C e n a n u m e ru 1 0 g ro s z y .
W y c h o d z i tra y ra z y ty g o d n io w o : we wtorek, (hwortok i s o b o tę .
i Przedpłata: m ie s ię c z n a w y n o s i 8 0 g ro s z y z d o rę c z e n ie m 1 złoty, i
k w a rta ln a w y n o si 2 ,4 0 z ł. z d o r^ c z e riie m 3 ,0 0 zt
W w p a d k a c h n ie p rz e w id z ia n y c h s p o w o d o w a n y c h siłii wyższą Oprzo-
sz k < ra w z a k ła d z ie , z ło ż e n ia p ra c jH t.p .) a b o n e n t n ie m a p ła w a żąda
n ia n ie d o s ta rc z o n y c h n u m e ró w lu b o d s z k o d o w a n ia .
Ogłoszenia: za ogłoszenie o d w ie rs z a 1 m m . n a s tr. 6 -ła m . 1 5 g r.
ni sir. 2-łam. 50 g r., o g ło s z e n ia d ro b n e s ło w o 2 0 g r.
Za •głoszenia redakcja nie o d p o w ia d a .
Telefon Hr. N. K o n to e z e k o w e P . K . O . N r. 1 4 5 2 6 6 .
Czcionkami drukarni B . M iło s z e w s k ie g o w N o w e m m ie ć c le n . D rw .
nHHSMBOBWMEsnMnBimKKBGnnHaHKnnBBasKMBMaaBHraHnHKffiB
Nowe Miasto Lubawskie, wtorek, 20 lipca 1937 r
Rok IV. Nr. 83
Kto pod kim
dołki kopie...
U p o d s e k re tą g z a s ta n u rz ą d u w a sz y n g to ń s k ie g o p . H u ll z ja w iła s ię d e le g a c ja ż y d o w s k a , d e le g a c ja o b y w a te li S ta n ó w Z je d n ., b y w n ie ść s k a rg ę n a ... rz ą d p o lsk i. R z ą d o w i n a s z e m u d e le g a c ja ta z a rz u c a „ d ą ż e n ie d o z n is z c z e n ia g o s p o d a rc z e g o ż y d ó w * * , a p o n a d to „ to le ro w a n ie e k s c e s ó w " .
W z w ią z k u z ty m a m b a s a d o r p o ls k i, p . P o to c k i, o d w ie d z ił ró w n ie ż p o d s e k re ta rz a s ta n u , p . H u lla , a p o n a d to o g ło s ił w p ra s ie a m e ry k a ń s k ie j, ż e „ w y s tą p ie n ia te g o ro d z a ju u w a ż a ć n a le ż y z a p ró b y m ie sz a n ia s ię o b c y c h c z y n n ik ó w d o s p ra w w e w n ę trz n y c h P o lsk i" .
N a d ty m i w ia d o m o ś c ia m i n ie w o ln o p rz e jś ć d o p o rz ą d k u i trz e b a w o b e c n ic h z a ją ć ja s n e i z d e c y d o w n n e s ta n o w isk o .
C h o d z i b o w ie m o p ró b ę n a w ro tu d o ty c h b a rd z o le k k o m y ś ln y c h i c h y b a ty lk o z ś le p o ty p o lity c z n e j w y w o d z ą c y c h s ię o b y c z a jó w , ja k ic h ś w ia d k a m i b y liśm y w p ie rw sz y m o k re s ie p o w s k rz e s z e n iu p a ń s tw a , a k tó re p o le g a ły n a
„ in te rw e n c ja c h " c z y „ d e m a rc h e‘a c h“ c z y „ s k a r
g a c h " u rz ą d ó w o b c y c h w s p ra w a c h w e w n ę trz n y c h P o ls k i. L ic z ą c n a n ie u s ta lo n e je s z c z e s to s u n k i m ię d z y p a ń s tw o w e tu ż p o w o jn i» ś w ia to w e j, lic z ą c d a le j n a k ło p o ty ś w ie ż o d o b y tu p a ń s tw o w e g o w s k rz e sz o n e j P o lsk u ', k tó rą w ro g a p ro p a g a n d a o k re ś la ła ja k o „ p a ń s tw o s e z o n o w e "
— są d > za n o P o lsk ę ja k b y n a „ c e n z u ro w a n y m "
p rz e d ró ż n y m i a e ro p a g a m i m ię d z y n a ro d o w y m i, p ró b o w a n o ją w c ią ż ro b ić „ k lie n te m " , a w ła śc i
w ie p o d s ą d n y m p rz e d ro z m a ity m i „ s a d a m i" , w y w le k a n o w e w n ę trz n e n a s z e s p ra w y p rz e d fo ru m ś w ia ta i ż ą d a n o , b y ró ż n e in s ty tu c je
> ró ż n e p o te n c je w y w ie ra ły n a c is k n a w ła d z e P o ls k i.
T e k o s z m a rn e c z a s y i te n ie s a m o w ite w i
d o w is k a m a m y ju ż n a s z c z ę śc ie d a w n o tfa s o b ą . D z iś c i, k tó rz y o n g i z a s y p y w a li G e n e w ę , H a g ę
„ s k a rg a m i" , a m o c a rs tw a „ m e m o ria ła m i" — w p ro st n a ra ż a lib y s ię n a o ś m ie s z e n ie , g d y b y p ró b o w a li s to so w a ć z n o w u ta k ie „ m e to d y " .
N ie d o jrz e li ż y d z i te j w ie lk ie j p rz e m ia n y , ja k a z a s z ła w m ię d z y c z a sie i n ie z ro z u m ie li, ż e in n a je s t p o lsk a rz e c z y w is to ś ć i in n y p re s tiż 3 4 -m ilio n o w e g o p a ń s tw a w o b e c ś w ia ta z e w n ę trz n e g o . N ie z ro z u m ia ł .te g o „ A m e ric a n J e w is h C o n g re s s " , n ie z ro z u m ia ło 2 0 0 ż y d o w sk ic h d e le g a tó w n a te n k o n g re s i n ie z ro z u m ia ł ra b in D r. S te fa n W fz e , k tó ry n a c z e le s p e c ja ln e j d e le g a c ji w n ió s ł s k a rg ę p rz e d rz ą d e m ... a m e ry k a ń s k im n a rz ą d ... p o lsk i.
I c o w a ż n ie js z e : n ie z ro z u m ie li o n i, ja k fa ta ln ą p rz y s łu g ę w y ś w ia d c z a ją w ’ te n s p o s ó b s w y m w s p ó łw y z n a w c o m w P o ls c e — ż y d o m p o lsk im .
B o n ie ty lk o n ie z ro z u m ie li „ d u c h a o z a s u " , ta k d a le k ie g o ju ż o d o w y c h s to s u n k ó w z p rz e d la ty , k ie d y P o ls k a je s z c z e b y ła z m u sz o n a d o re a g o w a n ia n a „ s k a rg i" i „ in te rw e n c je " — a le n ie z ro z u m ie li te ż , ż e ty m i w ła śn ie m e to d a m i d o le w a ją o liw y d o o g n ia , z a o strz a ją s y tu a c ję , w y w o łu ją w o p in ii p o ls k ie j z ro z u m ia łe o b u rz e n ie , s ło w e m , s a m i p rz y c z y n ia ją s ię d o p o g łę b ie n ia n a s tro jó w p rz e c iw ż y d o w sk ic h w k ra ju .
Z w ła s z c z a w c h w ili o b e c n e j, z w ła s z c z a te ra z , k ie d y s p ra w a z a ró w n o p rz y s z łe g o p a ń s tw a p a le sty ń s k ie g o , ja k i z a g a d n ie n ie e m ig ra c y jn e w y m a g a ć p rz e c ie ż b ę d z ie d la ro z w ią z a n ia k w e s tii ż y d o w s k ie j b e z s p rz e c z n ie p o m o c y d y p lo m a ty c z n e j P o ls k i — a ró w n o c z e śn ie w ie lk ie s k o m p lik o w a n ie s ię s y tu a c ji g o s p o d a rc z e j 2 -m ilio n o - w e j rz e sz y ż y d ó w w P o ls c e n a k a z y w a ło b y p rz e c ie ż p rz y w ó d c o m ż y d o w s k im u n ik a n ia w s z e lk ic h z a d ra ż n ie ń ...
C ó ż w ię c u z y s k u ją a m e ry k a ń s c y o p ie k u n o w ie ty c h 3 -m ilio n ó w ż y d ó w w P o ls c e , in a u g u ru ją c p o p ro stu h e c ę a n ty p o ls k ą , m a sz e ru ją c d o W a s z y n g to n u z e s k a rg ą n a rz ą d p o ls k i ? R e a l
n e g o e fe k tu — n ie . B o p rz e c ie ż n ie p o d o b n a s o b ie w y o b ra z ić ja k ie g o k o lw ie k rz ą d u n a ś w ię
c ie , k tó ry b y o k a z a ł o c h o tę w m ie s z a n ia s ię w n a s z e s p ra w y w e w n ę trz n e ... U z y s k u ją je d n o ty lk o : p ro p a g a n d a a n ty p o ls k a , u p ra w ia n a p rz e z ż y d ó w n a ś w ie c ie , m u s i w k ra ju p o z o s ta w ić o s a d g o ry c z y i m u s i w z m a c n ia ć p rą d y p rz e c iw - ż y d o w sk ie .
F a ta ln ą z a te m p o lity k ę u p ra w ia ją s a m i ż y d z i i n a w a lc e d la s ie b ie s z k o d liw ą d ro g ę w c h o d z ą , w s k rz e s z a ją c m e to d y „ s k a rg o w e " i z a ż a le n io w e z a p o ś re d n ic tw e m o b c y c h z u p e łn ie d la n a s c z y n n ik ó w , ja k im i s ą u c z e s tn ic y „ A m e ric a n J e w is h C o n g re s s " , c z y in n n e ja c z e jk i p ro p a g a n d y a n ty p o ls k ie j, s ta ra ją c e s ię z n ie s iła w ić w ła d z e p o ls k ie i n a iw n ie s ą d z ą c e , ż e w te n s p o s ó b w y w rą ja k iś n a c isk n a P o ls k ę .
C z y ż b y — w y s u w a s ię p y ta n ie — le g e n d a o p rz y s ło w io w y m s p ry c ie ż y d o w s k im b y ła z u p e łn ie p o z b a w io n a p o d s ta w ? C z y ż b y ra c ję m ie li
Tragiczna rocznica.
W p o c h m u rn e le tn ie p o p o łu d n ie d n . 1 6 lip c a 1 9 3 6 r., ja k g ro m z n ie b a , u d e rz y ła w G d y n ię i c a łą P o ls k ę h o b io w a w ie ść , ż e s k u t
k ie m w y p a d k u lo tn ic z e g o n a z a to c e w p o b liż u O rło w a p o n ió s ł tra g ic z n ą ś m ie rć je d e n z n a j
w ię k s z y c h ż o łn ie rz y o d ro d z o n e j P o ls k i, g e n e ra ł G u s ta w O rlic z -D re s z e r.
Z p o c z ą tk u n ie c h c ia n o w ie rz y ć , a b y to m o g ło b y ć p ra w d ą : ta k n ie s p o d z ie w a n ie s p a d ł te n c io s, ta k n ie p ra w d o p o d o b n e w y d a w a ło s ię , a b y w ła ś n ie O n , k tó re g o n ie d a w n o je s z c z e w i
d z ia n o w p e łn i k w itn ą c y c h s ił i z k tó re g o o s o b ą z w ią z a n y c h b y ło ty le n a d z ie i — ju ż n ie ż y ł! A je d n a k b y ło to f a k te m ...
P o d ru ta c h te le fo n ic z n y d fc i n a fa la c h r a d io w y c h p o b ie g ła p o c a ły m k ra ju i w ś w ia t ż a ło b n a w ia d o m o ś ć , b u d z ą c w s z ę d z ie , g d z ie w m o m e n c ie ty m z n a jd o w a li s ię P o la c y , n a lą d a c h i n a m o rz u , n a jg łę b s z y b ó l i p rz y g n ę b ie n ie . W G d y n i s a m o rz u tn ie z a m a rł tu m u lt le tn is k o w y , n a g m a c h a c h s m u tn ie p o w ia ły o p u s z c z o n e d o p ó ł m a s z tu s z ta n d a ry . N a d m ia s te m , g d z ie ry c e rs k a p o s ta ć G e n e ra ła b y ła o to c z o n a w ie l
k ą c z c ią i u m iło w a n ie m , z a c ią ż y ła p rz e m o ż n ie ś w ia d o m o ś ć n ie p o w e to w a n e j s tra ż y , w k tó re j o b lic z u w s z y s tk ie tro s k i? d n ia p o w s z e d n ie g o s ta ły s ię b ła h e i n ic n ie z n a c z ą c e ...
Z u s t d o u s t p o d a w a n o s o b ie s z c z e g ó ły tra g e d ii o rło w sk ie j. K ró tk o p o g o d z in ie 1 4 n a d z a to k ą m ię d z y O rło w e m i S o p o ta m i u jrz a n o s a m o lo t, s z y b u ją c y w s tro n ę G d y n i. W p e w n e j c h w ili s ta ła s ię rz e c z s tra s z n a , — p o k ilk u ro z p a c z liw y c h m a n e w ra c h w p o w ie trz u , a p a ra t ru n ą ł n a g le w d ó ł, n ie m a l p io n o w o p o g rą ż a ją c s ię w fa la c h . N a d p o w ie rz c h m ią m o rz a p o z o s ta ł ty lk o w id o c z n y z b rz e g u o g o n s a m o lo tu , p o d c z a s g d y c a ły k a d łu b i s k rz y d ła z n a la z ły s ię p o d w o d ą .
N ik t n ie w ie d z ia ł z p o c z ą tk u , c s to b y t z a s a m o lo t i k to z n a jd o w a ł s ię w e w n ą trz . A k c ję ra to w n ic z ą z a p o c z ą tk o w a li d w a j p ra c o w n ic y p la ż o w i, k tó rz y w ra z z w ła śc ic ie le m k a ja k ó w s p a c e ro w y c h w y ru sz y li n a ro w e rz e w o d n y m w s tro n ę o d le g łe g o o p rz e s z ło 1 5 0 0 m e tró w o d b rz e g u m ie jsc a k a ta s tro fy . P o p o d p ły n ię c iu d o s a m o lo tu o b a j m ło d z i lu d z ie z a c z ę li n u rk o w a ć , u s iłu ją c d o trz e ć d o z a m k n ię te j k a b in y i w y s w o b o d z ić z n a jd u ją c y c h s łę ta m p ilo tó w . N ie - s ie ty w y s iłk i te , k tó re z re s z tą b y ły b e z c e lo w e , g d y ż ja k s ię p ó ź n ie j o k a z a ło p a s a ż e ro w ie s a m o lo tu ju ż n ip ż y li, s p e łz ły n a n ic z y m .
T y m c z a s e m o d s tro n y S o p o t p o d p ły n ą ł g d a ń s k i s ta te k p a s a ż e rsk i „ F a lk ę " z k ló re g o p o k ła d u w id a ia n o p rz e b ie g k a ta s tro fy . R z u c o n e z p o k ła d u lin y o w in ię to d o k o ła s te rc z ą c e g o p o n a d w o d ą o g o n a i z a c z ę to h o lo w a ć s a m o lo t d o p o m o s tu o rło w s k ie g o . W m ię d z y c z a s ie p rz y b y ł ró w n ie ż tra w le r m a r. w o je n n e j „ R y b itw a * * w ś la d z a n im z a ś g d y ń s k ie h o lo w n ik i p o rto w e
„ T y ta n " i „ Ł o ś " .
P ie rw s z ą tro s k ą b y ło w y d o b y c ie z k a b in y u w ię z io n y c h w n ie j, a c ią g le je s z c z e n ie z n a n y c h lo tn ik ó w . W ty m c e lu p rz e rz u c o n o lin y
c i, k tó rz y u trz y m u ją , ż e ż y d o s tw u w ła ś n ie b ra k s p ry tu p o lity c z n e g o ? Z e s iłę w z b ie ra ją c ą p r ą d ó w a n ty ż y d o w sk ic h w w ie lk ie j m ie rz e p rz y p i
s a ć trz e b a n ie p rz e m y ś la n y m a p ro w o k a c y jn y m , n ie ro z s ą d n y m a le k k o m y ś ln y m p o s u n ię c io m p rz y w ó d c ó w ż y d o w s k ic h ?
S ą d z ą c c h o ć b y z o s ta tn ie g o „ d e m a rc h e‘u "
w W a s z y n g to n ie , d ia g n o z ie ta k ie j n ie m o ż n a b y o d m ó w ić p e w n e j s łu s z n o ś c i.
P o ls k a je s t z b y t s iln a i z b y t w ie lk im ro z p o rz ą d z a a u to ry te te m , a b y n a s w e s p ra w y w e w n ę trz n e d o p u s z c z a ć m ia ła ja k ik o lw ie k „ n a c is k "
z z e w n ą trz i b y p o d w p ły w e m ja k ie jk o lw ie k p re s ji re g u lo w a ć c h c ia ła ja k ie k o lw ie k z e s w y c h ż y w o tn y c h z a g a d n ie ń .
Im p rę d z e j to z ro z u m ie ją ż y d z i — i c i w N o w y m J o rk u — ty m d la n ic h le p ie j.
p rz e z p o rę c z e p o m o s tu i p o d c ią g n ię to s a m o lo t w g ó rę , ta k ż e k a b in a w y n u rz y ła s ię z fa l.
W ó w c z a s d o p ie ro , g d y u jrz a n o c z a p k ę z o to k ie m g e n e ra ls k im i ta k d o b rz e w s z y s tk im z n a n ą , p ię k n ą s iw ą g ło w ę g e n e ra ła d o w ie d z ia n o s ię o s tra s z n e j p ra w d z ie .
T rz y c ia ła s p o c z ę ły o b o k s ie b ie n a d e s k a c h p o m o s tu , b u d z ą c z g ro z ę w ś ró d o n ie m ia ły c h z p rz e ra ż e n ia w id z ó w ’ : G e n e ra ł O rlic z -D re s z e r, p p u łk o w n ik S te fa n L o th i k a p ita n p ilo t A le k s a n d e r Ł a g ie w s k i. Z g in ę li w s z y s c y trz e j b o h a te rs k ą ś m ie rc ią lo tn ik ó w , o k ry w a ją c k ra j ż a ło b ą g łę b o k ą .
I n a g le c is z ę p rz e rw a ło łk a n ie — n a d c ia łe m G e n e ra ła p o c h y liła Ś ię p o s ta ć n ie w ie ś c ia ; b y ła to m a łż o n k a G e n e ra ła , c o d o p ie ro p rz y b y ła d o G d y n i z p o d ró ż y m o rs k ie j n a „ P iłs u d s k im " . R o z p a c z je j n ie m ia ła g ra n ic ...
M ija ro k o d te j w s trz ą sa ją c e j c h w ili. N a w z g ó rz u O k s y w s k im tu ż n a d b rz e g ie m m o rz a s p o c z y w a s a m o tn a m o g iła , k tó re j s p ie n io n e fa le g ra ją w ie c z y s tą p ie śń o P o ls k im M o rz u . M ie js c e to je s t o to c z o n e p o w sz e c h n y m p ie ty z n a e m i je st c e le m lic z n y c h p ie lg rz y m e k , n io s ą c y c h h o łd ś w ie tla n e j p a m ię c i Z o łn ie rz a -B o h a te ra .
W tę s m u tn ą , tra g ic z n ą ro c z n ic ę , u d a m y s ie w s z y s c y ta m , a b y w c f s z y i s k u p ie n iu u c z c ić p a m ię ć W ie lk ie g o O rę d o w n ik a n a s z y c h s p ra w m o rs k ic h k tó ry id e ę P o ls k ie g o M o rz a z a s z c z e p ił w k ra ju i s z e ro k o ro z n ió s ł p o ś w ie c ie . U c z c im y R y c e rz a b e z s k a z y , k tó ry ż y c ie s w e P o ls c e p o ś w ię c ił i k tó re g o im ię n a z a w s z e z a c h o w a w d z ię c z n y n a ró d n a k a rta c h s w y c h d z ie jó w .
A re s z to w a n ia k o m u n is tó w
w Warszawie.
Wykrycie drukarni l wywrotowej literatury.
W c z o ra j w ra n n y c h g o d z in a c h p o lic ja p o lity c z n a w W a rsz a w ie p o d łu ż s z y c h o b s e rw a c ja c h p rz e p ro w a d z iła w d z ie ln ic a c h ż y d o w s k ic h s z e re g re w iz ji, k tó re d a ły s e n s a c y jn e re z u lta ty .
W y k ry to b o w ie m d ru k a rn ię , w k tó re j tłi- c z o n o o d e z w y i u lo tk i k o m u n is ty c z n e w ję z y k a c h p o ls k im i ż y d o w sk im . P o n a d to u ja w n io n o 3 o k rę g o w e s k ła d y n ie le g a ln e j lite ra tu ry p rz y g o to w a n e j ju ż d o ro z e sła n ia d o n iż sz y c h je d n o s te k p a rty jn y c h , a p rz e z n a c z o n y c h d o k o l
p o rta ż u w z w ią z k u z p rz y p a d a ją c ą n a m ie s ią c s ie rp ie ń k a m p a n ią D n ia a n ty m ilita ry s ty c z n e g o , z a rz ą d z o n e g o p rz e z m o s k ie w s k i K e m in te rn .
N a d to w m ie s z k a n ia c h w y b itn y c h d z ia ła c z y z n a le z io n o , rę k o p is y , s ta n o w ią c e in s tru k c je k o m - p a rtii, w y d a w n ic tw a „ C z e rw o n y S z ta n d a r" , s z e re g b ro s z u r, re fe ra ty o ra z w k ilk h m ie jsc a c h k ilk a ty s ię c y g o tó w k i p a rty jn e j.
Z a trz y m a n o k ilk u d z ie s ię c iu s z k o d liw y c h w y w ro to w c ó w , c z ło n k ó w w y ż s z e j in s ta n c ji K P .P . — ja k z w y k le — Ż y d ó w .
A re s z to w a n y c h o s a d z o n o w a re s z ta c h p rz y u l. D a n iło w ic z o w s k ie j. N a z w isk a z e w z g lę d u n a to c z ą c e s ię ś le d z tw o trz y m a n e s ą w ta je m n ic y .
„Likw idacja zatargu z
R okow ania o zaw arcie porozum ienia m iędzy Japonią i Chinam i w spraw ie likw idacji ostat
niego zatargu zostały przerwane.
Prem ier ks. K onoye ośw iadczył przedsta
w icielom prasy, że „Japonia w ykazała dobrą w olę oraz najlepsze zam iary, lecz rozm ow y w spraw ie likwidacji zatargu zostały całkow icie udarem nione'4.
Fakt przerw ania rokow ań oznacza dalsze zaostrzenie się sytuacji.
Osadnicy Japońscy opuszczają Chiny.
TO K IO. W edług kom unikatu agencji „D o m ei“ m a dow ództwo arm ii japońskiej dość do
w odów przygotow ań w ojennych rządu nankiń- skiego. Przygotow ania te w ym agają w zm oc
nienia garnizonów w Chinach północnych.
A gencja donosi dalej, że japońscy m iesz
kańcy poczynają opuszczać K ałgan i Tajyuenfu z pow odu nieprzyjaznych w ystąpień ludności chińskiej.
Prasa dom aga się jednom yślnie ostateczne
go rozw iązania spraw y Chin północnych na szerszej podstaw ie niż dotychczasow e żądania zażegnyw ania poszczególnych zatargów . Roz
poczynające się zbiórki i im prezy na rzecz w ojsk w C hinach północnych w zm acniają w ra
żenie, że w Japonii istnieje jednom yślna go
tow ość do w yciągnięcia pow ażnych konsek
w encji z w ypadków północno-chińskich.
Przewodniczący rady H opei i C zahar gen.
Singczeyuan w yraził w telegram ie do narodu chińskiego podziękow anie za zajęcie s.ię losem 29 arm ii, lecz odrzucił przeznaczone dla niej dary. N a w ypadek w ojny narodow ej z obcym państw em dary te byłyby godne polecenia, ale nie w obecnym w ypadku lokalnym .
W ten sposób pow inny upaść w ątpliw ości co do stanow iska Singczeyuana. Zdaje się,
<że generał ten nie uw aża położenia obecnego za powafcne.
Sowiety grożą mobilizacją.
Sytuacja na D alekim W schodzie jest bar
dzo niebezpieczna. W iadom ości, które nadeszły do W iednia w piątek przed południem , zarówno ze źródeł angielskich, jak i am erykańskich, są w w ysokim stopniu pesym istyczne.
Stolice europejskie niepokoją się najbar
dziej m ożliwością w ciągnięcia w konflikt ja- pońsko-chiński innych m ocarstw .
R osja sowiecka daje do poznania, że w ra
zie w ybuchu otw artej w ojny japońsko-chinskiej, nie przyłączy się w prawdzie do w ojny, ale zm obilizuje silne oddziały arm ii czerwonej na granicy sow iecko-m andżurskiej, by w ten spo
sób paraliżow ać operacje w ojsk japońskich i trzym ać je niejako w szachu.
O bserw atorzy zagranicani w yrażają prze
św iadczenie, źe w ojna w Azji W schodniej nie będzie m ogła posiadać charakteru lokalnego, gdyż z chw ilą jaj w ybuchu doznają szkody
•interesy państw europejskich oraz Stanów Zjednoczonych. Stanow iska tych m ocarstw nie na )żaa narazić przew idzieć. N ie ulega w ąt
pliwości, że zarów no A nglia i Francja, jak i R osja oraz Stany Zjednoczone nie m ogłyby się zachow ać obojętnie w w ypadku w ojny na D alekim W schodzie.
Japonia zmobilizowała już 3 miliany rezerw.
W całym państw ie panuje ogrom ny entu
zjazm w ojenny.
Liczbę żołnierzy chińskich, w ysłanych do Chin Północnych, oblicza się na 200.000, Poza tern znajduje się w drodze do Chin Północ
nych, sześć dalszych dyw izyj chińskich.
W edle opinji „D aily Telegraph44 zarosi się naw et na w ybuch konfliktu zbrojnego pom iędzy Japonią a Rosją. Jeżeli m ożna w ierzyć po
głoskom ze źródeł m oskiew skich, rzekom o Ja
ponia przygotow uje zam ach na M ongolię, któ
rą łączy z Rosją sow iecką pakt w zajem nej po;
m ocy. Ponieważ M ongolia posiada dla Rosji sow ieckiej doniosłe znaczenie strategiczne, gdyż jest niejako pom ostem łączącym Rosję z jej bazą w ojenną na D dlekim W schodzie, przeto sytuacja m ogłaby stać się bardzo drażliwa i doprow adzić w końcu do w ybuchu w ojny rosyjsko-japońskiej.
Zamkaięcie kolei syberyjskiej dla podróżnych.
W IED EŃ. W edle relacji m oskiew skich ko
respondentów dzienników angielskich oddano kom unikację kolejową pom iędzy M oskw ą a Sy- berją pod ścisłą kontrolę: cała linia kolejow a transsyberyjska zarezerw ow ana została dla transportów arm ii czerw onej. R ów nocześnie w strzym ano w ydaw anie w iz dla cudzoziem ców, którzy przez Syberię chcieliby jechać do Europy.
W edle dalszych doniesień skierow ane zo
stały znaczne kontyngenty w ojski czerw onych z Rosji północnej i południow ej na daleki W schód.
-G Ł O Ś L U B A W S K I:
C hinam i udarem niona44
Przedstaw iciele dyplom atyczni A nglii i Francji w M oskwie w ystosow ali do kom isariatu ludow ego dla spraw zagranicznych zapytanie, jakie stanow isko zajm ie Rosja sow iecka w w y
padku w ojny japońśko-chińskiej. Rząd Rosji sow ieckiej dał do zrozum ienia, źe Rosja nie m oże przyrzec zachow ania neutralności w w y
padku w ojny chińsko-japcńskiej. N iem niej jednak M oskw a w yraziła aprobatę pośrednic
tw a pokojow ego Francji, A nglii i Stanów Zjed.
A nglia i Stany Zjednoczone zdecydowane są obecnie do użycia w szystkich sw ych w pływ ów , celem zapobieżenia w ybuchow i w ojny. W każ
dym razie A nglia zw róciła się już do Japonii ze w skazaniem potrzeby zachow ania um iaru.
W ygaśnięcie konw encji genew skiej.
D nia 15 lipca w ygasła t. z w. K onw encja G enew ska, zaw arta m iędzy Polską a N iemcam i dnia 15 m aja 1922 r. w w yniku uchwały kon
ferencji A m basadorów.
U chw ała ta, przeprow adzając podzia* te
rytorium plebiscytow ego G órnego Śląska na
łożyła rów nocz«śiM e na obie strony obow iązek zaw arcia um ow y na lat piętnaście. Zasadniczym celem um owy było stworzenie piętnastoletniego okresu przejściow ego, w ciągu którego obie części G órnego Śląska, definityw nie inkorpor- tow ane przez odnośne państw a, m iałyby z jed
nej strony m ożność przeprow adzić całkowicie, lecz stopniowo i bez w strząsów , rozdział w szystkich interesów , w ynikających z uprze
dniej jedności obszara plebiscytow ego, z dru
giej zaś strony sharm onizow ać się stopniow o pod w zględem gospodarczym z resztą obszaru każdego z państw przynależności. U mowa z 15 m aja 1922 r. stw arzała rów nocześnie dla obu części G órnego Śląska specjalny regim e ochro
ny m niejszości. Czuwanie nad w ykonyw aikem postanow ień poszczególnych części K onw encji G enew skiej pow ierzone były instytucjom m ię
dzynarodow ym , a m ianowicie: K om isji M iesza
nej pod przewodnictw em p. K aeckenbecka z sdedzibą w Bytom iu. O stateczną instancją od
w oław czą, w ściśle przez K onw encję oznaczo
nych w ypadkach, była R ada Ligi N arodów w zględnie Trybunał H aski.
N ie m ożna zaprzeczyć, źe cały szereg po
stanow ień K onw encji G enewskiej np. w dzie
dzinie gospodarczej odpowiadało interesom te
go terytorium i przyhiosło skutki dodatnie.
Regim e przejściow y, ustalony przez tę K onw en
cję, w prow adził jednak na obszar G órnego Slą- slsa cały szereg najzupełniej zbytecznych kom plikacji typu głów nie proceduralnego, które utrudniały norm alne układanie się stosunków w ew nętrznych w* W ojewództw ie Śląskim i znaj
dow ały niejednokrotnie szkodliw e odbicie w sto
sunkach m iędzynarodow ych R zeczypospolitej.
W ygaśnięcie postanow ień K onw encji G enew
skie kładzie oczyw iście kfres tej sytuacji.
W reszcie szereg spraw, dotyczących obu części G órnego Ś lą sk a , zostało uregulo
w anych niezależnie od K onwencji drogą bezpo
średniego porozum ienia obu Rządów .
W w yniku tych studiów przeprow adzione zostały w ostatnich czasach rozm ow y polsko - niem ieckie, które w atm osferze układu z 1934 r.
na zasadzie obopólnego zrozum ienia, doprow a
dziły do uzgodnią poglądów i zaw arcia poro
zum ień w szeregu kw estii, jak np. kom untka- kacja kolejow a, spraw y opieki społecznej, ruch graniczm y, działalność banków oraz tow arzystw ubezpieczeń i t. p. Porozum ienia te były już om ówione w odpow iednich kom unikatach, w yda
nych przez oba Rządy. Ponadto w najbliższym czasie zbierze się Sesja Sejm u i senatu dla w y
dania zw iązanych z tą spraw ą niezbędnych ak
tów ustawodaw czych.
W ygaśnięcie zobow iązań K onw encji G e
new skiej nie pociągnie bynajm niej za sobą ja
kiejkolw iek radykalnej zm iany polityki Rządu polskiego w odniesieniu do Śląska. W ręcz prze
ciwnie. K om plikacje proceduralne K onw encji nie były w stanie przeszkodzić ani procesow i konsolidacji naszego Państwa, ani prow adzeniu przez R zeczypospolitą polityki w ew nętrznej i zew nętrznej, odpow iadającej istotnym intere
som Polski.
Hięszczęśliwe trojaczki.
Zona robotnika rolnego w H askowie (B uł
garia) pow iła w tych dniach trojaczki. N ow o
rodki nie posiadały ani rąk ani nóg. Po kilku godzinach niem ow lęta zm arły.
Ludność okoliczna dow iedziaw szy się o tym , zajęła w obec rodziców bezkształtnych dzieci w rogie stanow isko, uw ażając, że jest to zapo
w iedzią nieszczęść, jakie spadną na w ieś.
D opiero czynna interw encja grona św iat
łych gospodarzy pow strzym ała zahukane baby w iejskie przed dem onstracją.
Bank Rolny przeprow adzi egzekucje gospodarstw .
W m iesiącu sierpniu br. zostanie w ysta
w iony przez Państw ow y B ank Rolny szereg gospodarstw rolnych, które nie w y k azały dostatecznej żyw otności w rękach dotychczaso
w ych w łaścicieli lub których w łaściciele nie okazują m inim um dobrej woli w stosunkach z B ankiem .
W stąpienie przez Państw ow y Bank Rolny na drogę egzekucji jest złem koniecznym , do którego Państw ow y B ank Rolny ucieka się w rzadkich stosunkow o w ypadkach, po w yczer
paniu w szelkich środków łagodniejszych, w zglę
dnie w tedy gdy oteaże si^, iż objekt narażony jest na ruinę. Z praktyki w iadom o, że w arsz
taty rolne, zaniedbane w skutek braku dosta
tecznego przygotow ania zawodow ego ich w łaś
cicieli, lub z braku niezbędnej inicjatyw y, po przejściu na nabyw ców z licyzacji, sttają się w zorowym i gospodarstw am i przynoszącym i korzyść zarów no w łaścicielowi jak i życiu gos
podarczem u; sam i zaś nabyw cy są najbardziej sum iennym i płatnikam i Państw ow ego B anku Rolnego.
Lista licytacji jest następującą:
W Sądzie G rodzkim w Sw ieciu w dniu 2 sierpnia nieruch. Stara R zeka — Paw ła Pe- plińskiego (obszar około 1 ha), Sartowice — Zofii Prabuckiej (około 24 ha), a w dniu 9 sierpnia nieruch. W ierzchy — m ałż. D egenhardt (około ćw ierć ha).
W Sądzie G rodzkim w G olubiu w dniu 3 sierpnia nieruch. O strow ite — spadkobierców po Luizie M óriake (około 30 ha).
W Sądzie G rodzkim w W ąbrzeźnie w dniu 12 sierpnia nieruch. O strów ® m ałżonków Irla (około 7,5 ha).
W Sądzie G rodzkim w Tucholi w dniu 10 sierpnia nieruch. K onek — Teofila K ustusza (obszai około 1,5 ha, objekt stanow i restaurację podm iejską i ogród rozryw kowy).
W sądzie G rodzkim w K ościerzynie w dniu 13 sierpnia nieruch. K orne — m ałż. W olterów (około 60 ha).
W Sądzie G rodzkim w Toruniu w dniu 13 sierpnia nieruch. Papow o Toruńskie — Stefana H arabudy (obszar około 61 ha), Łążyn — B erty Prick (przeszło 8 ha) i G ostkow o — Ignacego i M arty m ałż. Parka (około 23 ha).
W Sądzie G rodzkim w K artuzach w dniu 17 sierpnia nieruch. M ojuszew ska Juta — Jana Bulczaka (około 14 ha).
W Sądzie G rodzkim w Brodnicy w dniu 25 sierpnia nieruch. Sum ów ko — m ałż. Paw '- łowskich (przeszło 8 ha).
U notariusza Teofila Schaba w Toruniu w dniu 17 sierpnia : nieruch. N iew ierz w pow . brodnickim — Rom ana A panowicza (około 95 ha), i W ysoka w ieś w pow iecie tucholskim Sylw estra B ieniaszew skiego (przeszło 15 ha).
N ie w trącać się
do w ew nętrznych spraw Polski Ostra odprawa ambasady Rzplltej żydom
amerykańskim
200 delegatów , reprezentujących żydow skie organizacje 14 stanów zjechało się do W aszyng
tonu na konferencję zw ołaną praea am erykań
ski kongres żydow ąki dla opracowania progra
m u pom ocy Żydom w Polsce. K onferencja w y
łoniła delegację z rabinem W ise na czele, któ
ra przedłożyła sekretarzow i stanu H ullow i ob
szerny m em oriał, zaw ierający skargi na rząd polski, pom awiany o reekom e dążenie do znisz
czenia gospodarczego Żydów i tolerow anie ek
scesów , co sprawia, że ludność żydow ska w Polsce jest najbardziej uciskaną w Europie.
M em oriał tw ierdzi dalej, że w okresie 5-m iesięcz- nym w rozruchach antyżydow skich rzekom o zabito 22 Żydów , raniono 426. Pow ołując się na interwencję A m eryki na rzecz Żydów w R u
m unii w latach 1872 i 1902, m em oriał dom aga się interw encji na rzecz Żydów w Polsce. Sze
reg pom niejszych del e g a c j i interw eniow ało u kongresm anów .
A m basador Potocki udał się do sekretarza stanu H ulla i w trakcie rozm owy poinform ow ał go o istocie zagadnienia żydow skiego w Polsce i stanow isku rządu polskiego w tej spraw ie.
W zw iązku z protestem złożonym w depar- am eacie stanu przez delegację kongresu żydow - sko-am erygańskiego, am basada R zplitej ośw iad
czyła prasie, że w ystąpienia tego rodzaju uw a
żać należy za niepow ołane próby m ieszania się obcych czynników do spraw w ew nętrznych Pol
ski, które w płynąć m ogą tylko na zaostrzenie sytuacji żydow skiej w Polsce.
400 robotn.do Belgii zakontraktowano w Kościanie
K om isja w erbunkow a belgijskiego przem y
słu w ęglow ego przeprow adziła w K ościanie rekrudację robotników-górników , k*tórzy w naj
bliższym czasie w yjadą do B elgii.
O gółem zakontraktowano 400 robotników .