• Nie Znaleziono Wyników

Monitor Warszawski. Nr 136 (1827)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Monitor Warszawski. Nr 136 (1827)"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

N - 1 3 6 .

ł

MONITOR WARSZAWSKI.

--- — —

W W A RSZAW IE, D M A 17 SIE R PN IA 1827 ROKU, W PIĄTEK'.

n o s t r z e ż e n i a n i e t e o rx> 1 o g i r z n e w W a r s / , a w i e .

Cirjiloinierz 11. Hm ometr. / / ’ i u 1 r. S ta n n ie b a .

|D. 1 6 Sierpnia

1— .

/. lana . ■ 1

|Po południu]

{Wieczorem |

Stopni ciepła + i a Sicpni ciepła +- a*

Stoj. ni ciepła -f- 16

Cali in liniy 8,1

». 7,9

8,3

1‘ołudninw 0 -zachodni Południowy

Południowy

Słońce.

Słonce.

Gwiazdy.

W A R S 7. A W A.

W dniach 25, 26 i 27 miesiąca Li pca r.

1)., o d b y ł się, wobec z gr oma dz on e y p ub li c zn o ­ ści mi e y s c o we y i o k o l i c zn e j”, popis uczni ów s z k o ł y woi ewódzki ey s e y n e ń s k i e y ; w dwóch zaś nast ępui ących dni ach e k z am e n kwalifika- c y y n y czterech uczni ów do u ni we rs yt e tu udać sin maiącycb.

P o p i s b y ł z a m k n i ę t y a kt e m podzi ękowani a P a n u Bogu za szczęśliwie u k o ń c z o n y r ok szkol- ny.

O to i^st poczet uczniów k t ó r z y zasł użyl i na pochw ałę:

Z k l a n y I. Al ccbnowi cz Ad am, Ba ra no w i c z M a t e u s z , B i a łk ow s k i W ł a d y s ł a w , Bledziewicz J a n , G r a b o ws ki Hu g o , Jakowski Józef. K a r w o w ­ ski I g n a c y , S z y m k o w s k i D o m i n i k , T r e p p k o E d ­ m u n d, Wi ec ki J a n. * .

Z ila s s y I I . A d a m o w i c z A u g u s t y n , B ł a ż e ­ wicz A nd r z e y, D ą b s k i S t a ni s ł a w , Gocewi cz T e ­ ofil , Ka ł w a y c i o J ó z ef , K r aw c zy ń s ki M i c i e y , N i e s y t k o L e o n a r d , Ol i uchowski Ka z i mi e r z, S o ­ lecki Izydor , Soiecki F r m c i s z e k , Soi ecki A n t o ­ ni, Me ks z r ows ki Stefan.

Z k la ssy I I I . Berena An( oni , G r y k i e t y s B a r ­ t ł o m i e j ’, Hol l k J ó z e f , J a nk o ws k i A m i l k a r , Kor*

c y n o A l e x a n d e r , K r y c z y ń * k i D a w i d , K r z y ż a ­ nowski Józef, Mi ł as zewi cz M i c h a ł , S i do r owi cz Mateusz, Świ er czewski Mi chał .

Z k la s s y I V . B u k a t y Adam, Cz a r ne c ki W i n ­ cent y, Kr us z e ws k i K o n s t a n t y , P i t h o n L u d w i k , Rai ecki Toma s z , To m a s z ew s k i I g n a cy .

Z kla>sy V . F r y d r y c h R bn i ua ld , Kaysi ewi cz H i e r o n i m , N i e d ź wi e c k i L e o n a r d , S k o l i m o w s k i W i k t o r , S k o w r o ń s k i A u g u s t y n , Wi śni ewski

Stefan. ■<

Z k la s s y V I . G i n e t t Micha]', G o t t o w t F r a n ­ ciszek i J ul i a n, H e l l m a n M i c h a ł , K r a t y F r a n ­ ciszek, Mu cz y ń s k i F r a nc i s z e k, R y b i e ń s k i Aclaui, S i r awiński L u c y a n , Zyni e w B r o n i s ł a w.

Uczni owi e k t ó r z y o t r z y m a l i nagrodę, są:

Z k la s s y I. T r e p p k o E d m u n d , K u d e r k i e wi c z Jozef, A l e c h n o wi c z A d a m.

Z k la ts y I I . Me ks z r ows ki St el ^n , N i e s y t k o L e o n a r d , B ł a ż ew i c z A n d r z e y, O b u c h o w s k i K a ­ zimierz, D ąb s k i St a n i sł a w.

7j k la ssy I I I . G r y k i e t y s B a r t ł o m i e j , S i d o r o ­ wicz M iteus/., K r z y ż a n o w s k i Józef, H o l l k Jó

. I

Z k la ssy I V . Cz ar ne ck i W i n c e n t y , R a i e c k i To. na s z , K r zy ż e ws ki K o n s t a n t y , T o m a s z e w s k i Ignacy, Pi t hon L u d w i k .

Z kla ssy V . N i ed ź wi e c k i L e o n a r d , S k o l i m o w ­ ski Wi kt or .

Z k la s ty V I . G o t t o w t F r a n c i s z e k , S t r a w i ń ­ ski L u c y a n .

S»kol ’a se y n e ń s k a , p r z y p o t r z e b n e y liczbie nauczyci el i , mi a ł a w t y m r o k u o k o ł o 300 uczni ów. J e y bi bl i ot eka i g a bi n e t n a u k p r z y ­ r o d z o n y c h , wsp»rte opieką r zą du , znaczni e w t y m r o k u wz r os ł y, iak to widzieć mo ż n a z wi a­

domości o w e w n ę t r z n y m stanie s z k o ł y do pro- g r a m m a t u popi su p r z y ł ą o z o n e y . ,

* Petersburga, 2S Lipca v. t.

— P r z ez g ońca p r z y b y ł e g o z L o n d y n u na dniu 13 1). m., cesarski Mi ni s t e r spraw z a g r an i cz ­ n y c h o d e b r a ł t r a k t a t z a w a r t y mi ę dz y R o s s y ą , Angl i ą i F r a n c y ą , a p o d p i sa ny w L o n d y n i * d.

24 Czer wca (6 n». b . ) , s t anowi ący zasady ś r o d ­ ków ma i ąc y c b się użyć dla p r z y w r ó c e n i a b ł o - giego i t r w a ł e g o p o k oi u w tey części wschodu , k t ó r ą od r . 1821 pustoszy woyna , o k r o p n a dla religii i ludzkości.

P o zat wi er dzeni u t eg o t r a k t a t u p r ze z N . C E ­ S A R Z A i K R Ó L A , da i e my t u d o s ł o wn e iego t ł umaczeni e:

W irtiie p r ze n a y św ię tsze y i n iero zd zieln ey T r ó y c y .

N . Cesar z J m ć wszech R o s s y y , N . K r ó l F r a n c j i i N a w a r r y , i N. K r ó l p o ł ą c z o n e g o k r ó ­ l estwa W. Br yt a n i i i I r l a n d y i , p r z e k o n a n i o pot r zebi e p o ł o ż en i a k o ń c a tey k r w a w e y walce, k t ó r a , wystawiaiąc p r o w i n c j e gr ecki e i w y s p y A r c h i p e l a g u na wszyst ki e klęski b e zr z ą du , co­

dzi enni e nowe stawia p r z e s z k o d y h a n d l o w i państ w e u r o p e ys k i c h , i u ł a t w i a k o r s a r st wo , kt ó r e ni edość że na r aż a na s t r a t y p o d d a n y c h wys oki c h s t r on u ma wi a i ą c yc h się, lecz ieszcze w ym a g a uci ążl i wych ś r o d k ó w czuwani a i o - b r o n y ;

G d y n a dt o N . K r ó l J m ć F r a n c y i i N a w a r ­ r y, tudzi eż K r ó l J m ć p o ł ą c z o n e g o k r ól e st w a W . Br yt ani i i I r l a n d y i , o d e b r al i ze st r o n y G r e ­ ków gor ące p r o ś b y o wst awi eni e się swoie d o P o r t y O t t o m a ńs k i e y . a, r ó w ni e iak N . Cesarz J m ć wszech Rossyy, przeięci są chęcią w s t r z y m a ­ nia k r \ \ i r oz l e wu i zapobi eżeni a nieszczęściom

(2)

m

\ -. -•

w s z e l a k i e g o r od z ai u k t ó r e b y m ó g ł za sobą p o c i ą g n ą ć p r z e d ł u ż o n y tuki stan r zeczy;

Um y śl i l i z j ed noc zy<5 swoie u s i ł o w a ni a i oznaczyć ich p o r z ą d e k w f o r m a l n y m t r a k t a c i e , ma ią cy m n a celu p r zy w r ó ce n i e p ok o i u m i ę d z y st r ona mi s p ó r w i o d ą c e m i , za p o ś r e dn i c t w e m u k ł a d u k t ó ­ r e g o w y m a g a ł a z a r ó w n o l u d z k o ś ć iak i i n t e ­

res s p o k oy no ś c i e ur op e y s k i e y .

N a ten koni ec, mi a n o wa l i p e ł n o m o c n i k ó w do u ł o ż e n i a , prz yi ęc i a i podpi sani a wspomni o- n e g o t r a k t a t u , t o iesl:

N . Cesarz J m ć wszech R o ss y y , K r zy s z t o f a Xi ą ż ę c i » Ijie v e n , J e n e r a ł a pi e c hot y woys k s w o ­

ich cesarskich , swoi ego J e n e r a ł a - Adj ut a nt a k a w a l e r a o r d e r ó w r o s s y y s k i c b , pr uski ch O r ­ ł a C z ar n e go i C z e r w o n e g o , o r d e r u Gwel - fów h a n o w e r s k i e g o , k o m m a n d o r a Wi el k i e g o K r z y ż a szwedzki ego o r d e r u S z pa dy, i S. J an a J e r o z o l i m s k i e g o , — n a d z w y c z a y n e g o P o s ł a i P e ł ­ n o m o c n i k a p r z y N. K r ó l u a ng i e l s k i m ;

N . K r ó l J m ć F r a n c y i i N a w a r r y , Juliusza Xi ę ci a P olignac , P a r a F r a n r y i , k a wa le ra o r ­

d e r ów f r a n c u z k i c h , w oy s k swoich p ol ne go M a r ­ s z a łk a , kawa l e r a W i e l ki e go K r z y ż a s ardynski e- • go o r d e r u S. M a u r y c e g o , i t. d. i t. d . , —• P o s ł a w L o n d y n i e ; n a ko ni e c

N . K r ó l J m ć p o ł ą c z o n e g o kr ól es t wa W . B r y ­ t anii i I r l a n d y i , Jana W i l h e l m a Wi c e h r ab i eg o D u d le y , L o r d a p o ł ą c z o n e g o kr ól e s t wa W . B r y ­ t ani i i I r l a n d y i , swoiego R a d c ę na radzie t»y«

r.ey, p i er ws zego S e k r e t a r z a s : mu w wy d z i al e s p r aw z a g r a ni c z n yc h , i t. d.

K t ó r z y , po w z a i e m n e m sobie udz i el e n i u s w o ­ ich p e ł n o m o c n i c t w , u z n a n y c h za d o p e ł n i o n e z do b r e mi i w y ma g a l n e m i for ma l noś c i a mi , zgodzi ­ li się n a nast ępui ące a r t y k u ł y :

A r t y k u ł 1. Mo c a r st wa u ma wi ai ące się p r z e d ­ s t awi ą P o r c i e O t t o m a ń s k i e y swe p o ś r e d n i c t wo w z ami a rz e p o g o d z en i a iey z Gr ecyą.

P r z e ds t a wi e n i e p o ś r ed n i c t wa nastąpi zaraz po ratyfi kncyi t r a k t a t u , s pos obe m ws p ó l n e y de- kl a r a c yi , p o d p i s a n e y przez p e ł n o m o c n i k ó w d wo ­ r ó w s p r z y m i e r z o n y c h w K o n s t a n t y n o p o l u ; i o- b u r az em s t r o n o m s p ó r w i o d ą c y m oświ adczone będzi e ż ąd an i e n i e z wł o c z n e g o zawieszenia b r o ­ n i , i ak o w a r u n k u p r z e d w s t ę p n e g o , n i ez bę dn e ­

go p r z y wszel aki ch u k ł a d a c h .

A r t . 2. U k ł a d m a i ą cy się pr zedst awi ć P o r ­ cie, pol egać będzi e na n a s t ępui ących zasadach:

G r e c y zal eżyć b ę d ą od S u ł t a n a iako od pana l e n n e g o , a w s k u t k u t e g o l e n n i ct wa p ł a c i ć ma.

ią P a ń s t w u O t t o m a ń s k i e m u c o r o c z n y b a r a c z , k t ó r e go ilość raz n a zawsze o z n aczona zostanie za ws pól ną zgodą.

B ę d ą rz ą dz e ni pr ze z w ł a d z e pr zez siebie sa- m y ę h w y b i e r a n e , o k t ó r y c h i e dn ak w y b o r z e P o r t a będzie s t anowi ć.

A ż e b y »»ś d o k o n a ć iak n a y z u p e ł n i e y s z e g o o d o s o b n i e n i a m i ę d z y c z ł o n k a m i o bu n a r o d ó w , i z ap o b i e dz n i e s n a s k o m , k t ó r e muszą b y ć nie- o d b i t y m 6k u t k i e m ta k d ł u g i e y walki , Gr e cy o b e y m ą w posi adł ość wszyst ki e wł asności t u ­ r e c k i e , p o ł o ż o n e t a k na lądzie i ako też na w ys p a c h G r e c y i , z o b o w i ą z k i e m w y n a g r o d z e n i a d a w n y c h w ł a śc i c i e l i , c z y to sposobem d o ­ d a t k u do h a r a c zu m a i ą c e g o się pł a c i ć P o r ­

c i e , czy V.ą p o m o c ą inney iaki ey u m o w y \V t y m ż e r odzai u.

A r t . 3. S z c ze gół y* u k ł a d u i granice ziemi na l ą d z i e , tudzi eż oz n a c z en i e wy s p Arc h i pe l ag u do k t ó r y c h się ma s l ó s o wa ć, opisane b ę d ą w m a i ą c e y nastąpić p o ź ^ i ey u godz i e mi ędzy w y . soki e mi m o c ar st wa mi i d wi e m a s t r o n am i s p ó r wi odącemi .

A r t . 4. Mo c a r st wa t r a k t u i ą e e obowi ązui ą się p o p i e r ać z ba w i e nn e d z i e ł o p r z y w r ó c e n i a p o k o ­ iu Gr ec yi na zasadach w y ł o ż o n y c h w p o w y ż ­ szych a r t y k u ł a c h , t udz i e ż bez n a y m n i e y s z e y z w ł o ki d o st a r c zy ć swoi m r e p r e z e n t a n t o m w S t a m b u l e wszelkich o bj aś ni eń k t ó r y c h b y w y ­ m a g a ł o d o p e ł n i e n i e w s p o mn i o ne g o p r zy mi e r z a .

A r t. 5. U ma wi ai ą c e się mo c a r st wa w u k ł a ­ dach tych nie b ę d ą s z u k a ł y oni r oz s z e r z e ni * g r a n i c , ani w y ł ą c z n y c h w p ł y w ó w , ani t a ki c h dla siebie korzyści h an d l o wy c h k t ó r y c h b y za­

r ó wn o nie m o g ł y u z y s k j ć i nne n a r ody.

A r t . 6. P u n k ta z g o d y i p o k o i u , maiące się ost at eczni e u ł o ż y ć p o m i ę d z y s t ro n a mi s p ó r w i o dą ce mi , g w a r a n t o w a n e b ę d ą pr zez te t y l k o ze t r zech m o c ar s t w p o d p i s a n y c h , k tó r eb y u- z n a ł o za rzecz p o ż y t e c zn ą l u b p o d o b n ą #fla siebie p r z y y m o w a ć t aki o bo wi ą z e k . D o p e ł n i e ­ nie i skut ki tey g wa r a n c y i z ost aną p r z e d m i o ­ t e m p o ź n i e y s z y c h u k ł a d ó w m i ę d zy w y s o k i emi

mo c a r st wa mi .

A r t . 7. T r a k t a t ni ni eyszy ma b y ć r a t y f i k o ­ wa n y i r a t y f i k a c ye w y m i e n i o ne w pr z e c i ą gu dwóch miesięcy l ub wcześnie'y ieżeli można.

Dl a tiim g od n i e ys z ey wi ar y’, p e ł n o m o c n i c y podpi sal i go, wyci skai ąc swoie h e r bo we pi e­

częcie. «

D z i a ł o się w L o n d y n i e , 24 Czerwca (6 L i p ­ ca) r o k u P a ńs k i e go 1827.

P o d p i s a n o ( L . S .) L ieven.

( L . S.J X iq ię . P u li gnać.

( L . S.J D u d ley.

A r t y k u ł d o d a tko w y.

N a p r z y p a d e k g d y b y w pr zeci ągu miesiąca P o r t a odr z uc i ł u p o ś r ed ni c t w o k t ó r e iey ofiaro­

wa n e z o s t a n i e , wysoki e st r ony t r a k t u i ą e e zga- dzaią się na użycie ś r o d k ó w nast ępui ących:

1 ) Oś wi adczono zostanie Wys. P o r c i e przez r e ­ p r e z e n t a n t ó w w S t a m b ul e : że ni eprzyzwoitośoi i klęski ws k a z a n e w t ra kt ac i e z dnia dzisiey- szego , i ako n i e o d ł ą c z n e ód stanu rzeczy t r w a ­ j ącego iuż pr zez l at 6 na wschodzie , a k t ó r e ­ go u ko ń c z e n i e , za p o m o c ą s pos obów zost ai ących w r ę k u W y s o k i e y P o r t y O t t o m a ń s k i e y, zdaie się b y ć . i e s z c z e. d a l e k i e , — w k ł a d a i ą na s t r o n y u- niawiaiące się kon i e c z n o ś ć przedsi ęwzi ęci a nie- z w ł o c z n y c h ś r od kó w zbliżenia się do G r e k ó w . N

T o zbliżenie się d o p e ł n i o n e będzie pr zez z a ­ b r a n i e z G r e k a m i st os u n k ó w h a n dl o w y c h , po- s y ł a i ą c do nich w t y m c e l u , i p r z y y m u i ą c w z ai e m n i f , aientów k o n s u l a r n y c h , o ile mieć b ę d ą u siebie w ł a dz e k l ó r t b y m o g ł y t akie

zwi ązki u t r z y m a ć .

2) G d y b y w t y m ż e s a m y m p r z ec ią gu ie- d n o m i e s i ę c zn y m , P o r t a nie przyięła- zawiesze.

nia b r o n i w y m a g a n e g o 1 a r t y k u ł e m t r a k t a t u , l u b g d y b y G r e c y nie chcitdi go d o p e ł n i ć , •—

wy s ok i e m o c a r s t w a u m a wi a ią ce się oś wi adczą

(3)

/

595

t e y ze d wu stron s p ó r wi o d ą c yc h k t ó r a b y nie p r z es t a wa ł a k r o k ó w ni epr zyj aci el ski ch , l u b r a ­ zem o f yudwom, g d y b y b y ł o potrzeba*: że u- ż y i ą wszel ki ch u s i ł o w a ń i wszelkich sposo­

b ó w , iakie k on i e c z n o ś ć poda ich r ozt r opnoś ci , do o t r z y m a n i a n i e z wł o c z n y c h s k u t k ó w ż ą d a n e ­

go zawieszenia b r on i , z a p o b i eg a ją c , o ile to będzi e w ich mo cy , wszelkim s por om p o m i ę ­ d z y wal czącemi s t r o n a m i ; — iakoż, n a t y c h m i a s t po t a k i e m oświ adczeni u, wys oki e mo c a rs twa u- / y i ą wspólnie wszelkich sposobów dla dopięcia i ego celu, nie wdai ąc się i e dn ak do w o y n y

m i ę d z y st r onami będą c e mi w sporze.

W s k u t k u c z e g o , wys oki e s t r o n y u m a w i a - iące się, b e zp oś r ed ni o po poopi s ani u ninieysze- go a r t y k u ł u d o d a t k o w e g o , a d m i r a ł o m d o w o ­ d z ą cy m ich e sk ad r a mi na mor z a c h L e v a n t u w y d a d z ą r oz k a z y st ósowne do okoliczności i z g o d n e z z ami ąęami p o w y z e y w y ł o ż o n e m i .

3 ) Nakoniejc, g d y b y , pr zeci wko wszel ki emu spodzi ewani u, środki te nie b y ł y dost at eczne do zniewolenia P o r t y O t t o m a ń s k i e y nby p r z y ­ j ę ł a p r op o z yc ye wysokich sl r on u ma wi ai ą c y ch się, l ub, g d y b y , z d r ugi e y s t r o n y , G r e c y nie chci e­

li p r zy s t a ć na wa ru nk i mówi ą c e za ni mi w t r a kt a c i e d z i s i e y s z y m, — wysokie mo c a r s t wa t r a k t u i ą c e n i e mn i e y pr z e t o popi erać b ę d ą dzie- ł o pokoi u , na zasadach k t ó r e p r z y i ę ł y p o m i ę ­ d z y sobą, i, w s k u t k u tego, u p o wa ż n i a i ą od tey- źe chwili r e p r e z e n t a n t ó w w L o n d y n i e do u ł o ­ żenia i p os t a nowi e ni a ś r od k ó w p o ź n i e y s z y c h , k t ó r y c h użyci e m o g ł o b y się ok a za ć p o t r z e b ­

n e.

Ni n i e y s z y a r t y k u ł d o d a t k o w y mieć będzie tęż samę moc i ważność iak g d y b y d os ł o wn i e u*

mi eszczony b y ł w t ra kt a c i e z dnia dzisiey- s z eg o ; zostanie r a t y f i k ow a ny , i r a t y f i k a c y e iego wy mi e n i o n e r a z e m z r a t y f i k a c j ą t r a kt a t u .

Co dla większey wi ary, p e ł n o m o c n i c y p o dp i ­ sali, z p r z y ł o ż e n i e m swoich h e r b o wy c h pieczęci.

D zi a ł o się w L o n d y n i e , dnia 24 C z e r wc a (6 Lipca) r o k u Pa ńs ki e go 1827.

P o d p i sa n o : ( L ■ S .J Lieven.

( L . S . ) X i ą i ę P olignac.

( L . S.J D u d le y .

z B e r l i n a , 14 Sier pnia?

Po są g r o bo t y Ka r ol a W ic h m a n w y s t a w i a ­ jący N. Ce s ar zową panui ą c ą wszech R o s s yy iest

u k o ń c z o n y , a bogat a iuż w dzi eł a sztuk p i ę k ­ n y c h stolica państ wa pruski ego z y s k a ł a n o w y u t w ó r z k t ó i ^ g o r ówn i e może się szczycić iak z d a w n i e j s z y ch ozd ó b . Posijg ter. p rz y p o m i n a ży wo n ie k t ó r e z n a j p i ę k n i e j s z y c h s t a r o ż y t n y c h p o s ą g ów wyst awi aj ących Cesafzowe r z y m s k i e , j zbliża się pr zez doskonałość-, pr ze z ł a t w o ś ć w y p r ac ow a ni a , a n a de ws z ys t ko p r z e z wdz i ę k w ł a ś c i w y c a ł e y iego postaci, wzor om poz os t a­

ł y m z starożytności. Cesar zowa siedzi na sta- r o ż y t n e m krześle o zd o b i o n e m gus t owni e ; t r z y ­ ma w ręce p r a w e y obr a z y u k o c ha ny ch r o d z i ­ có w w kt ór e się usilnie wpa t r ui e , g dy t y m c z a ­ sem lewa ni edbal e' spoczywa na ł o n i e . D r a - p e r y a pł a s z c z a suto ot aczaj ącego Ce s ar zową iest w j b o r n . i , a szata na wzór r z y m s k i e j ’ tuni ki niewieściej" urządzona, zostawia r a m i o n a wol ne i każe się dziwić ich d o s k o n a ł e m u wy p r a c o wa n i u .

Wi en i e c w wł osach l e k k o spoczywa, i nndnie t w a rz y, pr awi e do mó wi e n i a t r a f i o n e y , wdzi ęk na d z w y cz ay n y. C a ł y po s ą g tak m o c no w y ­ raża del i k a t no ś ć kobi e c ą , iż bez u a m y ś l an i a się pol i czyć go mo ż na p om i ę d z y n a yp i ę kn i e y sz e p ł o d y r z e źb i a r s t w a n o ws z yc h czasów; godni e on znymi e m i t y s c e o bo k a r c y d z i e ł R a uc h a .

N a j wyższe zad o wo l e n i e K r ó l a J mc i , k t ó r y w dzień urod/.in Ce s a rz ow e y, dnia 13, o g l ą d a ł po- sąg, i t a k o w e w n a y ł a s k a w s z y c h w y r a z a c h o- ś wi adczył , b y ł o n a y p i ę k n i e y s z ą n a g r o d ą iaka udzielona b y ć m o g ł a r ówn i e s k r o m n e m u i a k u t a l e n t o w a n e m u artyście.

— H r a b i a C apo d 'Is tr ia s , p r z y by wszy t u z P e te rs b u r ga , z a b a w i ł dni ki l k a i w y i e c h a ł do H a m b u r g a ; z k ą d p rz ez L o n d y n ma się u d a ć do wysp Iońskich.

— G a zeta berlińska podai e n a sl ę pu i ą cą wi a­

d o m o ś ć , o k t ó r e y prawdzi wości sama i eknuk c ok o l wi e k powąt pi ewa:

, , Dni a 24 Li p c a, o godzinie 4 po p o ł u d n i u , p r z y p ogodnet n ni ebi e, postrzegli, n i e d al e k o Ne us a t z, w S z l ąs k u , d wa y ł o w i ą c y r y b y w ę d k a ­ mi, iż, może o 20 k r o k ó w od p ra we go br ze gu O- d r y , t am gdzie k o r y t o iest n a y gł ę b s z e, po p o­

p r z e d z a j ą c y m h u k u , w y b u c h n ą ł wir w r ą c y , któ- r eg o p r o m i e ń wz ni ó s ł się do 12 stop w y s o ­

kości. P o 5 mi n u t a c h p o k a z a ł się z wi ru t e ­ go d y m c ie mn y , k t ó r y się z m i e n i ł w różno*

f a r b n y p ł o m i e ń d o c ho d z ą c y w j s o k o ś c i d o m u o 2 piętrach a objętości wieży, i z sz ume m u- d a ł się w gór ę r z ek i , poc z e m wi at r p o ws t ał . Z d a w a ł o się i i r z e k a wszędzie d y m wjrdaie;

r o z s z e d ł się z a pa c h siarki i s m o ł y , » n a w e t r y b y w wodzie b y ł y n i e s p o k o y n e . O g l ą d a n o wprawdzie dnia n a st ę p n e g o inieysce wy b u c hn i e - nia, lecz na dnie k o r y t a nie z nal ezi ono ani w y ­ d r ążeni a, ani nic s zc z e gól ne go. '1

z A u g sb u rg a .

— L i s t z K o r f u pod d. 3 Li p c a wyr a ż a : , ,D.

25 Cz e r wc a L o r d C o t h r a n e s t o c zy ł n ie da le ko K a n d y i bitwę z flotą egi pską, z ł o ż o n ą z 120 okręt ów. P o 48 - g o d zi n n em m o c n e m s t r z e ­ laniu, r o z p r o s z y ł w s po m n i o n ą flotę i kil ka o k r ę ­ t ów zat opi ł . F l o t a g r e c k a s k ł a d a ł a się t y l k o z 80 okr ęt ów. N a flocie e g i p s k i e y b y ł o w o y - sko l ą do we i znaczna ilość żywności. F l o t a t u r e c ka z w r ó c i ł a się do N o v * r m o .

( Ga ze t y w s p o m n i a ł y iuż parę r azy o tern z wy c i ę z t wi e; list i ed n a k d o nos zący o nieni iest tak wczesney d a t y iż każe p o wą t p i e wa ć o svvo- iey p r aw d z i w o ś c i . )

z P a r y ż a .

— M o n ito r zawiera u r zę do w e w y k a z y w z r o ­ stu na s z yc h doc h o d ó w k r a i ow yc h od r o k u 1816 aż do ko ń c a r. z., z k t ó r y c h o k a z u i e się:

Roku 1816 c z y n i ł y dochody s tał e 4 0 2 m i l i o n ó w 188,818 fr., w k t ó r y c h p o d a t ek g r u n t o w y w i l o ­ ści 291 mi l i onów 161,415 fr. się mieści; w r o ­ ku 1826 zaś, c z y n i ł y t a k o w e t y l k o 341 mi l ionów (podat ek z ziemi 249 mi li onów 912,800 fr.^. Lecz za to p od a tk i ni e s t ał e p o dw y ż sz on e z o s t a ł y o 166 mi l i onów, iako to: c ł a o 53 mi l i onów 663,799;

lasy o 13 mi l i onów 714, 376; stępie o 3 mi li ony;

wpisy o 31 mi l i onów; p o d a t e k od soli o 10

(4)

m i l i o n ó w 944,830; t a b a k a o 11* miliona; pocz- l.i o 6 milionów 656,333; l ot e r ya tyl ko zmniey- s/.yło się o 1 mi l i on 153,950 fr.*

Uc/.niowie k r ól e s k i e y s z k o ł y l e ś n e y w N a n ­ cy u k o ń c zy l i t e r a z p o d r ó ż r o cz ną pr zepisaną u r zą d z e n i a mi . P r z e b i e g l i oni l asy w Voge-

•zach i w A l z a c y i pod p r z e w o d n i c t w e m P . L o • r e n ty , D y r e k t o r a s z k o ł y , k t ó r y im k a z a ł za- s l ó - o w y w a ć p r a k t y k ę do teoryi w czasie k u r - sóyv d a w a n e y ; a sposól>' i aki m oni to u s k u ­ tecznili p r z e s z e d ł iego oczeki wani e. T a k t edy -wszystko się każe s p o d z i e w a ć , iż udzi el ona pr ze z rząd opi eka tey szkol e, zost ani e d o­

st atecznie us p r a wi e d l iwi o n ą , i że w przeci ą­

g u L-it ki lku n o w y syst em leśny, u s t a l o n y we F r . m o y i , dostarczy, n a de ws z ys t ko dla budowl i o k r ę t ó w , wszelkich sposobów polepszenia, ia-

kicii można wy ma g a ć .

J. K. M. Wi el k i Xi ą ż ę b a d e n s ki r a c z y ł p o ­ zwolić m ł o d y m uęzni om s z h o ł y kr ól e s k i e y pr z e y - ry.eć t akże i lasy swoiego x i ę s t wa . Widzieli ze wszyst ki emi szc z e g ó ł a mi p i ę kn y chów sosien, na gói’»cb C z ar ne go L isu, i moż na b y ł o ie por ó wn a ć

•/.' k u l t u r ą sosien w Wo g e z a ćh . J. K. M. r o z ­ k a z a ł zalecić swoim u r z ę d n i k o m l e ś n y m aże­

by dost ar czal i wszel ki ch o b j a ś n i e ń , iakie o d nich będą żądane. Uczni owi e byli b a rd z o d o ­ br ze p r z y i ę c i , czego teź okazal i się g o d n y m i p r ze z d ob r e za c h o wa n i e się.

ł l O Z M A I T O Ś C I.

W y s z ł a d r u g a część zbi oru nie w y ­ d a n y c h dot ychczas s t a r o ż yt n y c h pisarzów , k t ó r e n i e z m o r d o w a n y ^śngelo M a i t skar bów W a t y k a n u w y d a i e , p o d t y t u ł e m : S c r i p t o r u m vi t er um nova colleetio e V-*tic<inis codicibus e- dita; turnus s ecundus , h i st or i c or um graecoriim part es novas compl ect ens. R o m a e , typis Vatica- nis; 1827. in 4to, o k o ł o 800 at ronni c. z t rz ema t abl i cami . Z awi e r a co następuje: 1J U r y w ­ ki ksiąg h i st o r yc zn yc h D y o d o r a z Sycyl i i , to iest z 7 do 10, i % '21 do 40 ( o s t a t n i e y ^ księgi; 131 s t r on n ic . 2 ) U ł a m k i z D y o n a Kassyusza od p o ­ cz ą t k u dzi eł a aż do bitwy pod K a n n a m i . W i a ­ d o mo iż część la D y o n a Kassyusza zginęła.

Nas t ępni e d oda t ki z czasów cesarzów. 130 s t r onni c. 3 ) W yi ą t k i z Po l i b i u s z a od 6 do 39 księgi , 92 s t r on n i c . 4 ) W y i ą t k i z D y o g e n e s a z H a li k a rn a s s u z księgi 12 do 20, 61 stron. 5 ) N o w e u r y w k i z Eu u a pi u s za , od K o n s t a n t a aż do P u l c h e r y i , zawierają 48 st ron. rzeczy n i e w y d a ny c h i 24 w y d a n y c h . 6 ) 12 siron. bistoryi Dexi ppa.

7 ) 13 st r on, z ksi ąg h i s to r yc zn y c h Alenandra (*).

8 ) 3 nowe m a ł e u r y w k i * Appi ana. 9 ) 3 s t r o n ­ nic u r y w k u z powieści b a b y ł o ń s k i c h Iambl i - cha. 1 0) U ł a m k i z r o z p r a w y p o l it y c z n e y P i o ­ t r a P r o t e k t o r a ( z a czasów J u s t y n i a n a J , 2 0 s t r o n ­ nic. 11 )I nna pol i t yczna mo wa , 46 stronnic. 12^

U r y w k i z P l a t o n i k a Gubul a, as t r ol oga J u l i a n a , z p a t r y a r c h y G e r m a n a , z Ba zyl i us za i T h e o d o r a Metocbi t ów; 18 st ronni c. Reszt ę t o mu zaymui e, ob o k wyi aśni eń w y d a w c y , ' s p i s s t a r oż y t n y c h pis«rzów , o p o l i t y c e , liczne rei est ra i p e ł ­ na nauki p r z e d m o w a . K r ó l e s k a ni de r l a n d z k a (**) Dezippm zjrl około r. a68 w Atenach; Menan-

der okuło r. 58a w Konstantynopolu.

A k a d e m i a nauk zapi sał a 50, K r ó l f r a nc uz kl 62, a W i e l k i X i ą ż ę T o sk a ni i 12 e k z e m p l a r z y t ego dzieła.

W ieziorze N e m i, l eżącem o 5 mi l od R z y m u , z a t o o ą ł b y ł b a rd z o p i ę k n y statek, k t ó ­ r y m n i e m a n o ze b y ł z b u d o w a n y pr zęz T y b e - r yus z a , i który p o d ł u g k r a i o wy c h p o d a ń , za­

wi erał , wcaz z dr ogi emi i k o sz t o w n em i p r z e d ­ mi ot ami , z na c z n ą liczbę ci e k a wy c h s t a r o ż y t n o ­ ści. Już dwa r a z y p r o b o w a n o w y d o b y ć z w o ­ dy statek, l ub p r z y n a y m n i e y kos z t owne i r z a d ­ kie r zeczy kt ór e z awi e r ał . P i e rw s z ą pr ó b ę czy­

ni on o w 15 wieku z r oz k a z u K a r d y n a ł a P r o s ­ pera C c lo n n y, i s k u t k i e m fego d o b yt o wiele k a ­ wa ł k ó w o ł o wi u i b r o n / . u ; na i ed n y m z nich czytać można b y ł o b a rd z o w y r aź ni e wy r y t * s ł o w o Tibereius Caesar. W r. 1535 s ł a w n y a r ­ c hi te k t de. M a rc h i c z y n i ł p o d o b n e us i ł owani a, kt ór e, nie będąc bez ż a dne y korzyści , nie b y ­ ł y iednak bardzi e y stanów czerni niż popr zed- nie. Praca ta została tera1/, na nowo przedsi ęwzi ęt ą przez P. Anesio T u slo n i, R z y m i a ni n a , k t ó r y w y ­ d o s k o n a l i ł machi nę dzi a ł a i ą cą pod w o d ą ; ma­

chi na ta iuż iest u ko ń c z o n a , i z Rz ymu pr z e wi e­

ziona do Ne mi Wk r ót c e , się r o z p o c z n ą d o­

świadczenia.

O ł n V I KS / , ( V, KNI A ISZĄDO W.F,.

, " "

F to m m h sy a woiewództwa m azowieckiego.

Podaie ninieyszem do • publiczney wiadomości, iż młyn wietrzny pod miastem Kudiieiowem, d o­

tąd ilo mł ynar za Schiiller prawem wi ecznej dzierzawy należą<y, z powodu iego niewyplatności, zostanie na nawo w wieczną dzierżawę, drogą publiczney łicytaeyi, w y p u s z c z o n y m, pod temi samemi wa r un k a mi , iakie Schullerowi służyły i onego obowiaiywaly, o których w b i u ­ rze Kummi ssarza obwodu kujawskiego każdego Czasu poinformować się m o ż n a . Licytacja od hę- się na wkupne, poc/ynaiąc od kwoty iednorocz- n<-go k a nonu nowo wyprowadzonym anszla- giem do kwoty zl. 16 6 gr. 5 zniżonego.

T e r m i n lioytacyi wyzna* zony iest na dzień a5 b. m . ; takowa odbędzie się w biurze Kouiinissa- rza o b wo d u kuiawskiego, gdzie o warunkach dzi e­

rżawy bliższa wiadomość każdego czasu pówzię- ta być może.

W Warszawie, dnia Ą Sierpnia 1 S27 roku.

Za R >dcę stanu. Prezes*:

Re f e r e n d a r z st anu, Ko mmi s sa r z wd/.ki, Fiozurhowski.

Za S e k r e t a r z a ilnego:

Fiomie.rowski.

U rzą d m u n ic y p a ln y m ia sta stołecznego W a r s z a w y .

Powodowany odezwa Konimissyi woiewództwa płockiego z d. 28 Lipca b. r. N. 3| | | | , z wydzia­

łu wojskowego, sekcyi połicyyney, zawiadamia ni- ninieyszem akuszerki pr łe z wydział lekarski królesko • warszawskiego uniwersytetu za zdat ne uznane: iż w mieście C h o r ze la ch , ob wo d z i e prasz- nyskim wakuie pos a d' akuszerki mieyskiey * pensya roczna 120 złp. Maiące cłię^i pozyskania

; teyźit posady, winny się zgłosić z dowodami s w e j kwalifikacji po zanominowaiiie do Kommissyi . woiewództwa płockiego.

W Warszawie, dnia 7 Sierpnia 1 8 * 7 roku.

Vice-Prezydent:

Ziubowidzki.

Za Sekretarza ilnego, fY ie r n ic k i.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tak też uważała odznaczająca się powszech- nem uksztaleeniem umyslowem publiczność stolicy K r ó la , inaiącego wielką zasługę z wykształcenia tego. de H

Domu pod nrem 18 sytuowanego a ni egdj własnością star: Joela Rabiuuwicza Wai nbergi e- ra będącycłi

Chcąc, z iedney strony, trzymać wiernych poddanych naszych rzeczonego Królestwa przy u/.ywaniu swobód, które i m, przez wiekopomney pamięci brata i poprzednika

ci przeto bez dalszego wezwania w tymże dniu ogłoszeniu iey przytomuyini być

skazanym zostanie, i podług

sr.e godnie zastąpić

i 5 o tegoż prawa utraca wszelkie dobrudzieystwa praw­.. ne względem swych

Ogłoszenie decyzyi, iaka w skutek aktu regulacyi wydana będzie, nastąpi dnia 27 Lutego 1828 r., ra posiedzeniu puhlicznem sądu tuteyszego , i od tegoż dnia czas