• Nie Znaleziono Wyników

Najbliższa rodzina - Anna Jelinowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Najbliższa rodzina - Anna Jelinowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANNA JELINOWSKA

ur. 1924; Warszawa

Miejsce i czas wydarzeń Grodno, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Grodno, dwudziestolecie międzywojenne, rodzina, matka, ojciec, praca matki, praca ojca, dzieciństwo

Najbliższa rodzina

Nazywam się Anna Jelinowska. Urodziłam się 28 czerwca 1924 roku w Warszawie.

Moje narodziny w Warszawie były trochę przypadkowe. W tym czasie akurat moi rodzice zmieniali miejsce pracy. Poprzednio pracowali w szkole sejmikowej w Janowie Lubelskim, a w tym okresie przenosili się do Ostrowi Mazowieckiej, gdzie również pracowali później w szkole średniej. Ojciec był historykiem z wykształcenia, matka wykładała przedmioty ścisłe – matematykę, fizykę, chemię, ale również w pewnym zakresie i nauki przyrodnicze. Z Ostrowi Mazowieckiej po dość krótkim czasie rodzice przenieśli się z kolei do Łomży. Z Łomży nie mam prawie wspomnień, byłam za mała. Wiem, że mieszkaliśmy w domu doktora Szyszki, przy którym był duży ogród i ten ogród pozostał mi lekko w pamięci. Natomiast rodzice przenieśli się znowu, ale już każde z nich z osobna, ojciec otrzymał posadę dyrektora gimnazjum w Zambrowie. Klimat Zambrowa był fatalny dla mojej matki, która chorowała na astmę, duża wilgotność, niskie położenie, powodowały ciągłe napady duszności. W związku z tym matka podjęła pracę w Grodnie. Wysoko położone na brzegu Niemna miasto dawało całkowicie odmienne warunki od tych, jakie panowały w Zambrowie. W Grodnie zaczęłam chodzić do przedszkola, a później już kontynuowałam naukę, najpierw w szkole ćwiczeń przy seminarium nauczycielskim męskim, a później w szkole średniej.

Data i miejsce nagrania 2005-04-09, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

[Kiedy] wrócili po I wojnie światowej to cała rodzina przyjechała i nie miała w ogóle gdzie mieszkać, a mój ojciec był murarzem to z kominów domów pobudował taką lepiankę.

Rodzice, Stanisław i Marianna z Manachiewiczów, mieszkali w Krasnymstawie, ojciec był starszym strażnikiem w więziennictwie w Krasnymstawie, pracował do wojny. Mieliśmy oprócz tego

Mój ojciec urodził się w 1885 roku, a więc już miałby teraz 120 lat. Mama była o dwa lata

Mój tatuś był żonaty już tam, we Włodzimierzu pierwszy raz, miał za żonę córkę popa, tam obecnego, i miał z nią dwoje dzieci i kiedy się zaczęły tam jakieś prześladowania

Był w wojsku w Carskim Siole, ale tam było zimno na północy, przeziębił się i tak zachorował, pamiętam, jak tata opowiadał, że jak lekarz przyszedł do tego szpitala

Mój ojciec pracował najpierw w Instytucie, był głównym buchalterem, to się tak dawniej nazywało, głównym księgowym. Później przed samą wojną kilka lat pracował w

[Mieli dzieci], syn Lolek, Eliezer, urodzony w roku 1929 roku, uczył się w szkole Tarbut i [córka] Zosia,[która] urodziła się w roku 1932 [i także] uczyła się w szkole Tarbut.

Był czas i do bawienia, i do wszystkiego, i do wygłupiania nieraz, ale jak żeśmy nabałaganili, [to] wszystko musiało być posprzątane. Data i miejsce nagrania 2013-05-08,