• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie. R. 7, nr 32 (342) [341].

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie. R. 7, nr 32 (342) [341]."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

REKLAMA

WTOREK 8 sierpnia 2006 Nr 32 (342) Rok VII

Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820

cena 2 zł (w tym 7% VAT) nw@nowiny.pl

nowiny.pl

Jak znaleźć specjalistę

Cotygodniowy dodatek zdrowotny

ªxHRLFKIy882009zv-:'

ISSN 1508-882X 32

6

6 8

RADLINA

Pisma krążą, bałagan trwa

WODZISŁAWA

Stawia na ekumenizm

POWIATA

Nowe paszporty, nowe problemy

Nie mamy się gdzie podziać

Mieszkańcy ul. Narutowicza oskarżają sąsiadów z Rybnika o zaśmiecanie ich ulicy. Domagają się interwencji władz miasta. Je- śli w wyjaśnienie problemu nie włączą się odpowiednie służby z Rybnika, o porządek może być trudno.

Więcej – s. 4 Blisko połowa zdjęć do paszpor- tów wymagała poprawki. Pierw- sze dni obowiązywania nowych przepisów były bardzo trudne, nie tylko dla osób wybierających się za granicę, ale także dla fotogra- fów. Obecnie jest lepiej. Na biurka urzędników trafia jedynie kilka procent wadliwych zdjęć.

Więcej – s. 3

10

OKNA C.O. - OCIEPLENIA

WODZISŁAW ŚL. RYNEK 10 (obok banku Millennium)

WYSOKIE RABATY

TEL. 032 455 12 49

rozmo wy na czasie

Alkomat

na dzień dobry

Ks. Daniel Ferek jest nowym proboszczem parafii ewangelicko – augsburskiej. Do Wodzisławia przyjechał z Giżycka. Ma żonę i córkę, a za główny cel stawia so- bie remont kościoła i działanie na rzecz ekumenizmu.

Więcej – s. 4

Sanepid przyjrzał się warunkom, w jakich sprzedawana jest żywność. Podczas wzmożonych kontroli nie obyło się bez ujawnienia uchybień. WIĘCEJ NA STRONIE 5

TARGOWISKA

pod lupą Sanepidu

Czy zakupy latem są bezpieczne?

MSZANAA

Czy zdążą?

Do końca roku wszyscy miesz- kańcy, których domy znajdują się na trasie planowanej autostrady, muszą je opuścić. Wielu z nich prosi o przedłużenie tego termi- nu. Niestety nie zawsze będzie to możliwe.

Więcej – s. 7

(2)

Cytat tygodnia

Mamy dość zamieszkiwania na „wysypisku śmieci”

oraz w „wychodku”.

Mieszkańcy ul. Narutowicza w Radlinie w piśmie do pani burmistrz Barbary Magiery.

FOTOGRATKA…

Jan Grabowiecki, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Wodzisławiu i prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „ROW”

Nowiny Wodzisławskie ul. Zborowa 4, 47- 400 Racibórz

tel. (032) 455 68 66 fax (0 32) 455 66 87 www. nowiny.pl e-mail: nw@nowiny.pl

REDAKTOR NACZELNY:

Rafał Jabłoński – raj@nowiny.pl

kom. 0600 082 301

DZIENNIKARZE:

Iza Salamon – izis@nowiny.pl kom. 0605 101 284

Marek Jakubiak – jak@nowiny.pl Marcin Macha – macha@nowiny.pl REDAKTORZY TECHNICZNI:

Marcin Woźnica mwoznica@nowiny.pl (032) 415 47 27 w. 30

Adam Karbownik – ak@nowiny.pl (032) 415 47 27 w. 31

REDAKTOR PORTALU NOWINY.PL:

Paweł Okulowski – portal@nowiny.pl (032) 415 47 27 w. 25

REKLAMA W TYGODNIKU:

Wojciech Ostojski wostojski@nowiny.pl (032) 455 68 66 w. 39 kom. 0600 081 664

Grzegorz Zimałka – gz@nowiny.pl (032) 455 68 66 w. 38

kom. 0606 698 903

REKLAMA NA PORTALU NOWINY.PL:

Paweł Sztyber – ps@nowiny.pl (032) 415 47 27 w. 34 kom. 0663 940 627

WYDAWCA:

Nowiny Raciborskie sp. z o.o DYREKTOR WYDAWNICTWA:

Katarzyna Gruchot kgruchot@nowiny.pl 032 415 47 27 w. 14

BIURA OGŁOSZEŃ:

WODZISŁAW

Przedstawicielstwo Usług Turystycznych „WW”

ul. Powstańców 5 pn. i cz. 9.00 –17.00 wt., śr., pt. 9.30 – 17.30, sob. 9.30 – 13.00, tel. 032 455 55 00

RYDUŁTOWY

Stowarzyszenie „Nasz Śląsk”

ul. Ligonia 5 pn. – pt. 10.00 – 17.00 tel. 032 457 69 21

PSZÓW

Firma „Profit”, ul. Pszowska 553 pn.– pt. 9.00 – 12.00 i 15.00 – 18.00 tel. 032 455 86 66

RACIBÓRZ

Nowiny Raciborskie, ul. Zborowa 4 pn. – pt. 8.00 – 17.00

tel. 032 415 47 27

Centrum Biurowe, ul. Solna 7/3 pn. – pt 9.00 – 17.00

sob. 9.00 – 13.00 tel. 032 414 04 79

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam

zastrzeżone Materiałów nie zamówionych

nie zwracamy.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi

odpowiedzialności.

Skład: Nowiny Ra ci bor skie sp. z o.o.

Druk: PRO MEDIA, Opole.

WYDAWNICTWO NALEŻY DO:

Stowarzyszenia Gazet Lokalnych

Izby Wydawców Prasy

oraz jest sygnatariuszem Kodeksu Dobrych Praktyk

Wydawców Prasy

ROZMAITOŚCI

REKLAMA

NIECODZIENNE REKORDY Liczba tygodnia – 270

Tyle dni był zamknięty wiadukt na ul. Jastrzębskiej w Wodzi- sławiu. Objazdy, które przyprawiały o ból głowy kierowców obowiązywały od 7 listopada 2005 do 3 sierpnia 2006 r.

Miyszkom blisko drogi i mom te wielki szczyńści, żech jest na bie- żonco powiadomiono co se moga prawie za darmo kupić.

Domyślocie się chyba, że cho- dzi o te roznoszone reklamy. U somsiadow to się nazywo „Preisli- sta”. My co miyszkomy we swo- jich chałupach som w lepszym sztandzie, bo wiymy co potym z tom promocyjnom ofertom zro- bić. Normalnie wzionść na pod- polka do pieca. Radzi my som tym zwykłym, gazetowym, bo te glancowane nie chcom się polić.

Borocy ci na blokach, co musieli pisać oświadczynia, że nie życzom se dorynczanio reklam, kiere ich zasypywały. Profit majom ci, co

ANIELA LANGER

— Downij nie było towaru. U masarza, to my tak po japońsku czytali: „Nagihaki”, a we spo- żywczym był dyżurny ocet.

Niech rosnom te „Alberty” i inksze „Plusy”

to roznoszom, pora groszy się im uzbiyro.

Nikiedy bych tak jaki łacny sto- łek kupiyła, ale kaj tam pojada do Żor. Byłach zdziwiono jak somsiad- ki, chwolyły się że były w „Oszomie”

i domyślałach się, że jest to sklep z tymi oszołomionymi cynami. Teraz jeszcze po blisku jest „Plus”, „Al- bert”, „Kaufland”, i jeszcze prziby- dzie „Tesco”. Muszom nadchodzić jaki dobre czasy, bo żeby nakupić trza mieć piniondze...

Ludziom nie wygodzisz. Do- wnij nie było towaru. U masarza, to my tak po japońsku czytali:

„Nagihaki”, a we spożywczym był dyżurny ocet, (choć nikiedy i octu nie było) a piniyndzy dość, bo to każdy mioł robota, a choć licho ro- biył wiedzioł, że: „czy się robi, czy się leży dwa tysionce się noleży”.

Sprzedowaczki mogły se za ladom odpocznyć, kiej towaru nie było a nad ladom wisiało stworzone przez jakigoś mondrale hasło:” Szanuj swój i cudzy czas mów szybko i opuszczaj nas” a sklepowe godały jak nagrane na taśma: „nie ma, nie ma, nie ma... (a wypłata była).

Jakby to teraźniejsi sklepiorze wi- dzieli chyba by ciynżko zaklyni.

Dzisiej ku utropiyniu prywat- nych skepikorzy co rusz miasto sprzedowo kolejne działki pod su- persklepy, żeby zebrać piniondze na gnymbionce ich ze wszystkich stron potrzeby. Starzi ludzie go- dali: „że lepszo gorść handlu, jak miech roboty”. Skoro tak mo być niech już tak rosnom te „Alberty”

i inksze „Plusy”, możno obstojom, a możno pozeżyrajom się jak mo- dliszki.

Jak teraz widzymy tych koczu- joncych pod wielkimi sklepami lu- dzi, kierzi dowiedzieli się o wielkij promocji, to sie nom spominajom te nocne kolejki, kiere my stoli jak mieli prziwiyźć do naszego sklepu kawa abo apluzyny. Jak kole połed- nia my prziszli z tym pakietkiym kawy dudom to my go ani nie otwiyrali, bo my musieli kropki walerianowe brać - tak nom serce prało!

Boisz się osy? Nabierz powietrza… …zamknij oczy… …i po wszystkim. Na pewno odleci!

Latem spełniamy marzenia...

Rekord w rzucaniu podkową

7 sierpnia 2005 r. w Złotym Potoku w dniu Świętego Pstrąga ustanowiono nowy rekord świata w liczbie uczestników biorących udział w tej oryginalnej dyscyplinie. W ciągu godziny na dziesięciu stanowiskach podkowami rzucały 904 osoby.

Rekord rzutu młotkiem do telewizora

Już 16 raz, 19 marca 2005 r. w podolsztyńskiej wsi Godki odbyły się mistrzostwa świata w rzucie młotkiem do telewizora. Ich organizatorem był Jarosław Guła. Kilkudzie- sięciu uczestników z odległości 10 metrów rzucało w stronę odbiornika. Dopiero po 30 minutach mistrzowski młotek znalazł się w centralnym punkcie telewizora. Jego właściciel chciał zostać anonimowy.

Największy napis z kapsli

Podczas Jarmarku Dominikańskiego w Gdańsku, na Targu Drzewnym 2 sierpnia 2003 r. poprawiono dotychczasowy rekord największego napisu z kapsli. W ciągu 1 godziny i 45 minut, 7 dziesięcioosobowych drużyn ułożyło napis z kapsli standardowych – „Specjal” w prostokącie 28 metrów na 7 me- trów. Na ułożenie 7 liter użyto 119 000 kapsli z butelek do piwa.

Tym samym pobito rekord 105 000 kapsli z 31 sierpnia 2000 r. z Krasnegostawu.

Źródło: „Polskie rekordy i osobliwości. Księga Rabkolandu”. Rocznik 6 Dzisiej tych sklepow je moc, ani nie wiadomo do kerego iść co je tela roztomańtych „okazji”

i jak wlezymy do tego sklepu yno po nugle to wylezymy z całom ku- pom inkszych rzeczy, kere nom wcale do szczyńścio nie som po- trzebne. Nikierzi do sklepu idom, żeby mieć lekciejszo głowa bo jak to piszom w tych kolorowych ga- zetach:” najlepszym lekarstwem na stres-zakupy”, ale wylazujom z lekom kapsom. Tak tyn towor ustawiajom tak, że niczego nie idzie zność a jeszcze idzie się tam stracić (to je podobno taki „chwyt marketingowy”). Jak już tam zoń- dymy to klajd z tej kolorowej re- klamy wcale ni ma taki łacny, tyn namiot taki wielki, zimioki wcale taki fajne a te wszystki obniżki som dopiyro od jutra.

Ślązaczka Aniela

(3)

Co gdzie!

w skrócie

Pomoc dla uczniów

Do 15 września można składać w Urzędzie Miasta w Rydułtowach wnioski o udzielenie pomocy materialnej dla uczniów w celu zmniejszenia różnic w dostępie do edukacji, wynikających z trud- nej sytuacji materialnej ucznia, a także wspierania edukacji uczniów zdolnych. Pomoc socjal- na jest udzielana przez gminę, zaś pomoc o charakterze moty- wacyjnym przez dyrektora szko- ły. Pomoc socjalna przysługuje uczniom szkół podstawowych, gimnazjów, szkół ponadgimna- zjalnych, a także słuchaczom ko- legiów nauczycielskich i kolegiów pracowników służb społecznych - do czasu ukończenia kształcenia, nie dłużej jednak niż do ukoń- czenia 24 roku życia. Miesięczna wysokość dochodu na osobę w rodzinie ucznia uprawniająca do ubiegania się o stypendium szkol- ne nie może być większa niż kwo- ta, o której mowa w art. 8 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (aktualnie 316 zł netto) - dochód ten ustala się według zasad określonych w art. 8 ust. 3- 13 tej ustawy. For- mularze wniosków są dostępne we wszystkich szkołach ryduł- towskich oraz w Urzędzie Miasta Rydułtowy.

Kierowcy są szczęśliwi W miniony czwartek wieczorem otwarty został wiadukt w Wo- dzisławiu. Kierowcy odetchnęli z ulgą, ponieważ zakończył się uciążliwy objazd ulicą Kopernika oraz bocznymi drogami Górną i Stromą. Odetchnęli też miesz- kańcy tych ulic, którzy przez kilka miesięcy musieli znosić natężony ruch. Przez kilka miesięcy ruch w mieście był praktycznie sparaliżo- wany. Remont wiaduktu trwał w sumie 270 dni i zakończył się w terminie, tak jak zapowiadał in- westor. Przed otwarciem dokona- no odbioru technicznego z udzia- łem policji i władz Wodzisławia.

Przez następne dni trwały jeszcze drobne prace wykończeniowe, ale komunikacja odbywała się już bez przeszkód.

Warto zobaczyć

Morskie fascynacje, to tytuł wy- stawy Szymona Wójcika, którą oglądać można w Galerii Odys w Radlinie. Autor zdjęć żegluje niemal od urodzenia, pierwszymi jego nauczycielami tego rzemio- sła byli rodzice. Szymon Wójcik wstąpił do 10 Harcerskiej Druży- ny Żeglarskiej w Katowicach-Szo- pienicach, co pozwoliło mu wyru- szyć na pierwszy pełnomorski rejs na pokładzie jachtu „Koszałek II”, gdzie pełnił funkcję pierw- szego oficera. Obecnie na swoim koncie ma sześć rejsów pełno- morskich. Interesuje się również narciarstwem, uprawia wspinacz- kę i windsurfing. Od 1998 roku zaczął interesować się fotografią, wtedy to kupił wspólnie z bratem swój pierwszy aparat Zenith 122.

Rok temu wygrał konkurs foto- graficzny organizowany wspólnie przez www.onephoto.net i Ma- gazyn „Żagle”. To ośmieliło go do zaprezentowania swoich prac szerszemu kręgowi odbiorców.

Na wystawę „Morskie fascyna- cje” składają się fotografie wyko- nane podczas wyprawy z Gdyni do Cherbourga na pokładach ża- glowców Gedania i Pogoria.

INFORMACJE

Zdjęcia to obecnie największy problem nie tylko dla osób ubie- gających się o nowy paszport, ale także dla fotografów. Unijne przepisy w tym zakresie obowią- zują od 27 lipca. Za trzy tygodnie (od 28 sierpnia) wydawane będą paszporty biometryczne. Każdy, kto chce taki dokument otrzymać, musi dostarczyć zdjęcia wykona- ne w inny sposób niż dotychczas.

Wystarczy, aby włosy zasłaniały część twarzy, a oczy na zdjęciu były lekko przesunięte, by zdję- cie należało powtórzyć (zakłady fotograficzne powinny to robić bezpłatnie). Rzeczywiście jest to spory problem. W pierwszym dniu obowiązywania nowych przepisów blisko 50% zdjęć mu- siała zostać powtórzona. Przy- chodziły także osoby ze starymi zdjęciami, których oczywiście nie można przyjąć. Z dnia na dzień było jednak coraz lepiej – mówi Krystyna Targosz z Biura Paszportowego w Wodzisławiu.

Nowe fotografie są przystoso- wane do zapisu wraz z danymi na mikroprocesor. Do tej pory zdjęcie było wykonywane z profilu, teraz twarz musi być skierowana na wprost obiektywu. Oczy muszą być otwarte, usta zamknięte, nie można robić grymasów. Około 80 proc. po- wierzchni zdjęcia powinna zajmo- wać widoczna od czubka głowy do brody twarz. Fotografia musi mieć wymiary 3,5 x 4,5 centymetra.

Pieniądze pochodzą z Euro- pejskiego Funduszu Społeczne- go i są wypłacane od trzech lat.

Pierwotnie trafiały do uczniów po rozliczeniu kosztów związanych z nauką. Należało przedstawić fak- tury na zakup m.in. podręczników czy pomocy naukowych. Jak mówi Zbigniew Podleśny z Wydziału Oświaty Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu, od lipca pieniądze wypłacane są bez wspomnianych formalności. Mogą je otrzymać za- równo uczniowie szkół ponadgim- nazjalnych, jak i studenci. Podsta- wowym kryterium jest zamożność ich rodzin. Stypendia wypłacane są osobom z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej o dochodzie rodziny nie wyższym niż 504 zł netto miesięcznie w przeliczeniu na osobę (lub 583 zł netto, gdy członkiem rodziny jest dziecko niepełnosprawne).

POWIAT

— Blisko połowa zdjęć dostarczonych do biura paszportowego w Wodzisławiu nie spełniała wymogów.

Tak wyglądały pierwsze dni obowiązywania nowych przepisów.

Nowe paszporty, nowe problemy

Krystyna Targosz z Biura Paszportowego w Wodzisławiu wyjaśnia jak powinny wyglądać odpowiednie zdjęcia

POWIAT

— Do 12 września uczniowie mogą ubiegać się o stypendium europejskie. Warto postarać się o pie- niądze już teraz.

Faktury już niepotrzebne

Uczniowie szkół ponadgimna- zjalnych powinni być zameldo- wani na terenach wiejskich. Taki wymóg nie obowiązuje studentów.

Druki wniosków są dostępne w Starostwie Powiatowym w Wo- dzisławiu przy ul. Bogumińskiej 2 oraz przy ul. Pszowskiej 92a (pok.

204), w szkołach ponadgimnazjal- nych i w urzędach gmin, jak rów- nież na stronie internetowej sta- rostwa pod adresem www.powia- twodzislawski.pl. Wnioski można składać do 12 września. Warto jednak zrobić to wcześniej. Oso- ba zainteresowana musi przed- stawić zaświadczenia o docho- dach wystawiane przez Urząd Skarbowy. Jeśli zwróci się do tej instytucji zbyt późno, może nie zdążyć na czas. Proponuję zain- teresować się sprawą już teraz – mówi Zbigniew Podleśny.

(raj)

Piotr Cybułka - radny powia- towy skierował do dyrektora ry- dułtowskiego szpitala niepokojący list. Sugeruje w nim, że w lecznicy jest za mało anestezjologów. „Dla wielu będzie zaskoczeniem, że w szpitalu w Rydułtowach pracuje trzech anestezjologów, co stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia pa- cjentów. Nie ma możliwości, aby ta liczba lekarzy zabezpieczyła prawi- dłowo wszystkie sale operacyjne oraz oddział intensywnej terapii przez całą dobę 365 dni w roku.

Fakt, iż na dzisiaj pracują w tak ograniczonym składzie osobowym i mimo wszystko wykonują swoje zadania jest ciężkim naruszeniem Kodeksu pracy oraz narażaniem bezpieczeństwa pacjentów” - ostrzega radny Cybułka. Nawiązu- je do sytuacji w raciborskim szpita- lu, pisząc o dramatycznej sytuacji spowodowanej tam brakiem ane- stezjologów. Ostrzega, że do po- dobnej sytuacji może dojść także w Rydułtowach. „Okazało się, że braki kadrowe w tej jednej grupie zawodowej praktycznie zatrzymu- ją pracę szpitala i pozbawiają pa- cjentów poczucia bezpieczeństwa zdrowotnego” - mówi o sytuacji w

RYDUŁTOWY

— Powiatowy radny alarmuje, dyrektorka szpitala uspokaja.

Lekarzy wystarczy

Raciborzu radny Piotr Cybułka.

Na koniec powiatowy radny zobo- wiązuje Bożenę Capek - dyrekto- ra rydułtowskiego SP ZOZ-u do powiadomienia Rady Powiatu o powadze sytuacji, powiadomienia centrum zarządzania kryzysowego przy Urzędzie Wojewódzkim oraz przygotowania planu awaryjnego na wypadek braku anestezjologów.

Dyrektor Capek nie ukrywa swojego wzburzenia. Jak mówi, pi- smo radnego Cybułki wprowadziło wiele zamieszania. Nie wiem, skąd radny czerpał te informacje, ale są one nieprawdziwe, ponieważ w naszym szpitalu zawsze było u nas tyle samo lekarzy anestezjo- logów, więc o jakich działaniach dyrekcji tutaj mowa? - pyta dy- rektor Capek. Dodaje, że w spra- wie anestezjologów ma stanowisko ordynatora oddziału. Wiem, że sytuacja nie stwarza zagrożenia dla pacjentów. I nie jest nam po- trzebny plan awaryjny - stwier- dza szefowa rydułtowskiej lecznicy.

Zaznacza na koniec, że nie da się wciągnąć w polityczne rozgrywki.

Ja chcę normalnie pracować - mówi.

(izis) Nowe przepisy wprowadziły

spore zamieszanie. Urzędnicy zarzucają fotografom niedokład- ne wykonywanie zdjęć. Ci z kolei oskarżają urzędników o prze- wrażliwienie i zbyt rygorystyczne stosowanie przepisów. Jeśli my przymkniemy oko na pewne elementy zdjęcia i wyślemy do-

kumenty, to i tak one do nas wrócą. Wtedy czas oczekiwania znacznie się wydłuży – przeko- nuje Alicja Pawełek, kierownik Biura Paszportowego w Wodzisła- wiu.

Warto dodać, że Biuro Paszpor- towe już niebawem z Wodzisławia zniknie. Stanie się to prawdopo-

dobnie już na początku wrze- śnia. Za pieniądze powiatu na Wilchwach powstanie punkt przyjęć dokumentów. Po ich od- biór niestety będzie trzeba jeź- dzić do delegatury w Rybniku – mówi wicestarosta Józef Żywina.

Rafał Jabłoński

(4)

INFORMACJE

REKLAMA

Marcelina Durczok z Gorzyc Pamiętam czasy, kiedy chodziłam w mundurku do szkoły.

To bardzo dobry zwyczaj. Wtedy wiadomo było, że jest się uczniem. Nie widzę przeszkód, by mundurki się pojawiły. Popieram pomysł wprowadzenia ich ponownie do szkół. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że jest wielu przeciwników takiego rozwiązania.

Robert Krótki z Olzy

Nie do końca wiem co o tym myśleć. Nie pamiętam czasów, kiedy mundurek obo- wiązywał wszystkich uczniów. Osobiście mnie to nie prze- szkadza. Myślę, że to dobry pomysł, bo wtedy wszyscy są równi. Wówczas uczniowie są rozpoznawalni i tworzą jedną grupę.

Wioleta Rusek z Olzy

Bardzo mile wspomi- nam mundurki, sama chodziłam w nim w szkole podstawowej, bo już wtedy była

„rewia mody”. To bardzo dobra rzecz, przynajmniej właśnie w szkole podsta- wowej, bo później to niekoniecznie.

Mundurki sprawią, że dzieci będą bardziej ułożone.

Żaneta Kiczorowska z Wodzisławia Pomysł Giertycha jest zdecydowanie bezsensowny i niepotrzebny. Nie rozumiem takich działań. Jestem przeciwko noszeniu jednolitych mundurków, bo jest to wprowadzenie kolejnego zamieszania. Ustawodawca zamiast opracowywania planów do- tyczących edukacji chce wprowadzić głupie pomysły. Moim zdaniem takie rozwiązania są niepotrzebne.

Leszek Duda z Wodzisławia Każdy powinien mieć prawo do wyboru własnych przekonań, wypowiadania wła- snych myśli i wyboru ubioru. Wyrażanie siebie i swoich po- glądów dokonuje się bowiem poprzez konkretny strój. Myślę że Ministerstwo powinno wkładać wiele wysiłku, aby do szkoły chodziło się z przyjemno- ścią. Zaś wprowadzenie mundurków jest nakazem upodabniającym szkołę bardziej do zakładów karnych.

Sławomir Nowak z Wodzisława Jestem zdecydowanie przeciwny. Każdy ma prawo do własne- go ubioru, nawet jeżeli jest kilkuletnim dzieckiem. Człowiek ma prawo do własnego stylu i nie można tego kon- kretnego stylu niszczyć. Jeżeli chodzi o dzieci, to różnorodność ubioru jest swoistą nauką dla nich. Ten pomysł mi się nie podoba.

Mundurki w szkole – czy to dobry pomysł

Sonda

KREDYTY

UBEZPIECZENIA

Miasto wystąpiło z wnioskami o dofinansowanie budowy boisk przy Zespole Szkół Sportowych w Biertułtowach oraz SP 3 na Gło- żynach w ramach kontraktu woje- wódzkiego. W celu podjęcia odpo- wiednich uchwał została zwołana dodatkowa sesja, która odbyła się dzień przed terminem składania wniosków.

Miesiąc wcześniej podjęte zo- stały uchwały o wystąpieniu o dofinansowanie tych inwestycji do Funduszu Rozwoju Kultury Fi- zycznej, wnioskowano o dotacje w wysokości do 200 tys. zł na każde z boisk. Radni zwracali uwagę, że o konieczności budowy tych boisk mówi się od dawna, przeznaczono nawet na ten cel pieniądze w bu-

Na zanieczyszczanie drogi i położonych przy niej terenów zielonych poskarżyli się władzom Radlina mieszkańcy ul. Naruto- wicza. Domagają się interwencji służb miejskich, by wyeliminować istniejące uciążliwości ze strony mieszkańców sąsiedniego osiedla mieszkaniowego.

Mamy dość zamieszkiwania na „wysypisku śmieci” oraz w

„wychodku” będących konse- kwencją „uszczęśliwiania” nas przez niesfornych mieszkańców i właścicieli psów – dosadnie na- pisali mieszkańcy w piśmie do bur- mistrz Barbary Magiery.

Ulica Narutowicza jest drogą graniczną, na tym odcinku jedna strona, gdzie znajdują się pose- sje prywatne należy do Radlina a druga strona do Rybnika. Po ryb- nickiej stronie znajduje się osiedle Morcinka, którego mieszkańcy, są według radlinian uciążliwymi są- siadami. Skarga do władz Radlina została skierowana w kwietniu a w czerwcu mieszkańcy niezadowo- leni z działań urzędników, zwrócili się o interwencję do radnego po- wiatowego Piotra Cybułki. W swo-

RADLIN

— Władze miasta starają się o dofinansowanie budowy szkolnych boisk.

Ekspresowe wnioski

dżecie a do tej pory nic nie zrobio- no. Kontrowersje wzbudzały zmia- ny w projekcie boiska przy Zespole Szkół Sportowych, które znacznie zwiększają koszt tej inwestycji.

Pierwotnie opieraliśmy się na projekcie przygotowanym przez szkołę – tłumaczy Jacek So- bik, przewodniczący Rady Miasta.

Przewidywał on pozostawienie istniejącego asfaltowego boiska.

Jednak chcemy wykonać tę in- westycję kompleksowo. Powsta- nie nowoczesne boisko ze sztucz- ną nawierzchnią poliuretanową i oświetleniem. Trzeba więc było zmienić projekt a koszty inwe- stycji wzrosły.

Pod koniec lipca pojawiła się szansa uzyskania dofinansowa-

nia na budowę boisk w ramach kontraktu regionalnego dla woje- wództwa śląskiego. Pozostały nie- wykorzystane 4 mln zł i 20 lipca ogłoszony został konkurs. Wnioski należało złożyć 1 sierpnia. Czasu było więc bardzo mało. Dlatego też zwołana została dodatkowa sesja, by podjąć konieczne uchwały o złożeniu wniosków, zmianach w budżecie i wieloletnim planie in- westycyjnym.

Nie wiadomo czy uda nam się uzyskać dotacje, ale trzeba było spróbować – mówi Jacek Sobik.

Gdybyśmy wniosków nie złożyli, moglibyśmy się spotkać z zarzu- tem, że nie staramy się o dodat- kowe środki. Jeśli nie otrzymamy dofinansowania rozpoczniemy

RADLIN

— Skargi na sąsiadów z Rybnika.

Pisma krążą, bałagan trwa

im piśmie do władz miasta stwier- dził on, że mieszkańcy domagają się ustawienia tablicy zabraniają- cej mieszkańcom osiedla Morcin- ka wyprowadzania psów na tereny zielone przylegające do drogi, czę- stych patroli Straży Miejskiej oraz wykaszania trawy na poboczach.

Jak wyjaśnia wiceburmistrz Piotr Śmieja, na początku maja władze Radlina zwróciły się do Urzędu Miasta Rybnik z pismem w tej sprawie. Zaznaczono w nim, że zarzuty pod adresem mieszkań- ców Rybnika nie są bezpodstawne a funkcjonariusze policji mogą po- twierdzić fakt wypompowywania ścieków z przydomowych szamb.

Tereny zielone przy ul. Naru- towicza znajdują się po stronie Rybnika. My nie możemy usta- wiać tam tablic – tłumaczy wice- burmistrz Śmieja.

Władze Radlina zadeklarowały, że Straż Miejska będzie częściej kontrolować rejon ul. Narutowi- cza, sprawdzając utrzymywanie czystości. Jednak w rozwiązanie problemu muszą włączyć się służ- by miasta Rybnika.

(jak)

Nowym proboszcz ma 32 lata, pochodzi ze Skoczowa. Od dzie- ciństwa byłem związany z Ko- ściołem, jako iż ukończyłem szkołę muzyczną pełniłem także funkcję organisty. Cały czas to- warzyszyło mi powołanie do ka- płaństwa, które było czymś na- turalnym w moim życiu – mówi nowy proboszcz. Święcenia kapłań- skie przyjął w 1999 r. Z żoną Ewą wychowuje córkę Martę. Od wrze- śnia 1999 roku pełnił posługę wika- riusza w parafii w Wiśle Centrum, dwa lata później był wikariuszem, a następnie administratorem parafii w Giżycku. Tutaj dowiedziałem się o możliwości składania kan- dydatur na urząd proboszcza w Wodzisławiu. W naszym Ko- ściele proboszcza wybierają bo- wiem wierni danej parafii. Tak się złożyło, że akurat chcieliśmy z żoną poszukać miejsca, które jest bliższe naszym rodzinnym stronom – wspomina ks. Ferek, który uzyskał 70 % głosów po- parcia. Kandydatów było trzech, jednym z nich był kanclerz bisku- pa warszawskiego. Oprócz kla- sycznych zajęć duszpasterskich

WODZISŁAW

— Ks. Daniel Ferek jest nowym probosz- czem parafii ewangelicko-augsburskiej.

Stawia na ekumenizm

chciałbym jak najprędzej wyre- montować kościół. Bardzo moc- no pragnę też prowadzić działal- ność ekumeniczną. Spotkałem się już z księdzem dziekanem Bogusławem Płonką, z którym, jak mi się wydaje, będzie mi się dobrze współpracować - twierdzi ks. Ferek. Na współpracę z nowym proboszczem otwarty jest też ks.

Bogusław Płonka, z parafii Wnie- bowzięcia NMP. Cieszę się z jego obecności i mam nadzieję, że współpraca pomiędzy parafiami będzie kontynuowana tak jak to miało miejsce za czasów księdza Lukasa - mówi ks. Płonka.

Przypomnijmy, że wodzisławska parafia pozbawiona była probosz- cza od momentu nieoczekiwanej śmierci ks. Marcina Lukasa, który zmarł 22 grudnia ubiegłego roku.

Obowiązki duszpasterskie wyko- nywał w tym czasie ks. Jan Ra- szyk, proboszcz z Jastrzębia Zdroju – Ruptawy. Funkcja proboszcza w Wodzisławiu połączona jest z funk- cją proboszcza w parafii w Gołko- wicach.

Fryderyk Kamczyk budowę boisk z własnych środ- ków.

Koszt boiska przy SP 3 wynie- sie około 1,2 mln zł z czego prawie 623,5 tys. zł stanowić będzie wkład własny miasta, reszta ma pocho- dzić z dotacji w ramach kontraktu regionalnego. Natomiast zagospo- darowanie terenu wokół Zespołu Szkół Sportowych przy ul. Rogozi- na kosztować ma ponad 1,8 mln zł, z czego prawie 940 tys. będzie pochodzić z budżetu miejskiego a resztę władze Radlina chcą po- zyskać z kontraktu regionalnego.

Podjęte uchwały przewidują, że obie inwestycje zostaną przepro- wadzone w latach 2006-2007.

(jak)

Ks. Daniel Ferek i ks. dziekan Bogusław Płonka

(5)

W ostatnim czasie problemem są zakłócenia porządku w nocy i dewasta- cje, szczególnie w wykonaniu młodych ludzi. Niszczą oni kosze na śmieci, malują przystanki. Mieszkańcy skarżą się na auta, które nocami jeżdżą z piskiem opon. Młodzież ma wakacje i czasami przychodzą im do głowy głupie pomysły. Policjanci legitymują młodych ludzi, pouczają i upomi- nają. Chwalę sobie współpracę z dyrekcją Gimnazjum w Skrzyszowie.

Sygnalizuję problemy związane z zachowaniem młodzieży i staramy się je wspólnie rozwiązywać. Organizujemy pogadanki i spotkania z ucznia- mi. Mój rejon to teren wiejski, spokojny, ale ostatnio zdarzyła się seria włamań parkingowych. Sprawcy wybijali szyby i kradli z samochodów torebki. Tak jak wszędzie zdarzają się kradzieże, włamania oraz przestęp- stwa rodzinne.

Prywatnie. Interesuję się polityką oraz turystyką. Wakacje spędzam w sposób aktywny – wyjeżdżamy z rodziną pod namiot w góry, nad morze lub do lasu.

Dzielnicowi pełnią dyżury w punkcie przyjęć w Godowie (budynek „starej gminy”, tel. 032 4765202) w poniedziałki w godz. 10.00-12.00 i w środy w godz. 17.00-19.00. Kontaktować się można również w Komisariacie Policji w Gorzycach z siedzibą w Rogowie, tel. 032 4512520.

Młodszy aspirant

Krzysztof Kubica

35 lat, 14,5 roku służby w policji. Ma żonę i dwóch synów. Obsługuje rejon obejmu-

jący Skrzyszów i Krostoszowice.

Poznaj swojego dzielnicowegoo

Kable w cenie

W nocy z 3 na 4 sierpnia przy ul. Wiejskiej w Nieboczowach skradziono kabel telekomunika- cyjny. Straty wyniosły prawie 1,5 tys. zł. Przewody próbował także ukraść inny mieszkaniec. 6 sierp- nia ok. godz. 22.30 wszedł do sta- cji trafo średniego napięcia przy ul. Radlińskiej w Wodzisławiu. Z wnętrza próbował zabrać przewo- dy elektryczne. Sztuka ta mu się nie udała.

Kradzieże przy kościele

W ostatnim czasie na terenie kościoła p.w. Wniebowzięcia NMP w Radlinie przy ul. Korfantego dwukrotnie doszło do kradzieży.

Najpierw, 2 sierpnia, proboszcz poinformował policjantów, że spod kościoła skradziono miedzia- ne oraz ocynkowane rury. Straty oszacowano na 2 tys. zł. Do ko- lejnej kradzieży doszło w nocy z 4 na 5 sierpnia. Tym razem złodzieje zabrali rynny o łącznej wartości 500 zł.

Złodziej złapany

5 sierpnia ok. godz. 16.00 przy ul.

26 Marca w Wodzisławiu policjanci zatrzymali 32-letniego Tomasza B.

Mężczyzna chwilę wcześniej w po- bliskim szpitalu 41-letniej kobiecie skradł portfel z pieniędzmi (ok.

600 zł). Ponadto kierował wobec niej groźby karalne. Pierwotnie nie udało się odzyskać całej sumy pieniędzy, ponieważ mężczyzna wyrzucił część banknotów przy wsiadaniu do radiowozu. Policjan- ci je później odnaleźli i przekazali poszkodowanej.

Ośmiu pijanych za kółkiem Ośmiu nietrzeźwych kierow- ców zatrzymali policjanci podczas ostatniego weekendu. 5 sierpnia o godz. 17.10 ulicą Kokoszycką w Wodzisławiu rowerem jechał 43- -letni Mieczysław B. Jego wynik to 2,44 promila. Dzień później kwadrans po północy zatrzymano 28-letniego Krzysztofa R. Jechał on passatem, a w wydychanym po- wietrzu miał 1,7 promila. Pozostali zatrzymani kierowcy wypili nieco mniej.

Pocisk już niegroźny

3 sierpnia ok. godz. 11.45 przy ul. Minorytów w Wodzisławiu pod- czas robót ziemnych znaleziono pocisk artyleryjski z okresu drugiej wojny światowej. Specjalna ekipa minersko-pirotechniczna z Kato- wic wywiozła go na Polder Krzyża- nowice i tam zneutralizowała.

wydarzenia 997

REKLAMA

USŁUGI TRANSPORTOWE

Ford Transit przeprowadzki i inne.

oraz

Limuzyna na wesela Audi A6, granatowy metalic

tel. kom. 0601-080-732

Do zdarzenia doszło około 4.00.

Na miejscu pojawiły się dwie jed- nostki Państwowej Straży Pożar- nej oraz ochotnicy z Radlina II i Jedłownika. Podczas gaszenia pożaru strażacy odnaleźli właści- ciela domu, który wskutek pożaru odniósł liczne obrażenia. Do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego mężczyźnie podawano tlen. Dwom pozostałym mieszkańcom udało się opuścić płonący obiekt o własnych siłach. Mężczyznę przewieziono do szpitala w Gdańsku, zaś kobietę i dziecko do Siemianowic Śląskich.

Podstawowym utrudnieniem w pro- wadzeniu działalności ratowniczo - gaśniczej były palące się boazerie i podwieszane sufity. W środku było Najczęściej spotykane uchy- bienia dotyczyły nieprawidłowych warunków przechowywania mię- sa i wędlin. Stwierdzono ponad- to brak zapisów temperatury w urządzeniach chłodniczych, nie- właściwe składowanie odpadów oraz brak zabezpieczeń przeciwko owadom. Na szczęście kontrolerzy nie stwierdzili takich uchybień, które mogłyby powodować zagro- żenie dla nabywców. Nie znaczy to jednak, że wszystko było w po- rządku.

Były mandaty

W lipcu wodzisławski Sanepid przeprowadził trzy kontrole sani- tarne targowisk i skontrolował 22 obiekty handlowe znajdujące się na ich terenie. Kontrolerzy nałoży- li na handlujących pięć mandatów na łączną kwotę 1500 zł. Wydano sześć decyzji administracyjnych nakazujących usunięcie nieprawi- dłowości, dwie z nich miały rygor natychmiastowej wykonalności.

Nie podjęto natomiast decyzji o zamknięciu obiektów handlowych lub zakazie sprzedaży.

W okresie upałów przepro- wadzaliśmy wzmożone kontro- le – mówi Eugeniusz Szewczyk, szef wodzisławskiego Sanepidu.

Przy słonecznej pogodzie klienci chętniej dokonują zakupów na targowiskach niż w czasie chło- dów i deszczów. Obroty na tar- gowiskach wzrastają, ale upały stwarzają większe zagrożenie dla artykułów spożywczych.

Muszą być one przechowywane w odpowiednich warunkach, co można zapewnić tylko w urzą-

POWIAT

— Wodzisławski Sanepid przeprowadzał wzmożone kontrole na targowiskach. Sprawdzano, czy szybko psujące się produkty żywnościowe są przechowywane we właściwy sposób, tak by nie były groźne dla zdrowia a nawet życia konsumentów.

Targowiska pod lupą

dzeniach chłodniczych. Celem naszych kontroli i nakładanych kar jest zapobieganie występo- waniu zagrożeń dla konsumen- tów. Tolerancja dla zaniedbań może doprowadzić do wystąpie- nia zatruć.

Sprzedawcy artykułów spo- żywczych, a szczególnie wędlin, mięsa, nabiału i ryb, muszą je przechowywać w urządzeniach chłodniczych, które powinny być wyposażone w termometry. Kil- kakrotnie w ciągu dnia powinni sprawdzać temperaturę panującą w chłodziarce i pomiary wpisać do specjalnego zeszytu. Organy kon- troli sanitarnej sprawdzają tem- peraturę w urządzeniach chłod- niczych, chcą też mieć wgląd do prowadzonej dokumentacji. Gdy takowej brakuje, można mieć wątpliwości czy urządzenie jest właściwie eksploatowane a sposób przechowywania nie stwarza za- grożenia dla zdrowia konsumen- tów. Pomieszczenia, w których są przechowywane artykuły spożyw- cze powinny być zabezpieczone siatką przed owadami.

Muchy niepożądane

Podczas upałów wzrasta też za- grożenie związane z niewłaściwie przechowywanymi odpadami. Każ- dy z handlujących powinien mieć kontener na zużyte opakowania, resztki i odpadki – np. końcówki wędlin – muszą być hermetycznie przechowywane. Należy prowa- dzić odpowiednią dokumentację, określającą ilość odpadów oraz sposób ich utylizacji.

Targowisko nie jest śmietni-

Produkty mleczne powinny być przechowywane w tempera- turze od +2 do +6oC, wyroby garmażeryjne do +4oC, masło do +10oC, wędliny od +2 do ok.

+10oC w zależności od rodzaju, mięso od 0 do +6oC, ryby świeże do +3oC, ryby wędzone od +2 do +10oC, drób od 0 do +4oC;

wszystkie produkty mrożone muszą być przechowywane w temperaturze nie wyższej niż

-18oC, natomiast artykuły nie wymagające warunków chłodni- czych powinny być przechowy- wane w temperaturze od 20 do 25oC. Ważne jest, by w przypad- ku artykułów higroskopijnych takich jak produkty zbożowe, pieczywo, suche nasiona roślin strączkowych, cukier, susze owocowe i warzywne, używki i przyprawy, zachować wilgotność względną do 75%.

WODZISŁAW

— Trzech poszkodowanych w pożarze.

Groźny pożar na Rybnickiej

bardzo silne zadymienie i wysoka temperatura. Paliły się przedpokój, łazienka, drzwi wejściowe do po- mieszczeń, pękały szyby w oknach, wypaczyły się plastikowe okna, pali- ło się wyposażenie kuchni.

Sprawę bada policja. Wstęp- nie ustaliliśmy, że przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Stan najbardziej poszkodowanego jest bardzo po- ważny. W celu dokładnego usta- lenia przyczyn pożaru zosta- nie powołany biegły z zakresu pożarnictwa – powiedział nam starszy aspirant Wiesław Mentel z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu.

(red.)

skiem i obok kiosków i stoisk nie mogą leżeć opakowania czy inne odpady – tłumaczy Euge- niusz Szewczyk. Wymagamy, żeby w punktach sprzedaży ar- tykułów spożywczych nie było much czy innych owadów.

Wodzisławski Sanepid nadzo- ruje dziesięć targowisk w Wodzi- sławiu, Rydułtowach, Radlinie

i Jastrzębiu Zdroju. Kontrolerzy sprawdzają, czy spełniają one obo- wiązujące wymogi sanitarne, a więc czy są wyposażone w bieżącą wodę i kanalizację oraz utrzyma- ne w odpowiednim porządku. Pod tym względem nie stwierdzono uchybień.

(jak) Eugeniusz Szewczyk, Powiatowy Inspektor Sanitarny uspokaja:

„Nie stwierdziliśmy uchybień dla zdrowia klientów”

INFORMACJE

(6)

MSZANA

q Pod koniec sierpnia ma zapaść decyzja o zaprzestaniu nasypywa- nia hałdy Pochwacie. Będzie ona przygotowywana do rozpoczęcia prac inwestycyjnych. Prawdopo- dobnie pojawi się tutaj miejsce dla lotniarzy i modelarzy, miłośników narciarstwa oraz miłośników koni, którzy będą mogli pojeździć na spe- cjalnie wykonanym torze spacero- wym. Hałda znajduje się na grani- cy Mszany i Jastrzębia. Zajmuje u podnóża blisko 140 ha powierzchni (w tym po stronie Mszany 68 ha).

Od dawna władze kopalni „Zofiów- ka” oraz obu gmin zastanawiają się, jak teren zagospodarować. Odbywa- ło się w tej sprawie wiele spotkań.

Kolejne planowane jest na koniec sierpnia. Jest szansa, że właśnie wtedy dowiemy się szczegółowo jak miejsce to zostanie zagospodaro- wane. Inwestycję w całości sfinan- suje kopalnia „Zofiówka”. Władze Mszany muszą jedynie dostosować do wymogów inwestycji plan za- gospodarowania przestrzennego.

Chodzi o wprowadzenie zapisów o możliwości powstania tam obiek- tów rekreacyjnych.

q Władze Mszany zamierzają wy- konać dokumentację fotograficzną dróg, które trzeba przebudować ze względu na budowę autostrady A1. Wszystko po to, by dysponować dokumentacją na wypadek ewen- tualnego uszkodzenia tych miejsc przez ekipy budujące autostradę.

W Połomi przejazdy mają się po- jawić na ul. Szybowej (przejazd gospodarczy), na ul. Szkolnej i ul.

Centralnej. W Mszanie z kolei na ul. Wodzisławskiej, na ul. 1 Maja i ul. Mickiewicza. Na ul. 22 lipca wy- budowane będzie jedynie przejście.

q Remont szkoły w Mszanie jesz- cze się nie rozpoczął. Nikt nie zgłosił się do przetargu. Planuje się tutaj przeniesienie biblioteki szkol- nej (w jej miejsce powstanie klasa) do pomieszczeń opustoszałych po mieszkaniu dla nauczyciela. Na remont szkoły przewidziano 45 tys. zł. Remontowana będzie szko- ła w Połomi. Główne prace, które ruszą lada dzień, dotyczą wymiany okien. Remont kosztować będzie gminny budżet ok. 150 tys. zł.

REKLAMA

GMINY

Wieści gminne

D O W Y N A J Ę C I A D O W Y N A J Ę C I A

pomieszczenia magazynowe o powierzchni 300 m2

z placem składowym w Raciborzu-Studziennej.

Teren ogrodzony.

Cena do uzgodnienia.

KONTAKT 032 / 415 36 45 O sytuacji, w jakiej znalazła

się rodzina dowiedzieliśmy się w kwietniu. Budynek przy ul.

Moszczyńskiej w Mszanie wyglą- da fatalnie i aż dziw bierze, że wewnątrz mieszkają ludzie. Przy-

MSZANA

— Dom, w którym mieszka Bernadeta Sitek z sześciorgiem dzieci musi być pilnie zburzony. Kobieta nie ma się gdzie podziać.

Nie mają się gdzie podziać

glądając się ciężarnej kobiecie z piątką dzieci mieliśmy okazję zo- baczyć, jak można sobie radzić w sytuacji, która dla wielu byłaby nie do przejścia. (Nowiny Wodzisław- skie z 25 kwietnia). Bernadeta

Sitek była wówczas w dziewiątym miesiącu ciąży. Bez ogrzewania i ciepłej wody przetrwała zimę, a wiosną borykała się z zalewiskiem zbliżającym się do ścian budynku.

Podczas roztopów woda „zagląda- ła” do okien. To wszystko odbiło się na zdrowiu dzieci. Co rusz były w szpitalu. Jeden syn do dzisiaj choruje - mówi kobieta.

Dom musi zniknąć

Śnieg zniknął, woda opadła i pojawił się nowy, bardzo poważny problem. Ekipy budowlane przy- stąpiły do zasypania terenu. Ten dom musi być wyburzony i to pilnie. Znajduje się na szkodach górniczych. Tam jest niebez- piecznie – mówi dyrektor kopalni

„Jas-Mos” Piotr Chmiel.

Dzieci tego nie wytrzymają Bernadeta Sitek zameldowa- na jest w Jastrzębiu. Pod koniec kwietnia w Urzędzie Miasta w Jastrzębiu złożyła wniosek o przy- dział mieszkania. Mieszkanie to nasze marzenie. Latem żyje się nam nieźle, ale jak pomyślę o zimie to aż dreszcze przechodzą po plecach. Moje dzieci mogą tego nie wytrzymać. Przecież jak je kąpałam podczas mrozów to aż piszczały – mówi Bernadeta Sitek.

Obiecali pomoc

Po naszym pierwszym artykule wójt Mszany Jerzy Grzegoszczyk oraz prezydent Janecki deklaro- wali pomoc. Konkretów w dalszym ciągu brak.

Nie ukrywam, że pomoc ro- dzinie Sitek będzie łatwiejsza, gdy Mszana zdecyduje się par- tycypować w kosztach utrzyma- nia mieszkania. To są mieszkań- cy Mszany i uważam, że byłoby to sprawiedliwe rozwiązanie – powiedział nam kilka dni temu Marian Janecki.

Nie mam nic przeciwko temu – odpowiada wójt Grzegoszczyk.

Musimy jednak sprawdzić, czy prawnie mamy takie możliwo- ści. W najbliższym czasie zaj- mie się tym nasz prawnik.

Oby nie było za późno

W ubiegłym tygodniu Berna- deta Sitek otrzymała pismo z ja- strzębskiego magistratu z prośbą o uzupełnienie dokumentacji.

Sprawa nabrała tempa i wszystko wskazuje na to, że już niebawem kobieta z dziećmi opuści zasypy- waną ruinę. Oby nie było za póź- no. Budynek w każdej chwili może się zawalić.

Rafał Jabłoński Jeszcze w kwietniu budynki stały w wodzie Teraz teren jest zasypywany. „Co dalej z nami będzie?” – pyta Bernadeta Sitek

W sobotę, 1 sierpnia, na ul. Fol- wark w Połomi pojawiły się progi zwalniające. Już po dwóch dniach zniknęły. Powód? Elementy zwal- niające przeszkadzają rolnikom.

Wójt Jerzy Grzegoszczyk zdecydo- wał o ich zdemontowaniu.

Zabudowanie progów to postu- lat jednego z mieszkańców, który pojawił się na zebraniu wiejskim.

Domagał się tego w obawie o bez- pieczeństwo pieszych. Nie było głosów przeciwnych, więc progi na „Folwarku” się pojawiły. Nie mogliśmy być na zebraniu i się temu sprzeciwić. O sprawie nie wiedzieliśmy. W tym czasie byliśmy na wystawie sprzętu rolniczego – mówi Alojzy Rduch.

Twierdzi, że jest to duży problem dla rolników jadących tą ulicą z pola. Tego samego zdania jest inny

POŁOMIA

— Progi zwalniające poróżniły mieszkańców.

Nie chcemy kłótni

mieszkaniec. Mój ciągnik ma 18 biegów, żeby przejechać próg muszę za każdym razem redu- kować do jedynki. Poza tym przyczepy przy przejeżdżaniu przez tą przeszkodę strasznie podskakują. Zboże spada a i ha- łasu jest co niemiara – twierdzi mężczyzna.

Alozy Rduch dodaje, że bez- pieczeństwo pieszych jest bardzo ważne i nie chodzi o toczenie sporu, ale o kompromisowe zała- twienie sprawy. Podobnego zdania jest wójt Grzegoszczyk. Już nieba- wem na drodze mają się pojawić znaki ograniczające prędkość do 40 km/h. Progi przydadzą się w innym miejscu. Niebezpiecz- nych miejsc w gminie jest sporo - twierdzi wójt.

(raj)

(7)

GMINY

Mieszkańcy gminy Mszana, których domy stoją na trasie pla- nowanej A1 i są do wyburzenia, mieli nadzieję, że uda im się jeszcze pozyskać trochę czasu na przeprowadzkę, przynajmniej do wiosny przyszłego roku. Tymcza- sem z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowi- cach napływają informacje o tym, że czasu nie zostało tak wiele. Na odcinku A1 Gorzyczki - Świer- klany prace rozpoczynają się zgodnie z harmonogramem w pierwszym kwartale 2007 roku.

Tak więc do końca roku miesz- kańcy powinni opuścić domy - poinformowała Wiesława Ma- tuszczak, główny specjalista ds.

środowiska przygotowania inwe- stycji w GDDKiA. Argumentuje, że właściciele domów stojących na trasie A1 podpisywali akty no- tarialne i wiedzieli, że mają dwa- naście miesięcy na wyprowadzkę.

Dla wielu wysiedlonych termin ten upływa już w październiku.

Czy do tego czasu zdążą z wykoń- czeniem swoich nowych domów, skoro większość z nich zaczęła

MSZANA

— Mieszkańcom wysiedlonym z trasy auto- strady A1 zostało już niewiele czasu na opuszczenie swoich domów.

Czy zdążą z budową nowych domów?

Do końca stycznia przyszłego roku ma się zakończyć budowa hali sportowej przy Szkole Pod- stawowej w Lubomi. Prace są już bardzo zaawansowane, budy- nek stoi w stanie surowym, trwa montaż okien, doprowadzona jest instalacja centralnego ogrzewania i woda. Wykonywane są prace związane z zamontowaniem mo- nitoringu i nagłośnienia.

Dokładnie taka sama hala po- wstaje przy Szkole Podstawowej w Syryni. Budowa zaczęła się póź- niej, w zeszłym roku zostały wylane fundamenty a obecnie postawiono drewnianą konstrukcję budynku.

Niebawem firma przystąpi do wy- konywania ścian zewnętrznych i dachu, zaczęły się prace związane z wykonaniem posadzki. Przewi- dziano, że w tym roku zostanie wykonany stan surowy zamknięty.

Władze gminy będą ubiegać się o dofinansowanie tej inwestycji ze środków Urzędu Marszałkowskie- go w 2007 r. Na budowę hali w Sy- ryni z Wojewódzkiego Programu Rozwoju Bazy Sportowej będzie można uzyskać dotację w wysoko- ści 33% kosztów inwestycji.

W tym roku planujemy wyko- nanie w Syryni nowej ekologicz- nej kotłowni węglowej – mówi wójt Czesław Burek. Będzie ona ogrzewać również halę sporto- wą. Zwróciliśmy się do Mini- sterstwa Sportu z wnioskiem o Wojewoda śląski ma powołać komisję z udziałem przedstawi- cieli mieszkańców Nieboczów i Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, której zadaniem będzie doprowadzenie do porozumienia w sprawie budowy zbiornika wodnego Racibórz Dolny. Przypomnijmy, że konflikt dotyczy przebiegu wałów zbiornika i wysiedlenia wsi Niebo- czowy. Powołane przez mieszkań- ców Stowarzyszenie Obrony przed Wysiedleniem Wsi Nieboczowy za- rzuca inwestorowi (czyli RZGW), że działa metodą faktów dokona- nych, nie licząc się z wolą właści- cieli nieruchomości, którzy sprze- ciwiają się wywłaszczeniu. Niebo- czowianie domagają się budowy zbiornika w tzw. wersji społecznej a więc z pozostawieniem wsi poza wałami – w zamian w skład zbior- nika miałyby wejść stawy Wielikąt.

RZGW twierdzi, że to znacznie po- drożyłoby koszty inwestycji i upiera się przy budowie zbiornika w tzw.

wariancie podstawowym, przewi- dującym zalanie nie tylko Ligoty Tworkowskiej, ale także Nieboczów.

Stowarzyszenie mieszkańców uwa- ża, że RZGW zawyża koszt budowy wałów w wersji społecznej, nato- miast zaniża koszty związane z

NIEBOCZOWY

— Czy dojdzie do porozumienia z mieszkańcami Nieboczów w spra- wie budowy zbiornika na Odrze?

Szansa na dialog

wywłaszczeniami nieruchomości.

I to dlatego zbiornik w wersji pod- stawowej miałby być dużo tańszy.

Nieboczowainie zaskarżyli decyzję lokalizacyjną wydaną przez woje- wodę śląskiego dwa lata temu, ale po odwołaniach Naczelny Sąd Ad- ministracyjny utrzymał ją w mocy.

Mimo wszystko mieszkańcy uwa- żają, że RZGW nie może przystą- pić do budowy, gdyż nie dysponuje wszystkimi gruntami położonymi w czaszy planowanego zbiornika. I zapowiadają, że nie zgodzą się na sprzedaż swoich nieruchomości.

Nieboczowianie są bardzo nieufni w stosunku do poczynań RZGW.

Przypominają, że od początku nikt z nimi nie rozmawiał poważ- nie a zamiast konsultacji na temat kształtu zbiornika przedstawiono im „jedynie słuszne” rozwiązanie – czyli wariant podstawowy. Podej- rzewają nawet, że celowo straszy się ich możliwością powodzi. Mówią, że gdy w marcu wezbrała woda w Odrze, kanał Ulgi w Raciborzu był pusty, natomiast woda wlewała się do żwirowiska w Nieboczowach.

Z nami nikt nie rozmawiał na temat wariantów budowy zbior- nika, RZGW stara się wykazać, że projekt społeczny nie ma

szans – mówi Łucjan Wendelber- ger, sołtys Nieboczów. W informa- cjach podawanych przez RZGW jest wiele nieścisłości. W trakcie prac komisji, którą ma powołać wojewoda chcemy przedysku- tować to co już zostało zrobione za plecami mieszkańców wsi.

Straszy się nas, że będą budować wały, ale RZGW ma problem z pozyskaniem gruntów i to na terenie Raciborszczyzny. Chcą wykupić tylko grunty pod wał, ale rolnicy nie chcą się na to zgo- dzić. Domagają się rekompensa- ty w postaci takiego samego pola lub godziwego odszkodowania.

Jakie będą efekty pracy komisji, to się dopiero okaże. Na pewno jest to okazja, by wreszcie mieszkań- ców Nieboczów zacząć traktować jako partnera, z którym trzeba roz- mawiać i się dogadać. Do tej pory nieboczowianie mieli poczucie, że odgórnie są narzucane rozwiąza- nia, do których muszą się bez dys- kusji zastosować. Nikt ich nie pytał o zdanie i nie brał pod uwagę ich opinii. A odszkodowania oferowa- ne za ich ojcowiznę hojnością nie grzeszą. Nic więc dziwnego, że ta- kie traktowanie wywołuje ich opór.

(jak)

LUBOMIA, SYRYNIA

— W Lubomi powstają dwie identyczne hale sportowe.

Bliźniaki w budowie

Konstrukcja hali w Syryni jest już gotowa

dofinansowanie budowy boiska sportowego przy szkole z nowo- czesną nawierzchnią poliureta- nową. Jeżeli z ministerstwa nie otrzymamy dotacji, to będzie- my się starać o środki z Urzędu Marszałkowskiego.

W zeszłym roku władze gmi- ny zdecydowały o rozpoczęciu budowy dwóch hal sportowych – zarówno w Lubomi jak i Syryni.

Dwie największe wsie w gminie rywalizują ze sobą i żadna z nich nie chce być gorsza. Gdy więc po- czątkowo w wyniku głosowania radni zadecydowali, że w 2005 r.

rozpocznie się budowa tylko hali w Lubomi to w Syryni zapanowała żałoba. I w końcu wójt zdecydował o przystąpieniu również do budo- wy takiego samego obiektu w Sy-

ryni. Jako anegdotę można podać, że trzeba było nawet przy pomocy taśmy mierniczej udowadniać mieszkańcom, że fundamenty obu hal mają takie same wymiary. Byli bowiem tacy, którzy twierdzili, że Syrynia będzie pokrzywdzona, bo będzie miała mniejszą salę. Decy- zja o równoczesnej budowie dwóch takich samych obiektów w gminie była dużym ryzykiem. Ale opłaciło się, gdyż na halę w Lubomi gmina uzyskała 1,7 mln zł dotacji z Wo- jewódzkiego Programu Rozwoju Bazy Sportowej – decyzję podjął w maju Sejmik Województwa Ślą- skiego. Stanowi to połowę kosztów tej inwestycji. Władze gminy liczą, że również na halę w Syryni uda się pozyskać dofinansowanie.

(jak)

budowę dopiero na wiosnę i jest obecnie na półmetku? Można do nas kierować pisma z prośbą o przedłużenie. Zgadzamy się na to, ale trzeba się wyprowadzić najpóźniej do końca roku. Tyl- ko w wyjątkowych przypad- kach będzie to być może nieco dłuższy czas - zaznacza Wiesła- wa Matuszczak z GDDKiA. Jerzy Grzegoszczyk, wójt gminy Msza- na, w ubiegłym roku deklarował pomoc dla wysiedleńców na wy- padek, gdyby nie zdążyli oni z bu- dową nowych domów. W obecnej sytuacji wysyłam pismo w imie- niu mieszkańców do GDDKiA z zapytaniem o przedłużenie ter- minu wyprowadzki i poczekam na odpowiedź. Jeśli przyjdzie odmowna, wtedy będziemy się martwić. Znajdziemy wyjście awaryjne - zapewnia wójt Grze- goszczyk. Dodaje, że na terenie gminy budowanych jest dużo no- wych domów, brakuje fachowców i prace postępują zbyt wolno, jak na tempo narzucone przez GDD- KiA.

(izis)

W tym sezonie na akwenach powiatu wodzisławskiego doszło do jednego śmiertelnego wypad- ku. 23 lipca w Bukowie utonął 23-letni mężczyzna. W ubiegłym roku utopiły się cztery osoby. Do- szło do tego w Gorzycach i Lubo- mi. Cała czwórka to osoby doro- słe. Przypadków utonięć dzieci i młodzieży nie było – mówi Ma- rek Misiura, zastępca komendan- ta Komendy Powiatowej PSP w Wodzisławiu.

Główną przyczyną wypadków jest korzystanie z miejsc do tego nie przeznaczonych, gdzie nad bezpieczeństwem kąpiących się nie czuwa ratownik. Na terenie powiatu wodzisławskiego jest bardzo dużo akwenów po żwiro- wiskach, których głębokość jest nieznana. Ponadto do utonięcia dochodzi również wtedy, kiedy doznajemy szoku termicznego.

Bardzo często sprawa dotyczy osób będących pod wpływem alkoholu. Wówczas nierealnie oceniają one swoje możliwości i decydują się na kąpiel – twierdzi Marek Misiura.

Strażacy i ratownicy wodni

GORZYCE, LUBOMIA

— Zalewiska, gdzie kąpiel jest zabroniona, to niestety ulubione miejsca miłośników pływania. O tragedię nietrudno.

Głęboka woda,

płytka wyobraźnia

ostrzegają. Nawet niepozornie wyglądające zbiorniki mogą być bardzo niebezpieczne. Wystarczy chwila nieuwagi, by wejście do wody było tym ostatnim. Twier- dzą, że największe problemy podczas akcji ratunkowej spra- wia duże zamulenie i nieznana głębokość akwenów. Akcja trwa wówczas dłużej, co oczywiście jest bardzo ważne dla poszkodowane- go. Sytuacji takich można oczywi- ście uniknąć. Nie powinniśmy w ogóle korzystać z kąpielisk nie- strzeżonych. Zażywajmy kąpie- li tam, gdzie ratownicy kontro- lują pływających w wodzie i na sprzęcie wodnym. Zapewnijmy dzieciom stały dozór, zwracaj- my na nie uwagę. Szczególnie przestrzegam przed skakaniem na tzw. „główkę” do wody – ra- dzi Marek Misiura.

Niestety bardzo często ostrze- żenia nie docierają do wyobraźni wypoczywających nad wodą. Miej- my nadzieję, że tego lata osób, które „przegrały” z wodą już nie będzie.

Daria Krótki

(8)

Szpitale

WODZISŁAW Szpital nr 1 - 0324591800 RYDUŁTOWY

Szpital Miejski - 0324578041, 0324592400

Apteki

WODZISŁAW

całodobowa apteka „Vivax”, ul. 26 Marca 18, tel. 0324552552

Pozostałe apteki:

„Eskulap”, ul. Księżnej Konstancji 4, tel.

0324552248

„Pod Koziorożcem”, os. XXX-lecia PRL 62a, paw. 19A, tel. 0324563433

„Valeat”, ul. 26 Marca 55, tel. 0324566401

„Akado”, ul. Kubsza 24b, tel. 0324563984 Apteka „Na Pszowskiej”, ul. Pszowska 289, tel. 0324531471

Apteka Prywatna, ul. Wyszyńskiego 41, tel. 0324530236

Apteka Prywatna „Eskulap”, ul. 26 Marca 164, tel. 0324591891 czynna do godz.

21.00

Apteka Prywatna, ul. Leszka 10 (osiedle

„Piast”), tel. 0324556060

Apteka Prywatna, ul. Styczyńskiego 2, tel. 0324551239

Apteka Prywatna, ul. Armii Ludowej 1, tel. 0324569413

Dyżury pełnią:

PSZÓW

08.08 - „Pod Jaskółką”, ul. Andersa 22, tel. 0324530466

09.08 - „Apteka Ogólnodostępna”, ul.

Traugutta 6, tel. 0324557248 RYDUŁTOWY

10.08 - „Szczęść Boże”, ul. Bema 8, tel.

0324578340

11.08 - „Pod Jaskółką”, ul. Plebiscytowa 48, tel. 0324578286

12.08 - „Gemini”, ul. Strz. Bytomskich 11, tel. 0324575568

RADLIN

14.08 - „Św. Łukasza”, ul. Korfantego 3, tel. 0324567265

13.08 - „Ema”, ul. Korfantego 32 d, tel.

0324567061 GORZYCE

„Salus”, ul. Raciborska 38a, tel.

0324511121, 9.00-18.00, sobota 9.00- -12.00

Apteka Leków Gotowych, ul. Raciborska 48, tel. 0324511390

Apteka Prywatna, ul. Raciborska 34, tel.

0324512099 (Rogów)

Punkt Apteczny, ul. Dworcowa 12, tel.

0324510030 (Czyżowice)

Punkt Apteczny, ul. Bogumińska 41, tel.

0324514882 (Turza Śl.)

Punkt Apteczny, ul. Powstańców 40a, tel.

0324511980 (Turza Śl.)

Punkt Apteczny, ul. Wiejska 32, tel.

0324514379 (Olza) LUBOMIA

Apteka Leków Gotowych, ul. Korfantego 34, 0324516656

Apteka Prywatna, ul. Krzyżowa 9, tel.

0324517783 (Syrynia) MSZANA

Apteka Prywatna, ul. 1 Maja 81, tel.

0324720055

Punkt Apteczny, ul. Centralna 78, tel.

0324760398 (Połomia) GODÓW

Apteka Prywatna, ul. 1 Maja 105, tel.

0324726333

Punkt Apteczny, ul. 1 Maja 60a, tel.

0324765222

Punkt Apteczny, Gołkowice, ul. Strażacka 2 tel. 0324727330

MARKLOWICE

Apteka ogólnodostępna, ul. Wyzwolenia 154, tel. 0324531420

ZDROWIE

Służba zdrowia

Jak znaleźć specjalistę Jak znaleźć specjalistę o

Poradnie reumatologiczne

NZOZ, Wodzisławiu, ul. 26 Marca 164,

tel. (032) 4554458, (032) 4591771 Poradnia czynna w poniedziałki od godz.

12.00 do 18.00, wtorki od 8.00 do 14.00, w środy i czwartki od 8.00 do 13.00 i w piątki od 8.00 do 12.00. Przyjmuje lek. med. Mał- gorzata Góra. Rejestracja jest czynna w tych samych godzinach.

Przychodnia Rejonowo-Specjalistyczna nr 1, Rydułtowy, ul. Plebiscytowa 47, tel. (032) 4592400 - centrala,

(032) 4592535 - rejestracja telefoniczna Przyjmuje lek. med. Danuta Zawisz, spe- cjalista chorób wewnętrznych, reumatolog,

codziennie w godzinach: poniedziałki i środy o godzinie 8.00, w pozostałe dni o godzinie 9.00. Rejestracja na terminy. Czas oczekiwa- nia jest różny, nagłe przypadki przyjmowane są szybciej.

NZOZ Vitamed, Pszów, ul. Andersa 22,

tel. 0(32) 7291315

Przyjmuje lek. med. Ewa Świca - Kozielska, specjalista reumatolog, w poniedziałki o godz.

6.00 do 18.00. Czas oczekiwania na wizytę:

około miesiąca. Rejestracja telefoniczna.

NSZOZ „PREW- REH” w Rydułtowach, ul. Ofiar Terroru 24,

tel. (032) 4575547

Przyjmuje lek. med. Danuta Zawisz, spe-

cjalista chorób wewnętrznych, reumatolog, we wtorki, czwartki oraz piątki, w godzi- nach od 7.45 do 8.30. Do rejestracji trzeba się zgłosić osobiście, wymagane jest skiero- wanie. Czas oczekiwania: do października - listopada.

Poradnia schorzeń tarczycy

Przychodnia Rejonowo-Specjalistyczna nr 1, Rydułtowy, ul. Plebiscytowa 47, tel. (032) 459 25 26

Przyjmuje lek. med. Irena Jureczko-Czech, specjalista chorób wewnętrznych, w ponie- działki i środy od godziny 8.00 do 11.00 oraz we wtorki od godziny 15.00. Rejestracja tele- foniczna, na terminy. Wymagane skierowa- nie. Czas oczekiwania: do listopada - grud- nia.

q Niedoczynność tarczycy

Objawy, które mogą wskazywać na niedoczynność tarczycy są subtelne i pojawiają się stopnio- wo. Nie wszystkie muszą wystę- pować jednocześnie. Choroba ta dotyczy ludzi w różnym wieku, ale nieco częściej występuje u osób starszych, które często jej objawy przypisują procesowi sta- rzenia się. A są to: spowolnienie,

senność, uczucie zmęczenia, sucha skóra i włosy, wypadanie włosów, utrata apetytu połą- czona ze wzrostem masy ciała, zwiększona wrażliwość na zim- no, zaburzenia pamięci dotyczą- ce wydarzeń niezbyt odległych w czasie, opóźnione reakcje. Nie wszystkie te objawy muszą wy- stępować jednocześnie.

- Z tarczycą kojarzy nam się przede wszystkim jod. Panie doktorze, czy powinniśmy się obawiać niedoboru tego pier- wiastka?

Kiedyś z powodu niedoboru jodu często dochodziło do rozwoju wola prostego, które po wielu latach miało tendencję do przechodzenia w wole guzkowe. Problem ten zo- stał rozwiązany, kiedy w 1997 roku rozporządzeniem Ministerstwa Zdrowia narzucono jodowanie soli kuchennej. Ilość tego pierwiastka w spożywanej przez nas na co dzień soli jest dla nas przeważnie wystar- czająca. Dzięki temu nie występuje już obecnie problem niedoboru, nie występuje też populacyjny pro- blem z wolem prostym a jedynie z guzkowym, będącym następstwem niedoboru jodu w przeszłości.

Zwiększone zapotrzebowanie na jod mają kobiety karmiące, w ciąży oraz młodzież w okresie intensyw- nego wzrostu.

- Jakie są najczęstsze scho- rzenia tarczycy?

Jest ich wiele, ale najczęściej występuje wole guzkowe, które przebiega przeważnie bez zabu- rzeń funkcji gruczołu, tj. stężenie hormonów tarczycy we krwi nie jest ani podwyższone ani obniżo- ne. Wole guzkowe występuje u ok.

40-50 proc. ludzi w wieku powy- żej 60 lat. Wole guzkowe można rozpoznać podczas badania USG, czasem konieczne jest wykonanie

ZDROWIE

— „Chorób tarczycy nie należy się obawiać, gdyż są podatne na leczenie” - mówi Grzegorz Nowakow- ski, specjalista endokrynolog.

Niesforny motylek

biopsji aspiracyjnej cienkoigłowej, która pozwoli określić, z jakiego rodzaju zmianami mamy do czy- nienia. Chciałbym tutaj uspokoić pacjentów, gdyż prawdopodo- bieństwo stwierdzenia zmian no- wotworowych w tym przypadku wynosi poniżej 5 proc. a potwier- dzenie histopatologiczne uzysku- jemy u poniżej 2 proc. Nowotwór tarczycy nie jest częsty, rozwija się powoli i jest podatny na leczenie.

- Czy innych chorób tarczycy również nie trzeba się bać?

Mamy obecnie możliwości sku- tecznego leczenia schorzeń tego gruczołu. U wielu osób w bada- niu USG struktura tarczycy jest niejednorodna, co nie powinno wzbudzać niepokoju. Jest to gru- czoł, który cały czas funkcjonuje i podlega regulacji, tj. hamowaniu bądź pobudzaniu. Położony jest w dolnej części szyi, z przodu tcha- wicy i wyglądem przypomina mo- tyla. Odpowiada za wzrost, płod- ność, temperaturę ciała, pomaga przekształcać pokarm w energię.

- Kto najczęściej choruje na tarczycę?

Zdecydowanie kobiety. Ma na to wpływ odmienne funkcjono- wanie układu immunologicznego w okresie ciąży oraz związane z ciążą i karmieniem zwiększone zapotrzebowanie na jod.

Rozmawiała: Iza Salamon

Dr nauk med. Grzegorz Nowakowski, endokrynolog z NZOZ-u „Novum-Med”

w Wodzisławiu Śl. bada aparatem USG pacjentkę Aleksandrę Pyrchałę

q Nadczynność tarczycy

Objawy sugerujące schorzenie przebiegające z nadczynnością tarczycy to wysadzenie jednej lub obu gałek ocznych, upośledzona jest czynność mięśni służących mruganiu, pojawia się wole (po- większenie tarczycy), które po- woduje obrzęk przedniej części szyi, chory staje się niespokojny, nerwowy, drażliwy, roztargniony,

zniecierpliwiony lub rozdygotany.

Chudnie, chociaż je tyle, co za- wsze, może bardziej pocić się, jest mu za ciepło, podczas kiedy inni nie mają takiego odczucia, ma kłopoty ze snem, wypadają mu włosy podczas mycia i czesania, cierpi na biegunkę i często oddaje stolce, odczuwa szybkie lub moc- ne bicie serca.

Cytaty

Powiązane dokumenty

wrażliwych na wilgoć oraz na chłonnych podłożach mine- ralnych (podłogi, ściany). Po- lecany produkt jest gotowy do użycia, wszystkie jego składni- ki zawarte są w

Również i w tym przypadku emerytura oblicza- na jest od nowej kwoty bazo- wej, co – nawet przy niższym wskaźniku – może okazać się korzystniejsze.. Sposób czwarty –

Zagraliśmy na zero z tyłu i to cieszy. Dużo pracujemy nad defen- sywą. Szkoda, że stworzyliśmy tak mało sytuacji z przodu. Grając u siebie, musimy wygrywać. Trener na razie

W czwartek 2 sierpnia w gabinecie zastępcy prezyden- ta Wodzisławia Eugeniusza Ogrodnika doszło do kolej- nego spotkania przedstawi- cieli Odry, MKP i MOSiR-u. –

13:30 Gosław Jedłownik – LKS Borowik Szczejkowice LKS Naprzód Czyżowice – LKS Gwiazda Skrzyszów LKS Płomień Połomia – KS Rafako Racibórz LKS Krzyżanowice – LKS Naprzód

Z relacji świadków oraz z ustaleń po- czynionych przez policjantów wynika, że 25-letni mieszkaniec Turzy Śląskiej około 7.00 wszedł do zbiornika Srebrniok, który znajduje się

wiedzenia. Nie godzą się na zmiany zaproponowane przez dyrekcję szpitala, m.in. na miesięczne limity na leki. - Trudno skutecznie leczyć, jeśli na pacjenta przeznacza się od 12 do

blicznych przedstawił Radzie Miasta Zarząd podczas sesji, która odbyła się 28 października. Podejmowaniu uchwały towarzyszyła krótka debata na temat jej