• Nie Znaleziono Wyników

Życie Praszki 1995, nr 3 (7).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Życie Praszki 1995, nr 3 (7)."

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

■ ---

W numerze m. in.: Wojenne wspomnienia praszkowian * Inwestycje w mieście i gminie * Z życia POLMO S.A. * Dzieje ZHP na terenie Praszki i gminy * Komentator terenowy w akcji * Sport * Poezja * Krzyżówka *

<____________________________________________ ______ L ______________________________________ J

y Życie Praszki

Nr 3 (7) 1 września 1995

issn

1234-0251 Cena 50 gr/5000zł

Obywatele!

Czas już przystąpić

do

kwestii

Czemuprzypiszem

klęski

tejkampanii?

Czy,

żena

wodza brak

nam

zdolnej

bestii?

9jie! Ule my

ulegli

przesądów

tyranii!

grzesznym przodówobyczajem

9łje

tymbuławęoddajem,

zasługa

i talent wyniosą;

wcenie:

urodzenie,

znaczenie,

tłuste

położenie.

Adam Mickiewicz

Ul.Sienkiewicza, staraarchitektura Praszki.

Z Życia POLMO Praszka S.fl.

W dniach 28. IV. - 7.V. 1995 r. POLMO Praszka uczestniczyło w MiędzynarodowychTargachMotoryzacyjnychPoznań '95. Wystawiony był kompletny asortyment wyrobów POLMOPraszka, tj.: układy hamulcowe, pompy wody i oleju, odlewy, sprężyny zawieszenia, ABS. Stoisko nasze cieszyłosię bardzo dużymzainteresowaniemzarówno odbiorców krajowych jak i zagranicznych. Podczas trwania Targów zostały zostały nawiązane kontakty handlowez nowymi obiorcami na Węgrzech, węCzechach i Słowacji.

Również podczas targów nawiązano kontakty zodbiorcami niemieckimi w zakresie sprzedaży odlewów. ObecnośćnaMiędzynarodowych Targach Poznań '95 potwierdziłacelowość uczestnictwa POLMOPraszka S.A.wtejimprezie.

Napodstawie obserwacjiuczestnictwa wTargach '94, '95 oraz kontaktów nawiązanych wczasie ichtrwania, wpisujemy Międzynarodowe Targi Pznańskic jako stałą imprezę wystawcząPOLMOPraszka S.A.

**♦

W drugim kwartale br. doPOLMOS.A. przybyłoz wizytą szereg delegacji firm zagranicznych. Do ważniejszych wizyt można zaliczyć wizyty firm:

czeskich,słowackichi węgierskich będące wynikiem nawiązania kontaktówna

ciąg dalszy na sir. 6

Bonk - solidny jok uiymogo Irodycjo , nowoczesny jok wymogo przyszłość

W lipcu br. odbyło sięoficjalne otwarciePunktu Bankowego Powszechnego BankuGospodarczegoS. A.z siedzibą w Praszce, ul.Kaliska72 (Zakłady Polmo Praszka S. A.), w obecności Prezesa Zarządu w Łodzimgr Andrzeja Szukalskiegoi licznie zaproszonych przedstawicielibanku,władz miejskich, państwowychiprywatnych zakładów pracy, zrzeszeń i organizacji.

Przedstawiciele banku wypowiadałi się na temat pewności, bezpieczeństwa, gwarancji i możliwości jakie oferująoraz zapraszali społeczeństwo do pełnego korzystaniaz przedstawionych ofert.

Wartoby społeczeństwo miastaPraszki zapoznało sięz możliwościami korzystania zusług Powszechnego Banku Gospodarczego S.A. - punkt w Praszce.

(red.)

________Zdjęcie wykonano przy księżycu w 1929 r. Fot. Jan Pawliński_____

Inwestycje w mieście

i Gminie Praszka w 1995 r.

Obecny rok jestpierwszymrokiem,w którym Zarząd Miastai Gminy w Praszce realizuje własne zadanianapodstawie budżetu skonstruowanego .i zatwierdzonegoprzez obecną Radę Miasta.

Dodatkowym utrudnieniem w realizacji zadań inwestycyjnychjest wprowadzenie obowiązku zachowaniaprzepisów Ustawyo Zamówieniach Publicznych iNowego Prawa Budowlanegoprzy realizowaniu tychże zadań.

Przepisyte z pewnościązpewnością normująi systematyzują całośćspraw, jednak wydłużajączasprzygotowania inwestycji.

Obecny Zarząd postawił sobie dość ambitneplany realizacji zadańna rok 1995.

W zakresie modernizacji dróg i ulicwmieście i gminieprzewidzianesązadania:

- dywanikasfaltowo-mineralny na drodzeBrzeziny-Prosną, o szerokości 4 m i długości 850 mb.

Do zakończeniapozostało oznakowanie pionowei bariery ochronnedla przystanku.

-wramachuzbrojenia terenówosicdladomkówjednorodzinnychwobszarze ul.Adama Mickiewicza -wrealizacj i jest drogaul. Rolniczej bez wjazdu naul.

Warszawską (planowanabudowa kanalizacji sanitarnej i deszczowejwul.

Warszawskiej). Wykonanie ulicy A.Mickiewicza do ul. Rolniczej.

Wykonawcą pierwszej z tychulic jest firma "POLAN" Praszka, drugiej natomiast Przedsiębiorstwo Budownictwa Drogowegoi Mostowego wOleśnie.

Zakończeniew terminiedo 15 października.

- modernizacja skrzyżowania ulic Obrońców Pokoju, Marii Curie Skłodowskiej,Tadeusza Kościuszki i Stefana kardynała Wyszyńskiego.

Realizację zadania rozpoczęła w lipcu br. firma "POLAN" Praszka, która wygrała przetarg. Zadanie to uporządkuje sprawykomunikacji (objazd)w mieście oraz umożliwi kontynuację budowy ul. M.C. Skłodowskiej i ul.

Listopadowej.

- odtworzeniedróg po budowie kanalizacji sanitarnej "CENTRUM".

Wykonanonaprawę nawierzchni ulic: BolesławaPrusa, Jana Kilińskiego, Henryka Sienkiewicza iWodnej. Znacznychśrodków finansowych wymaga natomiast ul. Powstańców Śląskich, zc względunakonieczność położenia nowej nakładki asfaltowej i z tym związanej naprawy krawężników oraz budowy odcinkaod ulicy Kilińskiego do ulicy Listopadowej. Zadanie to przewidujemy na rokprzyszły.

dalszyciągna

sir.

2

(2)

Inwestycje w mieście

i Gminie Praszka w 1995 r.

ciąg dalszyzestr. 1

- przebudowa chodnikóww mieście.

Wiąże się to główniezodbudową chodnika wul. T. Kościuszki.Wzakres tego zadania włączone zostało wykonanie pochylni chodnikowych w ramach likwidowania barier architektonicznych dla osób niepełno­

sprawnych (przyznana dotacja).

Wykonawcą tej inwestycji jest Spółka Cywilna"EKOBUD"Praszka, która w przetargu zagwarantowała najlepsze warunkiwykonania.

- w br. rozpoczniemy jeszcze realizację I etapu budowy nowego targowiska miejskiego. Przetarg na realizacje tej inwestycji wygrało W.PU. - "KOMBUD" Praszka.

Lokalizacja nowego targowiska przewidzianajest na placu (nieużytek) przy ul. Piłsudskiego (naprzeciw Komisariatu Policji). Przewidyane uruchomienie targowiska - połowa przyszłego roku.

W ramach zadań przejętych od wojewody częstochowskiego doko­

namy renowacji drogi do m. Pilawy (od "Starego Zakładu"). Renowacja łączyć się będzie z późniejszą uciążliwością w użytkowaniu, gdyż w/w drogawykonana będzie smołąz posypką gryzową. W związku z powyższym mamywięc prośbę do użytkowników drogi o wyrozumiałość do czasuażposypka całkowicie nie zwiążesmoły.

W zakresie inwestycji wodno - kanalizacyjnych w 1995 roku reali­ zowanebędą:

- budowa wodociągu wewsi Prosną.

Jest to ostatnia wieś , która w tym kompleksienie posiada wodociągu

Refleksje byłego mieszkańca Kouiali

W związku z rocznicą 50-lecia zakończenia drugiej wojny światowej i wypędzenia okupantówniemieckich z ziem polskich, przedstawiam niektórewspomnienia kilku dzisiej­

szych mieszkańców Wrocławia, którzy w odległejjużprzeszłościstali się ofiarami, prowadzonej przez rząd niemiecki akcji wysiedlania całych rodzinpolskich z gospodarstwrolnych będących ichwłasnością, naterenie dawnych województw: pomorskiego, poznańskiego i łódzkiego. Przy­

pomnimy tylko niektóre metody zastosowane przez policyjne urzędy niemieckiew pamiętnym dlanasdniu 29czerwca1940roku, wobec rodzin rolników w czterech gminach ówcze­

snego powiatu wieluńskiego: Praszka, Rudniki, Skomlin i Wydrzyn. Ale skupimy sie na losie polskichrolników z gminyPraszka,przede wszystkimze dziećmi:

Zakończenie zadania przez P.P.U.

"GĄSKOM" przewidziane jestdo 10 października 1995 r. Przy inwestycji inwestycjizatrudnionychjest ponad 20 bezrobotnych, realizowana jest ponadto przy udziale 30% środków mieszkańców wsi, a także przyudziale środków gminy i dotacji z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

- budowa kanalizacjisanitarnej w ul. Warszawskiej przewidziana jest jeszcze w roku br. Celowym jst

połączenie budowy kanalizacji sani­

tarnej wraz z kolektoremdeszczowym.

Rozwiązanie takie umożliwi w najbiższych latach uporządkowanie całości ulicy wraz z chodnikami a połączenie do zadań obniży koszty inwestycji.

Obecnie, w Biuletynie Zamówień Publicznych, ogłoszony zostałprze­ targ, który w/g przepisowegotermi­

narzaodbędziesię02.10. 1995 r.

W przygotowaniu dokumentacyj­ nym jest budowa wodociągu w ulicy Fabrycznej przez Pilawy do m.

Szyszków - możliwarealizacja rok 1996.

- kanalizacja sanitarna w m.Strojec w chwili obecnej jest na etapie uzgodnień koncepcji. Zadanie to przewidziane jestdo realizacjiw roku 1996. Będzieto pierwsza kanalizacja wiejskaw naszej gminie. Przewiduje się tłoczyć ściekidoPraszki w kanał w ul.Warszawskiej.

Należy tu zaznaczyć, ż rozpo­

czynamy przygotowania do prac projektowych dla wsi: Rozterk, Gana, Szyszków.

W ramach zaplanowanych inwe­

Natalia Konstańczak z domu Ow­

czarek córka Stanisława, Jan i Józef Kuliberda synowie Antoniego, He lena Meroń córkaStanisława, Zofia Meroń córka Franciszka, Henryk Noga syn Antoniego,Leszek Nowa-kowskisyn Walentego, Lucjan Owczarek syn Stanisława, Tadeusz Soberka syn Rocha, Bogusław Wiatr syn Piotra.

Tylko Helena byławówczas dorosłą panną.

Niemcy, po pobiciu Francji, przystąpili do realizacji następnego etapu planu niszczenia narodu pol­

skiego.I to co naswówczas spotkało było niewielkim nieszczęściem w porównaniu do tragediidziesiątków tysięcy mieszkańców wiosek polskich, zamordowanych na zgliszczach swoich siedzib przez wojskowe i policyjne formacje niemiecki daleko od liniifrontu.

dalszy ciąg na str 3

stycji komunalnych realizowane są zadania:

1/ Z zakrasu inwestycji elektry­ cznych wykonano oświetlenie ul.

Fabrycznej -1 etapwkwietniu, II etap do realizacjiwewrześniu. Wykonano także oświetlenie ul. Stawowej w Strojcu oraz ul. Dojazdowej i Polnej w Przedmościu. Przewidziana jest przebudowalinii średniego napięcia kolidującej z ul. Listopadową.

Zakończenie zadania przez firmę "IN- STAL" Praszkaprzewidziane jestna wrzesień. Krok ten pozwoli rozpocząć w przyszłymroku prace przy budowie ul.Listopadowej.

W przygotowaniu projektowym jest budowa sieci rozdzielczej i oświe­

tleniowej w Wierzbiu - osiedle, oświetleniawe wsi Rosochy (kolonia I i II), Gana "Garnowice" i Gana

"Komorniki".

2/ Budowa Domu Ludowo - Strażackiegow Kowalach jestobecnie na etapie ustawiania wiązarów dachowych na wcześniej wybu­ dowanych murach świetlicy. W ubiegłym roku zakończono część garażową i socjalnaw stanie surowym.

Kontynuacja przewidzianajest w roku 1996.

3/ Wzakresie uzbrojenia terenów garaży przy ul. Obrońców Pokoju, jeszczewbr. realizowanabędziedroga dojazdowa na tyle, nailepozwolą na tośrodki zarezerwowane w budżecie.

Wykonanie drogi przewidujemyz płyt pochodzących z demontażu ul.Obrońców Pokoju.

4/ W budżecie pierwotnie zare­ zerwowana była kwota na rozpoczęcie uciepłowienia obszaru "Starego Miasta".

Zrealizowano obecnie dokumen­ tację sieci i przystosowania do ogrzewaniatrzech budynków komu­ nalnych przy ul.Senatorskiej. Z uwagi na powstałą awarię ul. Kaliskiej,

Awaria kanału w ul. Kaliskiej

Po dokonanym remoncie odcinka kanalizacji(ok. 80 mb) w1992roku, pierwsze deformacje jezdni pojawiły się już w listopadzie 1993 roku. Na podstawie ówczesnej oceny stanu podjętodecyzję o wyrównaniu jezdni nalewką asfaltową. Deformacjejezdni powtórzyły sięw końcu marca 1995 roku. W dniu 22 marca 1995 roku podjęliśmy wspólnie z Zarządem Rejonu Dróg w Oleśnie, pierwsze kroki dla rozpoznania przyczyn i podjęcia działań, celem wyeli­

minowania dalszych deformacji.

Równocześnie UMiG w Praszce przystpiłdo przygotowaniaobjazdu ul. Wodną, którawymagałauzupeł­

nienia nakładkiasfaltowej po budowie kanalizacji sanitarnej. Uznaliśmy, że stan ten jest bardzopoważnyi skończy się ingerencjądo "wnętrza"drogi.

Już od początku uznaliśmy, że główny problemawarii leży w geologii

znaczna częśćśrodków z tegozadania została przeznaczona na usunięcie powyższej awarii.

Równocześnie rysuje się szansa innego rozwiązania sposobu ogrze­

wania a mianowicie w oparciu o gaz propan-butan.

5/ Oczekujemyjeszczena rozpa­

trzenie wniosku o dotacjęz UKFiS w Warszawie na budowę hali sportowej Wniosek został wstępnie zaakcep­ towanyiskierowanydo realizacji do Banku Inicjatyw Gospodarczych, któryrozpatrzy wniosek w miesiącu sierpniu. Jestpropozycja przyznania nam 2 mld zł w 1995 r. i takiejsamej sumy w roku 1996.

Przystąpiliśmy jednocześnie do opracowania projektów częściowej zmiany funkcji obiektów pomoc­ niczychhali,którejestwchwili obecnej na ukończeniu. W ramach tych projektów przewidziane jest przejście z ogrzewania z sieci C O na ogrze­ wanie gazowe zindywidualnąkotłow- nią. Zmiana ta da możliwość osz­ czędności w kosztachogrzewania sali o blisko 2/3 i jest możliwość dofi­ nansowana z NarodowegoFunduszu Ochrony Środowiska.

Zarząd już we wrześniu przystąpi do konstruowania budżetu i plano­

wania inwestycji na rok 1996. W budżecie winny znaleźć sięinwestycje, które sądotowane z różnych funduszy uruchomionych w kraju. Są to inwestycje zzakresuochronyśrodo­

wiska (kanalizacja, gazyfikacja) oraz związane z uzbrojeniem terenów budownictwa mieszkaniowego. Takie skonstruowanie budżetu pozwoli nam, przy posiadanych środkach, zreali­

zować znacznie większy zakres inwestycji.

z-ca burmistrza mgr inż,Marian Ponichtera

gruntu podpodbudowądrogi. Dlatego też nawiązaliśmy stały kontakt dla pełnienia nadzoru geologicznego z Biurem Badawczo - Projektowym Geologii i Ochrony Środowiska

"Geobios" z Częstochowy, pod kierownictwem dr inż. Stanisława Hermańskiego. Doprac przystąpiono w dniu 4 kwietnia 1995 r. rozpo­ czynając od rozpoznania stanu zagrożenia dla budynków, spra­ wdzenia stanu technicznego kanału sanitarnego i badania stanu zagę­

szczenia gruntów. Ocena wizualna stanu technicznego kanału nie potwierdziła awarii kanału (istniało tzw. światło kanału, pełny przepływ kanału i nienaruszony poziom wyso­ kości studzienek).

Wyniki badań geologicznych wskazywały głębokość wykopu związanego z wymianą gruntu i zasięg

dalszy ciąg na str. 4

2

(3)

ciąg dalszy ze sir. 2

Naszą wioskę Niemcy nazwali Schmiededorf. Z policją niemiecką współdziałaliwówczas rolnicy nie­

mieccy, którzy zgodnie z porozu­ mieniemniemiecko - radzieckimbyli przesiedlaniz terenów zabużańskich do okupowanej Polski (tzw. Wolhy- niendeutscheczy li NiemcyWołyńscy).

Nie "widzieli"oni wówczas naszego nieszczęścia i nie mówili o naszym wypędzeniu zojcowizny.WKowalach mieszkaliśmy od urodzenia. Nasi rodzice prowadzili tam własne gospodarstwa rolne. Po wojnie wróciliśmy donaszej wioskii dopiero później zamieszkaliśmy we Wro­

cławiu. Pobieraliśmy nauki w szko­ łach, a następnie pracowaliśmy w przedsiębiorstwach i instytucjach stworzonych przez społeczeństwo polskie na ziemiach staropolskich, przed 1945 rokiem czasowo admi­ nistrowanych przezróżne niemieckie, a także czeskie władztwa wojskowo- terytorialnc. Testaropolskieziemie, o których stolicy - WROCŁAWIU, opowiada między innymi Kronika Galla Anonima, zostały przywrócone państwu polskiemu dzięki sprawie­ dliwym decyzjom podjętym2sierpnia

1945 roku, przez przywódców mocarstw tj. USA, ZSRR i Wielkiej Brytanii, doktórych przyłączyła się Francja, podczas ich konferencji w Poczdamie.

Wiadomościo wysiedlaniuPolaków ze stanowiących ichwłasność gospo­

darstw rolnych w województwie poznańskim, docierały do ludności gminy Praszka już od listopada1939.

Wroku1940 rolnicy wKowalach byli świadomi,że zostaną wypędzeni przez Niemców. Przygotowywaliśmy sicdo tego nieszczęścia psychicznie. Nie wiedzieliśmy,wjaki sposób Niemcy zostaną pokonane, ani w jakij konstelacji wojskowo - politycznej i kto będzie głównym sprawcą ich klęski. Mieliśmyjednak całkowitą pewność, że N icmcy przegrająwojnę.

Ta wiara była wówczas naszą jedyną obroną. Broniłamieszkańców naszej wioski przedzałamaniem w obliczu nadciągającychnieszczęść. Wczerwcu 1940 roku mężczyźni opuścił i zagrody i nocował iw polu, na drogach polnych, wśród dojrzewających zbóż. Godzili sic chwilowoz tragiczną, niemożliwą do odwrócenia sytuacją, a równo­ cześnie przepełniała ich niezłomna nadzieja, a nawet pewność, że po wypędzeniu wrócą na swoje gospo­

darstwa.

W dniu 29 czerwca 1940 roku, o godzinie 5 rano, na podstawie decyzji pisemnejSzcfaPolicji Bezpieczeństwa wŁodzi zdnia 27 czerwca1940 r.(nr Pol.Ret. VII/tgb. nrl60/40), Niemcy rozpoczęli akcję wypędzania rodzin rolników polskich w Kowalach'.,

Redakcja

"Życia Praszki"

oczekuje informacji pod adresem:

ul. Senatorska 24 Praszka Wcześnej,podczasniemieckiegospisu

ludności dokonanego przez urzę­

dowych komisarzy, pięć rodzin rolników powołując się na swoje niemieckie koligacje podało naro­ dowość niemiecką. Poza tym mie­

szkały w Kowalach dwie rodziny nieomal całowicie spolonizowanych rolników niemieckich, którzy po 1 września 1939 r.przyjęli obywatelstwo Rzeszy. Tesiedem gospodarstwbyło wyłączonych spod zagrożenia ewa­ kuacją, jak Niemcy nazywali w powołanym wyżej rozkazie wypę­

dzenie Polaków. W powyższym rozkazie niemieckim o wypędzeniu rolników zczterech gmin: Praszka (Praschkau), Rudniki (Erzhutte), Skomlin(Kcmmel)i Wydrzyn (Ottcm- hof), wymieniono nowe niemieckie nazwy gmin. Były to jednak stare polskie wioski oraz miasto Praszka.

Akcja niemiecka była niezgodna z wiążącymi Rzeszę Niemieckąkon­ wencjami międzynarodowymi o prawie wojny. Istniał wtedy rząd polski na wychodźstwie, a Wojsko Polskie na Zachodzie walczyło po stronie aliantów. Metodyokupanta niemie­

ckiego zastosowane po zajęciu przez niegoterytorium Państwa Polskiego, były sprzeczne z haskim prawem wojny.Nielegalny byłrównieżpodział okupowanego przez RzeszęNiemie­

cką terytorium polskiego na różne strefy polityczne. Nasza wioska znalazła się w tzw. Kraju Warty (Warthcgau).Położone o kilkadziesiąt kilometrów na wschód od niej inne ziemie polskie z Częstochową,miały inny status polityczny. Wchodziły w skład tzw. Generalnego Gubernator­ stwa zsiedzibą wmieście nazwanym przez okupanta staroniemieckim Krakowem(Urdcutschestadt Krakau).

Warthcgau (alboWartheland)został wcielony do Rzeszy.

W dniu 29 czerwca 1940 roku, Niemcy przeznaczyli Polakom we wsi Kowale 30 minut na opuszczenie gospodarstw. Wysiedlani mogli zabrać ze sobą tylko tylerzeczy, ile potrafili unieść w rękach. Cały pozostały dobytek musiał zostać w domach i w zagrodzie, w stodołach, oborach i chlewach. Ten majątek zagarniali osiedlani w Kowalach przybysze niemieccy zza Buga. Nawypędzanych czekały furmanki zarekwirowane przez okupanta w innych gminach byłego powiatu wieluńskiego. Z naszej wioskiNiemcy wysiedlili wówczas110 rodzin polskich.

"Sądy Boskie nierychliwe, ale sprawiedliwe" - wysiedlani Polacy wierzyli, że powrócąna ojcowiznę.

Niemcy,których z wyroku sprawie­

dliwości dziejowej wysicdlanoz1945 rokuz Polskijuż takiej wiary nic mieli.

KlęskaTysiącletniejRzeszy w 1945

roku była nieodwracalna. Między innymi dlatego obywatelom tych pokonanych totalnie Niemiec współ­

czuliśmy w czasie ich klęski i nie mściliśmy sięna nich zawyrządzone nambezprawie. Brak ducha odwetu u Polaków wynika z ich wyższości moralnej nad Niemcami, którabrała się z religijnego, chrześcijańskiego wychowania. Okupanci niemieccy prowadzący "ewakuację" ludności polskiejw Kowalach zorientowali sie w pewnymmomencie,że pewna 1 iczba polskich gospodarzy i ich synów, między innymi kilku ojców wymie­ nionychwyżej współautorów niniej­ szej relacji, schroniła się w polu.

Wtedypolicjanciwsiedli nakoniei zaczęli ichzbierać z pól. Kto uciekał, tostrzelali do nich jak do zajęcy. O planiewysiedlaniamieszkańcy Kowali mieli wcześniejsze poufne informacje od współpracowników, awłaściwie odtajnych agentówpolicjiniemieckiej.

Znali nawet datę "ewakuacji" -dzień Św. Piotra i Pawła, który był dniem świątecznym w Polsce. Uciekinierzy planowali, że uniknązabraniaichprzez policję i następnie urządząsię inaczej, wwarunkachmniejszego ograniczenia wolności. Inni przewidujący rolnicy z Kowali przed świętem Piotra i Pawła wynieśli się z niektórymi swoimi rzeczami do chat bezrolnych wyro­

bnikówdo wiosek sąsiadujących, np.

do Aleksandrowa,z którego nikogo zresztąnie wysiedlono dokońca wojny z powodu niskiej jakości gleb wtej wiosce. Inni gospodarze, uciekając przed Niemcami zatrzymali się u znajomychw Praszce. Dla dokładnego poinformowaniadzisiejszego młodego pokoleniamusimy zaznaczyć, że w dniu 29 czerwca 1940 roku na wysicdlcniczrodzinnejwsi byliskazani tylko właścicielegosodarstw rolnych oraz ich rodziny. Na ich miejsce przybywali,niemający skrupułów, że uczestniczą w rabunku, niemieccy rolnicy z Wołynia. Wszystkich wypędzonychwświętoPiotra i Pawła gospodarzy, zarówno zabranych z

W ostatnim numerze była Praszka 1933 rok.

Nąjtarsze i najciekawsze zdjęcia bardzochętnie zamieścimy.

DZIŚ PRZCDMOŚĆ 1947 rok

Ciekawijesteśmy, czy po tylu latachjest ktoś, kto rozpoznałsiebie. Sądzimy, że tafotografia pobudzi naszychCzytelników i udostępnicie nam Państwo szczególnie cenne, archiwalne zdjęcia,które bardzo chętnie zamieścimy w następnych wydaniach.

domu, jak izłapanychw polu, policja zawiozłana stacjękolejowąwwiosce Janinów, w odległości 11 km od Kowali. W czasie swoistej kwaran­

tanny wJaninowie Niemcydokonali segregacji wysiedlanych rolników.

Osoby starsze wwieku powyżej 5 5 lat oraz dzieci dolat 9 przeznaczonona osiedlenie w tzw. Generalnym Gubernatorstwie. Pozostałych kiero­ wano dorobótprzymusowychwgłębi IIIRzeszy Niemieckiej. My, miesz­ kańcy Kowali, w rezultacie nielegal­ nego nadania tej części państwa polskiego statusu odrębnego kraju Rzeszy /Wartheland/ w 1940 roku mieszkaliśmy/wbrew swoim aspira­ cjom/ już w granicach III Rzeszy Niemieckiej. Terenemokupowanym przez III Rzeszę byłyziemie między innymi Generalnego Gubernatorstwa, dokądniemieccy panowie przesiedlali polskich podludzi z Kowali.

Segregacji dokonywano brutalnie.

Zostali wtedy pobici, bez dania żadnego powodu, Antoni Noga i Walenty Nowakowski, których funkcjonariusze niemieccy bili po głowie. Dopiero prośby polskich panienek lekkiego prowadzenia u żandarmów uratowałyte iinne ofiary niemieckiego bestialstwa przed śmiercią albo kalectwem. Synowie Antoniego Kuliberdy-Józef liczący wówczas 8 lat oraz jego bratJan -10 lat, po przwiezieniu wraz zrodzicami do obecnego wojewódzetwa opolskie­ go, pracowali jako młodociani robotnicy rolni wniemieckim majątku ziemskim, koło Grodkowa. Zbierali kamienie z pól, chodzi li za siewnikiem wczasie siewów, paśli bydło, a zimą wykonywaliinne prace,na przykład przy łuskaniu strąkówfasoli. Jeszcze w czasie okupacji niemieckiej sły­

szeliśmy tragikomiczną opowieść, pokazującą, że wydawałoby się wszechmocni panowie niemieccy nie byli jednak w stanie wygrać wojny z polskim rolnikiem.

c.d.n.

Dr inż. Henryk Noga , Wrocław

(4)

ciąg dalszy ze str.2 obszarowy utratynośności gruntu. Nie stwierdzono występowania bezpośre­ dniego zagrożenia dlabudynków,pod warunkiem zachowania pewnych reżimów postępowania. Badania stanu zagęszczeniagruntówwykazałybrak właściwej nośnościgruntu, w niektó­

rych miejscachnawet do głębokości 6 m.Wszystko wskazywało, że jedyną przyczyną powstałej utratynośności gruntu i obniżenia drogi są drgania pochodzące z intensywnego ruchu zbyt obciążonych samochodów ciężarowych. Wobec powyższego uznaliśmy, żeusunięcieawarii leży po stronie Zarządu Rejonu Dróg w Oleśnie i takw dniu 5kwietnia 1995 r.

przystąpiono do odsłonięcia części górnej powierzchnidrogi.

Uzyskane informacje oraz waga problemu narzuciły konieczność przeglądukanału zapomocą kamery telewizyjnej, aby uzyskać pełną gwarancję jego stanu. W dniu przeglądu kanału (przedsiębiorstwoz Tychów) odsłonięto jednocześnie dalszy odcinek kanału z oznakami pęknięć całej ławy i obudowy. Badania telewizyjne wykazały załamania

Żniwne wspomnienia

Jadącszosą, do której zobustron przylegają łany zbóż, czuję zapach dojrzałego zboża, wysuszonej słomy.

Widok ten, jak również niejed­

nokrotnie pracującena tych polach kombajny, przywracają w mojej pamięci okres żniw sprzed lat, kiedy tosama uczestniczyłam i próbowałam ciężkiej pracy żniwnej; jakżetamten czas był inny odtegoco teraz widzimy.

W naszym domu sygnałem, że nadchodzi okres żniw było klepanie kosyprzez ojca. W okularach na nosie, siedząc na niziutkim szewskim taborecie, równomiernie uderzał młotkiem w ostrze kosy, którą wolno przesuwał na żelaznym podkładzie Trwało to około dwóch - trzech godzin. Było to bardzo ważne, aby ostrze kosynie było pofałdowane, a jednocześniebardzo ostre. W ostatniej dekadzie lipca, kiedy pogoda się ustabilizowała, zrywał ojciec kilka kłosów igdy w dłoniach z łatwością oddzielało się ziarno od plew, byłto znak, że czas wyjść wpole do koszenia.

Jeden pokos wynosił około dwóch metrów szerokości i tak krok za krokiem. Zakażdym kosiarzem szła kobieta z sierpem i każdązgarniętą wiązkęsłomy unosiła do góry Gdy juz snop był wystarczająco duży, wówczs małągarstką słomyobwią­ zywałasnop; końce tak należało wokół siebie zawinąć, aby snop przy kilkukrotnym przekładaniu nie roz­

leciał się. Taczynność musiała być wykonana bardzo starannie, ale i szybko, bo kosiarznieczekał,a często koszono na dwie lub trzy kosy i wtedy ubierająca kobieta dezorganizowałaby

flwaria

kanału w trzech miejscach i liczne odłamki betonu wewnątrzkanału.

Na zwołanej przez Zarząd Rejonu Dróg naradzie (z udziałem prze­

dstawicieli Dyrekcji Okręgu Dróg Publicznych w Katowicach)ustalono, że dodatkową przyczyną powstałego obniżenia obniżenia drogi jest nie­ szczelność naszego kanału sani­

tarnego. Takie obiekty dladrogi w/g oceny DODP w Katowicach, są obcymi i najczęstszymi powodami awarii. Na naradzie zdecydowano o zakończeniu wstępnie ustalonego etapu wykonawczego ikonieczności renowacjiodcinka kanału (minimum 17m). W związku z tymfaktem całość robót będzie spoczywała po stronie UMiG w Praszce.Końcowym wnio­ skiem narady było stwierdzenie o konieczności wykonania projektu odbudowykanału, utworzenia stabil­

nego podłoża iodbudowy drogi wraz zkanalizacją odprowadzającąwody deszczowe. Oświadczono również,że wykonawcąprojektów powinno być wyspecjalizowane wielobranżowe biuro projektowe. Do rozmów przystąpiły dwa biura projektowe.

pracę całego zespołu. Do tej pory słyszęspecyficzneodgłosy ścinanego zboża. Kobiety miały odpoczynekw trakcie ubierania, gdykosiarze ostrzyli kosy. Każdy z kosiarzy miał do spodni przypiętą tzw. babkę,a wniej osełkę, którąco kilkanaście metrów ostrzył kosę. Po skoszeniu całe polepokryte było leżącymi snopami ( w naszym rejonie często zwane kraczkami ), które należałopozbieraći postawić w rzędach. I tak owies ipszenicę stawiało się mendlami,to jestw rzędzie sześć lub osiem podwójnych snopów w jednej kopie, tzn z której strony się

patrzyło widać było trzy snopy.

Stawianiesnopów w kopy lubw sztygi - określenie używane w okolicach Praszki, chroniłoprzedzamoczeniem w czasie deszczu, a dodatkowe obwiązywanie poszczególnych kop żyta powrósłami zabezpieczało przed rozwalaniem przezburzowewichury.

Na sam koniec należało wielkimi drewnianymi grabiami pozagrabiać całe pole i pozbierać leżące kłosy;

zagrabmy też były obwiązywane powrósłami. Po tej pracy każdy był pokłuty przez ości, których nie brakowało w odzieży, w której się pracowało,jak również nogi pokłuły się od ścierniska. Przez około dziesięć dni zboże dodatkowo wysychało w kopach, po tym okresie należało zwieść je do stodół lub układać w brogi. Wozy do zwózki zboża były długie, obłożone z obu stron drabi­

nami. Woźnica najczęściej układał snopy na wozie, którektoś z ziemi podawałna widłach.Przy układaniu zbożawpryzmy (brogi) należało tak

w

jednakostateczniejedno tylko złożyło ofertę podejmującąprace projektowe.

Biurem, które podjęłosię zadania jest P. U H. "PROJEKT" S C. z Częstochowy. Obecnie projekt jest już opracowany i jest w fazie uzgadnianiaiopiniowania

Wiadomymjestnam,żeze względu na specyfikęproblemu, biuro konsul­ towało się z Politechniką Cęsto- chowską i z Akademią Górniczo - Hutniczą w Krakowie. Mamy więc nadzieję, że ujęte w opracowaniu rozwiązania będą gwarantowały prawidłowośćrozwiązań. Mając ten projekt, już rozpoczęliśmyrozmowy z wykonawcami. Wykonanie robót wymaga od wykonawcy posiadania dobrego sprzętu do odwodnień i umocnień wykopów, najprawdo- podobnie będzie to wykonawca spoza naszego terenu Przewidywany okres wykonania robót to ok.1,5 miesiąca.

Mamy nadzieję, że gdy ukaże się ten numer gazety, zdołamy już wybrać właściwegowykonawcę.

Opracowana ekspertyza geolo­

giczna awarii wskazuje na dwa czynniki jej powstania. Pierwszy to

snopy kłaść, by się nie rozjechały, gdyż cała sterta by się rozleciała i zamokła w czasiedeszczu.Koszenie zbóż iich zbiór najczęściejodbywał się w upalne dni; byłto najtrudniejszy okres dla mieszkańców wsi, lecz jeszcze nie kończący żniwa Żniwa kończyły się wówczas, gdy przy­ jeżdżała maszynadomłócenia.Wtedy to zbierało się około śmiu -dziesięciu ludzi i taki byłpodziałpracy:dwóch było napryzmie i podawało snopy na maszynę, dwóchbyłona maszynie z czego jedna osoba przecinała po­ wrósła i podawała drugiemu, który wrzucałrozłożonesnopydo maszyny, dwóchnastępnychstało przyworkach i odnosiłozboże - ziarna na wyzna­ czone miejsce (często domowe strychy) no i dwóch, trzech ludzi odnosiło słomę; jeden z nich miał jeszcze za zadanieodgarniać plewy spodmaszyny Dopiero wtedy mógł gospodarzpowiedzieć, że jest wjego gospodarstwiejużpo żniwach. Mimo, żeziemia jestta samaco przed laty jednak widoki i odgłosy, płynące wzdłuż pól odchodząwrazzludźmi i jużdonasnie wrócą. Zaprezentowane przeze mnieprace połowę związane ze zbiorem zboża odbywałysię jak w małychgospodarstwach tak i wdużych do początku lat60 naszego stulecia.

Jeszczew latach 50 mało było kosiarek i snopowiązałek, które obecnie też już należą do rzadkościi sąprzeżytkiem;

era kombajnów całkowicie odmieniła prace połowę i widoki na polskich polach.

Zofia Ziębińska

trudne warunki wodno - gruntowe, drugi natomiast to sejsmika (drgania) pochodząca od ciężkiego taboru samochodowego. Opiniodawca nie jest wstanie wskazać, który czynnik bardziej wpłynął na powstanie awarii

Jednocześnienależy zaznaczyć,że powyższa awaria posłuży Zarządowi Miasta i Gminy w Praszce do wystąpienia do Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych oraz do Mini­ sterstwa Komunikacji i Łączności, o umieszczenie w planach centralnych budowyobwodnicy wokółPraszki.

Ze względu na fakt, że awaria wymagać będzieznacznych środków finasowych, Zarzad wystąpił do wojewody częstochowskiego o pomoc w pozyskaniunaten cel chociaż części środków Dyrekcja Okręgu Dróg Publicznych w Katowicach całkowicie odstąpiła od udziału w procesieodbudowytego odcinka dro­ gi ze względu nabrak środków finan­

sowych.

z-ca burmistrza mgr inż. MarianPonichtera

Lato za nami. A col JES1ENIĄ....

Grają wichury w polu, Bijąwczuby grusz...

Chmury na odolu Jesień, jesień tuż 1

Sine mgły oprzędly Zadumany bór Leci liść powiędły Leci ptactwa sznur.

Grają wichry polem Trzęsą czubem grusz...

Słonko nad rozdolem.

Dzionek kona już.

Mrok się cieniem skrada.

Jak zwierz dziki z haszcz Ciemna noc rozkłada Zachmurzony płaszcz.

Zwiesza smutne skronie W zręby ludzkich gwiazd...

Ziemia we mgle tonie.

Niebo śpi bez gwiazd.

Dokoła kobiercem:

Tuman, chmury, mgły...

Tylko ludzkiem sercem Płyną złudne sny.

Grają wichryw polu, BijąM'czuby grusz...

Chmury na odolu Jesień, jesień tuż !

Księżyc stal leniwo Rzucił sierpem w dal...

Niebogate żniwo Mgły, zaduma, żal!

Spojrzał w smutne pola, W drżącą drzewin kiść...

Wszędy jedna dola Wszędy zwiędły liść

Sine mgły oprzędly Wszystkich istnień byt.

Leci liść powiędły Gaśnie marzeń świt

kalas

4

Braszhi

(5)

miasteczka "

dziś w starym środzie Praszka

uucn uinnsznuisKn

Zwana dawniej Szosa Często- tego najbardziej zadowolenichłopize Strojca, mieli bowiemwygodnądrogę najarmarki do Praszki. A starytrakt ( obecnieul. 3 -go Maj a) zamienił się w romantyczną polną drożynę poro- chowska ma słabo znaną,alejakże

bogatą historię.

Jeszcze pod koniec ubiegłego stulecia główny traktz Kluczborka do

Ulystauio ui Muzeum

WMuzeum w Praszce wdniach 29.06.95do 30.09 95r. czynnajest wystawa Powstania Śląskie w plastyce nieprofesjonalnej " ze zborów Muzeum Górnośląskiegow Bytomiu. Zgromadzonena wystawie obrazy, rzeźby,grafika przedstawiająkonsekwencję i skuteczność walki o przyłączenie doPolski Górnego Śląska. Autorzy amatorzy pragnąwprowadzić do świadomości odbiorcy fenomen trzykrotnie następujących po sobie zrywówpowstańczych na Górnym Śląsku - przedzielonych walkąplebiscytowąo oddzyskanieprzez Iolskę Górnego Śląska. Uwadze zwiedzających polecamy m.in. takie obrazy jak. Zbiórka powstańców" - A.Chyliński, "Uciekającypowstaniec do Polski"

- A.Gajdzik, "Za wiarę, wolność i ojczyznę" - j.Bartoszek, "My głosujemy za Polskę" -J.Bartoszek, "Walkao dworzec w Oleśnie"-J.Górai inne.

Serdecznie zapraszamy

____ Dyrektor Muzeum w Praszce

Z KRONIKI POLICYJNEJ

Częstochowy prowadził przez Go­ rzów Śląski, Szyszków, Rosochy, FolwarkGrodziecczyzna, Brzeziny, JaworznoiKłobuck.Równolegledo niego biegł drugi, ( wrocławski ) z Byczynyprzez Zawisnę, Praszkę ( wtedy Aleją 3-go Maja ) i dalej w kierunku Grodziecczyzny, gdzie łączyły się obydwa trakty. Po przeniesieniukomory celnej i przejścia granicznego z Szyszkowa do Praszki, władze rosyjskie przystąpiły do budowy nowejdrogi od Zawisny przez Praszkę - Stawki doRudnik. W ten sposób najogólniej rzecz biorąc powstała Śzosa Częstochowska -

dzisiejsza ulica Warszawska. To są fakty historyczne. Spróbujmy jednak zapoznaćsię z nimi bardziej szcze­ gółowo. Do budowy nowej drogi doszło w wyniku konfliktu towa­ rzyskiego pomiędzy rosyjskiminży­

nierem budownictwa a hrabią Poto­

ckim. Przybyciespecjalisty, Potocki poprostuzignorował, nie gwarantując mu kwatery i gościnnych przyjęć.

Przebywał więc inżynierz Charkowa w obskurnychzajazdachżywiąc się byle czym. Pan inżynier zemścił się i przeciął grunta dworskie na pół, wytyczającnową szosę z Praszki do Rudnik.Kazał posadzićdrzewaprzy drodze i poleeiłjepilnować. Pilnowali

śniętąrozłożystymi akacjami, których najwięcej znajdowało się wokół legendarnej kapliczki. Byłotojedno z ulubionych miejsc wPraszce,gdzie w niedzielne popołudnia i wieczory spacerowalimieszkańcymiasta.Ulica Warszawska zwana Szosą Często­

chowskąlub traktem spacerowym( powrotny prowadził ul.3-go Maja ), była oczkiem w głowie wśród naszych przodków.Droga powszechnie znana, którąpodążałodogranicy tysiące ludzi z całego Imperium i Guberni apotem z centralnej i wschodniej Polski, odgrywała szczególne znaczenie.

Tędy równieższły pielgrzymki na Jasną

Górę i jeździły furgony. Był czas, kiedy na małym odcinku środkicn drogi jeździła kolejka wąskotorowa i wreszcie tędy przetaczały się całe armie wojska. Dziśdla praszkowian zagadką jest to, żc wiekowe i rozłożyste lipy, tworzące naturalny zielony tunel znikają bezpowrotnie.

Wielu widzi. Czyjednak wszyscy widzą ? Ulica Warszawska, zwana kiedyś potocznie traktem space­

rowym, może być w przyszłości "

Bulwarem Wschodniej Praszki",ale to jużinnasprawa innych ludzi.

WłodzimierzPoprawa

Komisariat Policji w Praszce obsługuje rejontrzechgmin:Miastoi Gminę Praszka, Miasto i Gminę Gorzów Śląski oraz Gminę Rudniki.

Wrejonie tym zamieszkuje ponad 30 tys. ludzi.W pierwszym półroczu 1994 roku, na podległym terenie zano­ towano 15 8przestępstw, natomiast w bieżącymroku, w pierwszym półroczu uwidocznił się znaczący wzrost przestępstw, których odnotowano 257. Pomimo takiego wzrostu prze­ stępstw, aż 70% z nich zostało wykrytych. Przeważającą większość przestępstw stanowią kradzieże z włamaniem i kradzieże. Wostatnich dziesięciulatachniebyło na tutejszym tareniezabójstwa, którejestzaliczane do przestępstw o największym ciężarze gatunkowym. Na początku lipcabr. w m iejscowości Jastrzygowice policjanci tutejszego komisariatu ujawnili zwłoki zamordowanej sie­ demdziesięcioletniej kobiety. W wyniku podjętych na szeroką skalę działań,tego samego dnia zatrzymano sprawce tego zabójstwa, którym okazał się 3 I - letni mężczyzna, mieszkaniec tej samej wioski. Do znaczącychosiągnięć związanych z właściwą pracą i wykrywaniem przestępstw o chrakterzekryminalnym należy zaliczyć zatrzymanie na gorącym uczynku napadu rabun­

kowego na magazyny przedsię­

biorstwa "Flora", pięcioosobowej, zorganizowanej grupyprzestępczej z terenu Pruszkowa.

W pierwszym półroczu 1995 r.

zanotowano szereg przestępstw związanych z kradzieżąmicdzianych przewodów napowietrznych linii telefonicznych. W maju 1995 r.

policjanci z Komisariatu Policji w

ę Sprostowanie _ ~ 'A

W "ŻyciuPraszki"nr2/95 wartykule "Pogotowie wpogotowiu" wkradł się błądw kwestii własności budynku praszkowskiego pogotowia. Jest on efektem podania mi niedokładnej informacji. Poprawiając się, podajemy iż pogotowieznajduje się w budynkubędącymwłasnością POLMO SA.Za błądserdecznieprzepraszam.

ZJDA/____________) Praszce zatrzymali na gorącym uczynku sprawców kradzieży tych przewodów, którymi okazał i sie czterej mieszkańcy Zabrza. Ponadto uja­

wniono kilka grup przestępczych złożonychzarównoz mieszkańców naszego terenu, jak i województw ościennych, którym udowodniono włamaniado piwnic,garaży, samo­

chodów, kradzieże rowerów oraz maszyn i urządzeń rolniczych. W pierwszym półroczu1995 r.zatrzy­ mano24 prawajazdy, czego powodem było kierowanie pojazdami w stanic nietrzeźwym. Ponadto sporządzono siedemdziesiąt wniosków o ukaranie, które skierowano do Kolegium ds.

Wykroczeń przy SądzieRejonowym w Oleśnie. Wysoką wykrywalność przestępstw tutej sza j ednostkapolicj i zawdzięcza wdużej mierze dobrej współpracy ze społeczeństwem, które przestało biernie przyglądać się kradzieżom i włamaniom. Obecnie, dzięki nowoczesnej centrali telefo­

nicznej, którą mamy na tutejszym terenie, już w chwili popełnania przestępstwa policjanci tutejszego Komisariatu Policji są o tym infor­

mowani.Dzięki szybkiej informacji możliwym stało się podejmowanie błyskawicznych akcji, podczas których przestępcy zatrzymywani są na gorącym uczynku.

Z uwagi natrudną sytuacjęfinan­ sową sfery budżetowej z pomocą tutejszej jednostce policji wystąpił Zarząd Miasta i Gminy w Praszce, który wpłacił pieniądze na zakup nowego radiowozu, dzięki któremu odległe miejscowości położone na terenie działania Komisariatu Policji w Praszce będą znacznie częściej patrolowane.

M.S.

(6)

Z Żyda POLMO Praszka Łfl.

ciąg dalszy ze str. 1

Międzynarodowych Targach Poz­

nańskich, jak również dwie ważna wizyty będące wynikiem wcześniej nawiązanych kontaktów,firm Merce­

des Benz - Niemcy iMAZ- Białoruś.

Do firmy Mercedes Benz, POLMO już obecnie dostarcza znacząceilości odlewów,a wwyniku wizytypojawiły się przesłanki do rozszerzenia sprzedaży tegoasortymentu.

Natomiast do firmy MAZ dostar­ czana jest aparatura hamulcowa, a podczas pobytu tej firmy wPraszce uzgodnionoharmonogram dostawna III iIV kwartałbr.

***

Wmaju1995 r.,wPOLMO Praszka S A. przywspółudzialeprzedstawicieli ODK SIMP w Łodzi, odbyło się spotkanie z przedstawicielami Rejono­ wych Zakłaów Autoryzowanych wykonujących naprawy zespołów hamulcowych. Głównym celem spotkania było rozszerzenie współ­

pracy w zakrasie napraw gwaran­

cyjnych oraz uzgodnienie formy reklamy w POLMO Praszka S A.

świadczonej przez te zakłady W spotkaniu udział wzięło 51 przedsta­ wicieliRZA.

***

W dniu 3 czerwca br. na stadionie ZKS Motor odbył się festyn z okazji Dnia Dziecka. Dzieci masowo wzięły udziałw imprezach sportowych.Po południu wystąpili: Krzysztof Kraw­

"POLMO" Praszka S.fi.

Oferuje

do

sprzedaży poatrakcyjnychcenachzn/w branż:

-

chemicznej

-hutniczej(blachy,

pręty, kształtowniki) - kooperacyjnej

(gumy,pierścienie,sprężyny)

- normalii (śruby,

nakrętki, podkładki, wkręty)

-

części

zamienne

do maszyn i urządzeń

(łożyska,

paski kinowe)

- części

samochodowe -narzędzia

Szczegółowe

wyjazymateriałów

znajdują

się

w Dziale

Zakupu

-

BOTIII piętro.

Kontakt telefoniczny: 591-318

do

26

wew.482, 483, 485, 573.

czyk, Stanisław Tutaj, zaspół Univers oraz telewizyjny TIK-TAKi Fasolki.

Wieczorem do tańca dzieciom i dorosłym przygrywał zespół Axel.

W czerwcu br. odbyło się spotkanie wPOLMOPraszkaS A.z przedsta­ wicielami Hurtowni Rejonowych firmowanych przezPOLMO Praszka S A. W spotkaniu udział wzięli przedstawiciele 30Hurtowni Rejono­

wych. Celem spotkania było przede wszystkim omówienie bieżących problemówzwiązanych zdystrybucją wyrobów na części zamienne i wypracowania wnioskóworaz zamie­ rzeń na przyszłość w kierunku intensyfikacji sprzedażywyrobów na rynku części zamiennych, a także ustalenie formy promocji i reklamy POLMO przezHurtownie Rejonowe

***

W ostatnim tygodniu czerwca w POLMO Praszka SA. przy współ­

udzialeprzedstawicieli Działu Roz­

woju Dostawców firmy Generał Mo- tors, odbyły się warsztaty PICOS.

Warsztaty miały na celu nauczenie pracowników POLMO optymali­

zowania procesów produkcyjnych.Na przykładzie procesu produkcyjnego pomp wodnych udowodniono, że istniejądużemożliwości optymalizacji występujących w przedsiębiorstwie procesów.

Zakładowy fundusz świadczeń socjalnych w

"POLMO SA", jego

przeznaczenie

na poszczególne

cele

i

rodzaje działalności socjalnej

orazzasady korzystaniaze

świadczeń

finansowychzfunduszu.

Nie tylko praca

Obowiązek prowadzenia dzia­

łalności socjalnej nakładająna zakłady pracy odpowiednie przepisy prawa Najogólniej został on określony w przepisach art. 16i94KodeksuPracy.

Artykuły te stanowią, że zakład pracy jest zobowiązany - w miarę posia­

danychśrodków - przejawiąctroskęo zaspakajaniebytowych, socjalnych i kulturalnych potrzeb pracowników Zasady tworzeniai gospodarowania środkami zakładowego funduszu świadczeń socjalnych reguluje ustawa zdnia 4 marca 1994r. Działalność socjalna tonieodpłatnelubczęściowo odpłatne usługi świadczone przez zakład pracynarzecz różnych form wypoczynku, działalnościkulturalno - oświatowej, sportowo -rekreacyjnej, udzielanie pomocy materialnej, rzeczowej lub finansowej, a także zwrotnej lubbezzwrotnej pomocy na cele mieszkańców. Generalną zasadą ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych jest obowiązek uwzględniania sytuacji życiowej i materialnej osób korzystających z Funduszu. Dyrektor zakładu w regulaminie uzgodnionym ze zwią­

zkami zawodowymi ustala zasady przeznaczania środków Funduszu na poszczególne cele i rodzaje dzia­

łalności socjalnej oraz zasadykorzy­ staniaze świadczeń finansowych z Funduszu. Tyle od strony formalno - prawnej. A jak wygląda praktyka ?

W"POLMO"PraszkaS A. w roku bieżącym na działalność socjalną wydane zostanie ponad 400.000,- nowych złotych. Jednązważniejszych form działalności socjalnej jest organizowanie wypoczynku dla dzieci pracowników oraz emerytów i rencistówZakładu W rokubieżącym zorganizowanocztery turnusykolo­

nijne: jedenw Kępowiźnie nad Wartą, jeden nadmorzem - w Wisełcei dwa w górach - w Wiśle. Na kolonie wyjeżdża ogółem 329 dzieci a 84 młodych ludzi skorzysta z dofi­ nansowania do innych, zorgani­

zowanych formwypoczynku. Prze­

ciętny koszt jednego miejsca na koloniach wynosi około 350 nowych złotych. Odpłatnośćrodzicówwynosi od 30 do 150 zł w zależności od

wysokości dochodu na jednego członka rodziny. Z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych

"Polmo" dopłaci do wypoczynku dzieciokoło 70.000,- nowych złotych. Z dopłat do wypoczynku w różnej wysokości skorzysta około 700 pracowników oraz 320 rencistów i emerytów. Na ten cel przeznaczono kwotę około 128.000 zł. Na bezpo­

średniąpomoc finansową (zapomo­

gową) przeznaczono sumę16.000 zł.

Dzieciom i młodzieży wydano 1100 bezpłatnych karnetów na pływalnię, dofinansowuje się działalność spor­ tową i turystycznąna ogólną sumę 16.500 zł. Na paczki świąteczne dla dzieci wydana zostanie suma ponad 48.000zł. "Polmo"PraszkaSA.jest również organizatorem * imprez prze­ znaczonych dla całej społeczności Praszki.Festyn, który odbył sięzokazji Dnia Dziecka kosztował 6.000 zł.

Myślę,że świetnie bawiły się dziecii ich rodzice. Drugiego września odbędzie się następny festynzokazji 30-lecia Zakładowego Klubu Sporto­ wego "MOTOR" Zakład jestwspół­

organizatorem tej imprezy. W bie­ żącym roku około 100 pracownikó otrzyma zwrotne pożyczki mie­ szkaniowe.Widzimy więc,żezakres działalności socjalnej Zakładujest dość szeroki a środki wydawane naten cel nie małe. Niejest to najważniejsza stronadziałalności"Polmo"Praszka S.A., ale rodzinom o niskich docho­

dach daje możliwość wypoczynku.

Niewątpliwie tylko niewielka grupa dzieci mogłabywyjeżdżaćna kolonie gdyby nie dopłaty z zakładowego funduszuświadczeń socjalnych. Tylko niewielu byłoby stać na zapłacenie biletu wstępu na występ dobrego zespołu a na festynie można go zobaczyć za darmo.Różne są zdania na temat zasadniczości prowadzenia tegotypudziałalności przez zakłady pracy, ale w obecnych trudnych czasach niewątpliwie dobrze służy ona pracownikom.

Do

zobaczenia

na

stadionie ZKS "MOTOR"

wdniu

2-go

września.

K.K.

AUTO - KOMIS S.C. Z.P.Cebula ul.Gorzowska1, Praszka, tel. (034) 592-159 prowadzi działalność w zakresie kupna i sprzedaży samochodów wcałości i na części, maszyn rolniczychi ciągników.

Przyjmujemy również pojazdydo sprzedaży komisowej Przy zakupie pojazdów płatne gotówką . Auto - Komis czynny codziennie w godz.

8.00 - 16.00, wsoboty8.00 - 14.00.

(7)

listę

NIE ZAPOMNIJ

Dnia 1 września 1939 rokuo godz.

4.45 niemieckie oddziały wojskowe przełamały barierę graniczną wkra­ czając do Polski. W czasie bitwy zburzonomost przy ul. Kaliskiej i most graniczny narzece Prośnic. WPraszce i okolicy zginęło 11 osob,dwie zostały ranne (p. Szumacher i jednakobieta narodowości żydowskiej). W przed­ dzieńdziałań wojennych wieczorem Wojsko Polskie wycofało się z Praszki do lasu kowalskiego, pozostawiając nieliczną grupę żołnierzy. Obronę miasta stanowiła wspomniana grupa żołnierzy, straż graniczna i kilkanastu przeszkolonych mieszkańców w zakresie tzw." Obrony Narodowej".

PoniewielkiejstrzelaninieNiemcy zajęli Praszkę.Wojsko niemieckie zaaresz­ towało wszystkichzdolnych doprzacy mężczyzn, bez względu na po­ chodzenie. Jak się okazało, byli przydatni do budowy zniszczonych mostów, żajętc zostały wszystkie urzędy i instytucje. Zatrzymano 11 zakładników, wśród których znaleźli się przedstawiciele wszystkich klas społecznych. Poniżej podaję zakładników:

1. Ks. LeonPoprawa 2. Franciszek Stankowski 3. Franciszek Belka 4. Francisek Durecki 5. KazimierzBanaś 6. FranciszekParol 7. Walenty Kaczmarek 8. Władysław Lebiediew 9. JanNalichowski

10. nazwisko nie ustalone 11. nazwisko nieustalone

Aresztowania praszkowian okupant zapoczątkował już2 września 1939r.o godz. 6.00rano. Pierwszymi zaaresz­ towanymi byli: Niklasiński Teodor,

Maliński Antoni. Aresztowanych przetrasportowano bezpośrednio do obozu śmierci -Buhcnwald. W dalszej kolejności wśród aresztowanych znaleźlisię: uczestnicy powstańśląskich, członkowie POW, nauczyciele, ofi­ cerowie Wojska Polskiego oraz osoby zajmująceodpowiedzialne stanowiska przed wybuchem wojny. Pierwszą grupę aresztowanych w ilościokoło 40 osóbumieszczono w areszcie miejskim.

Po kilkugodzinach aresztantów zała­ dowano naauta ciężarowe i wywieziono w kierunku Gorzowa Śl.Więźniowie z odkrytymi głowami uklękli na auciei zaśpiewali hymn -"Jeszcze Polskanie zginęła...". Następnie zaśpiewali pieśń kościelną" Święty Boże" .Naśpiewzaare- sztowany ch, N iemcynie zwracał i uwagi.

Wśród tej grupy zaaresztowanych byli przeważnie powstańcy śląscy, między innymi ś.p. Wincenty Jungowski, StanisławDrop,Hipolit Reszko, Ignacy Ślusarek i wieluinnych. W okresie całej okupacji zaaresztowano około 125 osobnarodowości polskiej. Większość

z nichzginęła w obozachzagłady. Już <

na początku 1940 r. rozpoczęto wy- I sicdlanie rodzin ze swych domów, i Część rodzin przesiedlono, a większą część wywieziono na przymusowe 1 roboty. Ogólnie z Praszki wysiedlono 252 rodziny oraz wywieziono poje- dyńczo na przymusowe roboty do Niemiec 363 osoby.Niewielka tylko ilość ludzi pochodzenia polskiego pozostała do pracy " wyższemu narodowi". 14.02.1941 r. W Praszce utworzono getto, oddzielając część południową miasta drutami kol­

czastymi. Nikt z Polaków nicmógł się zbliżyć do getta. Było pilnowane przez żandarmów oraz żydowską straż. Pod koniec istnieniagetta ludność żydowską przepędzono dostodół, którestały na terenie dzisiejszej piekarni przy ul.

Kościuszki i obok. Ostatecznie gettow Praszce zostało zlikwidowane 12.08.1942 r. Wdniu tym rozstrzelano 17 osóbna Kirhofie. Bylito starcy i chorzy oraz niemowlę. Załadowano ich do auta szczelnie zamkniętego, zagazowano izawieziono na cmentarz żydowski. Tamzdrowi Żydzi zmuszeni byli wykopać dółi wyprowadzać z auta poszczególneosoby. Escmanistrzela! i wszystkim w tył głowy. Dziecko wrzucono do dołu w worku żywe.

Powracający Żydzi,którzybyli obecni przy masakrze,zrozpaczeni ibrudni od krwi,nie potrafiliprzeżyć tragedii, jaka - ich spotkała. Pozostałych Żydów, esesmanizaładowali na auta ciężarowe i wywieźli w nieznanym kierunku.

Początkowo wgettcie przebywało 831 osób, pod koniec likwidacji 500 osób.Dużąpomocludności żydowskiej nieśli prasz-kowianie, dostarczając produkty żywnościowe, które pomogły przeżyć gehennę w getcie. Wczasie okupacji hitlerowskiej w Praszce Niemcy zamknęli kościół parafialny.

Księdza Leona Poprawę zaaresztowali i wywieżl i do obozu koncentracyjnego.

W kościele urządzono magazyn mebli.

Ponadto zamknięto przedszkola, szkoły, bibliotekii wszystkie działające polskie instytucje. Starsza młodzież szkolna kierowana była przezArbeit- samt do pracy w gospodarstwach niemieckichlubwywożona na przy­ musowe prace. Pozostała młodzież i dzieci od czerwca 1941r. do 31 grudnia 1944r. zgrupowana była wtak zwanej

"polskiej szkole". Dzieci podzielone były na grupy.Jedni wypasali bydłoi i gęsi u gospodarzy niemieckich,inni nosili wodę do prania, jeszcze inni zbierali kamienic po polach,ciągnąc naładowanekamieniami wózki jako zaprzęg konny. Pozostalizapędzani byli do wykonywania miotełz witek, mat, wycieraczek iobuwia zesłomy. Praca trwała cały rok, od godz.8.00 do 15.00 codziennie. Za pracę nieotrzymywali wynagrodzenia. Za nieobecność

dzieckaw pracyNlemcy karali rodziców grzyw­

ną.

Przy omawianiu tej kwestii należy wspom­ nieć o przyjacielach dzieci, o naszychopie­

kunach: Stafanie Ślu- sarku, Jadwidze Jun- gowskicj, Henryce Lan­

giewicz, Orłowskim oraz Stafanii Raszewskiej, którzy w różnych okresach istnienia "szkoły polskiej"

podtrzymywali nas na duchu,uczyliw skrytości alfabetui historii Polski. Byli oni dla najmłodszych prawdziwymi pierwszymi polskimi nauczycielami.

Warto nadmienić,bo zapewne niktnie wic,żepracęprzymusowądla dzieci w Praszce wymyśl iłpewienVolksdcutsch z Kowali, któryw okresie okupacji pracował w Magistracie w Praszce.

Niemcy podchwycili pomysł i zor­

ganizowali prace przymusowe dla dzieci. Załogaoprawcówhitlerowskich z Praszki: Georg Baumgart, Kindlein, Weihsenberger. ^.dam Lohner, Peter Kullman, Hintz,Cebula, Józef Wilć, Paweł Fuchler i kilku praszkowian, którzy splamili swe imię służąc okupantowi. Zgrupy tej bezstronnie można usprawidliwić po troszccPawła Fuchler, który był z pochodzenia

MALI NIEWOLNICY

Wielki "krajpanów" wyższych od innych Zdradzieckim szturmem odebrał nam wolność Łamał codziennie zasady życia

By Polak stał się niewolnikiem i wykazał skromność Dzieciństwo moje wróg zarekwirował

Odebrał wszystko należne dziecku Zamienił naukę w pracę

Wprowadził rygor po niemiecku Praca codzienna dzieci małych Stawiała je w rzędzie niewolników Bo zamiast chłonąć w szkole naukę Codziennie trzeba było słuchać smyków

Nic nie pomogły prośby rodziców Że to mróz srogi, zawieja, wichura Że dziecko głodne, nie ma się w co ubrać

Często w drewniakach, od pasa zwisający kawał sznura Apele ranne sprawdzały obecność

Brak dzieckawpracy wróg karał grzywną Wszystko pod kątem niszczenia co polskie A przede wszystkim dzieci i młodzież niewinną

Lata mijały w ciężkiej pracy Zwątpienie narastało coraz częstrze Bo Niemiec terroryzował naród

Chciał zniszczyć polskość, wprowadzając rygory coraz większe WYTRWALIŚMY. JESTEŚMY i przez wieki będziemy

Niepodległości Polski strzec jako świętość Bo wróg w historii niejeden raz odbierał wolność

Większą wpajając w Polaku zawziętość

Cieszymy się poraź wtóry z odzyskanej wolności Pomóżmy odbudować z nędzy naszą Ojczyznę Cały świat niech bierze z nas wzory

Zamazać na wieki otrzymaną spuściznę.

PRASZKA,dnia 9 kwietnia 1992r.

BogumiłaLatusek Fot. 1.1 aw liński Niemcem, wczęściczułsiękżPolakiem (żona Polka). Pomagał Polakom, ostrzegał niektóre rodziny polskie w Praszce(PawełUrbański, AntoniTobis, PiotrNalichowski i innych). W okresie okupacj iPolak był terroryzowany. Stał się niewolnikiem inic mógł stanowić o sobie. Byłczłowiekiem niższej rasy, pozostawionym na wyniszczenie i zagładę. Pod koniec wojny, t.j. w dniu 19 stycznia 1945r., ludność Praszki liczyłazaledwie1.000 mieszkańców, a może i mniej. Dla umęczonych mieszkańcówPraszki, tych stałychi tychpowracających z tułaczki, dzień 19 stycznia 1945 r. był dniem wyzwolenia. Odtej datyzapoczątkował się nowyokresżycia, nauki i pracy jej mieszkańców.

PRASZKA, dnia 17sierpnia

1994r. /

Bogumiła Latusek /

'<ż

7

(8)

w Życie Praszki

POLMO OGŁASZA PRZETARG

"POLMO" Praszka S.A. ul. Kaliska 72, tel. 591 - 318 do 326, fax. (34) 591 - 503, telex 037776, 037777 ogłasza przetarg ofertowy

na sprzedaż n/w środków trwałych:

Rok budowy Numer Cena wzł

1 Samochód chłodnia Nysa 1986 7399 700zł + 22% VAT

2.Samochód Mikrobus Nysa 1977 7180 500

3. SamochódŻuk W/S-2 1975 7075 500

4.Samochódosobowy Polonez 1,6 1991 7473 3655,43

5. Samochód osobowy Polonez 1,6 1992 7480 5536,42

6. Samochód osobowy Polonez 1,9 1992 7478 8378,67

7. Wózekspal, widłowy DV-1733 1981 7327 1500

8. Wózek spal, widłowy Rak-2A 1976 7107 1000

9. Frezarka pozioma FWD-32B 1977 40670 1800

10. Szlifierka dopł. SPD-30 .1968 4353 3500

11. Szlifierka do wał. SWA-25-800 1970 4528 1500

12. Szlifierkakłowa SWA-25 1967 4309 1300

13. Szlifierka kłowa SA-200x450 1961 4463 1500

14.Szlifierka uniwer. 1-SAB 1954 4226 500

15. Wiertarka kadłub. 2H-125 1978 40766 1000

16. Wciągnik elektr. Ja-0250 1968 668 200

17. Tokarka kłowa TUD-50 1967 4328 1200

18. Tokarka do gwintów A-25 1977 40722 1000

19.Automat tokarski BPU-10 1970 4537 1000

20.Maszyna pomiarowa GAMMAB-MAN 1975 40249 5000

21.Elektro wciąg łań. Q-0,25 1969 683 200

22. Przenośnik łańcuchowy 1990 brak 2000

■23. Wiertarka stojakowa WED-32 1987 41245 1200

24. Wiertarka kolumnowa BKR 20x4 1973 4788 1200

25. Prasa mimośrodowa PMS-16 CP 1975 40307 1000

26. Spawarka EW-23 1979 40888 300

27. Frezarka pozioma FWD-25 1962 4429 1500

28. Frazarka uniwersalna FU-la 1959 438 600

29. Tokarka rewolwerowa RV-32 1959 422 700

30. Frezarka pozioma FML 1953 4317 600

31. Nożycegilotynowe NG-3 1972 4646 500

32.Tokarka uniwersalna TUG-40 1976 40340 1500

Warunkiem dopuszczenia doprzetargujestzłożenie oferty pisemnejna adres spółki oraz wpłaceniewadium wwysokości 10%

cenywywoławczej w kasie spółki.

Wadium przepada na rzecz sprzedawcy, jeżeli żaden z uczestników przetargu nie zaoferuje ceny nabycia równej co najmniei wywoławczej. Wadiumzłożone przez oferentów, których ofertyme zostaną przyjęte,zostanie zwróconebezpośrednio po dokonaniu wyboru oferty. Wadium złożoneprzez nabywcę zostanie zachowanena poczetnabycia,a w przypadku uchylenia się od zawarcia umowy przez oferenta, wadium przepadana rzecz sprzedawcy.

Termin składania oferty upływapo 14 dniach od datyukazania się ogłoszenia.

Wybórofert dokonany zostaniew ciągu7dnipoupływie daty składaniaofert.

Urządzenia udostępmmydooględzinw dniach 10do 14 licząc od daty ukazaniasię ogłoszenia wgodz. 9.00do 13.00.

Zastrzega sięprawoswobodnegowyboru oferenta lub unieważnieniaprzetargu bez podania przyczyn.

Informacjetelefoniczne pod

nr. tel.

wew. 286

i 548.

■ ■■• o

1 KryJjTi

mb 1

X-. <• '

(9)

Ze wspomnień byłego drużunouieao

Dzieje Związku Harcerstwa Polskiego na terenie miasta Praszki i gminy w latach 1918 -1945.

Po odzyskaniu niepodległości w DrużynieŻeńskiej im. Emilii Plater, 1918 r., azwłaszcza w latach 20 -tych wpływał bardzo korzystniei wycho­

wawczo na miejscową

i30- tychorganizatorami Związku Harcerstwa Polskiego na terenie Praszki i okolicbyli szczególniedwaj młodzi wówczas nauczyciele: Stefan Mikołajtys i KazimierzStronczyński.

To z ich inspiracji iZofii Szelcstow- skiej, też nauczycielki i działaczki harcerskiej,organizacjatarozwinęła się wpowiccie wieluńskimi byłajedną z najlepszych, co na tym przygra­

nicznym terenie miało szczególną wymowę i znaczenie. Związek Harcerstwa Polskiego w Praszce i okolicy skupiony w VII Drużynie Męskiej im. Szymona Mohorta i

Wspomnienia z wakacji

"Rajd,

rajd,

bieszczadzki rajd.

Czyto w słońce,czyto

w

deszcz fdziesz

z nami przyjacielu, Bo sam

tegochcesz. "

Słowa tej piosenki towarzyszyły nam podczas tegorocznej, nieza­

pomnianej wędrówki po Bieszcza­ dach, którą odbyliśmy w dniach13- 24 lipcabr. Alezacznijmy odpoczątku.

Wszyscy, jak jeden mąż,(abyło nas 15osób),"odliczyliśmy"się nadworcu PKP w Katowicach. Pod dowódz­

twem dh G. Nowałki i weskorcie dwóch psów' niecierpliwie ocze­ kiwaliśmyna pociąg, który miałnas zawieźć w piękne, a jednocześnie tajemnicze Bieszczady. Pociąg przyjechał zgodnie z planem,zatem upchaliśmy swoje ogromne plecaki, namioty i inne"różności"w pociągu, pomachaliśmy radośnierodzicom i...

w drogę. Bieszczady!!! Praszka przybywa!

Na miejsce, tzn. nad Jezioro Solińskic dotarliśmy wczesnym rankiem.Rozbiliśmy namioty, wyką­

paliśmy się w kryształowo czystej wodzie i zjedliśmy, jak się później okazało, jedynyciepły posiłek na tej wyprawie. Gdyby nasze mamy o tym wiedziały...!

W następnychdniachpoznaliśmy prawdziwe życie piechura, a także niestety, ból pleców, odciski na stopach, które dawały o sobie znać przykażdym stawianymkroku. Słońce

młodzież. To głęboko pa­

triotyczne wychowanie tej młodzieży znalazło swe odbicie po wybuchu wojny w 1939r.Już w pierwszych latach tej wojny, bo od 1940r.ta młodzież harcers­

ka znalazła sięw Harcers­ kim Ruchu Oporu, który następnie przyjął nazwę Szarych Szeregów. Ten Ruch Oporu podjął tajne nauczanie. Pierwszy taki punkt tajnego nauczania został zorganizowany wnaszymmieszkaniu (Reszków) w Praszce przy ul.

Warszawskiej nr 64 i patronowała mu pani Zofia Szelcstowska. Następnie ten Harcerski RuchOporu rozszerzył swądziałalnośćo pomoc dzieciom żydowskim, które przebywały w miejscowym getcie. Dostarczanoim żywność(chlcb,jarzyny iowoce)i odzież. Ogromnąpomoc i działalność wtym względzie wnieśli tacy druhowie jak Ireneusz Pilakowski,Jerzy Bilski,

Leszek Reszko, Janusz Reszko, IreneuszPawliński, Marian Górski i

prażyło niemiłosiernie, ale my - niezmordowani i żądni przygód harcerzez Praszki - nic dawaliśmy za wygraną. Pokonywaliśmy coraz to wyższe góry idłuższe trasy. Począ­ tkowo każdego dniamaszerowaliśmy z pełnym ekwipunkiem 7-10 km, później już 15-20km.

Pewnego dnia przydarzyłanam się przygoda, której chyba nigdy nie zapomnimy. Otóż, podczas wędrówki szlakiem, niestety, zgubiliśmy się.Nie wiadomojakim sposobem znaleźliśmy sięw ogromnym wąwozie, z którego nic byłowyjścia. Aleprzecieżharcerz zawsze sobie poradzi!! I tak, mimo ciężkich plecaków, ziemi obsuwającej się spod nóg, wspinaliśmysiępo linie, by wejść nagórę. Wydawało się to niemożliwe, ajednak udało się. Noce spędzaliśmy coraz to w innych miejscach. Najpierw na polach biwakowych, później w stanicach harcerskich, a nawet... w budce przystanku autobusowego.

Po tych wielu wędrówkach, przy­

godach staliśmy się już chyba prawdziwymi wędrowcami. Wcho­ dząc na góry takie jakSmerck, Halicz czy Tarnica (1346 m.n. p. m.) nie czuliśmy bólu i zmęczenia. Najwa­ żniejszym było "zdobycie" szczytu.

Przepiękne widokiz tych górrekom­ pensowały nam wszystko. W końcu niestety nadszedł czas powrotu.

Musieliśmysię rozstaćz ukochanymi

inni. To oniszczególniepomagali tym dzieciom żydowskim.Wreszcie należy też wspomnieć iż organizowano pomoc żywnościową i organizacyjną uciekinierom z robót przymusowych, oflagów i stalagów z Niemiec.

Wskazywano im kierunek ucieczek na Częstochowę i lasyw tym kierunku, gdzie można byłokontaktować się z partyzantką AK. Organizowano siatkę informacyjną i przekazywano po­

trzebne wiadomości.Tuodnosiładuże sukcesy nasza druhnaN iunia Wrońska, która przez swych starszych braci Wrońskich nawiązywała kontakty łącznościowe i ustalała dokładniej

Ogłoszenie

W dniu 2 września 1995 r. odbędzie się już po razszósty spotkanie harcerzyseniorów z lat1945 - 49 z terenu miasta i gminy Praszka i całej Polski. Natym spotkaniu będąrównieżharcerze obecnie działający w Praszce.

Przewidzianyprogram zjazdu:

-godz. 11.00 -mszaświęta

-godz. 12.15 - wharcówccprzy ulicy Senatorskiej odbędzie sic promocja tomikupoezji "Początek jestdarem nieba"- Marii Zcnony Morawiak

- godz. 17.00-wspólne ognisko harcerskie

Do udziału w powyższejuroczystości, wszystkichsympatykówharcerstwa zaprasza

ZarządZjazdu.

górami, nowymi znajomymi, obo­ zowym życiem. Nigdy nie zapomnimy tych lodowatych górskich potoków, suchego prowiantu, wspaniałych chwil, którerazem przeżyliśmy.

Wszystko co piękne, szybko się kończy. Ale nicto! Za 10miesięcy znówbędą wakacje!!!

P.S. Nie byłoby tylu wspaniałych wrażeń, nie byłoby obozu wędro­

wnegopoBieszczadach, nic byłoby obozu harcerskiego w Załęczu Wielkimiwielu,wielu innychimprez, gdyby nic dh komendant Grzegorz Nowalka.

Druhu - dziękujemy!

dh Ola

Gdzie i jak uiypoczyuiały nasze dzieci

Wakacje już za nami, zatem czas, bydokonaćpodsumowania, jak i gdzie wypoczywały nasze dzieci. Na terenie Miasta i Gminy Praszka jest 2246 uczniówwwieku 7-15 lat. Dzieci te wyjeżdżaływ tymroku naróżne formy wypoczynku. Byłytoobozy, kolonie, oazy, i.t.p. Najwięcej jednak dzieci wypoczywało u rodziny na wsi czyw mieście lub po prostuw domu, czyli

"przed blokiem". Zorganizowane formy wypoczynku dla dzieci są niestety coroku droższe,zatem wielu rodziców nic stać na to, by wysłać dzieckona obózczy nakolonie. W naszym mieście letni wypoczynek dzieci finansowało głównie "Polmo"

S.A., Opieka Społeczna i Towa-

ć-j

i

kierunki ucieczek z Niemiec, o których była wyżej mowa. Dochodziło między nami i młodzieżą niemiecką z Hitlerjugend dopotyczek, w których jeden z naszych kolegów Janek Kukulskizostał nawet postrzelony z bronipalnej (kbks)i musiałbyć leczony.

Tak wyglądałydzieje harcerstwa na terenie Praszki i okolicwlatach1918 -1945.

adw.JanuszReszko były drużynowy VIIMęskiej Drużyny ZHP im. Szymona Mohorta w Praszce.

Alert

Tam wtym lesie na polanie słychać trąbki granie.

To harcerski zastęp wzywa wszystkich na spotkanie.

Przyszli młodzi i seniorzy, same "śwarne" zuchy, starsi chcą pokazać młodym jak są młodzi duchem.

Opowiedzą im historię przeżytą - wojenną,

ile przeżyć potrafili by dziś czcić to święto.

Czas pominął tamte twarze, wiele z nich odeszło, ale pamięć pozostanie i spokojna przyszłość.

MariaZenona Morawiak

rzystwo Przyjaciół Dzieci (dofinan­

sowanie częściowe).

Opieka Społeczna:

Gowidlino (woj. elbląskie) - 20 dzieci

ZałęczcWielkie- 23 dzieci TowarzystwoPrzyjaciółDzieci:

ZałęczeWielkie - 43 dzieci.

Dzieci pracowników "Polmo" S.A.

wypoczywały w Kępowiżnic, Wiśle i Wisełce (patrz artykuł pt.

"Nie tylko praca").

Mamy nadzieję, że w przyszłym rokujeszczc więcej dziecibędziemiało szansęwypoczywać nad morzem czy w górach. Należy im sięto przecieżpo

10 miesiącachintensywnej nauki w szkole.

(red.)

9

... .. <

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nieco gorzej jesienią wiodło się drużynie seniorskiej występującej w pierwszej grupie ligi wojewódzkiej. Jednak w tym miejscu należy zwrócić uwagę na fakt że zespół w 70 %

Tym wszystkim, którzy nie tylko wyrażająswątroskę o stan porządku i bezpieczeństwa w gminie, ale wyrażająją w konkretnym działaniu u schyłku kończącego się roku 2000

Z tej okazji odbyła się uroczysta sesja Rady Miejskiej, podczas której, na wniosek Zarządu Miasta i Gminy w Praszce, panu Kordianowi Zawadzkiemu Uchwałą Nr 324/XXXII/2002 Rady

Trzeba w tym miejscu wspomnieć o Panu Dyrektorze, który jest oddany sprawom uczniów i szkoły. To On zachęca i pozwala na uczestnictwo w różnorakich konkursach,

Nadal jednak jest we mnie nadzieja, że uczciwość i odpowiedzialność za powierzone zadania, i to nie tylko w odniesieniu do osób, którym powierzyliśmy losy państwa,

Kiedy w 1990 roku rozpoczynał się proces prywatyzacji gospodarki, w POLMO zapadła decyzja o przekształceniu własnościowym zakładu. Ze względu na wielkość przedsiębiorstwa,

W imieniu Rady Miejskiej i Zarządu Miasta i Gminy życzę wszystkim naszym mieszkańcom dużo zdrowia, spokoju i wytrwałości w pokonywaniu trudności dnia codziennego oraz

Cieszy mnie fakt ukazania się pierwszego numeru lokalnej gazety &#34;Życie Praszki&#34;, która pozwoli mieszkańcom gminy dowiedzieć się, co dzieje się na ich terenie i to,