. w L u b lin ie . W związku z nowym programem religii sekcja XX. P re ­ fektów Szk. Powsz. i P. katechetów świeckich odbyła trzy ze­

brania. Pierwsze zebranie odbyło się 15 czerwca b. r. w sali posiedzeń „Spójni Kapł.” na Ogrodowej. Referat „O nowych programach religii” wygłosił ks. prof. Chlastawa, podkreślając linję wytyczną nowych programów, oraz idee przewodnie. Re­

ferat ten „Wiad. Diec.” podają in extenno.

Drugie zebranie odbyło się również w „Spójni Kapł.” dnia 3-go września z udziałem p. inspektora miejskiego lubelskiego

p. Krupczaka i ks. wizytatora Gostyńskiego. Referaty wygłosili ks. pref. Szucki i ks. pref. Olszewski. Ks. Szucki już szczegó­

łowo zapoznał z programem religii klasy I-ej, oraz rozebrał materjał nauczania na poszcz. miesiące roku szkol. Ks. Olszew­

ski szczegółowo zreferował programy rei. klas I I i III-ej i rów­

nież rozebrał szczegóło materjał nauczania na cały rok. Po re­

feratach wywiązała się ożywiona dyskusja dokoła nowych pro­

gramów. Pozostała kwestja podręcznika kl. III-ej, gdyż dwie pierwsze klasy uczą się bez podręcznika. W yłoniono komisję w osobach ks. pref. Cieślika i ks. pref. Olszewskiego do zaopi- iijowania, który z dwóch podręczników wydanych jest odpo­

wiedniejszy. W rezultacie na trzecim zebraniu, odbytym dnia 9 b. m. przyjęto podręcznik: ks. Baranowskiego i ks. Noryś-

kiewicza p. t. „Życie religijne".

W pozostałych klasach pozostają dawne podręczniki:

a więc: kl. IV a „Większy katechizm archid. lwow.

„ V-a „Dzieje bibi. St. i N. Przym.” ks. Bielawskiego.

„ VI-a „Nauka wiary i morał, katol.” ks. Kowalewskiego.

„ VII-a „Krótki zarys hist. kośc. ks. Archutowskiego.

I

\

X . Z. B.

(12)

252

N o w y p r o g r a m r e l i g i i .

Ostatecznym celem nauczania i wychowania religijnego- jest moralne udoskonalenie człowieka. Sama zaś religia nie-

zawsze jednak osiąga swój skutek. Zależy to bowiem od wielu innych czynników, które pobudzają lub paraliżują dobroczyn­

ny wpływ religii. Do takich należą temperament, wrodzone skłonności i popędy, najbliższe środowisko w jakim wzrasta człowiek, środowisko dalsze t. j. społeczeństwo i jego poziom moralny, duch czasu, atmosfera panująca w szkole i t. d.

Przyznać również trzeba, że i od sposobu, w jaki uczymy religii, wiele zależy. Nietylko więc metoda uczenia, ale i plan nauki odgrywa bardzo poważną rolę.

Niedawno ukazał się nowy program nauki religji rzymsko­

katolickiej w publicznych szkołach powszechnych i w gimna­

zjach państwowych ogólnokształcących. Program ten jest nie­

wątpliwie lepszy od dawnych. Widać w nim bowiem świeżość^

wyczucie i zrozumienie dzisiejszego dziecka i młodego czło­

wieka. Stare i odwieczne prawdy nie tracą tu nic na swojej wartości; otrzymały tylko niekiedy nową szatę, nowe brzmie­

nie, aby je lepiej usłyszeć, poznać i zrozumieć. Krytyka w sen­

sie negatywnym na nic się tu zda, albowiem na ten temat wiele już mówiono (może nawet za dużo i za długo) i pisano.

Nasze stanowisko powinno być pozytywne i praktyczne. Reali­

zowanie tego programu jest już tylko naszym obowiązkiem.

W każdym razie program ten uwzględnił i wymagania Kościo ła i psychikę uczniów, co jest zawsze rzeczą najważniejszą w tym wypadku. Ogólnie charakter jego i cel jest wybitnie chrystocentryczny. Wynika to ze słów samego programu:

„Celem nauczania religji w szkole powszechnej jest dążenie do tego, by dzieci ukochały i naśladowały Jezusa Chrystusa, po­

znając Jego życie i naukę. Chrystus Pan winien być głównem źródłem i podstawą życia religijnego dziatwy na tym poziomie;:

postać Jego, słowa i czyny winny bezpośrednio przemawiać do jej dusz. Dokoła Niego ześrodkowuje się cały materjał nau­

czania".

Program obejmuje 7 odziałów a raczej klas, dzielących się na 3 szczeble. Pierwsze 4 klasy stanowią szczebel pierwszy.

Dwie następne V i VI-ta kl.—szczebel drugi, klasa 7-ma— szcze­

bel trzeci.

Klasę pierwszą i dragą uczy się przez pogadanki religijne i przykłady wzięte z życia dzieci. Wszystko to bez podręczni­

ka, gdyż dzieci nie umieją jeszcze czytać. Żegnanie się, Ojcze nasz, Zdrowaś Marjo, medalik, obrazek, kościół, żłóbek, jasełka, grób P. Jezusa, Baranek Wielkanocny, niektóre szczegóły z ży­

cia P. Jezusa i cu d u —oto główne tematy w klasie pierwszej.

Nadto łatwe pieśni religijne, układanie książki do nabożeństwa

(13)

253

z obrazków, klejenie szopki, naklejanki i rysunek wzbudzą za­

interesowanie dzieci. Budzić uczucie miłości Boga a nie lęku i grozy.

W klasie drugiej przygotowanie dzieci do pierwszej spo­

wiedzi i komunji św. Ponieważ rozwój psychiczny dzieci w tym czasie jest dość słaby, dlatego nie wszystkie dzieci będą mo­

gły przystąpić do pierwszej Komunji św. Uskutecznić to mo­

żna dopiero w następnym roku.

Klasa trzecia i czwarta rozpoczyna systematyczną nauką re*

ligji w dwóch cyklach: 1) przykazania boskie i kościelne z roz­

szerzoną nauką o Sakramencie Pokuty i Ołtarza, 2) prawdy W iary i zasady moralne. Wszystko to na tle wybranych opo­

wiadań biblijnych, z życia świętych, z historji Kościoła i P o l­

ski, z życia dzieci i ich własnych przeżyć.

Szczebel Il-gi klasa piąta i szósta—Objawienie Boże w Sta­

rym i Nowym Zakonie oraz Dzieje Apostolskie. O rozciągłość materjału ze St. Testamentu stoczono całą batalję. W rezulta­

cie St. Testamentu należy poświęcić (jak widać z rozmieszcze­

nia tematów) jedno półrocze w kl. V-tej. Nauka moralności tra­

ktowana okolicznościowo, ilustrowana również obrazami z ży­

cia Polski i polskich świętych.

Szczebel III-ci klasa siódma ma charakter wybitnie życio*

wo-praktyczny i nosi tytuł znamienny: życie parafialne. Nauka w tej klasie ma na celu związanie młodzieży, opuszczającej

szkołę z praktycznem życiem religijnem w parafji. Sprawa bar­

dzo ważna i dotychczas ciągle zaniedbywana. Dalej, ożywienie liturgji a zwłaszcza Mszy św., w czem pomogą specjalne, małe mszaliki. Wreszcie zwrócenie uwagi na społeczne i kulturalne

znaczenie Kościoła w dziejach ludzkości, oraz podkreślenie Miłości Ojczyzny i pracy dla Państwa na każdem stanowisku—

kończy ten ciekawy program dla kl. V II mej.

U w a g a d la w s z y s tk ic h .

A teraz ważna wiadomość dla wszystkich nauczycieli re- ligji! W edług ostatniego rozporządzenia ministra W yznań Rei.

i Ośw. Publicznego nowy program nauki religji obowiązuje w pierwszych 3 klasach szkoły powsz. i 1 klasie gimnazjalnej.

W e wszystkich innych klasach pozostaje obowiązującym daw­

ny program. Nowy zaś program będzie wchodził w życie sto­

pniowo. Jest to zupełnie zrozumiałe choćby i dlatego, że nie­

ma nowych podręczników. Obecnis ukazały się już w księgar­

niach następujące podręczniki, zatwierdzone i polecone przez M.W.R. i O.P.: 1) „ Życie religijne” podręcznik dla uczniów szko­

ły powszechnej w klasie III-ej, Ks. Dr. Z. Baranowskiego i Ks.

Dr. J. Noryśkiewicza, wydawn. Księgarni św. Wojciecha r. 1936,

cena 1 zł., 2) „ Nauka religji rzymskc-katolickiej” dla I I I klasy

(14)

254

szkół powszechnych Ks. Dr. A. Hausnera, Ks. Dr. Fr. Konie­

cznego i Ks. Fr. Wójcika. Wydawn. Zakładu Nar. im. Osso­

lińskich. Lwów. Cena 1 zł. 3) Ks. Dr. Z. Baranowski i Ks.

Dr. J. Noryśkiewicz , Obrządy święte”. Podręcznik dla uczniów gimnazjum. Klasa I. Wydawnictwo Księgarni św. Wojciecha.

Poznań 1936 r. Cena zł. 1,50. Książką pomocniczą, uzupełnia­

jącą, powinien być „Mszał Rzymski” Ks. A. Zychlińskiego.

Wyd. II. Wydawnictwo św. Wojciecha. Poznań 1928 r. Wszy­

stkie te podręczniki są dostosowane do nowego programu.

1) W klasie realizuje się program nauki religji a nie po­

dręcznik, wybrany i ulubiony przez katechetę. Do dziennika klasowego wpisuje się tematy, umieszczone w rozkładzie ma- terjału nauczania lub swoim planie szczegółowym, a nie tytuły ustępów z podręcznika dla dzieci.

2) należy zwrócić specjalną uwagę na to, co w programie nauki religji nosi tytuł „Wyniki nauczania”. W materjale na­

uczania są partje, które dziecko jest obowiązane dobrze sobie przyswoić i cały szereg innych, które uważnie tylko wysłucha.

Nie wszystko bowiem jest tu „najważniejsze”. Nie można też.

ciągle pytać dzieci tego, co sam katecheta najlepiej umie.

3) Poza przygotowaniem rozkładu materjału, katechetą powinien mieć jeszcze specjalny zeszyt, w którym zapisze so­

bie plan każdej nowej lekcji, środki, pomoce i metodę, zapo- mocą której najlepiej przeprowadzi lekcję.

4) Nie można sobie również wyobrazić, aby ktośkolwiek mógł uczyć religji w szkole planowo i skutecznie — nie posia­

dając programu do nauki religji i pomocniczych książek dla nauczycieli religji.

Pomoc dla nauczającego. Ks. Hausner „Szkice katechez.” 1936.

ilw a g i d la k a te c h e tó w św ie c k ic h .

Ks. A. Chlasława.

R o z k ła d m a te r ja łu . KI. I szkoły powszechnej.

L. p. I T e m a t l e k c j i Rozkład mat.

Wrzesień. Pogadanki na tema­

ty najprostsze prze­

jawów życia religij­

nego.

1 Pogadanka o krzyżu

2 Pogadanka o pacierzu

3 Pozdrowienie chrześcijańskie 4 Obrazy i figury świętych

5 Powtórzenie 1. 1—4.

(15)

255

Październik. O kościele. Hist. św

6 O kościele od początku do stwo­

7 Nawiedzanie kościoła rzenia ludzi.

8 Powtórzenie 1. 6—7 9 O Panu Bogu

10 Stworzenie nieba i ziemi 11 Powtórzenie 1. 9—10

12 Stworzenie Aniołów 13 Anioł Stróż

Listopad. Hist. św. o stworze­

14 Powtórzenie 1. 12— 13 niu ludzi do naro­

15 Stworzenie ludzi dzenia Pana Jezusa.

16 Przykazanie Boże w raju 18 Grzech pierwszych ludzi 19 Obietnica Odkupiciela

19 Powtórzenie I. 15—18 20 Zwiastowanie N.M.P.

Grudzień. Hist. św. od naro­

21 Narodzenie P. J. dzenia P. Jezusa do

22 Pokłon Aniołów i pasterzy chrztu.

23 Pokłon Trzech Króli 24 Ucieczka do Egiptu

25 P. Jezus wzorem dzieci

26 Dwunastoletni P. J. w świątyni

Styczeń 1931 r. Wyjaśnienie Modlit-

^ 0 U

27 Powtórzanie I. 20—26 wy Pańskiej.

28 „Ojcze...”, „Święć się...” i „Przyjdź.” (1-3) 29 „Bądź wola..." i „Chleba naszego...” (4-5) 30 | „Odpuść” „Nie wódź” i „Ale nas” (6-8)

Luty. Hist. św. od chrztu

31 Powtórzenie 1. 28--30 P. J. do wskrzesze­

32 Chrzest P. Jezusa nia młodz. w Naim.

33 P. Jezuz naucza ludzi

34 Powtórzenie 1. 32—33

P

35 Cud w Kanie Galilejskiej 36 Cuda na morzu

37 Powtórzenie 1. 35—36

Marzec. Hist. św. od wskrze­

38 Wskrzeszenie młodz. w Naim szenia młodz. w Naim 39 P. Jezus uzdrawia chorych do ustań. Przen. Sa­

40 Cudowne rozmnoż. chleba

_

kramentu.

41 Powtórzenie 1. 38—40

42 Pan Jezus wśród dzieci

(16)

256

43 Wjazd P. Jezusa do Jerozolimy 44 Powtórzenie 1. 42—43

45 Ostatnia Wieczerza

Kwiecień. Hist. św. od ustań.

46 Ustanowienie Przen. Sakr. Przen. Sakr. do|dro- 47 Powtórzenie 1. 46—46 gi krzyzowej P. J.

48 P. Jezus w Ogrójcu. Pojmanie

49 P. J. przed Kaifaszem i Piłatem 50 Powtórzenie 1. 48—49

51 Biczowanie i cierniem kor.

M a /. Hist. św. od drogi

52 Droqa krzyżywa P. J. krzyżywej P. J. do

53 P. Jezus na kryżu Wniebowstąpienia P.

54 Powtórzenie 1. 51—53 Jezusa.

55 Złożenie do grobu

59 Zmartwychwstanie P. J.

57 Powtórzenie 1. 55—56

58 Ukazanie się Apostołów 59 Prymat św. Piotra

Czerwiec. Hist. św. od Wnie­

60 Powtórzenie 1. 58—59 bowstąpienia P. J.

61 Wniebowstąpienie P. J. do Wniebowzięcia

62 Zesłanie Ducha św. N. M. P.

63 Wniebowzięcie N. M. P. \

64 Powtórzenie 1. 61—63 65 Powtórzenie całości

K i I I szkoły powszechnej.

Pomoc dla nauczającego. Ks. J. Boczar: „Dzieje Biblijne”, 1936.

Ks. J. Łapot: „Mały Katechizm”, 1936.

*

L. p. | T e m a t l e k c j i Rozkład mat.

Wrzesień 1936. Hist. św. od począt­

1 0 Bogu ku do pierwszej o-

2 Stworzenie świata bietnicy Mesjasza.

3 111 przyk. Boże

4 Stworzenie Aniołów i ludzi (2—4) 5 I przyk. Boże

6 Grzech pierworodny (5—6) 7 11 przyk. Boże

1 Październik. Hist. św. od pierw-

8

Pierwsza obietnica Mesjasza szej obietnicy Mes­

9 I 0 stworzeniach jasza do Jakóba.

(17)

257 10

11 12 13 14 15

Ofiara Kaina i Abla V przykaz. Boże

Ocalenie Noego z potopu (9—11) VII przykaz. Boże

Powołanie Abrahama (12—13) Przykazanie miłości

Listopad. Hist. św. od Jakóba

16 Jakób i jego synowie (14—14) do powołania Moj-

17 VI przykaz. Boże zesza.

0

18 Józef w niewoli (16— 1) 19 VIII przykaz. Boże

20 Bracia Józefa w Egipcie (18—19) 21 Jakób w Egipcie

22 IV przykaz. Boże

23 Narodzenie Mojżesza (21 - 29)

Grudzień. Hist- św. od powo­

24 Powołanie Mojżesza łania Mojżesza do

25 Wyjście z Egiptu zwiast. N. M P.

26 Opieka Boża nad Izrael. (27—28)

27 Nadanie przyk. Bożych (29—30)

*

28 O Dawidzie

29 Sw. Jan Chrzciciel

Styczeń 1937. Hist. św. od zwiast.

30 Zwiastowanie N. M. P. N. M. P. do pokł.

31 Narodzenie P. Jezusa Trzech Króli.

32 O Panu Jezusie

33 Ofiarowanie w świątyni

Luty. Hist. św. od pokło­

34 Pokłon Trzech Króli nu Trzech Króli do

35 Ucieczka do Eqiptu zapow. ustanowienia

I ^ M

36 P. Jezus 12-letni w świątyni N. S.

37 P. Jezus przykładem dla dzieci

b

38 Chrzest P. Jezusa (12-13)

39 P. J. powołuje uczniów. Cud w Kani 40 P. J. uzdrawia i wskrzesza ( 8— 19)

4! Nakarmienie 5000 ludzi j

I Marzec. \ 1 Historja św. od za-

42 Zapowiedź ustanów. N. S. powiedzenia ustań.

43 Dobry Pasterz N. S. do stawienia

44 Syn marnotr. Zdrada Judasza (26-30) P. J. przed Piłatem.

45 IX i X przyk. Boże

46 Wjazd do Jerozolimy 47 Ostatnia Wieczerza

48 | P. Jezus w Ogrójcu (33-34)

(18)

258

49 j P. Jezus przed Wysoką Radą__________ |

j Kwiecień. | Hist. św. od st. P.J.

5° P. Jezus przed Piłatem (37—39) przed Piłatem do 51 Ukrzyżowanie P. Jezusa (40—41) Zesłania Ducha św.

52 Zmartwychwstanie P. J. (43 44) 53 Wniebowstąpienie P. J.

54 Zesłanie Ducha św.

55 O katoliku

M o /. Przygotowanie do

56 0 wierze przyjęcia Sakr. Po­

57 O grzechu kuty św.

58 Rzeczy ostateczne

59 Ustanowienie Sakr. Pokuty 60 Sakrament Pokuty

61 Rachunek sumienia

a U

62 Żal za grzechy i postanow. poprawy I

63 Spowiedź j

Czerwiec. j Przygotowanie do

64 Zadośćuczynienie przyjęcia Sakramen-

65 Przygotowanie do Komunji św. tu Ołtarza.

66 Najblizsze przygotowanie do Kom. św.

-

67 Dzień Komunii św.

68 Podziękowanie po Komunii św.

KI. I I I szkoły powszechnej.

Ks. Baranowski: „Zycie Religijne ”, 1936.

L. p. | T e m a t l e k c j i I Rozkład mat.

Wrzesień 1936. Wyjaśnienie Składu

1 1 art. Skł. Ap. Apostolskiego.

2 11 111 art. Skł. Ap.

3 Powtórzenie 1, (1 2) 4 IV art. Skł. Ap.

5 V VII art. Skł. Ap. !

6 1 VIII XII art. Skł. Ap.

Październik. | Wyjaśnienie przyka-

7 Powtórzenie 1, (4 6) j zań Boskich 1 — III.

8 Przykazania Boże 9 O miłości Boga

10 12-letni P. J. w świątyni 11 II przyk. Boże

12 III przyk. Boże

13 | Powtórzenie 1, (8-12)

(19)

259

Listopad. O miłości bliźniego

14 Miłości bliźniego i obowiązku wzglą­

15 Miłość nieprzyjaciół dem.' rodziców.

16 Jakób i jego synowie 17 Józef Egipski

18 Powtórzenie 1, (14 - 17)

19 0 czci rodziców j

Grudzień. O obowiązku wzglą­

20 O szacunku przełożonych . dem przełożonych i 21 O miłości ojczyzny miłości ojczyzny.

22 Powtórzenie 1, (19—21) Cnota zgody i grze­

23 Zgoda i niezgoda czności. Modlitwa i

24 O grzeczności praca.

25 Modlitwa i praca

Styczeń. Wyjaśnienie przyka­

26 Powtórzenie 1, (23—25) zań Boskich V VI

27 V przyk. Boże || i IX.

28 VI i IX przyk. Boże I

29 Powtórzenie 1, (27—28) j

L u t y . Wyjaśnienie przyka­

30 Dobra doczesne zań Boskich V11-VIII

31 VII i X przykazanie Boże i X oraz przyk. koś­

32 O kłamstwie cielnych.

33 O dobrym imieniu

34 Powtórzenie 1. 30 33

35 I—II przykazanie kościelne

36 III— V przykazanie kościelne

Marzec. O łasce poświęcają­

37 Powtórzenie 1. 35—36 cej i grzechu.

38 Syn marnotrawny 39 Szata godowa

40 O grzechu

41 Rodzaje grzechów

42 Odpuszczenie grzechów 43 Powtórzenie 1. 38—42.

Kwiecień. Przygotowanie do

44 Rachunek sumienia przyjącia Sakramen­

45 Żal za grzechy tu Pokuty św.

46 Rodzaje żalu

47 Postanowienie poprawy 48 O spowiedzi

49 Sposób spowiedzi 50 Zadosyćuczynienie

(20)

260

M a j . I O Przenajświętszym

51 Powtórzenie 1. 44—50 Sakramencie i Ofie-

1 a m y

52 Obietnica Najśw. Sakramentu rze Mszy sw.

53 □stanowienie Najśw. Sakr.

1

54 Obecność P. Jezusa w Najśw. Sakr.

55 Powtórzenie I. 52—54 56 O Mszy św.

57 Dzieje Mszy św.

58 Cześć Najśw. Ofiary

1 I Czerwiec \ | Przygotowanie do

59 Powtórzenie 1. 56—58 przyjęcia Sakramen­

60 O Komunji św. tu Ołtarza.

61 Przygotowanie do Kom. św.

62 Obrzędy przy Komunji św.

63 Powtórzenie 1. 60—62

64 Powtórzenie całości. 11

X. A. O.

S P R A W Y M I S Y J N E .

UWAGA: Niedziela misyjna w tym roku dnia 18 paź­

dziernika Z rozporiądzenia stolicy apostolskiej składki w tym dniu mają być przeznaczone na misje katolickie

S zkic k a z a n ia na n ie d z ie lą m is y jn ą .

We wszystkich czasach byli ludzie, którzy sprzeciwiali się prawdzie Bożej objawionej. Nie było prawie wieku, w którymby lu dzie przewrotni nie wymyślili jakiejś herezji lub jakiegoś odszcze pieństwa. Ale bodaj że nie było momentu w dziejach, w którymby przeciwko Bogu występowano w sposób tak potworny i tak zorga nizowany jak dzisiaj. W różnych czasach rozmaite powstawały i by

ły utrzymywane państwa, ale zawsze uznawano jako zasadę niew zruszoną, że państwo istnieje dla dobra i szczęścia ogółu obywateli, tymczasem w naszych czasach powstało państwo bolszewickie, któ­

re jako główny cel swojego istnienia postawiło sobie zniszczenie religii Chrystusowej i szerzenie w całym świecie bezbożnictwa. Bol- szewizm dąży do wymazania z myśli ludzkiej i z pamięci udzkiej i ze serca ludzkiego, z czynów ludzkich i z mowy ludzkiej Chry­

stusa Pana i Jego ewangelji a w następstwie tego wszelkiej religji uznającej Boga i prawo Boże. Głównym hasłem bezbożników jest urządzić życie ludzkie i to życie zarówno poszczególnych ludzi, jak życie rodzin, społeczeństw, narodów i państw bez Boga; stąd też

wywodzi się ich nazwa bezbożnicy.

Wobec takich warunków życia w czasach dzisiejszych, czy nie

widzicie, że mamy obowiązek szczególniejszy przylgnąć do Serca

(21)

261

Jezusowego i zawołać: „Panie ratuj nas, bo giniemy”. Tak jak w czasie zarazy człowiek ma obowiązek nie osłabiać swojego orga­

nizmu, ale utrzymywać go w pełnem zdrowiu, podobnie i w cza­

sach zarazy bolszewickiej mamy szczególniejszy obowiązek utrzy­

mywać dusze nasze w pełnem zdrowiu t zn. w wolności od grze­

chu śmiertelnego i w miłości Bożej. Choćby zarazek dostał się do organizmu ludzkiego przypadkiem, nie zaszkodzi mu, jeśli organizm jest silny. Nie wolno nam jednak narażać sie rozmyślnie na zara­

żenie chorobą, bo wtedy mogłyby się na nas sprawdzić słowa: „kto miłuje niebezpieczeństwo, w niem ginie”. Nie wolno nam więc brać do ręki gazety, ulotki lub książki wychwalającej bolszewizm; nie wolno nam nadstawiać ucha na mowy wysłanników bolszewickich, ale jeśli mimo to jakieś zdanie bolszewickie uszu naszych doleci lub wzrok nasz uderzy, miejmy duszę silną, a szkodzić nam nie

będzie i wiary naszej oraz miłości Bożej nie naruszy.

Czymże mamy wzmacniać dusze nasze przeciw zarazie bolsze­

wickiej. Przedewszystkiem modlitwą i komunią świętą. A więc m o­

dlitwy nasze ranne i wieczorne niech nie będą tylko odmawiane ze zwyczaju, ale ze serca, w pełnem rozumieniu naszej słabości, a zarazem siły Bożej i miłości Bożej ku nam. Szczególniejszą siłą dusz naszych jest prawdziwe Ciało i Krew Pana naszego Jezusa

Chrystusa, które przyjmujemy w Komunii świętej. Jeśli nie może­

my naśladować chrześcijan pierwszych czasów, którzy umacniali dusze swoje codzienną Komunią św., to przynajmniej naśladujmy chrześcijan następnych wieków, którzy trzy lub cztery razy w roku przystępowali do Stołu Pańskiego. Zaprowadźmy w życiu naszem kwartalną spowiedź i kwartalną Komunię św. Przyjmujmy te święte Sakramenta z dobrym przygotowaniem i ze szczerym dziękczynie­

niem, a odrodzi się życie nasze religijne...

Ta rzecz jest ważna także i w pracy dla misyj katolickich.

Nie będzie dbał o szerzenie królestwa Bożego w świecie ten czło­

wiek, który nie dba o istnienie tego królestwa Bożego we własnej duszy. Nie będzie raziło panowanie szatana w miliardzie, t. j. w tysiącu milionów dusz pogańskich, kogo nie razi panowanie szata­

na we własnej duszy.

Zaraza bolszewicka dotknęła w naszych czasach także niektó­

rych katolików. F\le nie byli to katolicy mocni, zdecydowani, lecz bardzo obojętni. Sprawdziły się na nich słowa Pisma św.: „Boda- jeś był zimny albo gorący, ale iżeś letni, pocznę cię wyrzucać z ust moich” — mówi Pan. Jeżeli takie spustoszenie w niektórych kra­

jach chrześcijańskich wywołał bolszewizm, to cóż dopiero w pogań­

skich, w których nie ma przeciw niemu zapory w słowie Bożem j w modlitwie i w sakramentach św.

Tak jak mamy obowiązek przeciwdziałać prądom bezbożnic­

twa w kraju naszym i we wszystkich krajach katolickich, podobnie mamy przeciwdziałać niewierze i bezbożnictwu w krajach pogań­

skich. Obowiązkiem naszym jest modlić się za kraje pogańskie

(22)

262

i obowiązkiem naszym jest dostarczyć środków misjonarzom na po­

trzeby misyj w krajach pogańskich. Modlitwa jest potrzebna, bo ona jest zwyczajnym środkiem wyjednania łaski Bożej dla skutecz­

nego przepowiadania ewangelii. Jeżeli u nas w kraju katolickim tak trudno jest nawrócić grzesznika i doprowadzić do pojednania z Bogiem, to cóż dopiero w kraju pogańskim, gdzie przyjęcie wiary Chrystusowej jest równoznaczne z wyrzeczeniem się rodziny, zwy­

czajów, które były drogie od dzieciństwa, narażeniem się na nie­

chęć i szyderstwa swoich znajomych i krewnych. Potrzebna jest łaska do porzucenia grzesznych nałogów i występków. O tę właś­

nie łaskę dla pogan musimy się modlić. Ale musimy i ofiarami naszymi pomagać misjonarzom. Bolszewicy dla szerzenia niewiary i bezbożnictwa w świecie wielkie sumy pieniężne wysyłają za gra­

nicę, choć ludność w ich własnym kraju nędzę i głód cierpi, my zaś musimy dostarczyć misjonarzom pieniędzy na podróż, na urządze­

nie kaplicy, na przybory potrzebne do mszy św., na zakładanie szkół katolickich, szpitali, ochronek, przytułków dla starców, a zwła­

szcza na urządzanie seminariów, w którychby tamtejsza młodzież mogła się przygotować do kapłaństwa i do szerzenia wiary Chry­

stusowej wśród własnych ziomków.

Wszystko, co posiadamy, mamy od Boga. Czy nam będzie trudno cząstkę tych darów przeznaczyć według woli Bożej na sze

rżenie wiary świętej, ewangelii Chrystusa. Gdyby nam Pan Bóg zabrał te dary, które nam dał z pewnością zawołalibyśmy jak święty Hijob: „Bóg dał, Bóg wziął, niech Imię Pańskie będzie błogosła­

wione”. A oto teraz, kiedy nam je zostawia i pozwala ich używać i przez zastępcę Swojego Papieża żąda cząstki tych darów na sze­

rzenie królestwa Bożego w świecie, czyż odmówimy Bogu... Czy- może być wskazany większy cel naszej ofiarności nad cel nawró­

cenia świata do Boga prawdziwego.

. Blisko 20 tysięcy misjonarzy kapłanów wszystkie swoje siły zużywa na misjach Chrystusowego Kościoła w krajach pogańskich;

setki tysięcy braci zakonnych i sióstr zakonnych, katechistów i ka- techistek prowadzi dzieło ewangelizacji świata przez nauczanie prawd wiary, przez nauczanie dzieci i młodzieży w krajach pogańskich, przez opiekę w szpitalach nad chorymi i w ochronkach nad dziat­

wą tamtejszą, oni wszyscy wyciągają ręce do nas o pomoc, czyż im tej pomocy odmówimy...

Skutki pracy misjonarzy katolickich są bardzo wielkie. Weźmy pod uwagę np. Chiny dzisiejsze. Ludność w Chinach liczy dzisiaj 450 milionów mieszkańców.

Na tę ilość jest katolików blisko 3 miliony. Wydaje się to niewiele. Ale trzeba zwrócić uwagę, że 30 lat temu było w Chi­

nach tylko 700 tysięcy katolików, t. zn. czwarta część obecnej li­

czby. Gdyby w Chinach wiara katolicka szerzyła się w tym stop­

niu, co dotychczas, to w takim razie byłoby tam za 30 lat katoli­

ków 12 milionów, a za lat 60 blisko 50 milionów, to znaczy liczba już wielka; za lat 90 byłoby 200 milionów katolików.

ł

(23)

263

Nabierzmy ochoty do współdziałania z całym Kościołem świę­

tym w wielkim dziele nawrócenia świata. Ma swoje znaczenie tak­

że modlitwa i jałmużna złożona na misje w dniu dzisiejszym, ale pamiętajmy, że słowa Chrystusowe wypowiedziane do apostołów:

„opowiadajcie ewangelię wszelkiemu stworzeniu” i te drugie: „Idąc na cały świat nauczajcie wszystkie narody”, zobowiązują nas do sta­

łej pamięci o misjach zarówno w modlitwie, jak i w ofiarności. Bez pomocy ze strony katolików należących do powszechnego Kościoła, dzieło misyjne musiałoby być p/zerwane, a to stać się nie może.

Najlepiej przyczynia się do rozwoju misyj ten katolik, który należy do Pap. Dzieła Rozkrzewienia wiary. Dzieło to zobowiązuje do ofiarowania codziennie jednego pacierza za misje, a co miejąc do złożenia ofiary dowolnej zwyczajnie 20 groszy, a w miarę nie­

możności nawet mniejszej. Pamiętajmy o wielkim wołaniu ostatnich papieży BenedyKta XV i Piusa XI. wzywającym nas do wspierania misyj. Niech głos Ojca świętego dla nas katolików będzie rozkazem, od którego spełnienia nikt się nie uchyli, „Ze wszystkich rzeczy Boskich najbardziej Boską jest współpracować z Bogiem nad zba­

wieniem świata” Dziś jeszcze złóżmy w czasie tej Mszy ofiarę na misje święte i dziś jeszcze zapiszmy się na członków Pap Dzieła

Rozkrzewiania Wiary.

Ks. Jan Dąbrowski

Sekr. gener. dzieł mis. diec. lubel.

Lublin, Seminarium Duchowne.

Nieco ze statystyki naszej diecezii

Statystyka odgrywa ważną rolę we wszystkich rodzajach pra­

cy; ma też wielkie znaczenie i w życiu duszpasterskim.

Dla orjentacji i korzyści praktycznych podajemy dane staty­

styczne na podstawie drugiego powszechnego spisu Indności. Bra­

kuje wykazu powiatu chełmskiego i puławskiego.

Miasto Lublin. Ludności ogółem: 112.285, z tego katolików 71.542, wyznania mojzeszowego 38.937, innych wyznań: 1717. Umia­

ło czytać i pisać 71.175, tylko czytać 2931; nie umiało: czytać ani pisać 15220.

Powiat Lublin Powierzchnia km' 1888,8. Ludności ogółem 163502, mężczyzn 81093, kobiet 82409, ludności na knrr 86,6, kato­

lików 149192, wyznania mojżeszowego 12049; innych wyznań 1737.

Nie umiało czytać ani pisać-27193.

Pouliat Biłgoraj. Powierzchnia krrr 1719,9. Ludności ogółem 116.951. Mężczyzn 56329, kobiet 60622, ludności na km2 68.0; kato­

lików 82614, prawosławnych 20913, wyznania mojżeszowego 12938,

innych wyznań 416. Nie umiało czytać ani pisać 30600.

(24)

264

Powiał Hrubieszów. Powierzchnia km2 1574,7. Ludności ogó­

łem 129957, mężczyzn 63054, kobiet G6903, ludności na km2 82.5, katolików 63365, prawosławnych 49128, wyznania mojżeszowego

15785, innych wyznań 1644 We umiało czytać ani pisać 29780.

Powiał Janów. Powierzchnia km2 1960.0. Ludności ogółem 152718, mężczyzn 74981, kobiet 77737, ludności na km2 77,9. Z te­

go katolików 125182, wyznania mojżeszowego 15317, innych wy­

znań 1667. Nie umiało czytać ani pisać 31374.

Powiat Lubartów. Powierzchnia* km2 1388,8. Ludności ogółem 107991, mężczyzn 53175, kobiet 54816, ludności na km2 77.8, kato­

lików 94356, prawosławnych 1544, wyznania mojżeszowego 9552, innych wyznań 588. Nie umiało czytać ani pisać 14644.

Powiat Krasnystaw. Powierzchnia km2 1521,2. Ludności ogó­

łem 134159, mężczyzn 65785, kobiet 68374. ludności na km2 88.2, katolików 113432, prawosławnych 4853, wyznania mojżeszowego 12127, innych wyznań 28. Nie umiało czytać ani pisać 25013.

%

Powiat Tomaszów Powierzchnia k m 1 1396,6. Ludności ogółem 121124, mężczyzn 58860, kobiet 62264, ludności na km2 86,7, kato­

lików 73021, prawosławnych 33059, wyznania mojżeszowego 14204, innych wyznań 805. Nie'umiało czytać ani pisać 28059.

Powiat Zamość Powierzchnia km2 1638,5. Ludności ogółem 149548, mężczyzn 72610, kobiet 76938. katolików 125249, prawosła wnych 6778, wyznania mojżeszowego 16738, innych wyznań 551.

Nie umiało czytać ani pisać 28230.

Głos emeryta do emerytów.

Pożądaną a nawet konieczną jest rzeczą odbywanie od czasu do czasu pełnych zgromadzeń tych, którzy musieli opuścić pla­

cówki życia czynnego i przejść w stan spoczynku. Tern bardziej jest to konieczne teraz, kiedy się dopiero co rozpoczął ten no­

wy sposób przepędzania końca życia.

Trzeba bowiem dokładnie określić stosunek emeryta do tego życia emerytalnego, do konfratrów na placówkach, do siebie nawzajem, do domu emerytów, do urządzenia życia mo­

żliwie ekonomicznego.

Stosunek kapłanów do emerytów (nie biorę tu emerytów jako jednostki, lecz zasadniczo) jest bardzo serdeczny, pełen

troski co można było stwierdzić na konferencjach dekanalnych.

Za to należy się od emerytów pełne uznanie i serdeczna wdzięczność, bo chociaż „jutro Wam, co nam dziś”, to nie mniej wysoka szlachetność serc jest tu podstawą. A tych uczuć nie

wolno podrywać, nieuszanować. Trzeba więc określić dokła­

dnie stosunek emerytów do domu emerytalnego. Jeżeliśmy dom

Cytaty

Powiązane dokumenty

(2) Podnośnik należy przymocować do rusztowania w ten sposób, aby przy podnoszeniu i opuszczeniu ciężarów pracownikom, zatrudnionym przy podnoszeniu nie groziło

Dlatego nigdy nie przestaniemy wysławiać tych, którzy już się tej sztuce poświęcili albo w przyszłości jej się poświęcą, a przytem dążą do tego, aby

— W tych staraniach i troskach, przez które usiłujemy popierać Papieskie Dzieła Misyjne, każdy rzetelny człowiek uzna, jak Nam zależy na tem, aby one z

Moi kochani, jeżeli Kościół daje nam taki przykład, a dusze w czyścu potrzebują naszej pomocy, wniosek jest jasny dla nas, że winniśmy o nich pamiętać:

sjach w czasie głoszonych referatów. Oby ten zbawienny posiew poęi kierownictwem gorliwej pracy patrona ks. W niedzielę 4 września Zamość był świadkiem wielkiej

Uroczystości na cześć tego świętego, będącego chlubą Polski, odbyły się, jak w innych miastach, tak i w Lublinie, z wielkim nakładem starań, zwłaszcza ze

Tem więcej to odnosi się do każdego kapłana społecznika, który może być każdej chwili odwołany z jednego stanowiska na drugie. Ludzi do pracy trzeba umieć

mawiał na rynku socjalista, potem inny mówca— student i jeszcze inni. Wszystkich słuchali, nie znudzili się, choć byli głodni. Dobra mowa nie znudzi ludzi, ale