\C J
i .
1
SPIS ZAW ARTOŚCI TECZKI —
i/T
Relacja1/2. D okum enty (sensu stricto) dotyczące o soby relatora — _
1/3. Inne m ateriały d o ku m e n ta cyjn e d o lyczą ce osoby relatora ---
111/1 - M ateriały dotyczące rodziny relatora --- "
111/2 - M ateriały dolyczą ce ogólnie okresu sprzed 1939 r . --- III/3 - M ateriały dotyczące ogólnie okresu o ku p a cji (1939-1945) --- tll/4 - M ateriały dotyczące ogólnie okresu po 1945 ---
111/5 - inne.. .__ —
IV. K o re s p o n d e n c ja ---
II. Mat e r i a ly uz up eł ni a j ąc e r el acj ę k j . £ > . h '
V. N azw iskow e karły inform acyjne
VI. FotograHe
2
O
l3
SJułewice, dnia 24 czerwca 1975 * / Szanowny Fanie Ambasadorze Bepubliki -francuskiej I
lin przejdę d© zasadniczej kwestii, pozwoli Fan, że się przedstawię, lazywam się Jan Sznajder* Od sierpnia 1944 r©ku d© luteg© 1945 roku. byłem dowódcą zgrupowania partyzaackieg© AK
"Jedliny” działającego w lorach Tucholskick.Sk©ś.czyłen studia leśne w Poznaniu, obecnie pracuję na stan©wisku zastępcy dyrek
tora w Technikum Leśnym w Tułswicach* Mój obecny adres? ul* Koś
ciuszki Ir 1 /n 5 , p-ta 49-130 Tułowice, woj* opolskie.
Sprawa poniższa prawdopodobnie Fana zainteresuje, gdyż do
tyczy losów oficera francuskiego, który przez okol© mie
sięcy /od ptładbifllA.IW- roku do lutego 1^45 roku/ walczył w mo- im oddziale* la imię mu był© - Michel, nazwiska, które mi podał, dokładnie nie pamiętam /mogłem zresztą w ciągu ty cii ponad 30 lat
*
czasu jego brzmienie zniekształci®, względnie mógł© to byś -naz
wisko fałszywe/, ale prawdopodobnie nazywał się "Irumaire"* Jed
nak pewne istotne fakty z jego życiorysu mogą Szanownemu Panu -ułatwi® idetyfikację te§® oficera.
ifyWedług relacji Michel*a wynika, że był lotnikiem, który w kampanii 1^40 roku w walkach powietrznych w ©bronie Pranej i
został strącony w rejonie Dunkierki /Duakerque/, rannego ewakuo
wano do Anglii* P© wyzdrowieniu wrócił do Francji, gdzie wstąpił d© "Błękitnej Dywizji” przeznaczonej d© walki na fr©ncie wshod- nim, ze zdecydowanym zamiarem przejścia tam na stronę radziecką.
Oddziały tej Dywizji w tym czasie stacjonowały w Kościerzynie na Pomorzu Gdaaskim.
Jak Panu wiadomo , 6 czerwca 1944 roku wojska amerykańskie i brytyjskie a następnie w sierpniu polska 1 Dywizja Pancerna, wylądowały w Normandii* W związku z zaistniałą sytuacją Miemcy
skierowały oddziały "Błękitnej Dywizjii" na zachód a nie, jak te spodziewano się, - na wshód* Dlatego wielu Francuzów z inicja
tywy Michel'a rozbroiwszy liemców - zdezertował© i częśś przy
łączyła się d© naszych oddziałów partyzanckich, a częśś udała się w różnych kierunkach, najczęściej na południe lub południo
wy - zachód. ^
1 sierpniu 1^44 r©3ai patrol mojeg© oddziału natknął się na Michel'a i dwóch innych Francuzów w rejonie nadleśnictwa
/'/p-icjęcei iC^Tb
W©ziw©da w lorach Tucholskich. Przyprowadzone ich d o ^ ^ o s u "Jed- li£? p©d Wielkim Sacnea, gdzie p© per© zumieniu - Michel p© z© stał w ©ddziale, a dwóch jego towarzyszy /na ich prośbę i życzenie/
4
m 2 m
zaopatrzone w prowiant, szkice trasy* adresy i adprowadsoao w rejon Koronowa, skąd dalej poszli już samodzielnie Ba południe /kierunek - Czechosłowacja, Słochy/* Jeszcze wielu innych Fran
cuzów własm 3 ?mi drogami poszła © różnych kierunkach*
Eichel pozostał ® moim ©udziale aż do iiomentu ayZwolenia tych terenów przez .armię Czerwoną* $ tym czasie do wiedzałem się o dalszych szczegółach jeg» życia i losów ł a s i c y * Otóż opwia>»
dał mi, iż jego ©3 ciec był ambasadorem w Chinach* ^Ichel prze—
s r a j ą c tam z rodzimą asuczył się biesie władaó językiem. rosyj—
skin o caya sam osobiście © czasie jego rozmów z Kosjamaai /któ
rych takie miałem w swoim U d z i a l e / — mogłem się przekonać.
Ojciec Michel*a z Chin został przeniesiemy Ba sfcaaoslske amba
sadora w .Danii, na którym prawdopodobnie dotrwał do Ii-ej w© 3—
ay ŚYjiatowe j *
liadmiemia i s z c z ę muszę, iż ponadto władał językiem am- gielskim i słabiej językiem niemieckim*
Ostatnim znanym szczegółem jego życiorysu jest fakt ssaw k x posiadania babki /©raasu' -mere/, która wy®sd2lła się z arys
tokracji polskiej lub rosyjskiej — z H a s k a /nad Prypecią/, z miejscowości, która przed rozbiorami i przed wrześniem 1959 ro
ku należała do Polski*
B m nadzieję* że te powyższe fakty pomogą Ssaaowaemu Panu dokładnie zidentyfikować osobę Michel'a, dowiedzie* się ewen
tualnie o dalszych kolejach losu i ż y d a tego ilezwykle inte
resującego i bardzo odważnego oficera francuskiej* Jeżeli ży
je , to istnieje możłiwoaś zdobycia jego adresu 1 nawiązania z s k n±m kontaktu* W przeciwnym przypadku /bo słyszałem niepotwier
dzoną wersję jakoby już krótko po wyzwoleniu Michel miał zginąć od wybuchu rozbrajanego przez siebie granatu lub niewypału/ na
pę wno zainteresują się losami teg© niezwykłego człowieka - naj
bliższa rodzina lub przyjaciele*
ilaimieaaa, iż lulchel - za odwagę i okazane męstwo w akcjach bojowych i wywiadowczych został przez Komendę Okręgu Pomorskie
go Armii Krajowej - odznaczony Krzyżem Walecznych*
Jeżeli Szanownego Pana, lub kogoś z P aiLskiege otoczenia zainteresuje ta sprawa,to będę niezmiernie wdzięczny za wszel
kie informacje dotycząca powojennych losów ż y d a Michel'a*
Niezależnie od tego chętnie będę służył szczegółami jego bar
dzo interesującej działalnoad w szeregach zgrupowania party
zanckiego ”Jedliny" * ^
Łączę wyrazy poważania i szacusk
5
RC/CD
R E P U B L I Q U E F R A N ę A I S E
C O N S U L A T G E N E R A L DE F R A N C E A
C R A C O Y I E
C R A C O Y I E , L E b .
'■ O j rMI
Konsieur,
Par lettre en date du 24 juin 1975, adres- see a notre Ambassade a Varsovie qui me l'a retransmise pour competence territoriale, vous avez bien voulu me demander de rechercher 1'adresse actuelle de vos anciens camarades de combat en France au cours de la derniere guerre.
J'ai le regret de t o u s f a i r e savoir que les seules recherch.es que je suis habilite a effectuer concernent les membres d'une merne familie , et sous reserve d'en preciser l'etat-civil complet (nom, pre- noms, date et lieu de naissance, filiation).
Avec mes regrets, veuillez agreer, Hon
sieur, 1'assurance de mes sentiments distingues.
Konsieur Jan SZNAJDER
TUŁOWICE 49 130 woj. Opole
C o a su l A djoint
( j g f o 0^ u ii C C.. ^ i
f
6
/K/->
/f. *
£rO^U>Q, £^/ ' -\yjt i n / \
Tułowice, dni a 1 989 . 0 5 . 0 5 D Z U
jOJ'
S zan o w n y Penis Redaktorze,
P o znałem Pana d z ięk i tir, w p r o g r a m i e "dw ó j k i ” p.red* 2-
K l e c h t y p*t. "6fe.żej J w i a t a " - w p r z e g l ą d z i e te lew i z j i s a t e l it ar ne j.
J e s t e m e me ry te m «/od 1379 r o k u / i m i e s z k a m w T u ł o w i c a c h woj. op ol s k i e ' M o że z a i n t e r e s u j e S z a n o w n e g o Pana s p r a w a losów o f i c e r a f r a n c u s ki e g o z XI-giej w o j n y światowej, k t ó r y - p rzez k i l k a m i e s i ę c y p r z e d w y z w o l e n i e m - w a l c z y ł w. o d d z i a l e p a r t y z a n c k i m AK " J e d l i n y - 102" w Bo
rach. Tucholskich* v; tej sprawie, w 1975,r o k u z w r a c a ł e m się do A m b a s a d y Republ iki F ra nc us ki e j w Warszawie, w o d p o w i e d z i z a ż ą d a n a ^ d o k ł a d n y c h da n y c h p e r s o n a l n y c h jego o s o b y i rodziny* N i e s t e t y tego nie mogłemj* spełnić, dlatego z r e z y g n o w a ł e m z sz uk a n i a ś l a d ó w "Michel'a".
W y s t ą p i e n i a Pana w p v , z m o b i l i z o w a ł o m n i e do p o n o w i e n i a starań, w p o s z u k i w a n i a c h w s p ó ł t o w a r z y s z a broni* M o ż e Pan, z r a c j i swego' zawodu,
m i w tym z amia rz e p o m o ż e ? -
pfsntą; załącz e n i u p r z e k azu j ę k s e r o k o p i ę w y s ł a n e g o do A m b a s a d y / o r a z - odpowiedź, p* k o n s u l a Pier.re de Bruchard^a* l a bazie t y c h d a n y c h i uzupeł ni on yc h, jak i mi tylko dysponuję, być m o ż e - o ile t y l k o Sza- ' n o w n y Pan Reda k t o r ze c h c e i będ z ie to m o ż l i w e - u d a się t ra f i ć n a
ślad tego ws p a n i a ł e g o F ran cuza* wydarzenia,, któr e m n i e z w i ą z a ł y z t y m człowiekiem, p r z e d s t a w i a j ą -się nastę pując o;
w pierwszej dek a d z i e p a ź d z i e r n i k a 1944 r o k u - p a t r o l g os p o d a r c z y , w czasie w y p i e k u c h l e b a /w p i e k a r n i k u z n a j d u j ą c y m się w z a g a j n i k u / n a t k n ą ł "grupę u z b r o j o n y c h Francuz ów, z w a b i o n y c h w to m i e j s c e z a p a c h e m świefcżo u p i e c z o n e g o chleba* J e d n y m z F r a n c u z ó w o k a z a ł się o f i c e r armii f ra nc us ki ej - l o t n i k "Michel"*
Część F r a n c u z ó w p r z y ł ą c z y ł a się do do n a s z y c h o d d z i a ł ó w p a r t y z a n ckich- l u b u k r y w a ł a się u Pomorz^ców, a część powędrowała' n a p o ł u d n i e
l ub p o ł u dn iowy -z ac hó d.
2 rel a c j i "Michel'a* wy n ik a ł o , iś w k a m p a n i i f
.940r o k u w e F r a n c j i w w a l k a c h p o w i e t r z n y c h st r ącono go w r e j o n i e Dunkierki, R a n n e g o ewa
k u o w a n o do Anglii* Po w y z d r o w i e n i u w r ó c i ł do F r a n c j i , g d z i e po pe w
n y m czasie w s t ą p i ł do t*zw* "Błękitnej Dywizji", p r z e z n a c z o n e j d o . w a l k i na fr oncie w s c h o d n i m . P r zy n a j b liżs zej o k a z j i z a m i e r z a ł p r z e j
ść n a stronę ra d zie c ką* P l a n o w a ł .wstąpić do p u ł k u l o t n i c z e g o "lor- m a n d i e - l i e m e n " , w a l c z ą c e g o u boku l o t n i c t w a r a d z i e c k i e g o * W ra z z in
n y m i F ra nc uzam i zna l azł się'w jednostce, o r g a n i zując ej się w k os za - r a c h w K o ś c i e r z y n i e /Berent - n a z w a
zo k r e s u o k u p a c j i h i t l e r o w s k i e j / W s k u t e k op erac ji no r m a n d z k i e j / 6 * 0 S * 1944/ oraz n i e p o w o d z e ń n i e m i e c k i c h na o d c i n k u f r o n t u z a chodniego, O KW zmieniło z a m i a r i skierowało d y w i z j ę na front zachodni* 2 t e g o ^ p o w o d u g r u p a F r a n c u z ó w , z i n i c j a
7
ty w y "Michel 'a” r o z b r o i ł a N i e m c ó w i a d e z e r t o w a ł a z ko'szfar do lasu.
"Michel" o p owiadał m i o n i e k t ó r y c h s z c z e g ó ł a c h jego ż y c i a i l o s a c rodziny* ’ .?© w c z e s n y m d z i e c i ń s t w i e p r z e b y w a ł z r o d z i n ą i w y c h o w y w a ł
•się w rekinie, g d z i e jego o j c i e c był a m b a s a d o r e m f r a n c u s k i m w C h i n S h Jego ba bk a p o c h o d z i ł a z P i ń s k a /na d Prypecią/, w y w o d z i ł a się z p o l s kiej arystokracji. Już w d z i e c i ń s t w i e na ucz ył się biegle, w ł a d a ć ję
z y ki e m rosyjskim* Przed w y b u c h e m II-giej w o j n y światowej jeg°ojca p r z e n ie si on o n a st a now i sko a m b a s a d o r a w Danii, n a k t ó r y m d o t r w a ł do jej początków, N ad mi en ić trzeba, iż "Michel" dobrze w ł a d a ł j ę z y k i e m angielskim, a słabiej m ó w i ł p o niemiecku. Wspominam' o t y m d l a t e g o f 0^' a n al i zu ją c jego osobowość, z p e r s p e k t y w y c zas u - o d n o s z ę w r a ż e n i e , iż w "Michelu" .krył się k o m a n d o s do s p e c j a l n y c h por uczeń, m i a ł do s p e ł ni en ia jakąś w a ż n ą i b l i ż e j - m i n iez n a n ą misję,
" M i c h e l ” p z c s t a ł w. o d d z i a l e "Jedlin" aż do w y z w o l e n i a t y c h t e r e s * nów przez Armię Radzie ck ą , P r z e d s t a w i ł się jako: " Miche l Br um ai re ".
Nie' jest wy kl u czo n e, że p o d a ł dane fałszywe. Imię " M i c h e l ” jest p a r t y z a n t o m 2 tego r e g i o n u B e r ó w -Tucholskich - znane. N a zywano go także
"Pilotem". K o n r a d C i e c h a n o w s k i w zeszycie n r 1 "St uttho f" w a r t y k u le pt "Militarne A s p e k t y P o m o r s kieg o Ruchu O poru" podaje, iż w m o i m o d dz i al e / " J e d l i n y - 1 0 2 " / p a r t y z a n c k i m walc z y ł b yły l o t n i k f r a n c u s k i - L e o n de *Vitt, k t ó r y uciekł z n i e w o l i niem iec kiej i n o s i ł w o d d z i a le p s e u d o n i m "Pilot". P r a w d o p o d o b n i e - d o t y c z y to t a k ż e "M ic he l * a ”.
Nadmie ni a m* iż "Michel" b r a ł udział, w r ó ż n y c h akcj-ach b o j o w y c h
"Jedlin" - w okresie czasu jego pob y t u w oddziale.
'Z &o d w a g ę i okazs n e męstwo, k o m e n d a O k r ę g u P o m o r s kie go A r m i i Krajowej o d z n a c z y ł a
"Michelv a" - K r z y ż e m W a l e c z n y c h # r . . . .
M a m nadzieję, że p o w y ż s z e f a k t y a awłasaez d z i e n n i k a r s k a intuicje p o m o g ą S z a n o w n e m u Panu e w e n t u a l n i e dowi ed z i e ć się o d a l s z y c h l o s a c h tego n i e z w y k l e i n t e r e s u j ą c e g o i bardzo od waż n e g o o f i c e r a f r a n c u s k i e go# Będę n i e z m i e r n i e w d z i ę c z n y za w s z l k ą u d z i e l o n ą w t y m z a k r e s i e pomoc. Oc zy wi ś c i e ch ętnie służę szczegó łam i jego i n t e r e s u j ą c e j d z i a ł a ln o śc i w s z e r e g a c h o d d z i a ł u p a r t y z a n c k i e g o A K "Jedli ny- 1 0 2 " , k t ó rego b y ł e m o s t a t n i m dowódcą. W y s t ę p o w a ł e m po d p s e u d o n i m e m " D ą b-Jaś
Ł ą c z ę - w y r a z y p o w a ż a n i a - i sz a cun k u . /
)
■ ■/-/ Jan^Wła-dyśław S z n a j d e r
Adress J . S z n a j d e r . -
i
49-130 T u ł o w i c e
W
8
„Michel” był oficerem armii francuskiej. Z jego relacji wynikało, iż został strącony podczas walk powietrznych w rejonie Dunkierki we Fran
cji w 1940 r.. Rannego ewakuowano do Anglii. Po wyzdrowieniu wrócił do Francji, gdzie po pewnym czasie wstąpił do tzw. „Błękitnej Dywizji”, przeznaczonej do walki na froncie wschodnim. Przy najbliższej okazji zamierzał przejść na stronę radziecką. Planował wstąpienie do pułku lot
niczego „Normandie-Niemen”, walczącego u boku lotnictwa radzieckie
go. Wraz z innymi Francuzami znalazł się w jednostce organizującej się w koszarach w Kościerzynie (Berent - nazwa z okresu okupacji hitlerow
skiej). Wskutek operacji normandziej (6.06.1944 r.) oraz niepowodzeń niemieckich na odcinku frontu zachodniego OKW zmieniło zamiar i skie
rowało dywizję na zachód. Z tego powodu grupa Francuzów, z inicjatywy
„Michela”, w październiku rozbroiła Niemców i zdezerterowała z koszar do lasu. „Michel” opowiadał mi o niektórych szczegółach jego życia i losach rodziny. We wczesnym dzieciństwie wraz z rodziną przebywał i wychowywał się w Pekinie, gdyż jego ojciec był ambasadorem francu
skim w Chinach. Jego babka pochodziła z Pińska (nad Prypecią), wywo
dziła się z polskiej arystokracji. Już w dzieciństwie nauczył się biegle władać j. rosyjskim. Przed II wojną światową ojca przeniesiono na stano
wisko ambasadora do Danii, na którym dotrwał do jej wybuchu. „Michel”
dobrze władał j. angielskim, a słabiej mówił po niemiecku. Wspominam o tym dlatego, gdyż analizując jego osobowość z perspektywy czasu, od-
noszę wrażenie, iż w „Michelu” krył się komandos do specjalnych poru- czeń, miał do spełnienia jakąś ważną i bliżej mi nie znaną misję. „Michel”
pozostał w oddziale „Jedlin” aż do momentu wyzwolenia tych terenów przez Armię Radziecką. Przedstawił się jako „Michel Brumaire”. Nie jest wykluczone, że podał fałszywe nazwisko. Imię „Michel” jest znane party
zantom „Jedlin” i nie tylko. Nazywano go także „Pilotem”. Konarad Cie
chanowski w artykule Militarne Aspekty Pomorskiego ruchu Oporu (zeszyt nr 1 Stutthof) podaje, iż w moim oddziale partyzanckim „Jedliny”
walczył były lotnik francuski - Leon de Witt, który uciekł z niewoli nie
mieckiej i nosił w oddziale ps. „Pilot”. Postać owego lotnika jest prawdo
podobnie tą samą osobą, którą przyjąłem do swego oddziału partyzanc
kiego jako „Michela”29.
9
CUDZOZIEMCY W PODZIEMIU
W zn a n y m z e swego męstwa oddziale partyza n ckim AK „Jedliny", w alczącym na terenach Borów Tucholskich, którym d o w o d ził Ja n Sznajder, ps. „Jaś”, w alczyła spora grupa cudzoziem ców .
Na terenie powiatu świeckiego do partyzantom AK z oddziału „Jedliny”
przyłączyli się W łoch, Anglik i dmaj Rosjanie. Nieco później dołączyło do nich trzech Francuzów. Dwaj z nich wspólnie z W łochem po krótkim czasie wyjechali na Zachód. Natomiast trzeci z Francuzów - Michel walczył w szere
gach „Jedlin” do końca wojny.
W alczyli Francuzi
Michel był pilotem w stopniu oficerskim, którego niemiecka obrona prze
ciwlotnicza zestrzeliła podczas kampanii we Francji w 1940r. w walkach powietrznych nad Dunkierką. Będąc w niewoli rozważał wszystkie możliwości przejścia na stronę radziecką. W tym celu zgłosił się do założonego przez Niemców pułku lotniczego „Normandie-Niemen”, który m iał być przerzucony na front wschodni. Tymczasem legion ten został skierowany do dalszych walk na front zachodni, więc Michelowi pozostała tylko ucieczka. W raz z kolegami rozbroił Niemców i zbiegł do lasu. Po długiej tułaczce udało się wreszcie znaleźć kontakt z partyzantami w Borach Tucholskich, stając się z czasem jednym z nich.
Prawdopodobnie Michel nazywał się Brumaire, co w języku francuskim oznacza drugi miesiąc według francuskiego kalendarza rewolucyjnego. Jego ojciec pracował przed wojną w służbie dyplomatycznej, pełniąc funkcję am basadora najpierw w Danii, a potem w Chinach. Tam nauczył się posługi
w ać biegle językiem rosyjskim i angielskim oraz - nieco gorzej - niemieckim.
W oddziale „Jedliny” pozostał aż do wyzwolenia tych terenów przez Armię Czerwoną.
10
t
C