• Nie Znaleziono Wyników

"Die Theorie der gemischten Verfassung im Altertum", G. J. Aalders, Amsterdam 1968 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Die Theorie der gemischten Verfassung im Altertum", G. J. Aalders, Amsterdam 1968 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

G. J. D. A a 1 d e r s, D ie Theorie der gem isch ten V erfassung im A ltertu m , A m sterd a m 1968, s. 6 nlb., 132.

Jest rzeczą ogólnie znaną, iż teoria ustroju m ieszanego, tj. połączenia trzech zasadniczych elem en tów ustrojow ych — m onarchii, arystokracji i dem okracji, o d ­ działała w sposób w y raźn y na

kształtowanie

s : ę politycznej m y śli badaw czej now ożytnej Europy. N azw isk a Gr,otiusa, Rousseau, M onteskiusza i innych m y ­ ślicieli, zw iązane z pochwałą ustroju m ieszanego lub z budow aniem koncepcji form państw ow ych form alnie opartych o taki ustrój, m ów ią eam e za siebie. Teoria tego ustroju nie jest jednak dziełem now ożytnej nauki, ale

tw orem

greckiego antyku, pow stałym w A tenach epoki klasycznej. Praca A a l d e r s a w n ik liw ie bada genezę tej koncepcji i system atycznie om aw ia jej rozw ój tak w greckim ja k i

rzymSikim

piśm iennictw ie. Zarów no w aga badanych w pracy zagadnień, jak i m etodyczne, rzeczowe, podparte doskonałą znajom ością źródeł i literatury — ujęcie problem u zaleca tę książkę jako niezbędną nie tylko dla badacza m yśli politycznej, ale też historyka starożytnego czy klasycznego filologa.

Znane studia H . R y f f e l a („M etabole politeion” , 1949) czy K . v. F r i t z a („The Th eory o f the m ixed Constitution” , 1958), a zw łaszcza w cześniejsza znacznie o d nich rozpraw a P. Z i l l i g a („Die Theorie der gem ischten V e rfassu n g ” , 1916), choć dały na ogół pełne i dobrze udokum entow ane opracow anie problem u, w y ­ chodziły przecież z odm iennego niż A a ld ers stanow iska badaw czego. Zarzuca on sw y m poprzednikom , głów nie P. Z illigow i, iż błędnie dopatrują się poświadczenia teorii u autorów takich ja k Solon, A ischylos, K sen ofon t, u których nie m ożna stwierdzić zam iaru czy naw et w yobrażenia o zjaw isku zm ieszania różnych sk ład ­ n ików ustrojow ych. A a ld ers od w ielu lat za jm u je się starożytnym i koncepcjam i politycznym i. Jego m onografia nie stanowi więc tylko sprawozdania z p a sjo n u ją ­ cej dyskusji w okół teorii ustroju m ieszanego, ale posiada pełną w artość b ad aw ­ czą jako produkt n au k ow o-tw órczej i polem icznej postaw y uczonego w obec p ro­

cesu kształtow ania i przeobrażania się ow ej antycznej teorii. A a ld ers doskonale dostrzega oryginalne pom ysły, zapożyczenia, w p ły w y , filia cje, odchylenia i sprzecz­

ności śledząc poszczególne etapy procesu rozw ojow ego teorii m iędzy jednym au­

torem a drugim. Teorii tej nie traktuje jako m onolitu, na który z czasem na­

w arstw iały się późniejsze poglądy, ale um ie przedstaw ić ją jako twór podatny na działanie różnic czasu i m iejsca, now ych, zrodzonych przez zm ienione w arunki potrzeb usługow ych w obec aktualnie w ażnych tendencji politycznych, w y m a g a ją ­ cych odm iennej ideologicznej interpretacji.

Całość opracow ania dzieli się na 17 rozdziałów , system atycznie om aw iających poszczególne fa zy pow staw ania i ew olucji teorii ustroju m ieszanego. W e wstępie autor w ykład a sw oje założenia m etodologiczne: zakłada, że ustrój m ieszany jest dziełem; praw odaw cy, i w y k lu cza z zasięgu badania autorów , w których dziełach m ożna w praw dzie w skazać (ja-к np. w Cyropedii Ksenofonta) elem enty arystokra­

tyczne, m onarchiczne i dem okratyczne, ale nie da się w nich w y k a za ć w zm ian ki o sa m y m fa k cie zm ieszania ustroju. Poszukując przesłanek ideologicznych p row a­

dzących do pow stania i popularności ustroju m ieszanego w starożytnej teorii państw a dochodzi autor do w niosku, że celem tego ustroju było um iarkow anie, p o jm o w a ne j a t o unikanie skrajności. K a żd y ustrój m ieszany b y ł dla G rek ó w ustro­

je m „um iarkow anym ” , w oln ym (od rad ykalizm u; w c : elał bow iem w ustrojow ą form ę popularną m y śl „nic zanadto” (m ed en agan), ja k rów nież b y ł w yrazem zawsze

P R Z E G L Ą D H I S T O R Y C Z N Y , T O M L X I I I , 1D72, zesz . 1 P r z e g lą d H i s t o r y c z n y — 10

(3)

146

R E C E N Z J E

cenionych w G recji w artości m e so tes i soph rosyn e — sym bolizujących rozsądny um iar i stanowisko kom prom isow e. T e spostrzeżenia A ald ersa , choć m oże i słu sz­

ne, są zb yt skrótow e i w y m ag ają na pew no uzupełnienia oraz szerszego potra k ­ tow ania, którego nie zastąpi przestarzała ju ż dziś nieco rozpraw a H. K a l c h r e u - t e r a „D ie (Mesotes bei und vor A risto teles” , 1911.. T rafn ie natom iast zauważa autor, że ustrój m ieszany b ył pom yślan y jako środek zaradczy na w a lk i politycz­

n o-społeczne toczące się w okół ustroju w ram ach daw nej greckiej polis. D ostrzega też zm ienione cele, które wyznaczano teorii w czasach C esarstw a: doktryna o ustro­

ju m ieszanym zeszła w ted y do roli teoretycznej spekulacji, stosowanej często do idealizacji określonej fo rm y pryncypatu.

K o le jn y rozdział przynosi uwagi autora nad pochodzeniem teorii ustroju m ieszanego. Słusznie w sk azuje, że m ożna o nim m ów ić dopiero w V w . p.n.e., gdy ostatecznie okrzepła dem okratyczna form a ustrojow a w chodząca obok m onarchii i arystokracji w skład schem atu ustroju m ieszanego. T erm inu s ante qu em stano­

w i w ypow iedź Tukidydesa (V III, 97, 2), który określając rządy „pięciu tysięcy”

zrealizow ane w 41(1 r. w Atenach przez Teram enesa, m ów i o 'rozumnym połącze­

niu dem okracji i oligarchii. A a ld ers próbu je udzielić przekonyw ającej odpowiedzi na istotne pytanie, skąd pochodzi teoria ustroju m ieszanego. Z b ij avhipo tezę posta­

w ioną w nauce przez A . D e l a t t e ’ a („Essai sur la politique pythagoricienne” , 19220 o rzekom ej pitagorejiskiej genezie teorii, dowodząc, że pitagorejezycy nie m ieli w yraźnie zarysow anej filozofii politycznej, oraz w sk azując, iż fragm en tarycz­

nie zachowane pism a pitagorejskie są nieautentyczne i pochodzą z czasu p óźn iej­

szego. Za m iarod ajne źródło potw ierdzające teorię uw aża świadectw o Tukidydesa (V III, 97, 2) ze w zględu na fakt, iż historyk u żył tu na określenie ustroju w p ro ­ w adzonego w 411 r. p.n.e. terminu synkrasis, tj. zm ieszanie, którem u uległy dw a składniki ustrojow e: oligarchia i dem okracja. W sk a zu je też na zw iązek z podobną koncepcją pow stałą w Beocji, ale nie rozstrzyga kw estii, czy działały tu w zajem n e analogie, czy też koncepcje ateńska i beocka pow stały od siebie niezależnie.

W każdym razie jest zdania, iż nie m ożna tu w ykluczać w p ły w u sofiistycznego ru ­ chu i sofistycznej speku lacji, którym niezawodnie ulegali konserw atyw ni teo re ty ­ cy polityczni, jak już na to w sk azał H . R y ffel. Oceniając krytycznie m ateriał źródłow y odnoszący się do teorii ustroju m ieszanego nie bez racji zwraca A alders u w agę na fakt, iż u Tukidydesa jest m ow a tylko o połączeniu grup polityczn o - -społecznych, a nie o syntezie skład nik ów ustrojow ych (w orygin ale greckim w ystępu ją term iny: oligoi — nieliczni, stąd oligarchowie, oraz polloi — liczni ogół, stąd lu d ); znaczenie zaś zasadnicze dla badania m a ją dopiero rozw ażania teoretyczne, prowadzone w abstrakcji. Takiego m ateriału dostarcza Platoński M e - neksenos, w którym w spom niano o syntezie arystokracji, m onarchii i dem okracji traktow anych teoretycznie — jako ustrojow e abstrakta (podobnie ja k późniejsze

„P ra w a ” ). Jako następne źródło autor om aw ia Izokratesa, którego — idąc za b io ­ graficzną tradycją starożytną — uważa za ucznia Teram enesa. W sk azu jąc na zw iązek Izokratesa z ideałem patrios politeia, ustroju przodków , słusznie podnosi podobieństw o tej koncepcji politycznej do ustroju m ieszanego. K orzystając z cen­

nych uw ag A . F u k s a („The ancestral C onstitution” , li953), a zw łaszcza E. R u - i3 c h e n b u s с h a („Patrios politeia” , 1'958), dowodzi, iż ideał ustroju przodków nosił zawsze charakter u m iarkow anie oligarchiczny w yrażający się w w ysu w an iu pos­

tulatów w ybieralności i bezpłatności urzędów oraz ograniczenia ludu w ubiegan: u się o urzędy. Rozdział pośw ięcony Izokratesow i rozryw a nieco w książce całość uw ag dotyczących Platona. Już E. B a r k e r („G reek political T h eory” , 1952) i G. R. M o r r o w („Plait,o’s Cretan City. A historical Interpretation of the L aw s, 1960) uznali teorię ustroju m ieszanego za głów ną zasadę „P r a w ” : ustrój ten zm ie­

szany z trzech elem en tów (dem okratycznego, m onarchicznego, arystokratycznego) m a sw ój w zór w konstytucji spartańskiej, która jako eunom ia (ustrój p ra w o ­

(4)

rządny) znajdow ała uznanie w oczach m yślicieli greckich w szystkich czasów.

Pew n ym n iedom aganiem m onografii A a ld e rsa jest pom inięcie ważnego zagadnie­

nia, czy i o ile m y śl pitagorejska w p łyn ęła na kształtow anie się politycznej filo ­ zofii Platona, zw łaszcza że propagow ana przez filozofa idea rów ności geom etrycz­

nej jako zasada życia politycznego jest n iew ątpliw ie pitagorejskiego pochodzenia.

M iędzy Platonem' a A rystotelesem um ieszcza A alders krótki rozdział, w którym za jm u je się kw estią rzekom ego ustroju m ieszanego Solon a; słusznie stw ierdza, iż anonim ow i teoretycy p rzy jm u ją cy „zm ieszanie” ustroju solońskiego rekrutow ali się przew ażnie z kół „teram en eńczyków ” i A k ad em ii. M yśliciele cl pozostając pod w p ły w em m odnej podówczas koncepcji patrios politeia przenosili na daw ne czasy schem at je j u strojow ych zasad. Szczególnie w n ik liw ie bad a A a ld ers tw órczy w kład S tagiryty w rozw ój i pogłębienie teorii ustroju m ieszanego. N ajlep szy w ocenie A rystotelesa typ dem okracji — pasterzy i roln ik ów — jest zdaniem Aaldersa identyczny de facto z arystokratyczną politeia i patrios dem okratia u m iarkow a­

nych kon serw atystów spod znaku Teram enesa. Zadanie m iał tu autor ułatw ion e, gdyż na te analogie zw rócili już uw agę daw niejsi badacze A rystotelesa, częściowo·

naw et W . O n c k e n („D ie Staatslehre des A risto teles” , 1870). Z kolei przedsta­

w iw szy pokrótce kontynuow anie przez szkołę perypatetycką w spom nianych uprzed­

nio (s. 54 nn.) pogląd ów iteoretycznoustrojowych m istrza, zatrzym uje (siię A alders nieco dłużej przy osobie Dikajarchosa z M essen y i jego w e fragm entach zacho­

w a n ym dziele „Tripolitikoe” . W sk azu je na podobieństw a i zależności, ale też na odchylenia od teorii Platona i A rystotelesa i słusznie stw ierdza w konkluzji, że bliższy b y ł D ikajarchos „P ra w o m ” Platona niż „P olityce” A rystotelesa. Zupełnie szkicowo i chyba nie dość dokładnie w ypadła charakterystyka „S to i” . A u tor ogra ­ n iczył, się do ogólnych spostrzeżeń w odniesieniu do Panaitiosa, pom inął zaś cał­

kow icie nurt filozofii politycznej stoików w okresie poprzedzającym . Cenną partię m onografii stanowi rozdział traktujący o Polibiuszu. M im o iż problem ten b ył w ielokrotnie opracow any, ostatnio przez znakom itych znaw ców : K . v . Fritza (op.

cit.), F. W . W a l b a n k a („A historical Com m ent, on P olybiu s” , 1957 oraz w cześ­

niej: „The Construction of the sixth Book o f P o ly biu s” , 1954), czy S. Th. C o l e ’ a („T h e Sources and C om position of Polybius V I ” , 1964), trzeba zaznaczyć, iż auto­

row i udało się w yrazić niejedną now ą m yśl. N a uznanie zasługuje porównanie·

(z w ykazem różnic) ustroju m ieszanego A rystotelesa i Polibiusza, ustalenie w p ły ­ wu na teorię Polibiuszow ą dzieła D ikajarcha, w yróżnienie pierw iastków tra d y c y j­

nych i oryginalnych w jego teorii oraz ukazanie tej teorii na tle starszych je j opracow ań. Słusznie podnosi A a ld e rs, iż tak Platon jak i Arystoteles m ieli na m yśli idealną polis, tym czasem Polibiusz „id ealizow ał” konkretne państw a, m o ­ carstwa światow e, przede w szystk im Rzym . W badaniach nad ustaleniem genezy skład nik ów teorii Polibiuszow ej posuwa Aalders o krok naprzód badania K . v . Fritza dowodiząc, iż elem en ty te są różnego pochodzenia. N aw iązu jąc do spostrzeżeń R. L a q u e u r a („P olybius” , 1913) i F. K . E i s e n a („P olybiosinter­

pretationen” , 1966) stara się A a ld ers tym faktem tłum aczyć pew ne sprzeczności w teorii P olibiusza: kolizję m iędzy nauką o trw ałości ustroju m ieszanego a zasadą nieuchronnego procesu zm ian ustrojow ych zdeterm inow aną przez teorię cyklu (anakyklosis). Staw iając w pełni uzasadniony postulat dokładniejszego zbadania problem u pom ija Aalders kw estię kom pozycji ks. V I jako dostatecznie w yjaśnioną przez F. W . W a lb an k a.

N astępny rozdział om awia problem ustroju m ieszanego w piśm iennictw ie łacińskim epoki republikańskiej. Zgodnie z ogólnie p rzyjętym stanow iskiem w na­

uce uw aża, iż teoria ustroju mieszanego' dostała się ną teren rzym sk i za pośredni­

ctw em koła Scypionów i Polibiusza. Rozwinięcia, na gruncie rzym sk im doczekała się w, koncepcji Cycerona. A n a lizu ją c pism a Cycerona, ;;zwias;zcza zaś „De re p u b lica” · Aalders. trafnie zauważa, że cycerońską teoria, ustroju m ieszanego .wyka-·

(5)

148

R E C E N Z J E

zuje w praw dzie w iele podobieństw a i zgodności z Polibiuszem , niem niej przez sw ój rzym sk i charakter (uw zględniający w artości m oraln e ja k spraw iedliw ość o ra z znaczenie w yb itnych jednostek) odstępuje nieraz od greckiego w zoru. Pod­

dając w w ątpliw ość często w ysu w aną tezę, iż Polibiusz b ył głów n ym źródłem A rp in a ty w „D e re pu blica” , stw ierdza też o d d z ia ły w a n i w p ły w ó w daw n iej­

szych teoretyków jak Platon, A rysto teles, Te,ofrast i przede w szystkim D ik ajar- chos. T ak zm ierza A a ld ers do dwóch podstaw ow ych kon klu zji: 1. Cyceron w w ię k ­ szej m ierze niż Polibiusz oparł się na starszej teorii ustroju m ieszanego, tj. g łó w ­ nie na Platonie i szkole p erypatetyckiej; 2. Cyceron nie b ył kom pilatorem ale w n iósł sam odzielny w kład w rozw ój teorii ustroju m ieszanego. N ależy jedynie żałow ać, iż fu n k cji teorii tego ustroju nie naszkicow ał autor na tle ogólnej kon­

cepcji politycznej Cycerona, że nie uw zględnił w ażnego tu czynnika' ew olu cji tejże koncepcji A rpin aty, że samo zagadnienie teorii ustroju m ieszanego potrak­

tow ał w pew nej izolacji od roli, ja k ą w yzn aczył Cyceron w y b itn ej jednostce, jak i w oderw aniu od głów nego nurtu politycznego w ydarzeń m ających nieza­

w odnie w p ły w na tę koncepcję. K rótkie uw agi, ja k ie poświęca autor w spółczes­

nem u z Cyceronem D ionizjuszow i z Hali'karnasu, dowodzą, iż greoki historyk przed­

staw iając w sw ym dziele ustrój rzym sk i jako ustrój m ieszany korzystał z P o li-, biusza. Trzeba i tu przy ją ć m ożliw ość i praw dopodobieństw o w yzyskania przez D ionizjusza także innych greckich opracowań.

N astępny rozdział w prow adza czytelnika w epokę rzym skiego cesarstw a. A u ­ tor trafnie stw ierdza, iż teoria ustroju m ieszanego w okresie tym m iała inne zadania niż w świecie greck im : tam stan ow 'ła odpow iedź na pytanie o najlepszy ustrój polis. W okresie C esarstw a z góry niejako udzielono odpowiedzi na pytanie o najlepszy ustrój dla R zym u, gdyż w edług oficjalnych założeń m iał nim być panu jący ustrój m onarchiczny, choć jest rzeczą w ątpliw ą, czy teoria ustroju m ie­

szanego była — ja k chce R. R e i t z e n s t e i n („Bem erkungen zu den kleinen Schriften des Tacitus” , 1914 oraz „Tacitus und sein W e r k ” , 1926) — oficjaln ą doktryną pryncypatu. Teoria ustroju mieszanego w tych w arunkach budziła je d y ­ nie interes jako elem ent przeszłości, staw ała się przedm iotem b ľ ž e j nie o k reślo ­ nego, ogólnego teoretyzow ania, najczęściej zaś służyła do chw alenia istniejącego ustroju jako m ieszanego, a w ięc trw ałego i posiadającego szacow ną tradycję.

N a Cyceronie kończy się w łaściw ie je j tw órczy rozw ój, gdyż A rpinata zam ierzał ją jeszcze stosować w praktyce; jego następcy ograniczyli jej fu n k cję do przed­

m iotu akadem ickich dyskusji, do idealizacji dawnych potęg czy pochw ały pan u­

jącego system u . M o żn a b y się zastanow ić, w jakim stopniu w piśm iennictw ie doby Cesarstw a teoria ta stała się locus com m u nis — ch w ytem propagandow ym czy kw iatkiem retorycznym . W każdym razie wtłaczanie ustroju Cesarstw a w tra d y ­ cyjn e ram y ustroju m ieszanego było nie tylko całkow icie dowolną i arbitralną interpretacją istoty pryncypatu, ale też zupełnym .nieliczeniem się z faktyczną form ą panującego system u; co w ięcej, było w ypaczaniem idei ustroju m ieszanego.

W dziełach Filona z A leksandrii i Eliusza A rystydesa Cesarstw o przedstaw iano — zgodnie z aktualnie propagow aną tendencją — jako doskonałą dem okrację, p o ­ zbaw iając tym sam ym elem ent dem okratyczny jego pierw otnego, oryginalnego znaczenia. K rótk ie uw agi pośw ięcone Filonow i, Plutarehow i i Eliuszow i A r y s ty - desow i, które kończą ten rozdział, sygnalizują tylko głów ne kierunki interpreta­

cyjne. W zakończeniu książki odnajdu jem y nie tyle oczekiw ane podsum ow anie w yn ików , co raczej zw ięzły szkic historyczny u kazujący losy teorii ustroju m 'e - szanego w czasach now ożytnych. Zaw iera on odniesienia do najbardziej znanych teoretyków państw ow ości n aw iązujących w sw ych koncepcjach do starożytnej teorii u stroju m ieszanego. Choć w ięc poszczególne rozdziały książki dają zbiorcze uwagi końcow e, m ożna w yrazić żal, iż autor nie m iał am bicji podnieść do szczebla syn ­ tezy sw ych w n ik liw ych analiz. N ie um niejsza to pow ażnej w artości jeg-o m ono­

(6)

grafii, która stanowi cenne i oryginalne studium w zbogacające naszą wiedzę w za ­ kresie starożytnych doktryn politycznych.

Z zauw ażonych usterek notuję błędnie podaną na s. 35 datę śm ierci Platona 447 r. p.n.e zam iast 347 x. p.n.e. oraz na s. 36 datę pow stania „Aireopagityku”

Izokratesa 454 r. p.n.e. zam iast 354 r. p.n.e. Za w adę pu blikacji n ależy uznać brak bibliografii, zwłaszcza że autor przytacza w przypisach im ponującą ilościow o, i to m ożliw ie najnow szą, w ielojęzyczną literaturę.

Rom uald Turasiew icz

W o lfra m v o n d e n S t e i n e n , M en sch en im M ittelalter. G e ­ sa m m elte Forschungen, B etrachtungen, Bilder. H erausgegeben von Peter v o n M o o s , Francké V erlag, B ern -M ü n ch en 1967, s. 354.

16 rozp raw i szk icó w w ybitn ego m eďiew isty z lat 1931— 1965 zaopatrzonych w stęp em jego ucznia P. v o n M o o s a , bibliografią (około 200 pozycji) i skoro­

w idzem , prezentują czytelnikow i obszerny w yb ór i dają pogląd na rozległość horyzontów badaw czych autora, specyficzną m etodę dziej opisarską i nader k o n ­ trow ersyjną historiozofię. W y b ó r siłą rzeczy pom ija w iększe dzieła S t e i n e n a , znanego głów nie z obszernej m on ografii „N otker der Dichter und seine geistige W e lt ” t. I— II, Bern 1948 oraz rozległych syntez: „D er Kosm os des M ittelalters.

V o m K a r l dem Grossen zu Bernhard von C la irv au x ” {B ern 1959, II w yd. 1967) і „H om o caelestis. Das W;ort der K u n st im M ittela lter” (t. I— dl, Bern ІІІ965). Pom ija także prace w y m ag ające m ateriału ilustracyjnego, pub likacje niem ediew istyczne oraz recenzje. U w zględnione rozpraw y skupiają się w okół kilku okresów . K u ltu ry dworu i okresu karolińskiego dotyczą: artykuł o dom niem anych własnoręcznych glo'ssac’h K arola W ielkiego; w rękopisie L ib ri Carolini, pbezerniejs'za rozp raw a O’ sto­

sunku K a ro la do trzech generacji poetów i odwrotnie (Paw eł D iakon, A lk u in , A n g ilb e rt, T eo d u lf z Orleanu, D u ngal, M odoin [N aso], epos z Paderborn [Karolu s M agnus et L eo papa]), encyklopedyczny artykuł o N otkerze Oz „D ie G rossen D eutschen” ) oraz rozpraw a o- form u larzu Noitkera. Z . innej dziedziny na uwagę zasługuje artyku ł o elem entach autobiograficznych w nagrobku i dokum entach św. B ernw arda, biskupa H ildesheim u (993— 1022). Po raz pierw szy w języku nie­

m ieckim ukazały się rozpraw y o A belardzie i Bernardzie Silvestris (po francusku w „C ahlers de civilisation m éd iéva le” , 1966). G łów nie postaci poety H ildeberta z L a vard in dotyczy program ow y artyk u ł pt. „H u m anism us um 1100” . O sobne ro z­

p ra w y poświęcone zostały początkom kultury literackiej w Bazylei z naciskiem na twórczość poety W ern era z przełom u X I і X I I w ., postaciom Franciszka z A s y ­ żu i Fryderyka II, o raz anonim ow em u poem atow i Invitatio am icae. N iew ielki szkic ilu struje trudności edytorskie m ed iew istyk i na przykładzie kilku strofek z Carmina Burana. Zbiór zam yka piękna praca o stosunku G oethego do średnio­

w iecza; charakter antologii jednak lepiej sym b olizu je pierw sza z zam ieszczonych w niej rozpraw : „H eilige als H agiographen” (papież G rzegorz W ie lk i [B enedykt z N u rsji], Bernard z C lairvau x [M alachiasz prym as Irlandii], B onaw entura [Fran­

ciszek z A sy żu ]; autor n ie uw zględnił niestety żyw otu św. R om ualda pióra Piotra D am iani ani żyw otu św. W ojciech a pióra Brunona z K w erfu rtu ). N ie jest to histo­

riografia, do ja k iej p rzy w y k liśm y ; są to pasjonujące im presje o ludziach średnio­

w iecza w idzianych oczym a w spółczesnych. Rzadka eru d y cja autora, szczególne u m iłow anie przedm iotu oraz ogrom ny dar syntezy nie pozw alają m ediew iście przejść obojętnie obok w y m ie n :onego zbioru, m im o całej jednostronności ujęcia i jakże nam odległej koncepcji filozoficznej dzieła.

J erzy S trzelczyk

Cytaty

Powiązane dokumenty

A utorka, na łam ach książki, stara się przedstaw ić działalność wszystkich ważniejszych wydawnictw oraz wskazać przyczyny ich rozwoju.. Omawia również

[r]

[r]

Dr, Instytut Filozofii i Socjologii Akademii Pedagogicznej w Krako- wie, studiował we Wrocławiu, Lublinie oraz – dzięki stypendium rządu francuskiego – w Paryżu, doktorat z

Chyba jednak najważniejszym jej atutem jest to, że z uwagi na braki danych o popytowej stronie rynku pracy w statystyce publicznej (tj. o wielkości oraz o strukturze zatrudnienia

Zasady prawa wyborczego do Sejmu i Senatu (różnice) 35.. Pojęcie systemu wyborczego i rodzaje

Sprawuje kontrolę spełniania obowiązku szkolnego przez uczniów zamieszkałych w obwodzie gimnazjum (zgodnie z odrębnymi przepisami).. Jest kierownikiem zakładu pracy

Jeden z dyrektorów Banku fiir Handel und Gewerbe wyraźnie oświadczył, że nawet zupełne załamanie się kursu marki niemieckiej nie wywrze wpływu na