• Nie Znaleziono Wyników

To jest historia o trójce przyjaciół. Lila i Tig to siostra i brat. Ich najlepszą przyjaciółką jest Sandy. Mieszkają w małym miasteczku leżącym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "To jest historia o trójce przyjaciół. Lila i Tig to siostra i brat. Ich najlepszą przyjaciółką jest Sandy. Mieszkają w małym miasteczku leżącym"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Szanowni Państwo,

Proszę o ponowne przeczytanie opowiadania z dzieckiem. Spróbujcie porozmawiać o uczuciu zdenerwowania które się tam pojawia. Porozmawiajcie z dzieckiem kiedy Wy czujecie

zdenerwowanie, jak się zachowujecie i kiedy dziecko czuje zdenerwowanie i jak się zachowuje.

Na postać człowieka możecie nakleić karty odczuwania zdenerwowania.

Marta Parchan

Pełen uczuć

To jest historia o trójce przyjaciół. Lila i Tig to siostra i brat. Ich najlepszą przyjaciółką jest Sandy.

Mieszkają w małym miasteczku leżącym

nad brzegami dużej rzeki. Wszyscy bardzo się lubią.

Tig i Lila są bliźniakami, co oznacza, że urodzili się dokładnie tego samego dnia i mają tę samą mamę i tego samego tatę. Lila urodziła się

pierwsza, zatem twierdzi, że jest starsza od brata. Jednak starsza jest zaledwie o godzinę, więc Tig uważa, że jest to niemądre i czasem się o to sprzeczają.

Lila i Tig mieszkają razem z mamą i tatą w domu na skraju miasta. Zaraz obok mieszka Sandy z mamą i starszym bratem, który ma na imię

Finn. Rzadko widuje swojego tatę, ponieważ mieszka on w innym mieście, a dojazd tam autobusem trwa bardzo długo.

Od kiedy byli małymi dziećmi, zawsze bawili się razem. Mama Tiga i Lili zazwyczaj opiekowała się Sandy w ciągu dnia, kiedy jej mama była w pracy. Teraz w niektóre weekendy mama Sandy albo tata Tiga i Lili zabiera ich wszystkich na basen lub do kina. Czasami, kiedy tata Sandy przyjeżdża z wizytą, idą razem do parku i bawią się w różne gry.

Tig, Sandy i Lila chodzą do tej samej klasy. Wszyscy rozpoczęli szkołę dokładnie tego samego dnia. Kiedy po raz pierwszy przyszli do klasy, pan Johnson, ich nowopoznany nauczyciel, przygotował dla każdego znaczek z imieniem, do przyczepienia na ubraniu.

Kiedy wszyscy siedzieli w kole, każdy kolejno mówił swoje imię i coś ciekawego o sobie.

Kiedy przyszła kolej na Tiga, powiedział – Mam na imię Tig i mam patyczaka o imieniu Zippi, który mieszka w terrarium w moim pokoju.

Lila była bardzo zdenerwowana, ale powiedziała – Mam na imię Lila.

(2)

Mój brat Tig zawsze kładzie Zippiego na mojej poduszce, a ja tego nie lubię.

Pan Johnson powiedział do uczniów – Lila i Tig są bliźniakami – urodzili się tego samego dnia.

– Tak powiedziała Lila – ale nie zawsze podoba nam się to samo.

– A czy podoba wam się, że jesteście bliźniakami? – zapytał pan Johnson.

Lila i Tig spojrzeli na siebie. Nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiali.

– No cóż, czasem to jest całkiem fajne – powiedział Tig. – Zawsze jest się z kim pobawić.

Lila myślała o czymś całkiem innym. Przypomniało jej się ostatnie lato, kiedy Tig leżał chory w łóżku, a ich mama cały czas się nim zajmowała!

Wtedy czuła się zazdrosna o to, że cała uwaga mamy skupiona była na Tigu.

Następnie była kolej Sandy.

– Mam na imię Sandy i mieszkam w sąsiedztwie Tiga i Lili, mam też Mam na imię Sandy i mieszkam w sąsiedztwie Tiga i Lili, mam też

starszego brata, który nazywa się Finn.

– Dziękujemy ci, Sandy – powiedział pan Johnson.

– Myślę, że wszyscy już się wypowiedzieli, prawda? A zatem, kiedy p Myślę, że wszyscy już się wypowiedzieli, prawda? A zatem, kiedy pój--

dziecie dziś po południu do domu, chcę, żebyście poszukali czegoś, co

bardzo lubicie, i jeśli możecie, przynieśli to jutro do szkoły. Jednak żadnych zwierzątek – nie możemy przecież mieć klasy pełnej psów i kotów,

prawda?

Tig pomyślał o swoim patyczaku, którego bardzo kochał, i rozzłościł się, że pan Johnson nie pozwolił przynieść zwierząt do klasy.

– Chciałbym pokazać Zippiego moim przyjaciołom – rozmyślał. – To Chciałbym pokazać Zippiego moim przyjaciołom – rozmyślał. – To

niesprawiedliwe. Poza tym byłoby zabawnie, gdybyśmy mogli przynieść do szkoły nasze zwierzęta i ulubione przedmioty. Pan Johnson jest po prostu dziwny. [pauza]

Kiedy szli ze szkoły do domu, Lila mogłaby przysiąc, że Tig o czymś rozmyślał. Miał dziwny wyraz twarzy, nie żartował, nie był jak zazwyczaj

(3)

pogodny i roześmiany.

– Tig, co się stało? – zapytała.

– Nic – odpowiedział.

Ale Lila wiedziała, że coś było nie tak. Co powinna zrobić? Gdyby zapytała jeszcze raz o co chodzi, mógłby jej powiedzieć albo się rozzłościć

i powiedzieć, żeby dała mu spokój. Nie chciała, żeby się tak stało.

Kiedy tata Tiga i Lili wrócił po pracy do domu, wszyscy razem jedli kolację. Tata zapytał ich, jak minął pierwszy dzień w szkole.

– Było świetnie – powiedziała Lila. – Śpiewaliśmy piosenki – zn Było świetnie – powiedziała Lila. – Śpiewaliśmy piosenki – znałam

słowa prawie wszystkich.

– A jak ty, Tig? – powiedział tata. – Czy robiłeś coś fajnego? A jak ty, Tig? – powiedział tata. – Czy robiłeś coś fajnego?

– Właściwie to nie – odpowiedział Tig. Uznał, że szkoła jest okro Właściwie to nie – odpowiedział Tig.

Uznał, że szkoła jest okropna

i nie chciał do niej więcej chodzić. Po kolacji poszedł na piętro do swojego pokoju i położył się na łóżku.

– Dlaczego nie możesz ze mną pójść do szkoły, Zippi? – powiedział Dlaczego nie możesz ze mną pójść do szkoły, Zippi? – powiedział na

głos. Ale Zippi – patyczak spał na gałązce w swoim terrarium.

(4)
(5)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Teskt piosenki : Ci co lubią segregację Otóż oni mają rację Gdy w osobne pojemniki Lecą papier, szkło, plastiki Cały świat jest w naszych rękach Właśnie o tym ta piosenka

Nagroda za pisanie w niewłaściwej sali jest równa -10 punktów (odejmuję 10 punktów od

AP-G: Mnie się bardzo podobało też to w tej książce, że ona jest taka niewygładzona, że nie ma w tym jakiegoś patosu i takiego podnoszenia tych ludzi, którzy często poświęcają

Konstytucja 3 maja wprowadzała pięciu ministrów – ministra policji, ministra. pieczęci (spraw wewnętrznych), ministra

Jechałam pospiesznie do domu, ignorowałam pytania i prośby męża i trójki dorosłych dzieci, szłam do kompute- ra i starałam się przypomnieć sobie wszystko, co tego dnia

Warto przy okazji zapytać, czy podejmując ludzkie działania, mamy punkt odniesienia, czy są one prze- niknięte Bożym duchem, czy to tylko nasze ludzkie wyrachowanie.

To będzie więc pewnego rodzaju test na jego elastyczność, bo jeśli zostanie przy obecnej taktyce i na prawym skrzydle ustawi Schicka, to raczej niczego dobrego z tego nie

Choć z jedzeniem było wtedy już bardzo ciężko, dzieliliśmy się z nimi czym było można.. Ale to byli dobrzy ludzie, jak