Jan Mojak
Unieważnienie akcji
Palestra 38/1-2(433-434), 30-34
I Unieważnienie akcji
1. Jed n ą z podstaw ow ych zasad p ra wa spółek akcyjnych jest to, że cały k ap itał akcyjny musi być zebrany. W zw iązku z tym art. 341 § 1 kodeksu handlow ego stanow i, że ak cjonariu sz jest zobow iązany d o pełnej w płaty n ale
żności za ak c je1’. Z godnie zaś z art. 342 § 5 k.h. ak cjonariu sz nie dok o n u jący w płaty w oznaczonym term inie jest zobow iązany d o zapłacenia odsetek za zw łokę o raz o dszk o d o w an ia um ow ne go, jeżeli jest o n o przew idziane w s ta tu cie. T erm iny i w ysokość w p łat na akcje określa sta tu t spółki akcyjnej lub w alne zgrom adzenie. Z arząd wzywa a k c jo n a riuszy, k tó rzy nie uiścili pełnej w płaty na akcje, d o d o k o n a n ia w płat bądź poprzez ogłoszenie, bądź też listam i poleconym i, w ysyłanym i na adres k aż dego ak cjo n ariu sza (art. 342 §§ 2 -4 k.h.).
N ieuiszczenie przez akcjo n ariu sza zaległych rat, odsetek o raz - ew entu al nie - o d szk o d o w an ia um ow nego w cią gu m iesiąca od d n ia płatności up o w aż nia zarząd spółki (w zględnie radę n a d zorczą, gdy s ta tu t tak stanow i) d o unie w ażnienia akcji, k tó re nie zostały w pe łni opłacone (art. 343 k.h.). U niew aż nienie staje się w pełni skuteczne z dniem zaw iadom ienia (listem poleco nym ) będących w zwłoce akcjonariuszy o tym , że ich akcje zostały uniew aż nione. W zględy bezpieczeństw a o b ro tu, tj. o ch ro n a interesów osób trzecich, którym uniew ażnione akcje m ogłyby
być p ro p o n o w a n e do nabycia, d o m a gają się o bligatoryjnego ogłoszenia n u m erów uniew ażnionych akcji (lub św ia dectw tym czasow ych) - art. 343 § 3 k.h.
U niew ażnienie akcji pow oduje u tra tę up raw n ień spółkow ych przez d o tychczasow ych akcjonariuszy od dnia zaw iadom ienia ich o uchw ale za rząd u uniew ażniającej akcje. P raw a u d ziało we, in k o rp o ro w an e w uniew ażnionych akcjach jed n ak istnieją i pow inny być m ożliwie szybko sprzedane w taki sp o sób, aby uzyskać możliwie najw yższą cenę. G dy by ta ocena nie p o kryła je d nak zaległej należności za akcje, o d setek i odszk o d o w an ia um ow nego, to spółka pow in na dochodzić n ied o b o ru w d rodze sądow ej od ak cjon ariusza będącego w zwłoce i jego ew entualnych p op rzedn ik ów praw nych. Sumę uzys k an ą ze sprzedaży akcji w ystaw ionych w miejsce uniew ażnionych zalicza się przede w szystkim na zaległą należność, odsetki, od szkodow anie um ow ne, k o szty ogłoszenia (zaw iadom ień) i sprze daży, a jedynie p o zo stała reszta m oże być zw rócona będącem u w zwłoce ak c jo nariu szow i (art. 343 § 4 k.h.).
K odeks handlow y określa w art. 343 § 3 try b sprzedaży akcji w ystaw ionych w miejsce akcji uniew ażnionych. W ed ług tego przepisu spółka w yda now e akcje (lub św iadectw a tym czasow e) i sp rz e d a je , za pośrednictw em n o tariu sza, k o m o rn ik a lub m aklera giełdowe go. Sprzedaż będzie d o k o n a n a z wolnej
U niew ażnienie akcji
ręki po kursie dziennym , a w b ra k u takiej ceny lub gdy sprzedaży nie d a się uskutecznić - przez licytację publiczną. Isto ta tej regulacji sp row ad za się do stw orzenia takiego m echanizm u sprze daży akcji, aby m ożliw e było uzyskanie ja k najwyższej ceny2. S przedaż przez m aklera giełdow ego w chodzi w grę tyl ko w tedy, gdy akcje są dopuszczo ne do publicznego o b ro tu pap ieram i w a rto ś ciowym i i są n o to w an e na giełdzie. W p ozostałych w y p a d k ach konieczna w ydaje się sprzedaż przez licytację p u b liczną, p rz ep ro w a d zo n ą przez n atariu - sza lub k o m o rn ik a. W II R zeczypos politej do tego ro d z aju sprzedaży sto so w ano odpow iednio przepisy o sprzeda ży praw obciążonych zastaw em h a n d lowym (art. 510 k .h.), bądź też o sprze daży handlow ej (art. 547 k.h.). Przepisy 0 zastaw ie handlow ym o raz o sp rzed a ży handlow ej zostały je d n a k uchylone przez Przepisy w prow adzające kodeks cywilny z 1964 r.
2. Pow staje więc py tan ie, w jak i sp o sób w ykonać obecnie n ak a z z art. 343 § 3 k.h., tj. o obligatoryjn ej sprzedaży akcji przez k o m o rn ik a lub n o tariu sza z wolnej ręki lub w d ro d ze licytacji publicznej, gdy b ra k przepisów o sprze daży handlow ej i zastaw ie handlow ym , zaś z drugiej stro n y sprzedaż akcji p o przez ofertę (licytację) publiczną m oże być uznane za publiczny o b ró t p a p ie ra mi w artościow ym i w rozum ieniu art.
1 § 1 ustaw y z 22 III 1991 r. - P raw o 0 publicznym o b rocie pap ieram i w ar tościowym i i fu n duszach pow ierni czych (Dz. U. N r 35, poz. 155 z późn. zm.). Pow stającego tu zagadn ienia nie d a się w obecnym stanie p raw nym rozstrzygnąć w sp o sób jedn oznaczny 1 bezdyskusyjny. M oim zdaniem do
o b ro n y nadaje się następ u jąca k o ncep cja rozw iązania tej trudn ej kwestii ju ry dycznej: zarząd spółki pow inien, po uniew ażnieniu nie opłaconych akcji, w ystąpić d o sądu - w trybie art. 480 § 1 k.c. - z w nioskiem o upow ażnienie go ja k o re p rez en tan ta wierzyciela tj. spółki, d o sprzedaży akcji nie o p łaco nych za pośrednictw em n o tariu sza, na ko szt będącego w zwłoce dłużn ik a, tj. dotychczasow ego ak cjonariusza; po uzysk an iu takiego upow ażn ien ia spó ł ka p o w in n a zlecić w y bran em u przez siebie notariuszow i sprzedaż akcji w try bie określonym przez sąd (nie m usiałab y to więc być licytacja publicz na); sum ę uzysk an ą ze sprzedaży akcji n o tariu sz przekazałby spółce, zaś za rząd spółki n astępnie zadysponow ałby tą sum ą zgodnie z art. 343 § 4 k.h. S tro n ą um ow y sprzedaży byłaby tu z jednej strony sp ółka, zaś z drugiej stro n y nabyw ca akcji. N o tariu sz zaś pełniłby tu rolę osoby zau fan ia publicz nego, czuw ającej n ad praw idłow ością d o k o n an e j tran sakcji, rów nież w o d niesieniu do dotychczasow ych a k c jo n a riuszy, któ rych akcje zostały uniew aż nione. Akcje m ogłyby być sprzedane b ąd ź 1) osob om , z którym i spółka pro w ad ziłab y ro k o w an ia (ale za cenę nie niższą niż w arto ść em isyjna akcji), b ąd ź też 2) oso bo m , k tó re za p ro p o n u ją najw yższą cenę w quasi-licytacji p u b licznej, przeprow adzo nej przez n o ta riu sza n a zlecenie spółki.
Z a p ro p o n o w a n a wyżej koncepcja nie p o zostaje w sprzeczności z p o s ta n o w ieniam i art. 343 k.h., n ato m iast w yko rzystuje o n a rów nież pew ne elem enty z p ra w a zobo w iązań (tzw. w ykonanie zastęp cze3). M ożliw ość od w ołania się w tej m ierze do p ra w a zobow iązań nie
budzi w ątpliw ości, gdyż - ja k się p o w szechnie przyjm uje w literatu rze p ra w a handlo w ego - spółka akcyjna może uniew ażnić nie op łacone akcje, ale nie musi ich uniew ażniać4. S półk a m oże bow iem , zam iast uniew ażniać akcje, d o chodzić od dotychczasow ych ak cjo nariuszy nie w płaconej jeszcze sum y za akcje, w raz z odszkodow aniem um ow nym . Z a p ro p o n o w a n a wyżej koncepcja łączy uniew ażnienie akcji ze swoistym w ykonaniem zastępczym i mieści się o n a m iędzy dw om a „brzegow ym i” ro z w iązaniam i: a) uniew ażnieniem i sprze d ażą akcji w d ro dze licytacji publicznej przez n o tariu sza lub k o m o rn ik a (co obecnie jest niem ożliwe do zrealizow a nia z p o w o d u b ra k u przepisu o sp rzed a ży handlow ej), i b) pozostaw ieniem akcji w rękach dotychczasow ych ak c jo n a riu sz y i dochodzeniem od nich nie opłaconej „reszty” oraz o dp ow iednie go odszkodow ania.
3. P rezen to w an a tu teza, że w świetle obow iązujących przepisów kodeksu h an dlow ego sprzedaż akcji w ydanych w m iejsce nie opłaconych w term inie i uniew ażnionych przez k o m o rn ik a lub n o tariu sza nie jest d opuszczalna, m oże w ydać się prim a facie kontro w ersyjna. Z przepisu art. 343 § 3 k.h. zdaje się bow iem w ynikać, że no tariu sz, k o m o r nik b ąd ź m akler giełdowy m ają k o m petencję d o przep ro w adzenia sprzeda ży. Z drugiej strony na tle art. 79 ustaw y z dnia 14 lutego 1991 r. P raw o o n o ta riacie (D z. U. N r 22, poz. 91) przyjm uje się, że n o tariu sz m oże d o konyw ać ró w nież innych czynności niż w ym ienione w tym przepisie, o ile przepisy szczegól ne na to m u p o zw alają5. Z a taki właśnie przepis m ożna byłoby uznać art. 343 § 3 k .h. A rgum enty powyższe m ają
je d n a k w artość p o zo rn ą. N ależało by bow iem sobie postaw ić pytanie, w j a kim try bie no tariu sz, kom o rn ik bądź m ak ler d o k o n u ją sprzedaży now ych akcji, w ydanych w miejsce uniew aż nionych. D o ro k u 1964, tj. d o uchylenia przepisów k o d ek su handlow ego 0 czynnościach handlow ych, należało poszukiw ać odpow iedzi na to py tan ie w p rzepisach o zastaw ie handlow ym (art. 510 i n. k.h.) o sprzedaży h a n d lowej (art. 547 i n. k.h.). Z przepisów tych w ynikało dalej, iż licytacja p u b liczna, w której m ow a m .in. w a rt. 343 § 3 k.h., nie m a nic w spólnego z licytacją w edług przepisów k o dek su p o stęp o w a nia cyw ilnego o e g z e k u c ji6. Szczegóło wy try b p rz ep ro w ad zan ia licytacji p u b licznej, przew idzianej w art. 510 i 547 (i p o śred n io - w art. 343) kodeksu h a n d lowego regulow ało rozporządzenie m i n istra spraw iedliw ości z d n ia 1 lipca
1934 r. (Dz. U. R P N r 59, poz. 510). Z aró w n o przepisy k o d eksu h and lo w e go o czynnościach handlow ych, ja k 1 przepisy rozp o rząd zen ia m inistra spraw iedliw ości R P z 1934 r. nie o b o w iązują od d n ia wejścia w życie k o d e k su cyw ilnego. T ym sam ym dyspozycja n o rm y w ynikającej z art. 343 § 2 k.h. nie m oże być zrealizow ana z pow odu b ra ku u regu low an ia, określającego tryb realizacji tego przepisu.
4. N ależy p o n a d to w skazać n a niea- d ek w a tn o ść innych jeszcze rozw iązań sta tu o w a n y c h w przepisie art. 343 § 3 k .h . W szczególności zaw arte w tym przep isie sfo rm u ło w a n ie o zbyciu akcji za p o śred n ictw em m ak lera giełdow ego razi dzisiaj sw oją nieprecyzyjnością. Z g o d n ie bow iem z a rt. 22 § 1 w zw. z a rt. 21 p k t 2 u staw y z 22 III 1991 r. - P raw o o p ub liczny m obrocie p a p ie
U niew ażnienie akcji
ram i w artościo w ym i i fun d u szach p o w ierniczych, sprzed aży akcji z n a jd u ją cych się w publiczn ym o b ro cie d o k o nuje się za p o śred n ictw em „ p o d m io tu p ro w a d ząc eg o p rzedstaw icielstw o m a k le rsk ie ” . P o d m io tem tak im zaś je st - w ed łu g a rt. 18 § 1 w /w ustaw y: „ o s o b a p ra w n a a tak że je d n o stk a o r g an iza cy jn a nie p o sia d a ją c a o so b o w o ści p ra w n e j” , p ro w a d z ą c a d ziałaln o ść m a k le rsk ą na p o d staw ie zezw olenia K om isji P ap ieró w W a rto ścio w y ch 7. N a le żało b y więc p rzyjąć, że zarząd sp ó łk i p o u n iew ażnien iu nie o p ła c o nych akcji - p ow inien n ajp ierw u zys kać u p o w a żn ien ie sąd ow e w trybie art. 480 § 1 k .h ., a n a stęp n ie n aw iązać więź k o n tra k tu ra ln ą z p o d m io te m p ro w a dzącym p rz ed sięb io rstw o m aklersk ie, zaś w k o ń cu zleciłby sprzed aż akcji na G iełdzie W arszaw skiej ,,p o k ursie d n ia ” . G d y b y sp rzed aż w tym trybie nie d a ła się u skutecznić, to w ów czas jed y n y m rozw iązan iem staje się zbycie akcji w o b ro cie q u asi-licy tacji p u b licz nej, p rzep ro w a d zo n ej przez p o d m io t p ro w a d ząc y p rz ed sięb io rstw o m a k le r skie w trybie pozagiełdow ym .
5. Z ap rezen to w an a przeze m nie koncepcja sprzedaży akcji w ydanych w miejsce nie op łacon ych m oże w y d a wać się zbyt sk om p lik o w an a, a naw et nieco sztuczna. Jed n ak że stanow i o n a p ró b ę wyjścia z sytuacji sw oistego „ p a ta ” regulacyjnego, w ynikającego z b ier ności ustaw odaw cy w odniesieniu do problem u u n o rm o w a n ia czynności handlow ych. Przyjęta w 1990 r. fo r m uła „kom ercjalizacji” kodeksu cywil nego, której isto ta sp ro w ad zała się do w prow ad zan ia d o kodeksu cyw ilnego
( Przypisy na str. 34
instytucji p raw a handlow ego, a w szczególności um ów handlow ych - p o zostaje na papierze. N aw et p la n o w a n a od 1,5 ro k u now ela do k o d ek su cyw ilnego nie zaw iera propozycji p rzy w rócenia takich instytucji, jak : spółka cicha, zastaw handlow y, sprzedaż h a n d lo w a czy też dow od y składow e (rew er sy i w arran ty ). K adłubow y k o d ek s h a n dlow y też p o zostaje bez zm ian, zaś na jego obrzeżach w ykształcił się „ p o tw o rek p ra w n y ” w postaci „spółki cywilnej - p o d m io tu g o sp od arczeg o” , z a stę p u jącej w p rak tyce inne spółki osobow e, a n aw et - co jest ju ż kuriozalne - spółki k apitało w e. A m oże należałoby p ow aż nie i głęboko rozw ażyć k ilk ak ro tn ie już p rzed staw io n ą propozycję P ro feso ra U J Józefa S kąpskiego o konieczności przyw rócenia kodeksu handlow ego z 1934 r. w całości, co stw orzyłoby fu n d a m e n t dla budow y zrębów w yczer pującej i w perspektyw ie - now oczesnej regulacji polskiego p raw a pryw atnego, naw iązującej do tradycji II R zeczypos politej? D alsza zw łoka w pow ażnym podjęciu tego tru d n eg o za d an ia stanie się bow iem rów nie k o m p ro m itu ją ca dla polskiej cyw ilistyki, ja k m ało ch w aleb ne dla polskich konstytucjon alistó w jest nieuchw alenie d o dzisiaj K o n sty tu cji suw erennej R zeczypospolitej.
A w racając d o głów nego tem atu - g d y b y p rzyw róco no przepisy kodek su handlow ego o sprzedaży handlow ej, zastaw ie handlow ym , to zbędne stałoby się poszukiw anie różnych „o k rężn y c h ” d ró g rozw iązania p ro blem u sprzedaży akcji gotów kow ych, w ydanych w m iejs ce nie objętych przez dotychczasow ych akcjonariuszy.
Przypisy:
1 Jest to głów ny i w zasadzie jed y n y obow iązek a k cjo n ariu sz a , p o za przew idzianym ew en tu aln ie w statu cie sp ó łk i akcyjnej obow iązkiem d o k o n y w a n ia p o w tarzając y ch się św iadczeń niepieniężnych - p o r. S. Janczew ski: P raw o handlow e, wekslow e i czekow e, W arszaw a 1946, s. 161.
2 P or. M . A llerh an d : K o d ek s h a n d lo w y - sp ó łk a akcyjna. K o m e n ta rz, B ielsko-B iała 1992, s. 53. 3 W kw estii tzw . w y k o n a n ia zastępczego p o r. m .in. W . C z achórski: Z o b o w iąz an ia - zarys w ykładu. W arszaw a 1983, s. 267; A . O hanow icz: Z o b o w iąz an ia . Z ary s w edług k o d ek su cyw ilnego. C zęść ogólna. W arszaw a - P o z n a ń 1965, s. 207.
4 T ak J. N am itkiew icz: S półka akcy jn a, (w:) E n cy k lo p ed ia P o d rę czn a P ra w a P ryw atnego, W arszaw a 1938, s. 2359.
5 T a k J. F lo rk o w sk i, B. Tym ecki: P ra w o o n o tariacie z k o m en tarz em , W arszaw a 1993, s. 73. 6 P o r. M . A llerh an d : K o d ek s han d lo w y . K sięga II - C zynności han d lo w e. K o m e n ta rz, Lw ów 1935, s. 745.
7 W tej spraw ie szerzej por. J. M ojak: P raw o p ap ieró w w artościow ych. W prow adzenie. Z b ió r przepisów , L u b lin 1993, s. 38-39; tegoż a u to ra : Spółki n a ry n k u k a p itało w y m , (w:) Z ary s p ra w a spółek, L u b lin 1992, s. 239 i n.