• Nie Znaleziono Wyników

Przedwojenne Grodno - Anna Jelinowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przedwojenne Grodno - Anna Jelinowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ANNA JELINOWSKA

ur. 1924; Warszawa

Miejsce i czas wydarzeń Grodno, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Grodno, dwudziestolecie międzywojenne, dzielnica zaniemeńska, zakłady przemysłowe, Niemen, mieszkańcy

Przedwojenne Grodno

[To było] rozległe miasto i były bardzo różnorodne dzielnice. Grodno leży nad Niemnem i wyraźnie Niemen dzieli miasto na dwie części. Ta część, która jest po południowej stronie Niemna, bo Niemen płynie prawie równoleżnikowo na tym odcinku, to jest niski brzeg. Tam była duża fabryka tytoniowa, w ogóle było kilka dużych zakładów przemysłowych. Największy zakład to był właśnie Państwowy Monopol Tytoniowy – duże zakłady tytoniowe w tej dzielnicy za Niemnem. Był browar, bardzo duży budynek, długi taki i ja tylko tyle go widywałam, co przechodząc czy przejeżdżając ulicą, więc jak tam było w środku, jak to się tam wszystko działo, to ja nie wiem. Wiem, że była fabryka zapałek, wiem, że była duża jakaś taka fabryka czy wytwórnia rozmaitych przedmiotów skórzanych, właściciel był Żydem, Reznikowicz [się nazywał], a jego córka, [Fela], ze mną chodziła do tej samej klasy.

Jeszcze się jakoś przechowało do tej pory [skórzane puzdereczko] z tej wytwórni.

Była jakaś fabryka rowerów też.

Ludność tam [żyjąca] to byli przeważnie tacy ludzie mniej zamożni, mieszkający w swoich własnych małych drewnianych domkach. I to się nazywało przedmieście zaniemeńskie, przedmieście zaniemeńskie ciągnęło się na południe właśnie aż do miejscowości Łosośna, gdzie był pałacyk, w którym przebywał czas jakiś Stanisław August Poniatowski po abdykacji.

Była taka dzielnica miasta, gdzie były ładne, duże wille i to była kolonia oficerska.

Inna taka podobna dzielnica, może skromniejsza, to była kolonia nauczycielska. [Pod względem narodowości] nie było takiej jakiejś segregacji, powiedziałabym, tylko to się tak przetykało, przeplatało. Mieszkali ludzie różnych nacji w różnych miejscach.

(2)

Data i miejsce nagrania 2005-04-30, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja z taką radością mówię do niej: „No i wybrany Polak papieżem, Polak papieżem!” A ona, no, nieładnie powiedziała, może nie o samym kardynale Wojtyle, tylko o funkcji

Były wystawy, dekorowane często przez profesjonalistów, to było fajne, że sklepy miały wystawy i to nie były takie, że tu masło położył, a tam jabłko, tylko to były

Wtedy już lubelska woda nadawała się do picia, herbatę można było zrobić – za to warszawska była okropna.. Śmierdząca i

A mama się targowała, bo to było jeszcze targowanie się, targowali się, i proszę sobie wyobrazić, że tak było: jak mama dodawała 50 groszy, to Żyd opuszczał złotówkę i

Pierwsza pszczoła była bardzo łagodna Za to po dwóch, po trzech latach pszczelenia miałem [taką] rodzinę pszczelą, że nie trzeba było ni psa ni nikogo, bo nawet pies nie chciał

Nie wiedzieliśmy w ogóle co się dzieje, bo Jurczyk zakończył strajk trzydziestego, Gdańsk zakończył trzydziestego pierwszego, powstały z tego powodu jakieś animozje

Natomiast był on osobą taką, pamiętam na studiach, głęboko zainteresowaną kulturą dawną, staropolską i to też takie było dziwne, bo my (mówię „my” - czyli rocznik)

Od dworca tak w dół, tam do [ulicy] Zemborzyckiej, jak już dochodzi się do końca, to Zemborzycka. To tu była