• Nie Znaleziono Wyników

Żydzi w Chodlu przed II wojną światową - Dominik Fijałkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Żydzi w Chodlu przed II wojną światową - Dominik Fijałkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

DOMINIK FIJAŁKOWSKI

ur. 1922; Huta Borowska

Miejsce i czas wydarzeń Chodel, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Chodel, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa, Żydzi, Niemcy, okupacja niemiecka

Żydzi w Chodlu przed wojną

Na wsi nie było nikogo z Żydów, ale w Chodlu było ich dużo. W dzienniku nauczyciele odczytywali nazwiska pochodzenia żydowskiego. Wiedzieliśmy w szkole, że to byli niezwykle zdolni uczniowie, byli mistrzami w geografii, matematyki. Negatywne sytuacje [były, na przykład, kiedy wracaliśmy ze szkoły] w sobotę, [to] Żydzi spacerowali grupami, wtedy taki mały brzdąc z piątej czy szóstej klasy podstawówki podszedł do Żyda i z jednej strony go ręką uderzył, z drugiej strony i uciekł. Myślę sobie, co za głupota, żeby takiego małego nie poskromić. W moich oczach Żydzi byli przez długi okres niedołęgami po prostu. Później, jak były sprawy międzynarodowe, sprawy wojen żydowsko-arabskich tam, to nabrałem ogromnego szacunku do nich, że to jest naród niezwykle szlachetny, zdolny. W zupełnie w innym świetle teraz uznaję Żydów. Mój kolega szkolny , był w partyzantce i opowiadał mi, bo mnie nie było w czasie okupacji, że Niemcy utworzyli grupy, małe grupy żydowskie, które miały wychwytywać ze wsi Żydów i przyprowadzać do Chodla. Żydzi godzili się na to, taki mieli rozkaz. Niemcy to już byli w tym wypadku naprawdę pozbawieni człowieczeństwa, żeby posługiwać się Żydami w łapaniu Żydów, ja byłem wstrząśnięty. Jak byłem w Niemczech, to mieszkaliśmy w takich zbiorowych pomieszczeniach. To było późną jesienią 1939 roku i tam były taki sceny, że Żydzi pojedynczo, dwójkami czasami, mieli takie miotły i czyścili, myli ulice. Z napisami

„Jude” i z gwiazdą Dawida. Tak im współczułem, było mi żal ich. To trwało tam parę miesięcy, może ze dwa miesiące. Później ich zabrali i już się nie pokazywali w ogóle na ulicy, nigdzie Żydów nie widziałem.

(2)

Data i miejsce nagrania 2012-05-25, Lublin

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Oni te różne sklepy mieli, tam z polskich sklepów to tylko państwo Sobańscy mieli sklep z materiałami i był pan Katlewicz, reszta handlu właściwie

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, dzieciństwo, czas wolny, zabawy dziecięce, kino, odpusty.. Dzieciństwo w Puławach przed II

Potem na dole, jak się idzie na most, po prawej stronie, był taki Żyd, nazywał się Herbatka, też odstąpił dwie klasy na szkołę, żeby tam dzieci się mogły uczyć.. Potem był

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, Żydzi, synagoga, handel żydowski, sklepy żydowskie, profesje Żydów, ubiór żydowski, święta żydowskie, Kuczki, Jom

Latem chodziliśmy z ulicy Zielonej przez ulicę Głęboką do ulicy Szpitalnej i tam do szkoły Tarbut na ulicy Piaskowej albo do szkoły Adlera przez Lubelską..

Wiem że u Żydów tylko można było na kredyt wszystko brać i później na raty można było oddawać.. To był Żyd taki Srulka, wojna się zaczęła i ja nie oddałam mu, bo nie

Mówiło się, że to są ludzie, którym zależy na pieniądzu, ale oni to zawsze bardzo dużą liczbą dzieci się charakteryzowali i te domy były takie ciasne, że ja nie wiem jak

Próbowałem dalej, ojciec wziął korepetytora, uczyłem się, zdałem do piątej klasy, ale nie przyjęli mnie, bo nie ma miejsc, [w końcu].