• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1931.03.03, R. 10[!], nr 27

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1931.03.03, R. 10[!], nr 27"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena pojed/uńczego egzemplarxa 15 (jroftay Dxisie.jsetf numer eniriera 4 stronyNMLKJIHGFEDCBA

H o n e d /.iiie k H e le n y C e sa rz o w ej W to re k K u n estu n d y C es.

b ro d a K a z im ie rza k r. w .

Wąbrzeźno, wtorek 3 marca 1931 r.

Nr. 27

■soitta

Rok X

iłWIHHBMBWmraM

Rozsądny projekt rządu.

N a p le n arn e m p o sie d z e n iu S ejm u w d n iu 2 6 lu ­ te g o b . r. o d e sła n o w p ie rw sz e m c z y tan iu d o k o ­ m isji re fo rm ro ln y c h p ro je k t u sta w y o zm n iejszen ie k o n ty n g e n tu p a rce lac y jn e g o n a ro k 1 9 3 1 .

P rz y te j sp o so b n o śc i — ja k to b y ło z resz tą d o p rz e w id z en ia — le w ic a o p o zy cy jn a w z n o w iła sw e d em ag o g iczn e p o p isy , „ p ro te stu ją c " p rz e c iw k o p ro ­ je k to w i u staw y , a p rz e d sta w ic ie l k lu b u c h ło p sk ie ­ g o z a p o w ie d z ia ł n a w e t, źe K lu b jeg o w y stą p i n a k o m isji z k o n tr-w n io sk ie m , z m ie rz ają cy m d o p o ­ w ięk sz en ia o b e c n e g o k o n ty n g e n tu , w y n o sząceg o , jalk w iado m o , 2 0 0 .0 0 0 h e k ta ró w . Z a p o w ie d ź ta b rz m ia ła z re sz tą z u p e łn ie h u m o ry sty c z n ie , z w a ż y­

w szy , ź e ż a d e n g en ju sz p a rty jn o -d e m a g o g ic z n e g o k rę tac tw a n ie p o tra fiłb y w o b ecn ej ch w ili w y m y - śle ć d o sta te c z n ie ra c jo n a ln y c h m o ty w ó w d la p o ­ w ię k sz e n ia k o n ty n g e n tu p a rc e la cy jn e g o .

Z e sw ej stro n y rz ą d , w e d łu g w ia ro g o d n y c h w ia­

d o m o ści, o p ra c o w u je o g ó ln ą n o w e liz a c ję u sta w y o w y k o n a n iu re fo rm y ro ln e j c e le m p rz e k a z a n ia jej w n ajb liższy m c z a sie c ia łe m u sta w o d a w cz y m d o o - sta te c z n e g o u c h w a le n ia . N o w e liz a cja w g łó w n y m sw y m p u n k c ie p o le g a ć m a n a z m n ie jsz e n iu k o n ty n ­ g e n tu p a rc e la c y jn e g o ju ż n a stałe z d w u stu ty się c y n a sto ty sięc y h e k ta ró w , p o d c z a s g d y w n iesio n y ju ż p ro je k t zm n iejsza k o n ty n g e n t ty lk o o 3 0 .0 0 0 h e k ta ró w .

J a k z p o w y ższeg o w y n ik a, rz ą d d o sz ed ł d o p rz e ­ k o n a n ia , źe istn ie jąc y w P o lsce z a p a s ziem i, o ra z w a ru n k i g o sp o d a rc z e , w y m a g a ją b a rd z o zn aczn eg o z w o ln ie n ia te m p a p a rc e la c ji p o d w z g lę d e m ilo śti p a rc e lo w a n y c h o b sz a ró w .

T a k ie sta n o w isk o rz ą d u je st ze w sz e c h m ia r n a j­

z u p e łn ie j słu szn e.

D o ty c h c za so w a p ra k ty k a w y k a z a ła b o w iem , że u z d ro w ie n ie u stro ju ro ln e g o R z e c z y p o sp o litej P o l­

sk iej d ro g ą re fo rm y ro ln ej n ie m o że p o leg a ć n a g w a łto w n e m i c h a o ty cz n e m ro z d ra b n ian iu w ię k sz e j w ła sn o śc i ziem sk iej, lecz n a isto tn em stw o rz e n iu ja k n ajw ię k sz ej ilo ści z d ro w y c h w a rsz ta tó w ro l­

n y ch , p rz y sto so w a n y c h d o d zisiejszy ch w a ru n k ó w g o sp o d arc z y c h p rz e z ro z są d n ą i n a jzu p e łn ie j u z g o ­ d n io n ą z n a p ię c ie m p o d a ż y i p o p y tu p a rc e la c ję o b ­ sz a ró w d w o rsk ic h .

W szy scy , k tó rzy b e z p o śre d n io sty k a li się lu b c h o c ia ż b y ty lk o in tere so w ali się d o ty ch c z aso w y m p ro c e se m ro z d rab n ian ia w ię k sze j w ła sn o śc i z ie m ­ sk iej, w ied z ą d o b rz e , ja k ie tru d n o śc i i p o w ik łan ia sp o w o d o w a n e z o sta ły p rz e z z b y t p o śp ie sz n e te m ­ p o teg o p ro c e su . W ie lk a licz b a n o w y c h o sa d n i­

k ó w i k o lo n istó w z n a la z ła się, w sk u te k tru d n o śc i g o sp o d a rc z y c h w p o ło ż e n iu b e z w y jścia. N o to w a­

n e b y ły ju ż n a w et w y p a d k i p o rz u c an ia n o w o n a b y - ty c h g o sp o d a rstw . F o rm a ln o śc i p rz e w ła sz cz e n ia n ie m o gły n a d ą ży ć z a rz ec z y w iste m o b e jm o w a n ie m ro z p a rc e lo w a n y c h o b sz a ró w p rz e z lic zn e rz e sz e k o ­ lo n istó w , a w sk u tek teg o w sto su n k u p ra w n o -w ła ­ sn o ścio w y m p o w staw a ł ch ao s. B ra k śro d k ó w p ie­

n ię ż n y c h n ie p o z w a la ł n a o d p o w ie d n ie z a g o sp o d a ­ ro w a n ie n a b y ty c h k o lo n ij i p o w o d o w ał o g ó ln e p rz y ­ g n ę b ie n ie o raz jak n ajig o rszy sy ste m g o sp o d a rk i.

W ie lk iem sz cz ę śc ie m b y ło to , ż e w o statn ich la ta ch U rz ęd y Z ie m sk ie p rz e zn a c z ały w ię k szą i- lo ść k o n ty n g e n tu p a rce lac y jn e g o n a ta k z w a n ą

„ p a rc ela cję są sie d zk ą ", t. j. n ie n a tw o rz e n ie w ię­

k szej ilo śc i sa m o d z ieln y ch g o sp o d a rstw ro ln y ch , le cz n a p o w ię k sz e n ie g o sp o d a rstw k a rło w a ty c h . D z ię k i te m u , k ry z y s p a rc e la c y jn y n ie p rz y b ra ł je­

sz cz e w ięk sz y c h ro z m ia ró w .

W k a ż d y m ra z ie d o tk liw e d o św ia d c z e n ie w y k a­

zało , źe w d z ied z in ie ro z d ra b n ian ia w ię k sz e j w ła­

sn o ści i tw o rz e n ia g o sp o d a rstw ro ln y c h w sk a z a n a je st d a le k o id ą c a p rz e zo rn o ść i o stro ż n o ść .

D la te g o te ż p ro je k t rz ą d o w y o zm n iejszen iu k o n ty n g e n tu p a rc e lac y jn e g o p o w in ie n b y ć p rze z w sz y stk ic h lu d zi ro z sąd n y c h p rz y ję ty z ja k n a jw ię -

k sz em u zn an iem . W . Ż .

Akadem ja papieska w Warszawie.

Z p o w o d u d z ie w ią te j ro c z n ic y k o ro n a c ji O jca św ię teg o P iu sa X I, w u b . n ie d zie lę , w sa li R a d y M ie j­

sk iej w W arszaw ie, o d b y ła się u ro czy sta ak ad em ja n a k tó rej o b ecn y b y ł P an P rezy d en t R zp litej, N u n ­ cju sz A p o sto lsk i Jcju sz A p o sto lsk i J. E . k s. b isk u p M arm ag g i, p rzed staw iciele rząd u z p rem jerem W . S ław k iem n a czele, k s. k s. b isk u p i G all i S zlag o w sk i, d u ch o w ień sw o , k o rp u s d y p lo m aty czn y , g en e- ralicja, liczn i p rz e d sta w ic iele w ład z p ań stw o w y ch i sam o rząd o w y ch . Z d jęcie: P a n P rezy d en t R zp litej Ig n acy M o ścick i, o b o k N u n cju sz P ap iesk i J. E . k s. b isk u p M arm ag g i. W d ru g im rzęd zie: p re m jer S ła­

w ek , m in . Z aleski, m in. P ry sto r — n a ak ad em ji p ap iesk iej.

CZY MOŻE DOJŚĆ DO NOWEJ WOJNY?

Przeświadczenie o konieczności pokoju jest tak mocne, jak wofa narodu do życia.

Białogród. „P o lity k a" w a rty k u le „C zy m o że d o jść d o n o w ej w o jn y ?" zam ieszcza p o k o jo w e sło ­ w a ty ch , k tó rz y rząd zą św iatem . P o za p o k o jo w e- m i o św iad czen iam i P o incareg o , M u sso lin ieg o , H o o - v e ra i lo rd a C ecila, d zien n ik p rz y ta c z a n a stęp u ją­

ce sło w a p re m je ra S ław k a: „T o p rześw iad czen ie

Trąba powietrzna zniszczyła cząsc wysp archipelagu Fidżi.

Suwaa Witi Lewu (Wyspy Fidżi). Z n aczn a część w y sp arch ip elag u F id żi z o stała zn iszczo n a p rzez n ieb y w ałej siły trąb ę p o w ietrzn ą. W y sp y F id żi często są n aw ied zan e h u rag an am i jed n ak ta k siln e­

go n a w e t tam d o ty ch czas n ie n o to w an o .

S etk i m ieszk ań có w zo stało zab ity ch, p o zatem b ard zo w ielu jest ran n y ch . Je d n a w ieś zo stała fo r­

m alnie zm iecio n a i ro zrzu co n a w d ro b n y ch g ru ­

Ku czci bohaterów 1831 roku.

Warszawa, 1. III. 31. (T el. w ł.) S to lat m in ęło , jak w sław n ej O lszy n ce p o d G ro ch ow em z p iersi ty siąca p aw stań có w w y rw ał się n ieb osiężn y k rzy k

„ Je szc z e P o lsk a n ie zg in ęła", — p o tem w alk a z siłam i n ieró w n em i n a ży cie i śm ierć — w reszcie g en . C h ło p ick i z ig arstk ą sw y ch b o h a te ró w o d n o si w aln e zw y cięstw o i o k ry ł O jczy zn ę sw ą ch w ałą o ręża p o lsk ieg o ; P o lsk a ó w czesn a d ała w y raz sw e­

go b o h a te rstw a i p o św ięcen ia.

D ziś — sto la t p ó źn iej — P o lsk a w spó łczesn a p o w tarzając ten o k rzy k , d ała d o w ó d sw eg o z ro ­ zu m ien ia d la św iętej sp raw y n aro d o w ej, u czciła ch w alebn ie p am ięć p o leg ły ch b o h ateró w .

DWIE KATASTROFY GÓRNICZE.

Katowice. W jed n y m z szy b ó w k o p aln i D el- b ru ck w Z ab rzu w y d arzy ła się k a tastro fa . O b ry ­ w ający się w ęg iel zasy p ał trz e c h g ó rn ik ó w , z k tó ­ ry ch jed en p o w y d o b y ciu z p o d g ru zó w zm arł.

o k o n ieczn o ści p o k o ju, jest ta k sam o m o cne w P o l­

sce, jak w o la n aro d u d o ży cia. Z jed n o czo n a i w zm o cn io n a p o d w ład zą M arszałk a P iłsu d sk ieg o P o lsk a, zd ecy d o w an a jest zaw sze p o zo stać n a d ro ­ d ze p o k o ju, n a trad y cy jn ej p o lsk iej p o lity k i."

zach n a w ielk iej p rzestrzen i. W szy scy m ieszk ań­

cy tej w io sk i p o n ieśli śm ierć.

S traty w lu d ziach są o lb rzy m ie, jak ró w n ież stra ty m aterjaln e. L u d n o ść szero k ich o k o lic z o sta ła p o ­ zb aw io n a b u d y n k ó w i d o b y tk u . P o za o g ó ln em i w ieściam i o p rzebieg u k a ta stro fy b liższych szcze­

g ó łó w n arazie b rak .

— o —

W d n iu d zisiejszy m o d b y ło się w „O lszyn ce"

u ro czy ste p o św ięcen ie k am ien ia w ęg ieln eg o p o d p o m n ik p o leg ły ch b o h a te ró w ro k u 1831. P ierw szą ceg łę w m u ro w ał im ien iem P . P re zy d e n ta R zp litej g en . R o m er. N a ak cie errek cy jn y m , k tó ry w m u ro ­ w an o d o fu n d am en tó w p o m n ik a, w id n iały n a czele p o d p isy P . P rezy d en ta R z-p litej D r. Ig n aceg o M o ś-1 ełck ieg o o raz M arszałk a P o lsk i P . Jó z e fa P iłsu d s­

k ieg o .

D o k ilk u ty sięczn ej rzeszy zeb ran ej p u b liczn o ści p rzem aw iał m . in. ró w n ież g en . R o m er.

— o —

Katowice. W w ap ien n ik u w S trzelcach n a Ś lą­

sk u o p o lsk im w sk u tek o d w ilży o b erw ały się m a­

sy ziem i, zasy p u jąc czterech ro b o tn ik ó w . M im o en erg iczn ej ak cji ratu n k o w ej n ie zd o łan o z a sy p a­

n y ch z p o d ziem i w y d o b y ć. A k cja ra tu n k o w a trw a.

(2)

= = S t r . 2 ...■ — “

K R Ó T K I E W I A D O M O Ś C I .VUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

+ R z ą d p o lsk i w y sto so w a ł o stry p ro te s t d o rz ą­

d u so w iec k ie g o p rz e c iw k o w ła m an iu się c z e k isty d o g m a c h u p o se lstw a .

+ W e L w o w ie z a m rł n a g le p o seł so c ja listy c z n y H e rm an D ia m a n d .

+ K o m isja sp ra w z a g ran ic zn y c h S e jm u p rz y ję­ ła u staw ę o ra ty fik ac ji tra k ta tu h a n d lo w e g o .

+ N a n a ra d z ie u m a rsz . Ś w ita lsk ie g o p o sta n o­ w io n o o d b y ć w n a jb liż sz y w to re k p ie rw sz e c z y ta­ n ie p ro je k tu re fo rm y k o n sty tu c ji i o d e słać g o n a­ stę p n ie d o k o m isji k o n sty tu c y jn e j.

R O Z S T R Z E L A N I E B A N D Y T Ó W .

P u e r t o ( M e k s y k ) . D w a j b a n d y c i, k tó rz y z a m o r­

d o w a li 3 fu n k c jo n a rju sz y k o le jo w y ch , z o sta li d z iś ro z strz e lan i. W y ro k z o stał w y k o n a n y w try b ie d o­ ra ź n y m ,

- o $ o -

S T R A C E N I E 6 M U R Z Y N Ó W .

K o lu m b ia ( S t a n p o ł, K a r o lin y ) , O n e g d a j ra n o stra c o n o tu n a fo telu e le k try c zn y m 6 m u rz y n ó w , sk a z a n y c h z a z a m o rd o w a n ie 2 -c h b iały ch . E g z e ­ k u c ja o d b y ła się w o b e cn o śc i 16 św iad k ó w , w te j licz b ie 4 -c h k o b ie t.

Z A T O N I Ę C I E O K R Ę T U .

P o d c za s so b o tn ie j w ic h u ry z a to n ą ł w p o rc ie g d y ń sk im p o ła w ia c z m in „ M e w a.

X

O . M U C K E R M A N W W A L C E Z B E Z B O Ż N O Ś C I Ą (K A P .) N a ła m a ch „ K ó ln isc h e V o lk sz e itu n g "

w y stę p u je z n a n y p isarz k a to lic k i O . M u c k e rm a n n , T . J., z w e z w a n ie m d o w a lk i z p rz e n ik a ją c ą n a Z a c h ó d fa lą b e z b o ż n o śc i so w ie c k ie j. B e z b o ż n o ść tę p o ró w n u je a u to r d o p la g i sz a rań c z y , n isz cz ą ce j c y w iliz a c ję. D z iś sz a ra ń c z a ta c h c e n iszc z y ć re li- g ję, ju tro z n iszc z y c a ły d o ro b e k k u ltu ra ln y .

Refleksje wielkopostne.

I .

L isty p a ry sk ie k s, n ro f. d r. J a n a S ie m ie ń sk ie - g o , z n a jd u ją ce się d z iś je sz c z e w rę k a c h n ie lic z­ n y c h k o le g ó w , w in n y b y z n a le ź ć n a k ła d cę i ro z e jść się w se tk a ch ty się c y e g z e m p la rz y w śró d starsz ej k sz ta łc ą c ej się m ło d z ie ż y . P rz y c h o d z ą m i o n e n a m y śl, w ie le ra z y o b c h o d z im y ro c z n ic ę w ielk o p o st­

n ą , a z b liż a m y się d o św ięta Z m an tw y ch w s ta n ia P a ń sk ie g o , K s. S ie m ie ń sk i u m ia ł p rz e d z iw n ie sk u p ia ć n a s n ie ty lk o n a z ie m i fra n c u sk ie j b e z p o­ śre d n im w p ły w e m i sw ą o so b o w o śc ią , le cz z a c h o­ w y w a ł z n a m i d a lsz y k o n ta k t i w ó w c z a s, g d y lo­ sy rz u c a ły n a s u c z n ió w jeg o w ró ż n e św ia ta s tro­

n y .

P ro ste , a p e łn e g łę b o k ich m y śli n a u k i k s. p ro f, d r. J a n a S ie m ie ń sk ie g o , k tó ry w o k re sie w ie lk o­ p o stn y m rz u c a ł g a rśc ia m i p e re ł p o p rz e d e n tu z ja z ­ m e m n a p e łn io n e d u sz e n a sze , stre śc ić b y m o ż n a w je d n e m z d a n iu : „ z n a j sie b ie sa m eg o ".

N a jd a w n ie jsz y z sie d m iu m ę d rc ó w g re c k ic h p o w ta rz a ł te sło w a : z n a j sie b ie sa m e g o , k tó re g ło ­ sili ta k ż e m ę d rcy in n y c h lu d ó w , a le w sz y sc y te ż u z n a w a li i u z n ają w ielk ie tru d n o śc i w n a b y w a n iu te j z n a jo m o śc i i w w y k o n y w a n iu n a w e t te g o , co sa m ro z u m n a k a z u je . T y lu G re k ó w w c h o d z iło w D e lfac h d o św ią ty n i z b ia łe g o m a rm u ru , n a d k tó re j w e jśc ie m z ło te m i lite ra m i n a p isa n e b y ło „ Z n a j sieb ie sa m e g o ", a ta k m a ło ic h z te j n a u k i k o rz y­ sta ć u m ia ło .

Z n a jo m o ść sa m eg o sieb ie n a b y w a m y p rz e z z a ­ stan o w ie n ie się n a d n a sz e m i c z y n n o ścia m i, sło w a­

m i i m y śla m i — a ź a li z g o d n e z ro z u m em , a ż a li su m ie n ie ic h n ie p o tę p ia. P o trze b a w ię cw o - k re sie z w łasz c z a w ielk o p o stn y m — p o św ię c ić tro­ c h ę c z a su n a to z a sta n o w ie n ie się, k tó re n a z y w a­

m y ja k p isał k s, S ie m ie ń sk ita k ż e ra c h u n­ k ie m su m ie n ia.

Z a c z ą w sz y o d P y ta g o ra sa a ż d o B e n jam in a F ra n k lin a , m ę d rcy i m iło śn icy c n o ty , a te rn w ię ce j św ię c i, ć w ic z y li się w ra c h u n k u su m ie n ia i są d z ili, ż e b e z n ie g o c n o ta n ie je st m o ż liw ą .

W sz y stk o p o w in n o b y ć w n a s p o d d a n e ro z u­ m o w i, p o w ta rz a li filo z o fo w ie i to sa m o p o w ta rz a z n a k o m ity a u to r „ N a śla d o w a n ia C h ry stu sa" , d o­ d a ją c , ż e ro z u m 'p o w in ie n b y ć p o d d an y B o g u , J e­ ż e li n ie m a c n o ty , to je st siły p o d b ija ją c e j z łe sk ło n­ n o śc i, d z ie je się to , co ju ż A risto te le s n a u c z a ł:

„ W sz e lk a n a m ię tn o ść , k tó re j ro z u m n ie p o d b ije , a k tó ra w sk u tek te g o b ę d z ie m ia łac z as i siłę d o w z ro stu , z rz u ci ro z u m z tro n u , k tó ry p o w in ien w d u sz y z a p an o w a ć ",1)

E ty k a III. 12.

2) D o R zy m , II, 14, 15.

s) O . W eiss, p ro fe so r U n iw ersy te tu K a to lic k ieg o w F ry ­ b u rg u . A p o lo g e ty k a .

K tó ż n ie w ie, ż e ż y c ie je st w a lk ą ta k p rz e d p rz y jśc ie m C h ry stu sa ja k i p o Je g o p rz y jściu , b o ja k m ó w i E w a n g e lista : „ b y ła św ia tło ść , k tó ra o - św ie c a k a ż d e g o c z ło w ie k a n a te n św iat p rz y c h o­ d z ą ce g o ", T e j św ia tło śc i n ie p rz e c z y li m ę d rcy i p ra w o d a w c y , d o m a g a jąc y się sp ra w ie d liw o ści, b o ja k ż eb y m o g li p o d g ro ź b ą k a r w y m ag a ć u n ik a n ia w y stę p k ó w , g d y b y n ie b y li p rz e k o n a n i, ż e to je st m o ż liw e m .

---1 .2 = „ G Ł O S W Ą B R Z E S K I * *

M ó w i się, w R o sjije st b e z b o ż n ik ó w 4 m iljo n y . N ie b a rd z o je d n a k w ie rz y te m u O , M u c k e rm a n n .

„ B e z b o ż n ic y m o sk ie w sc y w d z ie ń , d la p rz y p o d o b a­ n ia się w a d zy , c z y m o ż e z m u su , w y k rz y k u ją n a u lic a ch p rz e c iw re lig ji, w iec z o re m je d n a k m o d lą się p o b o ż n ie w św ią ty n i. P o d o b n ie n a Z a c h o d z ie : lite ra tu ra ta n d etn a św ia d c zy , z d a je się o u p a d k u m o raln o ści, w rz ec z y w isto śc i je d n a k m o raln o ść ta tk w i w se rc a c h , ty lk o , n ie ste ty , je st o n a z b y t b ie r­ n ą . — Z a k u sy so w iec k ic h b e z b o ż n ik ó w p o p iera ją w sz e lk ie g o ro d z a ju w o ln o m y ślic ie le . W o ln a m y śl, ja k o ta k a , ty lk o z n a zw y je st w o ln ą , w rz e cz y w is­ to śc i je st z w y k ły m p a ra z y te m m y śli sk rę p o w a n e j.

W o ln a m y śln ig d y n ic z eg o n ie stw o rz y ła , b e z m y śli

„ sk rę p o w a n e j" n ie b y ła b y d o p o m y śle n ia . J e s t o - n a n a w sk ro ś d e stru k c y jn ą i o p a rtą w y łąc z n ie n a n e g a c ji.

C oje d n a k b u rz y ła b y , g d y b y m y śl, u ję ta w k a rb y n ie b u d o w a ła?

Z w sz e lk ie m i id e am i d e stru k c y jn e m i n a le ży w a lc z y ć , w a lc z y ć w ię c ró w n ie ż trz eb a z w o ln ą m y­ ślą . N ie d o ść tu jed n a k z a d a w a lać się p ro testa- c y jn e m i z e b ran ia m i, z w alc za ć trz eb a c ią g le , n a k a ż d y m k ro k u d o k u m e n to w a ć w z g lę d e m n iej o d ra­ zę, z a ró w n o w ż y c iu p u b lic z n em ,, ja k i d o m o w e m . Je d n o c z e śn ie b u d o w a ć , d z ia ła ć , tw o rz y ć ! T o je st n a jle p szą o b ro n ą p rz e c iw z a k u so m b e z b o ż n i­ k ó w !

X

P R Z E P I S Y M E L D U N K O W E .

W a r s z a w a , 2 7 . II. W o b e c tru d n o śc i, n a ja k ie n a p o ty k a w p ra k ty c e sto so w a n ie n o w y ch p rz e p i­

só w m e ld u n k o w y c h , te rm in w p ro w ad z e n ia ic h z o - sta je p rz e n ie sio n y z 1 lip ca n a 1 sty c z n ia 1 9 3 2 r.

Z B L I Ż S Z E J I D A L S Z E J O K O L I C Y .

X W ą p ie r s k , (P o ż a r.) O n e g d a j w y b u c h ł p o ż a r w z a b u d o w an ia c h ro ln . p . W ł. M ie c z n ik o w sk ie g o , k tó ry straw ił d o sz c z ę tn ie sto d o łę , sta jn ię o ra z w ię­

k sz ą ilo ść (o k o ło 2 0 fu r) z b o ż a n ie w y m łó c o n e g o

S o k ra te s, P la to i in n i n a u cz a li, ż e trz eb a się o d z łeg o o d w ra ca ć , a b y b y ć ro z u m o w i i B o g u p o słu­ sz n y m . A p o sto ł n a ro d ó w ta k ż e n ie m y śla ł, ż e b y n ie z n a ją c y S ta reg o i N o w e g o Z a k o n u n ie m ieli su­ m ie n ia , sk o ro n a u c z a ł: „ B o g d y p o g a n ie , k tó rz y n ie m a ją z a k o n u z p rz y ro d z e n ia c z y n ią co z a k o n m a ; ta c y z a k o n u n ie m a jąc y sa m i so b ie są z a k o­ n e m , k tó rz y o k a zu ją d z ie ło z a k o n u n a p isan e n a se rc a c h , g d y im su m ie n ie ic h św ia d e c tw o d a je a l­ b o je o sk a rż a ją c e a lb o je w y m a w ia ją c e" .2)

W sk u tek sk a że n ia i u p a d k u , n ie w ie le b y ło c n o ty w sta ro ż y tn y m św ie c ie ... A św iatło ść w c ie m n o śc ia c h św ie c i, a c ie m n o śc i jej n ie o g a rn ę ły ".

J a k ż e m a ło b y ło P y ta g o re jcz y k ó w w y ć w ic z o n y c h w c n o ta c h , k tó re z ta k im tru d e m n a b y w a li. T e rz a d k ie c n o ty tu i ó w d z ie się p o ja w ia ją c e , słu ż ą z a d o w ó d te z ie O . W e isa , k tó ra b rz m i: „ sa m ro z u m n a k a z u je n a jtru d n ie jszą i n a jw a ż n ie jsz ą c z ę ść te­

g o , c z e g o re lig ja o d n a s się d o m a g a".3) A le re lig ja n a k a z u ją c to sa m o co ro z u m i c o k o lw ie k w ię c e j, u d z ie la o b fite j p o m o c y d o w y k o n a n ia .

Ł a sk a B o ż a , k tó ra ta k o b fic ie sp ły w a n a lu d z i p rz e z z a słu g i i M ę k ę Z b a w ic ie la św ia ta, n ie u w a l­

n ia ic h je d n a k o w o ż o d -p ra c y n a d u d o sk o n a len ie m m o ra ln e m i n a d p o z n a n ie m sa m e g o sie b ie . „ P rz e c z ż e sa m i z sie b ie — n a u c z a C h ry stu s n ie są d ź cie , co je st sp ra w ie d liw e g o ". (Ł u k ., X II, 5 7 .) „ P a trz , ż e­ b y św iatło , k tó re w to b ie je st, c ie m n o śc ią się n ie stało " (Ł u k ., X I, 3 5 ), a n a in n e m m ie jsc u : „ Ś w iatło , k tó re w to b ie je st, c ie m n o śc ią je st" , t. j. stało się c ie m n o śc ią p rz e z tw o ją z łą w o lę, p rz e z o d w ró ce­ n ie się o d ro z u m u , k tó ry , ja k m ó w i je d e n z O jc ó w K o ścio ła, je st la ta rn ią z a w ie sz o n ą p rz e z B o g a w g ło w ie c z ło w ie k a .

Z n a jo m o ść sa m eg o sieb ie o b o w ią z u je je sz c ze w ię ce j w św ie c ie c h rz e śc ija ń sk im , b o o p ró c z p o­ b u d k i z sa m eg o ro z u m u p ły n ą c e j, p rz y b y w a p o­ b u d k a w ia ry , co w y p ły w a i z e słó w S y n a B o ż e g o w y ż ej z a c y to w a n y ch b o ja k ż e m o ż e m y są d z ić co je st w n a s sp ra w ie d liw eg o lu b n ie sp raw ied liw e­ g o , je ż e li n ie w ie m y co ro b im y , lu b ja k ie n a sz e sło w a i m y śli d o b ro w o ln e. C zy ż w ted y ta św iatło ść, k tó ra o św ie c a k a ż d e g o c z ło w iek a , n ie sta n ie się c ie m n o śc ią? W id zim y te ż c ią g le n a so b ie i n a d ru­ g ic h , ż e m ą d rz e i sp ra w ie d liw ie są d z ić u m ie m y b liź n ie g o , c z ę sto z ło śliw ie i n ie p o trz eb n ie , a n a sw o je ty lk o w a d y z a śle p ien i je ste śm y , b o n ie s ta­

ra m y się ic h d o b rz e p o z n a ć .

B o ssn e t, w y c h o w u ją c n a sitęp c ę tro n u , sk re ślił d la n ie g o sw o je sła w n e d z ieło : „ O z n a jo m o śc i B o­ g a i sa m e g o sieb ie", a k a rd y n a ł M a n n in g u trz y m u­

je , ż e ta m a jo m o ść sa m eg o sieb ie je st n a jp o trz e b­ n ie jsz ą , b o b e z n ie j z b a w ić się n ie m o ż n a . S a m a z n a jo m o ść sieb ie i g rz e c h ó w sw o ic h c h o c ia ż b y n a j­

d o k ła d n ie jsz a n ie w iele b y p o m o g ła , g d y b y p rz y­ sz ło c z y n ić o tern sp o strz e ż en ia z O w id ju sz em , a l­

b o z c h rz e śc ija ń sk im i m y ślic ie la m i ty lk o to co o n i m ó w ią o u ło m n o śc i lu d z k ie j, p o w ta rza ją c z a P a­ w łem św .: „ W id z ę in szy z a k o n w c ż ło n k a c h m o ­ ic h , sp rz e ciw ia ją cy się z a k o n o w i u m y słu m o jeg o i b io rą c y m n ie w n ie w o lę ".

. ... N r . 2 7 -

i k ilk a fu r sło m y . S z k o d y sp a lo n y ch b u d y n k ó w o b lic za p o sz k o d o w a n y n a p rz e szło 3 0 ,0 0 0 zł. P r z y ­ c z y n a p o ż a ru n ie z o sta ła n a ra z ić u sta lo n a .

X P o k r z y d o w o , W o statn ich d n ia c h w łam a li się z ło d z ieje d o c h le w a ro ln . p . F ra n c . Z a w ie ra c z a sk ą d z a b ra li 1 0 k u r i 4 k a c z k i. D ró b sk ra d z io n y u b ili n a m ie jsc u sie k ie rą , k tó rą sk ra d li n a sz k o d ę p . B e rn . K a rb o w sk ie g o , p o c z em sie k ieręp o z o­ sta w ili n a m ie jscu . Z z a b ra n y m d ro b iem u sz li b e z ślad u .

X I ło w o . (C z a rn a n ie w d z ię c z n o ść ). W u b ie­ g ły m ty g o d n iu p rz y trz y m a ła tu t. P o lic ja n ie ja k ie­ g o S ta n . B u k o w sk ie g o z Ja b ło n o w a , p o w . M ła w a , z a k ra d z ie ż w e k sli n a sz k o d ę p . M a rja n n y C ie źu c h . W y m ien io n y , n o c u ją c u p o sz k o d o w a n e j, z a m ia st p o d z ię k o w ać z a g o śc in n e p rz y jęc ie, z re w id o w a ł p o d c z a s n o c y je j sz a fy , w k tó ry c h z n a la z ł d w a w e­ k sle k a ż d y n a su m ę 1 0 0 0 ,— zł. P o p rz y w ła sz c z e­ n iu so b ie w sp o m n ia n y c h w e k sli u lo tn ił się le c z n ie d łu g o c ie sz y ł się sw ą z d o b y cz ą , g d y ż p o lic ja z a­ p ro w a d z iła o w e g o p ta s z k a d o w ię zie n ia.

P o szk o d o w an a o trz y m a ła sw e w e k sle z p o­

w ro te m .

X J a n ó w k o . (Z ło d z ie je d ro b iu ). R ó w n ież i w n a sz e j o k o lic y p o ja w ili się z ło d z ieje d ro b iu . W n o­ c y z 21 n a 2 2 u b . m , w ła m ali się z ło d zie je d o c h le­ w a ro ln ik a p . Ig n a c e g o S te rn ick ieg o , sk ą d sk ra d li 4 g ę si, 2 k a c z k i i 6 k u r łą cz n e j w a rto śc i o k o ło 7 0 z ło ty c h . S p ra w cy u sz li b e z śla d u .

X M s z a n o . (Z ło d z ie je g ra su ją ). W n o c y z 9 n a 10 u b . m . u siło w a li się w ła m a ć b liż e j n ie zn a n i s p ra­ w c y d o śp iź am i n a u c z y cie la p . P a w ła S z a ro w sk ie­ g o le cz z o sta li sp ło sz e n i p rz e z sa m eg o p o szk o d o­ w a n e g o , w o b e c c z eg o o d stą p ili o d z a m ie rz o n e g o c z y n u .

X G r a le w o . (P o ż a r sto d o ły ), D n . 16. u b m , w y­

b u c h ł w sto d o le ro ln . p . B ro n . S z cz y p io rsk ieg o p o­ ż a r, k tó ry p ró c z sto d o ły z n isz c z y ł ta k że m a szy n y ro ln ic ze . P rz y c z y n a p o ż a ru je st n ie w ia d o m a . S tra­ ty p o k ry je T o w . U b e z p ,, p o n ie w a ż sp a lo n a sto d o ła i m a sz y n y b y ły u b e z p ie c z o n e .

P o d ty m w z g lę d e m je st o g ro m n a ró ż n ic a m ię ­ d z y św ia te m staro ż y tn y m a c h rz eśc ija ń sk im . R z a d­ c y m ę d rc y n ie d o stę p n i d la lu d u , o k tó ry n ie d b a li w c ale , d o m ag a li się c n o ty o d u c z n ió w sw o ic h , ja k P la to n a u c za jąc y : „ P o w in n iśm y u siln ie się sta ra ć o n a b y c ie ju ż w te rn ż y c iu c n o ty i m ą d ro ści, g d y ż n a g ro d a c z e k a n a s w ie lk a " . T e n ż e w d ja lo g u G o r­ g ia s p isze o ż a lu , p o p ra w ie i z a d o ść u c z y n ie n iu , ja k b y ja k i O jcie c K o śc io ła, a le c z y ż d la te g o z e­

p su c ie o b y c z ajó w ja k ie się z a c z ęło z a P e ry k le sa , z m n ie jszy ło się p rz e z n a stę p n e w ie k i p rz e d c h rz e­ śc ija ń sk ie ? C z y d u ż o b y ło ta m A u g u sty n ó w n a­

w ró c o n y c h ? M im o n a jsiln ie jsz y c h p o sz u k iw a ń , z a­

le d w ie o n a w ró c en iu je d n e g o T h e śp e z iu sa się d o­ w iad u jem y , k tó ry w e d łu g P lu tarc h a p o c h o ro b ie i jw id z e n ia c h sta ł się z u p e łn ie in n y m c z ło w ie k iem . W o le li lu d z ie n a ślad o w a ć b o ż k ó w , a lb o o d d a w a li się p e sy m iz m o w i b e z n a d z ie i. L e riu s P o lib iu s i S e ­ n e k a i in n i, ż a d n e j n ie sp o d z ie w a li się ju ż o d m ia­ n y i św iat sta ro ż y tn y sa m so b ie z o sta w io n y b e z p o m o c y z n ie b a , sta ł się n ie u lec z a ln y m ,

W c h rze ścija ń sk im św ie c ie z n a jo m o ść sa m eg o sieb ie p o łąc z o n a z ż a lem z a g rz e c h y p o d n ie sio n a d o g o d n o śc i S a k ra m e n tu , m o że o c z y szc z a ć i o d ra­ d z a ć n ie ty lk o filo z o fó w , a le w sz y stk ic h b e z w y ją t­

k u lu d z i, je ż e li c h c ą n a tu ra ln ie d o p e łn ić teg o w sz y stk ie g o , co C h ry stu s c h c e a b y d o p e łn io n e m b y ło .

Je ż eli P y ta g o ra s m ia ł g a rstk ę u c z n ió w , to C h ry stu s m ia ł i m a ich m iljo n y ra z y w ię c e j. T o co się stało z sy n e m św . M o n ik i, p o w ta rz a się o d ty­ lu w ie k ó w z m ło d zież ą , k tó ra n a śla d u jąc A u g u sty­ n a w z łem , n a śla d u je g o i w n a w ró c en iu . Ł o tr sz c ze rz e n a w ró co n y n a K a lw a rji, b y ł ty lk o je d e n i n ie w ielu A u g u sty n ó w , k tó rz y z o sta li św ięty m i, a b y n ik t n ie ro z p a c z a ł w z b a w ie n iu , a le ta k ic h m a ło , a b y n ik t n ie g rz e sz y ł w n a d z ie i m iło sie rd z ia B o ż e g o . J a k ż e n ie ste ty , c z ę sto się tra fia , ź e m ło­ d z ie n ie c p o rw a n y p o k u sa m i a c z ę śc ie j je szc z e z ły m p rz y k ła d e m k o le g ó w , b rn ie c o ra z d a le j w r z łe m i w k ró tc e m o że b ę d z ie m ó g ł z w łasn e g o d o­ św ia d c z e n ia p o w tó rz y ć z n a n ą p io se n k ę d o g w ia z d­ k i:

Z w ię d ły ró ż e , z w ię d ły w ień c e , p o ż ó łk ł ż y c ia m aj

i z a p a ły i ru m ie ń c e i ty c h z łu d z e ń k ra j...

J e ś li n ie p ó jd zie z a g ło se m B o g a , k tó ry g o w o­ ła o d c z asu d o c z a su , a b y się u p a m ię ta ł, z d o ln o śc i je g o się z m a rn u ją , a n ie ra z i ż y c ie c a łe. O jcz y z n a i ro d z in a n ie b ę d ą m ie ć z teg o p o c ie ch y . T o sa m o­ lu b y ! A le C h ry stu s u sta n o w ił d la n ie g o d ru g i p ra­

c o w ity c h rz e st p o k u ty i je że li g o d n ie d o n ie g o p rz y stą p i, p o w sta n ie z n a ło g ó w sw o ic h .

S t a n is ła w J a s iń s k i.

4

Cytaty

Powiązane dokumenty

W m iarę w ięc rozw oju cyw ilizacji życie człow ieka, czyli jego bytow anie, zaczęło się kom plikow ać: po­b. w stały plem iona, narody, państw a

zycyjny niemieckiego ministra spraw wojskowych wynosi wszystkiego 1 miljon marek, co równa się 2.(113.000 złotych.. Jesteśmy wszyscy przyzwyczajeni

będzie się w niedzielę, 25 bm, od godziny 4-tej w ogrodzie Bractwa Strzeleckiego, Jutro w sobotę koncert na L.. 25 maja, odbędzie się „Święto

stanawiamy tym razem dać jej już takie podstawy, aby stała się trwałą placówką oświatowo-kultural- ną dla miasta i powiatu, aby ją można w najbliż­. szej

T ragiczny w ypadek, jaki w ydarzył się w sobotę, to groźne m em ento dla rodziców , że dzieci sw oich nie uśw iadam iają należycie o niebezpieczeństw ach, jakie w

Przed pleban ją grom adziły się przez cały dzień tłum y w iernych.. Zw łoki złożono początkow o na łóżku, w południe ubrano w szaty pontyfikalne i w łożono do

Torunia Jamielnika Bydgoszczy Brodnicy Odjazd pociągów ze stacji

na objętość, popularny sposób redagow ania, obfity dział korespondencyjny, ciekaw e feljetoniki, św ieże w iadom ości dodatki, ilustracje, — w szystko to składa się na