• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 2, nr 12 (60).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 2, nr 12 (60)."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

4

h

C / 2

M O i

> 0

i > C Q

O u

komornik w kolejce Kto kradnie Delfin i poligonu Programy 7

s. 4 s.5 s. 21 s. 11-14

Rok II Nr 12 (60) TYGODNIK 26 MARCA 1993 NR INDEKSU 38254X cena 2000 zł

R acibórz wyzwolono 31 m arca 1945r. M a ło k to w ie , że mogło to n astąp ić dw a m iesiące w cześniej. W początkach lutego w ojska radzieckie d o tarty na Dębicz, w rejon szosy R a cib ó rz-R y b n ik . N iem cy od tej strony nie p o sia d ali wówczas żadnej obrony.

M osty stały n ienaruszone. Je d n a k niefrasobliw ość wojsk radzieckich zap rzep aściła tę szansę.

M o ż e m ia s to m n ie j by u c i e r p i a ł o o d codziennych nalotów «kukuruźników » w czasie dw um iesięcznego o b lężen ia. Było notorycznie , p a l o n e b o m b a m i fosforow ym i, k tó re nie burzyły dom ów lecz w y p alały . P o z o sta łą c z ę ś ć d o p a lo n o po w yzwoleniu.

W każdym razie, R a c ib ó rz ' po w ojnie, należał d o je d n e g o z n a j b a r d z i e j z n i ­ szczonych m iast Polski.

«... R acibórz został p r z e z N ie m c ó w ogłoszony tw ierdzą i miał być b ro n io n y do o sta tn ie g o żołnierza. I ( N

CA

Ć?

N

C J

Szanowni Klienci!

Ciastka prosto z pieca oraz inne pieczywo produkcji własnej poleca nowo otwarty sklep ’Społem" PSS Racibórz ul. Pocztowa 13.

Realizujemy zamówienia na torty i ciasta w szerokim asortymencie.

O

Życzym y smacznego!

Gabinet Lekarski:

ieic* med. * nee . .i» _t—i— l . A. Gołębiowski

3* LOMfOtOOW) oaoin.

1. B«loi |to.-r«L (pM.-ir.'piqL 14.00 - 17.00)

ś w i a d c z y u s ł u g i w z a k r e s i e :

cylołsfkzM wyi&df 7M.

5- UaMM wxb*rik nttodq krwiołnopi -

Roatai

■i WołskiPobb^o 15,tA44-00

dalej: ...» m iasto o p asało kilka linii transzei. rów przeciwczołgowy (ty lk o jed e n ?), pola minowe, zawały, bariery, zasieki z d ru tu kolczastego o raz w szelkiego rodzaju inne zapory inżynierskie ...» i dalej ..również sam o m iasto przek sz ta łc o n o w twierdzę.

Dom y zam ieniono w punkty o p o ru i zag ro d zo n o betonow ym i słupam i ...». Tyle H.D olała «W yzwolenie Śląska O polskiego» łW»5r.

Są to w yim aginow ane opisy w ojennych grafologów , przy lego typu okazjach.

Owszem , były tra n sz e je n a polach, a p rzed e wszystkim w w ale kanału, lecz daleko im d o żelbetonow ych schronów bojowych. R ów nież w ytw orem fantazji są sugestie, jakoby dom y zam ieniono na punkty op o ru , wykutych sc h ro n ac h strzelniczych, gdzie rozm ieszczono gniazda karabinów maszynowych i niszczycieli czołgów. N aw et, jeżeli w ystępowały sporadycznie takie urządzenia, nic znaczy. że lak w yglądało cale miasto.

W żadnym w ypadku tych um ocnień nie było w pierwszym o k resie natarcia wojsk radzieckich. B ezpośrednio p o w ojnie, um ocnień teg o typu nie w idziano. Potwierdzają to ludzie tu wówczas mieszkający.

cd na s ir 7

R U D E X 1^

O

^ ^ [ ^ C ® X V Ź ^ L J T lO ^ !T a T l'^ 7 cdi

Wodzisław Śl. ul. Marklowicka tal. BB-36-47

godz. 7-17 od poniedziałku do soboty

Racibórz • Wodzisław Śląski

Rydułtowy • Głubczyce • Kietrz

(2)

Rydułtowy

K Ł O P O T Y

Stacja benzynow a znajdująca się przy ry dułtow skim ry n k u nie je s t w c a le m ile w id z ia n y m sąsiadem p rze z okoliczn y ch mieszkańców. O pow iadają się oni za w y p ro w ad zen iem C P N -u w inne miejsce. O kazuje się jednak, że na pozytyw ne z a ła tw ie n ie tej spraw y nie m o ż n a m ie ć zbytnich nadziei. W szystko zależy od d o b rej w oli dyrekcji C P N -u . D ziałka na k tó re j sto i sta c ja nie jest w łasn o ścią m ia sta . Z m ocy praw a jej w łaścicielem s ta ł się C P N , k tó ry od lat uży tk o w ał te n teren .

W styczniu 93r. Z a rz ą d M iasta w ystąpił d o C P N -u z su g e stią w y p ro w a d ze n ia stacji benzynow ej z rynku. W sw ojej o d pow iedzi k ato w ick a dyrekcja C P N -u stw ierd za, że sta cja je st usytuow ana w o d leg ło ści 30 m etrów od sąsiednich budynków - z o s ta ł a w ię c z a c h o w a n a o d p o w ied n ia stre fa o c h ro n n a .

« T o w a r n ie p o d le g a rek lam acji» - ta k ie tabliczki w y w ie s z a n e są c z ę s to w racib o rsk ich sk le p ac h . M a to z n a c z e n ie je d y n ie psychologiczne. G dyż m o że z n ie c h ę c ić k l i e n t a d o d o c h o d z e n i a s w o ic h p ra w . Tymczasem każda usługa i każdy to w ar - ró w n ież im p o rto w a n y , rów nież p rz e c e n io n y - p o d le g a reklam acji u sprzedaw cy. K lient m oże zażąd ać u su n ię cia wady, w y m ia n y to w a r u n a in n y , o b n iż e n ia ce n y lu b z w ro tu pieniędzy.

T o w a ry n ie ż y w n o ś c io w e m ożna rek la m o w ać w ciągu m iesiąca. Ż yw ność m a k ró tsz e term iny re k la m ac ji. W d n iu zak u p u re k la m u je się m lek o , śm ie ta n ę , lody, śwież.e ryby, w yroby k u lin a rn e , n ie trw a łe ow oce. N a stę p n e g o d n ia p o

P oza tym stacja je s t m ała i m niej u c ią ż liw a d la ś ro d o w is k a n a t u r a l n e g o n iż r u c h na okolicznych drogach. N atom iast b u d o w a now ej stacji w iązałaby się z k o n iczn o ścią p o n ie sie n ia p rze z C P N dużych w ydatków . F irm a ta n ie je s t zaś d o tego sk ło n n a .

W ła d z e R y d u łtó w przeznaczyły te re n przy ulicy R a c ib o rsk ie j na bu d o w ę nowej sta cji benzynow ej. D ecyzję w tej sp raw ie p o d ję to na lutow ej sesji R ady M iejskiej. N iektórzy radni w tra k c ie dyskusji sugerow ali, by z a p r o p o n o w a ć C P N -o w i w ym ianę te re n u przy rynku na d z i a łk ę p rz y R a c i b o r s k i e j.

Zdecydow ano jednak, że na teren te n zo stan ie ogłoszony przetarg.

M o ż e się w ięc zdarzyć tak, że CPN wygra przetarg i będzie miał w R yd u łto w ach dw ie sta cje benzynow e.

(jak)

za k u p ie - m ięso, tłuszcze, d ró b , w ędliny, ryby so lo n e , m ro ż o n e i wędzone, sery, pieczywo, drożdże, ogórki i kapustę kiszę ną, warzywa i o w o ce - św ieże i m ro żo n e, ziem n iak i, u trw a lo n e wyroby garm a że ry jn e. W ciągu dw óch d n i o d z a k u p u m o ż n a rek la m o w ać m arynaty rybne, m le k o w p roszku, o le j, piwo, gazowane napoje bezalkoholowe, m usztardę, m ajonez. N ajpóźniej sió d m eg o d n ia m ożna zgłosić w ady m lek a sk o n d e n so w an eg o , pieczywa cukierniczego, owoców, grzybów i warzyw suszonych, o rze ch ó w , m io d u , m arynatów .

N ie je st ró w n ież praw dą, że tylko p ara g o n u p raw n ia do reklam acji. K lient m oże zam iast p a r a g o n u z ło ż y ć tzw . o św iad czen ie w oli m ów iące o m iejscu i d ac ie zakupu.

(b)

S p e k ta k l w edług p o e m a tu Juliana Tuwima «Kwiaty polskie»

wycisnął łzy z niejednych młodych o c z u . U c z n io w ie w o d z is ła w sk ie g o T e c h n ik u m G ó r n i c z e g o , T e c h n ik u m B u d o w la n e g o , L ic e u m

T U W IM W WODZISŁAWIU

M e d y c z n e g o o r a z S z k o ły P odstaw ow ej w S krzyszow ie b a r d z o p r z e ż y w a li z a p r e z e n to w a n e w id o w isk o . T rójka zktorów: Jolanta G rusznic i M arek Wysocki z T eatru Syrena oraz Zbigniew Kasprzyk z T eatru N aro d o w eg o p o tra fiła b a rd z o d o b rz e w pływ ać na n a s tro je w idow ni. P o m ag a ła im w tym m u z y k a E n n i o M o r r i c o n e , V an g elisa i C zesław a N iem en a .

_____________________

TAM PAX

Z aw sze m iałam pro b lem y w tych tru d n y c h d n ia c h , a le sły szałam o rewelacyjnych tam p o n ach T em paks. Na początku nie w iedziałam co sit; z nimi robi więc pierw sze trzy w ypaliłam . D o p iero później się zorientow ałam , że w kłada się je do środka, co je s t nawet bardzo ułatw ione dzięki specjalnem u aplikatorow i. O d dziś są to m oje tam pony, dzięki którym m ogę ro b ić co chcę.

_________ /k/

SPRYWATYZOWALI?

Z p rzystanku au tobusow ego w c e n tru m B ie rtu łtó w z n ik n ęła n ied aw n o b la sza n a ta b lic a z rozkładem jazdy autobusów . Tym r a z e m n ie w ą tp li w i e k to ś p r z e s a d z ił z p r y w a ty z a c ją . W iad o m o , że rozk ład jazdy każdem u przyda się w d o m u , ale inni ta k że chcieliby z nieg o korzystać.

________________________ (M .J.)

PRZEDSZKOLAKI

NA S T A R T

25 m a rc a w T w o rk o w ie o d b ę d z ie P ierw szy G m in n y P rz e g lą d T e a tr z y k ó w Przedszkolnych. O rg a n iz a to re m im prezy je st O śro d e k U sług K ulturalnych w Krzyżanowicach.

P re z e n ta c ja d o ro b k u m łodych arty stó w b ęd z ie m iała m ie jsc e w św ietlicy w O w siszczach.

W m in io n y w ee k en d na gliwicką giełdę przyjechało ponad 2 5 0 0 s a m o c h o d ó w , c h o ć w w iększości to «m aluchy» i «duże fiaty» było w czym wybierać.

M O żn a np.było kupić M ercedesa 420SE który jeszcze nie tak dawno był sa m o ch o d e m dyspozycyjnym M inisterstw a Finansów , teraz bez d o d a t k o w e g o w y p o s a ż e n ia w a rto śc i o k o ło 80 m in zł/m.in.

b a r k u / był d o k u p ie n ia za 320 m in złotych! N ow ych pojazdów było ja k b y m niej.

O to ceny jakie zanotowaliśmy dla p ań stw a, p rzy p o m n ę , że są to ś re d n ie z tych ja k ie wystawili sp rze d ają cy , tra n sa k c je często zaw iera się przy niższym średnio od 5 d o 10%.

F IA T I26P:

1993r.- 56-50 m in. 1992r.- 46 min, 1991r.- 41 min. 1 9 9 0 r- 36 min. I989r.- 32 min. 1 9 8 8 r- 28 m in. 1987r.- 25 min.

1986r.- 19 m in, 1985r.- 17 min, I984r.- 15 m in, I9 8 3 r.- 13 min, I982r.- 12 min

F S O 1501) I F IA T I25P:

1 9 9 0 r- 43 m in. I989r.- 37 min, 1988r.- 31 m in, 1987r.- 26 m in, 1986r.- 23 min, 1985r.- 19 m in. 1984r.- 17 min, I983r.

14 m in, 1982r.- 13 min.

P O L O N E Z : c a ro

1 9 9 3 r- 80 90 min. 1992r.- 78 - 83 min, 19 9 1 r.-7 3 m ln . sta n d a rd : 1991r.-65 min.

1990r.- 55 m in, 1989r.- 47 min. 1988r.

42 m in, 1 9 8 7 r- 35 m in, 1986r.- 30 min.

1985r - 27 m in. 1984r.- 23 min. 1983r - 21 m in, 1982r.- 19 min.

C IN O U E C E N T O :

p o j.704 -1 993r. - 8 9 min, 1992r. - 8 3 min, poj. 903 - I992r. - 105 min

O to ceny niek tó ry ch sam ochodów z im portu:

F o rd S ierra l.8 S L X 1992r. • 185 min, 1984r. - 65 m in,

F o rd E sco rt 1.81) - 1989r. - 118 min.

M e rce d es 190D - 1991 r - 330 min.

1989r. - 257 min,

M e rce d es 2001) - 1982r. - 58 min.

M e rce d es 2501) - 1989r. • 306 min.

1986r. • 187 min.

BM W 324 td • 1987r. • 129 min.

BM W 524 td - 1990r. - 350 min.

A lfa L ancia 33S - 199Ir. - 225 min.

M azda 121 - 199 lr. - 140 min, Pegeuot - 3 0 9 D - 135 m in, 8s - 1991r. - 195 min.

R e n au lt C lio - 1991r. • 129 min.

V W G o lf 1.6 - 1987r. - 8 7 min.

(ras)

NOTOWANIA GIEŁDOWI *$ 1

M E DAJMY SIĘ O S Z U K A Ć

NOWINY

R A C I B O R S K I E

47-400 R a cib ó rz ul. S olna 7/3 tel. 47-27

TY(»OI)N’IK , R E D A G U J E Z E S P Ó L . R e d a k to r N aczelny-Iw ona K aczorow ska.

M ateriałów nie zam ówionych nie zwracamy. O głoszenia przyjm uje se k re ta ria t r e ­ dakcji w godz. od 8 d o 16. Inform ację m ożna uzyskać pod n r tel. 47-04 (w ieczo rem )Z a treść ogłoszeń reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpow iedzialności Ł am anie: P P t JH "O M A N " R acibórz PI. W olności 1.

D ruk: PPP "Prodryn" R acibórz ul. Staszica 22

WYDAWCA:

N O W IN Y R A C IB O R S K IE Sp. z o.o.

47-400 R a c ib ó rz ul. Solna 7/3 P re zes Z arzqdu: A ndrzej Derwisz

0 NOWINY RACI KORSKI l-

(3)

R E D A K C J A N ( ) \ \ I N K A ( .11 >( ) R N K I( !1 I Przyjmie na um ow ę-zlecenieosoby posiadające kom puter z m ożliw ością edytow an ia tekstów, do w pisyw ania tekstów redakcyjnych, linform acje w redakcji tel.47-27

DOM BEZ L 0 MT 0 R 0 W

Jeszcze kilka lat tem u naw et nie marzyły nam się czasy w których now e, kom fortow e m ieszkania będ ą czekały na lokatorów , zresztą ch ętnych je s t te ra z aż n ad to a le o b ecn e w aru n k i finansow e z góry p rzekreślają ich m ożliw ości. N ow e zasad y k re d y to w a n ia b u d o w n ic tw a m ie s z k a n io w e g o p r z e z b a n k i

m ieszkanie od ręki płacąc ok. 9 mln.zł. za 1 m2.

«W przypadku najm u lo k a to r będzie płacił za czynsz o raz spłacał kredyt z o d se tk a m i w w ysokości d o 2 0 % m iesięcznego d o ch o d u rodziny. A odsetki w takim przypadku rosną z dnia na dzień. Jeżeli lo k ato r od razu nie uiści

o b w a ro w a n e ro sn ą c y m i o d s e tk a m i sprawiły, iż w wielu m iastach p rzerw ano budowy a uk o ń czo n e dom y sto ją p uste.

T a k i lo s s p o t k a ł r ó w n ie ż czterokondygnacyjny, długi b udynek w centrum K ietrza. G o sp o d a rz e m je st S p ó łd z ie ln ia M ie s z k a n io w a w G łubczycach. Jeszcze niedaw no U rząd M ie js k o G m in n y s f in a n s o w a ł doprow adzenie linii ciepłow niczej do całego obiektu.

Prezes Spółdzielni m gr A ndrzej Kiciński pow iedział:»Budynek je st całkow icie ukończony i gotowy ju ż od dłuższego czasu d o zasiedlenia. M ieszkania są kom fortow e i d u że o pow. 60-80 m2.

Jeżeli kogoś na to stać, to m oże kupić tu

całego kredytu to m oże go spłacać z postępującym i odsetkam i nawet 40 lat.

T ak ie sa m e w arunki dotyczą 8-miu lo k a li h a n d lo w o - u s łu g o w y c h na p a rte rz e budynku. Są to je d n a k duże pom ieszczenia k tó re m ożna przedzielić na m niejsze.»

C zas upływa a w banku codziennie o ok. 3 tys.zł za 1 m2 rosną odsetki z kredytu na budow ę tego obiektu. Prezes S p ó łd z ie ln i M ie s z k a n io w e j w G łubczycach ma nadzieję, że już w najbliższym czasie rząd zm ieni w arunki rozliczeń w sto su n k u d o najem ców oraz p r z y w ró c i p o p r z e d n i e z a s a d y kredytow ania i odsetek.

K ry stia n N iewrzoł

Z bliża się w iosna - p o ra budzącego się życia, świeżej zieleni, kw iatów i śpiew u ptaków . Z d ru g ie j stro n y zaczyna s ię se z o n w y p a la n ia tr a w barbarzyńskiego niszczenia tego, co d o p iero zaczyna odżywać.

P ro c e d e rte n je st praktykow any nie ty lk o p rz e z z n u d z o n e z im o w ą bezczynnością dzieciarnię, ale rów nież przez dorosłych dających zły przykład tym pierwszym. P o co się tru d zić koszeniem , grabieniem i sp rzątan iem , gdy wystarczy zapałka i pro b lem z głowy.

Spraw ca najczęściej je st niuchw ytny, gdyż w y sta rcz y w z n ie c ić o g ie ń i p o z o sta w ić żyw ioł sa m e m u so b ie usuw ając się z m iejsca zdarzenia.

W tym roku trzeb a się liczyć z n a s ile n ie m te g o z ja w is k a , m im o

sp a lo n a d o teg o sto p n ia, że tworzą się spieki - tw ard e bryły wypalonej gleby tru d n o przepuszczalne dla wody i p raktycznie n iep rzy d atn e dla roślin.

W y p a lo n a tra w a na nachylonych zboczach o d sła n ia glebę, dodatkow o n a rażając ją na w ypłukiwanie przez deszcze.

O gień na łąkach je st śm iertelną p u ła p k ą d la o rg a n iz m ó w żywych.

W ypalane są św ieże kiełki traw, masowo giną ow ady m iędzy innymi bardzo p ożyteczne trzm iele. W potwornych m ęczarniach giną jeże, m łode zające, szczególnie kiedy traw y w ypalane są w kw ietniu, a czasem naw et i-w maju. Palą się gniazda ptaków . W iele zwierząt p rz e ż y w a p o ż o g ę b ę d ą c c ię ż k o p o p a r z o n y m i i o k a le c z o n y m i.

ZIEMIA W OOMII

p o w s z e c h n ie p u b lik o w a n y c h w ś r d o k a c h m a s o w e g o p rz e k a z u zarządzeń zabraniających tego i coraz ostrzejszych przepisów (w ypalanie traw je st w ykroczeniem z a rt. 59 l Istawy o o c h ro n ie p rzy ro d y : « K to w ypala roślinność na łąkach, pastw iskach, n ie u ż y tk a c h , ro w a c h , s z la k a c h kolejowych, w strefie oczeretów lub trz c in p o d le g a k a rz e a re s z tu lub grzywny»). Zw iększające się z roku na ro k pow ierzchnie ugorów , niekoszonych łą k z w y ro ś n ię ty m i i s u c h y m i p o z o s ta ło ś c ia m i u b ie g ło r o c z n e j roślinności, zachęcają potencjalnych p o d p a la c z y . P o n a d to n ie u ż y tk i w spaniale nadają się do przenoszenia o g n ia z m ie js c a na m ie s c e i r o z p rz e strz e n ia n ia go na w ielk ie obszary, co zwiększa «efektyw ność»

działania.

O prócz porządkow ania teren u uzasadnieniem dla przeprow adzenia tego wątpliwej sensow ności «zabiegu a g ro te c h n ic z n e g o » je s t u ż y ź n ia n ie g le b y . N ic b a r d z ie j b łę d n e g o . Spopielone resztki roślin są rozw iew ane przez w iatr. N iszczona je st m ikrofauna i m ikroflora gleby - niezbędna d o jej praw idłow ego funkcjonow ania. G leb a w niesprzyjających okolicznościach je st

Szczególnie g ro źn e je st wypalanie nieużytków , k tó re w łaśnie z powodu braku ngerencji człowieka stają się siedliskiem dla wielu gatunków zwierząt.

Z ja w is k o t ó n ie s ie ró w n ie ż n iebezpieczeństw o dla ludzi. Stwarza o g ro m n e zag ro żen ie pożarow e. Płoną lasy, ludzki d obytek, w ubiegłym roku zdarzały się wypadki śm ierteln e w czasie w y p a la n ia sło m y na ściern isk ach . D o d atk o w o niekorzystnym czynnikiem dla ludzkiego zdrow ia jest emitowany dym i rozw iew ane popioły skutecznie zanieczyszczające pow ietrze na dużych obsz ara ch . Szkodliw ość dymów na naszych te re n a c h je st dodatkowow spotęgow ana zjawiskiem ponownego w p r o w a d z a n ia d o p o w ie trz a z a n ic z y s z c z e ń , k t ó r e o p a d ły na pow ierzchnię ziem i w skutek emisji przem ysłowych.

W o sta tn ich latach coraz częściej mówi się o ekologii, coraz częściej uśw iadam iam y so b ie koniczność walki o czyste pow ietrze, w odę, świeżą zieleń, ra tu n e k dla zagrożonych gatunków zw ierząt i roślin. Czy koniecznie trzeba je s z c z e s ię z m a g a ć z lu d zk ą bezm yślnością?

M icliiił Sohala

NIEZADOWOLENI

Z T H f f i O l R l A C J l

N iezadow olenie z pracy wodzisławskiego R e jo n u T e le k o m u n ik a c ji P o lsk ie j S.A. było przyczyną s ta ra ń w ład z m ie sjk ich R y d u łló w o utworzenie o drębnego rejonu w tym mieście.

D oszło d o s p o tk a n ia w tej sp ra w ie m iędzy Z arzą d em M ia sta a d y re k to re m Z a k ła d u T elek o m u n ik a cji w R y b n ik u E d m u n d e m S kupieniem .

R e jo n o w i w o d zisław sk iem u z a rz u c o n o niewłaściwy tryb za ła tw ian ia k iero w an y ch do niego spraw . D y re k to r S k u p ie ń przyjął te uwagi i o b ie ca ł ich r o z p a trz e n ie o ra z w y cią g n ię cie o d p o w ie d n ic h w n io sk ó w . Stwierdził, że nie widzi możliwości utw orzenia o so b n e g o re jo n u te le k o m u n ik a c y jn e g o na teren ie Rydułtów . Być m oże byłoby m ożliw e w przyszłości p rz e ję c ie o bsługi R y d u łtó w przez re jo n rybnicki.

(jak)

C z te re ch m ężczyzn zdjęło n ied aw n o b la sza n ą tab licę z n ap isem «S o lid arn o ść» z siedziby M iejskiej K om isji K oordynacyjnej w W odzisław iu Ś ląskim . A by d o k o n a ć tego czynu m usieli się sp o ro n agim nastykow ać - ta b lic a była zaw ieszona na w ysokości trzech m etrów. Sprawcy byli pod wpływem alkoholu.

M E LUBIĄ

SOLIDARNOŚCI

C o ciekaw e, je d e n z nich to fu n k cjo n a riu sz S traży M iejskiej - za tru d n io n y tam od kilku m iesięcy. Ja k w idać w d o ść dziwny sp o só b p o ją ł p iln o w a n ie p o rzą d k u . W sto s u n k u do sp raw có w sk iero w a n o w nioski d o K olegium d o spraw w ykroczeń.

(M .J)

• MALOWANIE

• TAPETOWANIE

• PŁYTKOWANIE

• UKŁADANIE WYKŁADZIN

W BIURACH, SKLEPACH, ZAKŁADACH

I MIESZKANIACH Z MATERIAŁÓW WŁASNYCH

I POWIERZONYCH

Andrzej M a^r

Racibórz, uL Katowicka 8/2 tei 56-80

N O W INY ITI

r a c i b o r s k i e

L U

(4)

RllBRYKA PODATNIKA

VAT?

W poprzedniej « R u b ry ce p o d atn ik a» om ów iona została spraw a najbardziej ak tu aln a na dziś w zakresie podatku od tow arów i usług, a dotycząca rejestracji podatkow ej.

R az jeszcze przypom inam y, iż w ażne są tu dwa określenia term inów rejestracji: - 31.03. 1993 dla podatników działających przed tą d a tą i m ających obow iązek d o k o n an ia re jestracji (w poprzednim num erze w ym ieniono tych po d atn ik ó w )

- 30 dni przed d o k o n an iem pierw szej czynności p o d le g a ją c e j o p o d a tk o w a n iu d la p o d a tn ik ó w rozpoczynających działalność po d niu 31.03.1993r.

P odatnicy prow adzący działalność przed dniem 31.03.

br., którzy m ogą lecz n ie m uszą się rejestro w ać - sami wybierają term in d o k o n a n ia tej rejestracji.

W tym m iejscu chcielibyśm y zw rócić uwagę tych wszystkich podatników , którzy jeszcze nie dokonali rejestracji na praw idłow e w ypełnienie form ularzy rejestracyjnych.

Z form ularzy zgłoszeń przesłanych d o tu t. U rzędu Skarbow ego uchwyciliśmy najczęściej po p ełn ian e błędy a mianowicie: - b ra k nu m eró w P E S E L -a w drukach V A T 1 - b rak ok reślen ia rodzaju dzjałalności o raz kodu K G N (w iersz D 2 -V at, w iersz C 3-V A T 2) - rejestrujący nie p o d ają pełnych danych d o t. m iejsca pracy, prow adzenia działalności, - w w ierszu H - l dot.

inform acji w w artości sprzedaży w p o p rzednim roku podatkow ym zgłaszający reje stra c ję n ie zaznaczają właściwego kw adratu d o t. w artości sprzedaży w w ierszu tym nie je s t rów nież o k reślo n a przew idyw ana w artość sprzedaży w ro k u bieżącym (w iersz 164 V A T i w. 120 V A T 2 )

P o n ad to przypom ina się, że o rg an em ewidencyjnym dla osób fizycznych je s t W ydział H an d lu i U sług

właściwego organu adm inistracji sam orządow ej, natom iast rejestrem dla tych osób - re je str ew idencji działalności gospodarczej. D an e te zamieszcza się w w ierszu C-2 d ruku V A T 1.

Przy zgłaszaniu rejestracji V A T -1A lub V A T -2A dot.

in f o rm a c ji o z a k ła d a c h , o d d z ia ła c h lu b przedsiębiorstw ach zauważa się, że podatnicy mylą r o d z a je d z ia ła ln o ś c i z p o ję c ie m z a k ła d , przedsiębiorstw o.

W ym ienione druki rejestrujący składa tylko w tedy, gdy je s t to jed n o stk a sam odzielna, sporządzająca bilans w p rz y p a d k u p ro w a d z e n ia p rz e z p o d a tn ik a ksiąg rachunkow ych, natom iast gdy zgłoszenia d o k onuje o soba fizyczna - działalność prow adzona ja k o sam odzielny zakład, oddział musi być w yodrębniona organizacyjnie z prow adzeniem oddzielnych ksiąg podatkow ych dot. zakładu lub oddziału.

By więc uniknąć wezwań celem d o k onania uzupełnień i popraw ek należy sta ran n ie i uważnie wypełnić fo rm u la rz zg ło szeń , a przy k ład y p raw id ło w o wypełnionych form ularzy zgłoszeń znajdują się do w glądu w U rzędzie Skarbowym.

Z arejestrow ani podatnicy powinii znać także dodatkow e obowiązki w iążące się z rejestracją, o których mowa w art.9 ust. 4-10 a mianowicie:

- podatnicy, którzy zaprzestają wykonywania czynności podlegających opodatkow aniu zobow iązani są ten fakt zgłosić w U rzędzie Skarbowym , który d o k o n ał ich rejestrcji - takie zgłoszenie je st podstaw ą do w ykreślenia z rejestru.

- w przypadku, gdy zaprzestanie wykonywania opodatkow anych czynności następ u je w wyniku lik w id a c ji, u p a d ło ś c i lu b ś m ie r c i p o d a tn ik a uniew ażniony zostaje rów nież nadany podatnikow i n u m e r identyfikacyjny.

- jeżeli zarejestrow ani podatnicy nie będą osobam i fizycznymi połączą się, powinni ten fakt zgłosić do U r z ę d u S k a rb o w e g o , k tó ry n a d a n u m e r udentyfikacyjny now em u podatnikow i, dotychczasow e n u m e r y łą c z ą c y c h s ię p o d a tn ik ó w u le g a ją uniew ażnieniu

- w przypadkach, gdy d an e przedstaw ione w form ularzach rejestracyjnych ulegną zm ianie - p odatnicy zobow iązani są d o zgłoszenia tych zm ian w U rzędzie Skarbowym najpóźniej d o końca m-ca po m iesiącu, w którym te zm iany nastąpiły.

K olejną rubrykę poświęcimy om ów ieniu: - kto je st podatnikiem V A T a także kto m oże a kto nie musi płacić V A T oraz - co podlega opodatkow aniu V A T.

S E G R E G A C JA ?

Ja k d o tą d z (w prow adzonej w W odzisław iu od listopada ubiegłego ro k u ) segregacji śm ieci największą korzyść m ają «nurki śm ietnikow e» - osoby czerpiące dochody ze znalezionych na śm ietniku surow ców w tórnych. Łatw iej im o b e c n ie znaleźć nad ające się do sprzedaży butelki o raz m ak u latu rę. W e w rześniu 1992r.

wodzisławska R a d a M iejska podjęła uchw ałę o w prow adzeniu w n iektórych dzielnicach segregacji śmieci. U staw iono 11 k o n ten eró w na śm ieci. W każdym kom plecie znajdują się cztery pojem niki - na papier, szkło, plastik i puszki m etalow e.

Ja k mówi prezes W odzisław skiego Z a k ład u Usług K om unalnych Jó z e f W oźnica m ieszkańcy coraz bardziej stosują się d o napisów inform acyjnych na kontenerach. C o raz m niej je st « zabrudzeń» przez inne rodzaje śm ieci. Później je d n a k zaw artość pojem ników jest przywożona na składow isko śm ieci i wysypywana na kupki. U łatw ia to p ra c ę oso b o m zajm ującym się szperaniem po śm ietniku. P o żąd an e przez nich surow ce w tó rn e są ju ż w stę p n ie oddzielone. Z w yjaśnień p re z e s a J ó z e fa W o źn icy w ynika, że konieczne je s t zbudow anie na wysypisku specjalnych boksów d o składania posegregow anych śm ieci. Je d n a k w budżecie m iejskim nie było na ten cel pieniędzy.

P roblem em je s t rów nież zbyt posegregow anych surowców. H u ty nie są c h ę tn e d o przyjm ow ania szkła z odzysku. Ja k tw ierdzi p rezes W oźnica zaproponow ana cena nie pokrywa naw et kosztów tra n sp o rtu .

Inicjatyw a m a ją c a na c e lu p rz e d łu ż e n ie

żywotności wysypiska śm ieci na razie nie przynosi pożądanych efektów . Ja k mówi naczelnik wydziału G ospodarki K om unalnej Mieczysław Jóźwicki, aby akcja spełniła swój cel konieczne je st spełnienie wielu w aru n k ó w . N a le ż a ło b y p rz e p ro w a d z ić sz e ro k ą k a m p a n ię in f o rm a c y jn ą w ś ró d m ie sz k a ń c ó w w yjaśniajacą dlaczego śm ieci należy segregow ać i ja k to zrobić, o raz gdzie m ożna odstaw ić posegregow ane śm ieci. K onieczne byłoby w prow adzenie system u zachęt dla ludzi - nagradzanie tych, którzy stosują się do zaleceń o segregacji śmieci.

K ontenery k tó re m ają otw ory na odpow iednie rodzaje odpadów powinny być zam ykane na kłódkę.

O b ecn ie klapę każdy m oże podnieść i wrzucić śm ieci o większych rozm iarach. C zęsto się zdarza, że do pojem ników na p ap ier właściciele sklepów w rzucają duże k artony «zapychając» w ten sposób te kontenery.

K onieczne je st znalezienie zbytu na posegregow ane śm ieci. P o trz eb n e są rów nież postulow ane przez prezesa W oźnicę boksy. Ja k mówi naczelnik Jóźwicki problem segregacji śm ieci powinien być rozw iązany kom pleksow o - tak aby wszystkie elem enty tego program u były ze sobą zgrane. Błędy p o p ełn io n e zaraz na p o c z ą tk u tej akcji m ogą d o p ro w a d z ić d o kom prom itacji segregacji śm ieci w śród m ieszkańców m iasta. N ie m oże być przecież tak, że ludzie zadają so b ie tru d posegregow ania śm ieci a ich wysiłek nie przynosi odpow iednich efektów.

<j»k)

P an Jó z e f rozw iódł się ju ż dobrych kilka lat temu.

O d tego też czasu płaci alim en ty na sw oje dzieci. Cały czas (m o że z w yjątkiem je d n e g o o kresu, gdy zarobki były ta k m ałe, że nie sp o só b było uregulować p o d s ta w o w y c h n a l e ż n o ś c i ) sy s te m a ty c z n ie przekazyw ał na ręce byłej żony w yznaczoną przez sąd sum ę.

Staż pracy m a ju ż dw udziestoletni i miejsca z a tru d n ie n ia nie zm ienia, zarobki, ja k to na koleji nie są wysokie, ale pew ne. Inflacja je d n a k robi swoje, więc ex- m ałżonka zw róciła się d o Sądu R odzinnego o pow yższenie św iadczeń na dzieci.

W w yznaczonym d n iu pan Jó z e f uzgodnił w pracy, że zo stan ie zw olniony na rozpraw ę, a pociąg, którym m iał jech ać, poprow adzi kolega. Pech chciał, że nic z tego nie wyszło; gdy przyszedł do pracy okazało się, że nie ma go kto zastąp ić i trz e b a będzie pracow ać.

N a stę p n e g o d nia poszedł d o S ądu usprawiedliwić swą n ieo b ecn o ść i sp y tać o n astęp n y tertnin rozprawy, pewny, że ją o d ro c z o n o . O k aza ło się, że rozpraw a się o d b y ła , a w y ro k z a p a d ł za o c z n y z rygorem n a ty c h m ia s to w e j w y k o n a ln o ś c i. O w y so k o ści zasądzonych alim en tó w dow ie się. gdy otrzym a wyrok pocztą - u sły sz a łw se k re ta ria c ie są d u . R ozpraw a od była się 24 listo p ad a, więc d o 5 g ru d n ia gdy przypada term in płatności było jeszcze tro c h ę czasu.

w n i k n s / u

KOLEJNOŚCI DLA

KOMORNIKA

N iestety^nija 5 g ru d n ia, a w yroku ja k nie ma tak nie m a. P iątego przypada w so b o tę , więc w poniedziałek pan Jó z e f nadal nie w iedząc ile w ynoszą now e alim enty w płaca je w p o p rz e d n ie j w ysokości. D o Świąt chciałby je uzupełnić, 21.12 idzie w ięc d o Sądu i osobiście odbiera o d p is w yroku, nie doczekaw szy się poczty. Tam jednak d ow iaduje się, że była żona zgłosiła już spraw ę do K om ornika. Pani K om ornik, o k azu je się, nie musi spraw dzać, czy n ależność, c o d o której jest roszczenie została uregulow ana czy n ie Na podstaw ie wyroku w ydaje decyzję o zajęciu w ynagrodzenia za pracę i ....

inkasuje n ieb ag ateln e koszty.

T a k w ięc z pow odu 400 tysięcy złotych, bo o tyle podw yższono alim enty, pan Jó z e f zapłaci blisko 5 m ilio n ó w z ło ty c h k o s z tó w e g z e k u c y jn y c h ! N ajciekaw sze je s t to, że ja k brzm i postanowienie:

«Z o b o w iązu je się zakład pracy d o - Uwaga! - (dopisek kom o rn ik a d o gotow ego d ru k u ) przekazania w pierw szej kolejności z p o trą c o n e j kwoty, kosztów egzekucyjnych na kon to k o m o m i ka w P KO ». czyi i sa me alim enty w n astęp n ej kolejności.

W ygląda na to, przynajm niej w tym konkretnym przypadku, że o b ciążen ie pięciom ilionow ą kwotą jest raczej karą, a nie kosztam i egzekucji. Bo ile w końcu m oże ko sz to w aćw y sła n ie je d n eg o pisem ka do zakładu?

M oże ktoś pow iedzieć, że przecież m ożna się było odw ołać od w yroku, a przynajm niej od rygoru natychm iastow ej w ykonyw alności. T yle tylko, że pan J o z e f nie chciał, zdaje so b ie przecież spraw ę, że w ychow anie czwórki dzieci kosztuje. C hciał też od razu płacić, byleby w iedział ile. G dyby zasięgnął opinii adw okata, pew nie by w iedział c o zrobić, ale czy kogoś, k o m u w ię k sz o ść n ie w ie lk ie j p e n sji p o ch łan iają alim enty, sta ć na adw okatów ?

W ydaje się, że czegoś w tej całej spraw ie zabrakło.

C hyba je d n a k zd ro w eg o rozsądku i to tak w fu n k c jo n o w a n iu n ie k tó ry c h in sty tu c ji ja k i w ustaw odaw stw ie, k tó re to um ożliwia.

t;.L

[T IN O W IN Y

LU RACIBORSKIE

(5)

R E D A K C JA N O W IN RACIBC )KSKICI 1 Przyjmie na um ow ę-zlecenieosoby posiadające komputer z m ożliw ością edytow ania tekstów, do wpisyw ania tekstów redakcyjnych, linform acje w redakcji tel.47-27

KTO OKRADA

W najbliższym czasie m ożem y się spodziew ać now ej ustawy o Polskich K o le ja c h P a ń stw o w y c h , w k tó re j znajdzie się Również zapis regulujący działalność Służb O ch ro n y Kolei. Dziś

p ro stu niem ożliw e fizycznie. N agm innie w ięc giną elem en ty m iedziane m ające sw oją cen ę na rynku m etali kolorowych.

C ham stw o i barbarzyństw o je st tak w ielkie, że wyrywa się często świeżo

KOLEJ?

działa o n a w o p arciu o ustaw ę o K olejach z.2 grudnia 1960.

S łużby O c h ro n y K olei (S O K ) d z ia ła ją w t r z e c h z a s a d n ic z y c h kierunkach, z których najważniejszym i są: o ch ro n a życia, zdrow ia i m ienia osó b korzystających z usług Kolei oraz och ro n a m ienia kolejow ego ja k i d ó b r jej klientów. SO K sp raw u je także ogólny n ad zó r nad p rzestrzeganiem przepisów 0 p o rz ą d k u na K o le ja c h u ży tk u publicznego.

O rganizacja SO K , działającej w stru k tu rach P K P ,o d p o w iad a policyjnej.

R aciborska w artow nia um ieszczona je st w stru k tu rze K om endy R ejonow ej w Gliwicach, K o m en d an tem tutejszej p la c ó w k i j e s t W ła d y s ła w W o c h , którem u podlega 30 funkcjonariuszy wyposażonych w o strą b ro ń palną, kamizelki k u lo o d p o rn e. D o dyspozycji je st także terenow y w óz służbow y oraz cztery psy.

S O K p o s ia d a d o ś ć r o z le g łe kom petencje. F u n k cjo n ariu sze mogą legitym ować obyw ateli, zatrzym yw ać i odprow adzać na najbliższy p o ste ru n e k policji. D a n e je s t im także praw o użycia przym usu fizycznego czyli środków obezw ładniających i broni.

T e r e n d z i a ł a n i a r a c i b o r s k i e j w arto w n i o b e jm u je g łó w n ie s tr f ę p r z y g ra n ic z n ą z e s z c z e g ó ln y m uwzględnieniem przejścia gran iczn eg o w C h a łu p k a c h . O b li g a t o r y jn i e zabezpiecza się tra n sp o rty sa m o ch o d ó w 1 innych w artościow ych przesyłek w szczególności pieniężnych.

W przypadku zagrożeń w iększą sk a lą p rz e stę p s tw , S O K p ro w ad zi w s p ó ln e a k c je z P o lic ją p o d kryptonim em «P asażer» i «Sem afor».

C odziennością są je d n a k p o sp o lite kradzieże i tzw. dem olka składów . Kolej, d o d a tk o w o , n ie j e s t w s t a n ie zabezpieczyć całego te re n u , bo je st to po

poło żo n e kable. G iną także łączniki szy n o w e, linki d ław ik o w e i linie łączności.

Najgroźniejszym i skutkam i takiej d z ia ła ln o ś c i j e s t o b n iż e n ie b e z p ie c z e ń s tw a r u c h u . T rz e b a zaznaczyć, że p ro c e d e r ten je st d om eną zorganizow anych g rup przestępczych, których działania tru d n o ograniczyć.

W godzinach nocnych zdarzają się często dew astacje składów, wybijanie szyb, p rzecin an ie siedzeń i aw antury gapowiczów . Z m o rą są tzw. plastycy, którzy na siedzeniach upam iętniają swój pobyt w przedziale. Stało się więc konieczne przesunięcie części sił na o c h r o n ę s k ła d ó w o so b o w y c h . Stosunkow o najm niej je st przypadków o k rad an ia w agonów choć i takie także s ię z d a r z a ją . W r o k u 1992 z arejestro w an o ich dziesięć. W artość s tra t o cen io n o na 50 milionów złotych.

W ubiegłym roku zatrzym ano 6 sp r a w c ó w k r a d z ie ż y u rz ą d z e ń stero w an ia i łączników na ogólną liczbę 12 przypadków . S traty w tej sferze wyniosły 30 m ilionów złotych.

A w antury zdarzają się do ść często przy kasach i w holu dw orca. W roku ubiegłym zan o to w an o cztery takie z d a r z e n i a , k tó r y c h sp ra w c ó w schw ytano.

N ie ma w ogóle problem ów z o b c o k ra jo w c a m i u rząd zający m i w niektórych m iastach Polski sw oiste koczowiska noclegow e. Jeśli nawet coś takiego się wydarzy, to cudzoziem cy nie w ykazują agresyw ności i nad ranem grzecznie opuszczają hole dworca.

P dsum ow ując należy powiedzieć, że wszelkie przestępstw a na Kolei nie są dziś ogrom nym zagrożeniem . Służbom O ch ro n y Kolei udaje się na razie panow ać nad sytuacją.

(».W awoczny

K o m e n d a H ufca Z H P w W o d z is ła w iu r o z p o c z ę ł a p rzy g o to w an ia d o akcji le tn ie j.

Z a p la n o w a n o zo rg a n iz o w a n ie dla h arcerzy trzyty g o d n io w eg o o b o z u w J e l e ś n i o r a z d w u ty g o d n io w e j k o lo n ii zuchow ej w U stro n iu -L ip o w c u . Poza tym przewidywane są obozy

harcerze w ierzą, że swoją pom oc o k a ż ą w ła d z e m ie js k ie i państw ow e.

W zeszłym ro k u m ożliw ości z o r g a n i z o w a n i a le tn ie g o w ypoczynku p rze z w odzisław ski hufiec Z H P zostały wykorzystane tylko w połow ie. W ielu rodziców n ie było w s ta n ie p okryć kosztów w yjazdów dzieci.

H A R C E R Z E M Y Ś L Ą J U Ż O L E C IE

w Je leśn i, U s tro n iu i B ierac h dla dzieci i m łodzieży n ie zrze szo n e j w Z H P . S k o rzy stać z nich b ęd z ie m o g ło o k . 8 0 0 d z ie c i z W odzisławia, R ydułtów i okolic.

M ie js k i O ś r o d e k P o m o c y S p o łe c z n e j w W o d z isła w iu zap ew n ił o p ła c e n ie w yjazdu dla 100 dzieci. S w oją p o m o c o b ie ca ł ta k ż e M O P S w R ydułto w ach . O rgan izo w an y m i p rz e z Z H P letnim i obozam i zainteresow ana je st D e le g a tu ra K u ra to riu m O ś w ia ty i W y c h o w a n ia w Rybniku. Poza tym organizow ana b ę d z ie a k c ja n ie o b o z o w a - tygodniow e wyjazdy d o slad n icy w B ierach.

W odzisław skiej K o m en d z ie Z H P zależy na tym, by obozy były ja k n ajtań sze. M ogłoby z nich w tedy sk o rzy stać w ięcej dzieci. A nie trzeba chyba nikogo p r z e k o n y w a ć , ż e ś lą s k im dzieciom letnie wyjazdy są bardzo p o trz e b n e . N a raz ie nie w idać sp o n so ró w akcji le tn ie j, je d n a k

J a k p o in f o r m o w a ł n as K o m e n d a n t H ufca J ó z e f Bugla d z ien n y p obyt dzieck a na obozie k o sz to w ać b ęd z ie w tym roku 80-85 tys. zł. P o m o c spo n so ró w p o zw o liłab y o bniżyć te n koszt.

R odzice będą mogli wysłać dzieci na 2 lub 3 ty g o d n ie w zależności o d te g o na ile ich będzie stać.

U trz y m a n ie 4 baz - w Bukowie, Je le śn i, U s tro n iu i Bierach k o s z tu je ro c z n ie o k o ło 70 min złotych. D u ż o pracy społecznej w kładają tam sam i harcerze.

W a r t o w s p o m n ie ć , że k ato w ick ie K u ra to riu m w maju i na p o c z ą tk u czerw ca w b azie w B u k o w ie b ęd z ie organizow ać ty g o d n io w e o bozy ekologiczne d la uczn ió w z G O P -u . M łodzież b ę d z ie m o g ła za p o z n a ć się z re sz tk a m i p ie rw o tn e j przyrody w d o lin ie n a d o d rz a ń sk ie j, m.in.

zw iedzając «Łężczok». W arto by ta k ż e szkoły z naszego teren u z a in te re so w a ły się tego lypu o b o z a m i ekologicznym i, (jak)

Rydułtowy

SŁONO ZA LA M PY

R ydułtow ski Z a rz ą d M ia sta nie m oże dojść d o p orozum ienia z Z a k ła d e m E nergetycznym w spraw ie ceny za utrzym anie lam p p u b lic z n y c h . P r o w a d z o n e nego cjacje nie d o p ro w ad ziły do p o d p isa n ia um owy. N ied a w n o na sp o tk an ie z Z arządem M iasta przybył z a s tę p c a d y r e k to r a Z a k ł a d u E n e r g e t y c z n e g o . Z a p r o p o n o w a p r z e z energetyków staw ka była jednak n ic d o przyjęcia dla w ładz m iejskich. Z ak ład E nergetyczny uważa, że k o n serw acja je d n e j lam py p o w in n a koszto w ać 35 tys.zł, n a to m ia st w ładze m ia sta mówiły o 25 tys.zł od p u n k tu św ietlnego. R o z b ie żn o śc i były w ięc zn a cz n e a przed staw iciel Zakładu Energetycznego nie miał ko m petencji d o zaakceptow ania p r o p o z y c ji r y d u łto w s k ie g o Z a rz ą d u M iasta.

E n erg ety cy iw ierdzą, że ich zyski n ic są zbyt w ielkie, gdyż są ty lk o p o ś r e d n ik ie m m iędzy e le k tro w n ia m i a odb io rcam i p rą d u . W ytw órcą energii jest a g e n d a rządow a, k tó ra czerpie w ię k s z o ś ć zy sk ó w z elek try cz n o śc i. W ładze m iasta a r g u m e n to w a ły , ż e s ta n te c h n ic z n y u rz ą d z e ń e n e r g e ty c z n y c h n a te r e n ie R y d u łtó w je st dobry. Są o n e w m ia rę now e, ich u trzym anie i k o n se rw ac ja są ta k d ro g ie ja k w in n y c h m ia s ta c h . S tąd też rydułtow skie władze miejskie nie zgadzają się na objęcie ich miasta ta k ą sa m ą staw k ą ja k sąsiadów . N a ra z ie w ięc nie doszło do p o ro z u m ie n ia . R ydułtow y są jedynym m ia ste m z naszego re jo n u , k tó re nie p odpisało je szc ze um ow y z Z akładem E n erg ety czn y m . (jak)

N O W IN Y ITI

r a c ib o r s k ie

L U

(6)

ODNOWIENIE ŚWIĄTYNI

Z goda na w zniesieni kościoła pod wezwaniem św Ja n a C hrzciela zap ad ła d o k ład n ie 22 V III 1848 roku. Była efek tem konieczności zastąp ien ia starej, d re w n ia n e j k ap liczk i, k tó r a n ie m ieśc iła ju ż w zrastającej liczby w iernych. Zabytkow y kościółek w późniejszym czasie sp rzed a n o d o Z aw ady Książęcej.

W ystarczyło je d n a k tylko 18 lat, by ju ż 24 VI 1866 proboszcz M ikołaj M oraw ę pośw ięcił now ą Świątynię w ybudow aną w stylu neogotyckim . M odernizacja i upiększanie kościoła trw ało aż d o II wojny światowej.

Pod k o n ie c je j trw a n ia k o śc ió ł z o s ta ł d a le c e zdewastowany. O d tej p ory n ie m a d o dziś dzw onów ani wieży. R e m o n tem świątyni p o w ojnie zajął się nowy proboszcz ksiądz M ichał Jędrychow ski. Je d n a k ż e pod koniec jeg o pobytu w n ętrze kościoła poczęło ulegać dewastacji. W ru in ę p o p a d ła tak że pleb an ia. Ż al na duszy robi się, gdy patrzym y na sta re ruiny, niszczejący dziś cm en tarz przy kościele. Je st na nim przecież wiele w spaniałych n agrobków i dw ie zabytkow e kapliczki. T o właśnie w m iejscu je d n e j z nich sta ł daw niej kościółek drewniany, który ta k n ie fo rtu n n ie sp ło n ą ł niedaw no w Zaw adzie. O statn im i czasy doch o d ziło na cm en tarzu do dew astacji i profanacji kapliczek, w je d n e j z których pochow ano pierw szego proboszcza parafii.

N adzieje p arafian na po p raw ę odżyły w raz z przyjściem w g ru d n iu 1990 roku now ego rpoboszcza księdza Je rze g o H etm ańczyka. W a rto przy tej okazji przybliżyć cjy teln ik o m krótki życiorys duszpasterza.

U rodził się 28 stycznia 1950 ro k u w Z a b rz u Rokitnicy.

Liceum ukończył także w Z a b rz u . W latach 1968-1974 studiow ał na Wyższym Sem inarium D uchow nym w Nysie. O d jeg o ukończenia d o ro k u 1976 był wikarym w Gliwicach S ośnicach później dwa lata w D obrodzieniu,

ro k w O tm uchow ie, a od 1979 do 1983w Nieznaszynie.

W tym czasie był również ad m in istrato re m parafii Roszowicki Las. O d roku 1983 do grudnia 1990 był proboszczem w D ziećm arow ie, Babicach, gdzie miał pod swoją opieką trzy kościoły. Od przeszło dw óch lat jest proboszczem parafii św Ja n a Chrzciciela na O strogu.

D ziałania, k tó re rozpoczął ksiądz H etm ańczyk poszły w dwóch zasadniczych kierunkach: ożywienie życia religijnego i odnow ienie świątyni. Pierwszym krokiem było reaktyw ow anie R ady P arafialnej, w raz z k tó rą opracow ano plany odnowy świątyni.

P ra c e w pierw szej k o lejn o śc i m iały o b ją ć zewnętrzne strony kościoła i plebanię. O dnow iono więc obejście, w yrem ontow ano schody i uporządkow ano częściowo stary cm entarz. D o k o n an o renow acji plebanii, w yrem ontow ano jej dach i w nętrze. W dalszej k o lejn o śc i u p o rz ą d k o w a n o o g ró d i z m ie n io n o przestarzałe nagłośnienie w kościele.

W r o k u u b ie g ły m o d r e s t a u r o w a n o d w ie przykościelne kapliczki, uporządkow ano ogrodzenie, w ym ieniono instalację elektryczną i ośw ietlenie.

R ozpoczęto rem o n t salki katechetycznej, k tó ra ju ż w tym ro k u ma zostać o ddana do użytku. Je d n ak największą inwestycją będzie m alow anie w nętrza kościoła, co je s t dziś ju ż nieodzow ne.

Najw iększe zasługi we wszystkich pracach należą się tylko i wyłącznie parafianom , gdyż - ja k twierdzi ksiądz Jerzy H etm ańczyk - jeg o do m en ą pozostanie życie religijne w parafii. W ielu ludziom należy się uznanie ja k na przykład Janow i M iechówce, Józefowi U rbańskiem u, Stanisławowi Bęsiowi, Bernardow i Rej i Bernardow i Blanie za bezinteresow ną w ym ianę

elektryczności. P ra ce m u rarsk ie są zasługą W olfganga Piechaczka, Ja n a Kuczy, H elm u ta Joszko, O tto H alem y, Jó zefa R ybki i G e ra rd a Szpuli. R e m o n t dachu w ykonali M a in h ard K ohliczek i E ugeniusz Paszek. Przy o gro d zen iu pracow ali T a d e u sz W ajda, G e ra rd Ja m b o r i Ja n C hłapek. P ra c e sto larsk ie wykonują darm ow o G e ra rd B iada, Czesław M roczko i Jó z e f W endelin.

M alarzy, niejako, re p re z e n tu je H e rb e rt Głom bik, E dw ard Ja w o re k i Alojzy M ika, który pom aga również w p racach na cm e n ta rz u a w raz z Jerzym Koniecznym św iadczy darm o w e usługi tran sp o rto w e. W pracach porządkow ych pom agają Jó z e f Pietruszka, Jan Gość, Jó z e f M akus, E rn st O tlik, Zygfryd W yleżych. Joachim R ozdajczer, Em il P olok i Jó z e f Pawłowicz.

P om agają rów nież kobiety, w śród których na szczególne w yróżnienie zasługują E lżbieta W iktorin, M onika K ru g er, Ewa Jaw o rsk a, M aria Pietras, Franciszka Fojcik i R ita G olda.

N ajogólniej rzecz biorąc, słowa podzięki należą się wszystkim p arafia n o m , gdyż zaskakujące jest, by w tak k ró tk im czasie, dzięki swej ofiarności, mogli dokonać tyle d o b re j roboty.

N ieo cen io n a zdaniem proboszcza, jest pom oc zakładów takich ja k B row ar w R aciborzu. Emma Brzezie czy Spółdzielni M ieszkaniow ej «Nowoczesna».

D o zro b ien ia p o zo stało w iele a m arzeniem p arafia n i proboszcza je st o d b udow anie wieży i z a k u p ie n ie d zw o n ó w . « G o n i» ró w n ież re m o n t cm entarzyka, któ ry jeśli k o n se rw ato r wojewódzki nie o d b lo k u je ro b ó t, m oże ulec to taln ej dewastacji.

G.Wawoczny.

ZAPI

Suworowa przygarnął do siebie sieroty, zbierając dla nich jałm użnę. Kiedy w jednej z kaw iarni, gdzie zabaw iano się w esoło, poprosił o jałm u żn ę je d e n z obecnych plunął mu w twarz, mówiąc «M asz!». Sw.

K lem ens cierpliw ie przyjął poniżenie i odpow iedział łagodnie: «T o było dla m nie, a tera z proszę co ofiarow ać dla m nie sierot». W tedy posypały się hojne ofiary. Sw. K lem ens brał żywy udział w rozbudzeniu

PRZECHODNIA^

» duchow nego polskiej stolicy. Z m a rł 15 m arca 1820 ro k u w W iedniu, d o śm ierci spraw ując służbę W so b o tę 13 m arca uczestniczyliśm y w

u ro c z y sto śc i ś lu b o w a n ia n o w eg o ro c z n ik a funkcjonariuszy (ta k teraz to w ojsko nazywają) Służby G ranicznej. O 10.00 w ojsko o raz liczni rodzice i przyjaciele zapełnili kościół pw. św.

M ikołaja na S tarej W si. P roboszcz ks. dziekan R ein h o ld Porw oll se rd ec zn ie przyw itał m łodych żołnierzy i starszych po d o ficeró w o raz oficerów . K oncelebrow aną m szę św. i h om ilię wygłosił kapelan w ojskow y ksiądz A dam Sosonko. C h ó r P io tra L ibery uśw ietnił n ab o żeń stw o pięknym śpiew em m.in. « G a u d ę M a te r P oloniae». G rała rów nież o rk ie stra p an a Oślizły. D o mszy służyli m inistranci - żołnierze. « N ad szed ł czas» - pow iedział w hom ilii ksiądz kapelan - że żołnierz, funkcjonariusz, po licjan t m oże bez lęku oddaw ać cześć Bogu. S k o ro z B ogiem zaczęliście, Bóg b ę d z ie w aszej słu ż b ie i w a sz e m u życiu błogosław ić». P o n abożeństw ie w ojsko i cywile udali się d o D K «S trzecha». P ełn o było. N a scenie h a s ło : « B ó g , H o n o r i O jc z y z n a » . P o okolicznościow ych przem ów ieniach, młodzi funkcjonariusze R a cib o rsk ieg o O d d ziału Straży G ra n ic z n e j złożyli u ro c z y ste ślu b o w a n ie . P rzypom niały się słowa piosenki żołnierskiej:

«Przyjedź m am o na p rz y się g ę ...».

15 m arca K ościół obch o d zi uroczystość św.

K lem ensa - M arii D w orzaka (H o fb a u e ra ) Z ak o n n ik a. U ro d ził się w Tasow icach na M oraw ach 26.12.1751r. J a k o m łody chłopiec został czeladnikiem piekarskim w pobliskim Z nojm ie. O b o k zajęć p iekarskich oddaw ał się w czasie wolnym n auce. W 27 ro k u życia je s t jeszcze rzem ieślnikiem w zn an e j p iek arn i «P od U boczną G ruszą» w W iedniu. W stąp ił d o klasztoru O O R e d em p to n istó w . P rzez 20 lat służył Bogu i ludziom w świątyni św. B e n n o n a na w zgórzu przy W iśle (W a rsz a w a ). 'P o rzezi P ra g i p rzez

rządcy kościoła S ióstr U rszulanek. Z Polską łączyły Świętego zawsze gorące w spom nienia. B ędąc w W iedniu m awiał nieraz: «D ajcie mi p ro ste pieśni polskie, o n e są daleko piękniejsze od tutejszych śpiewów.» T ęsknił za Polską, naw et za granicą w olał pracow ać dla Polaków i słuchać ich spowiedzi.

Ciekaw ą w ystawę p rezen tu je nam sklep spożywczy

«G am m a» przy ul. O paw skiej. Na wiązkach prasow anej słom y i na sianie rozłożono różne artykuły spożywcze.

Są to dwie drew niane, starodaw ne m aśniczki (to ju ż praw ie zabytek), są daw no nie w idziane butelki z drucianym zam knięciem , je s t pękata butla - plecionka, są w reszcie o grom ne rogale, je st wielki, okrągły bochen chleba, są inne artykuły ja k m asło, sery, mak, fasola, tw aróg - słowem, typowo wiejska dekoracja okien wystawowych. W arto popatrzeć!

X X X

O d ran a, w re praca w po rząd kowaniu p arku miejskiego.

G rab i się i wywozi pozostałe liście i inne rupiecie, w yrów nuje się dołki, porządkuje krzewy. A p ark od ziemi już zielenieje. P iękno parku psuje jedynie zdew astow ane ośw ietlenie. N a dziesiątkach słupów nie ma ani je d n e g o całego klosza, ani jed n ej żarówki, w szystkie potłuczone. Trzy słupki pogięte, na wielu b ra k u je m etalow ych o sło n z a b e z p ie c z a ją c y c h w ew nątrz łącza elektryczne, sa m e łącza w większości p o n is z c z o n e . P o p a tr z c ie c h u lig a n i, w a n d a le , niszczyciele - to wasze dzieło! A ja myślę, że d o b rze by było w przyszłości zabudow ać w p arku tylko kilka, ale wysokich aż pod konary drzew (o k o ło 10 m ) słupów , na nich po kilka lam p w pancernych kloszach. M oże takiem u ośw ietleniu w andale już nie poradzą. A swoją drogą za takie niszczenie ośw ietlenia i nie tylko, należałoby bardzo surow o karać.

X X X

N iezbyt dogodnie ustawili rozkładow cy PKM n iek tó re kursy autobusów . Np. odjazdy dwójki z przystanku «B ar» do Sudoła: 13 .1 3 ,1 3 .4 8 ,1 4 .2 8 i inne

odjazdy piątki z przystanku «B ar» d o O P E C : 13.17, 13.52,14.37 itp. A u to b u sy te kursuką śred n io co 55 m inut. U w ażam , że d ogodniej dla m ieszkańców S tudziennej (o dległość od ce n tru m ok. 4 km) byłoby ustaw ić te kursy na przem ian co 25-30 m inut. M ożna też n ie k tó re , którym i nie jeździ dużo o só b zlikw idow ać, sto su ją c w ydłużone kursy od c e n tru m Studzinnej d o O P E C i d o Sudoła (jednym w ozem ).

X X X

N ie w iem , czy ktoś b ad ał n a tężen ie spalin i ich wpływ na środow isko, a szczególnie na pasażerów oczekujących na swój a u to b u s na dw orcu PKS w R a cib o rzu . C zasem «gęstość» atm osfery jest tru d n a d o zn iesienia i przypłacić ją trzeba ciężkim bólem gfowy. B e zp o śred n ią przyczyną, obok tej p rozaicznej, ż e je s t to w końcu dw orzec, są, jak się w ydaje, <<gazujące» bez po trzeb y autobusy.

Szczególnie daje się to we znaki pasażerom , którzy odjeżdżają ze stanow isk położonych przy ulicy B ato reg o . Ja k ż e często dymi im p ro sto w nos a u to b u s, któ ry sto i so b ie sp o k o jn ie na placu m anew row ym i g rzeje silnik na długo przed o djazdem . (I)

W ydaje się, że ju ż zu p ełn ie zanikł zwyczaj ustępow ania m iejsc starszym , lub kobietom w naszych śro d k ąp h lokom ocji. N ajzupełniej o

« k in d ersztu b ie» zap o m n iała m łodzież i ... panowie.

Podczas, gdy zdarza się jeszcze, że d orosła kobieta u stę p u je m iejsca starszym , czy schorow anym , to w p rzypadku panów je st to niespotykane, w myśl zasady « d żen telm en i są, ino m iejsc brakuje».

Panow ie, i to często pow ażni, n ajbardziej się też pchają przy w siadaniu d o au to b u su , nierzadko w ykorzystując przy tym sw oją przew agę fizyczną.

M łodzi, b io rąc przykład z ojców nie są w cale gorsi.

J e s t to być m oże lem at tak przysłowiowy jak opow ieści o nieuprzejm ych k elnerach, ale może w a rto nań zw rócić uwagę, w d o m u lub choćby na

lekcji wychowawczej w szkole.

X X X

O d niedaw na pojaw ił się na naszych ulicach nowy pojazd d oczyszczenia ulic. B a rd zo d o k ład n ie zbiera z jezdni wszelki b ru d i piasek, który zalegał p o o s ta tn ic h m ro z a c h . T rz e b a pow iedzieć:

E u ro p a!

A n to n i K lim a

0 NOWINY RACIBORSKIE

(7)

W ROCZNICE WYZWOLENIA RACIBORZA

KTO WYPALIŁ

R A C I B Ó R Z

cd n s tr 1

Słusznie stw ierdza J.K alem ba: « R a c ib ó rz - zarys rozw oju m iasta» - 1981r., że w styczniu 1945r. o koło 35% tery to riu m pow aitu raciborskiego zostało wyzwolono. Z rzetelną znajom ością rzeczy o p isu je dw um iesięczne walki o R a cib ó rz na linii Zaw ada książęca i dalej wzdłuż praw ego i lew ego brzegu O d ry w kierunku Koźla.

N ie uwzględnił n a to m iast w ypadków ja k ie rozgrywały się w tym czasie od strony w schodniej - na trasie R a c ib ó rz - R y bnik (o k o lice należały do pow iatu raciborskiego).

S tam tąd - od D ębicza - w p o czątk ach lutego o m ało nie przyszło wyzwolenie miasta.

H istorycy tam tych w ydarzeń, m ają ten d en cję d o heroizow ania akcji o ra / ubarw iania narracji. W yzw olenie m iasta R a cib o rza przedstaw ia się ja k o ak t dobrze przem yślanej kalkulacji strateg iczn eg o sztab u - jeżeli nie sam ego Koniewa, to przynajm niej 6 A rm ii G en . K uroczkina. A tym czasem przebiegiem w ydarzeń mógł rządzić ślepy los. T ak i nasuw a się w niosek, jeżeli w eźm ie się pod uwagę fakt, że R osjanie mogli zdobyć R a c ib ó rz z m arszu, gdyby d o tej operacji dołożyli większych starań. Sam e m iasto i je g o p rz e d p o le d o o b ro n y w tym czasie nie było przygotow ane a mosty stały n ien aru szo n n e .

W ojska radzieckie, po przerw aniu frontu pod M ikołow em , przedarły się wgłąb pow iatu rybnickiego. A w angarda arm ii gen. K uroczkina w ykorzystując m ało zaludnione, a g ęsto zalesio n e tereny, zjawiła się pod w ieczór 4 lutego 1945r. w m iejscow ościach R ączyce, D zim ież, Ż ytna i Kobyla, nie napotykając w zasadzie na o p ó r zaskoczonych N iem ców .

Była to piech o ta w sp arta czołgam i, której liczebność tru d n o ustalić. N ie bacząc

wypalonych czołgów rad zieck ich i niem ieckich. Z czego zdecydow aną większość stanow iły czołgi radzieckie. R y c h ło j e u p rz ą tn ię to . W rak i przyholow ano d o stacji R a cib ó rz niszcząc n ie ste ty p o d ro d z e d o reszty n aw ierzchnię ulic i chodników .

O sobnym p ro b le m e m było w ypalanie m iasta. R a c ib ó rz był system atycznie nękany nalotam i lotnictw a rad zieck ieg o przez dw um iesięczny o k re s oblężenia. Aby ujść bezkarnie arty lerii przeciw lotniczej K ukuruźniki - lekkie góm opłatow ce, nadlatyw ały nad m iasto n o cą z w yłączonym silnikiem . Z rzucały całe «choinki»

na d o g o d n ą okoliczność d o kontynuow ania n atarcia - a znajdow ali się 2-3 km od m ostu na kanale - zarząd zo n o postój. Ż o łn ierze w wyżej wym ienionych wioskach porozchodzili się po do m ach zajm ując kwatery. N ad ranem w padło dowództwo wyższej rangi i p róbow ało poderw ać żołnierzy d o dalszego natarcia. Jeszcze dzisiaj św iadkow ie tych zdarzeń w spom inają, że widzieli ja k opornych, pijanych żołnierzy kom isarze natychm iast rozstrzeliw ali na m iejscu. R eszta, gdy się rozjaśniło, ruszyła od Kobyli d o n atarcia w k ierunku D ębicza.

W tych rejo n ach (w zachodniej części pow. rybnickiego) stacjonow ały resztki Bawarskiej Dywizji G ó rsk iej, k tó ra po ciężkich w alkach w K arpatach na Słowacji została tu ulokow ana, k ró tk o przedtem , dla odpoczynku i uzupełnienia stanu.

N a ta rc ie radzieckiej piechoty w spartej czołgam i, krwawo odparły nap ręd k o sprow adzone je d n o stk i tej dywizji, k tó re zajęły stanow iska w o p ło lk ach zabudow ań na D ębiczu w zdłuż szosy d o Kobyli.

Pokłosie poległych było straszn e. Po unieszkodliw ieniu trzech czołgów, serie karabinów m aszynowych p o p ro stu osiły nadciągające, bez żadnej osłony grom ady żołnierzy radzieckich. Ż a d e n n ie d o ta rł d o szosy R a cib ó rz - Rybnik. Ja k podają świadkowie, było c zarn o od trupów , bo teren zalegał wówczas śnieg. Na przestrzeni dwóch godzin zginęło ok. 300 żołnierzy radzieckich. Przy tum straty niem ieckie były nieporów nyw alnie m niejsze. Z astan aw ia w tym m om encie niefrasobliw ość radzieckich dow ódców , którzy w bezm yślny sp o só b trw onili życia ludzkie.

T rzon nacierającej arm ii gen. K uroczkina został zm uszony d o odw rotu, gdy otrzym ał ogień z flanki. N iem cy silnym i form acjam i pancernym i działającym i w składzie 1 Arm ii P an cern ej G ru p y A rm ii «Ś rodek» - uderzyli od stro n y R ydułtów i Czernicy, w kierunku rów niny w o b rę b ie D zim ież, P strążna, Lyski i zadali wojskom radzieckim pow ażne straty . W zaistniałą lukę weszły jed n o stk i 17 Arm ii gen.

S zom era, k tó re w yparły R osjan w g łą b pow iatu rybnickiego. F ro n t ustabilizow ał się na sześć tygodni. O d tej stro n y w ojska radzieckie nie ważyły się atakow ać R aciborza.

T w ierdzenie, że w R a cib o rzu w o sta tn ich dniach m arca toczono «... zacięte walki o poszczególne ulice, a naw et dom y» je st niepraw dziw e. W alki trwały i to ciężkie, na obrzeżach m iasta, d o czasu gdy N iem com nie po zo stało nic innego ja k uciekać w kierunku B ram y M oraw skiej, jedynego, jaki był jeszcze możliwy.

31 m arca 1945 roku R a cib ó rzw y z w o lo n o z kierunku p ó łn o c n o -zach o d n ieg o -o d strony Ocic. T am po fro n cie na pobliskich polach m ożna było doliczyć sie około 100

fosforow ych b o m b zapalających, k tó re n ie burzyły dom ów , lecz je wypalały. Pożar rozszerzał się b ezkarnie, gdyż ludność ew akuow ano z m iasta pod koniec grudnia 1944r.

R e s z tę R a c i b o r z a s p a l o n o p o w o jn ie . N ie p o r o z u m ie n ie m było rozpow szechnione sw ego czasu tw ierdzenie, że czyniły to resztów ki W erm ahtu skupione w tzw. «W ehrw olfie». T ych tu taj nie było, przynajm niej w tym czasie. Nie m ożna wykluczyć je d n a k , że mogły m ieć m iejsce przypadki po d ap alan ia dom ów przez zacietrzew ionych fanatyków niem ieckich. N iem niej co d zien n e rap o rty M O donoszą 0 podpaleniach dokonyw anych przez N iem ców . P o p ro stu n iezręcznie i nieroztropnie byłoby przypisywać poda p alen ie-w y zw o licielo m m iasta. Z cały m szacunkiem , hołdu 1 wdzięczności dla ofiary krwi żołnierza rad zieck ieg o w wyzwoleniu kraju i miasta niem niej stw ierdzić trzeb a, że praw ie każdy z m ieszkańców tutejszego grodu pam iętający wyzwolenie zapytany o to k to sp a lił R a c ib ó rz - odpow ie - spalili go R osjanie. P otrafi to przy tym u d o k u m en to w ać własnym i spostrzeżeniam i.

Po c o nadal spraw ę zaciem n iać? P rz eciętn y żo łn ierz radziecki często pytał w m iejscow ościach przed R a cib o rzem «K uda w ielikaja w oda? - tam G erm any i wszystko w olno!». T ak ie je s t n iestety odw ieczne praw o wojny - zwycięscy wszystko wolno. T o, że ziem ie za O d rą m iały przypaść P o lsce n ie d o cierało do świadomości przeciętnego żołnierza.

Sam sp o só b palenia m iasta p o fro n c ie był prosty. N ajczęściej rzucano do m ieszkań g ran aty alb o p o d p a la n o p ap iery na podłodze, ( id tego zapalała się cała podłoga a p otem reszta. Szczególnie w śró d m ieściu dom inow ało budownictwo sta reg o typu (d rew n ia n e stro p y i schody) stą d ogień p rzen o sił się bez przeszkód z piętra na p iętro . P ow stające w len sp o só b p o żary pojaw iały się raz po raz w różnych p unktach m iasta a trw ało to całym i tygodniam i.

Innym zagadnieniem w ym agającym szerszeg o p o trak to w an ia - to tzw.

szabrow nicy. Przyjeżdżali d o R a cib o rza n ie tylko z okolic, a le i z głębi kraju.

D ysponow ali sam ochodam i, n ierzad k o konw ojow ani przez żołnierzy, przez nikogo nie niepokojeni, zabierali co się d ało i niew ykluczone, że na odchodnym podpalali rów nież rabow ane dom y. Ó w czesne w ładze m iejscow e były jeszcze w tedy bezsilne w obec takiego p ro ced eru .

K ontrow ersje w zbudza rów nież um iejscow ienie w lesie pod O b o rą pom nika ku czci poległych żołnierzy niem ieckich.

M iejsce bardzo d o g o d n e d o eksponacji.

Pom nik ustytuow any je s t na skraju lasu przy rozw idleniu szosy z D ębicza d o Kobyli oraz drogi w zdłuż południow ej ściany lasu O b o ra.

K toś nadgorliwy, w o sta tn ich latach, n ie zad ając so b ie tru d u dojścia prawdy, (pytanie: za czyją zgodą) uważał za sto so w n e u p a m ię tn ie n ie w tym m iejscu poległych żołnierzy niem ieckich, gdyż były tu groby. T ak, ale nie niem ieckie.

Po pierwszym krwawym n a ta rc iu w ojsk radzieckich, p o w ycofaniu się frontu, gdy sytuacja się uspokoiła, p o leco n o w ładzom gm innym , u p rzątn ięcie trupów . Poległych Niem ców pochow ano na cm e n ta rz u w Brzeziu i Kobyli. Zw łoki żołnierzy radzieckich złożono do trzech m asowych grobów . O b e c n ie żyjący św iadkow ie stw ierdzają, że do grobu na skraju lasu (gdzie o b e c n ie stoi p o m nik niem iecki) złożono zwłoki 59 (!) żołnierzy radzieckich. B e zp o śred n io p o wyzwoleniu na g ro b ach tych postaw iono obeliski w radziecką gwiazdą. W późniejszym o k re sie eksh u m o w an o wszystkie groby żołnierzy radzieckich i złożono na osobnym cm e n ta rz u w R acib o rzu i Lubomii.

Powyższe inform acje sp isan o w o p arciu o relacje św iadków tam tych zdarzeń. Z pewnością często subiektyw nie i niew yczerpujące całości zagadnienia. M im o to mogą sta ć się przyczynkiem w w yjaśnianiu w ielu «białych plam » związanych zwyzwoleniem Raciborza.

Można się spierać, czy o m aw ianie tych zag ad n ień po tym kątem w idzenia, niejest populistycznym w ykorzystywaniem sprzyjających okoliczności ro zrach u n k u z przeszłością. C zas biegnie je d n a k n ieubłaganie. S ta re p o k o len ie odchodzi, młodych te sprawy m niej obchodzą. Obiektyw izm historyczny w ym aga je d n a k wyjaśnienia tych spraw. Z a ś na nas żyjących i p am iętających te czasy ciąży m oralny obowiązek przekazywania prawdy.

Są to prawdy pow szechnie znane m iejscow ej ludności, lecz d o p ie ro dzisiaj można o nich mówić w sposób otw arty. O PR A C O W A Ł J Ó Z E F BUREK

N O W I N Y i T I

r a c i b o r s k i e

!— !

Cytaty

Powiązane dokumenty

nieszczęśliwą minę, że obelgi więzną mi w gardle. I im dłużej doktor Dusseldorf milczy ze swoją zmartwioną miną, tym bardziej ja czuję się

Jak twierdzi archeolog Maciej Szyszka z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, który przyczynił się do odkrycia owej piwnicy, pierwotnie budowla ta była jadalnią i kuchnią, w

Z własnością lokalu związany jest udział wynoszący 80/1000 części w częściach wspól- nych budynku i innych urządzeniach, które nie służą do wyłącznego użytku

16 marca w wojnowickim przedszkolu już po raz drugi odbył się Gminny Konkurs Recytatorski dla Przedszkoli.. Udział wzięły dzieci z wszystkich

11 marca odbyło się spotkanie ze ­ społów negocjacyjnych Urzędu Miasta i Urzędu Powiatowego w sprawie po­.. rozumień dotyczących wykonywania zadań zleconych miastu

a) Pan Jezus uświadamia ludziom, że dobro i zło będą istniały obok siebie aż do końca świata. b) Wyjaśnia, że chociaż w świecie istnieje zło, to Pan Bóg wypełnia

Dzisiejsze spotkanie jest jednak bardziej pogodne, bo świętujemy urodziny i chcemy się częstować jego poezją” – napisała poetka.. Swoimi wspomnieniami podzie- liła się

jeśli okaże się, że nie mam wystarczającej ilości jakiegoś produktu, żeby starczyło mi na kilka dni bez wychodzenia do sklepu, to można poczynić kroki, żeby