• Nie Znaleziono Wyników

Głos Słupski, 2003, wrzesień, nr 220

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Słupski, 2003, wrzesień, nr 220"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

r,rmm 2 2 0 ( 3 5 8 8 )

350648/

byliński chce dokoń­

czyć budowę szpitala w Słupsku, która trwa od 1986 roku i - mimo wsparcia budżetu cen­

tralnego - jej końca nie widać. Pomysł odważny, ale ryzykowny, podzielił opinię publiczną.

OSTINO cepi na zakup

postinor duo. Popierają go obrońcy życia poczę­

tego. Protestują femi­

nistki. Przez jedną małą tabletkę rozpętała się burza. Dlaczego jedni jej bronią, a inni - bojkotują?

jej nowe wątki, fakty. Ci, którzy pamięta­

ją ciała 24 topielców uło­

żonych 18 lipca 1948 r.

rządkiem na brzegu je­

ziora Gardno, do dziś przeżywają ten widok w koszmarnych snach. • M

B U L

Nakład gazety 55.050 egz

str. 3 str. 4 str. 6

DZIENNIK ROMORZA ŚRODKOWEGO

Pod koszem

W piątek w słupskiej hali „Gry- fia" rozpoczął się Ogólnopolski Turniej Koszykówki o Puchar Pre­

zydenta Miasta. Koszykarska im­

preza, w której grają czołowe ze­

społy ekstraklasy - Idea Śląsk Wrocław, Stal Gipsar Ostrów oraz Czarni Słupsk i beniaminek roz­

grywek AZS Gaz Ziemny Koszalin

cieszy się sporym zainteresowa­

niem wśród miejscowych i przy­

jezdnych kibiców. Dla trenerów uczestniczących w imprezie drużyn j e s t to jeden z ostatnich spraw­

dzianów przed zbliżającymi się rozgrywkami.

W pierwszym dniu turnieju na parkiecie walczyły zespoły z Wro­

cławia i z Koszalina (na zdjęciu).

Emocji nie zabraknie zapewne w niedzielę, gdy na parkiecie poja­

wią się zespoły z Koszalina i Słup­

ska. Początek spotkania o godz.

11. (mar)

Fot. Krzysztof Tomasik Wyniki z pierwszego dnia turnieju na stronie sportowej

- Chcę 20 tysięcy złotych odszkodowania!

Poprawianie artysty

CENA

DELICJE IMPRESJE BIAŁE, CZARNE

Józef Jaskuła, autor logo Ustki, żąda od Centrum Kultury, Rekre­

acji I Promocji 20 tys. zł odszkodo­

wania. Za co? Za to, że urzędnicy centrum „poprawili" logo, na któ­

re sześć lat temu wygrał konkurs.

Twierdzi on, że w ten sposób zosta­

ły naruszone jego prawa autor­

skie.

- Na początku czerwca zoriento­

wałem się, że do logo mojego autor­

stwa ktoś dorysował żaglówki, fal­

ki czy inne falbanki - mówi poiry­

towany ustecki plastyk. - Sądzi­

łem, że to może jednostkowy przypa­

dek, ale okazało się, że zmienione logo pojawiło się na różnych firmo­

wych papierach, przy wjazdach do miasta, na autobusach. Nie chcia­

łem robić awantury w sezonie, ale zażądałem odszkodowania. Roz­

mawiałem o tym z dyrektorką cen­

trum. Powiedziała mi, że kazał jej to zrobić burmistrz. Zapytałem bur­

mistrza. Stwierdził, że się takimi rzeczami nie zajmuje - opowiada.

Renata Kuczmińska, dyrektor­

k a usteckiego CKRiP, przyznaje:

- Lekko zmodyfikowaliśmy logo pana Jaskuły. Ale rozmawiałam o tym z autorem. Przez wakacje nie zgłaszał pretensji, a teraz żąda du­

żych pieniędzy. Wszędzie, gdzie to możliwe, zdemontowaliśmy już to logo - mówi. Jednak przy wjeździe do Ustki od strony Słupska wciąż wisi reklama, którą miasto wita tu­

rystów. Na j e j bokach także było logo. Teraz straszą zaklejone na czarno prostokąty. R. Kuczmińska mówi, że logo autorstwa J . Jasku­

ły wielu osobom się nie podobało i że wkrótce będzie konkurs na nowe.

J. Jaskuły to nie wzrusza. - Jeśli nie zapłacą, oddam sprawę do sądu - zapowiada.

Warszawski prawnik Borys Ja­

ruga, specjalizujący się w prawie autorskim, twierdzi: - Jeśli w umo­

wie nie ma zgody na modyfikowa­

nie dzieła, to prawo autorskie zosta­

ło ewidentnie złamane.

Jak się jednak okazuje, spraw­

dzenie czy zgoda na poprawki była zapisana w umowie będzie bardzo trudne, ponieważ dokument... zagi­

nął. (LL)

SŁUPSK, ul. Mostnika 2, tel. 842 98 85 ul. Dmowskiego 8, tel. 845 21 05 USTKA, Plac Wolności 9, tel. 814 34 89

Napisz, zadzwoń do nas!

SŁUPSK centrala

8tiW8

W redakcji dyżuruje 9.00-13.00 RYSZARD HETNAROWICZ

Ostatnie dni lata

Ostatni astronomiczny weekend lata będzie ciepły i słoneczny.

- Słupek rtęci sięgnie wgłębi lądu nawet 25 stopni Celsjusza, chłodniej o 2-3 stopnie może być jedynie nad

O B U W I E

D a S S J H 3 P S l ( a i J J K 7 ; Dom Handlowy i-i

„Jowisz", I piętro >

Koszalin, ul. Zwycięstwa 40 damskie

morzem. Tb już ostatnia szansa, aby złapać trochę promieni słonecznych.

Zachęcam zarówno do opalania, jak i do rodzinnych spacerów -

mówi Krzysztof Scibor, meteoro­

log z Biura Prognoz Pogody „Cal- vus" w Słupsku.

Pogoda zmieni się we wtorek - meteorolodzy zapowiadają ochło­

dzenie. (mag)

Paryskie problemy słupszczan

Zaparkowanie samochodu w centrum Słupska graniczyło wczoraj z cudem. Na ulicach tworzyły się ogromne korki. W nocy z czwartku na piątek za­

mknięte dla ruchu drogowego zostało całe śródmieście. Tak ma być do niedzieli. Powodem są imprezy sportowe i kulturalne, które zlokalizowano w centrum miasta.

Wszystkie uliczki w śródmieściu, każdy parking i każdy skrawek wol­

nego miejsca był zastawiony przez zaparkowane auta. Do naszej re­

dakcji niemal bez przerwy dzwonili zdenerwowani Czytelnicy. Grażyna Tatara, współwłaścicielka apteki przy Starym Rynku, jest zbulwerso­

wana sytuacją: - Nikt nas nie uprze­

dził o zamknięciu dojazdu, a prze­

cież zamawiamy dostawy leków.

Podobnych głosów było więcej. -Dla­

czego nie ma żadnych oznakowań i dro­

gowskazów do najbliższego parkingu ? Dlaczego ich nie wyznaczono ? - dopy­

tywali się wczoraj nasi Czytelnicy.

Rzecznik prasowy prezydenta Słupska Marek Sosnowski pyta­

ny przez nas o utrudnienia i parkin­

gi stwierdził, że „w Paryżu też za­

myka się centrum miasta w czasie imprez", (her)

rabatu

Policja sprawdzi

Policja sprawdzi, czy na terenie słupskiego MZK bezprawnie spoży­

wano alkohol za przyzwoleniem władz spółki. Przypomnijmy, 24 sierpnia 2003 r. na terenie siedzi­

by MZK zorganizowano imprezę związaną z oddaniem do użytku nowej pętli autobusowej. W związ­

ku z tym J a n u a r y Senko, prezes MZK, wydał uchwałę, w której po­

zwolił na spożywanie alkoholu na

terenie spółki. Zdaniem Państwo­

wej Agencji Rozwiązywania Pro­

blemów Alkoholowych zrobił to nie­

zgodnie z prawem. Po naszej publi­

kacji postępowanie sprawdzające wszczęła policja. Przypomnijmy, że J. Senko odmówił komentarza do czasu postawienia mu zarzutów przez radnych, którzy także zajmą się tym tematem na czwartkowej sesji Rady Miejskiej, (kow)

Oficerowie nie nadzorowali

K R O T K O

• Odpust

grekokatolików

W sobotę i w niedzielę w Białym Borze odbędzie się odpust para­

fialny, na który wybiera się kilku­

set słupskich grekokatolików. Są to regionalne uroczystości dla wszystkich wiernych z terenu Po­

morza. Odpust wiąże się ze świę­

tem Narodzenia Matki Boskiej. - Odpustowi towarzyszy także so­

botni zjazd młodzieży grekokato- lickiej, a główne obchody wraz z liturgią trwać będą w niedzielę od godziny 6 do 13- powiedział nam ks. Bohdan Pipka, proboszcz słup­

skiej parafii grekokatolickiej. (her)

• Znalezione narkotyki

Woreczek foliowy z białą sprosz­

kowaną substancją znalazł na­

uczyciel na korytarzu jednej ze słupskich szkół ponadgimnazjal- nych. Najprawdopodobniej wypa­

dł on z kieszeni ucznia. Po zbada­

niu okazało się, że jest to kokaina.

Z kolei około godz. 22 na ul. Ko­

narskiego policjanci zatrzymali do kontroli 28-letniego Rafała W. Miał przy sobie lufkę wypełnioną su­

szem roślinnym oraz tabletkę exta- sy. (mag)

Wojskowa Prokuratura Rejo­

nowa w Gdyni przedstawiła za­

rzuty niedopełnienia obowiąz­

ków służbowych dwóm oficerom z Centrum Szkolenia Marynar­

ki Wojennej w Ustce w związku z wypadkiem wojskowego jachtu

„Rubin".

W sierpniu j a c h t osiadł na mieliźnie w okolicy Orzechowa pod Ustką. Po wydostaniu się

pięcioosobowej załogi na l ą d sternik - st. marynarz Dawid G., żołnierz służby zasadniczej w CSMW, powiesił się w lesie.

Śledztwo wykazało, że załoga jachtu była pod wpływem alko­

holu, a Dawid G. nie miał upraw­

nień do sterowania jednostką.

Oficerom zarzucono brak nadzo­

r u nad eksploatacją jachtu.

(ber)

Specjalistyczny Gabinet Protezowanla Słuchu

"COREKTON"

A P A R A T Y SŁUCHOWE ryfrowe. k!asyczn; R-Arxnca c.r:orych.

Wysoka jakosc najlepszych światowych producentów.

Słupsk, pl. Dąbrowskiego 6, codziennie w godz. 8.00-16.00

•fboik, ul. Okrzei 7/1, w każdy czwartek w godz. 12.00-15.00 Bytów, ul. Sikorskiego 30/8, w każdy wtorek w godz. 8.00-12.00.

Miastko, ul. Długa 13, w każdy wtorek w godz. 14.00-16.00.

UBEZPIECZENI-ZNIŻKA Informacja telefoniczna codziennie w godz. 8.00-16.00, tel. (0-59)840-24-35. % u

BEZPŁATNE BADANIE SŁUCHU. S l f i l '

technologie bezpieczeństwa

ATESTOWANE

ANTYWtAMANIOWE

UWAGA! GERDA Informuje: oryginalny produkt kupisz tylko u autoryzowanego dealera Bezpłatna Informacja odnośnie naszych dealerów O 800 888 999

Nasz dealer na Pomorzu Środkowym SŁUPSK, ul. Kilińskiego 50 tel. 840-20-04

I S Z C Z E G Ó Ł Y K OMK U IRf>I jf l

HQEHEHB

W SIEDZIBIE FIRMY

7 6 - 2 0 0 S Ł U P S K , u l . P o r t o w a 7 \ r N a j w i ę k s z y w P o l s c e producent t e ł . 8 4 1 1 0 2 5 , f a x 8 4 1 1 0 2 6 o k i e n P C V w s y s t e m i e T H Y S S E N

i I nrs dla klientów!

M o> %

:_jsi^o^c3jFg..c>

T O V O T A V A R I S Właściciel Firmy zapewnia na

JAKOŚĆ okien popartą certyfi

Przewidywana pula na wygrane I-go stopnia (szóstki) na losowanie w dniu 20.09.2003 r. może przekroczyć

S*9Q9bQ90 zfgtyih ;

Zapraszamy do kolektur, życzymy trafnych typowań [n

C A R T A X I t e k :

znak „x" stawiamy na polu

E-7 H-1

KUPON

_ L a 2 ±

1 3 20.09.2003 r. (sobota)

(2)

G Ł O S K O S Z A L I Ń S K I / G Ł O S S Ł U P S K I

ŚWIAT / KRAJ / REGION

SOBOTA - NIEDZIELA, 20-21.09.2003 r.

Ponad 1000 polityków z całego świata wzięło udział w piątkowych uroczy­

stościach ku czci zamordowanej minister spraw zagranicznych Szwecji Anny Lindh. Premier Szwecji (na zdjęciu) powiedział, że pamięć o niej po­

zostanie żywa jeszcze przez długi czas. Goran Persson przypomniał jej głę­

bokie poświęcenie i oddanie ideom równości i sprawiedliwości społecznej.

Jego słów słuchali m.in. liczni ministrowie spraw zagranicznych oraz prze­

wodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi. (cza)

Jak zagłosują Łotysze

TAK <zy NIE dla Unii?

Łotwa, najbardziej eurosceptyczny kraj z całej dziesiątki kandydatów do Unii Europejskiej, wypowie się dziś (w sobotę) w referendum „za" lub

„przeciwko" przystąpieniu do Wspól­

noty. Na dzień przed głosowaniem jego wynik był niepewny. Sondaże wykazały, że w dalszym ciągu istnie­

je bardzo duża grupa Łotyszy nie­

zdecydowanych, czy wstąpić do Unii.

Ostatni sondaż, przeprowadzony w dniach 4-7 września wykazał, że 55 z 87 procent wyrażających chęć uczestnictwa w referendum powie

„tak", 22 procent - „nie", a 22 pro­

cent jeszcze nie wie, jak zagłosuje.

- Dla Łotwy nadeszła godzina wyboru i konsolidacji jedności Bałtów. Jestem pewna, że Łotwa przyłączy się do sąsiadów i zagłosuje za wejściem do Unii - powiedziała zdecydowanie proeuropejska prezy­

dent Vaira Vike-Freiberga.

Analitycy łotewskiej sceny poli­

tycznej uważają, że estońskie „tak"

dla Unii może mieć wpływ na prze­

konanie łotewskich euroscepty­

ków, zaniepokojonych ewentualną izolacją kraju. Jednak ci sami ana­

litycy nie są w stanie przewidzieć, jaki będzie wynik referendum.

Łotwa ma wśród dawnych repu­

blik bałtyckich najbardziej napię­

te stosunki z Moskwą z uwagi na niezadowolenie swej rosyjskoję- zyczńej mniejszości, stanowiącej prawie jedną trzecią ludności kra­

ju. Poza tym około 22 procent ludzi mieszkających na Łotwie nie może uczestniczyć w referendum, gdyż nie posiada obywatelstwa łotew­

skiego.

Wśród eurosceptyków przeważa­

ją Łotysze w starszym wieku, oba­

wiający się, że po wejściu do Unii Europejskiej zagrożony zostanie ich język i kultura. Przeciwni Unii są także łotewscy rolnicy, obawia­

jący się, że nie sprostają konkuren­

cji zachodnich farmerów, (cza) 19.09.2003 r.

średni zmiana

- 0 , 0 3 3 1

AMERYKAŃSKI

średni zmiana

3 , 9 9 3 1 - 0 , 0 2 0 0

• a r r a ^

Losowanie z piątku 19.09 MULTILOTEK 7,11,17,18,21,22,24,31,32,35, 37,42,50,63,67,68,69,70,73, 77

TWÓJ SZCZĘŚLIWY NUMEREK Losowanie I: 6, 7, 36, 37 Losowanie II: 33 Wygrane z czwartku 18.09

TWÓJ SZCZĘŚLIWY NUMEREK I stopnia - brak, II - brak, III - 2.087,40 zł, IV - 90,60 zł, V - 5,80 zł. (ho)

19.09.2003 r.

VANIA

GIEŁDOWE

W I G 20.261,1 +0,30%

OBROTY 418,1 min zł

bez zmian I w dół

1 2

Ameryka wdzięczna Polsce

Przebywający w Warszawie szef Połączonego Komitetu Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA gen.

R i c h a r d Myers powiedział, że Polska jest niezmiernie cennym so­

jusznikiem. - Jesteśmy wdzięczni za polski wkład w operację w Ira­

ku - powiedział generał.

Po rozmowach w^ztabie General­

nym Richard Myers podziękował szefowi Sztabu Generalnego gen.

Czesławowi Piątasowi za wspa­

niałe zaplanowanie działań dowo­

dzonej przez Polskę wielonarodowej dywizji w Iraku. Dodał, że nie sły­

szał o żadnych problemach, a pol­

ska dywizja zadomawia się w Ira­

ku bardzo szybko. - Gdziekolwiek służą polscy żołnierze, zasługują na olbrzymi szacunek z naszej strony - mówił Myers, wspominając o udzia­

le Polaków w pokojowych misjach w Afganistanie i Kosowie.

Według gen. Myersa, wojskowe więzy polsko-amerykańskie są bar­

dzo mocne. - Jesteśmy zadowoleni z modernizacji polskich sił zbroj­

nych i będziemy wspierać ten pro­

ces - zapowiedział.

Trzech amerykańskich żołnierzy zginęło z zasadzce w pobliżu ro­

dzinnego miasta S a d d a m a Hu­

s a j n a , Tikritu. Żołnierze zostali ostrzelani, gdy przeprowadzali in­

spekcję rejonu, w którym miała być przechowywana broń. (cza)

Senat broni postanowień Traktatu Nicejskiego

Sugestie dla rządu

Senat przyjął uchwałę, w której popiera stanowisko rządu w sprawie Traktatu Konstytucyjnego UE. Se­

nacka uchwała zawiera cztery suge­

stie dla rządu dotyczące rozpoczy­

nającej się 4 października w Rzymie konferencji międzyrządowej w spra­

wie przyszłego Traktatu ustanawia­

jącego konstytucję dla Unii Europej­

skiej.

Senatorowie zwrócili się do rządu, by zabiegał o zachowanie postano­

wień Traktatu Nicejskiego regulu­

jących mechanizm podejmowania decyzji w Radzie UE większością kwalifikowaną, przyznanie wszyst­

kim państwom UE prawa do posia­

dania pełnoprawnego komisarza w

Komisji Europejskiej, zapisanie w preambule Traktatu odwołania do tradycji chrześcijańskiej oraz utrzy­

manie otwartego charakteru współ­

pracy w zakresie europejskiej poli­

tyki bezpieczeństwa i obrony.

Poza kwestia konstytucji europej­

skiej senatorowie zaproponowali wprowadzenie poprawek do nowe­

lizacji kilku ustaw, w tym o specjal­

nych strefach ekonomicznych, pra­

wie ochrony środowiska, Biurze Ochrony Rządu, służbie medycyny pracy oraz o zawodzie felczera.

Poseł Kazimierz Michał Ujaz­

d o w s k i (PiS) zarzucił J ó z e f o w i Oleksemu (SLD), przedstawicielo­

wi Sejmu w Konwencie Europej­

skim, że jego deklaracje o poparciu

dla zasad nicejskich są nieprawdzi­

wie w świetle podpisania przez nie­

go dokumentu, który - zdaniem PiS - daleko odchodzi od rozwiązań ni­

cejskich. Ujazdowski twierdzi, że mamy do czynienia z sytuacją, w której oficjalna informacja nie odpo­

wiada realnym czynom Oleksego. - Czynom, które są całkowicie sprzecz­

ne z zasadniczą linią polityki polskiej - dodał. Poseł poinformował, że ma dokument z początku 2003 roku pod­

pisany, obok polityków francuskich i niemieckich, także przez Oleksego, który jest - zdaniem posła PiS - dalej idącym odstępstwem od zasad nicejskich niż zapisy projektu Trak­

tatu Konstytucyjnego UE. Józef Oleksy uznał to za prowokację, (cza)

Kodeks dzieli lekarzy

Kontrowersyjny projekt nowego Kodeksu Etyki Lekarskiej jest przedmiotem Nadzwyczajnego VII Krajowego Zjazdu Lekarzy w Tbruniu. Tymczasem 39 wybitnych postaci środowiska medycznego pod­

pisało się pod apelem do delegatów na toruński zjazd o nieuchwalanie nowelizacji. Ich zdaniem, propono-

wane zapisy podzielą środowisko i ograniczą leka­

rzom możliwość stosowania pewnych metod, a pa­

cjentom korzystania z nich. Kontrowersje budzą zwłaszcza te punkty kodeksu, które dotyczą sztucz­

nego zapłodnienia, badań prenatalnych i genetyki.

Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Ra­

dziwiłł powiedział, że emocje podgrzewają media, które przypuściły bezprzykładny atak na samorząd lekarski, (cza)

Chmury Jakubowską nad

Szef sejmowej komisji śledczej Tomasz Nałęcz poinformował, że prawdopodobnie przed komisją będzie zeznawał J a k u b S u f i n - przełożony byłej dziennikarki Pol­

skiej Agencji Prasowej. Podkreślił jednak, że decyzja w tej sprawie zależy od całej komisji śledczej.

W „Gazecie Wyborczej" ukazał się artykuł zawierający relację Su- fina o wydarzeniach z 27 marca

&QQ2 roku. W tym dniu A n n a Woj­

ciechowska, wówczas dziennikar­

ka Polskiej Agencji Prasowej, prze­

prowadziła słynną już rozmowę z A l e k s a n d r ą J a k u b o w s k ą , ów­

czesną wiceminister kultury, a Sufin miał dyżur w redakcji PAP.

Sufin potwierdza fakt przeprowa­

dzenia tej rozmowy, która dotyczy­

ła projektu nowelizacji ustawy o ra­

diofonii i telewizji, (cza)

Krócej w wojsku

Sejm przyjął nowelizację usta­

wy o powszechnym obowiązku obrony RP. Nowela zakłada skró­

cenie czasu zasadniczej służby wojskowej z 12 do 9 miesięcy i możliwość szkolenia poboro­

wych.

Skracanie będzie sukcesywne:

w 2004 roku - do 11 miesięcy, w 2005 -do 10 miesięcy i w 2006 roku - 9 miesięcy. Nowelizacja zakłada też rozszerzenie katalo­

gu osób mogących odbywać służbę okresową o żołnierzy re­

zerwy, których można będzie powoływać do okresowej służby wojskowej w przypadkach uza­

sadnionych potrzebami obrony państwa, a także żołnierzy odby­

wających zasadniczą służbę woj­

skową, przeszkolenie wojskowe, ćwiczenia lub nadterminową służbę wojskową. Nowela regu­

luje także kwestie orzekania o zdolności do czynnej służby woj­

skowej poprzez m.in. możliwość zawierania przez wojsko umów z lekarzami prowadzącymi gabi­

nety prywatne oraz zatrudniony­

mi poza zakładami opieki zdro­

wotnej, chodzi głównie o psycho­

logów. (cza)

Wagon w kolorze przyjaźni

80 litrów farby w kolorach: żół­

tym, czerwonym, zielonym, białym i niebieskim zużyli do malowania

„wagonu przyjaźni" uczestnicy IV edycji kołobrzeskich Dni Tbleran- cji. W wielkim malowaniu brała udział młodzież z Rosji, Ukrainy,

Polski, Niemiec i Izraela. Przez najbliższe dni kolorowy pociąg bę­

dzie można zobaczyć na trasie Ko­

łobrzeg - Białogard - Koszalin.

Później będzie jeździł po całej Pol­

sce. (abu)

Fot. Karol Skiba

Jest lepiej

W swoim najnowszym raporcie Główny Urząd Statystyczny podał, że Produkt Krajowy Brutto wzrósł w drugim kwartale 2003 roku o 3,8 punktu proc. w stosunku do tego samego okresu roku ubiegłego. W całym pierwszym półroczu PKB wzrósł o 3,0 proc. Według statysty­

ków z GUS-u naszą gospodarkę charakteryzuje nadal niska infla­

cja, dobry poziom produkcji prze­

mysłowej oraz malejące bezrobocie.

Mamy bardzo dobre wyniki ekspor­

tu. Co ciekawe - więcej wysyłamy nawet do tych krajów Unii Euro- pejskiis^.które walczą z recesją go- , spodarczą. Rząd zakłada, że tego­

roczny wzrost utrzymamy i wroku J

następnym. W 2004 roku PKB ma wzrosnąć do 5 procent. Ale zda­

niem ekonomistów, żeby tak się stało potrzeba nie tylko utrzyma­

nia pozytywnych wyników w gospo­

darce, ale i radykalnego programu oszczędności w wydatkach publicz­

nych. (cza)

Isabel zabija

Co najmniej 16 osób zabił hura­

gan Isabel, który przechodzi nad USA. Prawie 2,5 miliona ludzi w trzech stanach: Północnej Karoli­

nie, Wirginii i Maryland zostało po­

zbawionych prądu. Wiejący z pręd­

kością 160 kilometrów na godzinę wiatr łamał drzewa, zrywał dachy domów i linie energetyczne.

We wschodnich stanach USA obo­

wiązują nadzwyczajne środki

ostrożności. Nie jeżdżą pociągi, władze lotnicze odwołały starty ponad dwóch tysięcy lotów. Choć centrum Isabel przechodzi 100 ki­

lometrów od Waszyngtonu, stolica Stanów ^jednoczonych jest spara­

liżowana. Nie działa metro i komu­

nikacja miejska. W piątek, podob­

nie j a k poprzedniego dnia, za­

mknięte były wszystkie szkoły, biu­

ra i urzędy, (cza)

Na zdjęciu: mieszkaniec Kity Hawk w Północnej Karolinie, MlkeAskewzakła­

da kamizelki ratunkowe swoim pudlom Tino i Romeo. Askew chce, by podczas nadciągającego tajfunu Isabel, psy były bezpieczne w pobliżu morza. (PAP)

AMTLE dystrybutor artykułów higie­

nicznych zatrudni przedstawiciela handlowego. Podanie, CV ze zdję­

ciem: 75-124 Koszalin, Mieszka I 5a.

ARTYSTKI 0600-742-569.

AUDI 80 1,8 (1990) gaz, dodatki, 12.300. 312-04-47.

BONET, waga, chłodziarka. (094) 34-11-248.

CZARUJĄCA 0507-409-422.

DAF-400 bliźniacza tylna oś tur- bodiesel 2,51 (1992) - na części 0-504-703-594.

DOWIOZĘ ziemię do podniesienia terenu do Łaz 0-602-466-868.

DZIAŁKI budowlane sprzedam, 0694-252-617.

FORD sierra gaz (1993). 9.000 zł.

0-503-003-019.

H I S Z P A Ń S K I K o ł o b r z e g 505-22-00-1 6.

KUPIĘ bogatą ramę do obrazu, sta- ry zegar, 0603-464-314.

N I E M I E C K I - k o r e p e t y c j e 0605-097-975.

NISSAN sunny, 1.4, 1993. (094) 345-20-27.

OPEL astra (1998) zamienię na peu­

geota lub sprzedam. 0604-071 -318.

OPEL corsa, 2003, gaz, homologa- cja (ciężarowy). 0692-851-536.

PEUGEOT405 combi diesel (1992).

312-74-69.

SEAT cordoba 1,4 (1998) pilniel Drawsko Pom. 0600-07-80-41.

S E I C E N T O 2 0 0 0 , 1 . 1 . 6 0 6 - 7 4 - 2 2 - 3 9 . SPRZEDAM rożen 696-711-730.

ZAGĘSZCZARKA płytowa „Wacker"

150 kg, diesel 0-504-703-594.

Redaktor naczelny - Mirosław Marek Kromer I zastępca redaktora naczelnego - Przemysław Stefanowski zastępca redaktora naczelnego - Przemysław Lipski S e k r e t a r z e redakcji: K r y s t y n a J u s z k i e w i c z , P r z e m y s ł a w Niechciał, J e r z y S z y c h

Dyrektor naczelny wydawnictwa - Waldemar Ćwlęka W y d a w c a : D z i e n n i k a r s k a O f i c y n a W y d a w n i c z a , , R o n d o "

sp. z o.o., ul. Sportowa 14, 75-503 Koszalin, tel. 340-72-16, fax 343-55-93, e-mail: gloskosz @rondo.com.pl Skład i łamanie D O W „ R o n d o "

Druk: Drukarnia „ R o n d o " w Koszalinie, ul. Słowiańska 3a, tel./fax 340-35-98

„ G Ł O S K O S Z A L I Ń S K I "

75-503 Koszalin, ul. Sportowa 14, centrala, tel. 340-72-16, fax 343-55-93 j S e ł k Internet e-mall gloskosz@rondo.com.pl

BIURO OGŁOSZEŃ:75-503 Koszalin, ul. Sportowa 14, telJtax 340-73-44.

Internet B O. e-mall pankowskl@rondo.com.pl, www.gloskoszallnskl.com.pl Oddziały redakcji i Biura Ogłoszeń:

w Drawsku Pomorskim: ul. Zamkowa 18, tel. 36-332-62; Biuro Ogłoszeń: pl. Kon­

stytucji 1, tel. 36-342-04; w Białogardzie: ul. 1 Mąja 15, tel. (312) 66-65; w Koło­

brzegu: ul. Katedralna 12 (hotel Centrum, pok. 111), tel. 35-450-80, 35-271-49;

w Szczecinku: pl. Wolności 6 (I piętro, p. 10), tel./fax 37-423-89

„ G Ł O S S Ł U P S K I "

76-200 Słupsk, ul. Filmowa 2, tel. 842-71-12, 842-54-18, 842-88-07,1ax 842-98-57 glosslup@blcom.slupsk.pl, www.glosslupskl.com.pl

BIURO OGŁOSZEŃ: 76-200 Słupsk, ul. Filmowa 2, tel./fax 842-98-57 Oddziały redakcji i Biura Ogłoszeń:

w Człuchowie: uL Królewska lb, tel. 83-42-668; w Miastku: ul. Dworcowa 29, teL 857-52-82.

P o t r ą c i ł a p i e s z e g o Późnym wieczorem w czwartek w Sławnie przy ul. Armii Krajowej doszło do wypadku. Jadąca oplem kadettem potrąciła mężczyznę przechodzącego przejściem dla pie­

szych. 57-letni poszkodowany tra­

fił do szpitala, (mas) P a l i w o n a s z o s i e Na ulicy Krakusa i Wandy w Kosza­

linie zderzyły się wczoraj audi i fiat 126p. Kierujący i pasażerowie wyszli z wypadku bez szwanku. Natomiast ze zbiornika jednego z pojazdów na­

stąpił wyciek paliwa. Jego neutrali­

zacją zajęła się koszalińska Państwo­

wa Straż Pożarna, (mdm) R o w e r z y s t a p o d k o ł a m i Wczoraj tuż przed godz. 11 w

Świdwinie, jadący ul. Połczyńską rowerzysta, nagle zjechał prosto pod koła wyprzedającego go re­

naulta. Piotr F. z niewielkimi po­

tłuczeniami został przewieziony do szpitala w Połczynie.

K r a d z i e ż z b i o r n i k a W nocy z czwartku na piątek w Pęczerzynie (gmina Brzeżno) nie­

znany sprawca ukradł z zaparko­

wanego na prywatnej posesji volks- wagena transportera zbiornik pa­

liwa. Jego wartość to 600 złotych.

Z p a r k i n g u W Świdwinie nieznani sprawcy ukradli pozostawionego na parkin­

gu niestrzeżonym forda transita.

Wartość samochodu to 14 tys. zło­

tych. (ing)

(3)

SOBOTA - NIEDZIELA, 20-21.09.2003 r.

GORĄCA SPRAWA

G Ł O S KOSZALIŃSKI/GŁOS SŁUPSKI

oznacza dla Słupska przejęcie takiej budowy...

I j a * B e - • . .

n i a m m m j 3 3 3 m l s a a

h ;g

«3 «3

.

W BIIJJI iinil iiś iii iii " = ' » « « « * « s r a

przedsięwzięć

Prezydent Maciej Kobyliński chce dokończyć budowę szpl- I tala w Słupsku, która trwa od 1986 roku I - mimo wsparcia bu­

dżetu centralnego - jej końca nie widać. Ciężary budowy miało­

by przejąć na siebie miasto. Pomysł odważny, ale ryzykowny po- I dzielił opinię publiczną. Czy Słupsk jest w stanie go zrealizować?

Słupski Szpital w Budowie, potęż­

ne gmaszysko na skraju miasta, wciąż przypomina swoim wyglądem czasy, kiedy rozpoczynano budowę.

Był rok 1986. Tysiąc łóżek, które miało się w nim znąjdować, przera­

stało potrzeby miasta i okolic. Jed­

nak szpital miał też być zapleczem szpitalnym dla elektrowni atomo­

wych planowanych wówczas na pol­

skim wybrzeżu.

Ta budowa trwa już 17 lat. Ma za sobą liczne i długie przestoje, brak pieniędzy, ale przede wszystkim - niezliczone ilości narad i rozmów, z których, niestety, nic zazwyczaj nie wynikało. A pieniędzy na budowę szpitala z roku na rok jest mniej.

* * *

- Nowy szpital jest niezbędny - mówi dr J a n u s z Kordasz, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Budowy Szpitala w Słupsku. - Obecny słup­

ski szpital mieści się w kilku oddalo­

nych od siebie miejscach, co bardzo podraża koszty jego funkcjonowania.

Jednak najgorsze jest to, że budynki szpitalne są stare. One niemalże się sypią. W takich warunkach nie da się pracować.

Niedogodności słupskiego szpitala dostrzegają wszyscy, ^ s t a r c z y choć­

by porozmawiać z pacjentkami od­

działu położniczego, które w zimie dostają chłodne posiłki, bo... trzeba je wieźć ze Słupska do Ustki, gdzie tra- fiąją słupszczanki. Wciąż trzeba szu­

kać prywatnych sponsorów, którzy wykładaliby pieniądze na sypiące się szpitalne mury. Jest źle. Tb oczywiste.

- Na pewno nowy szpital byłby lep­

szy niż ten, w którym pracujemy. Tb nie ulega wątpliwości - przyznąje dr A n d r z e j Filipczak z Oddziału Qi- nekologiczno-Położniczego.

Z powyższych względów M. Koby­

liński ma całkowite poparcie w śro­

dowisku lekarskim. -Każda inicja­

tywa zmierzająca do szybszego za­

kończenia tej budowy jest cenna i ważna. Dlatego będę ją popierać.

Wierzą w zapewnienia prezydenta - mówi B e r n a d e t t a Lewicka, za­

stępca dyrektora ds. lecznictwa słup­

skiego szpitala.

J. Kordasz podkreśla, że choć szpi­

tal w Słupsku zaczęto budować w 1986 roku, to dzięki zmianie projek­

tu w 1999 r. będzie nowoczesną pla­

cówką. - Same tylko koszty funkcjo­

nowania będą o 30 procent mniejsze niż teraz - podkreśla.

Pierwsze kroki już poczyniono. W styczniu 2003 r. na sesji Rady Mia­

sta podjęto uchwałę o przejęciu Re­

jonowego Zarządu Inwestycji (który miałby prowadzić budowę) z r ą k Marszałka Województwa Pomor­

skiego oraz drugą uchwałę - o zabez­

pieczeniu w przyszłym budżecie mia­

sta pięciu milionów złotych na szpi­

tal. Obie uchwały nazwano „około- szpitalnymi". Jednak niektórzy słup­

scy radni, zarówno opozycyjni, jak i popierąjący obecne władze miasta, mąją wiele wątpliwości. Chodzi oczy­

wiście o pieniądze. - Jestem za wy-

budowaniem szpitala, ale tylko ze środków centralnych - uważa Zbi­

g n i e w Wiczkowski, radny Słup­

skiego Forum Prawa i Sprawiedli­

wości. - Budżetu miasta na to nie stać.

Czy prezydentowi Kobylińskiemu uda się „wyszarpnąć" z budżetu cen­

tralnego grube miliony na dokończe­

nie inwestycji? - Osobiście w to nie wierzą. Niestety w naszym kraju jest tak, że decydenci się zmieniają i na­

wet jeśli ta władza trochę da, to na­

stępna odbierze. Postępowanie pana prezydenta jest bardzo ryzykowne.

On kładzie na szali cały swój auto­

rytet - mówi Z. Wiczkowski.

- 7H jestem „za", ale nie z budże­

tu Słupska - przytakuje koledze Kazimierz Czyż, radny „Naszego Słupska", z zawodu lekarz, który równocześnie dostrzega plusy prze­

jęcia budowy. - Wszystko będziemy mieli pod kontrolą. Skończy się sytu­

acja, kiedy przetarg będzie wygrywa­

ła firma z Gdańska, która następnie zleca roboty firmom ze Słupska za mniejsze pieniądze.

- Nie ulega wątpliwości, że szpital buduje się tyle lat, bo nie ma woli, żeby go skończyć. Pieniądze z budże­

tu centralnego zamiast do Słupska trafiały do mniejszych miejscowości niż Słupsk - do Chojnic i Kościerzy­

ny. Tkraz mamy szanse poprowadzić budowę taniej - przekonuje oponen­

tów prezes stowarzyszenia na rzecz budowy J. Kordasz.

Radni Sejmiku Wojewódzkiego wyrazili już wolę przekazania budo­

wy szpitala. Do jej przejęcia przez miasto trochę jeszcze brakuje. W Słupsku musi powstać jednostka, podlegająca Urzędowi Miejskiemu, która by prowadziła budowę. Na jej stworzenie muszą się zgodzić radni.

Prezydent Słupska musi też podpi­

sać umowę o przejęciu budowy z Zarządem Sejmiku Wojewódzkiego.

Jest też małe „ale" - zarząd sej­

miku stwierdził, że po przejęciu bu­

dowy Słupsk musi też później prze­

jąć szpital pod swoje skrzydła i go utrzymać. Na sesji sejmiku prezy­

dent Kobyliński nie był w stanie od­

powiedzieć, czy miasto jest do tego przygotowane.

MICHAŁ KOWALSKI Fot. Krzysztof Tbmasik

1986 r. - rozpoczęcie budowy

1994 r. - wpisany na listę inwestycji centralnych

1999 r. - przekazany do realizacji Samorządowi Województwa Pomorskiego P r o g r a m m e d y c z n y (1999 r.): 626 łóżek w 11 oddziałach, stacja dia­

liz - 12 stanowisk.

Wartość b u d o w y w e d ł u g kosztorysu: 486 min zł.

P i e n i ą d z e w y d a n e w latach 1986-2002: 90 min zł.

D o zakończenia inwestycji: 373 min zł, w tym 180 min zł - zakoń­

czenie robót budowlano-montażowych w obiektach szpitalnych.

Stopień z a a w a n s o w a n i a inwestycji: 22 procent.

Wykonano: 2 hotele pielęgniarskie, pralnię, spalarnię odpadów me­

dycznych, kuchnię, kotłownię.

Plany: przygotowanie centralnej sterylizatomi, Głównej Izby Przyjęć, Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, co pozwoli na przekazanie budyn­

k u łóżkowego do użytkowania.

P r z e w i d y w a n e zakończenie: ? ? ?

Kompułer Szkolny + biurko

Cena: g tfft z j

Historia budowy szpitala w Koszalinie jest jeszcze starsza. Przypomnijmy...

I wpłata

mm

JO rat po

mm

^ m w r s rn a f l W

\ W * * *4*4 0 ^ ( 5 ^ ^ ^

i*r;&«

wwwj*ikv*rwlifl fflwik r : W -'n@m/kr owwfiff Dział obsługi klienta: (09H) W 66999 Pogotowie informatyczne: (0691) H66 999

SALON KOMPUTEROWY /Aikro-Serwis

Koszalin ul. Okrzei 3

Koncepcja budowy nowego szpitala w Koszalinie zrodziła się na przełomie lat 60.1 70. To miał być gigant: 1200 łóżek mieszczą­

cych się w dwóch blokach szpital­

nych. Prace ruszyły w 1983 roku.

Dziś przy ul. Leśnej w Koszalinie straszy niewykończony obiekt.

Od kilku lat Interesują się nim Niemcy, a ściślej - Interesuje Ich teren budowy, ponieważ zanosi się na to, że stare budynki zosta­

ną wyburzone, a w Ich miejscu stanie nowy szpital.

W latach 80. w rozruch inwesty­

cji zaangażowano fundusze z bu­

dżetu byłego województwa kosza­

lińskiego oraz pieniądze pochodzą­

ce ze zbiórki społecznej.

W 1991 roku roboty przerwano.

Dopiero dwa lata później ktoś wpadł na pomysł, aby budowę za­

bezpieczyć przed niszczeniem. W 1993 nieżyjąca już doktor Romana Smaczyńska wnioskowała do Mini­

sterstwa Zdrowia o umieszczenie szpitala w planie inwestycji cen­

tralnych finansowanych z budżetu państwa. Udało się, ale pieniądze w szczątkowej zaledwie ilości tra­

fiały na koszalińskie konto.

Na przełomie 1996 i 1997 roku zrodziła się nowa koncepcja. Tym razem przewidywano sale na 600 łóżek. Gdy minister zdrowia za­

twierdził dokumentację technicz­

no-ekonomiczną, a następnie kosz­

torys, wydawało się, że budowa ruszy z miejsca. Wtedy dyrektor szpitala (wówczas Mirosław Mi- kietyński) wnioskował do wojewo­

dy zachodniopomorskiego o przy­

znanie na 2000 rok 20 milionów złotych na realizację inwestycji.

Dostał... trzy miliony. "

Wiosną 2001 roku budową szpi­

tala w Koszalinie zainteresowali się Niemcy, a dokładniej Rhon Kli- nikum AG. Rok później na miejsce dla nowego szpitala inwestorzy wskazali obiekty przy ul. Leśnej.

Przy udziale miasta oraz samorzą­

du wojewódzkiego chcieli stawiać obiekt na 500-600 łóżek. Rhon Kli- nikum AG miało być większościo­

wym udziałowcem, a po zakończe­

niu budowy - zarządcą szpitala.

Jednak po tym, j a k były minister zdrowia Mariusz Łapiński ogło­

sił reformę, Niemcy wycofali się.

W lipcu tego roku Rhon Klini- kum AG wróciło do rozmów, licząc na przychylność w naszym kraju w sprawie prywatyzacji szpitali. Ze wstępnych ustaleń między firmą a władzami województwa wynika, że placówka, której koszt szacuje się na 100 min euro, powstanie w miejscu niedokończonej inwestycji przy ul. Leśnej (ta zostanie wybu­

rzona). Oczywiście, o ile Niemcy znowu się nie wycofają...

MARZENA SUTRYK

• Rozmowa z prezydentem Słupska MACIEJEM KOBYLIŃSKIM - P a n i e prezydencie, czy j e s t p a n pe­

wien, ż e miasto powinno przejąć budo- n 6 j ^

w ę szpitala? * i

- Tak. 1

- Czy Urząd Miejski w Słupsku m a l u b też prowadzi analizy możliwości pozy­

skiwania pieniędzy n a dokończenie bu­

d o w y ?

- Cały czas prowadzimy tego typu anali­

zy. Będziemy się starać pozyskiwać pie­

niądze z kilku źródeł. Przede wszyst­

kim roboty będą tańsze o jedną trze­

cią. Nie będzie pośredników, któ­

rzy tak j a k teraz wygrywają prze­

targi, a potem za 70 procent war- c*

tości przetargu zlecają roboty in- „ nym firmom. U nas wygra na pew- jfegg no firma ze Słupska, bo będzie ta- nia. Przynajmniej mam taką nadzieję.

- A t e źródła?

- Kontrakt wojewódzki, środki centralne, akcesyjne i przedakce­

syjne. Jest jeszcze jedna możliwość, którą rozpatrujemy, czyli pozy­

skiwanie pieniędzy dzięki bardzo dogodnym kredytom spoza Polski, a może nawet spoza Unii Europejskiej.

- Z danych Urzędu Marszałkowskiego wynika, ż e d o zakoń­

czenia b u d o w y potrzeba jeszcze 370 min zł.

- Oni podają tę sumę z wyposażeniem. My już mamy część wypo­

sażenia.

- Same roboty budowlane s ą obliczone n a 180 min zł. Czy dzięki źródłom finansowania budowy, j a k i e p a n wymienił, j e s t możliwe j e j zakończenie w c i ą g u czterech lat, t a k j a k t o p a n ostatnio zapowiedział?

- Tak.

- A jeżeli s i ę n i e u d a ?

- No to się nie uda. Nie może być gorzej niż jest.

- Dziękuję z a rozmowę.

Przejmować!

Czy Słupsk powinien przejąć budowę szpitala? Zapytaliśmy o to słupszczan.

- No pewnie. Tkraz to strach iść do tego naszego szpitala. Przecież tam nawet warunków nie ma.

Mam sąsiada, którego napadnięto i trafił do szpi­

tala w Słupsku, i leży teraz wśród brudu, smrodu i popękanych ścian - mówi J o l a n t a Lichwała, ogrodnik.

- Thk, bo koszula jest bliż­

sza ciału. Jeśli będziemy mie­

li tę budowę u siebie i dla sie­

bie, to szybciej znajdziemy na to pieniądze. Bardziej się zmobilizujemy. A teraz jest tak, że na górze są ja­

kieś pieniądze i wszystko gdzieś tam się rozchodzi - stwierdza Grażyna Brandt, prywatny przedsię­

biorca.

- Thk, bo nie będzie pośred­

ników, którzy będą nam za­

bierać pieniądze. Nie wiem, czy Słupsk będzie w sta­

nie wyciągnąć więcej z budżetu centralnego, ale będzie mógł chyba nimi lepiej dysponować, o przy­

najmniej kontrola nad wyda­

waniem tych pieniędzy bę­

dzie lepsza - uważa J e r z y Mrozowicz, bezrobotny.

- Jestem za tym, abyśmy stali się gospodarzem tej bu­

dowy i żebyśmy to skończyli jak należy. Pieniądze trzeba znaleźć w budżecie i zmobilizować posłów na­

szego regionu, by dobrze o to zadbali - uważa Ka­

z i m i e r z Kapiszka, inżynier emeryt.

Fot. A r t u r Stencel

Prezydent

Miasta Koszalina

zgodnie z art. 18 ust. 2 pkt 12 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 1999 r. Nr 15 poz.139 z późn. zm.) oraz art. 85 ust. 2 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717)

podaje do publicznej wiadomości

że dnia 26 września 2003 r. o godz. 10:00 w sali konferencyjnej nr 300 Urzędu Miejskiego w Koszalinie, Rynek Staromiejski 6-7, odbędzie się sesja Rady Miejskiej, której przedmiotem będzie uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego

Strefy Zorganizowanej Działalności Inwestycyjnej w Koszalinie, obejmującej obszar, którego granice wyznaczają:od strony północnej ulica Morska, od strony wschodniej ulica Bojowników o Wolność I Demokrację, od strony południowej i zachodniej linia kolejowa w kierunku Kołobrzegu I ściana lasu "Mśclce".

GA-4332

Ó W * *

fili ,88 2,48

I'ni

2.90

Woda mineralna

TORG

Oferta ograniczona ilościowo Oferta ograniczona ilościowo

Ser żółty

Gouda czerwona ' X O R G r Oferta ograniczona ilościowo

Slódmif niebo*ZI

TORG

Oferta ograniczona ilościowo

Szampon Schauma 250 ml T H H f » * W M U

Oferta ograniczona ilościowo

TORG i

Oferta ograniczona ilościowo

(4)

GŁOS KOSZALIŃSKI/GŁOS SŁUPSKI

DRAMAT SPRZED LAT

Idę

sióstr

Ta tragedia zwolna obrasta legendą. Ludzie dopisują Jej nowe wątki, tworzą fakty, których wiarygodności nikt Już nie sprawdzi. Cl, co pamiętają ciała 24 topielców ułożo­

nych 18 lipca 1948 r. rząd­

kiem na brzegu Jeziora Gardno, do dziś przeżywa­

ją ten widok w koszmar­

nych snach. Za kilka tygodni szkoła podstawo­

wa w Gardnie Wielkiej przyjmie imiona dwóch patronów: Joanny Skwar- czyńsklej - łódzkiej harcer­

ki I jej drużyny „Małej piętnastki".

Kilka uczestniczek tragedii, któ­

re ocaliły życie, obiecało przyjechać z Łodzi na tę uroczystość. Małgo­

r z a t a Ziółkowska, dyrektorka szkoły, bezskutecznie przeszukiwa­

ła słupskie archiwum. Dziwnym zrządzeniem losu akurat z tego roku nie ocalały ani akta sądowe, ani dokumenty, ani numery gaze­

ty, „Kuriera Słupskiego", relacjo­

nujące tragiczne wydarzenia. Ich obraz trzeba dziś zbudować ze strzępów wspomnień.

Symboliczna mogiła przed kościołem. Tak wyglądała druhna Joasia przed tragiczną śmiercią

i ona miała za sobą tajemnicę wody i tajemnicę śmierci...

Chciały zobaczyć morze

Maria Stysko ze Słupska sąsia­

dowała z łódzkimi harcerkami w lipcu 1948 r.: - One koniecznie

Szarlotta Judaschke wspomina wygfąd ułożonych na brzegu topielców ) niewyobrażalny horror

Ognisko

Prof. Stefania Skwarczyńska, polski historyk literatury i matka Joanny, pisze w swoich wspomnie­

niach o okolicznościach zorganizo­

wania obozu w Gardnie. Joanna chciała jechać na obóz w ukochane góry, ale włączyła się w organiza­

cję obozu na Ziemiach Odzyska­

nych. Kiedy zapytała matkę, j a k ma postąpić, gdzie pojechać, prof.

Skwarczyńska stwierdziła: - Czyń tak, jak ci nakazuje harcerski obo­

wiązek! Janusia, jak j ą nazywano, pojechała więc do Gardna, przewo­

dząc drużynie „Małej piętnastki".

- Zajęła się przygotowywaniem prowiantu, topiła tłuszcz - wszyst­

ko to pakowała, zabiegała o prze­

wóz i sprzęt - wspominała prof.

Skwarczyńska. - Na obozach żyła hasłem „wszystko dla drugich, nic dla siebieW Gardnie była oboźną, pełniła funkcję przybocznej i zastę- powej. Dla miejscowej ludności w przeddzień tragedii urządziły ogni­

sko pt. „ Wędrówka po Polsce". Pro­

gram był tak świetnie ułożony, że ludność wsi orzekła, że to przyje­

chały artystki, nie harcerki. Najsil­

niejszym akcentem ogniska była końcowa inscenizacja: Wanda, cór­

ka Kraka. Wandą była Joanna.

Grała podobno z bezdennym tragi­

zmem. Niezapomniany pozostaje jej gest, z jakim pochyliła się ku falom Wisły i słowa:„idę do ciebie, siostro moja, wodo, idę do ciebie, moja wieczności". W niecałą dobę później

chciały pojechać do Rowów, nad morze - wspomina.- Przyszły do nas i prosiły męża, żeby załatwił przewóz końmi. Ale na to trzeba było poczekać kilka dni, a one nie chciały czekać. Wpadły na pomysł popłynięcia do Rowów przez jezio­

ro i szukały przewoźników.

Na dwie wynąjęte łodzie wsiadło w niedzielę 18 lipca 1948 r. trzy­

dzieści siedem dziewczynek z obo­

zu harcerskiego. Joasia Skwar­

czyńska należała do najmłodszych - miała 13 lat. Grupie towarzyszy­

ło 5 osób dorosłych.

- Mieszkający we wsi Niemiec, mistrz rybacki Noffke, kiedy go póź­

niej zapytano o opinię, powiedział, że te łodzie mogły udźwignąć naj­

wyżej 20 osób, a ich tam było dwa razy tyle - opowiada K a z i m i e r a Waszkiewicz.

Przyjęto topielców

Wspomnienia mieszkańców do­

tyczące katastrofy są tak sprzecz­

ne, że trudno z nich zbudować jed­

ną całość. Dzięki pomocy bibliote­

karek ze szczecińskiej Książnicy Pomorskiej udało się odszukać re­

lację zamieszczoną w ówczesnym

„Kurierze Szczecińskim". Warto ją poznać. Wymowny j e s t już tytuł

„Pyany motorniczy winien śmier­

ci 23 harcerek na jeziorze Gard­

no". Wieś nosiła wówczas nazwę Ustronie. Korespondent gazety pisał:

„Z dotychczasowych ustaleń wy­

nika, że w motorówce znajdowało

się 40 harcerek oraz kierowniczka ich Eugenia Leszewska, nauczyciel­

ka szkoły powszechnej, motorniczy, jego żona oraz dziecko nauczyciel­

ki - 8-letnia Elżbieta. Kiedy moto­

rówka znalazła się ok. 2 km od brzegu, nastąpiło zderzenie z inną łodzią. Jak wykazało dochodzenie, motorniczy Markiewicz był pod­

chmielony. Zaczął manipulować przy motorze, co wywołało takie zainteresowanie harcerek, że skupi­

ły się przy lewej burcie. Motorówka przechyliła się. Obie łodzie przewró­

ciły się. Zdołano uratować i 7 osób, w tym pijanego motorowego. W wodach jeziora poniosły śmierć 23 harcerki, kierowniczka Leszewska, jej córka oraz żona motorniczego.

Razem 26 osób. Harcerki przebywa­

ły na obozie wypoczynkowym w miejscowości Ustronie, położonym niedaleko jeziora Gardno."

W i t o l d W a s z k i e w i c z był jed­

nym z pierwszych rybaków, którzy wypłynęli ratować tonące dziew­

czynki: - Najpierw usłyszałem śpiew dziewczynek, chyba jakąś re­

ligijną pieśń, a za chwilę zobaczy­

łem, że łódź tonie..., a one krzyczą.

Zostawiłem na brzegu buty i wsko­

czyłem do łodzi, razem z drugim ry­

bakiem, który tam się znalazł. One się już topiły. Jako pierwszą wzię­

liśmy taką, co była uczepiona deski.

Potem wyłowiliśmy jeszcze trzy, co pływały w wodzie. Już były bez pamięci, nieprzytomne. Żeby kto umiał je reanimować od razu, może by jeszcze się dało je uratować...

Potem rybaków było wielu. Rzuca­

li wszystko i lecieli te dzieciaki ra­

tować.

Jezioro Gardno jest zdradliwe, muliste, z niebezpiecznymi prąda­

mi, a harcerki nie umiały pływać...

- Mąż mój opowiadał, że te, co były żywe, wpadły w jakiś szok i z powrotem do wody się wyrywały - przypomina sobie Szarlotta Ju- daschke. - Tb było straszne piekło!

Th, co nie były żywe, układano na brzegu, a potem w sali do tańca.

Widok potworny, tyle martwych dzieci...

W słupskim archiwum udało się odnaleźć dokument stwierdzający fakty - sprawozdanie z działalno­

ści słupskiego cmentarza za rok 1948. Czytamy w nim :„W dn.

18. VII przyjęto do kostnicy 24 to­

pielców (harcerki) z m. Gardno, a w dniu 20. VII przeprowadzono eks- portację do m. Łódź."

Sprawca uciekł

Piotr Szyliński ze Szczecina po­

stanowił przeprowadzić prywatne śledztwo w sprawie śmierci harce­

rek. Szukał odpowiedzi na pytanie, co stało się ze sprawcami katastro­

fy. Nie wierzył że była jakaś spra­

wa sądowa. Świadkowie twierdzą, że była:

- Markiewicz jak tylko oprzytom­

niał, uciekł z milicyjnego konwoju do Słupska, milicja go nie złapała - opowiada Kazimiera Waszkie­

wicz. - Po kilku latach był już w USA, gdzie ściągnął rodzinę. Mo­

torniczy Rudnicki miał proces i sie­

dział pięć lat w więzieniu. Potrak­

towano go łagodnie, bo pomagał ratować dziewczynki.

Pogrzeb w Łodzi był wielką mani­

festacją. Władze naczelne ZHP ogło­

siły żałobę . W liście, jaki otrzyma­

łam od Piotra Szylińskiego, jest re­

lacja jednej z bohaterek dramatu, która dziś mieszka w Łodzi: - A wie pan, kiedy uświadomiłam sobie, co się naprawdę stało?- zwierzyła mu się Zofia Jackowska.- Kiedy po wakacjach przyszłam do szkoły i zastałam prawie pustą klasę...

Przy kościele w Gardnie Wielkiej jest symboliczna mogiła harcerek postawiona przez ich koleżanki w latach 80. Zapewne pojawią się one na zbliżąjącej się szkolnej uroczy­

stości w Gardnie i po raz kolejny przypomną ostatnie słowa Janusi Skwarczyńskiej „idę do ciebie, sio­

stro moja, wodo"...

JOLANTA NITKOWSKA-WĘGLARZ

• realizacjo mieszkań w 2003 r.

• mieszkania sprzedawane na własność

•cena od 1.869 zł/m kw.

• lokale ogrzewane indywidualnie

• balkony, tarasy, garaże

• lokalizacja: Koszalin, ul. Kalinowa

Zapraszamy

Wszelkie informacje można uzyskać w siedzibie Przedsiębiorstwa przy ul. Wąwozowej 1 5 w Koszalinie w godz. 7-15, tel. (094) 3 4 3 4 567

Przedsiębiorstwo Budowlane „KUNCER"

realizuje budowę mieszkań o powierzchni od 45 do 66 m kw.

w małych dwukondygnacyjnych domach mieszkalnych. Prowadzimy sprzedaż mieszkań.

Przedsiębiorstwo posiada do sprzedaży natychmiastowej -1/2 bliźniaka

- garaż _

SOBOTA- N I E D Z I E L A , 20-21.09.2003 r.

Czy nauczyciel zaatakowany przez ucznia może uderzyć napastnika?

y r | ^ i e W g a r n ą ;

Elżbieta Smentoch, emerytka z Lęborka:

- O tym, że polski system szkolnictwa jest chory, wiadomo od dawna. Afera toruńska wcale mnie nie zdziwiła, bo podobne incyden­

ty zdarzają się w większości polskich szkół.

Nie są jednak nagłaśniane. Niestety, dopó­

ki uczniowie będą mieć tak szeroki wachlarz praw, a nauczyciele wyłącznie obowiązki, w placówkach oświatowych zawsze będzie do­

chodziło do nieporozumień. Czy zaatako­

wany przez ucznia nauczyciel może mu oddać? Wystarczy obowiązki przenieść na

uczniów, a prawa na nauczycieli, a takie pytanie więcej się nie pojawi.

Monika Włod- kowska, uczenni­

ca IV klasy w I Li­

ceum Ogólno­

kształcącym w Słupsku:

- Nauczy­

ciele mają różne cha-

1 raktery. Jed- trzymają rygor na lekcjach, a inni pozwalają, żeby uczniowie wchodzili im na głowę. Ib od na­

uczycieli zależy, jaki stosunek mają do nich uczniowie. Uważam jednak, że gdyby uczeń podszedł do nauczyciela i go uderzył, to ten, jak każdy normalny człowiek powinien mieć prawo mu oddać. W każdym razie nie byłabym oburzona taką reakcją nauczyciela. Każdy z nas, bez względu na wykonywany zawód ma przecież prawo do obrony.

INGA DOMURAT i ARTUR STENCEL Fot. A r t u r Stencel i Radosław Brzostek Lech Kramarz z Koszalina, pracownik klubu sportowego „Gwardia":

- Nie uważam, by reagowanie przemocą na przemoc było rozwiązaniem, ale w skraj­

nych przypadkach nie ma innego wyjścia. A ta­

kim jest agresja ucznia względem nauczyciela.

Wówczas ten drugi musi oddać. Po zachowaniu ucznia wiadomo, że szacunek i respekt pedagog już dawno stracił. Dlatego jedyne, co może zro­

bić, to zaskoczyć młodego człowieka i spowodo­

wać, by się jego przestraszył. J a wychowałem się w czasach, gdy w szkołach była porządna dyscy­

plina. Co powiedział nauczyciel, było święte. Na­

wet j a k dał po łapach, nikt nie miał do niego pre­

tensji. I do dziś uważam, że to wcale nie było złe.

i V CUDOTWÓRCA

r f i z FILIPIN JAIME PUSOT

Filipińskie fantastyczne I kontrowersyjne uzdrawianie bez bólu, dokonywane gołymi rękami stało się fenomenem o światowej sławie.

Ten unikalny w świecie uzdrowiciel o ogromnych intuicyjnych i medialnych zdolnościach udowadnia, że "psychiczna chirurgia"

Istnieje. Efektywność jego działania jest znacząca I może zajmować się rozmaitymi chorobami w szerokim I nieograniczonym zakresie:

usuwa chore tkanki lub guzy, pomaga przy chorobach nowotworowych, wadach serca, wrodzonej ślepocie, epilepsji,

deformacji kręgosłupa, sklerozie, paraliżach organicznych, kamieniach nerkowych I żółciowych, prostacie, leukemii,

wrzodach, chorobach migdałów I zębów, cystach itp.

Na czym polega jego działanie?

Uzdrowiciel jest zdolny poprzez intensywną koncentrację wytworzyć dużą eteryczną siłę, energię wokół swych rąk (zwłaszcza poduszek palców). Jest to ta sama energia, którą karateka rozbija ściany, a jogin dzięki niej chodzi po ogniu bez poparzeń. Ogromną charyzmą, modlitwą, medytacją terapeuta wprowadza się w stan religijnej żarliwości i emanuje z niego potężna duchowa uzdrawiająca siła.

Głęboka duchowa postawa pacjenta jest pomocą w uzdrowieniu. Dopóki pacjent wierzy w istnienie sił ponadludzkich I jest otwarty na działanie uzdrowiciela - zawsze może osiągnąć pomoc

JAIME PUSOT POMÓGŁ JUŻ TYSIĄCOM LUDZII

KOSZALIN: 21 - 22 WRZESIEŃ ul. Akacjowa 21 tel. 094 340 59 47; 601 567 181

BIAŁOGARD: 23 WRZESIEŃ DOM WESELNY ul. Bolesława Chrobrego 5 tel. 094 312 25 39; 604 522 037

ZAPRASZAMY TAKŻE NĄ KURS;

„Od terapii naturalnych do bezkrwawych operacji" - prowadzi LAURENCE CACTENG Informacje: (Q61) 843 95 25/26 QM-2784pb

Cytaty

Powiązane dokumenty

Substancja t a jest produkowana przez gruczoły skórne zwierzęcia oraz znajduje się w jego ślinie. Uważa się, że jest to główny koci alergen, na który wrażliwi

ju jest jednak wszystko możliwe, więc nawet urzędowe pismo sprzed 24 godzin też może być już

Z anim jednak do tego doszło, sporo się na ekranie działo. Można nawet powiedzieć, że toczyło się tam

Blisko dwugodzinny film w reżyserii Edwarda Dmyty- ka nie jest jednak, jak można by się było spodziewać, rzetelnym prze­. kazem historycznych

W dniu śmierci dziecka, tuż przed południem zadzwoniła na oddział, żeby dowiedzieć się, czy wszystko jest w porządku.. Dowiedziała się że tak, i że nie

W przypadku ubiegania się o rozłożenie ceny sprzedaży na raty, pierwsza wpłata nie może być niżej zaoferowana przez nabywcę niż 20% ceny sprzedaży płatnej

Prezydent jest przekonany, że już za cztery lata mieszkańcy miasta będą mogli się leczyć w nowym szpitalu,

Oferent, którego oferta zostanie przyjęta zobowiązany jest do podpisania umowy kupna-sprzedaży w formie aktu notarialnego w terminie wskazanym przez Syndyka, oraz wpłaty