• Nie Znaleziono Wyników

Sprawozdanie ze spotkania profesorów metafizyki poświęconego problematyce religii i kultury (Ołtarzew k

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sprawozdanie ze spotkania profesorów metafizyki poświęconego problematyce religii i kultury (Ołtarzew k"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Nowaczyk

Sprawozdanie ze spotkania

profesorów metafizyki poświęconego

problematyce religii i kultury

(Ołtarzew k/Warszawy, 17 listopada

1981 r.)

Studia Philosophiae Christianae 18/2, 229-231

(2)

Studia Philosophiae Christianae ATK

18(1982)2

SPRAWOZDANIA

JAN NOWACZYK

SPRAWOZDANIE ZE SPOTKANIA PROFESORÖW METAFIZYKI POŚWIĘCONEGO PROBLEMATYCE RELIGII I KULTURY

(O łtaczew k/Wairszawy, 17 listopada 1981 r.)

W W yższym Sem inarium Duchownym Księży Pallotynów w Ołta- rzew ie k/W arszawy dnia 17 listopada 1981 r., z inicjatyw y Bpa doc. dr. hab. Bohdana Bejze, w ramach Podsekcji M etafizyki, zorganizo­ wano spotkanie profesorów m etafizyki poświęcone problem atyce re­ ligii i kultury. Po Mszy św. koncelebro wane j, której przew odniczył Bp B. Bejze, powitania w aiul'i przybyłych uczestników dokonał ks. rektor tegoż Sem inarium R. Porycki. Obrady zagaił i im przew odni­ czył Bp B. Bejze.

Sym pozjum o charakterze filozoficznym zgromadziło profesorów i studentów m iejscowego Sem inarium oraz liczn ie zaproszonych i przy­ byłych w ykładow ców m etafizyki z sem inariów diecezjalnych i zakon­ nych. Podczas sesji naukowej wygłoszono dwa referaty: 1. S. prof, dr hab. Z. J. Zdybicka: Funkcje religii w kulturze; 2. O. rektor A.M. Krąpiec: Religia jako dziedzina ku ltu ry (odtworzono z taśm y m agne­ tofonowej).

1.1. Obecnie — referowała s. prof. Zdybicka — jesteśm y św iadka­ mi głębokiego kryzysu kultury europejskiej. W sytuacji niezaprzeczal­ n ych osiągnięć o charakterze technicznym kryzys taki stanow i dramat naszych czasów. Człowiekowi, jako w łaściw em u tw órcy kultury, po­ ważnie zagraża: alienacja, konsekw encje przewagi kategorii „m ieć” nad „być” oraz deformacja wolnośoi w raz z tendencją do w yelim i­ nowania prawdy, dobra i świętości. Jednym z zasadniczych źródeł tych zagrożeń jest ustawiczna próba odizolowania kultury od religii. Apostołam i kultury laickiej, pozbawionej w szelkiej treśai religijnej, b y­ li m iędzy innymi: psychiatra w iedeński Siegmund Freud, twórca m a­ terializm u dialektycznego Karol Marks i propagator filozofii „poza dobrem i ziem ” Friedrich N ietzsche oraz ateistyozny egzystencjaiista francuski Jean-Paul Sartre. Wspomnieć również należy, iż w imię sw oiście pojętego humanizmu i ludzkiej w olności podjęto bezpardono­ w ą w alkę o w yelim inow anie religii z życia społeczeństw. N ie zaw a­ hano się także przed użyciem do w alki z religią środków ® charak­ terze politycznym.

Kultura — w edług s. prof. Zdybickiej — to przetwarzanie przez człow ieka natury (świata i siebie). Przetwarzanie takie prowadzi do hum anizacji natury. Skoro istotną cechą człowieka jest jego rozum ­ ność, można stwierdzić, iż kultura jest również dokonaną przez czło­ w ieka racjonalizacją (intelektualizacją) natury. Kulturę tworzy czło­

(3)

wiek, a nie zwierzę, and też byt czysto duchowy. Człowiek, jako św ia­ dom y byt osobowy, członek społeczności, jest twórcą kultury społecz­ n ej, m aterialnej, um ysłowej, moralnej, estetycznej i religijnej. Wy­ różnione powyżej aspek ty-elem en ty kultury tworzą rzeczywistość spe­ cyficznie zintegrowaną i spójną. Istotnym jednak elem entem kultu­ ry jest religia. Ona, będąc dziedziną kultury, transcenduje ją zara­ zem. Zachodzi także pewa odirębość pom iędzy porządkiem kultury jako porządkiem naturalnym a porządkiem religii, który — będąc porządkiem wiary, przekraczającym porządek natury — znajduje swe uzasadnienie nadprzyrodzone. W artość religjna (sacrum) pojęta jako osobisty i personalny zw iązek m iłości człowieka z osobowym A bso­ lutem — jest czymś transcendentnym wobec w szystkich pozostałych wartości.

Zależność pomiędzy religią a kultuirą jest dwustronna. Podobnie jak religia w pływ a na kulturę, tak również kultura w yw iera w pływ na religię. Mimo tych w zajem nych związków, reLigia w stosunku do kultury pozostaje zawsze transcendentna, gdyż sw oje ostateczne uza­ sadnienie czerpie ze źródeł pozakullturowych i m e wąże się w sposób konieczny z jednym typem religii.

Religia spełnia w kulturze określone funkcje: poznawczo-m otyw a­ cyjną, m odelow o-w zorczą i sprawczą. Religia poszerza źródła poznania i przez to samo perspektyw y poznawcze człowieka. Treści dostrze­ żone przez sa:m rozum zastają 'wzbogacone o czynniki zdobyte na zasadzie zaufania i wiairy.

Pierw szym i zasadniczym zadaniem kultury jest kształtowanie czło­ w ieka. Modelem i wzorem w tym w zględzie w in n y być w ytyczne: równość osób, zrów nanie praw ludzkich oraz postawa służby a nie suprem acji :i panowania.

R eligia, poszerzając perspektyw y poznawcze człowieka, wiskazuje na konieczność istnienia osobowego Transcendens u absolutnego, który uzasadnia istn ien ie przygodnego bytu ludzkiego.

1.2. O. rektor Krąpiec w sw ej prelekcji w skazał na liczne i różno­ rakie określenia kultury. Każde z nidh zawiera jakąś cząstkę prawdy. Św iadczy to o bogactwie sam ego zjaw iska kuiltury i o ciągłym jesz­ cze niedorozwoju teorii kultury. Kultura — zdaniem autora refera­ tu — jest to intelektualizaicja natury. Czynnikam i integrującym i k u l­ turę są: nauka, moralność, sztuka i religia. W zakresie ainaliizy pierw ­ szego czynnika o. Krąpiec w skazał na poznanie o Charakterze filozo­ ficznym , poznanie stanow iące pierwszą czynność kulturotwórczą. N a­ stępnie poddał analizie trzy koncepcje nauki: Platońsko-A rystotele- sowską z pytaniem naukowotwórezym „dlaczego”, koncepcję K aniow ­ ską starającą się odpow iedzieć na pytanie: jakie są aprioryczne w a ­ runki ludzkiego poznania? oraz koncepcję nauki według matema- tyczki Sophie Germain i tw órcy pozytywizm u A. Com te’a, staw ia­ jącą pytanie „jak”.

Nie ma prawd:ziwej kultury — podkreślał o. Krąpiec — bez w ą ­ tków religijnych. Jeśli się je w yelim inuje, powracają w postaci pseudo- religijnej.

Istotne funkcje religii oraz stw ierdzenie, iż religia stanow i w y p eł­ nienie potencjalnośoi osobowych człowieka, a św iętość jest jego po­ w ołaniem oraz dostrzeżenie w chrześcijaństw ie wspólnego dobra Euro­ py — otio dalsze punkty szeroko rozwijane przaz autora prelekcji.

2. W dyskusji, której przewodniczył ks. prof. K am iński głos za­ brało 11 osób. W skazano, iż w rozważaniach nad związkiem religii

(4)

z kulturą należałaby odróżnić porządek deontyczny od porządku aser- torycznego (J. Iwanicki). Odróżnienie w praktyce (a nie w teorii) ele­ m entów kultury od elem entów natury maże nasuwać pewne trud­ ności (J. Nowaczyk). Pozytyw nej roli relig ii w kulturze można by przeciw staw ić negatywną rolę przynajmniej 'niektórych religii (T. Ru- towski). Każda kultura u swoich podstaw posiada Określony pogląd na św iat i życie, jakąś ideologię, gdyż musi je posiadać twórca kul- tury-człow iek (H. Wisbuba). Religia naturalna m ieści się w zakresie kultury, ale reliigia nadnaturalna tramseenduje kulturę (R. Porycki). S. prof. Zdybieka, odpowiadając na pytania skierow ane pod jej ad­

resem, stwierdziła, iż aczkolwiek twórcą kultury jest człow iek, to jed­ nak w pew nych sytuacjach można m ówić o kulturze nieludzkiej. D zie­ je się to w tedy, gdy kultura nie doskonali człowieka. Jeżeli w ięc k ul­ tura ma doskonalić czlowoka w pełni, w tedy rełigia jest czym ś n ie­ odzownym i koniecznym . W dość długiej i żarliwej, ale zawsize rze­ czowej dyskusji Bp B. Bejze dostrzegł w iele poruszonych problemów. Niektóre z mich m ogłyby stanowić przedmiot oddzielonego sympozjum i d y sk u sji On też zwrócił się z prośbą do ks. prof. Kamińskiego, aby na przyszły rok zechciał przedstawić ten złożony problem zw iąz­ ku religii z kulturą z punktu widzenia medologicznego.

W odpowiedzi na Liczne głosy w dyskusji ks. prof. Kamiński w ska­ zał, iż postaw iony problem może być bliski w ielu dziedzinom. W ia­ domości z zakresu tych dziedzin mogą z sobą harmonizować. N iez­ ręcznie postawione pytanie powoduje niekiedy zasadnicze trudności w poszukiwaniu na nie adekwatnej odpowiedzi. Przykładem takim może być pytanie: człow iek się tw arzy czy człowiek się rodzi? P o­ prawna odpowiedź winna brzmieć: Człowiek — aktualizując się — zarazem się twarzy i rodzi.

Na tym zakończono posiedzenie, a jego uczestnicy usatysfakcjono­ wani zairówno stroną m erytoryczną interesującej sesjii naukowej jak również serdeczną atm osferą spotkania rozjechali się w godzinach Wieczornych do sw ych domów.

BOLESŁAW ANDRZEJEWSKI

KU CZCI PROFESORA W. M. KOZŁOWSKIEGO i

Profesor W. M. Kozłowski, jeden z najw ybitniejszych przedstaw icie­ li polskiej m yśli filozoficznej, urodził się i żył w czasach dla n a­ szego narodu n iezw yk le trudnych, nie sprzyjających rozwojowi pol­ skiej kultury i nauki. Pomimo społeczno-politycznego ucisku i an ty­ polskiego nastaw ienia zaborców nie brakowało przecież u nas św ia­ tłych um ysłów i silnych duchowo jednostek, pragnących za w szelką cenę utrzymać jedność narodową Polaków oraz uchronić polską k u l­ turę przed całkowitą zagładą i zapomnieniem. Apogeum tego typu 1 Redakcja zamieszcza w ypow iedź przygotowaną na uroczystość od­ słonięcia tablicy pamiątkowej w kościele św. Anny w W arszawie ku czci profesora W.M. Kozłowskiego. Na tej uroczystośai w dniu 3<XX. 1980 przem ówienie w im ieniu W ydziału Filozofii -Chrześcijańskiej ATK w ygłosił prof. dr M. Gogacz. Por. Studia Philosophiae Christianae 17(1981)2,257·—259.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

RECENZJE 437 нению с современным российским политическим дискурсом, протекал в трех направлениях: в эмотивном коннотативном компоненте значения

Liczba małży.

Zdaniem tego konsultanta pierwszy atak nie był motywowany seksem , w obec czego analiza relacji ofiara - sprawca może okazać się żródłem wielu cennych informacji.. Więż ofiary

Obiektywne bariery w dost&#34;pie do kultury dotycz# nie tylko osób nie- pe$nosprawnych ruchowo, ale tak e s# zwi#zane z dojazdem wszystkich osób z obrze y województwa,

Nauczyciel zaprasza uczniów do dalszej pracy z wykorzystaniem metody metaplanu, która pozwoli ocenić, dlaczego tak jest w naszym kraju i co należy zrobić, aby zmienić taką

Zbiór funkcji nieparzystych oznaczymy literą N, natomiast zbiór funkcji parzystych - literą P..

W kwestionariuszu uwzględniono wybrane aspekty postrzegania osób bezrobotnych w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem społecznych wyobrażeń dotyczących źródeł