Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego* poświęcony sprawom
h i 7 ---nr oświatowym, kulturalnym i literackim =======•
Nr. 25 Wąbrzeźno dnia 24 czerwca 1933 r. Rok 1
hWANOEUA
św. Łukasza rozdz. 15, wiersz 1-10 Onego czasu przybyliżali się do Jezusa celnicy i grzesznicy, aby Go słuchali. I szemrali łaryzeuszo- wie i doktorowie, mówiąc: iż Ten przyjmuje grzeszniki i jada z ni
mi. 1 rzeki do nich to podobieństwo mówiąc: Który z was człowiek, co ma sto owiec, a jeśliby stracił je
dną z nich, iżali nie zostawuje dzie
więćdziesiąt i dziewięciu na pu
szczy, a idzie za oną, co zginęła aż ją najdzie? A gdy ją najdzie, kła
dzie na ramiona swe, radując się.
A przyszedłszy do domu, zwoływa przyjaciół i sąsiadów, mówiąc im:
Radujcie się ze mną, iżem znalazł owcę moją, która była zginęła. — Powiadam wam, żeć tak będzie ra
dość w niebie nad jednym grzeszni
kiem pokutę czyniącym, niż nad dziewięćset i dziewięciu sprawie
dliwych, kótrzy nie potrzebują po
kuty.
Albo która niewiasta, mając dziewięć drachm, jeśliżby straciła drachmę jedną, iżali nie zapala świecy i wymiata domu i szuka z pilnością, ażeby znalazła? A gdy najdzie, zwoływa przyjaciółek i są
siadek, mówiąc: Radujcie się ze mną, bom znalazła drachmę, któ- rom była straciła. Tak, powiadam wam, radość będzie przed Anioły
Bożymi nad jednym grzesznikiem pokutę czyniącym.
NAUKA
Co spowodowało grzeszników do zbliżenia się do Pana Jezusa?
Łagodność, wyrozumiałość i do
broć, którą okazywał w przyjmo
waniu skorych do pokuty grzeszni
ków. Idź za ich przykładem i ty czytelniku, zbliż się do Jezusa z pokorą i ufnością i bądź pewny, że znajdziesz u Niego łaskę i prze
baczenie, choćbyś był największym grzesznikiem.
Co znaczy przypowieść Chrystuso
wa o zbłąkanej owcy i zgubionym groszu?
Pan Jezus pragnie przez to wy
razić:
1. Swą pochopność do zbawienia grzeszników, jako też radość, jaką sprawia Jemu i wszystkim nieba- niom nawrócenie choćby jednego tylko grzesznika.
2. Faryzeuszom zaś, którzy w swej pysze i zarozumiałości stronili od jawnogrzeszników i szemrali na dobrotliwość Chrystusa, pragnie udowodnić, że grzesznik jest rze
czywiście człowiekiem nieszczęśli
wym i zasługuje raczej na polito
wanie, aniżeli na gniew nasz.
Czemu Aniołowie cieszą się więcej z jednego grzesznika czyniącego pokutę aniżeli z dziewięćdziesięciu
dziewięciu sprawedlwych?
1. Gdyż tacy grzesznicy zajmą miejsce upadłych aniołów.
2. Usprawiedliwiony grzesnik staje się podobnym Aniołom.
3. Sam Bóg raduje się z nawró
cenia tych, którzy przedtem grzę
źli w grzechach.
4. Gdyż Aniołowie widzą, że spełniła się ich modlitwa o nawró
cenie grzeszników. Święty Bernard pisze, że ,,łzy pokutujących są wi nem dla Aniołów.,,
5. Wreszcie (mówi święty Grze
gorz) prawdziwi pokutnicy prze
wyższają czasami w gorliwości cnotliwych i niewinnych.
—:o:—
W tę niedzielę jest celem Koś
cioła wzbudzić w nas wiarę w Opa
trzność Bożą w czasie ucisku i stra
pienia, i w miłosierdzie Boże oka
zywane grzesznikom. Dlatego też z zaufaniem i z pokorą modli się Kościół do Boga na wstępie Mszy świętej:
„Wejrzysz na mnie, a zmiłuj się nademną, bom ja jest jedyny i ubo
gi. — Wejrzyj na uniżenie moje.
Do Ciebie, Panie, podniosłem duszę moją. Boże mój, w Tobie ufam, niech się nie zawstydzę'*.
Modlitwa kościelna.
Boże, obrońco wszystkich, co w Ciebie ufają, bez którego nic niema trwałego, nic świętego, rozmnóż ku nam miłosierdzie Swoje, abyśmy pod Twym sterem i rządem prze
szli przez dobra doczesne tak, iż- byśmy nie stracili wiekuistych.
- 2 — 3 -JIHGFEDCBA
Z N A D M O R Z A P O L S K IE G O .
D o n ajw ięk szy ch latarn i m o rsk ich n a p o lu d n io w em w y b rzeżu B ałty k u n a
leży latarn ia, w osadzie H el, n a p ó łw y sp ie h elsk im , k tó rą w id zim y n a n aszej ilu stracji.
O T W A R C IE W Y S T A W Y E L E K T R Y K Ó W .
W zw iązk u z o b rad u jącem i w W arszaw ie w aln em i zg ro m ad zen iam i sto w a
rzy szen ia elek try k ó w p o lsk ich i elek tro tech n iczn eg o Z w iązku C zech o sło
w ack ieg o o d b y ło się w au li P o litech n ik i W arszaw sk iej o tw arcie w y staw y elek try k ó w . — N a zd jęciu naszem w idzim y m o m en t o tw arcia w y staw y p rzez
P an a P rezy d enta R zeczy p o sp o litej.
Z N A D M O R ZA N A S Z E G O .
Ilu stracja n asza p rzed staw ia sk raw ek w y b rzeża p ó łw y sp u h elsk ieg o z w y
rzu co n ą n a p lażę łodzią.
M IĘ D Z Y N A R O D O W Y K O N K U R S T A N G A W W A R S Z A W IE
N a zd jęciu naszem w id zim y g łó w n e u czestniczk i k o n k u rsu , licząc od stro n y lew ej: M -lle D arsan v ald , p rim ab alerin ę O p ery p ary sk iej, Jad w ig ę H ry n ie
w ieck ą, A . K onopow ą, W elsk ą, T hu sm elda W altera z Z u ry ch u i p o lsk ą tan cerk ę ek sp resy jn ą P au lin ę N ireń sk ą.
Z T O W A R Z Y S T W A P O P IE R A N IA P O L S K IE G O P R Z E M Y S Ł U W Ł Ó K IE N N IC Z E G O . N a zd jęciu naszem w id zim y su k n ię letn ią z p łó tn a sam odziałow ego, o zd o b io n ą h aftem ręczn y m w y k o n an y m w jed n ej z p raco w n i p o w stały ch p rzy p o p arciu T ow . p o p ieran ia
p o lsk ieg o p rzem y słu w łókieniczego.
W D R O D Z E D O B R A Z Y L JI.
D n ia 6. V I. w y jech ał z W arszaw y do B razy lji p rezes R ad y O rg an izacy jn ej P o lak ó w z zagranicy m arszałek S en atu , p. R yczkiew icz. C elem w y jazd u p an a m arszałk a R czk iew icza jest d o k łd n e zazn ajo m ien ie się z sy tu acją tam tejszy ch k o lo nistó w p o lsk ich i ich p o trzebam i o raz n aw iązan ie p o m iędzy niem i a M a
cierzą jak n ajściślejszeg o k o n tak tu . — N a zd jęciu naszem w idzim y p. m ar
szałk a R aczk iew icza (x), zd ążająceg o do pociągu, o d p ro w ad zan eg o p rzez g ro n o p rzy jaciół z g enerałem O rlicz-D reszerem n a czele.
S E N S A C Y JN Y T A N IE C JA P O Ń S K I N a zd jęciu n aszem w id zim y tan cerk ę japo ń sk ą F u m ik o K aw ab ata z teatru w O sak a w
sw oim popisow ym tań cu .
E C H A P R Z E L O T U K P T . S K A R Ż Y Ń S K IE G O .
N a zd jęciu naszem w idzim y sam olot k ap itan a S k arży ń sk iego R . W . D . 5, ląd u jący n a lo tn isk u w R io d e Jan eiro w d n iu 11. V . 1933.
P O K A Z O B R O N Y P R Z E C IW G A Z O W E J.
N a to rze w y ścig o w y m n a D y n asach o d b y ł się z o d d ziałem cy k listó w , zo rg a
n izo w an y p rzez L . O . P . P . p o k az o b ro n y p rzeciw g azo w ej.
0 1 0 4 9
— 4 —
C ic h e b o h a te rstw o M a tk i
O b c h o d z iliśm y „ D z ie ń M a tk i'4 i „ D zie ń D z ie c k a4’. N a ró ż n y c h a k a d e m ja c h i z e b ra n ia c h m ó w io n o d u ż o i p ię k n ie n a te n te m a t. W h o łd zie p o ls k ie j k o b ie c ie , a p rz e z n a c z a ją c te n m ó j sk ro m n y a rty k u lik n a sz y m C z y te ln ic z k o m c h c ia łb y m p rz y p o m n ie ć n ie zn a n e a m o ż e ju ż z a p o m n ia n e b o h a te rs tw o ś ląs k ie j M a tk i.
P is a ł o n ie m D r. Ig n a c y N o w a k , le k a rz w K ró l. H u c ie w sw o je m „ W sp o m n ie n iu z III. p o w s ta n ia '4, d ru k o w a n e m w je d n o d n ió w c e „ O W o ln o ść Ś lą sk a ’4, w y d a n e j z o k a z ji 1 0 -lec ia III. p o w s ta n ia śląsk ieg o . B o h a te rstw o k o b ie t-m a te k w c z a sie w o jn y b y ło w ielk ie , — a le b o h a te rstw o k o b ie t p o lsk ic h w ięk sz e c o n a j- m n iej o je d e n sto p ień h e ro iz m u o d b o h a te rs tw a k o b ie t in n y c h n a ro d o w o ści. C z ę sto b o h a te rstw o to b y ło ta k w ie lk ie , ż e w p ro st tru d n o p o ją ć , ja k m o g ło b y ć lu d z k ie a n ie n a d c z ło w ie c ze . B o h a te r
stw o to m iało b o w ie m w ię c ej p ie rw ias tk ó w ja k ie g o ś b o sk ie g o n a d n a tu ra ln e g o h e ro iz m u , n iż lu d z k ieg o b o h a te rstw a. T a k im sz c zy te m b o h a te rstw a , ja k im ś b o h a te rs k im h e ro iz m em b y ło n ie je d n o k ro tn ie z a ch o w a n ie się p o l
sk ic h k o b ie t n a Ś lą sk u w g o rą c y m o k re sie p le b isc y tu i p o w stań . D o n a jb a rd z ie j z a ż a rty c h i k rw a
w y c h w a lk w III. p o w sta n iu n a le ż a ły w a lk i n a te re n ie g ru p y
„ W sc h ó d44 n a o d c in k u B ira w a— K ę d z ierz y n — G ó ra św . A n n y — G o g o lin . Z a ra z w p ie rw sz y m o - k re s ie w a lk o K ę d z ierz y n p rz y w ie zio n o d o sz p ita la p o lo w e g o w S ła w ęc ic a c h 12 z a b ity c h i 6 0 ra n n y c h p o w sta ń có w . W śró d ra n n y c h w stan ie b e z n a d zie jn y m z n a jd o w a ł się c h ło p ie c 1 9 -le tn i, ta k i so b ie ślą sk i „ K a rlik 44 o p ło w e j c z u p ry n ie i ja s n y c h , p e ł
n y c h sło ń c a o c z a ch . D o sta ł z a s trz y k m o rfin y , ż e b y m u o sz c zę d z ić p rz e d śm ie rc ią stra szn y c h m ę cz a rn i. P o o trz y m a n iu z a s trz y k u i k ie lis zk u c z e rw o n e g o w in a n a sz p o w stan ie c p o ja k im ś c z a sie sp o k o jn ie so b ie z a sn ął i z a c z ą ł śn ić o s w o jej c h a łu p ie i m u te rc e (m a tc e ), b o k ie d y się p rz e b u d z ił, p ie rw sze je g o sło w a b y ły : „ M u - te rk o k o c h an a , p e w n ie c ię ju ż n ie o b a c z e“ . A tu n a łó ż k u p rz y n im sie d z iała n ie m u te rk a , ty lk o ta k ja k m a tk a d o b ry i c z u ły le k a rz D r. N o w a k . K ied y c h ło p ie c sp o s trz e g ł sw ą p o m y łk ę i k ie d y le - ,
k a rz z a p e w n ił g o , ż e je sz c z e z o b a c z y sw o ją m a tec z k ę , b o p o n ią p o sła n o te le g ram , c h ło p ie c z a p y ta ł: A K ę d zie rzy n ? A k ie d y u - sly sz a l o d p o w ied ź le k a rz a : —
„ z d o b y ty ’4 p o w ia d a : „ z d o b y ty ?
Pierona! to dadzą panie doktorze cygareta! D o sta ł te g o p a p ie ro sa , z a p a lił g o , p o c ią g n ą ł k ilk a ra z y i w y sz e p ta w sz y p ie ro n a zdobyty
c ic h u te ń k o sk o n a ł N a d ru g i d z ie ń p rz y je c h a ła m a tk a Z a p ro w a d z iłe m ją d o k o stn ic y , g d z ie ro z p o z n a ła sw e g o sy n k a , o p o w ia
d a d r. N o w a k . P o w y jśc iu w d a łe m się z n ią w ro z m o w ę i o p o w ie d z ia łe m o o sta tn ic h c h w ila c h z m a rłeg o . „ D o b ry b y ł sy n ek — m ó w i m a tk a . D w ó ch sta rsz y c h p o le g ło n a w o jn ie z a g e rm a n a ,
tóż nie mogłam mu bronić iść na powstanie, choć wiedziałam, że nie wróci“.
W m ilc z e n iu u śc isn ąłe m je j rę k ę . C z y ż n ie p o staw im y p o m n ik a M a tc e p o w sta ń c a ś lą s k ie
g o — p y ti D r. N o w a k w z a k o ń c z e n iu sw e g o o p o w ia d a n ia . N ie p o staw io n o i m o ż e n ik t n ie p o sta w i. Może to wielkie bohater
stwo Dziecka i Matki musi już pozostać takie skromne, ciche i nieznane.
Z ło ż y m y je d y n ie g łę b o k i h o łd , h o łd w sz y stk ic h se rc c a łej M ło d e j P o lsk i i te n h o łd a z n im ślu b o w a n ie n a sz y c h se rc p o w in n iśm y sk ład a ć ro k ro c z n ie w
„ D n iu M a tk i4'.
U C Z C Z E N IE P A M IĘ C I ś. P . T A D E U S Z A H O Ł ó W K I.
P rz e d k ilk u d n ia m i o d b y ło się w w e w n ę trz n y m h a llu S e jm u o d sło n ię c ie p o p ie rsia ś. p . T a d e u sz a H o łó w k i, u fu n d o w a n e g o sta ra n ie m K o m ite tu u c z c z e n ia je g o p a m ięc i. — W u ro c z y sto śc i w z ięła u d z ia ł ro d z in a ś. p . T a
d e u sz a H o łó w k i, c z ło n k o w ie rz ą d u z p . p re m je re m Ję - d rz e je w icz e m n a c z e le , m a rsz ałk o w ie S e jm u i S e n a tu itd . P o p ie rsie je s t d z ie łe m a rt. rz e ź b ia rza p . S try n k ie w ic z a .