• Nie Znaleziono Wyników

Porządkowaliśmy teren pod Miasteczko Akademickie - Leszek Szczepański - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Porządkowaliśmy teren pod Miasteczko Akademickie - Leszek Szczepański - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

LESZEK SZCZEPAŃSKI

ur. 1933; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, Miasteczko Akademickie UMCS, prace społeczne, wygląd Lublina

Porządkowaliśmy teren pod Miasteczko Akademickie

Budowa była troszkę później, ale początkowo, jak chodziłem do Staszica, [to były tam] pola uprawne, jakieś pociski leżały, panzerfausty, jakieś fragmenty nawet czołgu. Nauczyciel kiedyś przyszedł do klasy i powiedział, że nakazana jest zbiórka złomu. I przyniósł wyciśniętą tubkę pasty do zębów i powiedział, że się dokłada. No więc myśmy chcieli, żeby to jakoś wyszło, to w piętnastu chyba nawet chłopa myśmy nieśli taki fragment czołgu, dwa metry, [może] więcej. Byliśmy dobrzy w tej zbiórce złomu. Później w pobliżu szkoły wybudowano basen kąpielowy, niedługo funkcjonował. Myśmy wyrównywali tam teren, mieliśmy głównie łopaty i taczki jako narzędzia pracy.

Wiem, że śmietnik miejski był w tym miejscu, gdzie teraz jest PSK 4, na Jaczewskiego 8. Ale chyba niejeden śmietnik był, bo to były tereny za miastem, w zasadzie miasto kończyło się na rogatce Lubartowskiej, na Warszawskiej. Nic nie było w dół, tak jak dawną aleją PKWN się schodziło, czy Głęboką, parę budynków, sadów, ale nie było jeszcze żadnych kamienic, nie było zabudowy miejskiej.

Data i miejsce nagrania 2016-06-07, Lublin

Rozmawiał/a Joanna Majdanik

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

To były bardzo ciężkie czasy, jakieś ciągłe nagonki, praktycznie ciągle były jakieś starcia z ZOMO. Sama pamiętam jak uciekałam pod bramę, uciekało się, bo w głowę nikt

Między innymi w mojej klasie dziesiątej, czyli na rok przed maturą, mimo, że ja się niezbyt dobrze czułem, to poszedł do klasy ZMP-owiec, on był przewodniczącym i mówi:

Lublin ma niewielkie wzgórze morenowe, które zrobił wiatr, przysłał pył ze skał Skandynawii, z czasów, gdy jeszcze Skandynawia była połączona z kontynentem w

W każdym razie wcześniej był dyrektorem i zrobił z tego wielki problem, wylecieli ze szkoły dwaj dyżurni, bo nikt nie chciał się przyznać, jak można było napisać "Niech

Kiedyś się uparłem i przepychałem się przez tłum, głośno krzycząc, że mam passe-partout, bo tak napisane było na tej kartce, że mam passe-partout.. Tak że złośliwości

Potem był związany generalnie z podziemnym obiegiem wydawniczym, więc to, że jemu zaproponowano, aby się tym zajął, to też wpłynęło na to, że on się do tej

Bo to on był moim mistrzem i profesor Skrzydło, na tych ludziach, jak to się mówi „wychowałem się”.Oni byli moimi mistrzami, cenię ich.. Formalnie [z profesorem Skrzydło]

Ja chyba nie bardzo mógłbym się odnaleźć, więc zostałem w naszej klinice i kiedyś tak było, że się dowiedziałem od innego kolegi, że profesor nasz, on docentem jeszcze