• Nie Znaleziono Wyników

Baba i chłop na kole - Anna Ciołek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Baba i chłop na kole - Anna Ciołek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANNA CIOŁEK

ur. 1943; Gąsiory

Miejsce i czas wydarzeń Gąsiory, PRL

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Gąsiory, obrzędowość doroczna, zapusty, kusaki, panna, wóz

Baba i chłop na kole

A jeszcze jaki u nas był zwyczaj w naszy wsi, to ja pamiętam jak dziś. Byłam małym dzieckiem, chłopaki, kawalerka, na zapusty tak zwane, na kusaka, kawalerka robiła koło od wozu, takie normalne, takie żelaźniaka, umocowywała na jakiejś takiej osi, robiły parę – chłopa i babe, w portkach ubrany chłop, baba normalnie w spódnicy, ale bardzo elegancko ubranej sukience, jakiejś tam balowej. I to było ze słomy zrobione, z takiego strzeszaka i na tym kole było, i taki był do ciągnięcia taki kij, kij i to koło obracało się, jak się ciągnęło się, to to koło się obracało i ta para tańczyła. […]

chłopaki to ciągnęły do pierwszy tam panny […] i musiała każda panna, która nie wyszła w karnawale za mąż, to szły od jednej panny do drugiej i musiała panna […]

sama nikt jej nie mógł pomóc ciągnęła od jednej do drugiej […] tak było, że panna mieszkała kilometr czy dwa, musiała ta druga ciągnąć do niej, a ta następna po kolei i tak naokoło objeżdżali.

Data i miejsce nagrania 2012-03-29, Przytoczno

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Krakowskie Przedmieście, 1966 rok, obraz z Jasnej Góry, Częstochowa, Edward Gierek, aresztowania, pożyczki, Brama Krakowska, życie religijne w PRL.. Władza komunistyczna zawsze

Tam obóz był koło dworku, który prawdopodobnie miał na myśli poeta pisząc „Pana Tadeusza” Faktycznie dworek, koło którego rozłożony był obóz, odpowiadał

moja babcia - to jeszcze było za dziecka - moja babcia zaczęła, wiesz takie umiała zdmuchiwać jakieś tam tego...i coś tam tego i dopiero mi to przeszło, a ja się wiłam z bólu,

Grał z nimi w karty i późni od tego czasu właśnie nie wiem co się z tym diabłem stało. [...] Od tego że w każdym razie już się skończyło to granie kart, już się do tego

Tata jak opowiadał jak jechał tam jakiś chłop z młyna i o godzinie dwunastej na jakimś mostku baran leżał ogromny i koń stanął dęba, nie chciał dalej ciągnąć yyy po prostu

Kiedy mój mąż już był sołtysem, ja małe kurczęta sobie kupiłam z wylęgarni i przyszłam pani płacić podatek i te kurczęta były pod, na słoneczku stały w

[Dziecku przynoszono] przeważnie słodycze, przeważnie coś słodkiego, przeważnie cukier czy coś żeby miało słodkie życie.[...] też jak do chrztu podawało się dziecko, to

A to wtedy była taka msza święta odprawiana i to od katedry żeśmy szli pieszo wszyscy, duża procesja, jeszcze byli Niemcy w tych barakach, co ich pozabierali do niewoli, to