• Nie Znaleziono Wyników

Sklep ogrodniczy na rogu ulicy Przemysłowej - Krystyna Doroń - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sklep ogrodniczy na rogu ulicy Przemysłowej - Krystyna Doroń - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KRYSTYNA DOROŃ

ur. Niedrzwica Duża

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność

Słowa kluczowe Projekt "Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność", ulica Zamojska, ulica Przemysłowa, kiosk z warzywami, sklep ogrodniczy

Sklep ogrodniczy na rogu ulicy Przemysłowej

Tu, na rogu ulic Przemysłowej, gdzie są materiały, to pan miał duży sklep ogrodniczy.

A jeszcze wcześniej, to oni sprzedawali wszystkie warzywa i oni mieli te wszystkie ogrodnicze rzeczy na Kunickiego. Jak [ulica] Mickiewicza to tam, a oni to sprzedawali, bo najpierw tu był kiosk taki warzywniczy. To rzodkiewkę, winogron, ogórki, pomidory, cebulę, różne rzeczy, nawet często kupowałam u nich. Bardzo długo tam handlowali, prawie do starości, a później syn wziął się za handel. Takie porządne małżeństwo handlowało, znałam ich, ale nie pamiętam nazwiska. Bardzo wyposażony, nieduży, zielony kiosk, ale jakie wyposażenie było - wszystkiego, zakasywali wszystkich. Później po nich właśnie, to był ten pan, który handlował nasionami, kwiatami, tylko ten miał większy sklep. Później sklep ktoś inny otworzył. A ten pan to nie wiem co robi. Znałam go tak na dzień dobry, ale nie był miły. A ci co warzywa mieli, to bardzo przyjemni ludzie. On nam nieraz, a to gruszek przyniósł, a to jabłek, chociaż myśmy nie chcieli, bo ja tam ze wsi, to ja mam. Bardzo długo oni handlowali, w latach siedemdziesiątych, jeszcze w osiemdziesiątych handlowali. Tak mi się wydaje, że do [19]85-86 roku handlowali. No to wszystko się pozmieniało.

Działalności się też zmieniają.

Data i miejsce nagrania 2016-06-09, Lublin

Rozmawiał/a Anna Góra

Transkrypcja Karolina Szczapańska-Jeremicz

Redakcja Karolina Szczapańska-Jeremicz

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

[Co mama gotowała w domu?] A tak… te ryby żydowskie, te buły… w zimie robiła smalec, to wtenczas był bardzo dobry, dzisiaj nie jedzą smalcu, ale wtenczas

Tam coś jest teraz, ja już tak nie kojarzę w tej chwili, ale pamiętam, że tutaj był sklep mamy, a następne okno wystawowe to był sklep spożywczy takiej jednej, też chyba w

Słowa kluczowe Kock, dwudziestolecie międzywojenne, buty, sklep Bata.. Sklep obuwniczy Bata w

Był taki sklep właśnie w tym komitecie wojewódzkim na Alejach Racławickich co teraz jest Akademia, czyli Uniwersytet Medyczny.. To tam były na dole,

Ale również ci, którzy sprzedawali, to znaczy Żydzi, nie my, ale inni, którzy mieli, powiedzmy, konfekcję, bardzo często wychodzili na ten plac i starali się werbować

A gabinety lekarskie mieściły się w tym starym budynku, gdzie była Ubezpieczalnia, bo tam chyba teraz też się zmieniło, budynek Ubezpieczalni i obok stary taki budynek i on po

Słowa kluczowe Zawieprzyce, dwudziestolecie międzywojenne, dzieciństwo, zabawy, gra w palanta, zabawa w sklep.. Bawiliśmy się

Bo tatuś powiedział, jak już ta wojna była i tak dalej, to brat był starszy, ja byłem młodszy, i powiedział: „Nie należcie do żadnej partii.. A kto się do was zgłosi,