• Nie Znaleziono Wyników

Okolica domu rodzinnego w Puławach przed II wojną światową - Krystyna Glijer - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Okolica domu rodzinnego w Puławach przed II wojną światową - Krystyna Glijer - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

KRYSTYNA GLIJER

ur. 1925; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, ulica Koszarowa, dom rodzinny, sąsiedzi, mieszkańcy ulicy, okolica domu rodzinnego, dzieciństwo, ulica Zielona

Okolica domu rodzinnego w Puławach przed II wojną światową

Skromny dom, bo rodzice się pobrali zaraz po I wojnie światowej i nie mieli dużo pieniędzy, a więc dom, kawał ogrodu i to wszystko. To był parterowy, drewniany z werandą, nieotynkowany. Z jednej strony był duży sad i tam gdzieś daleko był dom i wiem, że tam Żydzi urządzali sobie te Kuczki. Myśmy walili kamieniami jak oni mieli te Kuczki. Dalej byli Góreccy, mieli czterech synów bardzo uzdolnionych muzycznie.

Jeden skończył konserwatorium, drugiego zabili po wojnie, bo był w WiN-ie, a jeden się utopił przed wojną. To była taka fajna paczka do zabawy. Tam dalej na Zielonej to jeszcze Boguccy mieszkali, byliśmy z nimi zaprzyjaźnieni, siostra z bratem uczyli się gry na skrzypcach i ten Jurek Bogucki też należał do tej całej czeredy bawiących się dzieci. Po drugiej stronie mieszkali Lalakowie i tam były trzy dziewczyny też i to była banda taka. Dzieci się bawiły razem wtedy. Ten pan Górecki to on grał na skrzypcach i robił skrzypce, te podstawki, on się tym zajmował. Jego żona siedziała w domu i dziećmi się zajmowała. Pan Lalak to był rybakiem, łowił ryby. Jeszcze po drugiej stronie byli Korzeniowscy, tam były trzy dziewczynki, też mniej więcej w tym wieku.

Młodsze, starsze. Także dzieci było dużo. Ulica Koszarowa [to było] błoto. Nie była wybrukowana, było kawałek z jednej strony chodnika, a reszta to było błoto. Jak deszcz padał, to już po wojnie, jak przychodzili do nas goście czasami, to mąż szedł i kładł te drewno czy cegły, żeby nie pobrudzili sobie butów. Nie. Nie było [sklepów], ale był na Zielonej ulicy, na rogu z Koszarową, po prawej stronie zaraz był sklep pana Ziembowicza. Mało się chodziło do tego sklepu, dlatego, że chleb się kupowało codziennie u pani Lipińskiej, to była piekarnia już w mieście. [Natomiast] jeszcze wcześniej, koło tego skwerku starego był taki sklep państwa Siemiaszków. [Na ulicy Zielonej to były] domy prywatne. Dom Madeja ten na górze, taki jeszcze przedwojenny, aha jeszcze był taki dom podróżny z lewej strony, to był Zielińskiego.

Potem mieszkała taka Krysia, ale raczej przyjaźniłam się z nią po wojnie już. Po prawej stronie był taki dom Dunina chyba i tam miałam też koleżankę, teraz sobie

(2)

przypomniałam ze szkoły, Orłowską.

Data i miejsce nagrania 2007-05-27, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mojego tatę Żyd, czy może wielu Żydów uświadamiali, mówili: „Tak się gódź, targuj, wychodź, a jeszcze nie chciej wychodzić, tylko daj dwa – trzy kroki.”, bo

Oni te różne sklepy mieli, tam z polskich sklepów to tylko państwo Sobańscy mieli sklep z materiałami i był pan Katlewicz, reszta handlu właściwie

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, dzieciństwo, czas wolny, zabawy dziecięce, kino, odpusty.. Dzieciństwo w Puławach przed II

Potem na dole, jak się idzie na most, po prawej stronie, był taki Żyd, nazywał się Herbatka, też odstąpił dwie klasy na szkołę, żeby tam dzieci się mogły uczyć.. Potem był

Bardzo dobrym lekarzem, chyba chirurgiem, to był doktor Skubiszewski i jeszcze lekarzem takim wewnętrznym był doktor Wierzejski.. Był Honigsfeld też i drugi był doktor

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, Żydzi, synagoga, handel żydowski, sklepy żydowskie, profesje Żydów, ubiór żydowski, święta żydowskie, Kuczki, Jom

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, dzieciństwo, sklep żydowski, szewc, krawiec, sąsiedzi, młyn, zakupy.. Okolica domu rodzinnego w Puławach przed II

Latem chodziliśmy z ulicy Zielonej przez ulicę Głęboką do ulicy Szpitalnej i tam do szkoły Tarbut na ulicy Piaskowej albo do szkoły Adlera przez Lubelską..