RECENZJE
po d u w ag ę m .in. ta k ic h d a n y c h ja k o d z y s k iw a n ie w a ż n y c h zaso b ó w . S p o łe c z e ń stw a , k tó re w porę nie u św ia d o m ią so b ie , że cz asy m a rn o tra w stw a , gd y e n e rg ia b y ła tan ia, a za so b y su ro w c ó w w y d a w a ły się n ie o g ra n ic z o n e , ju ż m inęły, b ę d ą m u sia ły za p ła c ić za to p o g o rsz e n ie m sto p y ż y c io w ej. N a ty m tle In d e k a i K arac zu n u w y p u k lili tak w a ż n ą sp ra w ę ja k ą je s t zw ią ze k m ię d zy sta n em śro d o w isk a n a tu ra ln e g o a z d ro w ie m cz ło w ie k a. P rz e k sz ta łc e n ie ś ro d o w isk a p rz y ro d n ic z e g o w n ie k o rz y stn e m e d iu m , k tó re g o stan w w ielu p rz y p a d k a c h p rz e k ra c z a m o ż liw o śc i a d a p ta c y jn e i b arie ry o c h ro n ne ży w e g o o rg a n iz m u , z m n ie jsz a z n a c z n ie sz an sę p rz e trw a n ia w ię k sz o śc i g atu n k ó w , w ty m ta k ż e i c z ło w ie k a. T rz e b a b o w ie m p am iętać , że n a z d ro w ie ludzi p rz e d e w s z y s t kim m a w p ły w nie in te rw e n c ja m e d y c z n a , le cz ich p o stę p o w a n ie (sp o só b o d ż y w ia nia, u ż y w a n ie alk o h o lu , ty to n iu , n ark o ty k ó w , styl pracy, ilo ść ru ch u i in n e ), a p rz e d e w sz y s tk im śro d o w isk o w ja k im żyją. P o d sta w o w y m w a ru n k ie m p rz e trw a n ia je d n o s t ki lu d z k iej je s t zd o ln o ść d o z a c h o w a n ia ró w n o w a g i w e w n ą trz u stro jo w e j o raz ró w n o w ag i w rela cji c z ło w ie k -śro d o w isk o .
W k o ń c o w y c h ro zd z ia ła c h k sią żk i a u to rz y n a k re ślili n am h isto rię o c h ro n y p rz y ro d y o raz g łó w n e ro le o rg a n iz a c ji sp o łe c z n y c h w tej sp raw ie . P ra cę z a m y k a z e s ta w ien ie n a jw a ż n ie jsz y c h ak tó w p ra w n y c h i m ię d z y n a ro d o w y c h k o n w e n c ji, k tó re P o l sk a p o d p isa ła , z w ią z a n y c h z o c h ro n ą śro d o w isk a i przy ro d y .
Człowiek a środowisko przyrodnicze
to k sią ż k a n a p isa n a z w ię ź le a je d n o c z e ś n ie ciek a w ie. Z a w a rty na je j k o ń cu sło w n ik p o ję ć e k o lo g ic z n y c h i so z o lo g ic z n y c h u ła tw ia z ro z u m ie n ie je j tre śc i. N ie w ą tp liw y m w a lo re m tej p o z y c ji je s t b o g a ty z b ió r ry su n k ó w , ta b e l i ze sta w ień . M o ż e b y ć o n a tra k to w a n a ja k o in fo rm a to r p rz e z n a c z o n y dla o só b za jm u ją c y c h się p ro b le m a ty k ą so z o lo g ii ja k ró w n ie ż m o ż e sta n o w ić b a rd z o c e n n ą p o m o c d la u cz n ió w szk ó ł śred n ich .Grażyna Kwiatkowska
Al Gore, Ziemia na krawędzi. Człowiek a ekologia, przekl. G raży
na Dzierdziuk-Kraśniewska, wydawnictwo Ethos, W arszawa 1996,
ss. 281.
W 1996 r. n a n aszy m ry n k u w y d a w n ic z y m u k a z a ła się c ie k a w a p o z y c ja . Je st to k sią ż k a n a p isa n a p rze z w ic e p re z y d e n ta S tan ó w Z je d n o c z o n y c h , w k tórej p o ru sz a n e są k w e stie ek o lo g ic z n e j zap aści w sp ó łc z e sn e g o św iata. P o w sta ła o n a d zięk i o s o b is te m u z a a n g a ż o w a n iu p isz ąc eg o , k tó ry w y k o rz y sta ł w niej m a teria ł z w ła sn y c h p o n ad 2 5 -le tn ic h b ad a ń , p rz e m y śle ń i b e z p o śre d n ic h o b se rw ac ji m ie jsc n a jw ię k sz y c h k a ta stro f e k o lo g ic z n y c h n a n aszej Z iem i.
W
Ziemi na krawędzi
au to r w sp o só b h o listy cz n y p o d ch o d z i do z a g a d n ie ń o c h ro ny śro d o w isk a . U w a ż a że w szy stk o to co zro b im y d zisiaj b ę d z ie m ia ło sw o je o d b ic ie w p rz y sz ło śc i. R ó w n ie ż p rze d n aszy m i d ziała n ia m i nie c h ro n ią nas w ża d en sp o só b ani g ra n ic e , ani ża d n e in n e p o d z ia ły czy to p o lity c z n e , czy te ż relig ijn e . D la te g o też p isa rz w 1 części sw ojej k sią ż k i- Zagrożona równowaga
u k a z u je c z y te ln ik o w i o b ra z zn isz c z e ń d o k o n a n y c h p rz e z n a sz ą cy w iliza cję. Po cz y m p rz e c h o d z i d o cz ęści II -W
poszukiwaniu równowagi,
g d zie u p o m in a , w sk az u je w in n y ch i p o d su w a p o m y sły d z ia RECENZJE
łań n a rze c z przyrody. N ato m ia st w części III -
Osiąganie równowagi
m o ż n a z a u w a żyć k o n k re tn e p ro p o z y c je d o ty c z ą c e ro z w ią z a n ia k ry zy su e k o lo g ic z n e g o . M im o , ze w sz y s tk ie te części sta n o w ią ele m e n ty p o d ziału k sią żk i, to je d n a k cz y te ln ik te g o nie o d cz u je , g d y ż p rz e c h o d z e n ie od je d n e j do dru g iej je s t b ard z o p ły n n e i stw a rz a p r z y je m n e w ra ż e n ie je d n o śc i.A l G o re u p atru je p rzy c zy n za istn iałe g o stan u rzeczy , tj. w sze lk ic h z n isz c z e ń w śro d o w isk u n a tu ra ln y m , w sp o so b ie m y ślen ia , w p o d e jśc iu do o ta cz ają ce j nas n atu ry któ rej je s te ś m y i m y ta k że n ie o d łą c z n y m ele m e n te m od k ilk u se t ty sięc y lat. S z c z e g ó ln ie do ta k ie g o sp o so b u p atrz en ia p rz y c z y n iła się filo z o fia k arte z ja ń sk a . D la te g o p rz e c iw sta w ia je j filo z o fię św. A u g u sty n a , czy św. T o m a sza , ja k o a n tid o tu m , k tó re m o ż e zw a lc z y ć o p o rtu n iz m i lu d z k ą g łupotę. N ato m iast ja k o p o lity k , a u to r zw ra c a także n aszą u w ag ę n a n e g a ty w n y w p ły w sy stem ó w p o lity c z n y c h i ek o n o m ic z n y c h , k tó re je d n o s tro n n ie u k ie ru n k o w a n e n a o sią g a n ie zy sk ó w nie b io rą p o d u w a g ę tak p o w a ż n e g o c z y n n ik a ja k im je s t p rzy ro d a. Al G o re w p ro st m ó w i o n ie u w z g lę d n ia n iu stra t sp o w o d o w a n y c h p rze z cały św ia to w y p rz e m y sł w y rz ą d z o n y c h śro d o w isk u n a tu raln e m u , tak ja k b y b y ło on o b ez w arto śc io w e. Je d n a k ż e , aby n a sz g a tu n e k p rz e trw a ł, nie m o ż em y tak m y śleć i p o w in n iśm y zdać so b ie sp ra w ę z tego. że ta k ie d z ia ła n ia o b ró c ą się p rze ciw n am i w ted y m oże być ju ż za p ó ź n o n a ja k ą k o lw ie k re a n im a c ję p rz y ro d y i sk o ń c zy się to o lb rzy m ią, g lo b a ln ą k a ta stro fą ek o lo g icz n ą. N a sz cz ę śc ie w ic e p re z y d e n t U S A nie p o p rz e sta je n a u k a z a n iu ap o k a lip ty c z n e j w izji św ia ta , lecz m ó w i ta k ż e o p rz y sz ło śc i w ta k im to n ie, k tó ry w sk a z u je na m o ż liw o ść o c a le n ia i z a p o b ie ż e n ia za g ła d zie . A by je d n a k to n a stą p iło p o trz e b n a je s t n a jp ie rw z m ia n a w k a ż d y m z nas. N ajlep iej ch y b a tę p o trze b ę o d d a ją sło w a G an d h ie g o : „
Sami musimy
stać się zmianą, którą chcemy ujrzeć w świecie".
D lateg o Al G o re m ów i o e k o lo g ii d u ch a , w sk a z u je m odel h u m a n iz m u e k o lo g ic z n e g o , który p o zw o li n am z p o w ro te m z w ró c ić ku n a tu rz e i u zd ro w ić n a sz ą ch o rą cy w iliza cję. P o d sta w ą je d n a k ż e ty c h d z ia łań m u si być n ie z a c h w ia n a w ia ra w B o g a ja k o S tw ó rc ę i Ż y w iciela . M o ż n a za u w a ż y ć w ty m tro sk ę a u to ra , nie ty lk o o n a sz e z d ro w ie fiz y c z n e i d b a ło ść o ś ro d o w is k o n atu ra ln e , lecz ta k że o n asze „ z d ro w ie ” i „c z y ste ” dusze.P od k o n ie c k siążk i cz y te ln ik o w i zo staje*ukazany św ia to w y P lan M a rsh a lla , za p o m o c ą k tó re g o m o g ły b y z o stał ro z w ią z a n e p ro b le m y całej naszej plan ety , nie ty lk o d o ty c z ą c e sa m e g o śro d o w isk a n atu ra ln eg o , le cz ta k że , co się z ty m w iąż e, ta k ż e p ro b le m y d o ty c z ą c e biedy, g ło d u , a co za ty m id z ie , z ła g o d z e n ie , a n ie je d n o k ro tn ie w rę c z p rz e rw a n ie , w ielu k o n flik tó w zb ro jn y c h w y w o ła n y c h w łaśn ie n a ty m tle.