Nr. 353. Czwartek 31 grudnia 1931 r. ROK XXVII. Cena 20 fir.
P I S M O C O D Z I E N N E
Samoloty japońskie w Czinczau
L O N D Y N , 30.12 (tel. wł.) Mar- szałek Czang-Sue-Liang wydał rozkaz opuszczenia przez woj- ska chińskie Czinczau i wycofa*
nia się t aZ d o Wielkiego Moru.
Ewakuacja miasta ma być prze- prowadzona jak najprędzej. W Czinczau pozostanie jedynie ma- ły oddział wojsk, j a k o ochrona rządu prowincjonalnego.
Marazalek tłumaczy swój krok ostrożnością, me chce bowiem d a ć dowództwu wojsk japońskich
najmniejszego pretekstu d o roz- szerzenia operacyj wojennych na prowincję Pekin i Tientsin.
Według chińskich doniesień po wczorsjszej krwawej bitwie ofensywa Japończyków została złamana I marsz na Czinczau wstrzymsny.
Z innych i r ó d e ł donoszą. Ze wojska japońskie posuwają się nadal naprzód. Nad Czinczau pojawiły się |juZ wywiadowcze samoloty japońskie.
„POD STRZECHĄ
L O N D Y N , 30.XII (tel. w ł ) . Jak donosi londyński korespondent . E c h o de Paria* opracowywany obecnie wspólny plan francusko- angielski przewiduje rozwiązanie problemu reperacyjnego w spo- sób prowizoryczny. Miarodajne
koła polityczne wyrażają zdanie.
Ze uregulowanie tego problemu jest możliwe na warunkach na Stępujących:
1) Niemcy otrzymają prowizo- ryczne moratorjum dla chronio-
W I E D E Ń , 3 o . l 2 (tel. wł.) W dniu wczorajszym dokonano po HwAifiDOA f o m i r h i i n i pOCiąg
"•mim » v . V I K j * * . j i i i «jv/*»v>a*a.v
dwójnego zamachu na pociąg pośpieszny Warszawa — Praga Czeska.
Pociąg przychodzący d o Oło- muńca o godz. 3 popołudniu wpadł w odległości 5 kilomet- rów od dworca kolejowego na barykadę z kamieni, lecz prze- był ją szczęśliwie, gdyZ loko- motywa odrzuciła przeszkodę.
TenZe pociąg p o dłuższym po-
Zamach na pociąg Warszawa—Praga Czeska
| stoju w O ł o m u ń c u , natrafił na drugą barykadę kamienną, uło- żoną z wielkich głazów na szla- ku Ołomuniec Praga. Tym ra- zem maszynista zauwaZył w po- rę niebezpieczeństwo i zdążył zatrzymać pociąg. Uprzątanie ka- mieni trwało trzy kwadranse.
Przeprowadzone przez pnlicję śledztwo nie dało żadnych wy*
ników. J e d n o jest pewne, Ze' w obu wypadkach działała ta sama banda złoczyńców.
Niezwykle skutki letargu
Akademja Medyczna w Paryżu zajmuje się ostatnio niezwykłym wypadkiem. Mianowicie, wskutek nakłucia naczyń łzawych zapadła w s e n letargiczny młoda Fran- cuzka panna P . M . Iicencjatka Sorbony.
Konsultacja lekalfeka nie wy- kazała u chorej żadnych zmian patologicznych, oprócz śladów gruźlicy płuc w zupełności wy- leczonej.
P o przebudzeniu z głębokiego letargu, panna P. M . robiła wra- żenie osoby przeniesionej d o zu- pełnie nieznanego jej kraju. Nie rozumiała ani jednego słowa po francusku a ruchy jej są zupełnie nieokreślone, jak u małego dziecka, nie umiejącego się po- sługiwać najniczbędniejszemi przedmiotami codziennego nżytku
Trzeba było kilka tygodni wy- siłku, by chorą nauczyć czytać,
pisać i mówić w swym rodowi-
, t y m języku. M i m o to wysiłek ten nie dał prawie żadnego rezultatu g d y ż nie rozumie ona najele- mentarniejszych wskazówek.
C o jest jednak najbardziej zdu- miewającem to to, że panna P . M . postuguje się obecnie 12-ma językami, których wcale nie zńała przed letargiem. Następnie pisze w danych językach lewą ręką, chociaż przed chorobą me była mańkutem.
Wydaje się przeto, że pojęcia nieznane w dziedzinie podświa- domości mózgu, zostały nagle przebudzone z wykluczeniem wszystkich innnych czynności , intelektualnych.
Wypadek ten jakby podkreś- lający dwoistosć natury ludzkiej jest wstrząsający. Zajmuje on poważnie świat lekarski, który stara się g o ującć z punktu wi- dzenia naukowego.
Walka z opozycją w Sowietach
V laklch formach występują obecnie froekliel w ZSSR
M O S K W A . Na początku gru- dnia obchodził .Instytut czerwo- nej profesury" dziesięciolecie swego istnienia. W instytucie
\ym uczeni rosyjscy zapozna- wają się z ideologją komunisty- czną.
Między m ó w c a m i , którzy wy- głosili przemówienia okoliczno- ściowe był również jeden z wy- bitnych współczesnych stalini- stów L. M . Kaganowicz. Omó- wiwszy obszernie teorję i pra- ktykę w wychowaniu kadrów te- oretyków komunistycznych, a wreszcie historję komurrzmu o- świetlił obecny etap walki cen- tralnego komitetu wykonawcze- go partji komunistyczne] z opo- zycją-
^ Zdaniem Kaganowicza specy- ficzność obecnego etapu walki
o partję komunistyczną i leni- n i z m " polega na tem, że .troć- kizm" został rozbityv odchylenie się w prawo zostało odkryje" a linja generalna zwyciężyła". Ko- ganowicz jednakowoż przyznaje, że chociaż obecnie pod sztan- daram trockizmu występować w
ZSRR. jest bardzo trudno, to jednak prace podziemne perjo- dycznie zostają ujawniane. Troc- kizm przejawia aię w różnych ukrytych i zamaskowanych for- mach.
W obecnych czasach .trocki-
ści" starają się wywrzeć wpływ na atudjum historji partji ko- munistycznej i w tym kiernnku oddziaływują na wychowanie młodziezy komunistycznej.
Nadzwyczaj charakterystyczną jest forma m o w y , jaką Kagano- wicz przedstawił obecne poło- żenie trockizmu. Sama ta forma zdradza, jak silna jest uienawiść stalinowców d o Trockiego, cho- ciaż ten jest pokonany i wy- gnany z Związku Sowieckiego.
Trocki żyje poza naszem pań- stwem—powiedział Kaganowicz.
Tu u nas, w państwie sowiec- kim, zhańbiona, zbrudźona i przez klasę robotniczą na strzę- py podarta została chorągiew Trockiego, która nikogo nie mo- że zwabić na swą stronę
Trockiści dlatego starają się zbHiyć do mas z drugiej strony, ze strony historji partji, historji ruchu robotniczego; z tej strony pragną oni zhańbić stalinowską linję generalną I stalinowską ide- ologję partyjną".
Siady opozycji trockistycznej w Z S S R . zostały ostatnio odkry- te w szeregach historyków ko- munistycznych. Dlatego to Sta- lin i jego zwolennicy tak wiel- kie znaczenie przypisują wytwo- rzeniu kadrów komunistycznych teoretyków wśród profesorów so- wieckich.
nej transzy anuitetów na prze- ciąg trzech lat.
2) W celu nienaruszenia pres- tige'u piano Younga Niemcy winny wpłacić d o Banku Wypłat Międzynarodowych przypadającą na ten okres część niech ronio- nej części anuitetów. Suma la zostanie przez Francję natych- miast po jej wpłynięciu wypła- cona zarzadowi kolei żelaznej Rzeszy w formie pożyczki.
3 ) Wzamian za to ustępstwo Niemcy mają się zobowiązać d o wykonania pewnej minimalnej części dostaw rzeczowych dla Francji, Rumunji, oraz Jngosławji.
A) P o upływie 3 lat, w któ- rych trwać ma moratorjum zdol- ność płatnicza Niemiec zostanie ponownie zbadana.
5) Problem a płaty zobowiązań krótkoterminowych Niemiec po-
winien być uregulowany przez zawarcie układów z poszczegól- nemi państwami wierzycielami amerykańskiemi, angielskiemu francuskimi i neutralnymi, prze- widujących stopniową amorty- zację prywatnych długów krótko- terminowych.
6 ) Wierzyciele Niemiec mają poczynić wspólne starania u rządu St. Zjedn. w celu uzyąjcania o d St. Zjedn. odpowiedniego ustęp- stwa w s p r a w ę długów wojen- nych dla umożliwienia uzdrowie- nia stosunków gospodarczych Europy.
Z uwagi na lov że kongres a- mery kański sprzeciwia się jedy- nie skreśleniu lub zmniejszeniu długów wojennych, zdaniem ko- respondenta, nic nie stoi na prze- azkodzie stałemu automatyczne- mu przedłużeniu moratorjum Hoo- vera przez St. Zjedn.
Poseł Patek w Belwederze
W A R S Z A W A , 30.12 (teL wł.).
Wczoraj w godzinach popołud- niowych p. Marszałek Piłsudski przyjął w Belwederze na dłuż- szej audjencji posła polskiego w Moskwie, p. Patka.
Konferencja ta dotyczyła za- pewne prowadzonych obecnie przez min. Patka rokowań z rzą- dem sowieckim o pakt o niea- gresji.
K o m u n i ś c i
przygotowują powszechny afralk górników w zagłębia Kobry
B E R L I N , 30.12 (teL w U — Władze bezpieczeństwa wykryły w Dortmundzie organizację, która z ramienia partji komunistycznej zamierzała przeprowadzić straik
powszechny górników w zagłębiu Ruhry. Strajk miał wybuchnąć w dnin 2 stycznia.
Wczoraj dokonano w Dortmun- dzie kilkunastu aresztoweń. Po- licja skonfiskowała olbrzymie ilości ulotek propagandowych.
WYBÓR PIANIN
Ceny niskie — gwarancja.
Sprzedaż Instrumentów — nowych I używanych aa dogodnych warunkach.
Zasiana, st rojeń le,korek ta.
JAN GRZEGORZEWSKI
Lublin, Zamojska Nr. I X TeL 14-38.
Prowizoryczne trzyletnie moratorium dla Niemiec
Sir. 2 „ziemia L U B E L S K A ' « dni* 31 p t d n i i 1931 fOkn. Nr. 353
Reforma gminy wiejskiej w świetle projektów rządowych
Jedno t najistotniejszych za*
gadniefi, które oddawna, b o od początku istnienia Państwa, ocze- kuje należytego rozwiązania — to wprowadzenie na całym ob- szarze PaAstwa Jednolitego typu gminy wiejskiej, tel niezmiernie ważnej, najmniejszej komórki po- działo administracyjnego PaA- stwa.
Ujednostajnienie ustroju gminy wiejskiej jest potrzebne nietyf- ko dla uporządkowania obowią- zującego ustawodawstwa, pozo- stałego w spadku po zaborcach, rozbieżnego i różnego w po- szczególnych dzielnicach Państ- wa, jest waZne nietylko dla upo- rządkowania i zbliżenia ich ob- szarów pod względem samorzą- dowo-prawuym, ale ma doniosłe również znaczenie ze stanowiska usprawnienia administracji pu- blicznej wogóle, zharmonizowa- nia z jej urządzeniami najniż- szych komórek państwowych i samorządowych, oraz oparcia or- ganizacji całego aparatu admini- stracyjnego na zasadach ekono- mji środków intelektualnych i ma- terialnych.
Podług dotychczas obowiązu- jących przepisów prawnych po- siadamy na obszarze Rzeczypo- spolitej dwa typy gminy wiej- skiej: na obszarze województw południowych,stanowiącychprzed wskrzeszeniem PaAstwa Polskie- g o ziemie dawnej Galicji i Lo- domerji t. j. b . zaboru austrjac- kiego, oraz na obszarze b . za- boru pruskiego, czyli w woje- wództwach zachodnich — pomor- skiem i poznańskiem Istnieje gmina wiejska jednowioskowa, zwana inaczej jednostkową. Każ- d e osiedle, wieś a ewentualneml przysiółkami, czy osada stanowi na powyższych obszarach odrę- bną gminę wiejską, natomiast na obszarze województw central*
nych i wschodnich t j . ziem b.
zaboru rosyjskiego istnieje gmina zbiorowa, której obszar obejmu- je większą liczbę osiedli, wsi, folwarków, osad i t p.
G m i n y wiejskie na poszczegól- nych obszarach PaAstwa znacznie różnią się od siebie nietylko pod względem ustrojowym, ale wię- cej jeszcze pod względem wielko- ści obszaru, liczby mieszkańców i zasobności w środki materjalne.
Rzeczywistość przedstawia pod tym względem prawdziwą mo- zaikę. W województwach połu- dniowych występuje jako typ przeważający gmina drobna, kar- łowata, np. w województwie kra- kowskiem na ogólną liczbę prze- szło 1900 gmin wiejskich aż 1700 liczy poniżej 500 miesz- kaAców, przyczem w liczbie tej nierzadko spotyksmy gminy kar- łowate, liczące około 200 miesz- kaAców i mniejsze. W woje- wództwach zachodnich przeważa gmina, którą możnaby określić jako średnią sąsiadująca często wszakże z gminą drobną. Na ob*
azarze tym istnieją pooadlo t. zw.
obszary dworskie, na które skła- dają się folwarki i grunta, po- wstałe z ich parcelacji, stano- wiące odrębne jednostki admini- stracyjne, niewcnodzące do obsza- ru gminy wiejskiej. W woje- wództwach centralnych przeważa typ gminy dużej, która w nie- licznych wypadkach liczy poniżej 5 tya. mieszkaAców, a wyjątko- wo przekracza liczbę 12 tys.
Wreszcie w województwach wschodnich przeważającym ty- pem przeciętnym Jest gmina wiel- ka, licząca kilkanaście tysięcy mieszksAców, przekraczająca czę- sto liczbę 20 tys. ludności, roz- łożona na wielkim obszsrze.
Nie w mniejszym stopniu róż- nią się od siebie gminy wiejskie, których ogólna liczba na całym obszarze paAstwa znaeznie prze- kracza 12 tys., również pod wzglę- dem zasobności w środki finan- sowe: gdy budżety roczne g m i n zbiorowych na obszarze woje- wództw ceotralnych i wscho- dnich sięgają sumy kilkunastu tysięcy, a nawet kilkudziesięciu tysięcy zł., budżely gmin drob-
nych os obszarze województw południowych zamykają się czę- stokroć kwotą zaledwie kilkuset zł. O m i n y zbiorowe posiadają stały należycie zorgaoizowany aparat biurowy, składający się z pisarza gminnego oraz jednego lub kilku pomocników, drobne zaś gminy Jednowioskowe po- zbawione są zupełnie stałej siły biurowej I szereg ważnych czyn- ności administracyjnych powie- rzają przygodnej sile pisarskiej,
traktującej swe zadania w spo- s ó b amatorski i dorywczy.
P o m i m o wysiłku jednostek i szeregu środków zaiadczycb, wy-
suwanych przez potrzeby życia, gminy karłowate, pozbawione elementarnych warunków gospo- darczych i intelektualnych nie zdołały podjąć poważniejszej działalności samorządowe). Za- marło w nich życie samorządo- we, ten pierwszorzędny czynnik postępu gospodarczego i kultu- ralnego. Ale bez porównania rzeczą gorszą, w skutkach swych dotykającą Interesów ogólno- paAstwowych, Jest fakt, że róż- norodność typu gminy wiejskiej pod względem J e j wielkości i zasobowości w środki materjal- ne d o wykonywania ciążących
na niej zadań niezmiernie utru- dnia, a nawet wprost uniemo- żliwia racjonalne administrowanie Państwem w zakresie wielo waż- kich dziedzin życia publicznego, nie wyłączając dziedziny tak do- niosłe) dla Państwa, jaką jest zapewnienie mu najlepszych wa- runków obronności. Ustawo- dawstwo bowiem k hćiie na gminy wiejskie bez oglądania się na istnienie ogromnych wśród nich odrębności ustrojowych wiele zadań z zakresu udmini*
stracji rządowej, zadań t. z w . zleconych, klórycb należyte wy- konanie jest nieodzownym w a-
Ile Niemcy wydają na zbrojenia?
24 miliardów długów I 200 procent więcel nit przed wojną
Komitet konsultatywny eksper*
tów wygotował znany raport o katastrofalnej sytuacji finansowej
nieszczęsnych Niemców nie bę- dących .absolutnie* w możno-
ści spłacaniu długów.
Trzeba stwierdzić, że wśród cyfr sporządzonych w Bazylei
niezmiernie suggestywne są cy- fry, mówiące o długach niemiec*
kich w latach 1924—1931.
W roku* 1924 długi niemieckie wynosiły zaledwie 6 miliardów
marek, obecnie — 24 miljardy.
Długi wzrosły czterokroć. Jak się to stało? '
Eksperci stwierdzili następują- ce pozycje:
Pożyczki Daves i Younga—
3100 miljonów marek;
Budowa mieszkań—2500 milj.
Transporty, instalacje gazowe i elektryczne—2800 milj.
Drogi i kanały—2500 milj.
Szpitale i sanatoria—1600 milj.
Pożyczki miejskie—4200 milj.
Itd. itd.
Tak więc na sumę 18 miliar- d ó w marek (przeszło 100 miljar- d ó w franków), o którą t o kwotę wzrosły długi niemieckie od roku 1924 — jest zaledwie 3 miljardy
400 miljonów . n a koniec* Da- wesa i Younga, feuiś zaś prze- szło 14 i pół m Ijarda pożyczek angielskich i amerykańskich na- leży zapisać na rachunek inwe- stycyj wewnętrznych.
Nieszczęśliwi N emcyl Nie mo- gą spłacać reparacyj, b o za po- życzone pieniądze pobudowali sobie mieszkania, sanatorja, ga- zownie i elektrownie...
A ileż cudzych pieniędzy wy- dali na zbrojenia, na Ostbilfe, na pancerniki, aeroplany i mor- dercze gazy?
K t o z k o g o kpi?
Ogólna charakterystyka poło- żenia gospodarczego Polski w listopadzie 1931 roku według oś- wietlenia Banku Gospodsrstwa Krajowego przedstawia się Jak następuje:
Pomyślnym objawem w kształ- towaniu się położenia gospodar- czego Polski w listopadzie było|
pewne uniezależnienie się pol- skiego rynko pieniężnego i rynku zbożowego od ujemnych wpły- wów konjunktury ogólno-świato- wej. Natomiast pogorszenie się międzynarodowej syluseji gospo- darczej dało się odczuć w han- dlu zagranicznym Polski, gdyż ograniczenia dewizowe i przywo- zowe, zaprowadzone przez sze- reg państw utrudniają coraz bar- dziej zbyt artykułów eksporto- wych Polski. Bilans handlowy Polski wykazuje Jednak nadal znaczną nadwyżkę wartości wy- wozu nad przywozem.
Poprawa na rynku pieniężnym wyraziła się w postaci zmniej- szenia aię odpływu wkładów, we i wzroście rezerw kroszcowo-dewi- zowych Banku Polskiego i we wzmocnieniu kursów papierów procentowych. Z pośród Insty- tucyj finansowych P. K- O . wy- kazuje nawet bardzo poważny przyrost wkładów; w bankach polskich lokaty zagraoiczne prze- stają odpływać. Działalność kre- dytowa instytucyj państwowych I prywatnych uległa zmniejszeniu wskutek kurczenia się .obrotów.
Wypłacalność klienteli bankowej nie wykazała Jeszcze poprawy, co zmusza bank d o zaostrzenia selekcji kredytobiorców.• Niepo- myślny stan wypłacalności pozo- staje w ścisłym związku z po- gorszeniem się warunków zbyta na rvnkn towarowym.
Wysoce pomyślny objaw sta- nowi poprawa sytuacji finanso- wej Skarbu Państwa, w listopa- dzie została bowiem osiągnięta—
poraź pierwszy od szeregu mie- sięcy—nadwyżka wpływów bu- dżetowych nsd wydatkami.
Zwyżkowy ruch cen zboża na rynkach międzynarodowych nie trwał długo, .gdyż w połowie li- L stopada nastąpiła tendencja wręcz odwrotna; na rynku polskim jed- '
nak ceny zboża wykazały dużą niezależność od cen zagranicz- nych, wzmacniając się w dal- szym ciągu.
Stan wytwórczości przemysłu przedstawiał się nadal niekorzy- stnie, a w niektórych gałęziach przemysłowych nastąpił spadek zatrudnienia.
Spotykany zwykle z począł-
Stany Zjednoczone nie wezmą udziału w Konferencji reparacyjnej
N O W Y J O R K - Wedle donie- sień .Herald Tribnne", Stany Zjednoczone nietylko że posta-
nowiły nie brać udziału w przy- szłej konferencji europejskiej w sprawie odszkodowań i długów, lecz zdecydowały uzależnić wszel- ką akcję pomocy od sposobu, w jaki Europa będzie skłonna rozwiązać swe własne trudności bez dalszego odkładania spłaty
należności.
Dziennik dodaje od siebie:
Europa powinna zapewnić I ) wy- płacalność Niemiec, 2) program przygotowujący przynajmniej drc- gę d o poprawy położenia gospo- dsrezego Europy. Dopiero gdy oba te punkty zostaną zapew- nione, Stany Zjednoczone będą mogły zająć się odpowiednio zagadnieniem długów.
Odezwa Naczelnego Komitetu
do spraw bezrobocia
Wobec zbliżającego się święta N O W E G O R O K U , zwyczaj naka- zuje dziesiątkom tysięcy osób prywatoycb, instytucyj handlo- wych i społecznych przesyłać sobie wzajemnie pocztówki lub karty wizytowe z życzeniami.
Zwyczaj ten powodoje dla po- szczególnych osób i instytucyj pewne wydatki, które w sumie stanowią niewątpliwie poważną kwotę i stanowią nieprodukcyjną stratę grosza społecznego.
To też już nieraz—w ciężkich dla Narodu chwilach — zastępo- wano ten zwyczaj składaniem, wzamian za przesyłanie życzeń, ofiar na cele społeczne za po- średnictwem prasy.
W roku bieżącym, gdy wsku- tek panującego bezrobocia, pra- wie świerć miIjona rodzin pozo- staje bez chleba—Naczelny Ko- mitet d o spraw Bezrobocia przy
Pomyślne objawy na froncie walki z k r y z y s e m
Położenie gospodarcze w ocenie Banku Gospod. Krajowego
kiem zimy wirost bezrobocia b y ' w okresie sprawozdawczym zna- cznie mniejszy, niż w analogicz- nym okresie roku ubiegłego; ten pomyślny objaw należy w du- żej mierze zawdzięczać solidar- nej akcji rządu i społeczeństwa, zmierzającej d o złagodzenia skut- ków przesilenia gospodarczego na rynku pracy.
Prezesie Rady Ministrów odwo- łuje się d o całego społeczeńst- wa, aby w myśl tego zechciało powstrzymać się w tym roku z przesyłaniem życzeń świąte- cznych i noworocznych, a prze- znaczone na ten cel kwoty zło- żyło jako ofitry, na rzecz akcji niesienia pomocy bezrobotnym, prowadzonej przez Naczelny Ko- mitet I jego odpowiedniki na pro- wincji.
Naczelny Komitet nie wątpt, że jego apel spotka się z przy<
cbylnem przyjęciem całego uspo- łecznionego ogółu w Polsce.
Ofiary na rzecz pomocy bez robotnym mogą być również I składane bezpośredolo w Woje- I wódzkich i miejscowych Komite- tach, d o spraw bezrobocia, lub I wpłacane na konto czekowe Na- | czelnego Komitetu w P. K . O . ; Nr. 3006. / W K 4 I
runkiem sprawności w funkcjo- nowaniu adm.nistrJCji państwo- w e j .
Zwolennicy utrzymania dotych- czasowych gmin jednostkowych, spełniających jakoby postulat samorządu, opartego na najbar- dziej naturalnych podstawach, samorządu w najczystszej jego formie, pragną *:dzieć odrębny aparat wykonawczy władz r/ą dowycb, odrębne okręgi admi- nistracyjne na wst z urzędnika- mi państwowymi na czele. Zwo- lennicy takiej koncepcji zapo- minają o lem, że Państwo włą- czyło gminę wiejską d o organi- zacji władz państwowych, jako
najniższą Jednostkę terytorjalną Państwa, a organa wykonawcze gminy wiejsk ej, Jako najniższy
szczebel państwowej machiny administracyjnej, dlatego, ażeby nadać Jej na najniższym stopniu organizacyjnym najprostszą r
najbardziej ekonomiczną struktu- rę. Łącząc w ręko przełożonego gm-ny obok czynności wyko-
n a w A y c b samorządu g m i n n e g o szereg czynności pomocniczych,
przygotowawczych r wykonaw- czych z zakresu administracji
rządowej, państwo pragnęło zbli- żyć ludność d o władz rządowych przez osobę, cieszącą s-ę jej za- ufaniem i umknąć biurokratycz- nej rozbodowy władz na terenie wsi, g d y ż wielorakość organów rządowych i samorządowych by- łaby uciążliwszą dla mieszkań- ców i podniosłaby ogólne koszty administracji państwowej, wsparte przeereż o jedną i tę samą kie- szeń płatnikj.
Znajdujący się j e ż w końco- wej fazie prac Ministerstwa Spraw Wewnętrznych projekt ustawy o częściówej zmianie ustroju samorządu terytorialnego wysuwa zagadnienie jednolitej gminy wiejskiej na czoło naj- bliższych reform w ustroju sa- morządu i usiłuje rozwiązać je w sposób najbardziej życiowy i praktyczny. Projekt wprawdzie z pośród dwóch typów gminy wiejskiej wybiera Jako typ uni- fikacyjny gminę zbiorową, to jednak nie czyni z niej niezwru- szonego kanonu.
Według postanowień projektu i ustawy obszar gminy wiejskiej
musi wiązać ludność miejscową wpólncścią ogólnych interesów, wspólnotą spraw publicznych, a z drugiej strony obszar ten musi stwarzać warunki, któreby zapew- niały gminie odpowiednie środki intelektualne i materjalne d o Wy- pełnienia samy zadań publicz- nych, jakie ciążą na gminie wiej?
skie). Projekt ostawy nie prze- kreśla samorządu wioski na ob- szarze województw, gdzie dotych - czas istnieje tylko gmina jedno- wioskowa. pozostawia Jej w dal- szym ciągli zarząd majątkiem i ogólnemi sprawami, wynikają- cemi z sąsiedzkiego współżycia, utrzymując samorząd wsi w po- staci gromady. Projekt ustawy nie narzuca dzielnicom Pańatwa, gdzie istnieje gmina jednowio- skowa, gminy zbiorowej, nie daje w żadnym przepisie takiego o- kreślenia. realizuje tylko postulat gminy gospodarczo silne) t sta- nowiącej najbardziej naturalny zasięg dla Je] działalności samo- rządowej.
Gmina zbiorowa według pro- jektu ostawy nie Jest dogmatem, ani doktryną i zdarzyć się może.
ż e duża wieś lub osada, zasobna w dostateczne środki finansowe zatrzyma dotychczasową formę gminy Jednowioskowej. Przepisy projektu pozwalają również na pozostawienie g m i n jednowiosko- wych tam, gdzie warunki geogra- ficzne, np. w miejscowościach górskich, nie pozwolą n a ich łą- czenie. Poza tem przy łączeniu g m i n jednowioskowycb w gminy zbiorowe, oa co przewidziany jest czas dłuższy, powołane bę- dzie d o współpracy miejscowe społeczeństwo, którego głos bę- dzie wysłuchany i rozważony.
Nr. 353? .ZIEMIA L U B E L S K A * a doia 31 grndnla 1931 roku. Str. 3.
Nieco o pracach oświatowych
wśród kobiet
D o niedawna Jeazeze, spoty- kana sporadycznie, d u ś płynąca coras to głębszym mostem, praca oświatowa wśród kobiet na te- renie województwa lubelskiego staje się coraz bardziej widoczną.
Rozwija się zarówno na wsi, jak i w miastach. Na wsi mająca aa aobą tradycję prac K ó ł Zie- mianek i K ó ł Oospodyń Wiej- skich prowadzona jest zwłaszcza przez te ostatnie utartemi i wy- praktykowanemi drogami społe- cznogospodarczemi. O rezulta- tach tych prac i konkretnej dzia- łalności innym razem.
Miejska, Kobieca praca oświa- towa wyssukała teren bl Zszy za- interesowania przeciętnej kobiety miejskiej ) usiłuje działania oś- wiatowe zapoczątkowywać po- przez pomost opieki społeczne):
zakładania Żłobków, przedszkoli, pomocy bezrobotnym, trafiania d o zaufania potem organizowania Kół pracy, pogadanek, odczytów, świetlic, kursów.
Najpoważniejsze prace t tej dziedziny prowadzi Związek Pracy Obywatelskiej Kobiet w swoich oddziałach miejskich.
MoZnaby właściwie piacę or- ganizacyj kobiecych podzielić na dwie kategorje: wewnętrzną i ze- wnętrzną. Pierwsza obejmuje sa- me członkinie, druga wyprotnie- niuje pośrednio (Koła GoapodyA) czy bezpośrednio (Z.P.O.K ) na zewnątrz.
Mało zrobiłyby aame organi- zacje, gdyby nie były posiłko- wane -zawodowym oświatowym elementem, pracą nauczycielek.
Zwłaszcza na wsi, poczynania w tej mierze nauczycielek zasługują by o nich mówić azerzej i ob- szerniej. Stąd konieczną będzie rzeczą Jeden z następnych arty- kułów poświęcić wyłącznie oświa-
towej pracy nauczycielek wśród kobiet wiejskich.
Ostatnio Jeszcze I trzeci czyn- nik, urzędowy, stanął w szeregi Ingercntów do oświaty kobiecej.
W lipcu b , r. odbył się w Pu- ławach piarwazy kcrs spol.-ośw, organizowany staraniem lubel- skiego kuratorium, a przygoto- wujący nauczycielki d o pracy oś- wiatowej wśród kobiet wiejskich.
Jak wszędzie jednak tak i w tej dziedzinie potrzebna Jest sa- mokontrola i baczna uwaga, by atosując najprzeróżniejsze formy prac, nie zapomnieć o Żywym człowieku, dla którego te formy zostały stworzone.
Akcentował to wyżej wspom- niany kurs, który obok zagad- nień gospodarczych, bigjeny, wychowania społecznego stawiał w programie zagadnienia wewnę- trznego Życia kobiety. Jej psy- chologji i metod postępowania w pracy około niej.
Obserwacja dzisiejszych prac oświatowych wśród kobiet stawia Jako naczelny, przez samo Zycie
wyauwany postulat tych prac — człowieka — nietylko opieka nad materjalną stroną Jego — Jej Ży- cia, nietylko opieka nad dziec- kiem, nietylko, a raczej wcale nie —• filantropja, a sam tywy człowiekawkobieta. Poznanie jej psychiki, poznanie wszelkich dróg jej zainteresowań, czasem obu- dzenie drzemiących głęboko war- tości i—ta sedno — n i e narzuca- nie, nie patronowanie, a ciągłe i usilne budzenie słodu; głodu książki, głodu myśli, głodu sło- wa i co zatem idzie zaapaka- Janie go. Zahaczamy o ideologję oświaty wogóle, oświaty kobie- cej w szczególności, ale o (era innym razem,
J. W. T - 0
Z prac Związku flłodz. Wiejskiej
w Chełmie
Istotą pracy Związku Młodzieży Wiejskiej Jest pierwiastek wycho- wawczy oparty o dążenie d o wy- chowania ssmodzielnego obywa- tela i pełnego ^człowieka. Stąd duZe znaczenie, jakie przypisuje ta organizacja — wszelkiego ro- dzaju zebraniom i zjazdom, na których delegaci samej młodzie- ży mają możność decydować o planach pracy i wskazaniach dla Zarządów.
Jednym z rodzajów tych ze- brań są konferencje prezesów Kół i Młodzieży Wiejskiej w poszcze-
gólnych Okręgowych (powiato- wych) Związkach. Na takich ze- braniach moZna ocenić jakie zna- czenie wychowawcze posiadają metody prac Zw. Młodz. Wiejsk.
w odniesieniu d o młodzieży, wi- dząc wyrobienie organizacyjne i obywatelskie poszczególnych jed- nostek oraz obserwując proces ciągłego narastania własnych przodowników na wsi. W osta- tnią niedzielę przed BoZcm Na- rodzeniem odbyło aię zebranie prezesów Kół Młodz. Wiejskiej pow. chełmskiego pod przewod- nictwem p . J . Bocheńskiego, pre- zesa Chełmskiego Okr. Zw. Mł.
Wiejskiej. Mimo przykrych wa- runków atmosfery czno-komunika- cyjnych na zebranie przybyli pie- zesi kilkunastu Kół.
Okazuje aię, i l na terenie pow.
chełmskiego tylko Okr. Zw. M ł . Wiejskie] („Siew") zdołał urzą- dzić powiatowy pokaz kenkur-
| sów rolnych w listopadzie b . r., zyskując przez to uznanie wszy- stkich czynników interesujących się wychowaniem roloiczem.
O dułem zrozumieniu celów konkursów rolniczych świadczy fakt. Ze zgromadzeni widząc tru- dne położenie finanse we kraju oraz niemożność wypłacenia na- gród, które przypadły poszczet gólnym konkursowiczom — oś- wiadczyli dalszą gotowość pracy w akcji konkursów beznągród—
bo, jak mówiono, celem tej pracy nie są nagrody.
Wśród innych spraw poruszano sprawę Walnego Zjazdu Delega- tów Kół, czytelnictwa •Siewu*, zorganizowania Sekcji Prac Ko- leżanek, konkursy czytelnictwa, akcję świetlicową it.p.
Na spacjalne zaś podkreślenie zasługuje projekt zorganizowania dłuższego kursu dla przodowni- ków prac K.M.W., opartego o doświadczenie ionycli okręgów, które to kursy aą organizowane na terenie województwa lubel- skiego I zyskały Już sobie uzna- nie tak czlooków jak i osób z poza organizacji.
Na zebraniu obecni byli także członkowie Zarządu Okręgowego pow, chełmskiego oraz p. J . Ma- zuraiewicz, prezes Woj. Zw. M l . Wiej. z Lublina.
Po zebraniu prezesów Kół od- było się zebranie Zarządu Okrę- gowego. J . K .
Praca w Kole B. B. W. R. Murarzy
W lokalu Sekretarjatu Rady Grodzkiej w dniu 29.XII odbyło się ogólne Zebranie Koła B. B.
W . K. Murarzy. Zebranie zagaił prezes Koła p. Ekiert, poczem członek Akademickiej l e k c j i Pre-
legentów mgr. Góra wygłosił re- ferat p. t. .Rola i zadanie pań- twa współczesnego, jako najdo- skonalszej organizacji społecz-
nej". Obecni wysłuchali referatu z wielkiem zaintereaowaniem — co aię przejawiło w bardzo ośy- wionej dyskusji, po referacie, w której głoszablerali prawie wazy- scy zebrani. W końcu omówiono azereg apraw organizacyjnych I naauwających się £ potrzeb mło- dego Koła.
R a półkach kafcflanklch.
V a e ł i v Bąslorowakl ( W l i i ł a w Sctayaa) „ R o m R o l i h l l a " . Rewelacyjna książka o Ameryce
dzisiejszej, Str. 324. Zł. 9.
Wydawnictwo Domu Książki Polskiej.
N O W A K O L C H I D A . . . Tem ntisnem, zaczerpniętem z grec- kiej mitologji, nazwą dalekiej, mitycznej krainy, do której w pogoni za złotem runem, po li- cznych, legendarnych przygo- dach, dotarli argonauci, za ty fa- lował świetny beletrysla histo- ryczny, autor . K r ó l o b ó j c ó w-
(których nowe, piąte zrzędu wy- danie w tych dniach okazało się na półkach księgarskich), swe nowe dzieło, rewelacyjną ksią- żkę o Ameryce współczesnej. O nowoczesnej Kolchidzie, Ziemi JWaschingtona, przedstawiającej
dla Europy tak wiele oryginal- nych ponęt, tyle się słyszy, ale niestety, spotyka aię ciągle z fragmentarycznym,•ubarwionym"
materjałem anegdotycznym i na- der dotkliwie odczuwało aię do- tychczas brak informacyj rzeczo- wych, ścisłych, wielostronnie i prawdziwie odtwarzających obiaz Ameryki dzisiejszej. Przyczyny
—zrozumiałe. Ameryka—to kraj dziwny, skarbnica niewyczerpa- na dla badacza, dla podróżnika, ale i... . d l a kolorysty" i prze- ciętnego gapia. Stąd pole d o popisów dla byle gadulstwa, dla byle czego, pochwycorfego prze- lotem, przepisanego od kogoś, stąd o Ameryce, niby ' o króle- stwie Banialuce, byle długo, byle coś jeszcze.-
Sama definicja Ameryki nie- odzownie wymaga, wyjaśnień, których wyczerpująco udziela sam autor we wstępie. Dwie aą Ameryki na świecie. Pierwaza z 'olch to połać wydłużonego, poszarpanego kontynentu, głó- wna treść Zachodnie) Półkuli.
Druga to część pierwszej zale- dwie, ale część, tworząca Istot- ną, prawdziwą Amerykę, a więc Amerykę, która jako aiła, ener- gia, pomysłowość, wytrwałość, spryt, zachłaoność, pewność sie- bie, lękiem, podziwem, szacun- kiem czy zawiścią przejmować zwykła atrupieszałe koliaka mie- azkańców starego świata. Druga Ameryka—-więc ziemia miodem i mlekiem płynąca, ziemia obie- cana, ojczyzna wszechmocnego dolara, kraina miljardeiów, zisz- czenia szaleństw, kopalnia zło- ta, to właśnie Nowa Kolchida, na stal przekuwająca wątłe mię- śnie współczesnych Argonautów.
Druga Ameryka*, więc ten o- bszar, który' zdołał zgromadzić w jednem państwie wszystkich Amerykanów... W Ameryce, A- merykanie bytują tylko w grani- cach prawdziwej Ameryki, czyli w granicach Stanów Zjednoczo- nych. Wazystkie inne ludy, po- dziewające aię na tym aamym kontynencie, muszą poprzesta- wać na swych terytorjalnycb na- zwach. Są tylko Meksykanami, Peruwiańczykamit Brazylijczyka- mi, słowem tylko mieszkańcami Meksyku, Peru, Brazylji, Hondu- rasu—ale oigdy Ameryki. Temu ładowi nikt nie wazy aię uchy- bić.
W .Nowej Kolchidzie* Gąsio- rowski wszechstronnie I prawdzi wie odmalował wysoce poucza- jący obraz Ameryki współczes- nej. Z szeregu rozdziałów tego obszernego dzieła czytelnik za- poznaje się kolejoo z ustrojem władz, składem ludności, spra- wami religijoemi, architekturą.
Życiem miasf, pracą, szkolnic- twem, organizacją, komunikacją, indywidualnością amerykacina t amerykanki. Życiem rodzinnem, domowem, zwyczajami i obycza- jami amerykanskiemi. Kopalnia zastanawiających, niesłychanie interesujących wiadomościl Czy- telnikowi otwierają aię oczy na rzeczywistą, nie urojoną rzeczy- wistość amerykańską. Naturalnie, co krok naauwają]się zestawie*
nia z naazemi warunkami i sto- sunkami. , C o kraj to obyczaj".
Nie wszystko, oczywiście, za- chwyca w Ameryce, ale wiele
(Korcap. wtannn) Związek Pracy Obywatelskiej
Kobiet w Lubartowie jest na- prawdę placówką, która w dobie obecnego kryzysu gospodarczego Silnie rozwija swoją działalność, na kaZdym niemal pclu, dlatego słów parę nalely skreślić o jego działalności, by przekonać St.
Czytelników/ 2e przy dobrych chęciach duZo można zdziałać.
Mam tu na myśli powyżazą Organizację — która nie mając Żadnych zasobów pieniężnych, a tylko chętne i gorliwe człon- kinie —- uczyniła wiele — I mo- że nieraz otarła niejednemu bied- nemu i głodnemu dziecka — oko łzą zachodzące.
Postarano się, by dzieci bied ne — miały zabezpieczone obia- dy. Nie szczędzono więc trudów by rozmieścić około 100 dzieci po domach, ofiarnego Lubartow- skiego społeczeństwa, gdzie do- stają gorącą strawę. Dla niemo- wląt zorganizowano przychodnię pod nazwą .Kropla mleka", gdzie matkom wydaje się po pół litra mleka na dziecko.
Zajęto stę leż zbiórką odiieZy po domach, którą następnie roz- dzielono pomiędzy najbiedniej- szych.
Referat powyższy jest w rę- kach p. p. Kossobudzkiej i Lip- skiej — co oalezy zaznaczyć
pełnem uznaniem dla obu Pań.
Również staraniem tego refe rat u było zorganizowanie miłego Wieczoru dla dzieci — pod naz- wą .Święty Mikołaj". Dzieci t Przedszkola — przy Z P O K . pod reżyser ją kierowniczki tego? p.
Oer czat owej, wypełniły bardzo bogaty program — na który zlo- fyry *się dwa obrazki sceniczne, śpiewy, deklamacje i tańce.
Nalety wspomnieć. Ze Przed- szkole — otrzymywane pr/ez Z , P . O . K . liczy 45 dzieci — prze- ważnie niezamożnych rodziców.
Dzieci biedne dostają w Przed- szkolu bezpłatne śniadania. Wiel- ką zasługą Z P O K . a raczej Re- feratu Uświadomienia Obywatel- sktego prowadzonego przez p . Z. Breitmeierową — jest otwar- cie .Świetlicy" dla młodzieży Żeńskiej.
Referat ten urządza te* odczy- ty dla miejscowego społeczeń- stwa. Na jeden z odczytów za- proszono p. Janinę Komornicką ą Lublina, która wygłosiła refe- rat p. t. . R o l a kobiety w Pań- stwie i społeczeństwie".
Z uznaniem więc naleZy od- nosić się d o 7 P O K . w Lubar- towie, a równocześnie podnieść.
Ze wiele inicjatywy i pracy nie szczędzi przewodnicząca Związku p. J . Teterowa.
9 stycznia 1932 r. Bal „Bratniej Pomocy Stad. Kat. Unlw. Łub.
44
9 stycznia 1932 r / w salonach Garnizonowego Kasyna Oficer- skiego odbędzie się Bal .Brat- niej Pomocy" Stud. K. U. L., urządzany pod protektoratem Jego Magnificencji Rektora K . U. L. Ks. Dr. Józefa Kruszyń- skiego.
Bal .Bratniej Pomocy" wskrze- sza dawną tradycję Balu ogólno- akademickiego, przez kilka lat Bratniak lubelski z różnych względów balu nie urządzał. O- becnie przez Bal 9.1.32 pragnie na nowo zapoczątkować dawny zwyczaj W kaZdym b ą d i razie obecny Bat Bratniej Pomocy Stad. K . U. L . jest pierwszym od lat kilku tego rodzaju balem w Lublinie. Jako Bal ogólnoa- kademicki zgromadzi on wszy- stkie grupy akademickiej mło-
dzieży lubelskiej i zyska tem więkaze poparcie całego społe- czeństwa lubelskiego. Dochód z
Balu z natury rzeczy Jest prze- znaczony na cele samopomoco- we młodzieży lubelskiej, a więc na cele społeczne.
W najbliższym czasie zostanie podana w prasie lista o s ó b , któ- re łaskawie podjęły się pełnić obowiązki Gospodarzy honoro- wych Balu.
Wstęp tylko za imiennemi za- proszeniami. Zaproszenia m o ż n i otrzymać w Bratniej Pomocy Stod.
K-U.L.—Uniwersytet—parter, te- lefon 11-29. Karta watępu zł. 8, dla akademików zł. 4. Początek Balu o godz. 22. uroczyste ot- warcie Balu o godz. 24* Na Ba- lu grać będzie doborowy sextte
p. IC Matulewicza. 4
mogłaby się Europa nauczyć od Ameryki. JeZeli sceptycznie za- patrujemy się np. na kult mamo- ny, to tato bezwzględnie impo- nuje nam prawdziwy kult pracy.
Klęska bezrobocia i kryzys eko- nomiczny nie ominęły dziś i Ame- ryki. Końcowy rozdział . N o w e j Kolchidy" nosi charakterystyczny tytuł: .Stadła bieda na workach słota i pfacze*. Gąsiorowski
wierzy w przyszłość Ameryki, w Jej rozkit nietylko materjainy, ale i duchowy. Wymownym a- kordem wiary brzmią ostatnie ałowa jego dzieła: .Ameryka diwignie się, ockie i z większym Jeszcze zapałem rozpalać będzie potężne ogniaka nauki i sztoki I garnąć się d o kultury ducho- wej. I jako dziaiaj z amerykań- skiej energji, z amerykańskiej
wytrwałości, z ameryk, systemów i metod powielania wartości, u- łatwiania Życia tysiące wskazań dla opieszałych a bezradnych,—
tako Jutro w Nowej Kolchidzie złote rano myśli wszechlndzkich, kastalskie krynice rozkwita umy- słowego".
Cały materjał rzeczowy, za- warty w . N o w e j Kolchidzie* u- jęty został w formie nadzwyczaj barwnych i lekko kreślonych opi- sów. Humor, gdzie tylko może, towarzyszy pióra znakomitego twórcy .Huraganu*. Czytelnik sam nie wie kiedy otrzymuje ścisłe, pouczające wiadomości, doskonale wzbogacające jego wiedzę o świecie.
. N o w ą Kolchidę* esyta się Jak najbardziej zajmującą powieść.
Stu 4JI . Z I E M I A L U B E L S K A " z dnia 31 grodnia 1931 roto. & 363.
Kim Tzilrt . M Ł K E "
Dill I dni iiifcpoyeb, s?yiwletleny będzie wielki nim pod l / t .NOCE HISZPAŃSKIE' SERENADA MIŁOŚCI
10 U akiach. W rolach głównych najpiękniejsza gwiazda ekranu Hltt*
(|»an)l Eugenia Amsnl oraz niezrównany l| partner Aleksander D. Arcjr. ReZy-
aerjl Normana Walkiera. Nadpro- gram bomba i miechu komedja Z-eh aktach. Początek przedstawienia co- dziennie o godzinie 5-eJ po pofod.
w aobofv niedzielę I świata od g. 3 pp.
Do obrazn przygrywa orkiestra kon- certowa pod dyr. Cz. Szpftfogła. Ceny miejsc od 70 gr. do I J O gr.
K R O N I K A MIEJSKA
BlAkl Bi 'mleka. Olejarczyk
Jacenty, zam. w maj. Konopnica, zameldował o kradzieży baók) od mleka, wart. 40 zł. przez nie- znanego sprawcę.
• • p i l a pMalt) ma skradli.
Szabłowski Bolesław, zam. Orla Nr. 12, zameldował o kradzieży z młestksnia przez nleznsnego sprawcę 2 zł. gotówki, zegarka firmy . R o z k o p " z napisem .Na- groda marszówki Kielce — Kra*
ków". Zegarek ten kupił oka- zyjnie.
opiamr
Wincenty i Mai ja Kosztowscy zamiast tyczeń Noworocznych składają 10 zł. dla najbiedniej- szycb d o rąk Siostiy Marji.
Zł. 20 na rzecz Komitetu dla Bezrobotnych w Lublinie skła- dają Pr. Papiewscy zamiast
powinszować Noworocznych.
Pan S. Dylewski Z-ca Kiero- wnika Zarządu Miejskiego w Lublinie zamiast źyczeA lwią- tecznyczoych zł. 20 na Miejski Komitet Bezrobocia.
Staniaław Talat—Kielpsz za- miast powinszować świątecznych i noworocznych składają 5 zło- tych d o uznania Redakcji.
HIT DO REDUKCJI
Szan. Panie Redaktorze!
Uprzejmie proszę o umiesz- czenie w swem poczytnem piś- mie następującego listu o d mie- szkaAców ulicy Dolna 3 Maja.
Przy ulicy Chmielnej Nr. I w dawnym pałacu Chrzanowskiego mieści się zakład dla wychowy- wania sierot jak również szkoła gospodarstwa domowego.
OtóZ w wyżej wymienionym gmachu są urządzone w ten spo- sób klozety, i e ciecz z nieb wy- puszczana bywa dwa razy dzien- nie t. j . rano przed godziną 8-ą i wieczorem koło godz. i O-ej specjalnym kanałem, którego wy- lot wychodzi d o rynsztoka na ul. Dolną 3-go Maja.
MoZna sobie wyobrazić co za przykrą i zabójczą woń muszą mieszkańcy w y l e j wymienionej ulicy wdychać*
Co na to Komisja Sanitarna Magistratu m. Lublina?
Za mieszkaAców ulicy Dolna 3-go Maja.
Z. Godlewski.
w Salonach Resursy Kupieckiej.
Wstęp za zaproszeniami, które otrzymać można u gospodyń.
Karta wstępu zł. 4, dla pp. aka- demików zł. 2. Początek o godz.
9-ej wieczorem.
W dniach najbliższych ukaże się w druku lista pp. gospodyń i pp. gospodarzy, którzy biletów wefścia nie płacą.
Sympatyczny cel, jak również dawna tradycja zabawy zachęcą z pewnością szerokie koła towa- rzyskie do wzięcia w niej udziału.
Bratfifei aa Meealel. Frejt Z y g m u n t , zam. Niecała 20, za- meldował o kradzieży z miesz- kania przez nieznanych spraw- ców pościeli oraz bielizny, ogól- nej wartości 100 zł.
przed
L. O. P. P.
Co przyniesie nam rok 1932?
Astrologiczne przepowiednie o pogodzie I polityce
Samobójstwo wieśniaka
we
W związku ze zbliżającym się nowym rokiem 1932, roi się w prasie od wróżb i horoskopów, najrozmaitsze obiecujących nam niespodzianki. Podawaliśmy iuZ niejednokrotnie naszym czylefoi kom rólne mniej lob więcej fan- tastyczne przepowiednie .jasno- widzów" rozmaitych narodowości.
Tym razem do międzynarodowe- g o budżetu wróżb dołączamy nie- mieckie .pewniki" wyczytane w gwiazdach, a podane d o wiado- mości śmiertelników przez jedno z pism niemieckich*
Berliński astrolog Veblowv który przepowiedział na czerwiec i li- piec b. r. niemiecki kryzys ban- kowy stawia republice niemiec- kiej następujący horoskop: .Niem- cy przez długie jeszcze lata będą zdane aame na siebie i mają przed sobą ciężką drogę. Nastąpi koncentracja sił narodowych przez zjednoczenie partyj. Między 7
— U stycznia należy oczekiwać większych nieszczęśliwych wy- padków. Pomyślne wpływy Mer- kurjuszs umożliwią dyplornstycz- nym przedstawicielom Niemiec odniesienie wielkich aukcesów.
Można oczekiwać korzyatnych traktatów handlowych i śmierci pewnej osobistości rządzącej (osobliwy spkcesl)
niemieckie horoikopy.
Dzięki Uranusowi (I) czas pracy będzie inaczej uregulowany, jed- nak z winy ciał niebieskich pro- blem bezrobocia nie będzie w roku 1932 rozwiązanyl
Na początku roku 1932 Niemcy znajdą się w ciężkiej sytuacji fi- nansowej; nie dojdzie jednak do inflacji ani dewaluacji pieniądza.
Druga połowa roku 1932 przed- stawia aię w jaśniejszych bar- wach. >
Zdanie to podziela astrolog drezdeński Huter; przestrzega on jednak przed zwoływaniem Re- ichstagu w styczniu 8 lutym, które to miesiące są niepomyślne dla polityki światowe) i dla nie- mieckiego parlamentu. W marcu I kwietniu nastąpią rozruchy jed- nak nie dojdzie d o wojny do- mowej. W maju dojdzie d o kon- fliktów wewnętrznych natomiast w czerwcu i lipcu wszystko bę- dzie dobrze (ten poczciwy wuja- szek Uranusl) sierpień i wrzesień upłyną pod znskiem międzyna- rodowego kryzysu, w paździer-
niku giełdy niemieckie muszą się liczyć ze znamiennemi wahaniami (Druga połowa 1932 nie wydaje się wobec tego tak bardzo pro mrennal)
.Wieszcz" Werner przepowiada pogodę w roku 1932 w sposób nsstępojący: Na wiosnę będzie zimno i sucho, lato będzie późne wilgotne. D o ż o mgły, dużo wia- tru i zmienna pogoda (brr!) Je- sień brzydka, zimna bardzo mro- źna i śnieżna, wskutek czego wiosna 1933 zspowiada się pod znakiem powodzi.
Bak 19SZ gminy dla Mazzoll niego I niepomyślny dla Millera
Rok 1932 będzie zdaniem jed- nej z wieszczbiarek groźny dla Mossoliniego. Horoskop Brue*
nings na lato 1 9 3 1 — 3 2 zapo- wiada enigmatycznie „rzadkie i zadziwiające koleje losu* lego człowieka. C o się tyczy H llera, to konstelacje są na rok 1932 niepomyślne dla wodza nacjo- nalnych socjalistów. Orożą mu ataki i trudności we własnych szeregach. Jest to rok zmiany losu dla Hitlera i Jego partji.
Wiosna będzie decydująca a może być tragiczną. Hitler musi wybierać pomiędzy terrorem po*
rozumieniem. Jeśli obierze wła- ściwą drogę — to druga połowa roku 1932 będzie dla niego po- myślna. O jednem powinien Hi- tler pamiętać: nie urodził się ani na króla, ani na regenta.
Tyle mówią gwiazdy. T e a z do głosu przychód tą — ludzie, z których każdy jest kowalem swego losu... przynsjmniej w znacznym stopniu.
i
'jmłan Stanisław, lat 3 6 zam.
wti Surchów, gm. Czajki, p o * , krasnostawskiego, z mew st słonej nsraz ie przyczyny, po*
pełnił samoMjsiwo przez otrucie się kwasem karbolowym.
Dochodzenie w loko.
Owa pożary
W e wsi Czerniejew, gm. Skó- rzec pow. siedleckiego, prawd**
podobnie wskutek nieostrożnego obchodzenia się z ogniem, na szkodę Marchia Jana, Żemły Ada- ma i Wyssooi rskiego Adama spłonęły 2 domy mieszk, oraz część inwentarza żywego i mar- twego. Ogólne siraty wynos/ą około 2000 zf.
— W e wsi Brody Małe, g m . Zwierzyniec pow. zamojskiego z nieustalonej narazie przyczyny, na szkodę Chromiaka Jana spło- nął dom mieszkalny I budynki gospodarcze wart. około 3000 zł.
Zapisujcie się
na członków Zw. Strcelech.
Książki „na gwiazdkę
4'
dla najbiedniejszych dzieci
Ofiara flljl l u b e l s k i e j księgarni . G e b e t h n e r I Wolff".
Jsk już o tem pisaliśmy, filja lubelska księgarni .Gebethner i Wolff" zaofiarowała dla najbied niejszych dzieci większą ilość książek . n s gwiazdkę".
Książki te zostały złożone do dyspozycji naszej Redakcji któ- ra się zajęła ich podziałem.
Zwracamy się przeto jeszcze raz do wszystkich organizacyj społecznych, które roztaczsją opiekę nad dziećmi, by zechcia- ły czempędzej nadsyłać zgłosze- nia po książki wraz z podaniem
ilości dzieci. 2
Do Reletlrn Handlowego Działo A.
Sądu Okręgowego w Zamościu pod Nr. 1515 p. 5 przy firmie: Polski Prze- mysł Drzewny Czerski i Jakimowicz"
Spółka firmowa w Zamościu, ul. Przyby szewskiego Nt 2.
Dnia 22 grudnis 1931 r. wpissno następujące zmianyi Na mocy aktu ze- znanego przed Antonim Naumowiczem, Notariuszem w Zamościu, dnia 7 grud- nia 1931 r. za Nr. rep. 823, z dniem 1 stycznia 1932 r. otworzono we Lwowie Oddzisl pod firmą: .Polski Przemysł Drzewny Czerski i Jakimowicz Tartak i Fabryka Fornierów Spółka Firmowa Od- dział we Lwowie.
Naczelnym Dyrektorem firmy mia- nowany został spólnik Stanisław Czerski, który w prowadzeniu interesów spółki korzysta z dotychczasowych swych upra wnień spólnika, a nadto ma prawo udzie- lania i odwoływania proku', oraz usta nawiania I zmiany zakresu działania Dy- rektorów i Prokurentów. Dyrektorem Centrali Spółki w Zamościu mianowany zostsl Jacek Jakimowicz zamieszkały w Zamościu. Dyrektorem ^Oddziału Spółki we Lwowie, mianowany -został Eugen- iusz Rosner, zamieszkały) we Lwowie na Przedmieściu Kozielniki. (i
Jackowi Jakimowiczowi udzielone i została prokura z zakresem działania za j Centrale firmy w Zamościu, oraz Eugen-1 juszowi Rosnerowi i Stanisławowi Tar-1 nowskiemu. zamieszk. we Lwowie na Przedmieściu Kozieoiki, udzii lor.a zos-1 tala prokura łączna z zakresem działa-«
nia za Oddział firmy we Lwowie. Pro-1 kurenci podpisują pod stemplem firmy.
1526
Wydawca: Lubelskie T-wo Wydawnicze #Praełom*.