Dixon37, Jak się nie ma co się lubi (feat. TPS ZDR, Murzyn ZDR)
Jak się nie ma co się lubi To sie kradnie
To się kradnie co po popadnie To się kradnie
Dixon37 - Jak się nie ma co się lubi (feat. TPS ZDR, Murzyn ZDR) w Teksciory.pl
Pełen tekst
Jak się nie ma co się lubi To sie kradnie
To się kradnie co po popadnie To się kradnie
Dixon37 - Jak się nie ma co się lubi (feat. TPS ZDR, Murzyn ZDR) w Teksciory.pl
Powiązane dokumenty
mój wafel i papi – duet co nie bierze jeńców ja z moim kolegą weźmiemy to za chwile jak działamy razem. to strach na
Grzechy kiedyś odkupię Nie ma no to ruchy, Różne pociąga sznury Źródło złotem kapie Co dzień ostrzy pazury Zmęczenie odczuwalne Pracuje mózgownica Czacha ci paruje Zyski
Nie przeproszę ze żyje, tak jak lubię, tak jak chcę Wybaczy tylko prośba, grzechy i uczynki złe Tu walka o wolność, teraz się zaczyna Ktoś za krwią spada w testamencie na
gdy widzisz tylko ból to tracisz mnie z oczu a wróg nasłuchuje co my tu mamy poczuj jestem taki jak. co mówię to jestem prawdziwy mężczyzna mimo swoich przestpstw brak
I choć często są nie w tym rozmiarze, Wielu chciałoby w nich chodzić?. Każdy chcę grubo, nie możesz mnie pominąć Przyczyna kłopotów to nie kłótnie z dziewczyna Psy
Pomogę, kiedy tylko brachu mogę Rozumie każdy złodziej, dobry chłopak, diler to wie Szacunek miedzy ludźmi, z naszej pracy jestem dumny Od niczego aż po jakość, w sklepach
w problemów labiryncie, codzienności nie uniknę co podrzucasz mi pod nogi, zdepcze i zniszczę kieruje się ambicją, ta czasem kosztuje słono krew ofiary zmyć, krwią oprawcy
trzeba cierpliwości, jak chcesz powiększyć zera w rękawie ktoś ukryje, to co tromfa także bije trzeba być gotowym, w koło szpacą ciągle żmije teraz ciężko jest zaufać,