• Nie Znaleziono Wyników

Literatura polska wieku XIX

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Literatura polska wieku XIX"

Copied!
184
0
0

Pełen tekst

(1)

w i

slip®

(2)

H

M M

(3)
(4)

■ H M'-5

r' i 4 i <■ J I %. ,

v.': h i ■. :

..

(5)

L I T E R A T U R A P O L S K A

(6)

>-,r -''/ ':-,;'':V'Av;.;'Ą 3 '." "v - rWr^-'- ■': v'

1 ' ' . ' . ' ■

-

.ii::p

:W-h

(7)

M A N F R E D K R I D L

LITERATURA POLSKA WIEKU XIX

C Z Ę Ś Ć I I

O D W Y S T Ą P I E N I A M IC K IE W IC Z A D O P O W S T A N I A L IS T O P A D O W E G O

(1822 — 1830)

P O D R Ę C Z N IK D L A S Z K Ó Ł Ś R E D N IC H

W Y D A N IE C Z W A R T E

Hjfanka ^ u d w tk

W Y D A W N I C T W O M. A R C T A W W A R S Z A W I E

1 9 3 0

(8)

D R U K A R N IA Z A K Ł A D Ó W W Y D A W N IC Z Y C H M . A R C T , S P . A K C . W W A R S Z A W IE ,

C Z E R N IA K O W S K A 225

(9)

W S T Ę P

Główne prądy i najwybitniejsi prz ed st awi ci el e

iXf(j{ romantyzmu z a c h o d n i o - e u r o p e j s k i e g o

W e W ' S t ę p i e do części I niniejszego podręcznika przedstaw iliśm y ogólnie przem iany, jakie dokonały się w literatu rze europejskiej drugiej p o ­ łow y X V III i p o czątk u XIX wieku, P o leg ały one n a w ydatnym wzroście uczuciowości i fantazji, n a wzm ożeniu się indyw idualizm u i subjektyw izm u, odrodzeniu uczuć religijnych, z czem łączy ł się zw rot do chrześcijaństw a i wieków średnich; z innych w ażniejszych cech tej przem iany podkreśliliśm y:

zm ysł historyczny, czerpanie tem atów z przeszłości narodow ej i poezji lu ­ dow ej, sentym entalizm , wolnościow e ten d en cje społeczno' - polityczne.

W zw iązku z tem w dziedzinie estetycznej poszło obalenie zasad klasycyzm u.

O kres ten nazw aliśm y prerom antyzm em , T eraz przyjdzie nam zająć się rom antyzm em właściwym, k tó ry z tej epoki przygotow aw czej w yrasta i ści­

śle z nią się łączy, Zanim to uczynimy, poświęcić musimy trochę m iejsca omówieniu dalszej tw órczości G oethego i. S chillera (początki jej poznali­

śmy w części I), którzy, choć nie należą, ściśle wziąwszy, do rom antyzm u, w yw arli jednak ogrom ny w pływ na rom antyków , zarów no w swej ojczyźnie niem ieckiej, ,jak (i to w znaczniejszej naw et m ierze) w całej Europie,

Tw órczość G o e t h e g o w latach 1776— 1831 jest ogromnie bogata i różnorodna. Spotykam y się w niej z najrozm aitszem i formami epiki, liry ­ ki, dram atu, pow ieści i rozpraw teoretycznych, P orusza on w tych dziełach m nóstw o zagadnień i spraw, posiadających d oniosłe znaczenie ogólnoludz­

kie, a ubranych często w k sz ta łty nieśm iertelnego piękna artystycznego.

Przyczem nieustannie pracuje n ad sobą, nieustannie k ształci się i rozw ija, dążąc do ideału pełnego, swobodnego, opanow anego człowieka, W ażnym etapem w rozw oju duchowym G oethego jest podróż do W łoch, odbyta w la ­ tach 1786— 1788, k tó ra pozw ala m u zbliżyć się bezpośrednio do starożytno­

ści klasycznej, uznać jej dzieła sztuki za najw yższe tw ory człow ieka i p rz e ­ jąć się do głębi jej duchem,

Z dzieł G oethego tej epoki wymienimy n aprzód b a l l a d y , k tó re p i­

sał zarów no p rzed pod ró żą w łoską, jak i po niej. N ależą tu, m iędzy inne-

5

(10)

mi: Der Fischer (Rybak) —• o tem acie podobnym do Św itezianki M ickie­

w icza (rybak w ciągnięty w głębinę przez czar w ody, uosobiony w nim fie); —■

E rlkönig (K ról olch), o p arty n a m otyw ie śm ierci dziecka, oczarow anego p rzez duchy; -— Der Sänger (Śpiewak), opiew ający n a tle średniow iecza p o ­ tęgę pieśni i rozk o sz tw orzenia; — D er Zauberlehrling (Uczeń czarnoksięż­

n ik a), opisujący w yw oływ anie duchów i niem ożność opanow ania ich przez niew tajem niczonego dobrze w ku n szt czarodziejski; — Die B raut von K o ­ rinth (N arzeczona z K o ry n tu ), gdzie n a tle klasycznem G oethe ro zw ija opo­

w iadanie o silniejszej n a d śm ierć m iłości, k tó ra każe zm arłej dziewicy w stać ,z grobu i złączyć się z ukochanym',

Z innych utw orów epickich tego okresu w ysuw a się n a pierw szy p lan sielanka p. t. H erm ann und D orothea (1797), Rzecz dzieje się w epoce r e ­ w olucji francuskiej i p rzed staw ia m iłość m łodego Niemca, H erm ana, do em i­

grantki francuskiej, D oroty, A k cja toczy się n a tle życia m ałego m iasteczka niem ieckiego, a ch arak ter tego życia i ty p y ludzkie (rodzice H erm ana, a p te ­ k arz, proboszcz) przedstaw ione są po m istrzow sku w sty lu i w ierszu H o­

m era (heksam etr), M ickiewicz bard zo cenił Herm ana i Dorotą i zam ierzał początkow o w Panu T adeuszu stw orzyć coś w ro d z a ju te j sielanki,

W dziedzinie pow ieści d a ł G oethe dw a znakom ite dzieła: Die W a h l­

verw andschaften (Pokrew ieństw o dusz, 1809) i w ielką pow ieść-rozpraw ę w dwóch częściach p, t, W ilh elm M eisters L ehrjahre (1796) i W ilh elm M eisters W anderjahre (1821 — L ata n au k i i la ta w ędrów ki W ilhelm a Mei- stera). W pierw szej z nich, t, j. w W ahlverw andschaften, będącej znakom i- tem studjum psychologicznem , p o ru sza G oethe głęboki problem at p rz y n a ­ leżności do siebie pokrew nych dusz, k tó re ciążą k u sobie n a m ocy niezłom ­ nych p raw p rz y ro d y i k tó ry ch m iłość jest, jak fatum — konieczna i nieu­

chronna, Z chwilą, gdy ta c y ludzie n a p o tk a ją n a swej drodze nieprzezw y­

ciężone przeszkody (jak to w łaśnie dzieje się w pow ieści), m uszą albo zgi­

nąć, albo, poddaw szy się praw om m oralności społecznej, zabić się ducho­

wo, Z ałożenia tej pow ieści zbliżają ją do teo ry j rom antycznych; w G u sta­

w ie M ickiewicza ,z D ziadów i jego stosunku do M ary li znajdziem y echo te o rji o przeznaczeniu dusz i fatalizm ie miłości.

W ilhelm M eister jest obszerną, m iejscam i ro zw lek łą opowieścią o bo­

h aterze tytułow ym , o jego ro zw o ju duchowym i poszukiw aniu celu w życiu;

początkow o zd aje m u się, że znajdzie ten cel w sztuce, a specjalnie, w te a ­ trze, po rozm aitych jednak p rzejściach i dośw iadczeniach przekonyw a się, że w sztuce byłby ty lk o dyletantem ; rezygnuje w ięc z swoich m arzeń i zw ra­

ca się do działalności p raktycznej. D zieje M eistera, w k tó ry ch G oethe u ka­

zu je trudności, przeszkody, niebezpieczeństw a i błędy, na jakie n arażo n y jest człowiek, poszu k u jący swego celu — przedstaw ione są n a rozległem tle kulturalno-obyczajow em , pozw alającem w niknąć w życie ępoki, jej ch a­

ra k te r i p rą d y duchowe. R om antycy niem ieccy bardzo cenili tę powieść, choć nie z w szystkiem i jej tendencjam i zg ad zali się,

N aw pół pow ieścią, naw pół autobiograf ją, w ażn ą dla poznania życia

(11)

i rozw oju duchowego poety, jest rzecz p. i. A u s m einem Leben. D ichtung und W ahrheit [Z m ojego życia. P raw d a i zmyślenie, 1811).

W związku ze zw rotem rom antycznym ku poezjom W schodu (orjen- talizm ) po w stał zbiór l i r y k G oethego p. t. W estöstlicher Divan („divan“

oznacza po arabsku zbiór p oezyj —, antologję). T em aty czerpie G oethe głównie z p oezji perskiej i n aślad u je jej form y m etryczne.

Z tw órczości dram atycznej G oethego wspom nieć n ale ż y o klasycznie zakrojonej trag ed ji p. t. Iphigenie auf Tauris (Ifigenja w T aurydzie, 1787), będącej przetw orzeniem starożytnego m itu o Ifigenji i O restesie — o Egmon- cie (1787), dram acie, którego treść zaczerpnięta jest z dziejów w alk N ider­

landów z H iszpanją za czasów F ilip a II. Trzecim w reszcie utw orem dram a­

tycznym z tej epoki jest Torquato Tasso (1789); przedstaw ione tu są n ie­

szczęśliw e dzieje p o ety w łoskiego z w. XVI, którego sam G oethe nazw ał

„W erterem podniesionym do potęgi", m ając n a m yśli boh atera swego daw ­ niejszego utw oru p, t. Cierpienia m łodego W ertera.

K oroną całej tw órczości G oethego jest tra g e d ja p, t, Faust, k tó rej część I uk azała się w r, 1808, część II zaś w ykończona została w r, 1831, n a k ró tk o przed śmiercią. Legenda o Fauście (jak się z d a je postaci h isto ­ rycznej z końca w. XV i początku XVI) znana b y ła G oethem u od dzieciń­

stw a i pociągała wcześnie jego w yobraźnię; n a d dziełem swojem pracow ał z przerw am i od r. 1772 —-■ jest to więc dosłow nie dzieło jego życia. J e s t niem rów nież w znaczeniu przenośnem , gdyż zło ży ł tu w szystkie skarby swego potężnego ducha, przedstaw ił ż y c i e l u d z k i e w w szechstronnym i przykuw ającym siłą i p lasty k ą obrazie, d a ł historję ducha ludzkiego w je­

go w iecznem i niezm ożonem dążeniu do rozw oju i potęgi, S tał się p rzez to w yrazicielem nietylko sw ojej epoki, ale w szechludzkich tęsknot i dążeń;

d la nowego pokolenia rom antycznego stw orzył p ro to ty p dram atu fan ta­

stycznego, w k tórym łączą się pierw iastki realistyczne z fantastycznem i, gdzie w ystęp u ją ludzie oraz potęgi nadziem skie i piekielne, elem enty sta ­ ro ży tn e i nowoczesne. F au st w yw arł też ogrom ny w pływ n a literatu rę eu ro ­ p ejsk ą

W.

XIX.

Poniew aż „ F a u st“ w oryginale jest za tru d n y do czytania, n ależy p o ­ znać przynajm niej I-szą część w przekładzie polskim ^ , a w analizie zasta­

nowić się n ad następującem i kw estjam i: 1, J a k p rzedstaw ia się nam F au st w pierw szym m onologu —- jego stan duchowy, dążenia i tęsknoty. 2, W ątek dram atyczny I części i jego spraw a główna. 3, R ola M efistofelesa w ro z­

w oju akcji, 4. P o stać M ałgorzaty; —■ postaci podrzędne: M arta, W alenty, b ra t M ałgorzaty, W agner i t . ' p . '5. Świat nadziem ski i jego znaczenie; — czem jest w dram acie „P rolog w niebie“, jakie znaczenie m a „Noc W al- pu rg i“, 6, P oszczególne m om enty rozw oju akcji, jej punkt szczytowy i ka-

1) P rz e k ła d ó w istn ie je kilka, ż a d e n jed n a k n ie sto i na w ysokości zad an ia;

n a jle p sz y z nich jest p rz e k ła d W ł. K o ś c i e l i s k i e g o (W arszaw a, 1926, Bi- b ljo te k a P o ls k a ),

7

(12)

tastrofa. 7. K om pozycją poem atu dram atycznego; — czem różni się od d ra ­ m atu klasycznego; — w czem zbliża się do Szekspira; — akcja ciągła czy przeryw ana; — rozm iary ii znaczenie epizodów, 8. W k tó ry ch scenach n a j­

w iększe napięcie dram atyczne; — k tó re najb ard ziej n as w zruszają. 9, J a k scharakteryzujem y ten pierw szy etap życia F a u sta ? czy znalazł to, cze­

go szukał? —- n a czem polega jego tra g e d ja ? N ie zapom inajm y przytem , że m am y tu do. czynienia ty lk o z pierw szą częścią poem atu i że w drugiej F a u st dochodzi zw olna do celu i umiera, jako dobroczyńca ludzkości,

*

Tw órczość S c h i l l e r a od czasów w ydania Don K arlosa (ob. Część I) aż do śm ierci (w r. 1805) nie ujaw nia takiej w szechstronności ani ta k b li­

skich związków z rom antyzm em , jak tw órczość G oethego. Niemniej jednak Schiller dał w tym okresie szereg arcydzieł (szczególnie w dram acie), k tó ­ re w yw arły w pływ n a p óźniejszy rozw ój lite ra tu ry europejskiej; co się zaś tyczy ruchu rom antycznego, to w chodzi tu głównie w rachubę jego ro z p ra ­ w a tjb e r naive und sentim entalische Dichtung (O p o e z ji naiw nej i sen ty ­ m en taln ej). W rozpraw ie tej u stala Schiller dw a zasadnicze ty p y poetów : n a i w n y c h , t. j. takich, k tó rzy utożsam iają się z rzeczyw istością, lubują się w niej, sta ra ją się oddać ją m ożliw ie objektyw nie w swoich utw orach — i s e n t y m e n t a l n y c h , t. j. takich, k tó rz y się od rzeczyw istości o d d a­

lają, odczuw ają ją jako obcą, niezgodną \z ich ideałam i; stąd w dziełach ich niem a utożsam iania się z przedm iotem , lecz p a n u je p o d m i o t o w o ś ć , subjektywizm . Poezję staro ży tn ą uw ażał Schiller za naiw ną, po ezję now o­

żytną za sentym entalną. T e o rja ta była p rzy jęta, rozw inięta i uzupełniona przez teoretyków rom antyzm u niemieckiego.

W b a l l a d a c h tra k tu je Schiller rozm aite tem aty, zaczerpnięte zarów no ze starożytności, jak z średniow iecza, a więc: zawiść bogów, k tó ­ rzy nie p o zw alają człowiekowi być całkow icie szczęśliwym (D er Ring des P o lykra tes —* P ierścień P oly k ratesa) — opieka, jak ą o taczają bogowie poetów i m szczą się za ich śm ierć (D ie K raniche des Ib y k n s — Żórawie Ibykusa) — pochw ała przyjaźni, k tó ra pokonyw a w szelkie przeszkody (D ie Bürgschaft — P oręka). W b allad zie Der H andschuh (Rękawiczka) przedstaw ia S chiller obrażoną dumę męską, k tó ra skłania rycerza do zerw a­

nia z kochanką bez serca; w D er Gang nach dem Eisenham m er (Kuźnia)

cudow ne uratow anie się m łodego gierm ka od śmierci dzięki pobożności; —

w H ero und L eander sm utne dzieje dw ojga kochanków ; — w Der K a m p f

m it dem Drachen (W alka z smokiem) zwycięstwo d u ch a ludzkiego n a d p o ­

tw ornym smokiem i jeszcze w iększe zwycięstwo 'człowieka n ad samym sobą,

N ajznakom itszem i dziełam i S chillera z ostatniej epoki są jego d r a ­

m a t y , N ależą tu : try lo g ja o W allensteinie (1799), sk ła d a ją c a się z p ro ­

logu p. t. W allen stein s Lager (Obóz W alłensteina) i dwóch dram atów : Die

(13)

Piccolom ini i W allensteins T o d (Śmierć W allen stem a), T reścią jej są dzieje b o h atera w o jn y trzy d ziesto letn iej, iprzedstawione n a szerokiem tle histo- ryczno-kulturalnem . W następnym roku (1800) w ydaje Schiller trageidję p, t. M arja Stuart, pośw ięconą losom nieszczęśliw ej i godnej w spółczucia (w przedstaw ieniu poety) królow ej szkockiej. T rzecią z rzęd u jest „rom an­

tyczna tra g e d ja “ (jak ją nazw ał Schiller) Die Jungfrau von O rleans (Dzie­

w ica orleańska, 1801), przedstaw iająca znaną histo rję świętej dziewicy z XV wieku. W r, 1803 pisze Schiller trag ed ję w stylu klasycznym : D ie B raut von M essina (N arzeczona z M essyny); tra k tu je w niej znany w sta ­ rożytności m otyw -wrogich sobie braci, k tó rz y tu ta j, przez fataln y zbieg;

okoliczności, zakochali się (nie w iedząc o tern) we w łasnej siostrze; jeden z nich ginie w w alce bratobójczej, drugi odbiera sobie życie. O statnim w iel­

kim dram atem Schillera jest W ilh elm T ell (1804), m ający za przedm iot w alkę S zw ajcarów o w olność w w ieku XIV, N iew ykończonym pozostał d ra ­ m at p, t, D em etrius, ciekawy dla nas z tego w zględu, że treścią jego jest spraw a D ym itra Sam ozw ańca z X VII wieku, a ekspozycja sztuki p rz e d sta ­ w ia barw ny obraz s e j m u p o l s k i e g o , p rz e d którym zjaw ia się D ym itr z prośbą o pomoc.

D ram aty Schillera odznaczają się naogół św ietnie postaw ionem i ty ­ pam i i charakteram i dram atycznem i, znakom :tein podm alow aniem tł a histo­

rycznego, dużą intuicją w odczuciu epoki i ludzi, zmysłem dram atyczno- scenicznym i w spaniałym językiem poetycznym . Przekonam y się o tern, gdy przeczytam y przynajm niej jeden z w ym ienionych dram atów , np. W il­

helma Tella, i poddam y go dokładniej szemu rozbiorowi.

F ab u ła tego dram atu zaczerpnięta jest z legendarnej h isto rji w alk trzech kantonów szw ajcarskich (Schwyz, U ri i U nterw alden) z księciem austrjackim , A lbrechtem . O w alkach tych, o samej postaci T elia (której historyczność podaw ana jest dzisiaj w w ątpliw ość) i o jego czynie dow ie­

dział się Schiller iż kronikarzy szw ajcarskich XV wieku. Te dane, przez pół historyczne, przez pół. legendarne, poeta uzupełnił fan tazją tw órczą i zw ią­

zał w -szereg w ypadków .

P rzy rozbiorze W ilhelm a T elia n ależałoby zastanow ić się nad n a stę - pującem i kw estjam i: 1. B ohater dram atu, jego życie przed rozpoczęciem akcji, jego stosunek do poczynań rodaków ; —■ co skłania go do zabicia G esslera; -— jakie ogólnonarodow e znaczenie p o siad a ten czyn; — czem różni się on o d zabójstw a, dokonanego przez J a n a P arrycydę, 2, Oprócz.

T e lia b o haterem -dramatu jest cały lud szw ajcarski; — jego przedstaw iciele.

3. N a czem p olega konflikt dram atyczny; — jak jest . przeprow adzony i rozw iązany, 4. Ja k ie spraw y sk ła d a ją się na w ątek dram atyczny?

(zwrócić uwagę na sprzysiężenie kantonów — spraw ę T elia oraz spraw ę A ttinghausena i jego ro d zin y ); — o ile -sprawy te łączą -się ze sobą. 5. Kw e- s tja budow y -dramatu: zw arta czy luźna? 6. Id ea głów na dram atu i jej zna­

czenie. T rzeba przytem. wiedzieć, że znaczenie to polegało- nietylko na ogól­

n oludzkiej w artości idei w alki z przem ocą i solidarności Uciśnionych — ale

9

(14)

rów nież i n a tem, że w epoce przew agi N apoleona, poniżenia i rozdrobnie­

nia Niemiec Schiller d ał swoim rodakom przykuw ający obraz bohaterstw a narodow ego i pośw ięcenia i w zyw ał ich do jedności plem iennej.

.S z k o ła rom antyczna niemiecka.

' .

Zdaw iendaw na nazyw ano „rom antycznem “ coś, co jest niezw ykłe, fantastyczne, co stoi w przeciw ieństw ie do prozaicznej rzeczyw istości, co wybiega poza re aln y byt. M ówiono np; o rom antycznym k rajo b razie (t. j, m e­

lancholijnym lub dzikim ), o rom antycznych w iekach średnich, o rom an­

tycznej fan tazji i t. p. Sam w yraz w yw odzi się od utw orów , napisanych w języku r o m a ń s k i m , od rom anz albo rom ansów (dziś jeszcze mówimy 0 „rom ansow ych“ przygodach). Cofnąw szy się jeszcze d alej, m ożnaby w y­

ra z te n w yw ieść od R o m a —• lingua r o m a n a , co oznaczało język lu d o ­ wy, k tó ry b y ł zaw iązkiem późniejszych języków rom ańskich,

Ju ż w literatu rze w, X V III (a naw et i w cześniej) używ ane b y ły te te r­

m iny w pow yżej w yłuszozonem , popularnem znaczeniu. A le dopiero na początku w ieku XIX p o w stała w Niemczech szkoła literacka, k tó ra, przy- jąw szy nazw ę rom antycznej, stw orzyła now ą te o rję i now y p rą d literacki.

P rą d . ten spokrew niony był z epoką S t u r m u n d D r a n g , w iele zaw dzię­

czał tak że neoklasycyzm ow i G oethego i Schillera, a le w teo rjach swoich 1 w poezji p o szed ł znacznie d alej i w w ielu zasadniczych k w estjach p rze­

ciw staw iał się swoim poprzednikom .

R om antyzm niem iecki p rzed staw ia ta k w ielką rozm aitość zjaw isk, że ty lk o bardzo ogólnie i z zastrzeżeniam i m ówić m ożna o 'cechach w spólnych wszystkim jego twórcom . Pom im o to istnieje jed n ak pew na w spólna p o d ­ staw a, pew ne w spólne rysy p o glądu n a świat, człow ieka i sztukę, k tó re łą ­ czą poszczególnych teoretyków i tw órców rom antycznych. N ajw ybitniej­

szymi z nich są dw aj k ry ty cy literaccy, b racia S_c kl.a-g .l ojcL .e (Friedrich i A ugust W ilhelm ) o ra z dw aj poeci: N o v a l i s i T i e c k . D użą rolę w utw orzeniu te o rji rom antycznej od eg rała rów nież niem iecka filozofja idealistyczna (Kant, Fichte, Schelling, Schleierm acher).

R om antyczny pogląd na św iat w ychodzi z założenia, że praw dziw ie w artościow ą rzeczyw istością jest jedynie ś w i a t d u c h a . To też typow y rom antyk w z a s a d z i e odw raca się od św iata m aterjalnego, żywiołem jego są zaśw iaty, k ra in a n i e s k o ń c z o n o ś c i , D o niej tęskni, do niej się w yryw a, nie m-ogąc n a świecie 'znaleźć .zaspokojenia swoich ideałów i pragnień. R odzi to niechęć d o św iata, pesymizm, 'Samotnictwo. Świat rz e ­ czyw isty albo nie obchodzi takiego człow ieka zupełnie, albo jest m u w ro­

giem nienaw istnym , którego zwalczyć trzeba. T en idealistyczny p u nkt w idze­

nia jest dla rom antyki znam ienny i pociąga za sobą dalsze konsekw encje.

Prow adzi mianowicie do k r a ń c o w e g o ' i n d y w i d u a l i z m u , do uw a­

żania jednostki za ośrodek w szechśw iata, jej spraw w ew nętrznych, p rze­

żyć i t. p, za najw ażniejsze i n ajisto tn iejsze w w szechśw iecie. W zm aga to,

(15)

. oczywiście, p otęgę tw órczą jednostki i jej siłę duchową, ale doprow adza te ż często do skrajności, do pojęcia niczem nieograniczonej swobody, do t. zw. s o 1 i p s y z m u, t, j. poglądu, że jedyną k o n k retn ą rzeczyw istością jest jednostka i jej m yśl, cały zaś św iat poza n ią nie m a żadnego realnego bytu. In n ą odm ianą krańcow ego indyw idualizm u jest znany w rom antyce niem ieckiej m a g i c z n y i d e a l i z m , którego w yznaw cą był Novalis, a którego cechą charakterystyczną była w iara w nieograniczoną potęgę człow ieka, k tó ry m oże zyskać ta k ą moc n a d przy ro d ą, że stanie się od n iej niezależnym , będzie dokonyw ał cudów, um ierał, k ied y zechce i t, p.

Również w zw iązku z indyw idualizm em i idealizm em pow staje n o w a e t y k a ludzi w yższych i w yniesionych ponad świat. Z p o g ard y d la św iata rodzi się p ogarda dla jego urządzeń, m niemań, p o jęć m oralnych. Ludzie w yjątkow i, osobistości genjalne stw arzają sobie sw oje w łasne, now e n o r­

m y etyczne, łam ią przesąd y ludzi przeciętnych, w alczą z m ałom ieszczań- stwem i filisterstw em .

Podobnie zmienia się tak że pojęcie poety, genjusza, jego ro li i zna­

czenia. Nie je st to już te ra z k łasycystyczny rym opis, p ragnący łączyć

„piękne z pożytecznem “ — niezupełnie też genjusz z epoki „burzy i na- p o ru ", tw orzący nieśw iadom ie, jakby w śnie. W m iejsce tego w ystępuje pojęcie genjusza opamowanego, świadom ego swych środków , um iejącego w znieść się p o n ad siebie i p o n ad sw oje dzieło poetyckie. T a m ożność w zno­

szenia się p o n ad siebie i swój utw ór i krytycznego odnoszenia się doń na- 'zywała się i r o n j ą r o m a n t y c z n ą . Niem niej przeto p o eta nie p rze­

sta je być instrum entem , n a którym jakaś w yższa isto ta wygryw a swe b o ­ skie m elodje.

T u dotykam y kw estji zadań, treści i form y p o ezji rom antycznej. F rie ­ drich Schlegel nazw ał ją „progresyw ną p o ezją uniw ersalną“, rozum iejąc p rzez „uniw ersalność“ łączenie w sobie poszczególnych ro d zajó w poezji, zacieranie granic i różnic pom iędzy gatunkam i literackiem i. U w ażał, że w takiej p o ezji w y raża się rom antyczna, wieczna, nieukojona tęsknota, w y­

ra ż a ją się tajem nice otaczającego n as w szechśw iata; po ezja bowiem pow o­

ła n a jest w łaśnie do zgłębienia i rozjaśnienia tych tajem nic —- ona tylko na sk rzydłach e k s t a z y i natchnienia dotrzeć zdoła do głębin zagadki bytu, u jrzeć ją i wypow iedzieć, Tym sposobem p o ezja obejm uje f u n k c j e f i 1 o z o f j i i utożsam ia się z nią. Często też poeta uw ażany jest za po­

śred n ik a pom iędzy najw yższą Isto tą a ludźmi. Do tej najw yższej Istoty, do Boga, w znosi się p o eta rom antyczny, ożywiony u c z u c i e m r e l i g i j - n e m ta k silnem, że przechodzącem w m istycyzm. Tak samo bowiem jak now ą etykę, ta k samo i n o w ą r e l i g j ę tw orzy sobie rom antyzm , religję o p a rtą n a chrześcijaństw ie, silnie ciążącą k u k a t o l i c y z m o w i (niektó­

rzy pro testan ci w śród pisarzy rom antycznych przechodzą n a katolicyzm ), a p rzep o jo n ą tęsk n ą m iłością do wieczności, do śmierci naw et, z k tó rą C hrystus dopiero św iat pogodził i nauczył ludzi um ierać radośnie.

Uczucia m iłości do Boga i tęsk n o ty do zaśw iatów pozw alają człowie-

11

(16)

kowl w znieść się do nieskończoności. T a m iłość duchow a, ekstatyczna, za­

chwycona zostaje rów nież przeniesiona n a dziedzinę e r o t y c z n ą —• i tu jest źródło t, zw. t e o r j i m i ł o ś c i r o m a n t y c z n e j , k tó re j echo- zn aj­

dujem y w e w szystkich literatu rach europejskich. M iłość m ężczyzny i k o ­ biety —• w rozum ieniu rom antycznem — nie jest zwyczaj nem ziemskiem

’uczuciem; nabiera ona ogromnej w agi w życiu ludzkiem , zostaje uducho­

w iona i' przebóstw iona niem al i zw iązana z najszczytniejszem i dążeniam i ducha. Nie dziw więc, że kochankow ie rom antyczni u w ażają się za prze­

znaczonych sobie zgóry przez Boga i że w szelkie przeszkody, staw iane na ich drodze, p o jm u ją jako zbrodnię przeciw ko praw om Bożym.

Oto jest św iat p o ezji rom antycznej. Do w ym ienionych pow yżej cech d o łączają się inne, m niej lub więcej ściśle z niem i związane, w szystkie bo­

wiem pochodzą ze w spólnego źródła. W zw iązku z filozof ją n a tu ry Schellin- ga bierze początek dążenie do stw orzenia n o w e j m i t o l o g j i przez świa­

dome ożywianie i antropom orfizow anie (uczłowieczanie) przyrody, W p o ­ szukiw aniu środków pom ocniczych d la w yrażenia swoich tęsk n o t i dążeń zw raca się rom antyka niem iecka do lite ra tu r W schodu. „N a W schodzie n a ­ leży nam szukać najw yższej rom antyczności“ — brzm i hasło F r. Schlegla.

P o ezja niem iecka zabarw ia się o r j e n t a 1 i z m e m (głównie tem atam i in- dyjskiem i i perskiem i), co w yw ołuje analogiczny p rą d w rom antyzm ie in­

nych k rajó w Europy, Podobnie jest ze z w r o t e m d o p r z e s z ł o ś c i narodow ej, do średniow iecza niem ieckiego i p o ezji ludow ej (co obserw o­

w aliśm y już w prerom antyzm ie) — z wzmożeniem się zm ysłu historycznego (zasługi H erdera) i narodow ego, co u niektórych autorów p rzerad za się w w yraźną formę m e s j a n i z m u (Niemcy, jako n a ró d w ybrany, m ający specjalną m isję k u ltu ra ln ą do w ypełnienia).

Co się tyczy form y poezji, to rom antycy w ychodzą z założenia o r g a ­ n i c z n e j j e d n o ś c i dzieła sztuki. O znacza to, że dzieło sztuki stano­

w ić pow inno zam kniętą w sobie, organiczną całość, że w szystkie, naw et róż- no lite jego cechy i pierw iastki pow inny się łączyć w w e w n ę t r z n e j jedności n astro ju , uczucia, myśli, Rzecz oczywista, że nie chodzi tu o k la ­ syczną jedność ro d z a ju literackiego. P o d tym w zględem bowiem rom antyzm pozostaw ia tw órcy zupełną swobodę, Form a artystyczna nie m oże być ok re­

ślana przez żadne z zew nątrz narzucone praw a, zależy ona w yłącznie od w oli tw órcy, od jego zam iarów artystycznych. To stanow isko prow adzi w konsekw encji do całkow itej sw obody formy, do zarzucenia w szelkich k la - sycystycznych działów i klasyfikacyj oraz trad y cy jn y ch form literackich.

Zasadniczą cechą p o ezji rom antycznej jest l u ź n o ś ć f o r m y , zatarcie się granic pom iędzy poszczególnem i ro d zajam i literackiem i, a m o r f i z m (bezkształtność). P łynie to zarów no z dążenia do „uniw ersalności" (łącze­

n ia różnych gatunków poezji), jak i z chęci objęcia w p o ezji „nieskończo­

ności", k tó ra z n a tu ry rzeczy nie d a się zam knąć w ściśle określonej, ciasnej

formie, Tem stanow iskiem ogólnem tłum aczy się rów nież zam iłow anie r o ­

m antyków do f r a g m e n t a r y c z n o ś c i , utw orów urw anych, niedokoń-

(17)

czonych (zostaw iających jakgdyby otw artą perspektyw ę n a nieskońpzoność), jak rów nież tw orzenie całych c y k l ó w (cykliezność), z pow odu niem ożno­

ści w yrażenia nieskończonej idei w jednym utw orze.

Że w p oezji rom antycznej p an u je niczem nieo-graniczona f a n t a z j a , to rozum ie się samo przez się, zważywszy, że p o eta rom antyczny nie chce mieć nic w spólnego ze św iatem realnych przedm iotów i form, lecz tw orzy sobie zupełnie now y świat. „R om antycznem jest to --0 pow iada Fr, Schlegel • co nam przedstaw ia treść sentym entalną w form ie fan tasty czn ej“. P an u je w tej p oezji rów nież s y m b o l i k a , gdyż, w edług w yrażenia W. Schlegla,

„piękno jest sym bolicznem przedstaw ieniem nieskończoności“. W y raża się to szczególnie charakterystycznie w stosunku do p r z y r o d y : krajo b razy nie są trak to w an e jako 'otoczenie człow ieka, jako tło dla niego —- lecz są sym bolam i stanów uczuciowych poety. W szystko zaś spowite jest t a j e m ­ n i c z o ś c i ą i n astrójow ością często posępną i m elancholijną.

U niw ersalność poezji rom antycznej obejm uje nietylko poszczególne gatunki literackie —- ale sta ra się złączyć w sobie rów nież rozm aite ro d zaje sztuk, szczególnie m alarstw o i muzykę, S tąd dążność do operow ania efek­

tam i barwncm i, k o 1 o r y s t y c z n e m i i d ź w i ę k ó w e m i , W edług . W , Schlegla cała sztuka now ożytna skłania się k u malowniczości, podczas

gdy staro ży tn a w y rażała się głównie w plastyce. M uzyka zaś jest — w opinji romantyko,w — sz tu k ą najbardziej zdolną do w y rażania nieskończoności i odgryw a w ich życiu duchow em i tw órczości doniosłą rolę.

D ążenie do zupełnej swobody i niezależności tw órczego ducha odbiło się rów nież n a rytm ice i rym ach rom antyki, I tu zarzucono dokładność i ści­

słość klasyczną, k ieru jąc się tylko zam ierzeniam i artystycznem i twórcy, R ytm i rym k s z ta łtu ją się swobodnie, w ykazują ogrom ną rozm aitość i bo­

gactwo form i odcieni, poszczególne form y rytm iczne p rz e p la ta ją się i z m ie -^ \ niają, już nietylko ze zw rotki na zw rotkę, ale naw et z w iersza na w i e r s z ^ '

T ak przed staw ia się w ogólnym zarysie „ te o rja “ rom antyzm u, Z fofyły się n a n ią zarów no prace filozofów i krytyków , jak i utw ory poetów rom an­

tycznych. W śró d tych ostatnich rozróżniam y pew ne grupy i ro d zaje i zoba­

czymy, w jak i to sposób niem iecka poezja rom antyczna realizu je sw oje p o ­ stu laty teoretyczne.

M amy więc n aprzód zainteresow anie się p o e z j ą l u d o w ą , zbie­

ranie i w ydaw anie starych pieśni niemieckich, naśladow anie to n u ludowego w poezji, A c h i m v o n A r n i m i C l e m e n s B r e n t a n o w y d a ją zbiór takich pieśni p. t. Des Knaben W underhorn (Cudowny róg chłopięcy) i w y­

w o łu ją tern duży ru ch literacki, zw łaszcza w śród m łodszego pokolenia ro ­ mantyków,

Tw órczość b a l l a d o w a , k tó rą poznaliśm y już u Biirgera, G oethego i Schillera, rozw ija się w dalszym ciągu w okresie rom antycznym , choć w

i n n y m

nieco kierunku; zabarw ia się ona m ocno orjentalizm em i wogóle egzotyzmem, choć czerpie rów nież obficie z poezji ludow ej i przeszłości niem ieckiej. N ależą tu głównie m łodsi pisarze, nie objęci, ściśle wziąwszy,

13

(18)

„szkołą rom antyczną“, ale spokrew nieni z nią pod w ielu w zględam i ' ( Uh l a n d , R i i c k e r t , P l a t e n , C h a m i s s o). A l e i starszy rom antyk, T a e c k , w y d aje V olksm ärchen (Baśnie ludow e) i R om antische D ichtungen (Poem aty rom antyczne), w k tó ry ch obok elem entu ludow ego w ystępuje ś r e d n i o w i e c z e n i e m i e c k i e . P o dobne ten d en cje (zwrot do p rz e ­ szłości) zaznaczają się rów nież w dram atach i pow ieściach Tiecka, a N o- v a l i s w pow ieści swej p. t. H einrich von O fterdingen idealizuje w prost przeszłość niem iecką, D ram at historyczny m a najw ybitniejszego' p rz e d sta ­ w iciela w osobie H enryka K l e i s t a (H erm annsschlacht, P rinz von H om ­ burg).

Bojow a strona rom antyki niem ieckiej ujaw nia się w licznych s a t y ­ r a c h , parodjach, fragm entach, aforyzm ach, polem ikach i t, p. P iszą je b racia Schległowie, N ovalis, Tieck, Ten ostatni np. w utw orze dram atycz­

nym p. t. D er gestiefelte K ater (Kot w butach) w ykpiw a Wszystko i w szyst­

kich: racjonalistów , klasyków , literatu rę w spółczesną, szczeg’olnie zaś „fili­

stró w “ ; nie oszczędza naw et i rom antyków ; podobnie p ostępuje w b u r l e ­ s k a c h d r a m a t y c z n y c h , pisanych n a w zór A rystofanesa.

T en satyryczno-drw iący to n niektórych utw orów rom antycznych p o ­ zostaje w pew nym zw iązku z te o rją ironji rom antycznej, o k tó rej m ówi­

liśmy pow yżej, U jaw nia się ona rów nież w inny sposób, a m ianowicie w um yślnem rozp raszan iu iluzji i psuciu n a stro ju artystycznego. J u ż J e a n P a u l (F riedrich R ic h te r), pisarz silnie zbliżony do rom antyków , używ ał chętnie tego śro d k a w pow ieściach przez w ysuw anie n ap rzó d swojej osoby, w trącanie swoich uwag, przep latan ie to k u opow iadania osobistem i 'dygre­

sjam i i wyznaniam i, Do szczytu, a naw et i p rzesad y doszedł ten środek w rom antycznej kom edji, a F r. Schlegel uw ażał um yślne psucie ilu z ji d ra ­ m atycznej za jedno z jej istotnych zadań. W zorem był tu tak że K o t w bu­

tach Tiecka,

Cechy rom antyzm u niemieckiego, k tó re określiliśm y pow yżej jako tęsknotę do nieskończoności, m istyczną religijność, sk rajn y indyw idualizm i idealizm , w ystęp u ją najw yraźniej w tw órczości N o v a l i s . a (pseudonim F ry d ery k a H ardenberga). Jeg o G eistliche L ieder (Pieśni duchow e) są spo­

w iedzią duszy, stęsknionej k u wieczności, duszy naw skroś religijnej, odczu­

w ającej w sobie obecność Boga, uw ielbiającej C hrystusa,

W H ym nen an die N acht (Hymny do nocy), napisanych z pow odu cięż­

kiego ciosu (śmierć n arzeczonej), ujaw nia się rów nież n astró j m istyczny w połączeniu z głębokiem cierpieniem ośobistem, L ekarstw o n a to cier­

pienie zn a jd u je p o e ta w w ierze w nieskończoność i życie przyszłe. Śmierci nie. boi się — owszem, pragnie jej i tęskni do niej, gdyż ona otw iera mu bram ę wieczności. W e w zm iankow anej już pow ieści H einrich von OHerdin- gen p rzedstaw ia N ovalis stopniow e w znoszenie się człow ieka p o n ad świat m alerjaln y , osw abadzanie się z więzów życia ziemskiego,.

W baśniach Tiecka znajdujem y znow u silnie w yrażoną inną tęsknotę

rom antyczną: tęsknotę do praw dy, do zgłębienia tajem nic nadprzyrodzonych.

(19)

P row adzi ona do zagłębiania się w przyrodę, do odtw arzania jej grozy, p o d ­ słuchiw ania jej głosów, do zaludniania jej upioram i, elfami, nimfami, do z a ­ tracan ia się w czarodziejskim szumie lasów i wód,

D ram at rom antyczny (głównie Tiecka) poru sza rów nież w iele z za­

znaczonych pow yżej zagadnień filozoficznych i życiowych. P o za tern cha- rakterystycznem jego znam ieniem jest l u ź n o ś ć b u d o w y , niedbałość 0 ścisłą formę dram atyczną, niesceniczność, w ynikająca z ogólnego p o stu ­ la tu rom antycznego łączenia w utw orze w szystkich ro d zajó w poezji, z nie­

chęci do w szelkich ograniczeń i w ym agań form alnych, z przekonania, że 1 w dram acie rzeczą n ajw ażn iejszą jest nie kom pozycja i budow a, lecz p rzed ­ staw ienie całego okresu życia i niezgłębionych zagadek bytu.

.

&r? w

i

R o m a n tyzm w A n g lji.

W iem y już ze W stępu do części I, w jaki sposób zaczęła się w A nglji re a k c ja przeciw ko klasycyzm ow i i jacy b yli poprzednicy rom antyzm u. T e­

ra z za jm iem y się poetam i, k tó r z y ten ruch ro m a n tyczn y doprow adzili do szczytu rozw oju i są istotnym i jego przedstaw icielam i.

N ajw ybitniejszym z nich był l o r d B y r o n (1788 —- 1824), p o eta, k tó ry w yw arł olbrzym i w pływ n a europejską literatu rę rom antyczną, stw o­

rzy ł w niej specjalny odcień, zw any b y r o n i z m e m , w yw ołał niebyw ałe uw ielbienie w śród m łodego pokolenia pisarzy, a w ślad za tern m nóstwo n a- śladow nictw , N ajw ażniejszem i jego dziełam i są powieści poetyckie: W ę ­ drów ki C hilde-H arolda, Giaur, N arzeczona z A b yd o s, K orsarz, Lara, O blę-\

zenie K o ryn tu , P aryzyna, 'Więzień C hillonu, Don Juan i poem aty d ra m a J tyczne: M anfred i Kain.

A dam Mickiewicz w W ykła d a ch o literaturze słow iańskiej w te n spo­

sób charakteryzuje tw órczość B yrona i jej znaczenie:

„B yron rozpoczyna erę p o ezji now ej, On pierw szy pokazał ludziom, że p o ezja nie jest czczą rozryw ką, że nie dość tu życzeń i słów, że trzeb a sa­

mem u ta k żyć, jak się pisze. Człowiek te n bogaty, w ychow any w k ra ju a ry ­ stokratycznym , rzucił p arlam en t i ojczyznę, żeby służyć spraw ie greckiej.

To mocne uczucie potrzeby spoetyzow ania swego życia, zbliżenia ideału do rzeczyw istości stanow i całą w artość poetycką Byrona,,, M iał on ta k w ielką siłę, że daw ał ją czuć w kilku słowach, że tych k ilk a słów m ogło potrącać, obudzać dusze, odkryw ać im, czem były... T a p o ezja d o ty k a jedną stro n ą filozofji, d ru g ą życia rzeczywistego',.. W nikim bardziej jak w nim nie w idać tych m ęczarni anorm alnego bytu na przejściu m iędzy wiekiem X V III a XIX, tych b łąk ań się bez celu, tych pragnień czegoś nadzw yczajnego, tych tęsknot za przyszłością nieznaną. W szystko, co dręczyło umysły, co odby­

w ało się w duszach m łodzieży naszego pokolenia, Byron o d d ał w iernie w pismach swoich i w sw ojem życiu.,, M a m y to przekonanie, że ci ty lk o zo­

15

(20)

stali pow ołani do posunięcia się n ap rzó d w pochodzie literackim naszego wieku, k tó rzy pojęli, co było istotnie potężnem , praw dziw em , rzetelnem i głębokiem w B yronie.,,“

W ch arak tery sty ce pow yższej m am y zaznaczone w szystkie niem al za­

sadnicze cechy p oezji B yrona; um iłow anie w olności i w alk a o n ią nä ró ż ­ nych połach, zarów no stosunków społecznych, jak i politycznych (walki greckie o niepodległość) •— p o trzeb ę w cielania p oezji w życie, siłę słowa poetyckiego, poruszanie w p oezji zagadnień „filozoficznych i życiow ych“

i w yrażanie w niej psychiki m łodego p o kolenia (męczarnie, b łąk an ia się, tęsknoty, pragnienia), Do tego d o d a ć n a leży niespokojny, burzliw y tem p era­

m ent B yrona, skłonność do pesym izm u i pogardę d la ludzi, buntow anie się przeciw ko w szelkim więzom, lubow anie się w ciem nych, p onurych stronach życia, w postaciach groźnych, tajem niczych, ro zd arty ch cierpieniem , p o żera­

nych m elancholją, często przestępczych i zbrodniczych. W dziełach jego p a ­ n u je skrajny subjektyw izm , bohaterem w szystkich swoich utw orów jest w ła ­ ściwie o n sam p o d różnem i postaciam i. F o rm a jego utw orów odpow iada zu­

p ełn ie rom antycznem u p o stu lato w i swobody, luźności, a naw et kapryśno- ści —• nie liczy się on Z żadnem i innem i przepisam i, tylko zc swojem i w ła- snem i potrzebam i artystycznem i. T a niadbałość o formę ujaw nia się rów nież w jego stylu, języku i rytm ice,

■ D la w yrobienia sobie pew nego w yobrażenia o tw órczości B yrona n a ­ leży p rzeczytać przynajm niej dw ie pow ieści poetyckie, np. Giaura i K orsa­

rza 1). Po p rzeczytaniu Giaura w p rzek ład zie M ickiewicza spróbujm y n ap rzó d zdać sobie spraw ę z sam ej fabuły poem atu. W jaki sposób rozw ija się ona? Czy w ypadki n a stę p u ją chronologicznie, jeden po drugim, w yni­

k a ją z siebie logicznie i jasno? Czy w ciągu czytania zaw sze w iedzieliśm y dobrze, o co chodzi, jakie znaczenie m a d any obraz, czy w ypadek i jaki jest jego związek z poprzedzającem i w ypadkam i? K iedy d o p iero w y jaśn iają się nasze w ątpliw ości? (i czy w szy stk ie?). Zobaczmy d alej, kiedy i w jaki sposób p o e ta przeryw a akcję poem atu refleksjam i i w ynurzeniam i lirycz- nem i — .(np, ustępy, zaczynające się od słów; „ J a k k ró l m otylów za w iosny pow rotem “.., i „Dusza, brzem ienna zbrodni swych ciężarem;.,.“ — a także ap o stro fa do G recji na początku); — w te n sposób zdobędziem y już dane do charakterystyki, .kom pozycji byronow skiej (tajem niczość, zagadkow ość, przeryw anie to k u opow iadania, luki w fabule, luźność budow y, fragm enta­

ryczność i t. p.). Spróbujm y zdać sobie sprawę, ja k ie efekty osiąga Byron tą sw oją m eto d ą kom pozycyjną; — czy zaciekaw ia czytelnika, potęguje w ra ­

żenie, otacza swych bohaterów au reo lą jakiejś niezw ykłości i głębi? Scha­

rak tery zu jm y główne postaci, w ystępujące w poemacie, spraw y, jakie się d z ie ją pom iędzy niemi, tło, na któ rem w ystępują. Ja k ie zasadnicze r y s y c h a ­

I ) M am y je w p rz e k ła d z ie polskim , w ydanym przez prof, A, Tlrettaka (B y ro n ; P o w ieści poetyckie, B ib ljo tek a N arodow a, ser ja II, nr. 34),

(21)

ra k teru ujaw nia G iaur podczas sw ojej spow iedzi? Ja k i nastró j panuje w poem acie?

W podobny sposób zanalizujm y Korsarza. W samym poem acie mam y obfity m aferjał do ch arakterystyki w ew nętrznej boh atera (Pieśń I, ustęp 2, 8, 9 i t, d,), jego skom plikow anej psychiki, jego stosunku do świata, ido to ­ warzyszy, do M edory, połączenia w nim cech odwagi, bohaterstw a, siły du­

cha, rycerskości (uwolnienie G ulnary) z instynktam i okrucieństw a i zbrodni, A le i tu ta j jest pew na tajem niczość — nie wiemy nic O' przeszłości K onrada, ani o pow odach, k tó re go skłoniły do zostania korsarzem . 0 ile tajem niczość przejaw ia się również w akcji po em atu ? Czy jest ona w iększa lub m niejsza, niż w G iaurze? Czem budow a poem atu zbliżona jest do poprzedniej pow ie­

ści, a czem się od niej różni? (Zwróćmy uwagę n a rozw ijanie akcji, stopień zagadkow ości i fragm entaryczności, ilość w k ład ek lirycznych i t, p,). Scha?- ralkteryzujm y porów naw czo p o stać M edory i G ulnary, Czy w postępow aniu te j o statn iej w szystko w ydaje nam się jasne i logiczne? A w postępow aniu K o nrada? (jaki był np, cel u dania się w przebraniu derw isza do pałacu w ro­

ga?), Zwróćmy w reszcie uwagę n a to 1, że p o eta pokryw a zupełnem milczeniem dalsze losy K onrada i G u ln ary i w te n sposób jakby uryw a nagle poem at,

Drugim wybitnym p o etą angielskim tej doby jest P e r c y B y s s h e S h e l l e y (1792 — 1822). W tw órczości jego brzm ią silnem i i nowem i to ­ nam i hum anitarno-w olnościow e id ee w ieku oraz m etafizyczne, nadziem skie poryw y i tęsknoty. Z Byronem łączy go um iłow anie w olności, bezw zględna w alka z w szelką form ą przem ocy i tyraństw a, ale ró żn i odeń głębsze ujęcie tych zagadnień, w iększe uduchowienie, żyw sza i silniejsza m iłość ludzkości, w iększy pociąg k u zagadnieniom , dotyczącym isto ty bytu, panteistyczne p rzy ­ w iązanie do przyrody, I form a jego utw orów jest inna: odznacza się niepo­

rów naną m elodyjnością w iersza, w yszukanym artyzm em stylu i języka, nie- słabnącem natchnieniem , Ideałem jego jest k r ó l e s t w o d u c h a , w którem p an u je piękno i miłość, Do służby tem u ideałow i w zyw a świat cały, w imię tego id eału zwalcza zło na świecie. D em okratyczne i w olnościow e id eały podnosi n a tę przeduchow ioną, m etafizyczną wysokość.

Ju ż w m łodzieńczym jego poem acie Queen Mab (K rólow a w różek) pobrzm iew ają te tony wysokie, choć w ypełnia go głównie gw ałtow ny bunt przeciw ko w szelkim dogmatom religijnym , politycznym , społecznym . W dru­

gim poem acie podobnego ty p u The R evo lt of Islam (Bunt islamu) p rzed sta­

w iona jest rew olucja francuska i jej upadek. N ie chodzi tu jednak w yłącznie o ten fakt historyczny. W ypadki opisywane są właściw ie symbolami odwiecz­

nej w alki dobra i zła n a śwńecie; choć zło trium fuje chwilowo, poeta w ierzy w ostateczne zwycięstwo dobra. B ardziej subjektyw ny i osobisty charakter nosi A lastor, rzecz o m łodym poecie, ow ładniętym przez ducha sam otności (A lastora), tęskniącym do św iata piękna , i ducha i nie mogącym go znaleźć w śród otaczającej rzeczywistości.

K oroną tw órczości S helley'a jest dram at liryczny, p. t. Prom eteusz, uw olniony. W yraża się tu najsilniej i najpiękniej w iara poety w ostateczne

L ite ra tu ra II- 2

(22)

u doskonalenie się ludzkości, w zwycięsłwo ducha i w n astan ie „złotego w ie­

k u “. M ityczny Prom eteusz z o sta je uw olniony z więzów i łączy się z sw oją ukochaną, A zją; n astęp u je n ietylko d la nich, ale d la całej ludzkości okres harm onji,' piękna i szczęścia, C ała p rz y ro d a bierze w tem udział, śpiew ając nieporów nanej piękności hym ny na cześć osw obodziciela świata,

W dziedzinie dram atycznej d a ł S helley trag ed ję p. t, Cenci, zaczerp­

niętą ze strasznych dziejów rodziny Cencich, k tó re n atchnęły rów nież; S ło­

wackiego, fU*-3

W innym świecie duchowym, niż Shelley, żył i tw o rzy ł J o h n K e a t s (1796— 1821). B ył to w yłącznie i jedynie świat p i ę k n a a r t y s t y c z ­ n e g o , S łynną sw o ją Odą do greckiej w azy (O deon a Grecian Urn) kończy K eats aforyzmem, stanow iącym w yznanie jego w iary poetyckiej:

„Piękno jest p raw d ą — p raw d a pięknem — oto w szystko, co trzeb a wie­

dzieć“. N ie chodzi tu o duchowe, m etafizyczne piękno Shelley’a, które, jak wiemy, obejm uje cały św iat i jego dążenie do doskonałości, ale o piękno z m y s ł o w e , piękno form artystycznych; kolorów i dźwięków, E s t e- t y z m , w yniesienie sztuki p onad życie, w iara w w ładztw o piękna n ad m ar­

nością i n ędzą rzeczyw istości ziem skiej •—1 stanow ią istotę tw órczości K eatsa.

W związku z tem p o z o sta ją jego p o g ląd y n a w ysoką w artość zaw odu p o ety c­

kiego, przekonanie, że p o eta jest narzędziem muzycznem,. n a którem gra natchnienie, pochodzące z w yższych sfer i ow ładające duszą tw órcy. P o ­ dobnie w ysokie m niem anie o sztuce i poecie m ieliśm y już w rom antyzm ie niemieckim, choć tam inny był p unkt w yjścia i inne wnioski.

Z utw orów K eatsa, oprócz pow yższej ody, w spom nieć trzeba poem at p. t. E ndym ion, w którym znany m it o m iłości D iany do p a sterza Endym iona opracow any jest i uzupełniony szeregiem epizodów, stw orzonych p rzez fan­

tazję poety. P od w zględem treściow ym dość ubogi, poem at te n zaw iera pierw szorzędne w artości artystyczne. Rów nież z dziedziny m itologji za­

czerpnięty jest tem at do poem atu (niedokończonego) p. t. H yperion. T re ­ ścią jego są dzieje w alki pom iędzy m łodszem pokoleniem bogów a tytanam i.

W droibniejszych utw orach, jak Izabella, Lamia, W ig ilja św. A g n ieszki, do­

ty k a ł K eats takich m otyw ów „rom antycznych“, ja k m istyczne izwiązki z d u ­ chami, k u lt um arłych, cuda, przem iana żmii w kobietę i t. p.

W końcu n ależy się jeszcze w zm ianka poecie irlandzkiem u T o m a ­ s z o w i M o o r e , k tó ry zyskał w ielką sław ę swojem i M elodjam i irlandzkie- mi; jest to zbiór utw orów lirycznych, utrzym anych w tonie ludow ych pieśni irlandzkich, o bogatej i urozm aiconej rytm ice. Innym w ybitnym poem atem M o o re a jest Lalla R ookh; zaw iera cztery opow iadania, zaczerpnięte z b a ś n i w s c h o d n i c h ; ram ą, o k alającą te opowieści, jest h isto rja o indyjskiej księżniczce L alla R ookh, k tó rej narzeczony, przeb ran y za śpie­

w aka, owe baśni opow iada. M ają one duży urok poetycki, a w swoim cza­

sie b y ły w śród m łodego pokolenia bardzo' p o p u larn e dzięki sw em u ch arak ­

terow i o r j e n t a l i s t y c z n e m u ,

(23)

R o m a n tyzm francuski.

R uch rom antyczny we F ran cji p osiada wiele cech w spólnych z rom an­

tyzm em niem ieckim i angielskim . J a k tam, ta k i tu ta j zaznacza się wzm ożona uczuciowość, liryzm, p rzen ik ający w szystkie gatunki poezji, w yzwolenie f a n t a z j i , pociąg do zagadnień m e t a f i z y c z n y c h , do zastanaw iania się n a d zagadkam i bytu, przyczyny i celu istnienia, zw rot do średniow iecza—

w reszcie propagow anie w poezji h aseł dem okratycznych i wolnościowych.

Podobnie i w dziedzinie form y poetyckiej odbyw a się ciąg dalszy re ­ akcji przeciw ko klasycyzm owi, k tó re j początki widzieliśm y już w końcu X V III wieku. Zniesione z o sta ją szranki, ściśle dotychczas oddzielające od siebie poszczególne ro d z a je poetyckie — zniesione praw a i przepisy w łaści­

we każdem u poszczególnem u ro d zajo w i —• zniesione pojęcie klasycznego

„dobrego sm aku“, ograniczające p o etę w w yborze tem atu i n a k ła d a ją ce nań pew ne obowiązki co do języka i stylu. N ietrudno spostrzec, że jest w tem echo niem ieckiej „U niversalpoesie“ ze w szystkiem i konsekw encjam i tego stanow iska estetycznego'. R om antyzm niem iecki i angielski w p ły n ął też w y­

bitnie n a ukształtow anie się p rą d u rom antycznego w e F rancji; w pływ ten jednak p a d ł na grunt, przygotow any już dostatecznie przez poprzednie p rz e ­ kształcenia, dokonane w literatu rze francuskiej p rzez tw órczość Rousseau, O hateaubrianda, p an i de Stael i innych,

S pecjalnie znam ienna dla rom antyzm u francuskiego jest reform a ję­

zyka poetyckiego i w iersza, k tó re w okresie klasycyzm u osiągnęły w ysoki stopień doskonałości, a le też zaskrzepły i stężały w form ach tradycyjnych.

R om antyzm burzy te formy; zryw a z pojęciem szlachetnego i w zniosłego sty­

lu, z w yłączaniem z p o ezji słów zw yczajnych i pospolitych; przeciwnie, w prow adza do niej język potoczny, ludow y, gwarowy, zarzuca klasyczną, kunsztow ną m etaforę, aby n a jej m iejsce wnieść o b r a z o w o ś ć ; styl ab­

strak cy jn y zastąpiony zo staje konkretnym , zmysłowym, pojęcia oderw ane — obrazam i; w zw iązku z tem w ysuw a się n ap rzó d pierw iastek k o l o r y ­ s t y c z n y (w czem dużą rolę odegrało w spółczesne m alarstw o francuskie).

T ak samo w ersyfikacja i rytm ika zmienia się zasadniczo; w raz z dużą swo­

b odą rytm iczną w ystępuje w yraźnie tro sk a o pierw iastek m u z y c z n y (m elodyjność) wiersza,

Czołowemi postaciam i rom antyzm u francuskiego są; W i k t o r H u g o (1802—-1885), A l f r e d d e V i g n y (1797— 1863), A l f r e d d e M u s ­ s e t (1810—-1857), A l p h o n s e d e L a m a r t i n e (1790—1869), U p ra­

w iają oni rozm aite ro d zaje poezji; lirykę, epikę, dram at, kom edję, powieść, a najw ybitniejszy z nich, W. Hugo, tw orzy we w szystkich tych ro d zajach literackich.

Liryka rom antyczna francuska odznacza się dużem bogactwem treści i rozm aitością formy. Z najdujem y tu wiele tem atów i motywów, znanych nam

19

(24)

już z .poezji niem ieckiej i angielskiej (nie zaw sze jest to objawem w pływ u obcego, gdyż podobne utw ory p o w stają często niezależnie od siebie, dzięki w spólnem u n astrojow i i „duchow i epoki“) — ale w iele też now ych i oryginalnych, W lirykach L a m a r t i n e ' a f M editations] spotykam y się z nieukojonym smutkiem, płynącym ze ź ró d ła podobnego, co u No- valisa (śmierć u k o ch an ej), szczerym i głęboko ludzkim, pozbawionym w szelkiej p o zy i literackości. Czyste uczucia i związane z niemi /nastroje d o ­ m inują w tych w ierszach i n a d a ją im charakter czegoś bardzo delikatnego, subtelnego i podniosłego zarazem . P oza tem, zarów no w tym, jak i w innych swych zbiorach (N o u v e lle s M editations, H arm onies poetiq u es) porusza L a­

m artine cały szereg zagadnień, zw iązanych z bytem i celem człow ieka, daje w yraz swym uczuciom religijnym , swej w ierze w O patrzność i w w ielkie idee dem okratyczne, B rał rów nież u d ział w życiu politycznem ; w r, 1833 był deputowanym!, w r. 1/848 przez jakiś czas prezesem R ządu Tym czasowego.

Tw órczość A l f r e d a d e V i g n y jest innego rodzaju. P isał poem aty (Eloa, m ająca .związek z A n h ellim Słow ackiego), pow ieści (C inq-M ars), d ra ­ m aty [S tello , C hatterton) — w szystko przesiąknięte liryzm em i pierw iast­

kiem refleksyjnym . B ardzo w yraźnie ujaw nia się w jego tw órczości rom an­

tyczny pierw iastek s a m o t n i c i w a, goryczy, cierpienia. Obcy są mu lu ­ dzie, wrogim świat i p rzy ro d a — w szędzie w idzi panow anie zła, nieszczęścia i cierpienia. W śród poetów rom antycznych jest Vigny jednym z n ajrad y k al- niejszych przedstaw icieli p e s y m i z m u.

Podobne tony, choć nie ta k beznadziejne, brzm ią w poezjach M ü s s e - t a, a u to ra słynnej S pow iedzi dziecięcia w ieku (C onfession d ’un enfant du sie d e ), N ocy (N u its) i całego szeregu sztuk teatraln y ch , o k tó ry ch będzie je­

szcze m ow a poniżej, I d la niego isto tą życia je st c i e r p i e n i e , a ucieczka przed niem tylko w n i c o ś c i . Mimo to jest on jednak, zw łaszcza w mło- dóśćł, w rażliw szy n a piękno i pow aby życia i w rażeniom tym d aje w yraz w utw orach p ełnych wdzięku, w k tó ry ch sm utek i śmiech, m elancholja i żart p rz e p la ta ją się wzajem nie. Form ie jego p o ezji k ry ty k a francuska zarzuca za­

niedbanie, stylow i i językow i niepopraw ność, kom pozycji zaś jego utw orów duże braki.

Przeciw ieństw em M usseta pod tym w zględem b y ł T e o f i l G a u t i e r (1811— 1872), au to r pow ieści M adem oiselle de M aupin, Capiiaine Fracasse i zbioru poezyj p. t, E m a u x et Camees (E m ałje i Kam ee), Tw órca hasła

„sztuka dla sz tu k i“, w yznaw ca zasady, że w sztuce form a jest wszystkiem , a w szelkie idee są zbędne — b y ł w swoich poezjach a rty s tą opanowanym , świadomym swych środków , dbałym o p recyzyjność i d o k ład n o ść w yrazu, unikającym w szelkiej banalności. Spokrew niony w pierw szych swych utw o­

rach z rom antyzm em —• później w yzw alał się coraz bardziej z pod jego Wpływu i szedł sw oją w łasną drogą.

W zm ianka n ależy się tu jeszcze bardzo popularnem u w owym czasie

piosenkarzow i B e r a n g e r o w i; piosnki jego, pozbaw ione głębszej treści,

ale w esołe, dow cipne, kpiące, w m iarę sentym entalne, żywe i pełne akcji,

(25)

tttraifiały dobrze w ton ludow y i w y rażały duszę ówczesnego m ieszczaństw a francuskiego,

W i k t o r H u g o rozpoczął od klasyczno-retorycznych Ód (O des 1822) i dość długo trzym ał się zdaleka od ruchu rom antycznego, zanim stał się jego w odzem i praw odaw cą. Tw órczość jego obejm uje bardzo rozległe dziedziny i w ypełnia 60-letni okres czasu, W y raża się w niej najw szechstron­

niej epoka rom antyzm u francuskiego. Ju ż sama liczba jego dzieł (około 50 tom ów, in 8°), ró żnorodność rodzajów i form literackich, bogactwo tem a­

tów i zagadnień, jakie poruszył, są im ponujące. T utaj omówić m ożem y tylko ogólnie n ajw ażniejsze jego utwory.

Po w spom nianych pow yżej odach Hugo w ydał b a l l a d y , w zorow ane na p o ezji trubadurów ; znać tu już pew ne w yzw alanie się z form klasycznych.

Przełom em w jego tw órczości sta ła się słynna przedm ow a do dram atu p, t. C rom w ell (1827), B ył to m anifest szkoły rom antycznej we F rancji;

p rzep ro w ad zał w nim p o eta zasadę, że

W

sztuce pow inno znaleźć się w szyst­

ko to, co zn ajd u je się w rzeczyw istości, a więc Zarówno piękno, jak i brzy­

dota, zarów no w zniosłość, jak groteska, Propagow^ał pow rót do p r a w d y i d o ż y c i a . Z w alał zasady sm aku klasycznego, reg u ły i'p rz e p isy , w szyst­

ko w ogóle, co sprzeciw iało się odzw ierciedlaniu w sztuce życia i rzeczywi- stoiści, jej rysów c h a r a k t e r y s t y c z n y c h i znamiennych, W dalszej sw ojej tw órczości trzym ał się W, Hugo naogół tych zasad, W poezjach o r j e n t a l i s t y c z n y c h d aje upust rom antycznem u poszukiw aniu e g z o t y c z n o ś c i, w lirykach (F euilles d ’autom ne i inne) w ypow iada się jego n a tu ra zdrow a i m ocna, obca m elancholji, burzliw ym nam iętnościom i niepokojom ,

W dziedzinie dram atu idzie również za nowemi teorjam i rom antycz- nemi, k tó re o d rzucają klasyczne jedności, pragną w dram acie daw ać „pełny obraz życia“ (podobnie jak w Niem czech), m ieszają tragizm z komizmem, żą d a ją historyczności (przedstaw iania przeszłości), uw zględniania cech lo ­ kalnych, rozw iązyw ania zagadnień filozoficznych, sym boliki i t, p. T e a tr jego w ykazuje te ż w szystkie now e i ożywcze, ale tak że w szystkie słabe strony d ram atu rom antycznego: brak pogłębionej psychologji, rozsadzanie ram d r a ­ m atycznych przez n adm iar m a te rja łu czysto epieznego', rw anie się ak cji i nie- sceniczność. D ram at W. Hugo H ernani (1830) stanow i datę w h isto rji te a tru francuskiego. Po nim n astąp ił szereg innych, jak: Marion de Lorm e, Le Roi s ’amuse, R u y Blas, Les Burgraves i t, d, Cechy charakterystyczne tych d ra ­ m atów to przew ażnie szablonow e postaci i ty p y (uosobiona cnota, zbrodnia, nienawiść, am bicja i t, p.), jaskraw ość efektów, gw ałtow ne k ontrasty, dba­

łość o k o lo ry t historyczny, duże zalety stylu i wiersza,

W zakresie pow ieści historycznej d a ł W. Hugo dwa k ap italn e dzieła, mianowicie: N otre-D am e de Paris (1831) i Les M iserables (1862). W pierw ­ szej p rzed staw ił życie P ary ża XV stulecia, w 'drugiej opow iedział (w 10 to ­ mach) historję galernika (Je a n V aljean ), którem u w drodze do ekspiacji i oczyszczenia się sta ją n a przeszkodzie bezduszność praw i przesąd y spo-

21

(26)

łecżne. O braz życia tego nieszczęśliw ego a szlachetnego człow ieka, jego w alk, przejść, cierpień jest pełen głębi i siły, P oza tem m am y w tej pow ieści (stosow nie do zasad rom antycznych) w szechstronne m alow idło epoki, w szystkich w arstw społecznych, olbrzym ie bogactw o typów , postaci i w y­

padków , skreślonych z przejm ującym realizmem,

Z dzieł W. Hugo, w ydanych w drugiej epoce jego tw órczości (po r, 1850), w spom nieć trzeba jeszcze o potężnej satyrze p, t, C hätim ents, w y­

m ierzonej przeciw ko stosunkom , panującym w e F ran cji za cesarstw a, i o po­

emacie epicznym p, t. Legende des siecles (Legenda wieków ), będącym jak­

by przeglądem h isto rji ludzkości w jej najw ażniejszych epokach.

D ram at historyczny francuski posiada, oprócz W , Hugo, jeszcze jed n e­

go w ybitnego przedstaw iciela w osobie A lek san d ra D u m a s a (ojca). Sztuki jego (H enri 111, Christine, La Tour de N esle), utrzym ane w tonie i typie „ro ­ m antycznym “, u jaw n iają jed n ak .większy tem peram ent dram atyczny, z n a jo ­ mość sceny i żyw szą akcję. Znane jego rom anse historyczne (T rzech m u­

szkieterów , Hrabia de M onte-C hristo i t, p.) o ty p ie pow ieści sensacyjno- aw anturniczych s to ją już n a d a le k o ■ niższym poziom ie.

Nowy to n w noszą do te a tru te j epoki liryczne kom edje M u s s e t a (L e Chandelier, Les Caprices de M arianne, Fantasia, On ne badine pas avec T amour i inne); o dznaczają się one subtelną psycholog ją, w ytraw ną analizą uczuć (głównie erotycznych) i kolizyj, pom iędzy niem i zachodzących, oraz świetnym dialogiem,

W zupełnie innym ro d z a ju są liczne kom edje E u g e n j u s z a S c r i - b e 'a (najbardziej znana: A d rien n e Lecouvreur), w których głów ny nacisk położony jest na teatraln o ść, sceniczriość, in teresu jącą fabułę i intrygę. W y­

padki i c h arak tery są tu tylko środkiem ido w yw oływ ania efektów sce­

nicznych,

Pow ieść rom antyczna francuska posiada, obok W ik to ra Hugo, w ybitną przedstaw icielkę w pani G e o r g e S a n d (pseudonim A u ro ry Dupin-D u- d evant). W swoich pow ieściach (Indiana, 1832, Lelia, 1833) opiew a m iłość rom antyczną, m iłość uśw ięconą i w yw yższoną p o n ad w szelkie spraw y ziem­

skie, p o n ad w ym agania rozum u i p raw ludzkich. W późniejszych utw orach do tego tem atu d o łączają się k w estje społeczne i hum anitarne, m arzenia o złotym w ieku ludzkości, w k tórym zapanuje rów ność, b raterstw o i znikną różnice społeczne. W reszcie w trzecim okresie swej tw órczości G eorge Sand zw raca się do tem atów niem al że sielankow ych, opisując p ro sto tę i w dzięk życia w iejskiego i w yidealizow anych w ieśniaków, Czynna była rów nież n a po lu k ry ty k i literackiej; in teresu jąca d la n a s jest jej rozpraw a o dram acie fantastycznym , w k tó re j, porów nyw ając G oethego, B yrona i Mickiewicza, najw yżej staw ia naszego poetę.

* .

Z pow yższego przedstaw ienia rzeczy widzimy, że rom antyzm b y ł p rą ­

dem duchowym, obejm ującym nietylko literaturę, ale w ogóle całe życie

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

łości wytwórczości tekstylnej. W tym regionie również naj silniej rozwinęły się miasta, w których na schyłku stulecia źyło już blisko 30% ludności.

Nieco mniej odpowiedzialną, ale nie mniej istotną jest funkcja starosty grupy, który jest pośrednikiem w sprawach studentów między studentami danej grupy ćwiczeniowej a

Z początku garnęło się co żywe do pióra: wrodzone zdolności, ruchliwe życie (polityczne i religijne), łatwość formy, którą już w szkołach władać się

Dowieź na przykładzie wybranego przez siebie układu narządów w jaki sposób przyczynia się on do zachowania homeostazy organizmu. Wykonaj rysunek anatomiczny wybranego

Można się w tym miejscu zastanowić, czy i w jaki sposób profesja pielęgniar- ki różni się pod względem wymagań moralnych od innych zawodów, na przykład nauczyciela,

Аналіз публікацій отця Михайла Зубрицького вказує, що він застерігав та попереджав українських селян від будь-яких відносин із

[r]