• Nie Znaleziono Wyników

Obowiązek działania w słusznej sprawie - Janusz Krupski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Obowiązek działania w słusznej sprawie - Janusz Krupski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JANUSZ KRUPSKI

ur. 1951; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe niezależny ruch wydawniczy, życie polityczne, opozycja w PRL

Obowiązek działania w słusznej sprawie

Swoje zaangażowanie odczuwałem jako pewną konieczność, wręcz jako obowiązek.

Z jednej strony znając sytuację, z drugiej strony kierując się pewnym systemem wartości, nie mogłem postępować inaczej. Wtedy nie stawia się pytania „czy to warto?”, po prostu tak trzeba i to zrobiłem. I robili to inni ludzie. Oceny tego, co to przyniosło ostatecznie, czy miało sens, operując jakimiś kategoriami, mogą dokonać inni. Ja myślę, że w swoim życiu przebyłem pewien etap. Nie wyobrażam sobie dzisiaj, że mogłem to zrobić inaczej. Nie dokonuję teraz oceny, na ile było warto, na ile było nie warto, nie czuję takiej potrzeby i nie dokonuję takiej refleksji. Zrobiłem coś, co uważałem, że należało zrobić.

Data i miejsce nagrania 2007-11-26, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Człowiek tylko słuchał radia, czy w telewizji coś tam można było zobaczyć. Natomiast specjalnie tym się jakoś

Co z tego jak [ktoś] poczyta książkę, jak wsadzi ręce, a to pszczoły zaraz obżądlą, bo nie będzie wiedział, że trzeba się ubrać inaczej.. Gładkie, czyste ubraniu

Miał się za fachowca, bo on w szkole obuwniczej, no i nie był złym fachowcem.. W szkole obuwniczej był,

Ojciec mamy nazywał się Herszhorn, a babcia to ja nie wiem, ale babcia i dziadek nazywali się tego co się pobrali to byli Herszhorn. Oni mieszkali

Jeszcze raz wyrzuciło mnie w górę i wtedy już kolega wyciągnął mnie z wody.. Nawet nie chorowałem, przeżyłem

Rzeczą, która nasuwała się w pierwszym rzędzie, to nie tylko samokształcenie, ale i korzystanie z tej wolności, którą KUL posiadał, korzystanie z wykładów z historii

To była dziewczyna, która była społecznie bardzo aktywna, zajmowała się wtedy działalnością w ruchu Foi et Lumière, francuskim ruchu osób spotykających się z

Natomiast jeśli spotkałem się z taką sytuacją, że części ukrywających się ludzi proponowało się pójście do domu, a część ścigało się dalej i mówiło o