• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2011, luty, nr 32

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2011, luty, nr 32"

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

mm m

Środkowego

J w a 9 lutego 2011 www.gp24.pl redaktor wydania: Wojdedi Naprosewsld \ ' ' ROK V • ISSN 0137- 9526 • Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 40.786 egz. nr 32 (1241) 1,70 zł (Z s% VAD

Krajobraz po wichurze

POGODA Dziesiątki połamanych drzew, tysiące gospodarstw bez prądu, zniszczone drogowskazy, samochody, podtopione podwórka, pola i piwnice. To cud, że nikomu nic się nie stało.

^°tr Kawałek

piotr'kawalek@mediaregionalne

w

ichura, która prze­

szła wczoraj nad re- Li: T gionem słupskim,

Ulminację osiągnęła pomię­

t y czwartą i ósmą rano.

tedy wiatr w porywach _Sl3gał do 120 kilometrów na Powalił co najmniej

^k&dziesiąt drzew. Do cza-

^ dotarcia strażaków nie-

^zęjezdne były drogi m.in.

w° Poddąbia, w Zaleskich,

?rzybiu, Damnicy, Rogar /Jcy, Grłobinie, Pobłociu i

^elu innych miejscowoś-

**ch. Drzewa padały rów- t>eż w Słupsku, m.in. na ul.

plątaj a i Długiej. Około

^l e i n tysięcy rodzin w byłym

3ewództwie słupskim zo- pozbawionych prądu.

J* rana 26 ekip pogotowia J^rgetycznego naprawiało k J ^ ^ e sieci, uszkodzonych

p 400 stacji średniego na-

^cia. Awarie energii były

eBaal we wszystkich gmi- 2?ch dawnego województwa

^Pskiego, za wyjątkiem re-

°**u człuchowskiego.

j Wichura przewracała też

^°gowskazy, reklamy, zry- ę * części dachów i uszka-

samochody. Wisząca JfPa zabezpieczająca wejście

tiach bloku przy ul. Bora Zborowskiego w Słupsku j a ź n i e zagrażała prze-

^niom. Element dachu

Strażacy usuwają drzewo ze Słupi* które zwaIHo się przy ul. Wandy i zagrażało mostowi przy ul. Kościuszki w Słupsku. Gdyby tam pozostało, razem z innymi konarami niesionymi nurtem rzeki mogłoby doprowadzić do spiętrzenia wody i poważnego uszkodzenia, a nawet zerwania mostu. Fot i

^ na samochód zaparko- przy ul. Grodzkiej.

i ,^ezbrane rzeki wylewały Łeba w Lęborku o centymetrów przekro­

j e s t a n alarmowy i osiąg-

% * Wczoraj po południu po-

^ 206 centymetrów.

; iCCały czas monitorujemy j jestem cały czas na wa-

| ^ które są zabezpieczane

- informuje Roman Wypasek ze Starostwa Powiatowego w Lęborku. - Rzeka wylewa na razie tylko na pola, miasto jest bezpieczne.

Z kolei Słupia, która wczoraj rano osiągnęła 261 centymetrów (stan ostrze­

gawczy to 240 cm - przyp.

red.), wylała m.in. na pola w okolicach Chamowa, Wod­

nicy i podtopiła kilka piwnic oraz hurtownię i Centrum

Ochrona środowiska

'0|t)ir Kościuk, jeden z oprawców

" ifa Olewnika, mógł zostać za- any-twierdzą posłowie.

952138

Dyrekcja Słowińskiego Parku Naro­

dowego alarmuje, że ten rok może się okazać zabójczy dla parku.

Powód: ostre cięcia budżetowe, które są wynikiem reformy finansów publicznych. Minister ochrony środowiska uspokaja: wszystko wróci do normy po okresie przejściowym.

Kształcenia Ustawicznego przy ul. Szarych Szeregów w Słupsku. Po południu stan wody powoli się zmniejszał i około godziny 17 poziom wy­

nosił już 256 centymetrów.

Szczególnie niebezpieczne było spróchniałe drzewo, które zwaliło się do wody przy ul. Wandy. - Musieliśmy je przyciągnąć do brzegu, po­

nieważ mogło poważnie za­

grozić pobliskiemu mostowi

& Biznes

Ile za czynsz?

Od kilku do kilkunastu złotych za mkw. czynszu trzeba płacić za najem lokalu użytkowego w Słupsku. Tra­

dycyjnie wysokie opłaty obowiązują w ścisłym centrum miasta, mimo że specjaliści oceniają, że ul. Wojska Polskiego czasy świetności ma już za sobą. Coraz drożej jest natomiast w centrach handlowych.

- mówi Grzegorz Ferlin, rzecznik straży pożarnej w Słupsku. - Ale poradziliśmy sobie ze wszystkimi zgłosze­

niami.

Na Bałtyku panował sztorm, stan morza wynosił wczoraj około 9 do 10 stopni w skali Beauforta. Kutry stoją w porcie. Na plaży i pro­

menadzie pojawili się tylko nieliczni spacerowicze, którzy przyglądali się szalejącemu

morzu. Wichura miała uspo­

koić się wczoraj wieczorem.

Dziś morze będzie wciąż nie­

spokojne, ale jego stan to sześć do siedmiu stopni Beu- forta. Pogoda w środę ma się ustabilizować, będzie trochę zimniej, około dwóch, trzech stopni Celsjusza. Nie będzie też opadów. •

WIĘCEJ 0 SKUTKACH WICHURY^

na stronie 4

Nasza akcja

Rak sprawa pilna

D

ziesięcioletni Pawełek z Ustki wygrał walkę z ra­

kiem, mimo że lekarze dawali mu dwa tygodnie życia.

- Nie mogliśmy się poddać.

Walczyliśmy do końca. Nagle okazało się, że chemioterapia zaczyna działać i niszczyć ko­

mórki rakowe. To był cud - mówi Piotr Biełanowicz, oj­

ciec chłopca.

Lekarze musieli działać szybko. Podjęli decyzję o prze­

szczepie szpiku kostnego. W maju 2010 roku zoperowali chłopca.

- To był dla nas naj­

szczęśliwszy dzień w życiu, kiedy usłyszeliśmy, że w orga­

nizmie Pawełka nie ma już ko­

mórek nowotworowych - wspo­

mina ojciec.

Dzisiaj chłopiec jest zdrowy.

Bawi się i uczy razem z rówie­

śnikami. (MAG) OMETOM^

czytaj na stronie 13

Horoskop na 2011

Dla Koziorożców, Bliźniąt, Byków i Wodników

D

ziś publikujemy trzeci od­

cinek naszego Seks Horo­

skopu. Co przydarzy się w mi­

łości w 2011 roku dowiedzą się Koziorożce, Bliźnięta, Byki i Wodniki. Jutro napiszemy o Lwach i Skorpionach.

Od poniedziałku (14 lutego) swoją pomyślność w biznesie i karierze sprawdzicie w runach, które drukować będziemy do 17 lutego.

Wszystkie nasze horoskopy drukujemy tak, abyście mogli sobie je wyciąć z gazety i sa­

memu złożyć książeczkę z przepowiedniami. Pod koniec 2011 roku będziecie mogli sprawdzić, co się wam spe­

łniło. (BS)

SEKS HOROSKOP „GŁOSU"

na stronie 27

SPRZEDAM dochodowe pralnie chemiczne zlokalizowane w renomowanych

Centrach Handlowych:

•w GDAŃSKU

- ZYSK ROCZNY OD 100.000 ZŁ

* w SŁUPSKU

- ZYSK ROCZNY OD 200.000 ZŁ

* w STARGARDZIE SZCZECIŃSKIM

- ZYSK ROCZNY OD 180.000 ZŁ Kontakt mprymeteka6pralniepanda.pl

Kom. 501050 004

www.pralniepanda.pl

I V a C e n t y i ^ o w D a y ST3\.

1/Veekmd 11-13

Cutego

Zapraszamy

teT. 59 81419 41

uninu.fyrmoT2Ln-rozvy.corn -1 -. i -

1 i —

s

a

Wiadomość dla smakoszy:

dzisiaj jest dzień pizzy

Dzisiaj przypada międzynarodowy dzień pizzy. Ta po­

trawa, która zrobiła międzynarodową karierę, w obecnej postaci jest znana od XIX wieku. Do Słupska trafiła w1975 roku. To u nas otwarto pierwszą polską pizzerię.

Przyłącz się do loterii

Trwa wielka loteria „Głosu", w której można wygrać dwa mieszkania oraz mnóstwo innych wartościowych nagród. Codziennie możesz przyłączyć się do gry!

ig Bukowski odchodzi I z Gryfa Słupsk

$ 28-letni Tomasz Bukowski, obrońca

£ Gryfa Słupsk, który w tej drużynie 9ra* z przerwami od jesieni 2007 roku, żegna się z zespołem.

(2)

kraj opinie

środa 9 lutego 20111

Żona krzywo spogląda na twoje ulubione stare auto na parkingu?

Czas przesiąść się do nowego...

www.regiomoto.pl

Gorąca sprawa Olewnika

WARSZAWA Zapobieganie samobójstwom więźniów, których wiedza jest istotna, postuluje projekt raportu końcowego sejmowej komisji śledczej badającej sprawę zabójstwa Krzysztofa Olewnika.

Za niedopuszczalną

uznano sytuację, gdy śmierć ponosi ważny dla postępo­

wania skazany lub aresz- tant, który powinien pod­

legać ścisłej kontroli.

W projekcie przypo­

mniano, że trwają prace le­

gislacyjne nad nowelizacją Kodeksu karnego wykonaw­

czego.

Autorzy dokumentu wzy­

w a j ą do intensyfikacji działań Służby Więziennej dla zapobiegania samobój­

stwom i agresji w więzie­

niach i aresztach. Za ko­

nieczne uznają działania służące zminimalizowaniu błędów strażników.

Schwytali zwyrodnialców

Policja w Żywcu ujęła trzech mężczyzn, którzy napadli na pracownika salonu gier, a wcześ­

niej torturowali innego- mężczyznę.

Po zgłoszeniu napadu na pracownika salonu gier, z biel­

skiej komendy wezwano psa tropiącego, który podjął ślad.

Po przejściu 15 kilometrów na przełaj do Bystrej w zapar­

kowanym na jednej z posesji sa­

mochodzie zatrzymali prze­

stępców. Byli to 19 i 20-letni mieszkańcy Żywca, oraz 21- letni ustronianin. Jak się oka­

zało, dwudziestolatek był po­

szukiwany listem gończym.

Mężczyźni w ostatnim czasie dopuścili się kilku przestępstw na terenie Żywiecczyzny. W grudniu uwięzili 27-letniego mieszkańca Żywca. W jednym z żywieckich domów znęcali się nad nim ze szczególnym okrucieństwem, bili go i kopali, a także wbijali mu w kolana metalowe przedmioty. Za popełnione przestępstwa trzem mężczyźnom grozi nawet 12 lat więzienia.

(PAP)

Ukażą się 10 marca

„Złote żniwa"

„Złote żniwa" Jana Grossa i Ireny Grudzińskiej-Gross - książka o prze­

śladowaniu Żydów przez Polaków w czasie okupacji - ukaże się 10 marca nakładem wydawnictwa Znak. Dy­

rektor Znaku Danuta Skóra przepro­

siła we wtorek „wszystkich, którzy czują się tą książką dotknięci".

Książka, której autorzy stawiają tezę, że podczas okupacji w polskim społeczeństwie normą było gra­

bienie i mordowanie Żydów, jeszcze przed publikacją, wzbudziła wiele emocji, pojawiły się zarzuty tenden­

cyjności i antypolskości. Niektórzy (m.in. ks. Tadeusz Isakowicz-Za- leski) mają za złe wydawnictwu samą decyzję o publikacji „Złotych

żniw". (PAP)

W projekcie opisano sa­

mobójstwa porywaczy Olew- . nika oraz strażnika więzien­

nego. Przytoczono też opinię lekarza dokonującego sekcji zwłok Sławomira Kościuka.

Według lekarza „podbiegni­

ęcia k r w a w e i powierz­

chowne otarcia" n a przedra­

mionach Kościuka mogłyby sugerować, że mógł on zostać powieszony przez kogoś in­

nego.

W e wtorek prokuratura poinformowała, że nie po­

twierdziła się teza o zabój­

stwie Kościuka lub nakła­

nianiu go do samobójstwa.

Prokurator generalny An­

drzej Seremet ocenił, że nie

m a podstaw, b y wznowić śledztwo. Seremet zaznaczył, że opinia badającego zwłoki nie była kategoryczna. We­

dług prokuratury, obrażenia mogły powstać wskutek drgawek i uderzania ciała o kraty w chwili śmierci.

W projekcie przypo­

mniano, że po samobójstwie jednego z zabójców Olewnika - Roberta Pazika zespół z Centralnego Zarządu Służby Więziennej doszukał się nie­

prawidłowości polegających m.in. n a rutynowym potrak­

towaniu więźnia, braku spe­

cjalnego przeszkolenia funk­

cjonariuszy pracujących ze szczególnie niebezpiecznymi

osadzonymi, zaniechaniu monitoringu cel, zbyt rzad­

kich kontrolach, b r a k u metod zapobiegania samo­

bójstwom, i braku przepływu informacji między pionami służb penitencjarnych.

W styczniu ostrołęcka pro­

kuratura umorzyła śledztwo w sprawie Pazika, uznając, że nie doszło do nieumyśl­

nego spowodowania jego śmierci, nikt też nie nakła­

niał go do popełnienia samo­

bójstwa i nie pomagał m u w targnięciu się n a życie. Nie stwierdzono też, by strażnicy nie dopełnili swych obowi­

ązków w zakresie opieki psy­

chologicznej, medycznej, wy­

chowawczej, a także w nad­

zorze nad osadzonym.

W projekcie raportu opi­

sano ponadto samobójstwo strażnika z aresztu w Olsz­

tynie. Strażnik, który pełnił służbę, gdy powiesił się przy­

wódca porywaczy Wojciech braniewski, sam także sku­

tecznie targnął się n a swoje życie. Podano informacje z życia prywatnego, m.in. dane o zadłużeniu funkcjona­

riusza, który wpadł w pu­

łapkę kredytową.

W dokumencie opisano też nadzór MSWiA nad śledz­

twem i interwencje rodziny u kierownictwa resortu.

(PAP)

Wtorek. Suchedniów, województwo świętokrzyskie Usuwanie skutków wichury na wieży kościoła

4 >

mmmm

MSTRĄń a

Silne wiatry, wiejące od kilku dni w różnych regionach Polski dają się we znaki głównie energetykom. Ale nie tylko. Na zdjęciu: strażacy z grupy wysokościowej z Kielc zdejmują metalowy krzyż z wieży kościoła w Suchedniowie, który utrąciła wichura. F«T PAP/PK* POM

Polska policja szuka bliźniaczek

Polska policja włączyła się w poszukiwanie 6-letnich bliźnia­

czek, które w ubiegłym tygo­

dniu zostały uprowadzone przez ojca ze Szwajcarii.

Mężczyzna w piątek popełnił samobójstwo.

Na stronie internetowej Ko­

mendy Głównej Policji zamiesz­

czono we wtorek apel do osób, które mogą mieć jakiekolwiek informacje o dziewczynkach.

Wraz z nim zamieszczono ry­

sopis bliźniaczek, ich zdjęcia oraz numery telefonów do Dyżur­

nego Biura Międzynarodowej Współpracy Policji KGP, gdzie można dzwonić w tej sprawie.

Dziewczynki - Alessia i Liyia Scheep, zostały uprowadzone ze Szwajcarii, gdzie przebywały pod opieką matki. Ich ojciec, 43- letni Matthias Schepp, z pocho­

dzenia Kanadyjczyk, mieszkał na stałe w Lozannie. W piątek po­

pełnił samobójstwo na stacji ko­

lejowej w miejscowości Ceri- gnola we Włoszech, rzucając się pod pociąg Eurostar.

(PAP)

Gazowe rozbieżności

Dyrektor departamentu ropy i gazu Ministerstwa Gospodarki Maciej Kaliski uważa, że rozpo­

częcie wydobycia gazu łupko­

wego w Polsce może przy­

czynić się do spadku cen energii elektrycznej w naszym kraju.

- To jest olbrzymia szansa.

Jeden z największych pro­

jektów, którymi w tej chwili się zajmujemy - powiedział we wtorek Kaliski na konferencji

„IV CEE Gas Summit. Polska a światowy rynek gazu". Wyja­

śnił, że obecnie koszt eksplo­

atacji 1000 metrów sześcien­

nych krajowego gazu szacuje się na ok. 100 dolarów, a koszt importowanego to ok. 300 do­

larów.

Sceptycznie o naszych gazo­

wych szansach mówią geo­

lodzy.

- Przy dzisiejszych cenach i technologii eksploatacja gazu ze złóż niekonwencjonalnych jest w Polsce nieopłacalna - mówił wczoraj Paweł Poprawa z Państwowego Instytutu Geolo­

gicznego.

(PAP)

(śledztwo

Seremet: w Moskwie trwają przesłuchania

LOTTO

&

Przebywający w Rosji polscy proku­

ratorzy wojskowi brali we wtorek udział w przesłuchaniu kontrolera strefy lądowania na lotnisku w Smoleńsku Wiktora Ryżenki - po­

informował prokurator generalny Andrzej Seremet.

Seremet potwierdził, że w ponie­

działek w Moskwie przesłuchiwany był kierownik lotów Paweł Plusnin.

Jak dodał, protokół z przesłuchania Plusnina, zostanie dopiero pod­

dany analizie.

- Prokuratorzy mieli listę kilku­

dziesięciu pytań. Nie w całości ta lista została wyczerpana, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość, by dać szansę na ukończenie tej czyn­

ności- powiedział prokurator ge­

neralny.

Seremet wyjaśnił, że odbywające się w Moskwie przesłuchania pro­

wadzi prokurator rosyjski, ale polscy prokuratorzy mogą zadawać pytania „w nieograniczony sposób". - A właściwie w sposób, który jest ograniczony tylko ra­

mami czasowymi - doprecyzował.

Poproszony o opinię co do współpracy z prokuraturą rosyjską w sprawie przesłuchań, Seremet ocenił ją jako „dobrą".

Poinformował, że nadal nie ma ofi­

cjalnej odpowiedzi, czy prokuratura rosyjska będzie przeprowadzać ba­

dania wraku Tu-154M, który uległ katastrofie pod Smoleńskiem we własnym zakresie, czy też dopuści do tych czynności polskich biegłych. (PAP)

Multi Multi z 8.02 godz. 14 5,12,13,16,25,28,30,40, 41.43.46.47.52.53.55.56, 61,70,74 plus 23

Multi Multi z 7.02 godz. 22.15 13,20,21,22,23,33,37,41, 44.45.48.49.52.53.56.57, 62,67,76 plus 17

KURSY WALUT

.aa

kurs średni zmiana EUR 3,8742 0,15% A USD 2,8471 0,12% A CHF 2,9819 0,36% A GBP 4,5892 -0,06% T NOTOWANIA GIEŁDOWE

W I G 2737,65 -0,13%

obroty 615 min rf

A 2 5 2 * 128 V 124

GŁOS

Dziennik Pomorza Dyrektor zarządzający oddziału

Piotr Grabowski

Redaktor naczelny

Krzysztof Nałęcz

Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp.zo.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dmtamia@mediaregionalne.pl

Głos Koszaliński - www.gk24.pl

ul. Mickiewicza 24 75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 3473512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl

Glos Pomorza-www.gp24.pl

ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl

Głos Szczeciński - www.gs24.pl

ul. Nowy Rynek 3 71-875 Szczecin tel. 91 4813 300 fax 91 4334864 tel. reklama 91481 33 92 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl

PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy-

IZBA W Y D A W C Ó W

PRASY inni mimfim

(3)

Takie okazje w życiu się nie zd rzają.

Z jednym jedynym wyjątkiem, który znajdziesz pod tym adresem

www.sweetdeal.pl

Europa świat

środa 9 lutego 2011 r.

Ustępstwa to dla nich za mało

EGIPT Prezydent Hosni Mubarak spróbował wczoraj po raz kolejny zadowolić opozycję i powołał komisje do spraw kon­

stytucji i reform. Demonstranci wciąż żądają natychmiastowego odejścia prezydenta.

- Prezydent powołał komisję mającą na celu opracowanie zmian w konstytucji oraz od­

dzielny organ, którego zada­

niem będzie monitorowanie wprowadzanych reform - po­

informował we wtorek egipski wiceprezydent Omar Sule- iman.

- Prezydent z zadowole­

niem przyjął narodowy kon­

sensus, potwierdzając że je­

steśmy na właściwej drodze w wychodzeniu z obecnego kry­

zysu - oświadczył Suleiman po spotkaniu z Mubarakiem na temat rozmów z opozycją, zwa­

nych dialogiem narodowym.

W niedzielę egipskie władze rozpoczęły dialog z różnymi si­

lami opozycji, w tym po raz pierwszy z formalnie zdelega­

lizowanym Bractwem Muzu­

łmańskim, w celu „pokojowego przekazania władzy na bazie konstytucji". Wtorkowa de­

cyzja to pierwszy konkretny krok podjęty przez autorytar­

nego prezydenta w celu wdro­

żenia obiecanych reform - za­

uważa agencja AP.

Wczoraj w stolicy kraju roz­

począł się trzeci tydzień maso­

wych antyrządowych prote-

i Z a i r 5 w 7/

w m m -

mmm

Z d a n i e m « e f a M S Z Radosław Sikorski minister spraw zagranicznych

E

gipt musi znaleźć swoją drogę do bardziej otwar­

tego systemu politycznego, to wymaga zmiany konstytucji - co nigdy nie jest proste - i dialogu. To, że w ostatnich dniach władze egipskie roz­

mawiają trochę tak jak u nas, nawet z tą nielegalną - tech­

nicznie - częścią opozycji, to napawa pewną nadzieją.

Wczoraj plac Tahrir w Kairze znów zapełnili demonstranci domagający się ustąpienia prezydenta Mubaraka.

Tunezja prosi o pomoc UE Władze Tunezji zwróciły się do UE o krótkoterminową pomoc, która ma ułatwić przejście przez trans­

formację polityczną - poinfor­

mował wczoraj unijny komisarz ds. rozszerzenia Stefan Fuele.

Dodał, że podobna pomoc rozwa­

żana jest również dla Egiptu.

stów, których uczestnicy do­

magają się ustąpienia Muba­

raka. Manifestacje trwają też w innych częściach kraju.

Zwolnienie z aresztu dy­

rektor ds. marketingu firmy Google na Bliski Wschód i Afrykę Północną Waela Gho-

nima, który był jednym z naj­

ważniejszych młodych organi­

zatorów protestów i założył ich grupę na Facebooku, może

dodać otuchy demonstrantom.

Ghonim został zatrzymany przez służby bezpieczeństwa 28 stycznia.

Zginęło trzech marynarzy, polski kapitan w rękach piratów, ale żyje

PO PORWANIU Trzech członków załogi porwanego przez somalijskich piratów frachtowca Beluga Nomination zginęło podczas nie­

udanej próby odbicia jednostki przed dwoma tygodniami - wynika z informacji przekazanych przez armatora.

Piraci przetrzymują jeszcze siedmiu marynarzy, w tym polskiego kapitana statku.

Sztab kryzysowy armatora ma z nimi regularny kontakt tele­

foniczny. Ich stan fizyczny jest dobry, ale są w szoku.

Beluga Nomination z 12,- osobową załogą został za­

atakowany przez piratów 22 Porwany tankowiec

Piraci przejęli we wtorek kon­

trolę nad włoskim tankowcem na Oceanie Indyjskim. Według wstępnych danych, nikt z 22-

osobowej załogi statku Savina Caylyn nie ucierpiał w ataku. Za­

łogę tankowca stanowi 17 Hin­

dusów i pięciu Włochów.

stycznia w odległości około 700 km na północ od Seszeli.

Po dwóch dniach piraci przejęli kontrolę nad jed­

nostką i obrali kurs na So­

malię.

26 stycznia doszło do dramatycznej próby odbicia frachtowca przez duńską fregatę HDMS Esbern Snare oraz łódź patrolową Seszeli. Wówczas - według bremeńskiego armatora -

piraci zastrzelili dwóch członków załogi. Kolejny marynarz, główny me­

chanik statku, wyskoczył za burtę i najprawdopodob­

niej utonął. Dwaj człon­

kowie załogi zdołali uciec na łodzi ratunkowej i zo­

stali podjęci przez duńską fregatę.

Wcześniejsze komunikaty Beluga Shipping informowały, że porywacze zastrzelili jed­

nego marynarza, zaś dwóch zaginęło po próbie ucieczki.

- Brutalność i okrucieństwo porywaczy jest niewyobra­

żalne - oświadczył szef Beluga Shipping Nils Stolberg.

Stolberg zapewnił, że armator robi wszystko, co możliwe, by jak najszybciej doprowadzić do uwol­

nienia frachtowca i „położyć kres męczarniom, jakie przeżywają marynarze".

(PAP)

W całym Egipcie - we­

dług ONZ - zginęło w star­

ciach około 300 osób.

(PAP)

wmm

Wróżbici

przeklną ustawę

W miesiąc od wciągnięcia wróżbitów i astrologów do ofi­

cjalnego rejestru zawodów w Rumunii przedstawiciele tych prastarych profesji gotowi są przekląć nową ustawę, która grozi im grzywnami, a nawet więzieniem, jeśli ich przepo­

wiednie się nie sprawdzą.

Niedawno władze w poszu­

kiwaniu pieniędzy zajęły się cza­

rownicami, uznając, że zarówno one, jak i astrolodzy powinni płacić podatki.

(PAP)

I w ę g r y

Greenpeace: MAL wciąż truje

| f l o s j a

Umarow przyznaje się do zamachu

Wtorek, Nicea, Francia

Francuzi obiecują, że będzie gorąco

Węgierska spółka MAL, która była odpowiedzialna za wyciek che­

miczny w październiku 2010 r. w Ajka na zachodzie Węgier, w dal­

szym ciągu zanieczyszcza środo­

wisko - poinformowała we wtorek w Budapeszcie organizacja Green­

peace.

4 października pękł zbiornik z czerwonym szlamem w hucie alu­

minium w Ajka, 160 km na zachód od Budapesztu, powodując wyciek około 700 tys. m sześć, tej sub­

stancji na okoliczne wioski. Zgi­

nęło 10 osób, a 150 odniosło obra­

żenia. Był to najpoważniejszy Wypadek przemysłowy w historii Węgier.

- MAL nadal nieustannie wypuszcza do wód naturalnych wysoce szko­

dliwe substancje ze swoich zbior­

ników z czerwonym szlamem - twierdzi Greenpeace. - Stężenie ar- szeniku, aluminium i węgla orga­

nicznego w wodzie strumienia Torna (w pobliżu huty) znacznie prze­

kracza dopuszczalne limitymimo neutralizacji gipsem i kwasem - podkreśliła organizacja.

Greenpeace utrzymuje, że od pękni­

ęcia zbiornika i wycieku w paździer­

niku MAL - który wznowił produkcję dwa tygodnie po wypadku - nie ma już gdzie magazynować czerwonego szlamu, wobec czego wykorzystuje wody naturalne jako „nielegalny system drenażu".

Rząd węgierski nie skomentował na razie zarzutów Greenpeace.

(PAP)

Przywódca zbrojnej organizacji sepa­

ratystycznej Emirat Kaukaski Doku Umarow przyznał się do zamachu na podmoskiewskie lotnisko Domodie- dowo i zapowiedział kolejne ataki w przyszłości - podała agencja Reutera.

- Dzisiejsza operacja specjalna w Moskwie została przeprowadzona na mój rozkaz - powiedział Umarow na nagraniu, z którego wynika, że powstało w dniu zamachu. Zamiesz­

czono je na stronie islamskich rebe­

liantów www.kavkazcenter.com w nocy z poniedziałku na wtorek.

Umarow opisuje atak na Domodie- dowo jako akcję skierowaną przeciw narodowi rosyjskiemu oraz premie­

rowi Rosji Władimirowi Putinowi, ogłosił też, że to bynajmniej nie ko­

niec ataków - pisze Reuters.

- Specjalne operacje będą kontynu­

owane, żeby pokazać szowinistycz­

nemu reżimowi (premiera Rosji Wła­

dimira) Putina w Moskwie, że możemy je przeprowadzić gdzie i kiedy zechcemy - zapowiedział.

W nagraniu z 5 lutego Umarow za­

groził, że 2011 będzie rokiem „krwi i łez" dla Rosji. Wyjaśnił, że ataki będą odpowiedzią na politykę w regionie Kaukazu prowadzoną przez Putina i jego „stado psów".

W następstwie samobójczego za­

machu na lotnisku Domodiedowo śmierć poniosło 36 osób. Umarow jest też odpowiedzialny za zamach w moskiewskim metrze w marcu ubiegłego roku, w którym zginęło 39 osób, a ponad 180 zostało rannych.

(PAP)

W

< 8 f c

Trwają przygotowania do karnawału w Nicei. Karnawałowe szaleń­

stwo nad Morzem Śródziemnym będzie trwało od 18 lutego do 8 marca.

(4)

wy Jarzenia

3F

środa 9 lutego 2011 r. Głos Pomorza www gp24.pl

Jesteś świadkiem ważnego

wydarzenia, zrobiłeś ciekawe zdjęcie?

Skontaktuj się z nami

alarm@gp24.pl

Liczenie strat po wietrze

REGION Wczoraj na całym wybrzeżu słupskim trwało usuwanie skutków wichury. Udrażniano drogi, naprawiano instalacje elektryczne.

Piotr Kawałek

piotr.kawalek@mediaregionalne.pl

Strażacy ze Słupska, Lęborka i Bytowa (wichura oszczędziła region człu- chowski - przyp. red.) inter­

weniowali wczoraj łącznie około 130 razy. Najczęściej do zwalonych drzew, które blo­

kowały drogi.

Pierwsze zgłoszenie o skut­

kach wiachur strażacy otrzy­

mali około godziny 5 rano. Na drodze pomiędzy Jezierzycami a Siemianicami autobus PKS gwałtownie hamował przed ko­

narem, jedna osoba została lekko ranna, ale po opatrzeniu została zwolniona do domu. W innym autobusie - na trasie Klęcinko - Wielka Wieś gałąź wybiła przednią szybę, ale nikt nie ucierpiał. Jazda samo­

chodem była wczoraj wyjąt­

kowo niebezpieczna, o ile nie trafiło się na zwalone drzewo, to wszędzie na drodze leżały porozrzucane gałęzie. Szcze­

gólnie dotkliwy był brak prądu.

- Nad ranem światło kilka razy mignęło i zgasło - mówi mieszkaniec Zaleskich w gm.

Ustka. - Drzewo zwaliło się na drogę, zablokowało przejazd i zerwało linię. Pół wsi nie ma prądu.

Od świata odcięci byli mieszkańcy Poddąbia, na drodze z Machowinka przewa­

liło się kilka drzew. Rzeki wy­

stąpiły z brzegów, co w przy­

padku Słupi dobrze było widać m.in. w Chamowie, gdzie woda zalała kilka hektarów łąk i w Słupsku na ul. Szarych Sze­

regów, w Parku Kultury i Wy­

poczynku oraz przy stawku przy ul. Kościuszki.

- Woda powoli zaczęła opadać - informuje Leszek

Proces pełen ludzkiej rozpaczy

ZABÓJSTWO ANITY W drugim dniu procesu przeciwko 17-letniemu Jonatanowi G. i 18-letniej Magdale­

nie L o zamordowanie szkolnej koleżanki zeznawali rodzice ofiary i sprawców.

To jednak koniec konkret­

nych wiadomości, bo - mimo protestu rodziny zamordo­

wanej 17-łatki - rozprawa nadal jest niejawna. Ze względu na to, że w chwili za­

bójstwa Jonatan G. był nie­

letni.

Z wtorkowej wokandy wy­

nikało, że sąd zaplanował prze­

słuchanie ojca Anity Brudzi- kowskiej. Później mieli zeznawać rodzice Magdaleny Ł. i matka Jonatana G. Czas trwania przesłuchań wska­

zywał na to, że rodzice oska­

rżonych nie odmówili skła­

dania zeznań, choć - jako osoby najbliższe — mieli do tego prawo. Matka Jonatana poja­

wiła się w sądzie o wyzna­

czonej godzinie. Zaraz po zło­

żeniu zeznań opuściła salę roz­

praw z głośnym płaczem.

Matka Magdy wczoraj cały czas była obecna na procesie jako osoba, której przepisy na to zezwalają.

W czasie przerwy rodzina ofiary okazywała żal, że proces jest niejawny i nie można ni­

komu mówić, co dzieje się na sali. Tym bardziej że w Inter­

necie pojawiają się wpisy na temat relacji Anity z byłym chłopakiem Jonatanem i przy­

jaciółką Magdą.

- To niepojęte, że szkaluje się zmarłych i obarcza winą ofiarę - ubolewała ciocia Anity Beata Przytarska, także obecna na procesie. - Dlatego uważamy, że społeczeństwo powinno poznać całą prawdę o

tym wydarzeniu. Nam jednak zamyka się usta.

Sąd przesłuchał biegłych psychiatrów, którzy - przypo­

mnijmy — w śledztwie stwier­

dzili, że oskarżeni w chwili po­

pełnienia czynu byli poczytalni. Dodatkowo wezwał też biegłą psycholog.

Można sobie wyobrazić, że jednym z najbardziej drama­

tycznych momentów było zło­

żenie opinii przez patomorfo­

loga doktora Waldemara Goliana. Jednak poza salą roz­

praw lekarz nie mógł o tym z nikim rozmawiać. Zapyta­

liśmy go, czy ze swojej prak­

tyki pamięta podobne zbrodnie.

- To bardzo rzadkie sprawy, ale przed wielu laty zdarzały

się równie drastyczne przy­

padki zabójstw. Jednak zwykle to młodzi ludzie ginęli z rąk dorosłych - mówi Waldemar Grolian. - Jako lekarz tą sprawą jestem wstrząśnięty tak po ludzku, bo dotyczy ona bardzo młodej osoby, która ma całe życie przed sobą i nagle ginie. Z drugiej strony w tym momencie równie młodzi oska­

rżeni praktycznie przekreślają swoje życie.

Wczoraj po drugiej roz­

prawie proces miał już się za­

kończyć, ale sąd najprawdopo­

dobniej uwzględnił wnioski stron.

Przewiduje się, że wyrok za­

padnie w pierwszej połowie marca.

BOGUMIŁA RZECZKOWSKA

Wybraliśmy

najlepszą pizzę

Czytaj w piątek w „Głosie"

w Słupsku w Lęborku w Bytowie

Powalone drzewo na drodze w Zaleskich w gm. Ustka. fol Krzysztofik

Przy słupskim Kauflandzie wiatr przewróć» drzewo. Fot Knysztof Tomasik Śródmieście Lęborka po tym, jak Łeba wystąpiła z brzegów i podtopiła podwórka budynków. Fot Krzysztof Fakman

Jankowiak z centrum za­

rządzania kryzysowego w słup­

skim starostwie powiatowym.

- Nie będzie już wzrostu jej po­

ziomu i wszystko wraca do normy.

Nikt jeszcze na razie nie próbuje pokusić się o oszaco­

wanie szkód po wczorajszym

załamaniu pogody, jednak na pewno będą bardzo wysokie.

Według służb ratowniczych

mimo szalejącej wichury, ni­

komu nic poważnego się nie stało. •

(5)

Grupa zapaleńców chce

reaktywować w Słupsku górkę narciarza. Podziel się swoją opinią

www.gp24.pl/fofwn

Magdalena Olechnowicz

maqdalena.olediniiwia@mediareqioiHlne.pl

598488124

w 9.00-17.00

temat dnia

www.gp24.pl Głos Pomorza środa 9 lutego 2011 r.

Kariera drożdżowego placka

KULINARIA Włoska pizza, z różnymi dodatkami, zrobiła oszałamiającą, światową karierę. Jedzą ją duzi i mali. Danie to jest tak popularne, że aż ustanowiono międzynarodowy dzień pizzy. Wypada właśnie dziś.

Wojciech Frelichowski

wojaech.frelichowski@mediaregionalne.pl

Pizza jest jedną z najbar­

dziej rozpoznawalnych potraw na świecie. Można ją zjeść na wszystkich kontynentach. Po­

wszechnie uważa się, że oj­

czyzną pizzy są Włochy, ale placki podobne do tych zna­

nych obecnie jedzono już w sta­

rożytności w niemal całym obszarze basenu Morza Śródziemnego. Pizza przy­

rządzana według receptury, którą praktycznie bez zmian stosuje się do dziś, jest znana od drugiej połowy XIX wieku.

Była wtedy tanim posiłkiem włoskiej biedoty.

Międzynarodowa kariera pizzy rozpoczęła się w 1889 roku, kiedy tego przysmaku spróbowała włoska królowa Małgorzata Sabaudzka. Mo- narchini najbardziej zasmako­

wała w placku z trzema dodat­

kami w kolorze włoskiej flagi:

bazylią (zielony), mozarellą (biały) i pomidorami (czer­

wony). Od tej poiy tak skom­

ponowana pizza na cześć królowej Małgorzaty nosi nazwę Margherita. Jest to obecnie jedna z najczęściej za­

mawianych potraw na świecie.

Słupsk był pierwszy Warto przypomnieć, że pierwszą, oficjalną pizzę w Polsce upieczono w Słupsku.

Było to w 1975 roku, kiedy to obok baru Poranek przy ul.

Wojska Polskiego otwarto piz­

W pizzeri przy barze Poranek dziennie wypiekanych jest ponad 300 sztuk pizzy.

zerię - pierwszy taki lokal w naszym kraju. Inicjatorem tego przedsięwzięcia był Tadeusz Szołdra, twórca słup­

skiej kuchni, ówczesny dy­

rektor Zakładu Komplekso­

wych Wdrożeń, którego dziełem były Karczma pod

Kluką i i sieć restauracji Karczma Słupska. Pizzeria istnieje do dziś i nadal z po­

wodzeniem serwuje pizzę.

- Dziennie sprzedajemy około trzystu pizz, w sezonie letnim jest ich nawet sie­

demset - mówi Wanda Da­

maszka, kierowniczka baru Poranek.

Co ciekawe, jest to dalej ta sama pizza, która zadebiuto­

wała 36 lat temu. - Choć teraz mamy tylko dwa ro­

dzaje pizzy, to stosujemy tę samą recepturę - dodaje pani

Fot. Krzysztof Tomasik

kierowniczka. Podkreśla, że zaletą ich lokalu jest piec.

- Ma szamotowe wype­

łnienie. To ma wpływ na ja­

kość wypieku.

Do pracy i na prywatki Obecnie pizza jest jednym

z najpopularniejszych dań, którą jedzą słupszczanie oraz mieszkańcy regionu. W Słupsku działa ok. 20 piz­

zerii. Do tego dochodzi kilka innych lokali, które obok wielu innych pozycji mają również pizzę.

O ile kiedyś dominowały placki jednej wielkości, to od pewnego czasu mamy zróżni­

cowanie. Są pizze o średnicy 20, 30, a nawet 50 centyme­

trów. Jeśli chodzi o rodzaj za­

mawianych pizz, to słupsz­

czanie wcale nie gustują w tych najtańszych.

- U nas najlepiej idzie nasza firmowa pizza Pinokio, czyli sos, ser, pieczarki, bekon, salami, papryka, ce­

bula, pieprz, oregano - mówi Sławomir Laskus z pizzerii Pinokio w Słupsku.

Bogate dodatki wybierają też klienci pizzerii Leśna Chata. - To pizza wiejska z szynką, kurczakiem, bocz­

kiem i salami - informuje Izabela Labudda, właści­

cielka Leśnej Chaty.

Większość słupskich lokali wyrabiających pizze sprze­

daje je na telefon. Zamawiane są na różne okazje: naj­

częściej jako obiad do pracy, ale również na prywatki, na domowe kolacje, a czasem również do lokali, w których nie ma kuchni. •

jAK SMAKUJĄ PIZZE W SŁUPSKU, ~ BYTOWIE ILĘ80RKU

czytaj w piątkowym „Głosie".

Tanie danie podane z pieca

ROZMOWA z Piotrem Piotrowiczem, gastronomikiem, byłym właścicielem Karczmy Słupskiej, kiedyś wytwórcą pizzy.

R E K L A M A

P O Ż Y C Z K I D L A O S Ó B

B E Z Z D . G L N O Ś C I K R E D Y T O W Y C H r ' n D l S s S i TAKŻE D-A OSOB ZE ZŁA HISTORIA W SIK

Czy pizza w Słupsku wygląda tak samo jak jej włoski pierwowzór?

- Pizza, którą może zjeść w naszym mieście, a nawet w naszym kraju najczęściej ma niewiele wspólnego z praw­

dziwą pizzą. Włoski pierwo­

wzór jest na bardzo cienkim i kruchym cieście, a do tego od­

powiednio przyprawiony śródziemnomorskimi przy­

prawami. U nas nawet ten najcieńszy placek jest grubszy od włoskiego. Zaś w wielu pizzeriach ciasto jest grube jak bułka. Do tego jest słabo doprawione. No i bardzo często zdarza się za­

kalec. To dlatego, że piece do robienia pizzy są złe. - Jak poznać, czy

składniki są świeże i dobre?

- Pamiętajmy, że prawie zawsze pizza zamawiana w naszych lokalach zrobiona jest z najtańszych produktów.

Szynka to w rzeczywistości

' 4 *

Fet Krzysztof Tomasik

nie szynka, ale blok zrobiony z pozostałości mięsnych. Ser często jest bardzo tłusty albo wymieszany z kilku ga­

tunków. Po podpieczeniu na powierzchni pizzy ma ciem­

niejsze i jaśniejsze odcienie żółci. A czasem jest to sub­

stytut sera, który po zje­

dzeniu zostawia w ustach po­

smak margaryny. Z kolei pieczarki często są konser­

wowe i nawet po upieczeniu są bardzo błyszczące.

- Może właściciele pizzerii dają lepsze składniki do tych nąjdroższych pizz?

- Przecież kupując pizzę tylko z serem, szynką, pie­

czarkami i sosem żądamy takiej samej jakości pro­

duktów, jak w pizzy z wie­

loma dodatkami. Za każdy dodatek przecież płacimy.

Najtańsze pizze, o średnicy 30 centymetrów, kosztują kil­

kanaście złotych. Produkty użyte do jej zrobienia kosz­

tują około 2,5 złotego.

Dodajmy koszty pracy, wy­

najmu lokalu, to koszt niech będzie 5 złotych za sztukę.

Reszta zostaje dla właści­

ciela.

- Czy to oznacza, że w Słupsku mamy do czynienia z pizzą złej jakości?

- Od czasu do czasu zama­

wiam w Słupsku różne pizze i generalnie mam mieszane odczucia. Są pizzerie, które robią świetną pizzę, ale są takie, których wyroby nie na­

dają się do jedzenia. Ostatnio zawiodłem się na pizzy z jednej z ogólnopolskich sieci.

Kiedyś w Warszawie jadłem pizzę w lokalu tej sieci i była bardzo dobra. W Słupsku okazała się okropna. Skąd wzięła się taka różnica. To dziwi, bo przecież sieciowe lo­

kale mąją dokładnie opisane receptury i sposób przy­

rządzenia potrawy, których zazwyczaj ściśle przestrze­

gają. Wygląda więc, że marka pizzerii to jeszcze nie wszystko.

ROZMAWIAŁ: MARCIN PRUSAK

Co zyskujesz?

Możliwość spłaty nawet do 30 lat.

Komfort i bezpieczeństwo - działamy od 9 lat!

Dla sektora MŚP bez zaświadczeń z ZUS i US

25 tys. zł 75 tys. zt 150 tys. zł 300 tys. zt

rata 155,27zł rata 465,80 zt rata 931,60 zt rata 1863,19 zl

ZNAJDŹ SWÓJ ODDZIAŁ:

BIAŁYSTOK

BIELSKO BIAŁA 33 8164346 BYDGOSZCZ 52 3455123 BYTOM 32 7876109 CZĘSTOCHOWA 34 3611475 GDAŃSK 58 3074316 GLIWICE

KALISZ KATOWICE I KATOWICE II KIELCE KRAKÓW I KRAKÓW II KROSNO LUBIN k/Wrocfawii LUBLIN ŁOMŻA

0EE0IM2S3

32 2315611 62 7671009 32 7826060 32 2000434 41 3434711 12 4331035 12 4261081 13 4251343 76 8443302 81 5323237 862166111

ŁÓDŹ NOWY SĄCZ OLSZTYN OPOLE PŁOCK POZNAŃ RADOM RZESZÓW SIERADZ SŁUPSK SZCZECIN ŚWIDNICA TARNÓW WARSZAWA I WARSZAWA II WROCŁAW ZAMOŚĆ

42 6319370 18 4145353 89 5321060 77 4022005 24 2623229 61 8352234 48 3623123 17 8621320 43 8225303 59 8485305 91 3594053 74 8519763 14 6277175 22 4203340 22 5929460 71 7970370 84 6392720

N A Y W E R S Z E

www.dobrapozyczKo.eom.pl

• WGf A purtctjtłi aŚBMń wynołi w lem pobawił ng.#w*iee

(6)

kultura

rozrywka

środa 9 lutego 2011 r. www.gp24.pl Głos Pomorza

Zobacz, jak w tym roku na studniówkach bawią się młodzi słupszczanśe

www.gp24.pl/fotogalerie

Pomaszerują późną nocą

REKREACJA W niedzielę w Lasku Północnym odbędzie się I Słupski Nocny Rajd Nordic Walking. Organizatorzy zapraszają słupszczan i zapewniają kijki oraz latarki czołowe.

Piotr Kawałek

piotr.kawalek@mediaregionalne.pl

Po sukcesie pierwszego li­

stopadowego wspólnego space­

rowania nowymi trasami do nordic walking, na które przy­

szło ponad 160 osób, już w nie­

dzielę kolejny spacer. Tym razem nietypowy, bo nocny

- Chcieliśmy zorganizować marsz, którego jeszcze w Słupsku nie było - mówi Krzysztof Walczak, współorga­

nizator imprezy i redaktor na­

czelny portalu chodzezki- jami.pl. - Będziemy spacerowali wieczorem, po za­

padnięciu zmroku z latarkami czołowymi.

Impreza rozpocznie się o go­

dzinie 18 w Lasku Północnym przy ul. Madalinskiego, obok stadionu 650-lecia. Organiza­

torzy za darmo wypożyczą kijki oraz latarki czołowe. Ze sobą należy zabrać jedynie trzy ba­

terie typu AAA (małe pa­

Nocny rajd

Zapisy: http://elektroniczneza- pisy.pl/events/157/starts, więcej nawww.chodzezkijami.pl.

Grand prix

To seria sześciu spacerów z kij­

kami, które odbędą się: 16.04.

Słupsk, 7.05 Smołdzino, 15.07 Ustka, 30.07 Rowy, 17.09 Kobyl­

nica, 15.10 Słupsk. Dla najlep­

szych i najwytrwalszych uczest­

ników nagrody.

W I Marszu Nordit Walking w Słupsku w listopadzie 2010 uczestniczyło ponad 1(0 osób. Fot Kamłi Nagórek

luszki). Jednak jeśli ktoś ma swoje kijki i latarkę, powinien zabrać ze sobą, ponieważ orga­

nizatorzy mają ich ograniczoną liczbę-40 sztuk.

Spacer będzie prowadzony

Muzyka i walentynkowa poczta

KONCERT Przed walentynkami filharmonia zaprasza na koncert, na którym najpiękniejsze pieśni o miłości zaśpiewają Bogusław Morka i jego goście.

W sobotę i niedzielę od godz. 18 Bogusławowi Morce, Danucie Dudzińskiej-Wie­

czorek (sopran) i Janowi Za­

krzewskiemu (tenor) towarzy­

szyła orkiestra Polskiej Filharmonii Sinfonia Baltica pod batutą Bohdana Jarmoło- wicza.

Bohater wieczoru, tenor Bo­

gusław Morka, to solista Te­

atru Wielkiego Opery Naro­

dowej w Warszawie oraz Teatru Muzycznego Roma w Warszawie. Od lat przypisuje mu się tytuł najpopularniej­

szego śpiewaka operowego i operetkowego w kraju. W Polsce śpiewa w operach Ver­

diego, Mozarta, Pucciniego, Moniuszki, Pendereckiego. Ob­

darzony jest niezwykle pi­

ęknym głosem o wyjątkowo ciepłej, aksamitnej barwie i szlachetnym brzmieniu.

Artysta ten ma wyjątkowo bogaty i zróżnicowany reper­

tuar: arie operowe i operet­

kowe, pieśni popularne, ora­

toria i partie musicalowe.

W jego wykonaniu i przy współudziale zaproszonych przez niego gości wysłuchamy koncertu promującego naj­

nowszą płytę zatytułowaną

„By My Love", ale artysta za­

powiada też inne przeboje, które - jak przystało na kon­

cert odbywający się w tym ter­

minie - opowiadać będą o wiel­

kiej fascynacji i miłości.

Koncert będzie doskonałą okazją dla nieśmiałych, którzy nigdy dotąd nie zdobyli się na wyznanie uczuć osobie bliskiej sercu. Przed występem i w przerwie będzie działała Poczta Walentynkowa, czyli specjalna skrzynka na ży­

czenia i wyznania, które w czasie koncertu będą odczy­

tane ze sceny.

Gospodarzem obu wie­

czorów będzie Andrzej Zbo­

rowski. Bilety po 40 zł nor­

malne i 30 zł ulgowe.

(NIK)

trasą o niskim poziomie trud­

ności i długości pięciu kilome­

trów. Poprowadzą ją trzej in­

struktorzy nordic walking.

Osoby, które jeszcze nie cho­

dziły z kijkami, powinny po­

jawić się kilkanaście przed startem, przejdą krótki in­

struktaż spacerowania. Nie­

dzielna impreza jest bezpłatna.

Marsz będzie preludium przed Grand Prix Ziemi Słup­

skiej, czyli cyklem sześciu im­

prez rodzinnych, które roz­

poczną się w kwietniu a zakończą w październiku. •

Bal ze sportowcami •>*»

KARNAWAł To już ostatnie dni na kupieniu biletów na bal podsumowujący 51. Plebiscyt na Najlepszego Sportowca i Trenera Regionu „Głosu Pomorza".

Tradycyjny bal organizo­

wany przez „Głos Pomorza" od­

będzie się 26 lutego w eksklu­

zywnym hotelu w Dolinie Charlotty. W czasie imprezy zostaną ogłoszeni zwycięzcy plebiscytu prowadzonego przez

„Głos Pomorza".

Ogłoszenie zwycięzców będzie głównym punktem za­

bawy, jednak atrakcji tej nocy nie zabraknie. Bal na sto par uatrakcyjni recital znanej pio­

senkarki Ireny Jarockiej.

Dla gości zatańczą słupskie cheerleaderki i odbędzie się pokaz tańca towarzyskiego la­

tynoamerykańskiego w wyko­

naniu tancerzy ze słupskiego

Klubu Tańca Sportowego PAKTAN.

Natomiast Łukasz Chwieduk mistrz Europy w freestyle footboll pokaże kilka niezwykłych sztuczek piłkar­

skich.

W programie są również konkursy z nagrodami oraz za­

bawa do rana przy świetnej muzyce.

Niezwykłe będzie też menu serwowane tej nocy - na sto­

łach staną np. terrine z kur­

czaka w trzech odsłonach sma­

kowych z pesto paprykowym ze szpinakiem z duszonymi kurkami i eskalopki z indyka w owocowej oprawie.

Bilety na bal kosztują po 400 zł od pary. Można je ku­

pować w biurze ogłoszeń

„Głosu Pomorza" przy ulicy Henryka Pobożnego 19.

Patronami medialnymi im­

prezy w Dolinie Charlotty są Telewizja Oskar (Słupsk) i Radio Gdańsk.

W przypadku pytań, pro­

simy kontaktować się z Kata­

rzyną Głodek z działu marke­

tingu „Głosu Pomorza" - tel.

697 770128.

(NIK)

PLEBISCYT NA NAJLEPSZEGO SPORTOWCA i TRENERA REGIONU TRWA DO 1 3 LUTEGO

)ni Otwarte

W szkole muzycznej

Szkoła Muzyczna Yamaha zaprasza rodziców i dzieci na dni otwarte w najbliższą sobotę i niedzielę w go­

dzinach od 11 do 19 w siedzibie szkoły przy ul. Szczecińskiej 58 koło CH Jantar. Będzie można porozma­

wiać z nauczycielami, pograć na in­

strumentach, zobaczyć, jak wy­

glądają lekcje.

Szkoła oferuje programy nauczania muzyki już dla dzieci od czwartego miesiąca życia. W szkole Yamaha każdy może nauczyć się grać m.in.

na flecie, keyboardzie, gitarze kla­

sycznej, skrzypcach, gitarze elek­

trycznej, gitarze basowej, perkusji, saksofonie, prowadzona jest rów­

nież nauka śpiewu.

(KRAB)

|Wystawa

Niedokończone msze wołyńskie

Katolickie Stowarzyszenie Civitas w Słupsku zaprasza dzisiaj wszystkich chętnych na otwarcie najnowszej wystawy zatytułowanej „Niedoko­

ńczone msze wołyńskie".

Ekspozycja ukazuje martyrologię du­

chowieństwa wołyńskiego, ofiar zbrodni nacjonalistów ukraińskich w czasie ii wojny światowej.

Wernisaż wystawy odbędzie się dzi­

siaj o godz. 11 w siedzibie Civitas Christiana przy ul.l.J. Paderew­

skiego 9.

Referat wprowadzający wygłosi prof. dr hab. Czesław Partacz.

Wystawa będzie można oglądać do 18 lutego.

Wstęp wolny.

(MM)

apmszeme

Bal charytatywny dla Machowinka

19 lutego o godz. 20 w Gościńcu Do­

liny Charlotty rozpocznie się VII Bal Charlotty. Dochód z imprezy zo­

stanie przeznaczony na rzecz miesz­

kańców Domu Pomocy Społecznej w Machowinku. W programie balu przewidziano m.in. loterie i aukcję prac podopiecznych DPS.

Szczegółowe informacje pod nr tele­

fonu 59 81415 20,81415 84 lub 602238703. Bilety - 350 zł od pary - można kupić w DPS w Macho­

winku oraz w sekretariatach Powia­

towego Centrum Pomocy Rodzinie przy ul. Sienkiewicza w Słupsku, Starostwa Powiatowego w Słupsku, Urzędu Miejskiego i Urzędu Gminy w Ustce oraz w Dolinie Charlotty.

(MU)

Buddyjska nauka

-

w Słupsku

Buddyjski Ośrodek Medytacyjny w Słupsku zaprasza dzisiaj i jutro na wykłady podróżującego nauczyciela buddyjskiego Karola Slęczka, ucznia Lamy Ole Nydhala.

Wykłady są bezpłatne i otwarte dla wszystkich zainteresowanych.

Dzisiaj spotkanie z Karolem Ślęcz- kiem, który buddyzmu naucza od 20 lat w ośrodkach buddyjskich linii Karma Kagyu i na uniwersytetach na całym świecie, odbędzie się w te­

atrze Rondo przy ul. Niedziałkow­

skiego 5a o godzinie 19.30.

Natomiast jutro wykład o godzinie 19 wykład odbędzie się w Buddyj­

skim Ośrodku Medytacyjnym przy ul.

Jaracza 6 w Słupsku.

(NIK)

| S

Mgła o katastrofie smoleńskiej

Głośny film „Mgła" o katastrofie smoleńskiej będzie można obejrzeć w usteckim Domu Kultury w najbli­

ższy piątek o godzinie 17.

Obraz autorstwa znanej dziennikarki telewizyjnej Joanny Lichockiej za­

wiera między innymi nieznane i nie­

publikowane dotychczas relacje świadków. Bohaterami tego filmu są pracownicy Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Opowiadają oni o przygotowaniach do wyjazdu pre­

zydenta do Katynia, a także mówią o katastrofie TU-154M.

Umożliwienie obejrzenia tego filmu mieszkańcom Ustki to inicjatywa Anny Góreckiej, byłej usteckiej radnej. Wstęp jest bezpłatny.

(MMB)

Kabaret DKD o miłości

Słupski Kabaret DKD zaprasza na walentynki do restauracji Staro­

miejska przy ul. Jedności Narodowej w Słupsku.

Zabawa z kabareciarzami odbędzie się w najbliższy poniedziałek, 14 lu­

tego, o godz. 19.

W programie tym razem znajdą się zabawne skecze i piosenki o miłości w wykonaniu artystów z Kabaretu DKD oraz zaproszonych gości. Nie zabraknie też atrakcyjnych niespo­

dzianek.

Bilet na walentynkowy wieczór z ka­

baretem kosztuje 30 zł. W tej cenie jest drink lub deser do wyboru.

Wejściówki można rezerwować pod nr tel. 607 052 607 lub 59 842 03 36.

(NIK)

(7)

Oddział dziecięcy pęka w szwach.

Rodzice skarżą się, że dzieci zarażają się jedne od drugich

www.gp24.pi/zdrowie

Słupsk

www.gp24.pl Głos Pomorza środa 9 lutego 20111

Dilerzy stanęli przed sądem

Z WOKANDY Wczoraj słupski Sąd Okręgowy nieprawomocnie skazał 13 oskarżonych za przestępstwa narkotykowe. Proces jednak nie dowiódł, że dilerzy działali w zorganizowanej grupie przestępczej.

Bogumiła Rzeczkowska

bogumila.rzeczkowska@mediaregionalne.pl

Wczoraj po prawie roku od rozpoczęcia procesu i 12 roz­

prawach Sąd Okręgowy wydał wyrok przeciwko 13 słupsz- czanom, którzy odpowiadali za posiadanie i handel narkoty­

kami. Pięciu z nich słupska Prokuratura Rejonowa oska­

rżyła o działanie w zorganizo­

wanej grupie przestępczej.

Oskarżeni to mężczyźni w wieku 18-33 lat. Większość z nich ma wykształcenie podsta­

wowe. Byli sprzedawcami, ma­

gazynierami, serwisantami w hipermarkecie czy bezrobot­

nymi na utrzymaniu rodziców.

W ręce policji po kolei wpa­

dali w lutym 2009 roku. Na samym początku działalności, bo na rynku pojawili się pod koniec grudnia 2008 roku.

Proces wykazał, że utworzyli siatkę dilerów, która docierała do miejscowych klientów, a także do Dębnicy Kaszubskiej, Lęborka i Gdańska. Oskarżeni sprzedawali marihuanę, amfe­

taminę i ecstasy. Wprowadzili do obrotu znaczne ilości nar­

kotyków i środków odurza­

jących.

Krzysztof K, który został zatrzymany jako pierwszy, wielokrotnie zmieniał swoje wyjaśnienia. Jednak na po­

czątku przyznał się do sprowa­

dzania towaru z Holandii i wskazał nabywców. Przeciwko niemu oraz powiązanym z nim

Ogłoszenie wyroku w sprawie dilerów narkotykowych w nowej sali rozpraw Sądu Okręgowego w Słupsku.

osobom śledczy mieli dowody w postaci znalezionych w czasie przeszukań narkotyków, ze­

znań świadków, wykazów po­

łączeń telefonicznych oraz z kontroli operacyjnej - nagrania rozmów podsłuchanych przez policjantów. Odtajnione mate­

riały dla sądu stały się bo­

gatym źródłem informacji o po­

szczególnych osobach i ich kontaktach. Wiadomo było, kto z kim rozmawiał, na kiedy się umówił oraz co i za ile na spot­

kanie przyniósł.

- Treść rozmów i język, którym posługiwali się oska­

rżeni, w powiązaniu z tym, co posiadali, jednoznacznie wskazuje, że chodziło o nar­

kotyki, a nie o „łańcuszek",

„ogniwa" czy „prostytutki"

- uzasadniał wyrok skazujący dilerów sędzia Dariusz Zinie- wicz, cytując slangowe okre­

ślenia.

Na procesie zeznawał Jacek Wrona z Częstochowy, znany w Polsce biegły z zakresu slangu narkotykowego.

- Można się posiłkować opinią biegłego, ale i bez niej wiadomo, że chodzi o narko­

tyki - dodał sędzia. Zaznaczył też, że zawartość w sprzeda­

wanych środkach tylko kilku­

nastu procent siarczanu am­

fetaminy, ze względu na dosypywanie kreatyny, nie pomniejsza winy oskarżo­

nych, bo i tak były to znaczne ilości.

Jednak zdaniem sądu, oska­

rżeni nie działali w zorganizo­

wanej grupie przestępczej, bo

Fot. Łukasz Capar

samo umawianie się i spoty­

kanie nie oznacza powstania gangu działającego w okre­

ślonym celu. Z tego zarzutu oskarżeni zostali uniewinnieni.

Krzysztof K dostał dwa i pół roku więzienia, Arkadiusz K.

- cztery lata, Adam J. - trzy, Rafał H. - trzy i pół, Artur N.

- cztery i pół roku. Reszta kar była niższa, jedna w zawie­

szeniu. Wszyscy zapłacą grzywny od 400 do 4,5 tysiąca złotych. Wyrok nie jest prawo­

mocny. •

Janusz Palikot przyjedzie do Słupska

W sobotę, 19 lutego, do Słupska przyjedzie Janusz Pa­

likot, były poseł PO z Lublina, który tworzy Ruch Poparcia, podstawę przyszłej, lewicowej partii politycznej o antyklery- kalnym charakterze.

Jego wizytę w Słupsku w po­

niedziałek podczas konferencji w Hotelu Piast w Słupsku zapo­

wiedział Marcin Wirkus, słupski przedsiębiorca, organizator Klu­

bu Powiatowego Ruchu Po­

parcia w Słupsku.

- Spotkanie z Januszem Pali- kotem rozpocznie się prawdo­

podobnie o godz.13, ale jeszcze poinformujemy gdzie, bo na razie mamy kłopot z wynaj­

mem odpowiedniej sali - mówił Wirkus.

Tymczasem założyciele Klubu Powiatowego Ruchu Po­

parcia chcą ożywić lokalne życie polityczne. Służyć temu ma po­

wołanie Dyskusyjnego Klubu Politycznego, który ma być forum wymiany myśli na te­

maty związane z miastem.

Ruch Poparcia chce zabiegać w Słupsku o powołanie rad osiedli. W tym celu jego dzia­

łacze zamierzają stworzyć pro­

jekt uchwały obywatelskiej i będą zbierać pod nią 400 pod­

pisów mieszkańców miasta, aby przedłożyć ją radzie miejskiej.

- Chcemy, aby rady osiedla miały swój budżet i decydujący wpływ na kształt inwestycji w danym rejonie miasta. Takie rady z dobrym skutkiem funk­

cjonują w wielu miastach Polski - przekonuje Wirkus.

Na razie jednak Ruch Po­

parcia nie wzbudził wielkiego zainteresowania. Na spotkanie organizacyjne przyszło zale­

dwie kilkanaście osób, głównie emeryci i młodzież.

ZBIGNIEW MARECKI

Wiceprezydent jest, a jakby go nie było

ANALIZA-Jeśli pan Krzysztof Sikorski chce, może już w czwartek rozpocząć pracę w ratuszu - powiedział wczoraj swoim współpracownikom prezydent Słupska.

Tę informację powtórzył nam wczoraj Mariusz Smoli­

ński, rzecznik prasowy prezy­

denta Macieja Kobylińskiego.

Wszystko jednak wskazuje na to, że to bezpośrednie zapro­

szenie nie zostanie od razu przyjęte.

- Najpierw karty na stół, a dopiero potem pan Sikorski pójdzie pracować do ratusza - powiedział nam jeden z do­

świadczonych radnych Plat­

formy Obywatelskiej w Słupsku, która dała panu Si­

korskiemu rekomendację, aby objął stanowisko zastępcy pre­

zydenta Słupska. Jednocześnie jednak stawia warunki: chce, aby prezydent Kobyliński jed­

noznacznie określił, za co będzie odpowiadał Sikorski.

O jakie kompetencje chodzi?

— Zależy nam za to na tym, aby pan Sikorski odpowiadał za gospodarkę komunalną i mieszkaniową, kulturę, oświatę, zdrowie i opiekę spo­

łeczną. Do tego dochodzą jed­

nostki, które realizują te za­

dania. To by była uczciwa połowa władzy nad sprawami miejskimi - mówi radny Bogu­

sław Dobkowski. Według niego

wtedy wchodzenie w układ władzy miałoby sens, bo przed­

stawiciel PO miałby realny wpływ na ważne części życia społeczno-gospodarczego w mieście.

Dlaczego PO zależy na tak dużym udziale we władzy? Ofi­

cjalnie można usłyszeć, że tylko wtedy wiceprezydent z rekomendacją partii nie byłby

„wiceprezydentem malo­

wanym". Nieoficjalnie można natomiast usłyszeć, że chodzi także o to, aby Sikorski szybko poznał realne problemy i me­

chanizmy władzy.

- Nie możemy wykluczyć ta­

kiej sytuacji, że prezydent Ko­

byliński zachoruje albo w czasie jesiennych wyborów pój­

dzie w posły, a wtedy nasz czło­

wiek w czasie nowych wy­

borów prezydenckich miałby większe szanse na pokonanie Krystyny Danileckiej-Woje- wódzkiej, bo ona na pewno będzie walczyć o prezydenturę - mówi jeden z radnych PO.

Poza tym sami radni przy­

znają, że są już zmęczeni ciąg­

łymi konfrontacjami z prezy­

dentem Kobylińskim. Dlatego nawet Anna Bogucka-Skow-

rońska, choć generalnie jest przeciwna bliskiemu wiązaniu się z prezydentem Kobyli­

ńskim, to jednak dopuszcza przeprowadzenie ekspery­

mentu, bo tak traktuje reko­

mendację dla Sikorskiego.

- Uspokoiłam się, gdy mnie przekonano, że nie ma mowy o zawarciu formalnej koalicji - tłumaczy.

O zmęczeniu ciągłymi wal­

kami z radnymi nieoficjalnie mówią także urzędnicy z oto­

czenia prezydenta. Z drugiej strony jednak nie ukrywają, że podzielenie się władzą z Plat­

formą może być dla prezydenta trudne.

- To trochę wygląda tak, jakby się wpuszczało piątą ko­

lumnę, bo nie wiadomo, czy lu­

dzie PO nie będą jeszcze in­

tensywniej szukali haka na prezydenta. Inna rzecz, że bez wsparcia PO panu prezyden­

towi trudno będzie doprowa­

dzić do zaakceptowania pro­

jektu tegorocznego budżetu - mówią nasi rozmówcy.

Dzisiaj prezydent Kobyli­

ński ma dać ostateczną odpo­

wiedź na warunki PO.

ZBIGNIEW MARECKI

K 0 N D 0 L J E

Wyrazy serdecznego współczucia

Sylwii Kurzyńskiej

z powodu śmierci

B R A T A

składają Współpracownicy ZZN WAM sp. z o.o.

Oddział Słupsk

Wyrazy serdecznego współczucia

Małgorzacie Tokarskiej

z powodu śmierci

M Ę Ż A

składają Anna i Łukasz Skowrońscy

oraz

pracownicy Gospodarstwa Rybackiego Zielenica

Rodzinie, przyjaciołom, sąsiadom

oraz wszystkim pracownikom Miejskiego Przedsiębiorstwa Zieleni za współczucie, wsparcie i okazaną pomoc

po śmierci M ę Ż S l

JERZEGO SOBALI

serdecznie dziękuję Urszula Sobala

Serdeczne wyrazy współczucia Koleżance

Kindze Grzelakowskiej Rodzinie i Najbliższym

z powodu śmierci S y n a składają

Starosta Sławieński i pracownicy Starostwa Powiatowego w Sławnie

129311K03A 129711K03A 128411K03A 126611K03A

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nowa nawierzchnia pojawi się też na drodze dojazdowej (na skarpie) do budynków mieszkalnych, która znajduje się w Bytowie przy ulicy

Z kolei powikłaniem różyczki u chłopców może być zapalenie jąder, a nawet głuchota, ale to też zdarza się rzadko. - Czy prawdą jest,

- Na świecie pojawiają się także telewizje nadawane przez internet, które będzie można odbierać na ekranie te­. lewizorów, niemniej w Polsce nie powinniśmy się

Przy wyborze obuwia dla dzieci należy jednak sugerować się nie tylko ceną. Buty

W związku z podatkowym okresem rozliczeniowym za 2010 rok Urząd Skarbowy w Słupsku zreorganizował swoją działalność. Aby skorzystać z porad dotyczących

namy wyświetlanie danego filmu, to już kilka razy udało nam się pobić pod względem krajowym średnią krajową i Wygrać w ten sposób z o wiele większymi miastami,

Obawiałem się, że naszej też już może nie być - przyznaje zakonnik!. Na lotnisko dowiózł go

chęcać, ale zawsze pouczać i wyjaśniać, jeśli rzeczywiście ofiara nie jest ofiarą, a tylko się jej tak wydaje. Jeżeli jednak mamy do czynienia z