• Nie Znaleziono Wyników

"Krajobraz okolicy podgórskiej" - J. Malczewskiego : z ostatnich nabytków Muzeum Świętokrzyskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Krajobraz okolicy podgórskiej" - J. Malczewskiego : z ostatnich nabytków Muzeum Świętokrzyskiego"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Barbara Modrzejewska

"Krajobraz okolicy podgórskiej" - J.

Malczewskiego : z ostatnich

nabytków Muzeum Świętokrzyskiego

Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego 1, 131-136

(2)

»KRAJOBRAZ OKOLICY PODGÓRSKIEJ« -

J. MALCZEWSKIEGO

Z OSTATNICH NA B Y T K Ó W M UZEUM ŚW IĘTOKRZYSKIEGO

Jednym z ostatnich zakupów M uzeum Św iętokrzyskiego w K ielcach jest m ało znany pejzaż Jacka M alczew skiego z roku 1906 (ol., deska 27,5 X 35 cm), oferow any M uzeum przez Tadeusza W ierzejew skiego z W arszawy.

Przedstaw ia on typ ow y dla artysty m otyw rzeki (Wisły, Dunajca?) o deko­ racyjnie postrzępionych brzegach, ponad którym i roztacza się szeroka prze­ strzeń zielonych pól, zam knięta na horyzoncie jasnobrunatnym pasm em syl­ w etek drzew, zabudowań w iejskich oraz łańcuchem Karpat. Po prawej stronie kom pozycji, na drugim jej planie, stoi tuż nad brzegiem rzeki trudna do okre­ ślenia budowla. W yraźnie ją akcentuje i w ydziela z całości kom pozycji kolor mocno nasyconej czerw ieni, który stw arza ostry, nieprzyjem ny kontrast. Są to prawdopodobnie ruiny zam czyska lub m łyna. Za ostatnim przypuszczeniem przem aw iają białe sm ugi farby łączące w spom nianą budow lę z korytem W isły, a przypom inające do złudzenia wodospad, który tw orzy tam a przy m łynie.

P ierw szy plan kom pozycji — praw obrzeżny fragm ent krajobrazu przed m łynem — jest nie w ykończony, potraktow any szkicowo. Rozległą i jednostajną zieleń pustych pól, ciągnących się po obydw u stronach rzeki, przerywają i jedno­ cześnie akcentują ciem nozielone plam y drzew, biegnące od lew ej strony w głąb, ku horyzontalnej linii zabudowań. Kolorem dom inującym w obrazie jest zieleń w różnych tonach i różnym natężeniu, m ocno nasycona na planie pierw szym i jaśniejsza na planach dalszych. K ontrastuje z nią jasna sm uga rzeki, pełna zim nych, białoszarych refleksów padającego zza chmur św iatła, łańcuch Karpat utrzym any w pastelow ych, popielatoniebieskich tonach oraz często spotykane w obrazach M alczewskiego plam y w kolorze starego w ina. A rtysta stosow ał je jako akcent kolorystyczny stonow anej kom pozycji barwnej (np. P o r t r e t P ie n ią ż k a , P o r t r e t S a reg o , Z m a r t w y c h w s t a n i e ) . Dość dużo miejsca, bo praw ie jedną trzecią powierzchni obrazu, pośw ięca autor opracowaniu partii nieba, które, w ypełnione chm uram i i obłokam i prześw ietlonym i słońcem, opracowane jest plastycznie, przy pom ocy krótkich, w rażliw ych dotknięć pędzla. Ciepłe tony bieli i jasnych ugrów nieba stanow ią bezpośrednie, harm onijne tło dla pasm a gór, konsekw entnie dopełniają paletę artysty, który na planie pierw ­ szym stosuje barwy o m ocnym natężeniu. W m iarę oddalania planów natę­ żenie słabnie, kolor przybiera subtelny, p astelow y ton, a kontury poszczególnych elem entów pejzażu stają się nikłe, obw iedzione delikatną kreską.

(3)

132 Barbara M odrzejew ska

W spaniała, głęboka perspektyw a, pow ietrze i św iatło — to głów ne m alar­ sk ie w alory K r a j o b r a z u o k o lic y p o d g ó r s k i e j. Św iatło, padające na ziem ię po­ przez chmury, ośw ietla ją łagodnym , rozproszonym blaskiem , wprowadza do kom pozycji charakterystyczny dla artysty klim at liryzm u, zadum y i ukochania ziem i ojczystej, spotykany przede w szystkim w kom pozycjach sym bolicznych.

H eydel w m onografii o M alczewskim uzasadnia sm utek i m elancholię, w y ­ zierające z każdego praw ie jego obrazu, taką w ypow iedzią: „przesiąkł ideologią rom antyzm u. W szystko mu było zatrute m elancholią, woda, powietrze, chleb codzienny” *.

Gładka faktura podkreśla i akcentuje w spom niany nastrój. Farby nakła­ dane są cienkim i w arstw am i, spokojną horyzontalną linią. Zwraca uw agę opra­ cow anie partii gór, m istrzow skie pod w zględem form alnym . N adzwyczaj lekkie dotknięcia pędzla pokryw ają subtelny ich kontur delikatnym i, a jednocześnie bardzo plastycznym i sm ugam i barw. Przypom ina to technikę em alii lub m alo­ w ania na porcelanie. Inaczej potraktow ał artysta w spom niany już m łyn i m o­ ty w brzegów rzeki. W obydw u w ypadkach w yraźny kontur obrysow ał twardą kreską, która w ydziela m łyn z całości kom pozycji, mocno odcina partie lew ego brzegu od lśniącej powierzchni wody. Harm onię i rów now agę kom pozycji uzyskał przez zrów now ażenie silniejszych akcentów strony lew ej (młyn) z de­ likatnym i akcentam i strony prawej (krzaki), przez podkreślenie środka kom po­ zycji grupą drzew w głębi i zaśnieżonym szczytem gór, który stanow i w ierzcho­ łek trójkąta. Jeden jego bok dochodzi do zam ku, drugi przesuw a się koło krze­ w ów .

K r a j o b r a z o k o lic y p o d g ó r s k i e j skom ponow any jest horyzontalnie. W ra­

m ach tego układu odgraniczył artysta w yraźnie poszczególne strefy łąk, zaorane pola, praw ie geom etrycznie w ykreślone zabudow ania w iejskie. Scharakteryzo­ w ał poszczególne kępy drzew i krzew ów , a także pasmo gór na ostatnim planie. W ten sposób, używ ając bardzo prostych środków w yrazu, osiągnął trafną syn tezę polskiego krajobrazu, który głęboko odczuwał i rozumiał. Prawdopor dobnie krajobraz m alow any był z pam ięci; przem aw iałby raczej za tym om ó­ w ion y wyżej schem at kom pozycyjny. Jednakże głębokie odczucie i zrozum ienie a także znajomość polskiego krajobrazu spraw iły, że m im o to jest on realny i bardzo prawdziwy.

Podobne pam ięciow e podejście do pejzażu jest w twórczości M alczewskiego często spotykane. Oto co pisze syn artysty o obrazie ojca pt. M i o d y Tobiasz,

w którym zachw ycił go pejzaż: „Ów obraz jest esencją polskiego krajobrazu. Jest praw dziw szy niż taki, który był nam alow any z natury” 2. Tę samą praw ­ dziw ość — trafną syntezę polskiego krajobrazu — zaw iera om aw iany kraj­ obraz.

W obec olbrzym iego m ateriału, częściow o tylko dostępnego, próba znalezie­ nia analogii w twórczości M alczewskiego nie przyniosła pom yślnych rezultatów. W żadnym z oglądanych krajobrazów 3 nie spotkałam takiej syntezy, podobnej pow ściągliw ości i braku gadulstw a na pierw szym planie oraz tw ardych linii, obrysow ujących kontury poszczególnych elem entów krajobrazu.

K oloryt, na ogół w szędzie pastelow y, w ypełnia m iękko zarysowaną przy­ rodę. „Pejzaże, pojęte w sposób całkow icie odrębny, w łasny, zaw ierają w iele zniew alających szczegółów odtworzonych z czułością godną średniow iecznego artysty. Pierw szoplanow e krzewy, traw y, ptaki i drobne żyjątka (np. m otyw kałuży w W io śn ie ) dowodzą franciszkańskiego niem al um iłow ania przyrody i stanow ią urocze akcesoria jego sztuki” 4. W om aw ianym pejzażu odczuwa

(4)

J. M alczewski — Krajo braz okolicy podgórskiej

się brak tych akcesoriów. Spraw ia to daleko posunięta synteza krajobrazu i stylizacja, widoczna zwłaszcza w yraźnie w późniejszym okresie tw órczości artysty (np. w cyklu opartym o w spom nienia związane z dworem rodzinnym ).

Skojarzenia z ogółem twórczości pejzażowej M alczew skiego nasuw ają po­ szczególne elem enty form alne i kom pozycyjne obrazu: horyzontalne linie, poprzecinane gdzieniegdzie prostopadle drogami lub korytam i rzek, uciekają­ cym i w dal, głęboka perspektyw a, dużo św iatła i pow ietrza oraz gładka faktura malarska, którą tworzą długie sm ugi farby nakładanej horyzontalnie ( M i o d y

T o b ia sz, Z m a r t w y c h w s t a n i e , K r a j o b r a z z W isłą z 1905 r.). Różny natom iast

byw a ich koloryt. W w iększości w ypadków jest utrzym any w pastelow ych to ­ nach, z reguły kiedy w ystępuje jako tło kom pozycji figuralnej ( A u t o p o r t r e t

z 1901 r., P o r t r e t P in iń s k ie g o , P o w r ó t ) , a niekiedy także w w ypadkach, kiedy pejzaż stanow i głów ny tem at obrazu (np. niektóre pejzaże, znajdujące się w M uzeum Narodowym w K rakowie, jak: W is ła p o d K r a k o w e m , K r a j o b r a z z n a d W is ły , W i d o k n a K r a k ó w o d s t r o n y Z w ie r z y ń c a ). Z pastelow ym kolory­ tem łączy się m iękka kreska, łagodna form a przedstawień. Rzadziej pojaw ia się kolor o barwach mocno nasyconych i śm iałych kontrastach na pierw szym planie (om awiany krajobraz, M ł o d y T o biasz, Z m a r t w y c h w s t a n i e ) .

Charakterystyczną cechą postaw y twórczej M alczew skiego jest oryginalność i sam odzielność5, widoczna zwłaszcza w tłach pejzażowych, a także w sam o­ dzielnych krajobrazach. Jego twórczość sym boliczna ma pew ne analogie w tw ór­

(5)

134 Barbara M odrzejewska

czości Bócklina, Klingera, M u n ch a6 — w krajobrazach artysta jest przede w szystkim sobą.

D ziwne, że niew ątpliw ie najm ocniejsza dziedzina twórczości M alczewskiego, jaką jest pejzaż, nie doczekała się dotąd szczegółow ego opracowania. W szyscy jego biografow ie współcześni mu, jak i późniejsi, zauw ażają zgodnie w spaniałe pejzaże zarówno sam oistne jak i w tle kom pozycji, żaden jednak nie zaintere­ sow ał się tym jako problem em najw ażniejszym . Pochłonęła ich literatura, którą był przesiąknięty pierw szy okres twórczości artysty — skom plikow any św iat symboli i nastrojów, oddany zresztą przy pom ocy konkretnej form y plastycznej.

W spółczesny M alczewskiem u W. Husarski tak charakteryzuje sylw etk ę malarza w artykule pt. J a c e k M a l c z e w s k i ogłoszonym w „Tygodniku Ilustro­ w an ym ” z okazji śm ierci artysty: „Jacek M alczewski należał do rzędu tw ór­ ców, którym przysługuje w pełni tytu ł tw órców narodowych, w treści dzieł jego znalazła uderzająco dobitny wyraz duchow ość w spółczesnego pokolenia, które wzrosło m iędzy rokiem 1863 a w yzw oleńczą w ielką w ojną” 7. W dalszym ciągu tego sam ego artykułu czytam y: „Zm ysłowość malarska obca była jego indyw idualności. Obce mu b yły ekstazy kolorystyczne, obce było rozkoszowa­ nie się m ateriałem malarskim. Idea stanow iła w jego sztuce pierw iastek góru­ jący. Idea streszczała jednak zaw sze najw znioślejsze uczucia narodu w danej ch w ili” 8. Autor w ypow iedzi chce w idzieć w M alczewskim przede w szystkim dobrego Polaka, który sztukę sw ą oddał i podporządkował sprawom narodu. N ie znaczy to jednak, że nie dostrzegał w artości m alarskich jego prac, zw łasz­ cza krajobrazów. Uważał, że są one w olne od w ad fortnalnych i kom pozycyj­ nych, spotykanych w obrazach figuralnych, że są „głęboko odczute, przedziwne w swej rytm ice” 9. Stw ierdzał jednak, że „zarówno nieporów nanie odczuty krajobraz, jak i czarujące szczegóły ow e stanow ią drobne tylko dopełnienie dominującej kom pozycji figuralnej” 10. Podobne są w ypow iedzi Kopery w D z i e ­

ja c h m a l a r s t w a po lsk ieg o . „Jest dla M alczewskiego człow iek ze sw ą dolą i n ie­

dolą głów nym zadaniem , a otoczenie, aczkolw iek św ietne, jest mu podpo­ rządkow ane” n . Tak w idzieli twórczość artysty współcześni m u krytycy i hi­ storycy sztuki — tak w idziało ją ów czesne społeczeństwo. A jaki był stosunek autora do jego dzieł?

W ysoko cenił swą twórczość, uw ażał się za głów nego reprezentanta sym bo­ lizmu. Heydel twierdzi, że M alczewski „program owo i z w łaściw ą sobie prze­ korą lekcew ażył pejzaż, w yśm iew ał m alarzy w ędrujących z kasetam i i para­ solem za m iasto” 12.

Taki był oficjalny stosunek tw órcy do krajobrazu, w yrażony m oże trochę na przekór Stanisław skiem u, który w ów czas reprezentow ał w K rakow ie drugi potężny nurt tw órczy — im presjonizm , a z którym trochę ryw alizow ał na terenie krakowskiej A SP 13. Może w łaśnie ta ryw alizacja i chęć w spółzaw od­ nictw a spotęgow ała zainteresow anie M alczewskiego krajobrazem, zwłaszcza w latach 1906— 1910.

„Przed drugą w ojną św iatow ą zaczyna się kształtow ać inne spojrzenie na twórczość M alczewskiego. Podnosiły się głosy, w skazujące na artystyczne w alory m alow anych przezeń krajobrazów. Zarysow ał się naw et projekt (o któ­ rym pisze w sw ych wspom nieniach o ojcu R afał M alczewski) urządzenia w ysta w y obrazów Jacka M alczewskiego, przede w szystkim pod kątem w idze­ nia pejzażu w jego m alarstw ie. Do zorganizow ania w ystaw y nie doszło. Opinia o w artościach m alarskich pejzaży artysty utrzym uje się nadal” 14. Dla jej

(6)

lepszego zilustrow ania przytoczę parę w ypow iedzi na ten tem at znanych kry­ tyków i historyków sztuki współczesnych M alczewskiem u i późniejszych.

„W tych obrazach ( R u s a łk i — seria z 1888 r.) pojawia się może po raz pierw szy u naszego artysty pejzaż w iejski, praw dziw ie głęboki, oddany ze zro­ zum ieniem nastroju przyrody i powietrznej perspektyw y. Praw dziw ie, słow a są zbyt ubogie, by opisać bogactwo tych nastrojów krajobrazu, który choć sam w gruncie rzeczy też ubogi, jest nam przedstaw iony okiem pełnego bogactw duszy praw dziw ego p oety” 15.

„Mimo niezw ykłej prostoty użytych środków wyrazu, pejzaże, czy tła krajobrazowe, uderzały oczy widza finezją szczegółów i całkow itą prawdą za­ równo w odniesieniu do całości zjaw iska (wraz z jego nastrojem i atm osferą), jak i do jej elem entów jednostkow ych, w ybranych na zasadzie intuicyjnej selekcji” 16.

O M ł o d y m T o b ia s z u pisze Rafał M alczewski: „Nie w iem doprawdy jak

się Jacek M alczewski odnosił do tego obrazu. Zobaczyłem go bow iem po raz pierw szy już po jego śm ierci i zostałem powalony. To, co m yślałem , że jest m oje w łasne w m alarstw ie olejowym , które upraw iałem w Polsce, okazało się pochodnym od Jacka M alczewskiego. — Tylko jakiej siły i kondensacji w y ­ razu!”.

K r a j o b r a z o k o lic y p o d g ó r s k i e j nie był, jak się w ydaje, dotąd publikow any.

Reprezentując rzadko spotykany u M alczewskiego m otyw podgórski, a także charakterystyczne dla niego cechy form alne, m oże stać się skrom nym przy­ czynkiem w zbogacającym problem pejzażu w jego twórczości.

(7)

PRZYPISY

1 A. H eydel Jacek Malczewski, rok w ydania 1925.

2 A. Jakim ow icz Z proble m ów tw órczości Jacka Malczewskiego, „Krytyka i Sztuk a”

1957.

:i Obrazy w Muzeum Narodowym w K rakowie 1. Wisła pod Krakow em , 2. K r a j ­

obraz znad Wisły — r. 1904, 3. Krajo braz z Wisłą pod K rakow em , 4. Wid ok na K r a k ó w od strony Zwie rzyńca — rok 1905, 5. Zm artw yc h w stan ie — rok 1905,

6. Pasterka — rok 1890, 7. Pejzaż w tle autoportretu — rok 1901, 8. Pejzaż w ile

portretu Karczewskiego — rok 1906, 9. Pejzaż w tle portretu L. Pinińskiego ■

rok 1906, 10. Zatruta studnia — rok 1905, 11. Pejzaż w tle portretu L. K r z y -

muskiego — rok 1918.

4 T. Dobrowolski Nowoczesne mala rstw o polskie, rok wyd. 1960 s. 295. * A. Jakimowicz, op. cit.

6 A. Jakimowicz, op. cit.

7 W. Husarski Jacek Malczewski, „Tyg. Ilustrow any” 19 X 1929, s. 802. 8 Ibid.

p Ibid., s. 804. łC Ibid.

11 F. Kopera Dzieje m alarstw a w Polsce, rok wyd. 1929, s. 394. 12 Heydel, op. cit.

13 Ibid.

14 A. Jakimowicz, op. cit.

15 L. Piniński W y sta w a zbiorowa prac J. Malczewskiego — „Sztuki P iękne”, paź­ dziernik 1924 ■— w rzesień 1925.

Cytaty

Powiązane dokumenty

nicowań, tego zaś z uwagi na fragmentaryczność opisu brakuje. Zestaw zmiennych opisujących strukturę społeczną ograniczony jest do cech metrycz- kowych - z

Różnią się one od innych wyrazów tym, że ich wewnętrzne powiązanie, a często też stała kolejność, w której występują, mają duży wpływ na znaczenie.. Rządzą się

- Przeczytaj przykładowy opis krajobrazu zamieszczony na stronie 171 w podręczniku, a następnie odpowiedz pisemnie na podane pytania:. • Czy przeczytany opis jest poetycki, czy

menilitowymi (Z. Ostatnie badania wykazały, że antyklina ta różni się od fałdów przed- ,pola, zarówno pod względem facjalnym, jak i tektonicznym. Ma on kompletnie

Poszukujemy osób, które z otwartą głową podchodzą do budowania swoich doświadczeń w obsłudze pacjenta. Które z uśmiechem i cierpliwością wsłuchają się w jego potrzeby,

Zmienność pojęcia filozofii w historii samego filozofowania powoduje, iż uchwycenie i zrozumienie tego, czym ona jest, może, zdaniem autorów omawianej tu pracy,

Wrocław 2014 - Dług publiczny krajów Unii Europejskiej w kontekście koncepcji rozwoju zrównoważonego - XII konferencji naukowej „Przekształcenia Regionalnych Struktur

Wrocław 2014 - Dług publiczny krajów Unii Europejskiej w kontekście koncepcji rozwoju zrównoważonego - XII konferencji naukowej „Przekształcenia Regionalnych Struktur