• Nie Znaleziono Wyników

Kampania wyborcza w Lublinie - Marcin Celiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kampania wyborcza w Lublinie - Marcin Celiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MARCIN CELIŃSKI

ur. 1970; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, kampania

wyborcza 1989, wybory czerwcowe 1989, 4 czerwca 1989,

„Solidarność”, kampania wyborcza 1991

Kampania wyborcza w Lublinie

Lublin w tamtym okresie był zalepiany szybko zdzieranymi plakatami. Wojny plakatowe odbywały się na zupełnie niespotykaną dzisiaj skalę. Po pierwsze nie było żadnych regulacji prawnych, więc te plakaty były lepione wszędzie, gdzie popadnie.

Na każdej kamienicy; każdy kawałek muru był oblepiony. Regularnie ekipy lepiące [plakaty z] czerwonymi kandydatami zdzierały plakaty Komitetu. Mnie się chyba też zdarzyło zedrzeć jakiś afisz z pezetpeerowskim czy innym kandydatem. Było tego sporo.

Jednak w [1989 roku] nie było [plakatów] tyle, ile w 1991 roku. [Wtedy padł] jakiś rekord świata, jeśli chodzi o tapetowanie ścian. Przystanki były plakatowane i wszędzie można było brodzić w ulotkach.

Ja też czasem rozlepiałem plakaty, roznosiłem tę pierwszą podstawową ulotkę. Taka mała ulotka, bez kandydatów, bez niczego, z napisem: „Głosuj na «Solidarność»”.

Było jakieś hasło, że ci, co siedzą w domu, to się dadzą wysiudać. To były ulotki, które roznosiliśmy, wrzucaliśmy do skrzynek, do rana 4 czerwca.

Słyszałem o przypadkach interwencji milicji, ale ja nie miałem takiego pecha. Mam zresztą wrażenie, że milicja tak naprawdę nie bardzo wiedziała, co zrobić. Nie bardzo wiedzieli, jak się zachować, nie mieli wyraźnych instrukcji. Wiem też, że gdzieś na osiedlach milicjanci zatrzymywali naszych chłopaków, plakatujących czy ulotkujących, ale podejrzewam, że to były jakieś inicjatywy lokalne bardziej porywczego milicjanta. Te przypadki, o których słyszałem, miały miejsce na Kalinie, Tatarach i dzielnicach, gdzie silniejsza była „Solidarność” i silniejszy tak zwany aktyw.

Ja zajmowałem się Czechowem i Śródmieściem, więc tu nic takiego mi się nie przytrafiło.

W kolejnych kampaniach przydarzały mi się zabawne historie, ale z tej kampanii nie pamiętam żadnego takiego incydentu. Pamiętam ludzi, z którymi współpracowałem, zapał, egzaltację. Czasami, jak się spotkało kolegów z KPN-u, to wymienialiśmy

(2)

kąśliwe uwagi między sobą dlatego, że się znaliśmy.

Data i miejsce nagrania 2014-01-28, Warszawa

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Transkrypcja Maria Radek

Redakcja Monika Tatara, Małgorzata Popek, Łukasz Kijek Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Solidarności”, to jest owczy pęd, że jeśli będzie cztery, pięć milionów faktycznych, rzetelnych [członków], to będzie to bardzo dużo.. Dla wielu ludzi należenie do

W domu nikt nie miał aparatu fotograficznego i nie było żadnych fotograficznych tradycji.. Bardzo często słyszałem [od] kolegów, że [ich] ojcowie się

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, PRL, kampania wyborcza, nastroje przedwyborcze, wiece przedwyborcze..

Zyta Gilowska, która była wtedy szefową Unii Wolności, nie pojawiła się na żadnym spotkaniu Jacka, które miał w regionie lubelskim.. Unia Wolności postawiła się gdzieś z

Demokratycznej, Komitet Obywatelski „Solidarność”, przemiany po 1989 roku, Lech Wałęsa, Jerzy Turowicz, Tadeusz Mazowiecki, wojna na górze.. Wojna

Obywatelski Akcja Demokratyczna, ROAD, Ryszard Setnik, Andrzej Klimowicz, Ireneusz Pilipczuk, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej, UMCS..

Wałęsa zaczął konstruować ruch na bazie tak zwanych „prawdziwków solidarnościowych”, czyli tych ludzi z opcji bardziej narodowej, nacjonalistycznej, takiej bardziej

W ich statucie był zapis, że to koło powinno mieć trzech członków, a w Unii nigdy się nie udawało przekroczyć bariery dwóch członków ZSMP, w związku z czym byliśmy przedmiotem