• Nie Znaleziono Wyników

Kalendarz Chrześcijanina 1977

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kalendarz Chrześcijanina 1977"

Copied!
550
0
0

Pełen tekst

(1)

KAILIE.N D A R Z

C K K Z E S C IJA N iim

(2)

'i';,'

p ; 3 /

C ’ '

m h

(3)

KALENDARZ

«CHRZEŚCIJANINA»

1977

(4)
(5)

KALENDARZ

«CHRZEŚCIJANINA»

1977

W A R S Z A W A 1977

(6)

K- Oi r

K olegium R e d a k c y jn e E d w ard C ZA JK O M ieczy sła w KW IECIEŃ

A lic ja LEWCZUK

R e d a k to r T ech n iczn y J a n W ISN IE W SK I

E G - 4 r f i

W YDANO STARANIEM

PREZYDIUM RADY ZJEDNOCZONEGO KOŚCIOŁA EWANGELICZNEGO W POLSCE

O ddano do s k ła d u w czerw cu 1976 r. D ruk u k o ń czo n o w g ru d n iu 1976 r.

O b jęto ść ark. w yd. 30, ark. d ruk. 34,5. N a k ła d 2000 egz. P a p ie r kl. III, 70 g (im port). D ruk. C ie sz y ń sk a D ru k a rn ia W y d a w n ic z a ,

C ieszyn, ul. P o k o ju 1. Zam. n r 93-K-76. F-24

(7)

E R R A T A

(w ażn iejsze b łę d y d o strz e ż o n e w dziele)

S tro n ę W iersz J e s t b łęd n ie w y d ru k o w a n e

lub opuszczone P o w inno być

32 (w p rzy p isie) O bj 9,20 O bj. 3,20

134 12 (od góry) Zef O staszew sk i Józef O staszew sk i 134 16 (od góry) A le k sa n d e r R apa-

now isz

A le k sa n d e r R apanow icz 139 4 (od góry) N ik o n Jak o - N ik o n J a k o n iu k , A n d rzej K o­

m inek, S tan isław K rakiew icz, Emil K w iczała, M ieczysław K w iecień, A le k sa n d e r Kuc, A d am K urzok, T eo d o r M a k s y ­ m ow icz, T ad eu sz M atlak, 139 7 (od góry) K o n sta n ty sacew icz K o n sta n ty S acew icz 143 6 (od dołu) R ein h ard Pass R ein h ard Pas 180 15 (od góry) łącz n ie 5ś godzin łączn ie 55 godzin 481 (w ty tu le ) (Izaj. 53 W ., 1— 3) (Izaj. 53 w. 1—3) 510 11 (od góry) Z a k ła d y G raficzne

T o m ka

Z a k ła d y G raficzne T am ka

K a le n d a r z ,,C h r z e ś c ija n in a ” 1977

(8)
(9)

Słowo wstępne

Po raz trz e ci oddajem y, do rą k C zytelników , now y K a­

lendarz. J e s t on w p ra w d z ie a d re so w a n y do n ajsz e rsz e g o k ręg u w yznaw ców , sądzim y jed n ak , iż n a jw y ższy oddźw ięk zdoła w zbudzić w śro d o w isk ach ew an g eliczno-w olnokościelnych w k ra ju i za granicą.

N asza Społeczność K ościelna w y d a ła dotychczas dw a k a ­ len d arze; w ro k u 1963 — „K alendarz Ju b ile u szo w y " i w ro k u 1973 —• „K alendarz «C hrześcijanina»". N asz now y K alendarz (na ro k 1977) je s t ja k b y k o n ty n u a c ją idei, k tó ra w znacznym stopniu zo stała zrea liz o w a n a w „K alendarzu Jubileuszow ym ".

J a k w ów czas, p rze d 14 laty, ta k i obecnie głów ny a k c en t spo­

czyw a na h i s t o r i i ru ch ó w i grup ew angeliczno-w olnokoś­

cielnych, k tó re sw ój k sz ta łt o rg a n iz ac y jn o -p ra w n y znalazły w Z jednoczonym K ościele E w angelicznym — pow ołanym do życia w r. 1947 i ro zszerzo n y m (do pięciu w yznań) w ro k u 1953.

M a te ria ł h isto ry c z n y z a w a rty w pierw szym z w ym ien io ­ ny ch k a le n d a rz y , zajm ow ał objętość 120 stron; obecnie — w naszym now ym K alen d arzu — został on znacznie ro zszerzo­

n y i zajm u je p raw ie połow ę o bjętości dzieła (ponad 240 stron).

H isto ria o b ejm u je trz y g ru p y zagadnień: 1) przed staw ien ie ru ch ó w ew ang eliczn o -w o ln o k o ścieln y ch tw orzący ch Z jed n o ­ czony K ościół E w angeliczny w Polsce (s. 49— 127), 2) a k tu a ln y stan życia i ak ty w n o ści Z jednoczonego K ościoła Ew angelicz­

nego (s. 129— 210), 3) z a w iera także kilk a biografii w y b it­

n iejszy ch p rzed staw icieli ru ch ó w ew an g eliczno-w olnokościel­

ny ch (s. 211 nn.). T en cykl zam y k a ją szkice biograficzne M. Z inzendorfa i M. R eja — te n o sta tn i pió ra (nieżyjącego już) w y b itn eg o h isto ry k a K ościoła -—■ prof, dr O sk a ra Bartla.

(10)

P ozostała część r,K alendarza 11" o b ejm u je te m a ty z za­

k re su : 1) bib listy k i (por. np. s. 313—393 — o b sz ern y k o m en ­ tarz do Listów do siedm iu Zborów , w 2 i 3 rozdz. O bjaw ien ia w g św iętego Ja n a, p ió ra br. H. T u rk an ik a), 2) e ty k i — ja k np.

,,E tyka c h rześcijań sk a w św ietle n a u k i ap. P aw ła" (s. 403 n.) i ,,K tó ręd y do szczęścia?” — te k s t o p ra c o w a n y przez br. J. T oł­

w ińskiego; 3) te m a ty k ę e w a n g e liz ac y jn ą za w iera ją , p rz y k ła ­ dow o rzecz biorąc, dw ie po zy cje — ,,Z b aw ienie z łaski" (osta­

tni a rty k u ł n a p isa n y przez, zm arłego w r. 1971, br. Z dzisław a A. Repsza) i cykl św iadectw m isy jn y ch , z a ty tu ło w an y „C h ry ­ stus w celi śm ierci" (s. 525 n.). C ały dział bib lijn o -teo lo g iczn y o tw iera o bszerne op raco w an ie, p ió ra br. E. C zajko, pod ty tu ­ łem „O soba i dzieło Je zu sa C h ry s tu s a ” (s. 295 nn.).

W K alen d ariu m zam ieszczone z o stały fo to g rafie z Ziemi Św iętej i ilu stra c je , i te k s ty b iblijne, k tó re skłonić po w in n y C zytelnika do reflek sji nad w łasn y m — szybko u p ły w a ją c y m na ziem i — życiem , i pom óc m u te ra z odnaleźć p raw d ziw ą od­

pow iedź w ia ry na p y tan ie : „Co będzie ze m ną w w ieczności?"

W treści naszego K alendarza, u w ażn y — lub p o szu k u jący odpow iedzi — C zytelnik znajdzie w ie le św ia d ec tw o tym , że jed y n ie J e z u s C h r y s t u s m oże zaspokoić rozliczne po­

trz e b y C złow ieka. O n je d e n je s t Panem i Zbaw icielem , i On je d y n ie zasp o k aja p o trz e b y „ducha, d uszy i ciała" (por. 1 T es 5, 23). W p rz y g o to w a n iu całego dzieła do druku, szczególna ro la p rzy p ad ła, zw łaszcza, je d n e j osobie, k tó re j nazw isko nie w id n ieje ani na odw rocie s tro n y ty tu ło w e j, ani (w podpisie) pod żadnym a rty k u łem . Je d n a k ż e dzięki n iej i je j p racy , zg ro ­ m adzone z o stały m ateriały , p o w sta ła k o n c e p cja układu, tem a ­ ty k i i o bjętości całego dzieła. Ta ro la p rzy p a d ła br. A leksem u Lew czukow i, k tó ry z ram ien ia K om isji W y d a w n icz e j spełniał, przez p raw ie dwa lata, fu n k cję k o o rd y n a to ra i p rzew odniczył p racom przygotow aw czym . W p ra c a c h re a liz a c y jn y c h (już „na e tap ie m ak iety "), w sp ó łp ra c o w a ło z nam i k ilk u b rac i ze Szko­

ły B iblijnej (rocznik 1976/77).

Sens k ońcow ego w iersza, pt. „Czas o sta te cz n y ", zam iesz­

czonego w K alendarzu, sądzim y, iż je s t n a jśc iśle j zw iązany ze Słowem Jezu sa C h ry stu sa, zaw arty m na k o ń cu p rzypow ieści o D ziesięciu P annach: „C zuw a jcie w ięc, bo nie znacie dnia ani godziny, o k tó re j Syn C złow ieczy p rzy jd z ie " (M t 25, 13).

R E D A K C J A

6

(11)

Modlitwa na drogę

Psalm 121

O c z y m o je w z n o s z ę k u g ó ro m " — tak ro zp o cz y n a się Psalm 121. K i e d y m ó w im y o górach w r a c a m y m y ś la m i do m i­

n io n y c h u rlo p ó w i w a k a cji. W górach m ożna odpocząć i o d e t­

chnąć ś w i e ż y m p o w ie tr ze m , szczególnie k i e d y p r z y j e d z ie m y z za ku rzo n e g o i z a d y m io n eg o miasta. G órskie p o w ie tr z e k o ­ rz y s tn ie w p ł y w a na płuca, a cisza panująca w górach u s p o k a ­ ja n e r w y . W d z ię c z n i j e s t e ś m y Bogu za p ię k n o n a tu ry , je s z c z e bardziej za w ła ściw o śc i lecznicze, k tó r y m i o b d a r z y ł ziem ię, w o d ę i p o w ietrze . Ludzie na ogół nie d z ię k u ją Bogu za p o ­ moc, a p o d z iw i u w ie lb ien ie k ie ru ją do tyc h p rzed m io tó w , k tó r e On stw o r zy ł. T a k b y ło w d a w n y c h czasach tak je s t i dziś.

Ta fatalna zamiana n i e z w y k l e w a ż n e j r z e c z y rzuca na m się w o c z y szczeg ó ln ie k i e d y c z y t a m y Psalm 121.

W i e m y , że istnieją k l u b y m iło ś n ik ó w p r z y r o d y . Istnieją poeci i pisarze o p isu ją c y p ię k n o p r z y r o d y górskiej. Czasami m y ś li s w o je lub opisy ro zp o c zy n a ją p o c z ą tk o w y m i słow am i n aszego Psalmu: „O czy m o je w z n o s z ę k u górom". G d y na to p a t r z y m y , w y d a j e na m się, ż e to j a k b y n o w o p o w sta ła , p o g a ń ­ s k a religia, k u lt u b ó s tw ia ją c y naturę. T akie u b ó stw ie n ie p r z y ­ ro d y m a s w o je d a w n e tradycje. J u ż k i e d y ś w Izraelu b y ł y miejsca k u ltu k u czci Baala, u m iejs c a w ia n e p r zed e w s z y s t ­ k im w górach. To ze Starego T e sta m e n tu znana na m jest w a l­

k a proroka Eliasza z kapłanam i Baala na górze Karmel. Psal­

7

(12)

mista nie o c z e k u je p o m o c y ze sk a ł i s z c z y t ó w g ó rskic h ani od b o ż k ó w n a tu ry s tw o r z o n y c h p r z e z lu d z k ą w y o b r a ź n ię . On o c z e k u je p o m o c y z n ieb ia ń skich w y s o k o ś c i s to ją c y ch ponad górami... Od Pana, k t ó r y s tw o r z y ł niebo i ziem ię. K to w g ó ­ rach szu k a schronienia lub p o m o c y , ten m o ż e p r z e ż y ć ro zcza ­ rowanie. Góry w Biblii p r z e d s ta w io n e są w ła śn ie ja ko m i e j ­ sca, k tó r e nie g w arantują b e z p ie czeń stw a . G óry nie są trw a ­ le. M o c n y m i n i e z m ie n n y m jest ty lk o Bóg. Przed B ogiem drżą góry. „Na w i d o k T w ó j trzęsą się g ó r y " pisze p ro r o k H a b a k u k (3,10). Przez proroka Izajasza w y p o w ia d a Bóg n a s tę p u ją c e sło­

w a „Niech się podniosą w s z y s t k i e doliny , a w s z y s t k i e g ó r y i w zgórza obniżą" (Izaj. 10,4). „Bo g ó r y m ogą ustąpić i p a ­ górki się zachw iać, ale m iłość m o ja n ie odstąpi od ciebie i nie za ch w ieje się m o je p r z y m ie r z e p o k o ju " (54,10).

Słow a te w y s ta rc za ją co w y ja ś n ia ją isto tę zagadnienia.

N ie ma w ię c m o w y o tym , że g ó r y są ostatnią ochroną i p o ­ mocą. W Psalmie 90 w. 2 c z y t a m y takie słow a: „Nim naro d zi­

ł y się góry, nim ziem ia i św iat p o w s ta ły , T y Boże, je s te ś od w i e k ó w i trw a sz na w iek i". Z Pisma Ś w ię te g o w i e m y , że ist­

nieją góry, k tó r e dla ludu B ożego m ają szczeg ó ln e znaczenie, lec z nie ja k o m ie jsc a o c h r o n y i p o m o c y , ale ja ko m iejsca o b ­ jaw ienia Bożego. W S ta ry m Testam encie taka b yła góra S y ­ naj, gdzie Bóg objaw ił M o jż e s z o w i S w o je przykazania. Dalej w s p o m n ijm y ch o ć b y znane ju ż A b r a h a m o w i w zg ó rza Judej- skie, w ś ró d k tó r y c h p ó ź n ie j z b u d o w a n o Jeruzalem . Potem w zg ó rze S y jo n u , gd zie Salom on z b u d o w a ł ś w ią ty n ię Panu. Kto sze d ł w ię c do św ią ty n i, w c h o d z ił na g órę b y brać u dział w n a ­ b ożeństw ie.

N a ze w n ą tr z przed J erozolim ą w z n o s i się w zg ó r z e , k tó r e dla nas, dzieci B o ż y c h ma szcz e g ó ln e z naczenie, z n a c z y w i ę ­ cej aniżeli w s z y s t k i e g ó r y i w z n ie sie n ia całej ziemi. T y m m i e j ­ scem jest w zg ó rz e Golgoty. T a m u k r z y ż o w a n o Pana naszego, Jezu sa Chrystusa. T ę w ła śn ie „górę w s z y s t k i c h gór" mają na u w a d ze p r o ro c y Iza ja sz i M icheasz, m ó w ią c o taje m nic zej górze w sposób n a stępujący: „i stanie się w ostateczne dni, że góra d o m u P ańskiego m o c n o stanie na w ier zc h a c h gór

(13)

i w y s tr z e li ponad pagórki. I zbieżą się do niej w s z y s tk i e narody. I p ójdzie w ie le ludzi, mówiąc: p ó j d ź m y i w s t ą p m y na górę Pańską, do d o m u Boga J a k u b o w e g o , a będzie nas u c z y ł dróg s w o ic h a b y ś m y k r o c z y li Jego ścieżkam i. Bo pra w o w y j ­ dzie z S yo n u , a słow o Pańskie z Jeru za lem u " (Izaj. 2,2—4);

Mich. 4,1— 3).

Dla nas ludzi p ra w d ziw ie w ie r zą c y c h stało się jasne, że na k r z y ż u G olgoty doko n a ło się zb a w ien ie w s z y s tk i c h g rzeszn i­

k ó w . Dla m nie i dla ciebie S y n B o ży przelał Sw o ją k r e w . A le ż e b y stać się d z ie c k ie m B o ży m i osiągnąć ż y c ie w ie c zn e w chw ale Bożej, m u sisz w y z n a ć w p o k o r n e j m o d litw ie s w o je g r z e c h y p rze d N im , o tw o r z y ć s w o je serce, p r z y ją ć Go jako sw o je g o Zbaw iciela i r ozpocząć z N im n o w e życie.

To z G olgoty p rzy c h o d z i po m o c o k tó r e j m ó w i Bóg przez usta Psalmisty. Tu w idać Bożą w ielkość. Bożą o d p o w ied ź na w o ła n ie d u szy. M oja p o m o c jest od Pana, k t ó r y p r z y s z e d ł a ż e ­ b y zbawiać g rzeszn ikó w .

Ze w s p o m n ia n e g o Psalmu w y n ik a , że Psalmista w yb ie ra się w daleką podróż. I dlatego otw iera s w o je serce przed Bo­

giem. Dobrze, jeśli c z ło w ie k w w a ż n y c h chw ilach s w o jeg o ży cia otw iera s w o je serce Bogu z ufnością i prosi Go o p o ­ m oc i ochronę. W t e d y się n ig d y nie zaw iedzie. J a k w y n ik a z tekstu, Psalmista w d aleką drogę w y b ie ra się pieszo. W ta­

k ie j p o d r ó ż y n a leża ło b y lic z y ć się z w ielo m a n ie b e z p ie c z e ń ­ stw am i, k tó r e c z y h a ły na ó w c z e s n y c h p o d r ó ż n ik ó w . N ie t y l ­ k o n ie b e zp iec ze ń stw o w m arszu lecz także n ieb e zp ie c z e ń stw o w n o c y , w czasie o d p o c zy n k u . Kto zabezpiecza i chroni od n iebezpieczeństw ? W ie r z ą d y c z ło w ie k posiada sw o ją ufność w Bogu.

Psalmista w p o d r ó ż y ta kże chce b y ć zdrów , chce p o s tę ­ p o w a ć u m ie ję tn ie i dlatego prosi Boga, a ż e b y za c h o w a ł go od żaru słone cznego dnia, od działania k s ię ż y c a w n ocy. W sta­

rej Babilonii działaniu k s ię ż y c a p r z y p is y w a n o b o w ie m w p ł y w na g o rą czk ę lub zarażenia trądem, a także p e w ie n rodzaj o p ę ­ tania, jeśli się k to przed nim nie uchronił. I o tego rodzaju ochronę zw raca się ó w m odliciel do Boga. Tego rodzaju n ie ­

9

(14)

b e z p ie c z eń stw a w y d a ją się dla nas, w s p ó łc z e s n y c h p o d r ó ż ­ n y c h nierealne. Dziś p o d r ó ż u je m y nie pieszo, ale s z y b k im i środkam i transportu. I n s ty tu c je u b e zp ie c z en io w e za b ezp ie ­ czają nas przed kradzieżą w p o d r ó ż y, lub na w y p a d e k k a ­ lectwa.

A l e c z y j e s t e ś m y b e zp ieczn ie jsi ja k ó w c z e ś n i podróżni?

K a ż d y z nas zdaje sobie sp r a w ę j a k w ie lk ie n ie b e z p ie c z e ń s tw o w y p a d k u czeka na ulicy. Tu nie chodzi ju ż o n ie b e z p ie c z e ń ­ s tw o słońca, b o w ie m przed p o ra żen iem s ło n e c z n y m c h r o n im y się parasolem c z y okularami.

N a jezdni lub n o w o c z e s n e j autostradzie zagraża n ie b e z ­ p iec ze ń stw o złam ania ręki, nogi, w strząsu m ó zg u lub n a w e t śmierć. I dlatego nie b e z o b a w y w sia d a dziś c z ło w ie k do w ł a s ­ nego samochodu. Są tacy, k t ó r z y w kła d a ją tab lub zaw ieszają j a kie ś lalki, pajace i liczą, że one p rzyniosą szczęście lub łaskaw ą pom oc losu. A l e chwała n a sz em u Panu, że i dziś ży ją tacy, k t ó r z y podobnie j a k psalmista ufność mają j e d y n ie w Bogu i w k a ż d e j sytu a cji s w eg o życia J e m u się p o le ­ cają.

P r z e c z y ta n y tek st p o tw ier d z a nam pra w d ę , że m odlitw a przed podróżą i w p o d ró ż y potrzebna jes t k a ż d e m u chrześci- janow i, a w ięc i tobie drogi c z yteln iku . M y , ludzie w ie r z ą c y w i e m y , że w ż y c iu c z ło w ie k a nie ma ślepego p r z y p a d k u , że c zło w ie k u z a le żn io n y je s t od Boga w k a ż d e j s y tu a c ji ż y c i o ­ w ej. I o tej p ra w d zie p r z y p o m in a m y dziś tobie, a b y ś p o j e d ­ nał się z Bogiem i z a w s z e lic z y ł na Jego pom oc. O n jest w s z e c h o b e c n y i na trasie tw o jej p o d r ó ż y m o że stanąć o b o k środka lo ko m o c ji, k t ó r y m p o d r ó ż u je s z i ochroni cię od k a ż d e ­ go n ieb e zp iecze ń stw a . C z ło w ie k w ie r z ą c y n a l e ż y do Niego.

Z d ośw iadczenia w i e m y ja k często Bóg chronił nas od n ie b e z ­ p iecze ń stw a śmierci s w y m i o p ie k u ń c z y m i sk rz y d ła m i. I d la ­ tego z ufnością p a t r z y m y w p rzyszło ść. A jeśli p o t k n ę się i upadnę, jeśli w y k o l e i się pociąg, p ę k n ie opona lub e k s p l o ­ d uje silnik, le k a r z p o g o to w ia s tw ie r d z i zgon na ulic y , to i tak c zło w ie k w ie r z ą c y z n a jd zie się w B ożych rękach. D uch d z ie c ­ ka Bożego zn a jd zie się w niebie.

10

(15)

D ziecko Boże p o d ró żu je nie tylk o w sw oich p r y w a t n y c h sp ra w a ch ale często także w spraw ach Pańskich. O dw iedza c h orych b y poc ie szy ć ich S ło w e m B ożym . O d w ied za ludzi nie zna ją cych Ewangelii i składa im ś w ia d ectw o o Bogu.

Pan Jezu s, k i e d y w y s y ł a ł u c z n ió w dla z w iastow ania E w an­

gelii tak ich pouczał: „...Czyż nie sprzedają za grosz d w óch wróbli? A je d n a k ani j e d e n z nich nie spadnie na zie m ię bez w o li Ojca w aszego. N a w e t w a s z e w ł o s y na głow ie w s z y s tk i e są policzone. N i e bójcie się tedy, jeste ście w ię c e j w arci ani­

żeli w ie le wróbli".

Idąc p rzez ży c ie z B ogiem c z u je m y się p e w n i i bezpieczni n a w e t w t e d y g d y drogi ż ycia n aszego p row adzą przez p u s t y ­ nię lub ciem ną dolinę. Słow a m o d l i tw y i tego Psalmu mogą prow adzić i ciebie na drogach ż ycia tw o jeg o jeśli przed Bo­

giem w szczerości o t w o r z y s z serce sw o je. Pan bę dzie strzegł cię nie ty lk o od n iesz c zę śliw e g o w y p a d k u , ale On i d u s z ę tw o ­ ją zachow a od w ie c zn e g o potępienia i daruje ci ż y c ie w ie c z n e w chw ale S w o je j.

Z p r z y to c z o n e g o Psalmu w y n i k a , że p o le c a ją c y się Bogu p o d ró żn ik d o szed ł do celu. Pan ochronił jego w e jś c ie i w y j ś ­ cie. Pow ierzone m u zadanie i cel został osiągnięty. Pan J ezus powiedział: „kto w y t r w a aż do k o ń ca z b a w io n y będzie". W y ­ tra w n y p o d ró żn ik i k a zn o d zie ja , A p o s to ł Paw eł przed z a k o ń ­ czen ie m s w y c h d a lek ich p o d r ó ż y w y p o w ia d a takie słowa:

„Dobry bój bo jo w a łem , biegu d o k o n a łe m , w iarę zachow ałem . A teraz o c z e k u je m ię w ie n ie c spraw iedliw ości, k t ó r y m i w on d z ie ń da Pan, Sędzia S p ra w ie d liw y , a nie ty lk o mnie, lecz w s z y s t k i m , k t ó r z y um iłow ali p rz y jś c ie Jeg o " (2 T ym . 4,7— 8).

To nie jest sam o u sp ra w ie d liw ien ie. Jego p o s tęp o w a n ie b y ło czyste. P o d e jm o w a ł w ie lk i e przedsięw zię cia, n a w e t jeśli z d ro w ie nie b y ło n a jlepsze, ale łaska Boża prow adziła go w n ie b e zp iec zn y c h podróżach. Lecz podróże w im ieniu Pań­

s k im bez m o d l i tw y b y ł y b y n iem ożliw e. Ufność sw o ją p o ­ kładał w Bogu, p o n iew a ż wiedział, że ty lk o od N iego p r z y ­ chodzi pomoc. P o słu ch a jm y co pisze o s w o ich w y p ra w a c h :

„Byłem często w podróżach, w n ie b e z p iec z e ń stw a c h na r ż e ­ l i

(16)

k ach, w n ie b e z p iec ze ń stw a c h od r o d a k ó w , w n ie b e z p ie c z e ń ­ s tw a ch od pogan, w n ie b e z p iec z e ń stw a c h na p u s ty n i, w n i e b e z ­ p iecze ń stw a ch m i ę d z y f a łs z y w y m i braćmi. W trudzie i znoju, w n iedosypianiu, często w głodzie i pragnieniu, w postach, często w zim ie i nagości" (2 Kor. 11,26— 27).

Te w s z y s t k i e n ieb e zp iec z e ń stw a przetrw ał, bo w iedział i w ie r zy ł, że jest w B o ż y m ręku. Pom oc p r z y c h o d z i od Pana.

O n nie pozw oli, a b y się miała potkn ą ć noga twoja. Pan cieniem tw o im po p r a w ic y tw ojej. O n s trzec cię b ę d zie od w s z e l k i e ­ go złego. On d u s z y tw o je j s trzec będzie. On s trze c bę dzie w ejścia tw ego i w y jś c ia tw ego odtąd i aż na w ieki.

K A Z I M IE R Z M U R A N T Y

(17)

L E O P O L D S T A F F

B A R W A MIODU Dumając o istocie T w e j i T w o im dziele,

W mozole, co się w księg a ch o p y lo n y c h grzebie, Badano Cię tak bardzo, zgłębiano tak wiele, Ze w k o ń cu się za c zy n a nie rozum ieć Ciebie.

Spiętrzono z m y śli górę mądrości uczoną

W śród n o c y na ślęczeniu sp ę d zo n y ch bezsennie I, dociekając cudu Tw ego, przeoczono

Cud n a jw ię k s zy , że cu d y dzieją się codziennie.

Czasem słońca w ie c zo rn y blask w rzece ja k słowo Objawienia, olśniew a w ied zą ta jem n icy

I przez chwilę, T w ó j w szec h św ia t zda się jed n a k o w o Prosty i n iep o jęty , ja k ziarno pszenicy.

13

(18)

Biblia, czyli Pism o Ś w ięte Starego i N o w eg o T estam entu — to jakby dw ie lampki o św ietla ją ce drogę ludzką, by można b yło poznać Boga.

Por.: Prawdziwa św iatłość przyszła na św iat (Jan 1,9)

(19)

r

S T Y C Z E Ń

DNI POWSZEDNIE 1 ŚWIĄTECZNE

i S o b o ta — N O W Y ROK 2 NIEDZIELA

3 P o n ied ziałek

4 W to re k

5 Ś ro d a 6 C z w a rte k 7 P ią te k

8 S obota

9 NIEDZIELA 10 P o n ied ziałek 11 W to re k

12 Środa

13 C zw artek 14 P ią te k 15 S o b o ta 16 NIEDZIELA r.? P o n ied ziałek 18 W to re k

19 Środa

20 C z w a rte k 21 P ią te k

22 S obota

23 NIEDZIELA 24 P o n ied ziałek 25 W to re k

26 Środa

27 C zw artek 28 P ią te k

29 S obota

30 NIEDZIELA 31 P o n ie d z ia łe k

(20)

„Pośród w as stoi Ten, którego w y n ie znacie" — w yznał Boży posłaniec, Jan Chrzciciel. Ilustracja z now oczesn ego w ydania N o w eg o Testam entu

(Jan 1,27 n.)

(21)

LUT Y

DNI POWSZEDNIE 1 ŚWIĄTECZNE

i W to re k

2 Środa

3 C zw artek

4 P ią te k 5 S o b o ta 0 NIEDZIELA 7 P o n ie d z ia łe k

8 W to re k

9 Ś roda

10 C z w a rte k 11 P ią te k 12 S o b o ta 13 NIEDZIELA 14 P o n ie d z ia łe k 15 W to re k

16 Środa

17 C z w a rte k 18 P ią te k

19 S obota

20 NIEDZIELA 1

21 P o n ied ziałek 22 W to re k

23 Środa

24 C zw artek 25 P ią te k 26 S o b o ta 27 NIEDZIELA 28 P o n ied ziałek

2 K a l e n d a r z 17

(22)

U suńcie stary kw as, ab yście się stali now ym zaczynem; albow iem na naszą W ielkanoc (Paschę) jako Baranek został oiiarow any Chrystus — por. 1 Kor 5,7. N a zdjęciu fragment m akiety Przenośnego Przybytku (2 M ojż r. 26 nast.)

(23)

M A R Z E C

DNI POWSZEDNIE 1 ŚWIĄTECZNE

i W to re k

2 Ś roda

3 C z w a rte k

4 P iątek

5 S o b o ta 6 NIEDZIELA 7 P o n ie d z ia łe k

8 W to re k

9 Ś roda

10 C zw artek 11 P ią te k

12 S obota

13 NIEDZIELA 14 P o n ied ziałek 15 W to re k

16 Ś roda

17 C zw artek 18 P ią te k

19 S obota

20 NIEDZIELA 21 P o n ied ziałek 22 W to re k

23 Ś roda

24 C zw artek

25 P ią te k 26 S o b o ta 27 NIEDZIELA 28 P o n ie d z ia łe k 29 W to re k

30 Ś roda

31 C z w a rte k

1* 19

(24)

„Jezusa szukacie N azareńskiego, ukrzyżow anego; w stał z m artwych, nie ma Go tu" (Mk 16,6). N a zdjęciu w ejście do starego grobow ca znajdującego'

się w Jerozolim ie

(25)

K W I E C I E Ń

DNI POWSZEDNIE 1 ŚWIĄTECZNE

i P ią te k

2 S obota

3 NIEDZIELA 4 P o n ie d z ia łe k

5 W to re k

6 Ś roda

7 C zw artek

8 P ią te k 9 S o b o ta

10 NIEDZIELA — W IELKANOC |

11 PONIEDZIAŁEK — PONIEDZIAŁEK W IELKANOCNY 12 W to re k

13 Ś roda

14 C z w a rte k 15 P ią te k

16 S obota

17 NIEDZIELA 1

18 P o n ie d z ia łe k 19 W to re k

20 Ś roda

21 C z w a rte k 22 P ią te k

23 S obota

24 NIEDZIELA 25 P o n ied ziałek 26 W to re k 27 Ś ro d a 28 C z w a rte k 29 P ią te k 30 S o b o ta

21

(26)

W idok Starej Jerozolim y, u dołu z lew ej tzw . „Złota Brama" (Brama Przy­

bytku lub Brama W schodnia; por. Ezech 47,1—2). N ajpraw dopodobniej przez nią w jechał do m iasta Jezus Chrystus, w dniu oczyszczenia Św iątyni

(por. Mk 11,1— 11)

22

(27)

MA J

DNI POWSZEDNIE 1 ŚWIĄTECZNE i NIEDZIELA

2 P o n ied ziałek 3 W to re k

4 Ś roda

5 C zw artek

6 P ią te k 7 S o b o ta

8 NIEDZIELA 1

9 P o n ied ziałek 10 W to re k

11 Ś roda

12 C z w a rte k 13 P ią te k

14 S obota

15 NIEDZIELA 1

16 P o n ied ziałek 17 W to re k

18 Ś roda

19 C z w a rte k — Sw. W n ieb . J e z u s a C h ry stu sa 20 P ią te k

21 S obota

22 NIEDZIELA 1

23 P o n ied ziałek 24 W to re k

25 Ś roda

26 C zw artek 27 P ią te k

28 S obota

29 NIEDZIELA — ZIELONE ŚW IĄTKI 30 P o n ied ziałek

31 W to re k

(28)

Bóci który stw orzył św iat i w szystk o, co na nim. Ten, będąc Panem nieba i ziem i nie m ieszka w św iątyn iach rę­

ką zbudow anych" — fragm ent m ow y m isyjnej ap. Paw ia (Dz 17,24). N a zdjęciu A kropol w A tenach

(29)

C Z E R W I E C

DM! POWSZEDNIE 1 ŚWIĄTECZNE

i Ś roda

2 C zw artek

3 P ią te k

4 S obota

5 NIEDZIELA 6 P o n ie d z ia łe k

7 W to re k

8 Ś roda

9 CZWARTEK — BOŻE CIAŁO 10 P ią te k

11 S obota

12 NIEDZIELA 13 P o n ied ziałek 14 W to re k 15 Ś ro d a 16 C z w a rte k 17 P ią te k

18 S obota

19 NIEDZIELA 20 P o n ied ziałek 21 W to re k 22 Ś ro d a 23 C z w a rte k 24 P ią te k

25 S obota

26 NIEDZIELA 27 P o n ied ziałek 28 W to re k

29 Środa

30 C z w a rte k

25

(30)

» i i i

Zachód słońca nad jez. Genezaret. N astrój zdjęcia przypomina zaproszenie uczniów skierow ane do Zmartwych w stałego: „Zostań z nami, gdyż ma się ku w ieczorow i i dzień się już nachylił" (Łk 24,29)

(31)

L I P I E C

DNI POWSZEDNIE 1 ŚWIĄTECZNE

i P ią te k

2 S obota

3 NIEDZIELA 4 P o n ied ziałek 5 W tc ie k

6 Środa

7 C zw artek

8 P ią te k 9 S o b o ta 10 NIEDZIELA 11 P o n ied ziałek 12 W to re k 13 Ś ro d a 14 C z w a rte k 15 P ią te k

18 S obota

17 NIEDZIELA 18 P o n ied ziałek 19 W to re k

20 Ś roda

21 Czw a rte k

22 PIĄ TEK — ŚW IĘ T O O D R O D Z E N IA POLSKI 23 S o b o ta

24 NIEDZIELA 25 P o n ied ziałek

26 W to re k

27 Środa

28 C z w a rte k 29 P ią te k

30 S obota

31 NIEDZIELA

(32)

„Zapuście sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie..." (Jan 21,6). Ilustracja przedstaw iająca ukazanie się Zm artw ychw stałego Pana uczniom

(33)

S I E R P I E Ń

DNI POWSZEDNIE 1 ŚWIĄTECZNE

i P o n ie d z ia łe k 2 W to re k

3 Ś roda

4 C z w a rte k 5 P ią te k 6 S o b o ta 7 N IEDZIELA 8 P o n ie d z ia łe k 9 W to re k

10 Ś roda

11 C z w a rte k 12 P ią te k 13 S o b o ta

14 N IED ZIELA 1

15 P o n ie d z ia łe k 16 W to re k

17 Środa

18 C z w a rte k 19 P ią te k 20 S o b o ta 21 N IEDZIELA 22 P o n ie d z ia łe k 23 W to ie k 24 Ś ro d a 25 C z w a rte k 26 P ią te k 27 S o b o ta 28 N IED ZIELA 29 P o n ie d z ia łe k 30 W to re k 31 Ś ro d a

(34)

„N iebo i ziem ia przeminą, ale Słow a M oje nie przeminą” — pow iedział Jezus. (por. Łk 21,33). N a zdj. fragm ent m akiety przedstaw iającej p laców k i T ow arzystw a Biblijnego w Europie. Placów ka T ow arzystw a B iblijnego m ie­

ści się rów nież w W arszaw ie, przy ul. N o w y Św iat 40

(35)

W R Z E S I E Ń

DNI POWSZEDNIE 1 ŚWIĄTECZNE

i C zw artek

2 P ią te k 3 S o b o ta

4 N IEDZIELA 1

5 P o n ie d z ia łe k

6 W to re k

7 S io d a

8 C zw artek

9 P iątek

10 S o b o ta 11 NIEDZIELA 12 P o n ied ziałek 13 W to re k 14 S io d a 15 C zw artek 16 P ią te k 17 S o b o ta

18 NIEDZIELA 19 P o n ied ziałek 20 W to re k

21 Ś roda

22 C zw artek 23 P ią te k 24 S o b o ta 25 NIEDZIELA 26 P o n ied ziałek 27 W to re k

28 Ś roda

29 C zw artek 30 P ią te k

31

(36)

M ów i Jezus: „Oto sto ję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś u sły szy głos mój i otw orzy drzwi, w stąpię do niego i będę z nim w ieczerzał, ,a on ze mną"

(Obj 9,20). Ilustracja z now oczesn ego w ydania biblijnego

(37)

P A Ź D Z I E R N I K

DN! POWSZEDNIE i ŚWIĄTECZNE

i S obota

2 N IEDZIELA 3 P o n ie d z ia łe k

4 W to re k

5 Ś roda

6 C z w a rte k 7 P ią te k 8 S o b o ta 9 N IEDZIELA 10 P o n ie d z ia łe k 11 W to re k

12 Ś roda

13 C z w a rte k 14 P ią te k 15 S o b o ta 16 NIEDZIELA 17 P o n ied ziałek 18 W to re k

19 Ś roda

20 C zw artek

21 P ią te k 22 S o b o ta 23 NIEDZIELA 24 P o n ie d z ia łe k 2i5 W to re k

26 Środa

27 C z w a rte k 28 P ią te k 29 S o b o ta 30 NIEDZIELA 31 P o n ied ziałek

3 K a le n d a r z

(38)

„C zuw ajcie w ięc, bo nie znacie dnia ani godziny, o której Syn C złow ieczy przyjdzie" (Mt 25,13).

Ilustracja do P rzypow ieści Jezusa o D ziesięciu Pannach

(39)

L I S T O P A D

DNI POWSZEDNIE 1 ŚWIĄTECZNE i W T O R E K — W S Z Y S T K IC H ŚW IĘ T Y C H

2 Ś roda

3 C z w a rte k

4 P iątek

5 S obota

6 N IEDZIELA 7 P o n ied ziałek

8 W to re k

9 Środa

10 C z w a rte k 11 P ią te k 17 S o b o ta 13 NIEDZIELA 14 P o n ied ziałek 15 W to re k

16 Środa

17 C zw artek 18 P ią te k 19 S o b o ta 20 N IEDZIELA 21 P o n ie d z ia łe k 22 W to re k

23 Ś roda

24 C zw artek 25 P ią te k 26 S o b o ta 27 NIEDZIELA 28 P o n ie d z ia łe k 29 W to re k 30. Ś ro d a

3* 3 5

(40)

„I w szed łszy do domu, ujrzeli dziecię z Marią, matką Jego, i upadłszy oddali Mu pokłon, potem otw orzyw szy sw oje skarby, złożyli Mu w darze złoto, kadzidło i mirrę (Mt 2,11). N a zdjęciu: w idok w sp ółczesn ego Betlejem

(41)

G R U D Z I E Ń

DNI POWSZEDNIE 1 ŚWIĄTECZNE

i C z w a rte k 2 P ią te k 3 S o b o ta 4 NIEDZIELA 5 P o n ied ziałek

6 W to re k

7 Ś roda

8 C z w a rte k 9 P ią te k 10 S o b o ta 11 NIEDZIELA 12 P o n ied ziałek 13 W to re k

14 Ś roda

15 C zw artek 16 P ią te k

17 S obota

18 N IEDZIELA 19 P o n ied ziałek 20 W to re k

21 Ś roda

22 C zw artek

23 P ią te k 24 S o b o ta

25 N IEDZIELA — BOŻE N A R O D Z E N IE 26 PO N IED ZIA ŁEK

27 W to i ek

28 Środa

29 C z w a rte k 30 P ią te k 31 S o b o ta

(42)
(43)

P o lsk a

1 \ azwa „PO LSKA" p oc hodzi od sło w ia ń sk ieg o p le m ie ­ nia Polan, z a m ie szk u ją c e g o w e w c z e s n y m ś r ed n io w ie c zu te­

ren o b e c n ej W ie lk o p o ls k i, a jako na zw a państw a stosow ana b yła ju ż w p o c z ą tk a c h X I w ie k u .

Godło Polskiej R z e c zy p o s p o litej L u d o w ej sta n o w i w i z e ­ ru n e k orła białego z głową zw ró co n ą w praw o, z dziobem i szponam i złotym i, w c z e r w o n y m polu p r o s to k ą tn e j tarczy o dolnej k r a w ę d z i w y d ł u ż o n e j p ośrodku. Barw am i n a ro d o ­ w y m i są biel i czerw ień , odpow iadająca barw ie cynobru, w d w ó c h p o z io m y c h , ró w n o le g ły c h pasach o r ó w n e j sz e r o ­ kości i długości, p r z y c z y m g ó r n y z nich jest biały, a d o ln y czerw o n y. H y m n e m n a r o d o w y m Polski jest M a zu r e k Dą­

b ro w skie g o , k t ó r y p o w sta ł ja ko pieśń b o jo w a Legionów Pol­

skich w lipcu 1797 r o k u w Reggio w e W ło s z e c h . Po o d z y s k a ­ niu niepodległości w 1918 r. pieśń ta stała się h y m n e m na ro ­ d o w y m , a w 1926 r. ogłoszono ją oficjalnie h y m n e m p a ń s tw o ­ w y m .

J ę z y k p o lsk i n a le ż y do j ę z y k ó w in doeurope jskich, w ich obrębie do j ę z y k ó w sło w ia ń sk ich , a w r a z z j ę z y k a m i czeskim , sło w a c kim i ł u ż y c k i m t w o r z y tzw. grupę zachodniosłow iań- ską. J ę z y k p o lsk i r o zw in ą ł się na podłożu gwar p le m ie n n y c h ludnośc i m ieszk a ją c e j w V III i I X w . w dorzeczach O dry, W a r t y i W i s ł y a p o d s ta w ę str u k tu r z e g r a m a ty c z n e j i z asobo­

wi s ło w n ik o w e m u d a ły d w a d ia le k ty — w ie lk o p o ls k i i m a ło ­ polski.

P ow ierzchnia Polski w y n o s i 312 677 k m 2; pod w z g lę d e m obszaru za jm u je Polska 6 m iejsce w Europie. J e st k r a je m w y ­

3 9

(44)

raźnie n izin n y m . L e ż y w pasie k lim a tu u m ia r k o w a n e g o p r z e j­

ściow ego, cechującego się znaczną różnorodnością n a s u w a ją ­ c y c h się na je j te ry to riu m n iż ó w b a r y c z n y c h , w ę d r u ją c y c h znad O ceanu A tla n ty c k ie g o ; w s k u t e k tego k lim a t Polski o d ­ znacza się dużą zmiennością, a n a w e t kap ryśn o śc ią p o g o d y i zn a c z n y m i w ahaniam i w przebiegu pór roku (zw łaszcza zi­

m y) w p o s z c z e g ó ln y c h latach.

Ludność Polski w y n o s i ok. 34 m in m ie szk a ń c ó w . W s p ó ł ­ czesna Polska jest p a ń s tw e m j e d n o lity m narodow ościow o;

m niejszości na ro d o w e stanow ią n iew ie lki odsetek.

A d m in istr a c y jn ie Polska dzieli się na 49 w o je w ó d z tw . Stolicą Polski jest W a rsza w a , miasto istniejące od X III w.

Stolicą k ra ju stała się na p rzeło m ie X V I i X V I I w.

O d z y s k a w s z y niepodległość po drugiej w o jn ie św ia to w e j, Polska w k r o c z y ł a na n o w ą drogę — so cja listyc zn e g o rozw oju.

D o ko n a n e zo s ta ły re w o lu c y jn e przeobrażenia w e k o n o m ic z ­ nej i sp o łeczn e j str u k tu rz e kraju, a w ła d zę w p a ń s tw ie po raz p i e r w s z y objęli lu d zie pracy. Ustawą zasadniczą, k tóra o k r e ­ śla z a s a d y tego n o w e g o ustroju, jest K o n s ty tu c ja Polskiej R ze czy p o sp o litej Ludow ej.

M e c h a n izm fu n k c jo n o w a n ia n a jw a ż n ie js z y c h in sty tu c ji ustro ju p o lityc zn e g o w sp ó łc ze s n e j Polski z w ią z a n y jest ściśle z c a ło k szta łtem p a n u ją cy c h s to s u n k ó w e k o n o m ic z n y c h i s p o ­ łe c zn y c h . P o d s ta w o w y m i i r o z str z yg a ją c y m i zarazem o f u n k ­ cjo n o w a n iu in sty tu c ji p o lity c z n y c h będą tu d w a zasadnicze fa k ty : uspołe czn ien ie ś r o d k ó w p ro d u k cji i elim inacja klas posiadających, o p ierającyc h sw ą e g z y s te n c ję na w y z y s k u c u ­ d zej pracy. Jeśli w ię c K o n sty tu c ja stw ierdza, iż w Polsce w ła ­ dza n a le ż y do ludu pracującego, to z a w a r ty w tym głęboki sens s p o łe c zn o -p o lity c zn y znajduje pełne uzasadnienie w s to s u n ­ k a c h e k o n o m ic z n y c h i s p o łe c z n y ch p a n u ją c y c h w Polsce. To właśnie, iż w ładza p a ń s tw o w a n a le ż y do ludzi pracy, k tó r z y są je d n o c ze ś n ie w łaścicielam i ś r o d k ó w pro d u k cji, d e c y d u j e w k o n s e k w e n c j i o s o c ja lis tycz n ej treści ustroju p o lity c z n e g o PRL i k s zta łtu je p o d s ta w o w e za sa d y tego ustroju. Z a s a d y te zn a jd u ją w y r a z w:

1) p rz y ję c iu f o r m y d em okracji p r z e d sta w ic ie lsk iej opar­

tej na s y ste m ie o rganów p r z ed s ta w iciels k ich — S e jm (parla­

m ent) i ra d y n a ro d o w e (organy terenow e) — p o c h o d z ą c y c h z b e zp o śre d n ich wyborów,- czło n k o w ie tyc h o rganów ponoszą odpo w ie d zia ln o ść p rz ed sw o im i w y b o r ca m i, k t ó r z y mają k o n ­ s t y t u c y j n e pra w o odwołania ich przed u p ł y w e m kadencji;

40

(45)

2) p o d p o rzą d ko w a n iu w s z y s tk i c h pozo sta ły ch organów p a ń s tw o w y c h organom p r z e d sta w ic ie lsk im (Sejm ow i i radom n a ro d o w y m ), k tó r e p o w o łu ją (pośrednio lub bezpośrednio) organy adm inistracji centralnej i ter e n o w e j, s ę d zió w i p r o k u ­ ratorów oraz org a n y k o n tro li p a ń s tw o w e j, p r z y c z y m organy te s w e p ełn o m o c n ic tw a czerpią w ła śn ie od o rganów p r z e d ­ staw icielskich, przed k tó r y m i ponoszą odpow iedzialność, i m o ­ gą b y ć p rzez nie odw ołane;

3) u k szta łto w a n iu p o rzą d ku p raw nego w y ra ż a ją c e g o w o ­ lę i in te r e s y ludu pracującego; w t y m też celu p r o j e k t y u s ta w przed u c h w a le n ie m ich p rz ez parlam ent p o d d a w a n e są często szero k ie j sp o łe czn e j d y sku sji, która ma isto tn y w p ł y w na ostateczną treść ustaw , a czasem też samo opracow anie pro­

je k t u pow ierza się z a in te res o w a n ym organizacjom, tak np.

prace nad p r o je k t e m k o d e k s u p r a c y p ro w a d z o n e b y ł y przez zw ią zki za w o d o w e;

4) s zer o k im udziale o b y w a te li w zarządzaniu spraw am i p u b liczn ym i, co p rzeja w ia się m i ę d z y in n ym i w roli sam o rzą ­ du robotniczego w p rzed się b io rstw a ch p r o d u k c y j n y c h , k ó łe k ro ln iczyc h na w si, sam orządu lo ka to rskie g o w w ie lk ic h m ia­

stach, są d ó w ła w n ic z y c h (o rze k a ją c y c h z u d zia łe m ła w n ik ó w w 1 instancji) c z y w p r z e k a z a n iu z w ią z k o m z a w o d o w y m w a ż ­ n y c h u p r a w n ień w za k resie k o n tro li przestrzegania prawa pracy bądź w p o w ie rze n iu rozpoznania sp r a w najd ro b n ie jsze j wagi o b y w a te ls k im są d o m sp o łe c z n y m , d z ia ła ją cy m w za k ła ­ dach p r a c y lub w osiedlach, w m ieście i na wsi.

O fu n k c jo n o w a n iu in sty tu c ji ustroju p o lity c z n e g o d e c y ­ d u je też w Polsce s y s t e m p a r ty j n y , k t ó r y opiera się na w s p ó ł­

pracy 3 partii p o lity c z n y c h : Polskiej Z jed n o cz o n e j Partii R o­

botniczej, Z je d n o cz o n e g o S tro n n ic tw a L u d o w eg o i Stronnic­

twa D em o kra tyczn e g o .

W sp ó łp ra c a i w spółdziałanie partii p o lity c z n y c h k o n k r e ­ ty z u je się p r z y opracow aniu w s p ó ln e g o program u w y b o r c z e ­ go, a w toku realizacji — p rz ed e w s z y s tk i m na lo ru m Sejm u i rad n a ro d o w y c h .

S e jm ja ko parlam ent s ta n o w ią c y n a j w y ż s z y organ w ł a d z y p a ń stw o w e j i ra d y n a ro d o w e ja k o ter e n o w e org a n y w ła d z y działające w k a ż d e j jed n o stc e podziału terytorialnego — p o ­ w o ły w a n e są p rz e z ludność na o kres 4 lat w bezpośrednich, r ó w n y c h i p o w s z e c h n y c h w y b o ra ch , w głosow aniu tajnym . Prawo w y b ie ra n ia p r z y s łu g u je o b y w a te lo w i, k t ó r y u k o ń c z y ł 18 lat, i to b e z w z g lę d u na pleć, rasę, narodow ość, w y k s z t a ł ­

c i

(46)

cenie c z y m ajątek. K a n d y d a tó w na p o s łó w i ra d n y c h zgłasza Front Jedności N a ro d u w io rm ie list z a w ie ra ją cy ch w ię k s z ą liczbę n a z w i s k k a n d y d a tó w niż liczba m a n d a tó w p r z y p a d a ją ­ cy c h na d a n y w ie lo m a n d a to w y okręg w y b o r c z y . K a n d y d a c i w y s u w a n i są p rz ez partie p o lity c z n e , z w ią z k i za w o d o w e, or­

ganizacje m ło d z ie ż o w e lub inne organizacje społeczno-poli­

tyczne.

S e jm jest n a j w y ż s z y m organem w ł a d z y w państw ie. N ie ma nad nim żadnego innego organu, k t ó r y m ó g łb y go np. r o z ­ w iązać lub ko n tro lo w a ć k o n s ty t u c y j n o ś ć p o d ję ty c h przeze ń d e c yzji. S e jm w y d a j e u s ta w y , uchw ala b udże t i n a r o d o w y plan g o sp o d a rczy i k o n tr o lu je ich w y k o n a n ie , a ta kże spra­

w u j e sy s te m a ty c z n ą k o n tr o lę nad działalnością całej a d m in i­

stracji p a ń stw o w e j. S e jm w y b ie ra Radę Państwa.

Posłowie n a le żą c y do partii p o lity c z n y c h tworzą k l u b y poselskie . Część b e z p a r ty jn y c h sku p ia się w 3 k o ła c h p o s łó w katolickich. P rze w o d n iczą cy k lu b ó w p a r ty j n y c h i k ó ł w s p ó ł­

działają z P re zyd iu m S e jm u (m arszałek Sejm u i 3 w ic e m a r ­ s z a łk ó w ) w k ie ro w a n iu pracami parlam entu. Posłowie w y b r a ­ ni z jed n eg o w o je w ó d z tw a , bez w z g lę d u na p r z yn a le ż n o ść p a rty jn ą , tworzą w o j e w ó d z k i zespół poselski, k t ó r y w r a z z w o j e w ó d z k im k o m ite te m FJN organizuje różne fo r m y w s p ó ł ­ p r a c y p o słó w z m ie js c o w y m i radami n a r o d o w y m i i s p o tk a ­ nia z w yborcam i.

O rganem s p r a w u ją c y m w Polsce fu n k c j ę k o le g ia ln e j g ło­

w y pa ń stw a , a w p e w n y m zakresie i za s tę p u ją c y m S e jm w p rzerw a ch m ię d z y sesjami, jest Rada Państwa. Składa się ona z przew o d n ic zą ce g o , 4 zastępców , se kre ta rza i 11 czło n ­ k ó w , w y b i e r a n y c h p rz e z Sejm , i to w y łą c z n ie spośród posłów . W sprawach w e w n ę t r z n y c h Rada Państwa m i ę d z y i n n y ­ mi zarządza w y b o r y do S ejm u i rad n a r o d o w y c h , z w o łu je s esje S e jm u (d ecy zja o za m kn ięciu sesji n a le ż y je d n a k w y ­ łą czn ie do sam ego Sejm u), w o kresie m i ę d z y sesjam i m oże w y d a w a ć d e k r e t y z m ocą u s ta w y (co w p r a k ty c e c zyn i dziś w y j ą t k o w o rzadko) oraz na w n io s e k prem iera m o że d o k o n y ­ w ać zmian na sta n o w isk a c h ministrów. W obu ty c h p r z y p a d ­ k a c h d e c y z j e R a d y Państwa w y m a g a ją z atw ierdzenia na n a j­

bliższej sesji Sejm u. Ponadto Rada Państwa k o r z y s ta z praw a łaski, nadaje o r d e ry i odznaczenia, m ianuje na o k reślo n e s ta ­ n o w is k a c y w iln e (np. p rofesorów szkó ł w y ż s z y c h ) i w o j s k o ­ w e (np. generałów), w y b ie r a Sąd N a j w y ż s z y oraz p o w o łu je i o d w o łu je prokuratora generalnego, a także s p r a w u je n a ­ dzór nad działalnością rad narod o w ych .

4 2

(47)

W s to s u n k a c h z e w n ę tr z n y c h Rada Państwa r a ty fik u je i w y p o w ia d a u m o w y m ię d z y n a r o d o w e , m ia n u je i p r z y jm u je przed sta w icie li d y p lo m a ty c z n y c h .

R a d y n a ro d o w e jako ter e n o w e org a n y w ł a d z y p a ń s tw o ­ w ej k ieru ją na s w o im terenie ca ło k szta łtem życia gospodar­

czego, społec zne go i k u ltu ra ln e g o , z w y j ą tk i e m spraw z a strze­

ż o n y ch do k o m p e te n c ji organów n a czeln y ch . Gospodarką k o m u n a ln ą i m ie szk a n io w ą oraz in n y m i s praw am i n a j ż y w o t ­ n ie js z y m i dla codziennego ż y c ia o b y w a te la zajm ują się n a j­

niższe ogniwa: ra d y m ie jsk ie lub osiedlow e, a na w si — g m in ­ ne ra d y n a ro d o w e , k tó r e czuw ają r ó w n ie ż nad r o z w o jem g o s ­ podarki rolnej.

R a d y N a r o d o w e działają na sesjach p o p r z e z s w o j e k o ­ misje oraz u r z ę d y , k tó r e są ich organami w y k o n a w c z y m i . W a żn ą rolę spełniają stałe k o m is je rad n a ro d o w y c h .

Rada M in istró w — n a j w y ż s z y organ adm inistracji — p o w o ły w a n a jest p rz e z S e jm , k t ó r y w k a ż d e j chwili m o ż e ją odw ołać w całości, j a k i p o s z c z e g ó ln y c h je j c złonków . W sk ła d R a d y M in is tr ó w w chodzą: prem ier, w ic e p re m ie r z y , m inistrow ie, k t ó r z y kie rują ró ż n y m i działami administracji.

Rada M in istró w i poszczególni m in istro w ie czuw ają nad realizacją u sta w , b u d że tu i planu gospodarczego, u c h w a lo ­ n y c h p r z e z Sejm : składają p a rla m e n to w i lub jeg o k o m is jo m spraw ozdania lub info rm a cje o ich realizacji.

S y s te m s ą d ó w tw orzą w Polsce s ą d y r e jo n o w e, s ą d y w o ­ je w ó d z k i e i s ą d y szczeg ó ln e (sądy w o j s k o w e i s ą d y ube zp ie ­ czeń społeczny ch). N a c z e ln y m o rganem s ą d o w y m , k tó r y spra­

w u je nadzór nad o rze c z n ic tw e m w s z y s tk i c h ty c h sądów , jest Sąd N a j w y ż s z y . Dzieli się on na 4 izby: c yw ilną, karną, pra­

cy i u b e zp iec zeń sp o łe c z n y c h oraz w o js k o w ą . Sąd N a j w y ż s z y w y b i e r a n y jes t na o k re s 5 lat p r z e z R adę Państwa, k tó r a p o ­ w o łu je ró w n ie ż sę d zió w p o z o s ta ły ch sądów , ale na czas n ie ­ o kreślo n y. S ę d zio w ie są niezaw iśli i podlegają j e d y n ie u sta ­ w om . S ą d y w I instancji orzekają z u d zia łem ła w n ik ó w , w y ­ b ieranych na o k res 3 lat.

O rganem n ie z a le żn y m od adm inistracji i s ą d ó w oraz rad n a r o d o w y c h jest — p o w o ł y w a n y i o d w o ł y w a n y p r z e z Radę Państwa — p rokurator g e n e ra ln y , k tó r e m u podlegają p r o k u ­ ratorzy w o je w ó d z c y . Prokurator n ie tylk o p row adzi śle d ztw o przeciw p rz es tę p c o m i oskarża ich przed sądem, ale rów nież czuwa nad p rz es trze g a n ie m u s ta w i p o s z a n o w a n ie m p ra w i w olności o b y w a te li p r z e z ter e n o w e org a n y p a ń s tw o w e , za­

skarżając ich nielegalne d e c y z je przed organami n a d r z ę d n y ­ 43

(48)

mi, do R a d y Państwa lub R a d y M in is tr ó w włącznie. O b o k m o ż ­ liw ości k iero w a n ia p rze z o b y w a te li skarg do prasy, radia i telew izji oraz n a c z e ln y c h o rganów p a ń s tw o w y c h , k tó r e m u ­ szą ro zp a trz y ć te skargi, w sp o m n ia n a fu n k c ja prokuratora s ta ­ n o w i jedną z isto tn y c h io rm o c h ro n y o b y w a te la przed n a d ­ u ż y c ie m w ł a d z y c z y n a ru szen iem praw a w działaniu a d m i­

nistracji.

K o n sty tu c ja g w a ra n tu je o b y w a te lo m nie ty lk o praw a p o ­ lityc zn e , takie ja k w o ln o ść słow a, prasy, sum ienia i w y z n a ­ nia, sto w a r z y s z e ń i zgro m a d zeń , p o c h o d ó w i m anifestacji, n i e ­ tyk a ln o ść osobistą, nienaruszalność m ieszkania i tajem nicę korespondencji.

K o n s ty tu c ja zawiera także szeroki katalog p ra w s p o łe c z ­ n o - ek o n o m ic zn y c h , takich ja k praw o do pra cy, urlopu i w y ­ p o c z y n k u , o c h r o n y zdrow ia i p o m o c y na w y p a d e k c h o ro b y lub niezdolności do pracy, pra w o do n auki i k o rzy s ta n ia z d o ­ rob ku k u lt u r y n arodow ej. M a łż e ń s tw o i rodzina, ja k i w ł a s ­ ność osobista znajdują się pod ochroną państw a.

W s z y s c y o b y w a te le , b ez w z g lę d u na narodow ość, rasę c z y w y z n a n ie , mają r ó w n e praw a w e w s z y s tk i c h d ziedzinach życia publicznego, p o lityczn eg o , eko n o m icz n e g o , sp o łe czn e g o i k ulturalnego.

Fundam entalne g w arancje i u r z e c zy w is tn ie n ia społeczno- e k o n o m i c z n y c h i p o lity c z n y c h p r a w i w o ln o ści o b y w a te li tkw ią w istocie so c ja listyc zn eg o ustroju.

Jed n o cz e śn ie je d n a k k a ż d y o b y w a te l ma do d y s p o z y c j i c a ły zespół ś r o d k ó w p ra w n y c h , p r z y p o m o c y k tó r y c h m o że dochodzić s w o ic h in te re só w i p r z y w ile jó w , jeśli b y ł y b y one ograniczone w s k u t e k n adużycia w ł a d z y c z y też n iesłu szn e g o lub b e zp ra w n e g o działania administracji.

O k a rze p ozbaw ienia w o ln o ści d e c y d u je z a w s z e n ie z a ­ w i s ły sąd w p o stę p o w a n iu k a r n y m . O s k a r ż o n y ma porę czone , k o n s t y t u c y j n e p raw o do obrony. P rzepadek m ienia m o ż e b y ć orz ec zo n y ty lk o w w a ru n k a c h i w sposób o k r e ś lo n y ustawą, tj. a k te m Sejm u.

Pra c o w n ik sw o ic h p r a w dochodzić m o że przed k o m isją rozjem czą w zakładzie pra cy, złożoną na zasadzie p a r y te tu z p rzed sta w ic ie li adm inistracji gospodarczej p rzed się b io rstw a i z w i ą z k ó w z a w o d o w y c h . O rzecze n ie k o m is ji m u si b y ć je d n o ­ m y ś ln e; jeśli go brak, p ra c o w n ik m o że odw ołać się do są­

du. (C).

44

Cytaty

Powiązane dokumenty

M im o to ludzie bardziej um iłow ali ciem ność aniżeli światło.. w Chrystusie Zm artw

A le życie staw iało ciągle przed koniecznością określenia, kogo i dzięki czem u uw ażać za

Rękojm ią praw dziw ości zm artw ychw stania są objaw ienia się Pana, zw łaszcza objaw ienie się św.. Duch Ś w ięty jest przedstaw iony jako Duch Boga, Jego siła

W momencie zm artw ychw stania duch i m ateria zjednoczą się już definityw nie w sposób nierozerwalny, bo zm artw ychw stanie stanowić będzie ostateczne „tak” i

Sam pusty grób nie jest jeszcze dowodem zm artw ychw stania i w iary w zm artw ychw stanie nie zrodził.. Dokonuje tego zm artw ychw sta­ ły Chrystus, nad którym

Tego typu postawa powinna więc przejawiać się w realizacji celu danej firmy (tj. powiększanie wartości, produktów, usług) rozwiniętej w stosownym horyzon- cie

Teologii powinniśmy uczyć „po ludzku” (wspierając braci i siostry – młodzież studencką, w przeżywaniu pięk- nych, ubogacających relacji życzliwości, szacunku, rodzinności

dając Boga tw arzą w twarz. Ceremonia poświęcenia ognia wyobraża zm artw ychw stałego C hrystusa Pana. Jako ze zimnego krzem ienia krzesze się iskra ognia, tak i