• Nie Znaleziono Wyników

Widok "Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade mną..." (Łk 23, 27-31)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok "Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade mną..." (Łk 23, 27-31)"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N I K I T E O L O G I C Z N O -K A N O N IC Z N E T o m X X I I , z e s z y t 1 — 1975

K S. JÓZEF K UD A SIEW IC Z

„CÓRKI JEROZOLIM SKIE, NIE PŁACZCIE NADE MNĄ...” (ŁK 23, 27-31)

Słow a Jezusa skierow ane do córek jerozolim skich w czasie drogi krzyżow ej w y stęp u ją w yłącznie u Łukasza (23, 27-31); um ieścił on je na początku drogi krzyżow ej (23, 26) w bardzo znam iennym kontekście. Epizod ten i w budow ane w eń logia poprzedza tek st o skazaniu Jezusa na śm ierć (23, 24-25) i o Szym onie z Cyrertgi, na fló re g o w łożono-krżgi (23, 26). B lI r o jraBEM : PO nim n A m i a s t W illifeilie w zm ianka o dwóch złoczyńcach (23, 32) i opis ukrzyżgjjf ąnia (23, 33-34). W ten sposób frag ­ m en t ten p rz e d sta w ił bardzo ciełdffiwy try p ty k : spotkanie z płaczącym i niew iastam i jest jego ce n traln ą czplcią, a Szymon z C yreny (w. 26) i j i p a j złoczyńcy (w. 33) stanow ią boczne skrzydła. Są to św iadkow ie i pierw si uczestnicy m ęki Jezusa: S z^i^H ! niesie krzyż Śjia jl lu s e m |§1§I|23, 26; 9, 23; 14, 27), a ni^iyj§sty;[|)łaczą nad Nim 1. Szfczególne znaczenie teolo­ giczne m a c e n tra ln a ; c |ę ść try p ty k u Łukasza. T ekst ten bow iem nie » s t zawieszony w próżni, lecz jest bardzo ściśle zw iązany z ostatnim i godzi-: nam i życia Jezusa n a ziem i, co n ad aje m u szczególne znaczenie. Logia te m ówią o w inie S 9 i ü Jeruzalem oraz starotestam entalnego ludu w y ­ branego, którego św ięte m iasto jest symbolem.

1. TR A D Y C JA I RED A K C JA W Łk 23, 27-31

A by poprzez dzisiejszą form ę tek stu dotrzeć do pierw otnej t r a d f t j i przedłukaszow ej, a n aw et do samego Jezusa, i oddzielić od ty c h -p ie r­ w otnych w a rstw w kład re d ak cy jn y Łukasza^ należy ciągle m ieć przed oczami tek st:

*7 A s z ło p p N im m n ó stw o lu d u , ta k ż e kob iet, które zaw od ziły i p ła k a ły n ad N im . 88 L ecz Jezu s zw ró cił się do nich i rzekł: „Córki jerozolim sk ie, n ie p ła < 9 ||S n a d e m ną; p łaczcie raczej nad sobą i nad w a szy m i dziećm i! 2S Oto bow iem przyjdą

i P or. k s. J. K u d a s i e w i c z. E w a n g elie Jlf f B f o ti/czwe. W: W s tę p do N o­

(2)

40 K S . J Ö Z E F K U D A S IE W IC Z

dni, KjUpl' m ów jgjjiędą: S f e z e ś l w l n ie p ła tn e łona, któreiiąiellrodziły i piersi, k tóre n ie k arm iły”. fjW ted y zaczrfj w ołać do gór: P a d n ijcie na p a s , a do pagórków : P rzyk ryjcie nas! 31 B o je śli z zielonym drzew em to S j p i ą , cóż się sta n ie z s u c h y m ? 2 Chociaż fragm ent ten znajduje się tylko u Łukasza, to jed n ak nie jest on w całości jego tw orem redakcyjnym . N iektóre bowiem z ty ch logiów m ają ch arak ter potocznych przysłów (np. w. 28 i 31), bardzo archaiczną formę oraz liczne naw iązania do obrazowej m ow y S tarego Testam entu. Pochodzą zapew ne z bardzo starożytnej przedłuka^zowej tradycji. Po­ tw ierdzają to liczne aram eizm y w stylu logiów o rąf zgodność ich treści z bardzo starym i zw yczajam i palestyńskim i i rz y m sk im i3.

Do w ażniejszych aram eizm ów należą: użycie liczby m nogiej nieokre- ś llh e j (spouffiv, äp^ovxai, TtotoCoiv, yevTixai) orĘz czas teraźniejszy (S sS S v tcu ) zaifi{|as§§ fu tu ru m p ro x im u m 4. K oloryt archaiczny powięk­ szają licipe naw iązania do S tarego T estam entu (LXX): SuyaTŚpeę

ä s t zw rotem starotestäm entöw ym (Iz 3, 16; P p 1, 5); hebraizrjjjm jest rj|v n ie ż fraza mil Łn* £pć (Rdz 45, 14. 15; Lb 11, 13 (szcz. kdäSjdlj A§|j!j|dz 11, 37; Lm 1, 15); dochodzi jS z c z e fo rm alny cytat z Oz 10, 8 <§§|| w yraźne naw iązanie w treści i fo rij||e do Zach 12, 10-14 i Iz 54, 1-10. K oloryt semicki logiów jest więc O czyw isty5.

Epizod tfflvi tównifeż dobrze w ówczesnej t l ld y c jl palestyńskiej. Było bowiem p o w sziliä iy A zw yczajem w staroJWffiości | | - znanym również w P a le s ty n ||jB ; ż |js lia |a n y c h n a krzyż prowiidzoij» głów nym i, n ajb ar­ dziej uczęszczanymi ulicami, aby ludzie m o j l im się przyjrzeć i przejąć się strachem . Jj,Q uotiejfnoxios crucifigim us, celebrerim ae eliguntur viae, ubi plurim i intueri, plurim i com m everi hoc m otu posint” (Quintillius. Deel. 247). O pfikiw lfife prow adzorjfph na śm ierć rozpowszechnione by ­ ło w s ta ro ż y tiS p i; flitewiasty jerozolim skie z arystokracji sta ra ły się dla skąjjhńców o odurzający napój śm ierci. Rabi C hanina ben T eradjon pro­ wadzony na ®j§cenie, mówi do opłakującej go córki: „Jeżeli ty nade mną płaczesz i trapisz się, to lepiejS jest, żeby mnie Ssfrawił (ziemski)

2 Tłumąpłeiflfe B ib lii titS a c lecia .

3 Por. M. D i b e 1 i u s. D ie F o r m j j e des B m ätgeiiu m s. 4. A u f l.-T B -

bin gen 1961 s. 203; W. G r u n d m a n n . M § E v a n g e liu S nach L ukas. 2. 'Aufl. B erlin 1954 s. 428. ThH K V T 3; W. Källs e r. E x e g e tisc h e vegd th eologisch e E rw ä -

gurfjfcn zu r SeligpreisiguncĘiSker K in d e rlo se n Ł k 23, 29h. Ü N W 54:1963 s. 240.

4 Por. M .jjS jl r w i c k. G raecüaSfibiblica e x em p lis i||||p r a ttir . Ed. 4. Rom a lp f p i l iP n., 88 n.

5 Por. Th. Z a h n . 2S§s E vangeliu m des |§§||§jR f2. A u fl. L eip zig 1916 s. 697. K§llS III; J. M. C r e e d . T he G o sp el accordin g to S t. L u ke. London 1957 s. 285; C. S t u h 1 mfla e=t 1 e r. T he G ospel a cco rd m y to L u ke. W: T h e J ero m e '.Biblical C S Ä n en ta r y . Ed. R. E. B row n, J. A. F i t z t # Ä | | R. E. sitfffljtty. P ren tice H all 1968 s. 161; O. R i n a l d i . B ea te le ste sili. BO 15 : 1973 s. 61-64.

(3)

„ C Ó R K I J E R O Z O L I M S K I E , N I E P Ł A C Z C I E N A D E M N Ą ... 41

ogień, k tó ry się roznieca, niż ogień (piekła), którego się nie roznieca” 6. Widać więc, iż epizod ew angeliczny jest bardzo mocno osadzony w śro­ dow isku życiow ym sam ego Jezusa i Jego czasów.

Dlatego też naw et bardtzo liberalni egzegeci utrzym ują, że trzeci ew angelista w ykorzystał tu bardzo starożytne logia wywodzące się z pieligbtnej trad y c ji chrześcijańskiej. Zdaniem D ib eliu sa7 w Łk 23, 27-31 „został z pew nością |S |k o rz y s ta Ł r jakiś logion, przekazyw any przez tra d y c ję ”. R. B ultm ann zaś fragm ent ten uważa za apoftegm at biograficzny i przypisuje m u to sam o źródło 8. Za starożytnością, przy­ najm niej niektórych logiów zaw artych w tej perykopie, opowiada się rów nież K äser 9.

P ow staje jednak dalsze pytanie: czy i k tó re z tych logiów sięgają do sam ego Jezusa? Czy jest rzeczą możliwą wydzielić je z ra m re d ak cy j­ ny ch Łukasza? Z dania egzegetów są w ty m względzie bardzo rozbieżne. B ultm ann u trzy m u je, że apoftegm at ten jest przedłukaszow y i bardzo stary , ale nie sięga do samego Jezusa, został bowiem skom ponow any przez starochrześcijańską apologetykę i jako proroctw o włożony w usta Jezusa, dźw igającego krzyż 10. Odpowiedź ta jest zbyt skrajna i nie do przyjęcia. Logion ce n traln y bowiem (w. 28) m a ta k znam ienny koloryt palestyński, aram ejski i archaiczny, że tru d n o jest uw ażać go za sztucz­ n y tw ór pierw o tn ej w spólnoty; pochodzenie sw oje zawdzięcza on histo­ rycznym okolicznościom życia sam ego Jezusa, k tó ry jako prorok, poprzez swój los przepow iada przyszły los Jeruzalem i ludu Starego Przym ierza. U jęcie tak ie potw ierdza głębsza analiza całej perykopy (23, 27-31); dzieli się ó j a w yraźnie n a dw ie części: pierw szą stanow ią ww. 27-28, drugą zaśMlB i 29-31 n . W części pierw szej logion 28b jest ściśle uw arunkow a- H |j s y t u ^ s | w.g§7: do opłakujących Go ujsw iast Jezus zw raca aMGjpH sło- w am i „C órki jerozolim skie...”. F ragm ent ten stanow i więc organiczną

6 F ragm en t ten pod aje G. D alm an (J e su s-J esh u a . D ie d re i S p ra ch en Jesu. 2. iAufl. L eip zig 1932 s. 174, 193). In n e a n alogiczn e p rzyk ład y zob. W: H . L. S t r a c k , P. B i l l e r b e c k . K o m m e n ta r zu m N eu en T e s ta m e n t aus T a lm u d und M idrasch . Bd. 2. M ünchen 1924 s. 2 6 3 n.; J. J e r e m i a s . G olgoth a. L eip zig 1926 s. 4 n . N a- i H M flB p a ra lele rzeczow e z literatu rą greck o-rzym sk ą podają: G. B e r t r a m .

D ie L e id en sg e sc h ic h te Jesu u n d d e r C h r istu sk u lt. G öttingen. 1922 s. 74. F R A B T 15;

E. K l o s t e r m a n n . D as L u k a s E va n g eliu m . 2. A u fl. T übingen 1929 s. 2 2 7 n. H I * 5; G. R i c c i o 11 i. V ita d i G esü C risto. Ed. 14. Torino 1941 s. 729.

1 Jw . s. 201 n.

8 D ie G e sch ic h te d e r s y n o p tisc h e n T ra d itio n . 4. A u fl. G öttin gen 1956 s. 37. HTBIÄBgg 12.

» Jw . s. 241 n. i® Jw . s. 37 n.

u P od ział ten przyjm ują: B u ltm an n (jw. s. 37), F. H auk (Das E v a n g e liu m des

(4)

4 2 K S . J O Z E F k u d a s i e w i c z

całość::! nalpży do źródła przęd|ukaszow ego. Trzeci ew angelista przej­ m ując go dokonał w nim pew nych w łasnych retuszy redakcyjnych. W iersz 28 w form ie i treści je st bardzo s ta ry (2 Sm 1, 24; Iz 3, 16{§Zach 9. 9; P rzp 1 , 5). Jezusa dźwigającego krzyż opłakiw ały niew iasty

piaJ

zolim skie, jak to często czyniły w podobnych sytuacjach. Na ich w yrazy współczucia Jezus odpowiedział logionem o charakterze prorockim. Lo­ gion ten m a rów nież cechy archaiczności. Nie zaw iera on w sobie żad­ nego m otyw u, któryby uzasadniał tego rodzaju proroctwo. B ezrefleksyj­ ne przytaczanie w ypo|j|gdzi w skaziijp na bardzo starożytny i popularny jej charakter. W takim stylu mówi pi§S§§y n arrato r, k tó ry przedstaw ia w ydarzenia i pow tarza słowa lub d ł f |§ H wypowiedzi innych, naj$|§|łiggj o f t a j ą j j e w obrazach oraz unikając ich in terp re tacji i moj§pracji. Na- ta p ia s t w yjaśnienia m ip j& u jące i refleksyjne kom entarze wydatzfen lub słów należą już dd-Wj|ższego stopnia kom pozycji lite ra c k ie j12. A po- n ie w ll nic z tego nie m a w e fragm encie 23, 27-28, dlatego można po­ wiedzieć, że należy on do pierw otnej trad y c ji przedłukaszow ej, a naw et do środowiska samego Jezusa. Szata zew nętrzna jed n ak tego opisu nie jest pozbawiona wpływów redakcyjnych Łukasza.

Nie można natom iast tego powiedzieć o części drugiej epizodu (ww. 29-31). Ju ż w. 29 m a inny charakter. Zaw iera on reflek sy jn e w yjaśnie­ nie i m otyw tajem niczej przepow iedni Jez B fl (w. 28b). Część ta nie łą­ czy się też ig sposób konieczny z ttjjjH27-28 i może być uw ażana za ko­ m entujący © d B e k ew angelisty. I firm a , i treść epizodu m a ją w yraźnie piętno dodatku interpretacyjnego. W iersze te są późniejszą m otyw acją logionu Jezffla (w. 28b), na co w skazują w ffjpźnie spójniki przyczydjw e 6xi (ww. 29 i 31), które jakby w ram y obejm ują cały fra g m e n t13. Pierw szy z n llh w zm acniany jest jeszcze przez i8o6. Dlatego należy stwierdzić, |1 ćrn iSoi> sp /o v tai fiuśpai (w. 29a) jest elem entem re ­ dakcyjnym wpjrowadzonym przez ew angelistę po to, ll|fji|um otyw ow ać logion Jezusa (w. 28b), k tó ry sam w sobie pozbawiony jęjst te j motywacji. Zdanie m otyw ujące ma jednak ch a rak ter bardzo ogólny, dlatego w ym a­ ga dalszych w yjaśnień (ww. 29b-31). W ich św ietle zapowiadane dni (w. 29) będą dniam i nieszczęścia, ucisku i strachu. D ru |im argum entem potw ierdzającym charakter redakcyjny ww. 29-31 jest ich wyraźne piętno Łukaszowe: są one bardziej Łukaszów ® w sty lu i treści niż ww. 27-28. W części pierw szej praca re d aM g ijja B ą tt e a ograniczyła się ty l­ ko do elem entów stylistycznych. W prowai||zeHe do w. 28 ma w yraźne 12 K äser (jw. s. 241)j stw ierd za w prost: „ A lJ e Ś sp richt daher dafür, dass sich die k le in e E pisode ursprünglich au f V. 27-28 b esc h ra jM e und m it V. 29 ein N eu es an h eb t”. Ks. F. G ryglew iaz (E w an gelia w e d łu g ^Ł u kasza, Poznań 1974 s. 346) w oparciu o styfi sem ick i w szy stk ie te logiaijsf&aża za autentyczn e.

(5)

„ C Ó R K I J E R O Z O L I M S K I E , N I E P Ł A C Z C I E NADF» j f l j S A - 4 3

cechy trzeciego ew angelisty; nX.fj9oę je s | „rzeczownikiem Łukaszowym , w y stęp u je 8 razy w ewangelii i 17 razy w Dziejach, u M arka tylko 2 ra ­ zy, u pozostałych zaś ew angelistów nie w ystępuje | Ä l e . Trzeci ew an­ gelista zw raca uw agę na życzliwość ludu wobec osotóy Jezusa (6, 17), chętnie podkreśla rów nież rolę i znaczenie k o b i e ||l s || 7, 36-50; 8, 2-3; 10, 38-42; 13, 10-18; 15, 8-10; 18, 1-8; 23, 27-31) “ W Łukaszow ym stylu, w czym w yraża się jego tzw. dwuczłonowość 1S, jest też zestaw ienie „za­ wodziły i p łak ały ” (w. 27). W logionie n ato m iast,:któppriŁukasz zaczerp­ nął z trad y cji, nie w idać żadnych charakterystycznych dla niego elem en­ tów. W skazuje to w yraźnie na w ielki pietyzm dla słów P ana przekazy­ w anych przez tradycję.

W drugiej części w pływ re d ak cy jn y Łukasza jest znaczniejszy. W łą­ czył on do tek stu c y ta t z Ozeasza, na co w skazuje form a introdukcyjna: äpijovTcn Äiysiv, k tó ra nie jlp t aram eizm em , lecz ulubioną przez trz e ­

ciego ew angelistę form ą stylistyczną 16. Aż 27 razy w trzeciej ewangelii a 6 razy w Dziejach w ystępuje dp^ouai z bezokolicznikiem. Z 27 przy­ kładów ew angelicznych trz y są paraleln e z M arkiem (Łk 19, 45; 20, 9; 22, 23)* dw a naiojjjuitst pochodzą najpraw dopodobniej ze źródła Q. Pozo­ stałe 22 przy k ład y zn a jd u ją się w m ateriale w yłącznie Łukaszowym , m ożna w ięc je uw ażać za specyfikę jego stylu. W łaściwością trzeciego ew angelisty jest rów nież u S i | I i | e fipxo|tat w podw ójnym z n a c z S lu : w 12 m iejscach oznacza po prostu „rozpoczynać”, natom iast w pozosta­ łych m a sens zbliżony do słowa posiłkowego (np. 23, 3 0 )ł7. W prowadzony tą form ułą cy tat z Oz 10, 8 ma form ę kodeksu A; pozostałe kodeksy Ijgodnie z tek stem m asoreckim 'piają inny porządek: KaXüyaxe [...] nŁaaie. C ytat |§ n je s t k lu jle m do zrozuiijignia sensu teologicznego całego frag­ m entu (23, 27-31). Łukasz wreszcie a d a jp ilą c logia do sceny ew ange­ licznej przechodzi z drugiej osdiby (Kraters — 28) w trzecią (IpoCcnv — w. 29 i fip^ovrai — w. 30). öölääjtni zaś logion (w. 31) w łączył zapewne z innego k o n tek stu 1S. Z ro z w S a ń tych w ynika jasno, że w Łk 23, 27-31 zaw arte są elem enty z trad y c ji przedłukaszow ej, sięgające naw et Jezusa, redakcja jed n ak całości w dzisieg||bj form ie jest dziełem trzeciego ew an­ gelisty.

14 Por. A . V a n h o y e . D e l|§ fa tto ttib u s P a ssio n is C h risti in e va n g eliis s y -

n o p ticis. R om a 1970 s. 126; W. S c h eH| k. Der P a ssio n sb erich t nach M arkus. B e r­

lin 1974 s. 89.

15 Por. K u d a s i e w i c z , j w Ä 265 n.

16 Por. T. H o 1 1 z. U n te rs u S u n Ę k n ü b e r d ie a ltte sta m e n tlic h e n Z ita te bei

L u k a s. B erlin 1968 s. 28. TUG L 104.

17 Por. J. W. H u n k i n. P le o n a m c äpxonai in th e N e w T es ta m e n t. JT S 25 : 1924 s. 300-402; H o 1 1 z, jw . s. 28n n .

18 N a łączność logionu Łk 23, 29 z Iz 54, 1-10 zw rócił uw agę K äser (jw. s. 244-

(6)

4 4 K S . J Ó Z E F K U D A S IE W IC Z

2. _ SEN S TEOLOGICZNY LOGIÓW

Jak ie zn a d aen iełn a ją i i logia w ich redakcjijŁukaszow ej?

Tfg|jt teSjgpiczna pierw szego lojj|onu f S j i H jest jasna. O płakują­ cym Jego los niew iastom jerozolim skim , k tóre tu re p rez en tu ją w szyst­ kich n f is H S lf e w św iętego m iasta, zw raca Jezus uwagę, że to sam o sta­ nie s|§ z nim i-i ich synam i. D latego ich w łasny los bardziej zasługuje na o j p k h f |n i e niż J|§go. Każąc im płakać nad sobą i ich dziećmi uśw ia­ dam ia im, że m ają blfrdzo ważną pi^yczynę płaczu: za odrzucenie Jezusa czeka ich iJpM em wlfelka kara.

iH t# tę o i p p j ® Ł u k a |l obrazowo, naw iązując w prost (Oz 10, 8) lub jEosredmo do S p r e g it T estam entu (p? 54, l-iŁ ). Do popraw nego odtzy- tan idllnyśli |fecB gicź|iej f |c h logiów koniJBHH jest ich rozw ażenie w św ietfe cvtoumfiirch m iejsc Starego T estam entu. M akaryzm — „Szczę­ śliwe (nctKapiGu) niepłodne łona, które Ä rodziły i piersi; k tó re nie karm iły” (w. 29) — jest w yraźną aluzją do Iz 54, la : „Śpiew aj z radości niepłodna (c|feipa), któraś nie rodziła, w ybuchnij weselem i w ykrzy­ kuj, któraś n ią ’doznała bólów porodu”. Zbieżność jest uderzająca 18. Aby jedKi!: w pełni odczytać teologiczny sens logionu (w. 29), należy go roz­ ważyć na tle Iz 54, 1-10. D eutero-Izajasz zw raca się tu do niepłodnej (crtilpa), która we fragm encie ty m m a znaczenie m etaforyczne, tj. oznafga lud w yb ran y — Izraela 19. Tem u m ało znaczącemu, zn ajdują- cemiiSMę jeszcze n a w ygnaniu ludowi Jahw e obiecuje zm iłowanie: licz­ nych synów i krańce ziemi. O bietnica ta opiera się na miłości, wierności i przym ierzu Jah w e (54, 5-10). Na tle te j perykopy zrozum iały staje się m äkuryzm . Logia Jezusa zapow iadają sąd nad nie pokutującą Jeru za­ lem, sąd za odrzucenie Mesjasza. Naw iązanie do Izajasza w skazuje jed­ nak, | | e grożący sąd będzie rów nież w ypełnieniem zapowiedzi proroka (Iz 54, 1-10), tj. narodzeniem się nowego Izraela. Ponieważ „niepłodna” u D dStero-Izajasza oznaczała lud w ybrany, tak i sam sens należy przy­ pisać "temu w yrażeniu u Łukasza. W ten sposób w Ł k 23, $7-31 mam y przeciw staw ienie m iędzy „córkam i jerozolim skim i”, które oznaczają sta ­ rego, cielesnego, grzesznego Izraela, a „niepłodnym i” , sym bolizującym i Izraela nowego, duchowego. O kreślenie nowego L udu Bożego jako „nie­ p łodnej” oznacza w języku biblijnym to, że w szystko zawdzięcza on Bo­ żej obietnicy, podobnie ja k bezpłodlne m atki Izraela (Sara, A nna, Elżbie­ ta) synów sw ych zawdzięczały tylko Bogu i łasce. Jeżeli <rreipa użyte tu jest m etaforycznie, n a oznaczenie nowego L udu Bożego, to znaczy, że

19 Por. A . P e n n a . Isaia. Torino 1958 s. 538-543. P r zeciw in terp retacji K ä - sera w y stęp u ją H. F lend er (H eM u n d G esch ich te in d e r T h eologie d e s L u kas. M ün­ chen 1968 sjj|00) i Sch en k (jw. s. 91).

(7)

„ C Ó R K I J E R O Z O L I M S K I E , N I E P Ł A C Z C I E N A H E M N Ą ...”

45-w czasie m ęki M esjasza dokonuje się sąd nad s ta ry m .Izraelem. Znisz­ czenie S yjonu-m iasta je st równocześnie obrazem końca Iz tte la l&ko ludu i WgBffftoty Jahw e. Izrael, skazując na śm ierć M esjasza, zasłużył na surow y sąd i karę. To odrzucenie Izraela nie p r|§ k re śla jednak Bożych planów zbawienia. Bóg będzie je realizow ał poprzez nowego Izraela, przez m atkę dzieci zrodzonych z obietnicy (Iz 54, 1-10). W ten sposób koniec cielesnego Izraela je st początkiem Izraela duchowego. M akaryzm Łukaszow y skom ponow any w oparciu o Iz 54, 1-10 m a więc w y raźn ie sens historiozbaw czy. Trzeci ew angelista odnosi go do zburzenia J e r u ­ zalem , k tó re jest końcem starego Izraela a narodzinam i Izraela w edług D ucha 20.

B ezpośrednio z m akaryzm em , przy pomocy krótkiej form uły w stęp­ n ej, łączy Ł ukasz cy tat z Ozeasza (10, 8). C ytat ten kontynuuje i roz­ w ija m yśl logionu samego Jezusa (w. 28) oraz w ątek kary, zaw arty w y­ raźnie w m akaryzm ie. A by w pełni odczytać ideę teologiczną trzeciego ew angelisty, należy cy tat ten rozważyć także w całym kontekście. N aj­ bliższym jest wypowiedź proroka o niew ierności i grzechu Izraela, pole­ gających n a każeniu prawdziwego k u ltu Jahw e naleciałościam i k an a n ej- skim i. N aród bowiem oddalił się od Jah w e staw iając bóstwom pogań­ skim sa n k tu aria i posągi, a serce rozdzielił m iędzy Jah w e a Baala. P o­ stępow anie tak ie zasługuje n a karę, k tó rą będzie zniszczenie Sam arii (10, 7). Spustoszenie n astąpi tak w ielkie i straszne, iż

w oleli raczej um rzeć, niż przeżyw ać sąd, w styd i poniżenie (10, 8) 21. Łjffifjfż przytaczając to ostatnie zdanie dostrzega analogię m iędzy sy tu a­ cją Izraela z czasów Ozeasza a C hrystusa, m iędzy S am arią a Jeruzalem . B S I b I odrzuciła J a h \§ | idąc za B aalem , teraz zaś Jeru zalem odrzuca B p ila n n ik a Jah w e — M esjasza. Za grzech swój S am aria została u k arana i^iśŻfezeftlem, IJśajiiiercią oraz niew olą mieszkańców, tak i sam los czeka rów nież Jeruzalem . T eraz w ypełnia się znowu słowo proroka: decyzja Izraela za czasów Ozeasza była tylko preludium ostatniej decyzji Iz ra­ ela wobec ukrzyżow anego i zm artw ychw stałego C hrystusa, w którym propozycja ra tu n k u i zbaw ienia ostatecznie przyszła do Izraela. I tym razem naród w ybrany nie skorzystał z te j o f e r ty 22.

Takie rozum ienie włączonego tu cy tatu z Ozeasza potw ierdza ostatni logion (w. 31): „Bo jeśli z zielonym drzew em to czynią, cóż się stanie z suchym ?”. Logion ten m a ch a rak ter obiegowego przysłow ia: „Uczeni powiedzieli: Jeśli ogień ogarnie św ieżych (mokrych), to co m ają robić susi?”. R abini przysłow ie to odnosili do zbliżającego się sądu i kary.

*0 Por. K ä s e r , jw . s. 247.

21 P or. ks. J. D r o z d. K sięg a O zeasza. W stę p — P rze k ła d — K o m en ta rz. P o ­ zn ań 1968 s. 9 5 n.; G. R i n a l d i , i p r o fe ti m in o ri. T. 2. Torino 1959 s. 99; H. W. W o l f f . D o d e k a p ro jh e to n . H osea. N eu k irch en 1961 s. 229 nn. B W A T X IV , 3.

(8)

4 6 K S . J Ó Z E F K U D A S IE W IC Z

Tiffici ewangelista; ;um ieszczaj§ć tcji; logion po cytacie z Ozeasza chce jeszcze inaczej podkreślić nieuchronność zbliżającej się katastrofy J e r u ­ salem . Przyjęcie Mesjasza otw ierało przed Jeruzalem perspektyw y zba- wienis§§odrzucenie Go prowadzi do sądu ognia (Ps 50, 3 n.; Iz 66, 15; Ap 18, 8 n.), który w brew prawom n atu ry obejm uje najpierw drzewo świe­ że: Cóż diopiero stanie się z suchym drzew em — sym bolizującym dzieci

córek jerozolimskich — gdy obejm ie je ogień? W ty m p ytaniu jest prze­ stroga i wezwanie do naw rócenia; śm ierć Jezusa jest dla Jeruzalem ostatnią szansą p o w ro tu 2S.

Łukasz w łączając przysłow ie o suchym i świeżym drzewie w kon­ tek st drogi krzyżowej, m ęki oraz w iny i k ary Jeruzalem m iał jeszcze zam iar parenetyczny; chciał podkreślić niewinność Jezusa, k tó ry nie ää- służył na ta k ą karę. Zielonego drzew a — o z n a c z a ją c e j| tu C hrystusa — nie w rzuca się do ognia. Jezus więc nie zasługuje n a karę. Do ognia w rzuca B|ę drzewo suche — fj. w inne ddrzucenia Jezusa, czyli Jeru za­

lem, jej synów i c ó rk i24.

Podsum ow ując te rozw ażania należy stw ierdzić, że: 1. W perykopie Ł k 23, 27-31 ww. 27-28 należą do pierw otnej przedłukaszow ej tradycji, logion'zaś "(wJ,'128),, zaw arty w ty m fragm encie, jest autentycznym słowem P ana. Świadczy o.tyi& jego aram ejski i archaiczny cjijgrjakter. 2. Wiersze 2|§fS!l m ają C harakter redakcyjny, m otyw ują logion Jezusa. W yraża się w nich teologia piłkSsża. 3. Teologia ta rozw ija dw a tem aty: M n y i ka­ ry Jeruzalem -Izrajjpa oraz w ejścia na jego m iejsce „niepłodnej”jfitó ra w św ietle Iz 54, l-10gfenacza nowego Izraela w edług Ducha. D z i|k i te ­ m u fragm ent ten jijigE charakter historio-zbawczy.

„TÖCHTER JERU SALE M S WEINET N IC H T ÜBER MICH...” (Lk 23, 27-31)

Z u s a m m e n f a s s u n g

D ieser A rtik el w ir d -e in e m T hem a von S ch u ld und S trafe des J eru sB em für Jesus Zurückdrängung g^wjdrftęt. D er V erfasser lie st die Lukas K qpfppläaijidieses T h em a s, die aus z w e j T e l s n b esteh t, im folgen d er W eise ab.

22 Por. W o l f f , jw . s. 230; E. F l e s s e m a n n v o n L e e r . D ie I n te r­ p r e ta tio n d e r P a ssio n stS U m ic h te v o m A lte n T es ta m e n t aus. W: Z u r B ä ä S iii^ i.g des T o d es Jesu. H rsg. F. Vferjrtg. 2. A u fl. G ütersloh 1967 s. 91.

23 Por. M. B e d n a r z . L es e le m en ts p a re n e tiq u e s de la d e s c r ip tS M d e la p assion ch ez les sy n a p tid lte s. Rom a 1973 s. 74 n.; K. H. R e n g s t o r f . D o s E v a n ­ g eliu m nach L u kas. 8. a | | . B erlin 1958 s. 269. N T D 3.

(9)

„ C Ó R K I J E R O Z O L I M S K I E , N I E P Ł A C Z C I E N A M & I N Ą . . . 4 7

1. Im ęjjpten T eil b efaß t er sich t m it L uk as T radition und R ed ak tion d ieses F ragm en ts. B ei der Hijjgp der M eth ode v o n R edak tion ^ ge^ h icljfe h at er n a ch g e w ie­

sen, daß zu der prim ären vor L uk as en tstan d en en T radition V e rse 27-28 gehören. D er in dieSem F ragm en t en th a lte n e Logion b etrifft selb en Jesu s im (Vers 28b). L u ­ k as b e w a h rte ihn in der u n verän d erten F orm aus der E hrfurcht für d ie W orte des H errn . D agegen h ab en d ie V erse 29-31 ein en R ed ak tion sch arak ter; s ie drücken also in beson d erer W eise die L u k a sth eo lo g ie aus.

2. Z w eiter T e il w ir d h in g eg e n der in d iesen F ragm en t en th alten en L u k a sth eo ­ lo g ie bestim m t. D er d ritte E v a n g e list sp rich t h ier von der S chu ld und S tra fe des J eru salem s, d a |j p e n a lten l f l | e l dem L eib n ach rep räsen tiert und durch Z urück- flrängung d es IJgipssias fü r d ie V ern ich tu n g v erd ien t. Er ste llt den Jeru salem s — T öchtern, d ie j p e n alten Israel rep räsen tieren, „die U n fru ch tb aren ” gegen über, die

LiÄte|f|gS!|§5> 54, 1-10 den n e u en Isra el dem G eist n a ch bezeich nen. D ie V er­ n ich tu n g und die Z urückdräpgung des a lten Isra els streich t dank diesem G o ttes­ p län e der E rlösu n g n ic h t durch. A u f den T rüm m ern des N fiftesv o lk es des A lfen T estam en ts w ird d ie K irche geboren, die g e istig e rw eise n eu e K inder G ottes gebärt. D ie gan ze P erik op e h a t b e i L uk as gesch ich tlich — erlösen d e B edeutung.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Lehra-Spławińskiego polski język urzędowy miał już pewne tradycje, sięgające czasów stanisławowskich, ale rozwinął się prawdziwie w dobie Księstwa

W Zabrzu było wtedy bardzo dużo wałęsających się bezdomnych psów, a przestrzeganie Ustawy o ochronie zwierząt z 1997 roku było fikcją.. Jedyną szansą na uratowanie

13- B a b kaW ezmii rego ziela fwieiego utłucz na miazgę, weź trochę tego foku, przyday do niego trochę Pryakw ie, pil to oboje z winem, leczy to febry kwar- tąnny.. 9 -

Tragedja miłosna Demczuka wstrząsnęła do głębi całą wioskę, która na temat jego samobójstwa snuje

Aby odczytać liczbę minut, można pomnożyć razy 5 liczbę znajdującą się na zegarze, którą wskazuje wskazówka.. Przedstawia się to następująco: 1 na zegarze to 5 minut, 2

Chopina: otwarte zajęcia z siatkówki dla dziewcząt z klas 4-7 SP, młodziczka i ze szkół średnich (Prowadzi: KS Stocznia M&amp;W).. Zajęcia taneczne dla dzieci klas

nieszczęśliwą minę, że obelgi więzną mi w gardle. I im dłużej doktor Dusseldorf milczy ze swoją zmartwioną miną, tym bardziej ja czuję się

Jesz- cze trochę takiego udawania, a związkowi liderzy Solidarności, OPZZ i Forum ZZ staną na czele de- monstracji pracowników służby zdrowia, domaga- jących się