Wiosna I 939
2,5 tys. wystawców oferuje na III Targach Krajowych
towary wartości ok. 14 mld. zł
WARSZAWA (PAP). — Trzecie Targi — Wiosna 1959 r., rozpoczynające się 8 marca br. zapowiadają się jako znacznie poważniejsze niż poprzednie. Zgłosiło w
nich udział 2.500 wystaw
ców, którzy na ekspozycje swych towarów zajmą 40
tys. m kw. powierzchni.
Przewiduje się, że war
tość towarów przeznaczo
nych do sprzedaży na Tar
gach osiągnie kwotę około 14 miliardów złotych. Pro
porcjonalnie do ilości to
warów wzrosnąć też powin ny transakcje.
Handlowy program Tar
gów Krajowych — „Wiosna 59” różni się dość znacz nie od programu Targów poprzednich. Ze względu na aktualną sytuację rynkową, która charakteryzuje się m in. większą podażą artyku
łów przemysłowych, ekspo-
A. 8 . Mikofan
©iieciaf
do Moskwy
KOPENHAGA (PAP). W piątek przed południem wi
cepremier radziecki Miko- jan opuścił na pokładzie radzieckiego samolotu „Tu- 104” Kopenhagę, udając się w drogę powrotną do Mo
skwy. Na lotnisku żegnali go duński minister spraw zagranicznych Krąg. Obecni byli przedstawiciele amba
sady radzieckiej w Danii.
Witaminy i sprzęt medyczny dla tafii
WARSZAWA (PAP).
da Polonii Amerykańskiej przekazała w tych . dniach Ministerstwu1 Pracy i Opie
ki Społecznej cenne ’ary, wśród których znajduje się:
50 wózków dla inwalidów, leki i sprzęt medyczny.
Przesyłka znajdująca się obecnie w porcie gdyńskim zostanie w najbliższych dniach rozdzielona przez Mi nisterstwo Pracy i Opieki Społecznej w porozumieniu z Ministerstwem Zdrowia między szpitale i zakłady pomocy społecznej w całym kraju.
zycja ich będzie znacznie rozszerzona, przy równocze
snym . ograniczeniu wysta
wiennictwa artykułów spo
żywczych.
Kilka cyfr
o procesie Kocha
WARSZAWA (PAP). — 0 tym, że rozprawa prze
ciwko Erichowi Kochowi jest najdłużej trwającym procesem, jaki toczył,się po wojnie przed polskimi sąda mi, wiedzą prawie wszyscy.
Natomiast nie wszyscy jesz cze słyszeli że: protokół z iej rozprawy zawiera już po nad 1700 stron maszynopi
su, a wyjaśnienia oskarżo
nego, zeznania świadków, odczytywanie dokumentów 1 opinii biegłego nagrano na taśmę magnetofonową o długości już prawie 650 km.
Sam Koch przemawiał 100 godzin.
Jak przewiduje się w ko
łach prawniczych, proces Ko cha potrwa jeszcze do poło wy lutego. W najbliższym tygodniu będzie odpowiadał na pytania stron i oskarżo nego biegły z zakresu pra
wa niemieckiego prof. Po
spieszalski. Tylko jeden z obrońców opracował dla te
go biegłego ponad 200 py
tań. ---- •---
Mieszkańcy
Dortmundu
nie ch?3 być spokojni
BONN (PAP). „Uspokajają ce“ oświadczenie brytyjskie
go ministra obrony Sandysa, że „jednostka rakietowa, któ ra ma być przeniesiona do Dortmundu, ustaii na wyipa- Ra-idek wojny »swoje stanowiska ogniowe w odległości wielu
Budowa»Domu Chłopa«w
ROK XV, NR 20 (4537) SOBOTA, 24 STYCZNIA 195 9 R. Cena 50gr
/W. S. CAraszczou/:
Aby stworzyć bezpieczeństwo ZBIOROWE potrzebne są
wysiłki wszystkich krajów
MOSKWA (PAP). — Mie
sięcznik „Mieżdunarodnaja
£iźń” publikuje odpowiedź N. S. Chruszczowa na list indyjskiego działacza spo
łecznego, Radżagopalaczaria
mując decyzję w sprawie jednostronnego zaprzesta
nia prób z wszelkiego ro
dzaju bronią atomową i wo dorową Związek Radziec
ki oczekiwał, że krok ten który zwrócił się do prze-
jpobudzi mocarstwa zachód wodniczącego Rady Mini
strów ZSRR z propozycją, aby Związek Radziecki w trybie jednostronnym o- świadczył, iż nie będzie stosował żadnego rodzaju broni nuklearnej.
W odpowiedzi N. S. Chru szczow wskazuje, że podej
Rząd argentyński
zapowiada
śledztwo
mil od miejsca zakwatero wania“, bynajmniej nie za
dowoliło mieszkańców zagłę
bia Ruhry, a w szczególności Dortmundu. W związku z tym dojdzie najprawdopodob niej do zebrań:a protestacyj
nego w tym mieście.
iwy regulamin
parlamentu
francuskiego Falska ekspedycja
antarktyczna w Oazie
MOSKWA
NOWY JORK (PAP). Ar
gentyński minister spraw wewnętrznych zapowiedział przeprowadzenie śledztwa w związku z ostatnimi wyda
rzeniami i wybuchem straj
ku powszechnego.
Według doniesień z Bue
nos Aires, strajkujący per
sonel cywilny bazy morskiej w Rio Santiago postanowił powrócić do pracy, jednakże wojskowy dowódca okręgu Rio de la Plata, kontradmi
rał Maloberti zawiesił w o- bowiązkach wszystkich ucze
stników strajku na czas nie ograniczony.
■---- •---
6 generałów
!i wielu doradców
nie do zaprzestania eksplo zJi jądrowych. Jednak w tym wypadku przykład Związku Radzieckiego nie wpłynął na rządy USA i An glii.
Chruszczów podkreślił, że nie można stworzyć bezpieczeństwa zbiorowe
go, jeżeli wysiłki w tym kierunku dokonywane bę dą tylko ze strony jedne
go kraju. Dla osiągnię
cia tego celu potrzebne są chęci i odpowiednie wysiłki wszystkich kra
jów.
„Udowodniliśmy w czy
nach naszą dobrą wolę. Te
raz kolej na Stany Zjedno czone i inne kraje zachod
nie, które powinny uczynić realny krok w kierunku usu nięcia groźby wojny atomo wrej i wodorowej”.
— »----
Wczasy
dla 11 tys.
studentów
WARSZAWA (PAP). Biu
ro Wczasów, Podróży i Tu
rystyki ZSP opracowało plan studenckiego wypo
czynku na rok 1959. Plan ten przewiduje, że w czasie miesięcy letnich, a także w okresie ferii świątecznych spędzi czas wolny od nauki na wczasach wypoczynko
wych i obozach 11 tys. stu dentów, tj. o blisko tysiąc więcej, niż w roku ub.
Na budowie „Dorna Chło
pa” w Warszawie prace j postępują szybko na- ' przód. Obecnie trwa mon
\ taż żelaznych konstruk-
| cji pięter. Komitet Budo j wy „Domu Chłopa” zeb- I rai dotychczas około 10 j min. zł na ten cel. Obec-
| nie wznowiono na tere- I nie całego kraju akcję j gromadzeniai dalszych fun
duszów społecznych.
CAF fot. Szyperko
Oddział gdański
T-wa “ ‘ ' . Macierzyństwa
został wczoraj ificjaigie
powołany do if ein
Wczoraj
Wsali Opery Bał
nowszych badaniach naukowych , ... „7_ Ü zdobyczach wspö'czesnej rny-tyckiej wo Wrzeszczu odbj-
gj;. został przyjęty przez stuło się zebranie założyciel-
' chaczy z dużym zaimeresowa-skie gdańskiego oddziału wo
fUfJTb Następnie dr Michalina .... , {Wisłocka, przedstawicielka Za-Towarzystwa
rzijdu Glówn., w sposób barw-jewódzkiego Świadomego
PARYŻ (PAP). — Po kil
kudniowej debacie Zgroma
dzenie Narodowe uchwaliło 404 głosami przeciwko 68 swój prowizoryczny reguła min. (Przeciwko regulamino ivjuuiiiwi (PAP). — "W wi wystąpili wspólnie ko-
czwartek’ członkowie pierw-1 muniści, socjaliści i radykaj rozpoczęciu w dniu 23 bni.
szej polskiej ekspedycji an1 łowię). "Sł~““...
na konferencji militarne;
LONDYN (PAP). Agencja Reutera donosi z Karaczi o
Macierzyńst-jny i żywy opowiedziała o pra inno niednPodnewO iA placówek Towarzystwa
lmo
nieaoguunegu Sw,ad Macierzyństwa w War-n czasu —
gOuZi-iszawie. Z kolei doc. dr wa-na 14 — wielka sala Opery {Ciaw
Gromadzki, po krótkim ur/P reieracie p-t. „Płodność i nie- .. pndność z punktu widzenia gizapełniła się niemal po
gi. Audytorium wypełnili;
nekologa”, zreferował projektYii&
na Cejlonie
DELHI (PAP). Jak podaje agencja Tanjug, prezydent Tito wraz z małżonką i to
warzyszącymi mu osobami, przybył w czwartek z Colom bo do Kandy — znanej miejscowości wypoczynkowej na Cejlonie. Gościa jugo
słowiańskiego powitał guber
nator generalny Cejlonu O.
Goonetilleke oraz liczni iprzed stawiciele społeczeństwa.
----$----
Smcftcf
Skarby wawelskie
płyną ilo kraju
Szwedzki statek pasażer
ski „Sztokholm” opuścił przed kilkoma dniami port nowojorski, zabierając na swym pokładzie część zwró conych Polsce skarbów wa
welskich.
Oddział PAP w Gdańsku dowiaduje się, że m-s
„Sztokholm” znajduje się na Atlantyku w połowie drogi do Europy i pomyśl
nie kontynuuje rejs. Prze
widuje się, że w dniu 31 stycznia br. siatek zawinie do Goeteborga i Kopenha
gi, gdzie nastąpi prawdopo
dobnie wyładowanie skar
bów, a następnie przywie
zienie ich do Polski.
Transportem skarbów wa welskich opiekuje się w dredze dyrektor Państwo
wych Zbiorów Sztuki na Wawelu prof. Jerzy Sza
błowski i kierownik Głów
nego Laboratorium Pracow
ni Konserwacji Zabytków w Warszawie prof. Bogdan Marconi.
słuchacze obu płci i rozmai statutu towarzystwa, o
jego t^cro «nein, , wvramn ip- ce ,a.ch 1 V0f,kach działania pi- t0go WieKU, Z Wyraźną J- jsalismy nieco obszerniej w dn.dnak przewaga młodych ko-;?i hm..
biet. Jest to zjawisko zrozu; © ciąg dalszy na str. 2 miale i pomyślne, zebranie; ---- ©--- bowiem miało obradować i
nad sprawami, które nie są i obojętne żadnej, a szczegól
nie młodej kobiecie.
Zgodnie z zapowiedzią referat
„O zagadnieniach rozrodczości!
w oświetleniu lekarskim, eiko- !
nomicznym i moralnym” wy-1 ü Na mocy porozumienia mię głosi! prof, dr Tadeusz Kiela-dzy /.wiązkami zawodowymi nowski. Referat, oparty na naj|\-RD i Algerii ciężko ranni 'powstańcy algerscy przetrans
portowani zostaną do NRD, gdzie zarezerwowano do ich dyspozycji około 400 łóżek szpi
talnych.
tarktycznej przybyli do sta cji Oaza, oddalonej 360 km od radzieckiego obserwato
rium Mirny j.
W środę statek „Michail Kalinin” wiozący naszych polarników dotarł w pobli
że bazy Mirnyj. Tegoż dnia dwumotorowym samolotem
„AN-2” zaczęto przewozić ze statku na brzeg aparatu rą i sprzęt ekspedycji.
konferencji militarnej z u-jlCctZlÜL f dcii Nowy regulamin Zgroma-j działem 6 generałów i wie,ujiWTk
dzenia Narodowego jeszcze! doradców, na której oma -
bardziej ogranicza i tak jużiwiane są plany obronne kra « . skromne uprawnienia par- j jów Paktu Bagdadzkjego. Jaki tlSTU 16JU lamentu V Republiki.
Według wiadomości uzy skanej o godzinie 22 w piątek, żeglarze polscy musieli zawinąć do male go portu algerskiego Cherchel z powodu awa
rii. — Stwierdzono bo
wiem, że „Chatka Pu
chatków” przecieka. Oher chel znajduje się w odle
głości około 60 km od portu Alger. Warunki at
mosferyczne na Morzu Śródziemnym obecnie nie sprzyjają naszym żegla
rzom na skutek silnego wHtru zachodniego i prądów działających w tym samym kierunku.
Ambasador PRL w Mos
kwie T. Gede wśród gru
py chemików radzieckich, odznaczonych w dniu 19 stycznia br. polskimi od
znaczeniami państwowy
mi za pomoc w projekto
waniu i budowie zakła
dów chemicznych w Pol
sce.
| wiadomo, plany te zostały zai
! kłócone na skutek wybuchu i
| rewolucji w Iraku w lipcuj
;ub. roku, w wyniku której
| Irak — członek — założyciel 1 paktu zerwał stosunki z in
nymi państwami, uczestniczą cymi w tym pakcie,
Na sesję, która jest szóstą z kolei, przybyli przedstawi
ciele Iranu, Pakistanu, Tur-
i
cji i W. Brytanii.
Fot.
CAFW Łodzi rozegrano czwartą i piątą rundę szachowych mis
trzostw Polski. W turnieju osią ga rewelacyjne wyniki młody kandydat Drozd, który zakwa
lifikował się do finału dopiero jako rezerwowy na miejsce mi
strza Polski Platera. Drozd god nie zastępuje mistrza. W czwar tej rundzie wygrał z Pojedziń- ceni, a w piątej ze Święcickim i wysunął się na czoło tabeli, mając cztery i pół pkt.
W obu rundach nie powiodło się tym razem reprezentantom Gdańska. W czwartej rundzie Święcicki przegrał w niedocza- sie partię z Gromkiem. Miał
on do 25 ruchu pozycyjną prze
j sowego, a nawet spowodo-
przed sądem
LODZ (PAP). — Wczoraj przed Sądem Wojewódzkim dla m. Łodzi rozpoczęła się rozprawa przeciwko adwo
katowi Wojciechowi Łucza- ]
kowi, członkowi zespołu ad | wokackiego nr 6 w Łodzi. }
Wojciech Łuczak, będąc j obrońcą oskarżonego Stani
sława Kuśnierka, dopuści!
się czynów sprzecznych z etyką zawodu adwokackie
go i przepisami obowiązują cego prawa.
Akt oskarżenia stwierdza mianowicie, że adw. Łuczak, powołując się na swoje wpływy oraz znajomości w sądach i prokuraturach, pod jął się, pośrednictwa w zwolnieniu z aresztu tymcza
wagę ciężko wypracowaną, na którą pochłonął zbyt wiele cza su i to go w decydującym mo
mencie zgubiło. Brak czasu nie pozwolił dokładnie przeliczyć wszystkich wariantów. Dreszer w czwartej rundzie odłożył par tię w przegranej pozycji ze Śliwą, a w piątej przegrał a Filipowiczem. A oto pozostałe wyniki zakończonych partii.
W czwartej rundzie Brzóska wygrał z Tarnowskim, a zremi
sowali Szpakowski z Szuksztą i Filipowicz z Kostro.
Piąta runda stała pod znakiem matów, które bardzo rzadko zdarzają się w tak poważnych turniejach. Wczoraj zarnato- wali Kwapisz Szpakowskiego, Szuksztą Dode i Kostro Poje- dzińca.
Partie Knapczyk — Brzóska i Gromek — Witkowski zakoń
czyły się remisem. Śliwa odło
żył partię w lepszej pozycji z Łubieńskim, a Gawlikowski z Tarnowskim.
Na drugim miejscu w tabeli znajduje się z czterema punk
tami mistrz Gromek,
wania umorzenia postępowa nia karnego przeciwko os karżonym Kuśnierkowi i Leokadii Marciniakowej.
Adw. Łuczak z tytułu za proponowanych usług otrzy
mał w formie zaliczki sump 13.500 zł.
Ofensywa wojsk marokańskich
M Jak donosi agencja France Presse, rządowe wojska maro
kańskie rozpoczęły operacje w rejonach górskich na południo
wy zachód od Tazy. Celem tej operacji jest opanowanie całej tej okolicy, która od paździer
nika ub. roku znajduje się w rękach zbuntowanych plemion, Bani — Ouaraine. ,
Komitet ludowy
Domu Stireów
im. Rodzin) Matysiaków
WARSZAWA (PAP). — 23 bm. odbyło się w War
szawie posiedzenie Komite
tu Budowy Domu Starców im. Rodziny Matysiaków.
Podczas zebrania podsumo
wano dotychczasowe wyni
ki akcji zbiórki fundu
szów na ten cel oraz omó
wiono sprawy dalszej dzia
łalności Komitetu.
Ze względu na ogranicz©
jakoby
i 110 możliwości działania Ko
premier wioski Fanfani w cza-
' mitetll postanowiono,
W COsie
swej wizytyw
Kairze pod-j iu rozszerzenia jego kom-
jął się pośrednictwa między I , ” tym rządem a Francją.
pctcncji, powołać Stowarzy*
©--- szenie pn. Komitet Budowy Domu Starców łm. Rodziny Matysiaków7. Na czele Sto
warzyszenia stanął przewód niczący Komitetu do Spraw Radiofonii „Polskie Radio”
— W. Sokorski.
U Minister Informacji tym
czasowego rządu algerskiego zaprzeczył ofiejalnie,
SamoSof
rozbił się w górach
KAIR (PAP). W katastro
fie samolotu jordańskich ]i- ni' lotniczych, który rozbił się w czwartek wieczorem w drodze z Jerozolimy do Ammanu na kilka minut przed wylądowaniem na lot nisku ammańskim, poniosło śmierć 9 osób spośród 11 pasażerów i 3 członków za
łogi. Pozostałych 5 osób od niosło rany.
Samolot rozbił się dosz
czętnie w górach okalają
cych Amman i spłonął. Na krótko przed katastrofą o- debrano sygnały SOS na
dawane z jego pokładu. O- debrała je m. in. załoga śmigłowca, którym przela
tywał w pobliżu król Jor
danii Hussein. Śmigłowiec wylądował w pobliżu miej
sca katastrofy, dokąd przy w
Pierwszy
preres publiczny
w Hawannie
NOWY JORK (PAP). Pier wszy z sądzonych publicznie kubańskich zbrodn arzy ba- t'stowskich Jesus Sasa Blan
co został w piątek 23 bm.
skazany na karę śmierci przez rozstrze’anie.
Sąd uznał, iż Blanco odpo
wiedzialny jest za torturo
wanie i zamordowanie 108 osób, spalenie przeszło 200 zagród chłopskich w prow n cji Oriente oraz za licr.fyź grabieże.
Rozprawie, która odbywa
ła się w wielkiej hali pałaOR sportowego w Hawannie przy słuchiwało się około 17 ty*, osób. Oskarżony otrzymał o- brońcę z urzędu.
ka Francuski trybunał wojsko- V w Bone (we wschodniej
byli również premier Ria-jV"eru)
.skaza! na śmierć pię- ... IC1U patriotów algerskich za u-fai i kilku członków rzą-|dzial
W zamachu, ,w wyniku Iktórego szereg osób odniosło<rany, du,
^702
B63C
I DZIENNIK BAŁTYCKI NR 20 (45MJ
Wawel czeka na '
Wmm
Wjr-,
Na zdjęciu: fragment tzw. sali Jadwigi i Jagiełły, 'gdzie jak twierdzi prof. Szabłowski, wystawiony zo
stanie „Szczerbiec
CAF fot. Węglowskł
łnformatot
OSZCZĘDNYCH-
Oddział gdański T-wa Świadomego Macierzyństwa
został wczoraj oficjalnie
powołany do życia
Mieszkańcy woj. gdańs
kiego Nałożyli ponad 6000 książeczek samochodowych PKO i... 248 książeczek mie szkaniowych. Czyżby licz
ba osób, pragnących mieć własny samochód była o ty le wyższa od liczby osób, marzących o własnym mie
szkaniu?’ Chyba nie! P.rze- cież kryzys mieszkaniowy w Polsce bynajmniej nie zo stał zlikwidowany. Przeciw nie, istnieje i to w formie, powiedzmy to otwarcie' — dość ostrej. Gdzież więc le
ży przyczyna tak małego za interesowania się mieszka
niowymi książeczkami osz
czędnościowymi PKO? Po
starajmy się ją wyśledzić.
Zanim jednak to zrobimy, musimy się zapoznać z ty
pami istniejących książe
czek mieszkaniowych. Z na tury rzeczy zrobimy to w sposób bardzo pobieżny, gdyż mnogość tych typów nie pozwala na dokładną ich prezentację. ,
sokości 25 proc. kosztów budo-1
dzielni, chciałby za
półro LfTÄt K« je „oblewać”. Nikt z
wy.
który się spłaca w ciągu 25 lat,
w r.
1958
wynosiła 125 tys. zł.młodych ludzi nie liczy się
Znacznie mniej pieniędzy mu z tym, Że
proces
OSZCZędza- szą zgromadzić członkowie społ . ’ f , dzielni przyzakładowych, gdzienia na własne mieszkanie
minimalny udział wynosi 5•/•.
Wreszcie książeczki, na które wpływają pieniądze, potrącane przez zakłady pracy na kaucje dla pracowników mieszkających w domach wybudowanych przez te zakłady pracy. Oprocento
wane są 3, 3,5 i 4 proc., w za
leżności od terminu wypowie
dzenia.
KSIĄŻECZKI MIESZKANIOWE
# dokończenie ze str, 1 Projekt został w głosowa niu przez zebranie założy-
Przegląd
prasy zagranicznej
,GLOBE AND MAIL’’
zamieściło artykuł redak
cyjny, w którym czytamy m. in.:
Większość Kanadyjczy
ków z zadowoleniem do
wiedziało się, że skarby sztuki polskiej, złożone w Banku w Ottawie, zo
stają zwrócone Polsce.
19-letnie przechoioywanie zbiorów w Kanadzie by
ło źródłem kontrowersji i wzajemnych oskarżeń nie tylko między ludźmi polskiego pochodzenia, lecz również między rzą- rami Polski i Kanady.
„DAILY MAIL”
donosi z Peszawa.ru (mia
sto pakistańskie, leżące na granicy Afganistanu), że w górach północno - zachodnich prowincji po
granicznej Pakistanu tech nicy i inżynierowie ame
rykańscy budują wielką bazę dla międzykontynen talnych pocisków balis
tycznych typu „Atlas”.
„Z bazy tej — pisze
„Daily Mail” — Ameryka nie mogliby wyrzucać po
ciski z głowicami jądro
wymi ponad terytorium Afganistanu w głąb jed
nego z wielkich radziec
kich okręgów przemysło
wych”.
cielskie jednomyślnie przy
jęty. Tym samym dokona
ny ostał oficjalny akt po
wołania do życia w Gdań
sku oddziału wojewódzkie
go Towarzystwa Świadome
go Macierzyństwa.
Z kolei nastąpił wybór jego władz. Lista wybranych członków Zarządu przedsta
wia się następująco:
Mieczysława Bałaban (Prez.
WRN), Zofia Beldowicz (PCK), Jadwiga Borawska (Kurat. Szk.), dr Antoni Chmielecki (AMG), dr Waldemar Chudowicz (Prez.
WRN), dr Wlad. Duchniewski (Szpit. Miejski w Sopocie), doc.
dr W. Gromadzki <AMG), red.
Zofia Giedrojć („Dz. Bałt.”), dr Ignacy Gutkowski (insp. wojew.
położnictwa), Regina Jaroszowa (Wojew. Kom. Zw. Zaw.), mgr Fugcnia Kochanowska, dr Ire
na Konieczna (Woj. Poradnia Swiad. Macierz.), dr Jerzy Krzyżanowski (Oddz. położn.
szpitala w Gdyni), Śt. Muskat- Fleszarowa, doc. dr Stefan Me
tier (AMG), Julian Moczydłow
ski (sędzia), Irena Netkowska, Olgierd Podolecki (ZSP), Józef Wanat (poseł), Tadeusz Rybow- ski (dyr. Opery), kmdr Grze- nia - Romanowski (Mar. Woj.), red. Stefania Socha („Glos Wybrz.”), Urszula Tkaczyk (Ul
ga Kobiet), Władysław Uszycki (Prez. WRN), inż. Jerzy Zakol- ski (Prez. WRN) i Aleksandra Zalewska (Wojew. Przychodnia Międzyszkolna).
Zarząd upoważniony został jednocześnie do kooptowa
nia do swego grona, w mia rę potrzeb i rozwoju towa
rzystwa, innych osób.
Tymczasowy adres zarzą
du brzmi: II Klinika Położ nictwa i Chorób Kobiecych AM w Gdańsku, uł. Świer
czewskiego 1-6, teł. 320-67 Zebraniu założycielskiemu przewodniczył wiceprzewod
niczący Prezydium WRN - inż. Jerzy Zakoiski. (k
Celem, który winien przy świecąc człowiekowi, decy
dującemu się na założenie książeczki mieszkaniowej, jest zgromadzenie fundu
szu, potrzebnego na wkład do spółdzielni mieszkanio
wej, lub na rozpoczęcie bu
downictwa indywidualnego i uzyskanie kredytu banko
wego. Wysokość tych fun
duszów jest różna w zależ
ności od typu budownictwa 1 od wielkości mieszkania ewentualnie od wysokości kaucji mieszkaniowej.
Najważniejszym typem ksią
żeczki mieszkaniowej jest ta, na której gromadzi się wkład do spółdzielni mieszkaniowej typu iokatorskiego. Tu członek spółdzielni nie jest właścicie
lem mieszkania, lecz użytkow
nikiem. Członkowie spółdzielni wpłacają co najmniej 15 proc.
kosztów budowy, pozostałych 85 proc. finansuje państwo, u- dzielając 4fl-letniego kredytu bankowego.
Właściciel książeczki zobowią
zuje się wpłacać regularnie co miesiąc raty. Najmniej przez 24 miesiące.
Ile więc musi oszczędzić, je
żeli chce otrzymać mieszkanie o powierzchni 50 m kw.? PKO przyjmuje koszt 1 m kw. na 2.G0Ó zl. A zatem całkowity koszt mieszkania wyniesie 130.000 zł. Ponieważ wkład musi wynosić 15 proc., trzeba zaosz
czędzić 19.500 zł. Można to zro
bić. wpłacajac przez 24 miesią
ce po 820 zł, przez, 48 po 410, przez 96 po 205.
Książeczka tego typu bierze 2 razy w roku udział w loso
waniu premii w wysokości 3.000 złotych. Oprocentowana jest w wysokości 3 proc. Najważniej
szym przywilejem książeczki jest to, że PKO odpowiada za re alną wartość wkładów (do wy
sokości kosztów 12,5 m kw.).
W razie zwyżki materiałów bu
dowlanych PKO pokrywa róż
nicę. W (en sposób ma się gwa rancję, że zmiany cen nie wply ną na koszt budowy.
Pragnąc posiadać spółdzielcze mieszkanie na własność trzeba wpłacić 20 proc. kosztów bu
dowy za mieszkanie o powierz
chni do 50 m kw. i 25 procent za mieszkanie do 85 m kw. Po
zostałą sumę właściciel miesz
kania spłaca w ciągu 25 lat.
Budując domek jednorodzin
ny trzeba wnieść wkład w wy-
PRZYCZYNY W województwie założono 248 książeczek, z czego po
nad 200 w trójmieście. Sal
do gotówkowe wynosi nie
co ponad 3 miliony złotych.
Wynik, którego nikt chyba nie może uznać za sukces akcji. Czemu idzie to tak ślamazarnie?
Nie wspomniałem jeszcze 0 jednym warunku, dość istotnym. Mianowicie na rok przed osiągnięciem za
mierzonego efektu końco
wego oszczędzania właści
ciel książeczki musi przy
stąpić jako członek do spół
dzielni budowlanej. Do ja
kiej? Otóż to! Wszyscy wie my, że nie jest to rzeczą łatwą. Spółdzielnie są małe 1 ograniczają liczbę człon
ków. Jest ich zresztą bar
dzo niewiele. Brak w wo
jewództwie spółdzielni o szerokim rozmachu, o dłu
gofalowych planach perspek tywicznych, pracujących
„potokowo”. Krótko mó wiąc spółdzielni typu War
szawskiej Spółdzielni Miesz kaniowej, która wybudowa
ła warszawski Żoliborz.
„Przymorze”? Tak jest —
„Przymorze”. O tym będzie my mówili za chwilę.
Dyrektor oddziału woje
wódzkiego PKO w Gdyni, p. Eugeniusz Kudła infor
muje, że w S7Avecji czło
wiek przystępujący do spół dzielni ma prawo do otrzy
mania mieszkania dopiero po 5 latach. U nas każdy, kto dziś przystąpił do spół-
może trwać kilka lat. A tył ko na tej drodze jest wyj
ście.
WAŻNE ZARZĄDZENIE Dnia 27 listopada 1958 r.
minister finansów wydał za rządzenie, upoważniające PKO do zawierania umów ze spółdzielniami. Umów ko rzystnych dla obu kontra
hentów. Bo właściciele mie
szkaniowych książeczek o- szczędnościowych PKO mie
liby pierwszeństwo w przyj mowaniu na członków spół
dzielni, spółdzielnie zaś rao-
Nieudana próba
z rokietą
»Thor-Able«
NOWY JORK (PAP). — W piątek nad ranem z ba zy na przylądku Canaveral na Florydzie wystrzelono iO-metrową rakietę typu
„Thor - Able”.
Eksperyment, którego ce
lem było wypróbowanie specjalnego stożka ochron
nego oraz nowego urządze
nia sterującego dla pocis
ków międzykontynentalnych, nie powiódł się. Silnik dru
giego członu nie zapalił i rakieta, która miała prze
lecieć 7 tys. km, runęła do Atlantyku w stosunkowo niewielkiej odległości od bazy.
---- •---
6000 sztuk skórek norek i lisów wysyłamy do Anglii
W przyszłym tygodniu od płynie z portu gdyńskiego do Anglii statek „Baltro- ver”, który m. i”, zabie
rze pierwszą partię zamó wionych skórek futerko wych. Na transport ten skła dają się 2.000 sztuk skórek
27 hm.
sesja PRN
w Pruszczu Gdańskim
We wtorek 27 bm. odbę- . . , , , , , dzie się w sali kolumnowej- 1 **000 sztuk skorek Prez. PRN w Pruszczu Gd
VII plenarna sesja Gdań
skiej Powiatowej Rady Na
rodowej. Porządek obrad, które rozpoczną się o godz 10, przewiduje omówienie sprawy wyłączenia wsi Koszwały z gromady Ce
dry Wielkie i włącze
nia jej do gromady Wiślin- ka, sprawozdanie z działal
ności Prez. PRN w roku 1958 oraz zapoznanie się z projektem programu rozwo
ju gospodarczego powiatu gdańskiego na lata 1959 — 1965.
głyby nawet częściowe wkła dy wykorzystywać dla ce
lów budowlanych.
Ile takich umów zawar
ło gdyńskie PKO? Jak do
tąd — ani jednej. Dlacze
go? Bo nie ma takiej spół
dzielni, która by dawała gwarancję ciągłości. Małe spółdzielnie budowlane two rzą się dla bardzo ograni
czonych celów. Wybudują 10, 20 mieszkań i przesta
ją budować. A potrzebne są spółdzielnie pracujące „taś mowo”.
Można by z właścicieli książeczek tworzyć spół
dzielnie. Ale tylko w trój
mieście. Bo jak tu tworzyć spółdzielnie z właścicieli książeczek w mieście po
wiatowym, jeżeli ich tam zamieszkuje dwóch, czy wręcz jeden? Ale i w trój
mieście są przeszkody nie do pokonania: brak tere
nów uzbrojonych. A uzbroić teren mogłaby tylko wielka spółdzielnia, która by duże koszty tej operacji mogła rozłożyć na wielu kontra
hentów. Taka, jak tworzą
ca się spółdzielnia „Przy
morze”.
W ten sposób, rozpocząw szy od wyliczania typów książeczek oszczędnościo
wych PKO, doszliśmy do momentu, w którym W3rło- nily się nowe argumenty za powstaniem spółdzielni — giganta. Z chwilą zawar
cia umowy między tą spół dzielnią a PKO liczba ksią żeczek powinna gwałtownie wyrosnąć. Bo na horyzon
cie zaczną majaczyć realne kontury własnych murów.
No, ale to Gdańsk. A co Gdynia? Sopot? Elbląg?
Tam powinny powstać po
dobne spółdzielnie. Oczy
wiście odpowiednio mniej
sze. Dostosowane do rzeczy wistych potrzeb. Ale z pla
nem perspektywicznym, nie liczącym na zakończenie bu dowy w tym, czy tamtym roku, ale na prowadzenie jej stale.
PKO ma prawo zawierać umowy. Ale trzeba mu stworzyć kontrahentów.
Wł. M.
Wczoraj
obradowała III Konferencja
Samorządu Robotniczego
w Stoczni im. Komuny Paryskiej
Wczoraj odbyła się III Konferencja Samorządu Ro botniczego w Stoczni im.
Komuny Paryskiej w Gdy
ni, poświęcona perspekty
wom rozwoju stoczni w la
tach 1959—65.
Na naradę obok dyrekcji i przedstawicieli załóg sto
czni przybyli przedstawicie le KW PZPR w Gdańsku, Zjednoczenia Przemysłu O- krętowego, „Prozametu”, Zw. Zaw. Prac. Metalow
ców, Biura Projektów Bu
downictwa Morskiego i po
krewnych instytucji.
Konferencję poprzedziło 1° narad w różnych oddzia
łach i wydziałach stoczni.
Wyniki znalazły swój wyraz w referacie, w którym, tak
że omówiono szeroko plany produkcji na lata 1959—65 wykorzystanie ' funduszów inwestycyjnych, postęp te
chniczny, usprawnienie pro
dukcji, a także sprawy so
cjalne, tj. perspektywy roz woju budownictwa przyza
kładowego.
Po długiej dyskusji podję
to uchwałę, w której stwier dzono, że przedstawiane przez załogę, radę robotni
czą i dyrekcję plany perspek tywiczne rozwoju stoczni, są jak najbardziej uzasadnione
i realne. (h)
---m.---
Pilący
niebądąbraliuriziału w wyborach?
WIEDEN (PAP). Notoryczni pijacy nie będą mogli brać udziału w wyborach do wie dońskiej rady miejskiej o ile złożony w tej sprawie wniosek zatwierdzony zosta nic przez „ojców miasta”.
Projekt nowego zarządzę nia przewiduje, że osoby karane więcej niż trzy razy za pijaństwo albo te, które dopuściły się przestępstwa w stanie nietrzeźwym, nie będą mogły głosDwać w wy borach komunalnych.
lisów w większości niebies
kich.
Eksporterem jest oczywi ście „Skorimpex”, ale bezpo średnim dostawcą — Spół
dzielnia Hodowli Zwierząt Futerkowych „Alaska” w Gdyni. 50 proc. wysyłanych skórek pochodzi ze skupu ną Wybrzeżu, reszta zaś z Warszawy i Poznania.
Warto może dodać, że Spółdzielnia „Alaska” roz
poczęła swą działalność za
ledwie przed rokiem i wysy lane do Anglii skórki stano wią pierwszy jej skup.
6)
m gm
/ \ /
Czekaliśmy powrotu za
łóg. O godzinie pierwszej w nocy zgłosiła się do lądo wania „P”. Po kilku minu
tach krążyły już nad lotnis kiem „O” i „G”. Następna nadciągnęła „Z”.
— Bogu dzięki — west
chnął Kazik. — Już pra
wie wszystkie. Długo pano wala cisza. Czekaliśmy na maszynę „T”.
Wreszcie — słychać! Zbli ża się. Coś jej strzela w sil nikach, parska, dławi się...
— Ale jest. Wszyst
kie wróciły, huuuurrrraaaa!
Nie robi pełnej „rundy”
nad lotniskiem, nerwowo kładzie się w skręt.
— Mam przestrzelony sil
HAUFAXA 3
M\JPVIA\/)£
awWaMiLkAW^U W
nik i podwozie. Kończy mi się benzyna — usłyszeliś
my w odbiorniku meldunek Władka, wypowiedziany bardzo podnieconym głosem.
— Robić spokojnie „run
dę”, podchodzić z lewej strony świateł i lądować — wysyła rozkaz ziemia.
Ostatni lot! Znad Berlina dociągnęli na jednym silni
ku! Zuchy!
— Jezus, Maria, co on...
wali w poprzek lotniska!!!
— Władziu, rób spokojnie ..rundę” i siadaj na światła.
Ale oni nie słyszą już roz kazów wysyłanych z ziemi.
Maszyna — czarny potwór, sunie tuż nad ziemią. Leci z wiatrem, zamiast pod
wiatr. Zwisa na jedno skrzy dło, jak raniony ptak wali się w rozpaczliwym pędzie.
— Co on robi?!
— Nie starczyło nerwów...
I równocześnie, gdy w gło śniku odbiornika usłyszeliś
my krzyk Władka: „Jezus, kraksa!!!” na drugim końcu lotniska wzbił się w niebo słup ognia, a echo potężnej detonacji zatrzęsło hanga
rami.
— Rąbnęli w strzelnicę!
Nim dojechaliśmy do miejsca kraksy, płomienie d< gryzały * szczątki ciał.
Wszyscy zginęli.
W południe, w sobotnie w (fodne południe, na war łownię lotniska przybyli
goście. Zgłaszają u służbo
wego Anglika nazwiska lu
dzi z załogi Władka. Przy
jechali właśnie na ich świę
to...
— Sorry, ta zaioga zginę
ła...
— Przecież jeszcze wczo
raj dzwonił do nas porucz
nik Władek...
—- Sorry, przepraszamy...
Podczas pogrzebu na tru
mny ich posypały się naj
piękniejsze róże,
Ż wszystkich okolicznych farm — ukochane przez He
nia — róże.
V.
Cel: Duisburg. Czas lo
tu około pięciu godzin. Start punktualnie o dwudziestej.
Ponieważ załoga nasza po stanowiła wreszcie przy
wieść dobro zdjęcie zbom
bardowanego celu, przy ko
lacji nasłuchałem się sze
regu fachowych rad.
Na przykład Roman pro
ponował, bym robiąc zdję
cie starał się zamknąć j e - dno o k o, a nie jak to rze
komo robiłem do tej pory oba..,
Kazik radził, żebym do robienia zdjęcia otwierał ka merę. Bo jak nie otworzysz
— powiada — to itd. itd.
Jasio natomiast zapropo
nował nam wszystkim, że
byśmy zjedli dziś podwój
ną kolację, bo jutro już mo
że nie zdążymy.
— Po zrzuceniu bomb, że
by drzazgi miały lecieć z grata przez pół minuty nie drgnę sterami!
Józek, usłyszawszy to, za
mówił momentalnie jeszcze jedną kawę. O drugiej por
cji jajka, mimo czarującego uśmiechu kelnerki nie było mowy. (Na kolację przed lotem operacyjnym dostaje się jedno prawdziwe jajko.
Ileż to było radości, gdy po kolacji zawiadomiono za
łogi, że loty są odwołane.
Zjedzonego jajka nikt już odwołać nie mógł!)
Sprawdzenie silników — start. Pułap chmur — 5 000 stóp. Drapiemy się nad nie i mkniemy na południe.
Księżyc srebrzy obłoki, które wyglądają w tej chwi
li, jak ośnieżone szczyty ,gór...
Najcudowniejszy kulig — lot koszący po chmurach!
Chciałoby się wyjść na ten bezmiar pulchnej bieli...
Człowiek zapomina teraz o wszystkim, tylko patrzy i jest mu jakoś błogo, dziwnie dobrze.
Zbliżamy się do brzegu nieprzyjacielskiego. Nad chmury wyskakują pierw
sze pociski artylerii. Rozry
wają się tworząc czarne pla my na śnieżnym całunie chmur. Robi się od nich co
raz ciemniej. Powoli całe już prawie niebo okopcone jest dymem +ych wybu
chów.
Wchodzimy w rejon celu.
Nad Duisburgiem — pię
kne okno. Jakby na rozkaz, chmury w tym miejscu roz
stąpiły się, odsłaniając wi
dok miasta. Pożary coraz gwałtowniej wirują po zie
mi. Stożki reflektorów i ro
je pocisków wypełniają lu
kę w chmurach. Starają się powstrzymać, odpędzić krą
żące uparcie maszyny.
— No panowie, albo dziś, albo nigdy!
. (c.d.n.)
L. Milanowski (z lewej), dyrektor Departamentu Gospodarki Rybnej Mini
sterstwa Żeglugi i Gospo
darki Wodnej i prof. W, Cięglewicz z Polskiego Instytutu Rybołówstwa Morskiego w Gdyni na konferencji tu Londynie w sprawie nowej konwen cji dotyczącej ochrony ry bołówstwa. W konferen
cji uczestniczą przedsta
wiciele 14 państw.
Fot. CAF
Przeciwko
qumawym łodziom ratunkowym
PARYŻ (PAP). — Tysią
ce rybaków bretońskich rozpoczęło wczoraj strajk na znak protestu przeciwko dekretowi rządowemu, któ
ry głosi że wszystkie mor
skie jednostki rybackie mu
szą być wyposażone wyłącz nie w gumowe łodzie ratun kowe.
55
NR 20 (45375
ÖZIENNTK BAŁTYCR:
Ze Szczecina
NOWY HOLOWNIK W najbliższych dniach ta
bor pływający portu szcze
cińskiego powiększy się o nowy holownik pod nazwą
„Orkan”. Zbudowała go stocznia angielska T. Machi- ston Ltd. w Gateshead. Jest to holownik portowo - rc- dowy o pojemności MO BRT, mocy silnika 980 KM.
5003 STATKI 5003 statki 27 bander wesz
ły do portu szczecińskiego w roku ub. Ich łączny tonaż wyniósł 2829,9 tysięcy NRT, w tym 653 statków bandery polskiej o tonażu 631,3 tys.
NRT i 4350 statków bander obcych o tonażu 2198,6 tys.
NRT.
Cebula płynie za morze
narad z rybakami w Gdyni
W 1960 r.
Milion DWT
w polskich
stoczniach
Nasz młody jeszcze prze
mysł okrętowy obchodzić bę dzłe w roku przyszłym nie
zwykły jubileusz przekroczę nia 1 000 000 DWT wypro
dukowanych ponad 20 ty pów statków. Do końca 1958 r. stocznie w Gdańsku, Gdy
ni i Szczecinie przekazały jzmiany do eksploatacji (dla kraju i!
na eksport) łącznie ponad 380 statków pełnomorskich o ogólnym tonażu blisko 750 tys. DWT. Uroczysty moment przekazania milio
nowej tony DW nastąpi prawdopodobnie w połowie względnie w III kwartale 1960 r.
Zważywszy olbrzymie tru dności i ciężką drogę, jaką W ciągu 12 lat swej produk cji musiały pokonać nasze stocznie musimy przyznać, iż przemysł okrętowy uczy
nił gigantyczny wysiłek w kierunku rozwoju i opano
wania produkcji okrętowej.
Dynamika wzrostu tego przemysłu w ciągu najbliż
szych lat przekroczy wszei kie oczekiwania. W myśl za łożeń projektu planu prze
mysłu okrętowego, w ciągu 1961—1965 roku stocznie na sze wyprodukować mają łą cznie tonaż 1 800 000 DWT, a więc ok. dwukrotnie wię
cej niż do chwili obecnej.
^ fl I Szczecinie, referując na
| 1 i j |(f I jrich treść uchwały i dysku- tując nad sposobami jej re
alizacji. Zapowiedzieli rów
nież rychłe ukazanie się za
rządzeń wykonawczych oraz szczegółowej instrukcji dla instytucji i przedsiębiorstw podległych MŻ i GW. Ter
min ostateczny przewidy
wał, iż wszystko zostanie za łatwione do końca listopada ub. roku.
Listopad jednak minął, ,minął i grudzień, a wokół
! uchwały trwa zupełna cisza, 'Nie można nawet dowie-
; dzieć się, kiedy zostanie przerwana. Cierpliwi ryba
cy, od lat czekający na zmiany dopytują się to tu, Potencjał taboru kutrów I Tylko cierpliwości, upo- to tam, to w banku, to w (^zegolnie indywi- rowi i umiłowaniu zawodu MCZ t0 w Zrzeszeniu Ry- dualnych) systematycznie się jprzez rybaków zawdzięczać1
wykruszał, powodując od-' pływ kadr rybackich do in
nych zawodów. Zarobki u- ™ —. , . ,, prawie pięCiu
Nie trzeba dłużej uzasadniać twierdzenia, że nasze po
łowy przybrzeżne z roku na rok maleją. Temat jest zna
ny az nazbyt dobrze z licznych publikacji prasowych, alarmujących opinię publiczną co pewien czas w ciągu ostatnich pięciu lat.
Wiadomo również powszechnie, że dwie pierwsze u- chwaty rządowe z okresu do roku 1955 nie zostały zreali
zowane, gdyż nie zabezpieczały należycie rentowności po
łowów przybrzeżnych oraz nie stwarzały warunków ich prawidłowego rozwoju.
zyskiwane na łodziach sta ły się raczej symboliczne i przestały być pełnowartoś
ciowym środkiem utrzyma
nia. Dlatego też tylko ci, którzy mogli — czekali cier phi wie na pomyślniejsze
Polscy piloci
iuż od
Kilońskiego?
należy fakt, iż rybołówstwo j^kó.w Morskich, jak to wła przybrzeżne przetrwało dojściwie jest z tą uchwałą?
roku 1958. x tak od
miesięcy spoczywa sobie w aktach „martwa’1 uchwała, Wreszcie wydawało się, że
nadszedł moment, który
przyniesie przełom w oma- . , ,
wianei dziedzinie Klimat b€z r£*k- 1 n°s’ kłore zacz^' łyby działać. Bo nawet za-
dniach nawet. Dlaczego więc sprawa tak pilna ślimaczy j się miesiącami?
Jesteśmy przekonani, że winę ponosi tu w pierw
szym rzędzie główny kura
tor realizacji uchwały Ministerstwo Żeglugi i Go
spodarki Wodnej. Zaniedbało ono sprawę przygotowania za wczasu arsenału środków, służących aktywizacji poło
wów przybrzeżnych we wszystkich zainteresowanych esortaeh. A mogło to być zrobione jeszcze w trakcie długotrwałych dyskusji nad końcowymi postaciami pro
jektu. Nie zostało to jednak zrobione i dotąd, bo nadał brak jakichkolwiek oficjal
nych wypowiedzi na ten te
mat. Wypadałoby przynaj
mniej podać krótki komu
nikat, informujący konkret
nie, co dotychczas zrobiono w tej dziedzinie i kiedy wreszcie uchwała Rady Mi
nistrów z dnia 6 września 1958 r. zacznie działać.
E. Gert
na wszystkich szczeblach instancji partyjnych i gospo darczych był pomyślny, a samo zagadnienie zostało
■wyczerpująco oświetlone przez naukowców i ekono
mistów.
wy i przedsiębiorczości spółdzielnia pracy „Port- Service“ w Gdańsku wy
stąpiła ostatnio do Mini
sterstwa Żeglugi z orygi
nalną propozycją.
Ponieważ wielu obcych kapitanów, nie znających warunków żeglugowych Bałtyku chciałoby przyjąć
To się nazywa apetyt!
Ok. 30 tys. kg zapasów
in reis mwis „ß«^ori|4<
Kiedy nasz transatlantyk wyrusza w kolejny rejs, zwy kle mówimy i piszemy tyl- ko dokąd płynie, ilu zabie
ra pasażerów, ewentualnie wspomni się o ładunku. Dziś
oPd"drSot7ttóU™ ziemniakach i zapasie słód-
nej
— od
kuchni.i
kicj wody.Wody pitnej „Ba- Z chwilą, gdy statek za-ii-orh“ może zabrać tylko n„ci cm sztab intend-n- l f.00 ton podczas Edy zuzy-
tury i armia
zaopatrzeniom- cie na dobę wynosi 150 ton ców przystępują do swoich
czynności. Samochody i lu
dzie dobrze muszą się uwi
jać, by w czasie krótkiego postoju statku uzupełnić je
go zaopatrzenie na drogę.^ A zaopatrzenie to nie byle ja
kie! Oto przykład jednego tyl
ko rejsu. Właśnie „Batory“
wybierał się w drogę na Wy spy Kanaryjskie, kiedy po
prosiliśmy
intendenta okrę
towego p.
Rutkowskiegoo kilka informacji „prowianto
wych“.
— Rejs ma trwać 35 dni _ mówi nasz rozmówca. -—
Obok 350 osób załogi weźmie w nim udział ok. 340 Pasa"
żerów. Aby zaspokoić apetyt w=zvstkich, nasze główniej
sze zapasy na ten rejs przed stawiają się następująco
Rozumiano, iż ratowanie
„schnącej gałęzi1’ rybołów
stwa przybrzeżnego — to w skutkach gospodarczych ty
siące ton cennych gatunków ryb, a więc konieczne jest
„ ... podjęcie radykalnych środ- Znana ze swej micjaty-, ki')w d]a zapewnienia możli
wy ie najdalej idącej pomocy.
Jeszcze w ostatnich mie
siącach 1957 roku Komisja Morska KW PZPR w Gdań
sku, z udziałem przedstawi
cieli Min. Żeglugi i Gospo
darki Wodnej podjęła inten
sywne prace nad przygoto
waniem projektu uchwały na pokład pilota już po | Rady Ministrów, -dla pod- wyjściu z Kanału KIIoń-!trzymania 1 stopniowego roz skiego i korzystać z jego woju połowow przybizez- uslug. aż do momentu wej 'Uj
ścia do portów polskich, Dziesiątki godzin pracy spółdzielnia gotowa jest szerokiego zespołu, setki dro zorganizować tego rodzą- biazgowych uzgodnień na t ju służbę pilotową. Wed- różnych szczeblach, w róż-j ług obliczeń spółdzielni, nych resortach dawało pew- j przedsięwzięcie to winno
hcgwarancje, że projekt zo j nam dać ponad 30 tys. do stanie dopięty ,na ostatni larów zysku rocznie. 1 guzik’ . Gdy więc wczesną (ZAP) wiosną 1958 r. prace nad projektem ukończono, zawie rał on już te wszystkie ele
menty, które pozwalały za
równo indywidualnym jak i spółdzielczym rybakom ode
tchnąć z ulgą. Wreszcie za
rysowały się realne środki, na które czekano.
Oczywiście ci, którzy cze
kali lata, nabrali wprawy i bez sarkania czekali dalej, pocieszając się w7 między
czasie skutkami, jakie wy
warła sama atmosfera przy
gotowywania projektu pla
nów7 inwestycyjnych. Atrno*- sfera ta spowodowała nie
wątpliwie, iż udało się w tych planach przeforsować
°l szereg niezwykle pożytecz
nych inwestycji jeszcze przed ogłoszeniem oczekiwa
nego aktu rządowego. Prze
kopanie Rewy Mew do Ja
my Kuźnickiej, wyciągi ło
dziowe. pogłębiarki, maga
zyny w różnych osadach ry
backich — to inwestycje za twierdzone w planach.
powiadane od 1 stycznia br.
zmiany cen skupu nie zo
stały dotąd ogłoszone.
Jak długo trzeba będzie czekać? Czyż postanowienia uchwały są aż tak skompli
kowane w realizacji, że za
rządzenia i instrukcje wy
konawcze trzeba opracowy
wać miesiącami? Czemu ich nie przygotowano w projek tach jeszcze przed podję
ciem uchwały, by natych
miast po zatwierdzeniu osta tecznego jej brzmienia, prze prowadzić tylko niezbędne korekty ich treści i naj
spieszniej ogłosić? Wiadome przecież, że po wielu bar
dziej skomplikowanych u- chwałach Rady Ministrów, a nawet ustawach zarządzę nia wykonawcze wychodzą po kilku tygodniach, nieraz
Wśród płodów rolnych ro naszym eksporcie, poważ
ną pozycją zajmuje cebula. Szczególnym powodze
niem u'nabywców zagranicznych cieszy się tzw. od
miana tuolska — trwała i smaczna. Głównymi od
biorcami są Niemcy, Anglia i Szwecja. W porówna
niu z rokiem ubiegłym, tegoroczny eksport cebuli wzrośnie niemal trzykrotnie. Na zdjąciu: S^tauowa- nie worków cebuli na jednym ze statków| w porcie gdańskim. Czynność ta wymaga szczególnej umiejąt-
ności i znajomości technologii ładunku.
Fot. Wl. NieżywińsKt
10-lelni jubileusz »Polcargo«
kredyt zaufania
na całym świecie
Niesposób wyliczać tu ka
wy, herbaty, kakao, przy
praw kuchennych, zaopatrzę nia barów, bufetów itp. A trzeba jeszcze pamiętać
Trzeba więc zapasy uzupeł
niać po drodze.
Od strony kuchni nasz mo torowiec pasażerski sprawia wrażenie pływającego hote
lu. Własna piekarnia, cukier nia, lodówki, magazyny...
Ochmistrz, kucharze, pieka
rze, cukiernicy, magazynie
rzy...
Wielodaniowe posiłki, róż norodne apetyty i gusty pa
sażerów, zróżnicowany kli
mat trasy podróży wymaga nie lada operatywności per
sonelu gastronomicznego.
— Którzy podróżni mają najlepszy apetyt?
— Przede wszystkim Niem cy i Duńczycy.
— A co cieszy się naj
większym powodzeniem?
— Oczywiście słav, na poi ska szynka i niemniej sław
ne... polskie wódki. Trzeba jednak stwierdzić, że wielką
Ltaśicia baz w Ostendzie
I IjmiHiitleii
Zorganizowane w listopa
dzie przez przedsiębior
stwa dalekomorskie „Dal- mor” i „Odra” zagraniczne bazy lądowe uległy ostatecz nej likwidacji ze względu na zakończenie połowów w rejonie kanału La Manche.
Zamrożone w nich śledzie zostały już przywiezione do kraju, na użytek zakładów rybnych.
W dalmorowskiej bazie w Ostendzie (Belgia) przy
jęto i zamrożono łącznie 420 ton śledzi, zaś w Ijrnoui den (Holandia) —■ gdzie by
ła baza „Odry” — 196 ton śledzi. Z powodu słabych połowów nie spełniły one przewidzianych zadań, któ
re zakładały dostarczenie po przez każdą z tych baz po 1500 ton mrożonych śledzi świeżych dla przemysłu kon serwowego. (ZAP)
Niewiele jest takich gabinetów dyrektorskich, gdzie w oszklonej szafie miast pękatych tomów akt, albo tech
niczno - naukowych foliałów królują... rzędy słoików, probówek i butelek. Wszystko to starannie opieczętowa
ne, oznakowane. Niespodzian ka zaś tkwi w tym, że nie gościmy ani w pracowni jakiegoś „alchemika” ani w żad
nym kantorze wytwórni farmaceutycznej.
Jednak, by uchylić rąbka tajemnicy oddajmy głos na
szemu rozmówcy.
— Panie dyrektorze — proponuję — może na wstępie
„rozszyfruje” pan symbolikę nazwy swego przedsiębior
stwa?
— Proszę bardzo: zespolenie słów „POLISH” (polski) i „CARGO” (ładunek) tworzą nazwę „POLCARGO”.
'
1
‘ ■■ - * - -_ przede wszystkim mąka kil
ku
gatunków ^‘s^ton. uo-j popularność zyskały sobie na
minuj”5" jednak mięso w roz-
„Batorym“ wszystkie tzw.
nych postaciach:
sMy^kg w^; pilskie dania, a więc także
kEZ°kuinwolowych (nóżki), 2 tys.
potrawy ludowe: kulebiaki
ki cielęciny SfyJ’ÄUm.wf.h W tony
i 600
kg polędwicy,żurki, nawet kapuśniaki. Nie
i 1.200 puszek parówek.
A teraz drób: kurcząt - 1000 ke kur — 300 kg, kaczek — 600 kg, gęsi - 300 kg i indy- v5w — 500 kg. Świeżych jaj za- bieramv 300 skrzyń po 360 sztuk.
Masła 50 beczek po 50 kg.
poza tvm owoce. Przykładowo wymienię tylko 2 tys. kg cy
tryn i 6
tys.puszek soku po
marańczowego.
znaczy to jednak, że nie trze za zaspokajać również naj
bardziej wybrednych i wy
myślnych gustów.
A, że ped tym względem
„Batory“ ma ugruntowaną w świecie jak najlepszą opi nię — nie trzeba udowad
niać. (eltc)
Szyldowa definicja funk-jg«'”-
A trzeba wiedzieć, że oóej cii nrzedsiebiorstwa to-rze'mują one
kontrolliilości> wa‘
Cji przeasięoioisiwa to. rze
j jakości, próbobiorstwo o-czoznawstwo i kontrola ła-
raz analizę fizyczną i chemicz-dunku. Bliżej na ten temat
«4 towarów przechodzącychmogą powiedzieć portowcy, spedytorzy i handel zagra
niczny. Naszej wymianie to warowej towarzyszy nieod
stępnie bystre oko obiektyw nego rzeczoznawcy. I to już od 10 lat. Otóż właśnie: 10 lat!
„Polcargo” obchodzi swój pierwszy dwucyfrowy jubi
leusz. Ten fakt jest zatem okazją do okolicznościowe
go bilansu, o, który popro
siliśmy dyrektora naczelne
go przedsiębiorstwa, Zbignie w a Krajewskiego.
10-LETNI JUBILAT Nasz jubilat to łącznie tysiąc stałych, fachowych ekspertów, to laboratoria, sieć oddziałów krajowych i placówek zagranicznych, to wreszcie — korespondenci we wszystkich krajach świata.
Już te fakty wskazują na sza roki zakres czynności „Polcar-
Uchwala Rady Ministrów w : sprawie rozwoju rybołówstwa spółdzielczego i indywidualne
go została — jak wiadomo — ; podjęta ostatecznie w dniu fi
j
września ub. roku. Charaktery
styczne jednak i co najmniej niepokojące jest to, iż choć mi nęlo już 4 miesiące od tej da
ty, dobrodziejstwa, jakie prze
widuje ona dla rybołówstwa i rybaków są nadal nieuchwytne.
Uchwała zobowiązuje poszcze
gólne ministerstwa do podję
cia zdecydowanych kroków, lecz w ciągu 4 miesięcy nie wy dano nawet zarządzeń wyko
nawczych dla realizacji podję
tych zobowiązań.
IVprawdzie uchwala przewi
duje długoterminowe kredyty na zagospodarowanie osad ry
backich, remonty starego i bu
dowę nowego taboru, ale ban
ki dotychczas nie mają zarzą
dzenia o sposobach ich udzie
lania, oprocentowaniu itp.
Nie ma również zarządzeń o zakupie drewna, działek rolni
czych i budowlanych oraz dom ków jednorodzinnych, znajdu
jących się w admiiistraoji Fun duszu Wczasów Pracowniczych
Władze terenowe, najbardziej zainteresowane postanowieniami uchwały, także nie są jeszcze należycie zorientowane co do roli, jaką mają odegrać w ich realizacji. Ba, odnosimy coraz hardziej wrażenie, że pełnej orientacji w tym względzie nie ma jeszcze departament gospo
darki rybnej MŻ i GW.
Co prawda jego przedsta
wiciele zorganizowali kilka
Oficerowie - rybacy
odbędą praktykę
na statkach radzieckich
Rozwój naszej dalekornor
-1lej nasz rozmówca — chciał skiej floty rybackiej, która bym „zamustrować” ich na ma się wzbogacić o jednost statek „Żygulowsk”, którego ki nowego typu, wymaga
przygotowania odpowiednio wyspecjalizowanych załóg przynajmniej w kadrze ofi cerskiej. W wyniku zawarte go porozumienia z armatora mi radzieckimi, polscy ofice rowie - rybacy po raz picr wszy odbędą praktykę na statkach rybackich ZSRR.
— W ciągu I półrocza br.
— informuje nas p. Kir- stc.in z „Dalmoru” — prze widziany jest wyjazd do ZSRR 6 rybakotv: 1 kapitan 2 starszych oficerów pokła
dowych, 2 mechaników i -1 mistrz obróbki ryby. Odbę
dą oni jeden rejs na statku- przetwórni typu „Puszkin”, czerpiąc praktyczne i teore
tyczne wiadomości z do
świadczeń radzieckich.
— Osobiście — mówi da-
u rządzenia są najbardziej podobne do tych, w jakie będą wyposażone w przysz łości również nasze statki.
W następnej kolejności
„Dalmor” wyśłe do ZSRR 1 kapitana i 1 oficera pokła
dowego. Wyjadą oni w II półroczu celem zdobycia wiadomości na temat eksplo atacji statku przy pomocy sieci pelagicznej
Właśnie z początkiem paź dziernika rybacy radzieccy rozpoczynają na łowiskach między Wyspami Owczymi a Islandią połów śledzi pół
nocno - atlantyckich. Trądy cje doświadczonych ryba
ków radzieckich będą więc cenną nauką dla naszych rybaków, którzy z kolei przekażą w kraju innym swe wiadomości. <tl)
przez nasz Kraj zarówno w ini porcie, jak w eksporcie i tran życie.
— Jak zatem wygląda organi zacyjnie działalność „Polcar- go”?
— Przedsiębiorstwo nasze — wyjaśnia dyr. Krajewski — po wstało jako pierwsze w kra
jach demokracji ludowej i opiera się na zasadach podoi) nych istniejącym już tego ro
dzaju firmom światowym.
Klientów zdobywamy wyłącz
nic drogą samodzielnej akwizy
cji, zaś usługi nasze świadczo
ne są na podstawie obustron
nie dowolnej umowy ze zlece
niodawcą.
Główne biuro „Polcargo”
mieści się w Gdyni, nato
miast oddziały portowe obej mu ją swym zasięgiem prze ładunki Gdyni, Gdańska i Szczecina. Poza tym — cztery oddziały w kluczo
wych ośrodkach przemysło wych całego kraju oraz 4 placówki nadgraniczne zaj
mują się na zlecenie firm krajowych i zagranicznych kontrolą jakości towarów przesyłanych drogą lądową.
A więc: wymiana towa
rowa Polska, kraje zamor
skie i sąsiednie, a więc — tranzyt ZSRR, NRD, CSR itd. Życie, a ściśle handel zagraniczny podyktował
„polcargowcom” zasadnicze działy branżowe: maszyny, chemikalia, drewno, surow
ce dla przemysłu lekkiego, artykuły rolniczo - spożyw cze i rudy.
Przy tym jednak, jako szanujaea się firma z 10-let nią już tradycją, „Polcar
go” mą także swą główna soecializacię. Co do niej na 'eży? — Rudy, metale, na
wozy sztuczne i oleje.
IMPONUJĄCY DOROBEK Jesz śledzie z Islandii, pa lisz papierosa z tureckiego tytoniu, oddają ci usługi ma szyny sprowadzone z NRD
— pamiętaj: odbierali je dla ciebie i kontrolowali eks
perci „Polcargo”.
— Tam, gdzie jest stały ruch towarowy — mówi da
lej dyr. Krajewski — ma
my pełnoetatowych fa
chowców, rekrutujących się z PIHZ, z przemysłu, insty tutów naukowych, uczelni.
są sporadyczne — zlecamy kontrolę i odbiór towaru naszym pełnomocnikom za
granicznym, a mamy ich we wszystkich krajach świata.
Jubileusz upoważnia do zilu
strowania naszej rozmowy lica bami. Oto kilka z nich.
W 1949 r. „Polcargo” dokona lo kontroli 3 min. ton ładun
ków, w 1958 r. — ok. 20 min.
ton. Założone w 1950 r. Central no Laboratorium w Gdyni (o- hecnie jedna z najlepiej wypo sażonych tego rodzaju placó
wek w świecie) przeprowadzi
ło analizę 52 tzw. oznaczeń.
Pionem roku ubiegłego jest 11.590 analiz. No i wreszcie sprawa zasadnicza: wpływy de
wizowe. W 1949 r. wyniosły o- ne tylko 50 tys. rubli. W 1958 r. — 3.5 mlu. i
KREDYT ZAUFANIA Tak oto pracuje i takie o- siąga rezultaty instytucja, .ctorej dyrektor stwierdza:
— Podstawowym naszym ka pitalem jaico firmy kontrol nej i usługowej jest kredyt zaufania. Na ten kredyt
„Polcargo” zasłużyło sobie -umiennie u klientów.
— Nasz dorobek ostat
nich lat — konkluduje dyr.
Krajewski — to zwiększa
jące się zavfanie w kraju I na świecie (o czym świad
czą przytoczone wskaźniki), to coraz bardziej zacieśnia
jąca się współpraca zwłasz cza na odcinku tranzytu, to żywe kontakty z bratnimi przedsiębiorstwami zagrani
cznymi, szczególnie z Jugo sławią.
— Jeszcze jedno, nieunik
nione przy takiej okazji py tanie: najbliższe plany i per spektywy.
— Jako usługowcy „trzy
mamy rękę na pulsie” han dJu zagranicznego, którego rozwój dyktuje obecnie po
trzebę szczególnego skoncen trowania się na odcinku wzmożonego eksportu ma
szyn z Polski i ogromnego wzrostu importu rudy dla hutnictwa. Trzeba też zwięk szyć liczbę rzeczoznawców w innych branżach np. przy paliwach płynnych.
Za kilka dni „polcargow- cy’1 będą obchodzić uro
czyście dzień jubileuszu swe go przedsiębiorstwa. Oczeki wani są liczni goście z kra
ju i zagranicy. Do okolicz
nościowych życzeń przyłą
czamy iuż dziś swój głos:
— Wielu dobrych klien
tów, ugruntowania i rozsze
rzenia w kraju i na całym świecie dobrej opin:i nrzed siebiorstwa w rołni spraw nego i rzetelnego.
T. Lebioda
Zjedn. Republika Arabska za
mierza zaczarterować o-l USA liczącą 22.000 t poąłębiarkę , Es sayons” dla wykonania prac bagrowniczych w Kanale Su- eskim. Pogłębi arka stanowi wła uość wojsk pionierskich USA i jest jedną z największych w n-~~, • świecie. Miesięczna opłata czar