• Nie Znaleziono Wyników

Andrzejkowa wróżba z psem - Maria Jargiełło - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Andrzejkowa wróżba z psem - Maria Jargiełło - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MARIA JARGIEŁŁO

ur. 1948; Bukowa

Miejsce i czas wydarzeń Bukowa, PRL

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Bukowa, obrzędowość doroczna, Andrzejki, wróżby andrzejkowe, pies

Andrzejkowa wróżba z psem

Na takim stole żeśmy tam każdy kupki porobił ze swoi tej mąki, no i poszliśmy po te wodę, ale jak żeśmy przyszli, ale babka taka, babko siedźcie tu w oknie, było tak najbardziej okno do malowania tych szyb. Tam podleciał pod te i malował. Babko siedźcie i pilnujcie żeby nam okna nie zamalowali. Jak my z tą wodą przylecieli, jak my zaczęli się wyśmiewać babka zapomniała. Zamalowały okna na het, nie było widać. Późni, ło Jezu, godo, nie widziałam. […] Jak był ogródek to te specjalnie miały takie trzonki, długi tam po trzy metry żeby do tego okna dostać. Bo to był taki z prosa nie jak teraz pędzle, to takiego z prosa i tam malowały te. […] Trza było pójść do rzeki, i przynieś w ustach wody nie. I dopiero na tej wodzie jak się wypluło...ten placek się robiło i, i się robiło żeby ten pies zjadł ten placek nie? Bo to trzeba było tam na blachach przylepić przy tego i tego, ale to było fajne bo się u nas tam rzeka, tam rzeka, no rowek taki. Gdzie to jak się poszło, ile tam cztery czy tam sześć czy dziesięć tych dziewczyn to to przyniosły to może piętnaście razy się wracały. A w końcu, w końcu to tak wyszło późni że ze studni było brane. […] A późni się kładło i który ten placek ten pies pierwszy złapie. To ta panna będzie miała, ta najpierw wyjdzie za mąż.

Data i miejsce nagrania 2012-03-15, Bukowa

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prosimy Cię o to przez Chrystusa Pana Naszego i za wstawiennictwem Najświętszej Panny Maryi, co Jasnej broni

zauważyła, że mur nie kończy się tam, gdzie sad, lecz ciągnie się dalej, jakby oddzielał znów ogród inny po tamtej stronie.. Dostrzegła zresztą wierzchołki drzew ponad murem,

Przebiega on od mniej zaawansowanych stopni do bardziej zaawansowanych poziomów cywilizacyjnych, zgodnie z dialektyczną zasadą walki (konfliktu) i jej pokonania

Jeszcze przed chwilą powodowała nim raczej ciekawość, teraz świat odmienił się dokoła

Może być kuna, która po prostu próbuje się dobierać, jak pszczoły stoją gdzieś tam przy lesie, czy w lesie.. Czasami dzięcioły próbują zajrzeć do ula, czyli

Mam po wsiach rozstawione te pszczoły, tam gdzie dużo jest rzepaku, dużo jest lipy, tam gdzie kasztan, gdzie jary rzepak, gdzie fasola.. To wyszukuję takie tereny, podwożę,

I byłem na jednym spotkaniu w Lublinie, to był jakiś zjazd regionalny Unii Wolności – był profesor Geremek, wtedy zaproszony - i pamiętam właśnie też prześwietną rozmowę

Mówił, że jest niebezpiecznie, ale bardzo lubił jeździć w tamte strony, zresztą oni sobie przekazywali na tych dworcach, gdzie przesiadki mieli, gdzie noclegownie i tak dalej, więc