• Nie Znaleziono Wyników

Diabeł grał w karty - Anna Ciołek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Diabeł grał w karty - Anna Ciołek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ANNA CIOŁEK

ur. 1943; Gąsiory

Miejsce i czas wydarzeń Gąsiory, PRL

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Gąsiory, demonologia, diabeł, gra w karty, kapelusz

Diabeł grał w karty

Ja już byłam taka dziewczynka może z dziesięć lat i przyszli do nas, do taty bo tata mój strzygł chłopów nie, po prostu jako fryzjer. I przyszły z sąsiedniej wioski, to było tak z pięć kilometry do kościoła, bo u nas kościół był we wsi. Nie chodziły chłopy do kościoła tylko sobie co niedziela w karty sobie grały. I tak schodzili się do jakieś domu i tam non stop w karty, zamiast do kościoła to w karty. I tak było było dłuższy czas i pewnego razu sobie grają w południe godzina dwunasta, kiedy się w kościele odprawia msza święta, a oni sobie grają. Ktoś do nich wchodzi. Elegancki pan w kapeluszu, taki wie pan przyzwoity, z teczuszką. No mówi: „O panowie siedzą w domu, a co panowie coś tam robią?” Zaczyna z nimi rozmawiać, no a oni mówią: „No w karty gramy – mówi - żony poszły do kościoła a my sobie w karty...” – „A mogę z wami zagrać?” – „No proszę niech pan siada, niech pan próbuje siąść”. No i zaczął z nimi w te karty grać, siadł. Ale oni się tak jedno na drugiego spoglądają i tak co raz patrzą, on ma kopyta, normalnie pod stołem. Tu na te palce takie paznokcie długie, takie przerażające i tak zaczął ich trochę, i to prawdopodobnie że była prawda, bo tak ci opowiadali tam ci właśnie ci panowie. To były lata tam sześćdziesiąte nie, sześćdziesiąte, pięćdziesiąte nawet, bo ja jeszcze była takim dzieckiem pamiętam. I mówi takie długie paznokcie tak się ten, kapelusz zdjął ale na głowie to tak trudno tego i i w pewnym momencie takie mu włosy urosły na głowie. I zaczęły jeden na drugiego spoglądać, nie wierzyły i, ale później co się z stało to nie wiem w końcu.

Grał z nimi w karty i późni od tego czasu właśnie nie wiem co się z tym diabłem stało.

[...] Od tego że w każdym razie już się skończyło to granie kart, już się do tego domu nie schodziły. Było późni głośno na całą okolicę, bo nawet ksiądz na kazaniu w kościele wspominał […]

(2)

Data i miejsce nagrania 2012-03-29, Przytoczno

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Weterynaria jest kierunkiem dosyć znanym z tego, że się lubi odstresować.. My byliśmy

„Nie umiał!” a dyrektor tego szpitala abramowickiego, wiadomo że to jest psychiatryczny szpital, Brennenstuhl, był absolwentem liceum Staszica, zadzwonił do pani

Gdy byłam na kursie w Warszawie, to był rok [19]56, po skończeniu już, gdy po egzaminach poszliśmy, zostaliśmy na jeden dzień w Warszawie, żeby sobie pójść potańczyć..

Już w grudniu [19]76 roku orientowałem się na sto procent, że wszystkie rozruchy społeczno-gospodarczo-polityczne zaczną się od Lublina.. Miałem zlecenie od profesora Siuty z

I kiedyś przyniósł mi tylko informację, że jest awantura w jakimś baraku przeznaczonym na mieszkania dla pracowników budowlanych, ponieważ mieszkańcy tego baraku nie

Przebrałam się [w kostium] do piosenki o zimie, którą śpiewałam z kolegą Leszkiem Błazuckim, a wyszłam z kolegami śpiewać chórki do piosenki „Bolero” chyba.. A do

Zanim żeśmy się przeprowadzili to tak mój mąż chodził, a to ten mu załatwił, coś tam kupił, to my tam gdzieś mieliśmy taki garaż - on był na motory, tam syn miał

Moi rodzice wysłali mnie z warszawskiego getta na placówkę, na robotę, razem z grupą jeszcze siedemdziesięciu ludzi.. To było już przez protekcję, ojciec urządził to, że może