• Nie Znaleziono Wyników

Juliusz Saloni (23 kwietnia 1891 - 26 kwietnia 1963) [nekrolog]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Juliusz Saloni (23 kwietnia 1891 - 26 kwietnia 1963) [nekrolog]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Franciszek Bielak

Juliusz Saloni (23 kwietnia 1891 - 26

kwietnia 1963) [nekrolog]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 54/4, 571-574

(2)

(23 K W IE T N IA 1891 — 26 K W IE T N IA 1963)

W o ży w ien iu po lon isty k i p rzed w o jen n ej J u liu s z Saloni odegrał w y ­ d a tn ą ro lę: działał jako in s tru k to r m in is te ria ln y w szkolnictw ie średnim , w yróżnił się w zabiegach w okół w y d a w an ia dw um iesięcznika „P olo­ n ista ” , n a le ż a ł do o rg an izato ró w ogólnopolskiego T ow arzystw a Polo­ nistów . Po w o jn ie nie porzucił sp ra w zw iązan ych ze szkołą średnią, za­ sadniczo p rzeszed ł jed n a k n a inne pole p ra c y — do szkolnictw a w yż­ szego.

Środow isko ro d zin n e wiązało Saloniego i ze szkołą, i z pew nym i za in tere so w a n ia m i naukow ym i, u ro d ził się bow iem (23 k w ietn ia 1891 w P rz ew o rsk u ) jak o sy n nauczyciela szkoły pow szechnej, k tó ry żywo zajm ow ał się e tn o g ra fią i folklorem . T ru d n e do zrealizow an ia zam iłow a­ nia nau k o w e o jca zostaw iły ślad w um ysłow ości sy na. Po zdan iu m a tu ry w g im n a z ju m k lasy czn y m w S tan isław o w ie (w r. 1909) Ju liu sz Saloni w stę p u je n a U n iw e rsy te t Lw ow ski, gdzie s tu d iu je pod k ieru n k iem Jó z efa K a lle n b a c h a i W ilh elm a B ru ch n alsk ieg o . W p rzed ed n iu I w o jn y św iatow ej je s t s ty p e n d y stą w O ssolineum . M im o takiego początku — po rozpoczęciu p ra c y zaw odow ej w se m in a riu m nau czy cielsk im we Lw owie, a od r. 1923 w W arszaw ie, zain tereso w ał się Saloni przede w szystkim p ro blem am i d y d ak ty czn y m i i w 1927 r. został m in is te ria ln y m in stru k to ­ rem n a u c za n ia jęz y k a polskiego w sem in ariach , a później w szkołach średnich. T a le n t pedagogiczny i d y d a k ty c z n y Saloniego znalazł na ty m stan o w isk u w łaściw e pole działania. W n a u c za n iu ję z y k a zw racał Ju liu sz Saloni uw ag ę głów nie n a w y ro b ien ie sp raw n o ści w m ow ie i piśm ie, a lite r a tu r ę s ta r a ł się zw iązać z z a in tere so w a n ia m i m łodzieży, by ty m lepiej m og ła się przyczynić do k ształcen ia osobow ości m łodych czy tel­ ników .

Ja k o in s tr u k to r jeździ Saloni po całej Polsce i po znaje r ' ‘ dow iska n auczycielskie. O b serw acja s y tu a c ji d y d a k ty c z n e j n£ -p o lo n istó w p o d su w a m u wów czas m y śl założenia d la nich sj o rg an u . W raz z W ładysław em Szyszkow skim , L eonem Płc i W łodzim ierzem G ałeckim zaczyna jesien ią 1930 w y daw ać

(3)

572 F R A N C I S Z E K B I E L A K

sięcznik „P o lo n ista” . P rz y p erio d y k u ty m pow stan ie z czasem „Ż ycie L ite rac k ie ”, red ag o w an e p rzez Saloniego w latach 1935— 1939, a n a s tę p ­ nie w lata ch 1946— 1947.

W śród n astę p n y c h p rac o rg an izacy jn y ch J u liu sz a Saloniego n ależy w ym ienić założenie T ow arzy stw a P olonistów R zeczypospolitej P o lskiej

oraz in ic ja ty w ę w y d a w an ia „B iblioteki P a m ię tn ik a L ite rac k ie g o ” ,

w k tó re j uk azały się m. in. Paralele Ju lia n a K rzyżanow skiego i T a­ deusza M akow ieckiego Poeta — malarz. W spółcześnie o p raco w y w ał S a- loni czytanki dla szkół pow szechnych (z A n ton im Ja n e m M ikulskim , W an d ą S tatkiew iczó w n ą i Jó zefą i F ranciszkiem R ytłam i) oraz d la szkół śred n ich (z Ju lia n e m K rzyżanow skim ).

Podczas II w o jn y św iatow ej uczy Saloni w W arszaw ie w jaw n y m szkolnictw ie zaw odow ym i w szkolnictw ie ta jn y m . Pod koniec w ojny, w r. 1944, o b e jm u je w L u b lin ie kierow nictw o W yd ziału W ydaw niczego R e so rtu O św iaty. W n et przenosi się jed n a k do Łodzi, gdzie zostaje zastępcą p ro feso ra n a U niw ersytecie Łódzkim (do ro k u 1949). R ów nież w Łodzi zaczyna od r. 1947 pracow ać w P ań stw o w ej W yższej Szkole T e a tra ln e j — n a jp ie rw jako w ykładow ca, od ro k u zaś 1956 jak o docent. W sto p n iu docenta przechodzi w 1961 r. n a e m e ry tu rę . N im dojdzie je d n a k do tego m o m en tu , je st jeszcze Ju liu sz Saloni k iero w n ik iem T e a tru Pow szechnego w Łodzi (1949— 1951) i T e a tru w K aliszu (1952), jed n y m z założycieli i organizato ró w O bjazdow ego T e a tru Z iem i Łódz­ k iej (1953— 1955). B ierze też bardzo czynny udział w pracach W y działu H um anistycznego Łódzkiego T o w arzy stw a N aukow ego o raz w w ielu przedsięw zięciach sp o łeczn o -k u ltu raln y ch łódzkiego regionu. M imo tr a ­ piącej go od 1960 r. ciężkiej choroby w p rac y nie u sta je . U m iera 26 kw ietn ia 1963.

Zawsze p ełen in icjaty w y , szczególnie żywo — ja k to zre sz tą widać z powyższego ry s u biograficznego — in tereso w ał się m . in. te a tre m i zw iązanym i z nim sp raw am i literack im i. P ra c ą S t y l i kom p o zy c ja

„N o c y listopadow ej” Stanisław a W yspiańskiego d ok toryzo w ał się w 1930 r. u Ju liu sz a K lein era. N iełatw y w k o n stru k c ji zespół scen d ra ­ m a tu poddał Saloni sw oistej analizie d ialek ty czn ej, b y ro zja śn ić tak drogi autorow i, a rów nocześnie ta k zaw iły w sw ej w ym ow ie u tw ó r. Do sp raw ty ch w ra c ał Saloni jeszcze później: w księdze ju b ileu szo w ej ku czci K lein era (D ra m a ty W yspiańskiego o p o w stan iu listopadow ym , 1949) i n a posiedzeniach Łódzkiego T o w arzystw a N aukow ego, gdzie p rzedstaw ił zary s całej, nie ogłoszonej dotychczas m onografii o Nocy

listopadowej (1948). P rzyg o to w ał tak że doskonałe w yd anie k om ento­

w ane Nocy listopadowej (1930), W arszaw ianki (1930) i W yzw o le n ia (1938).

R ozw iązyw anie tru d n y c h problem ów d ra m a tu rg ii W yspiańskiego za­ chęciło Saloniego do rozw ażenia zagadkow ości w kom pozycji Dziadów

(4)

w ileńskich, zw łaszcza w zw iązku z w y staw ien iem Dziadów przez T e a tr Polski w W arszaw ie w ro k u 1955. K o m p o zyc ja „Dziadów” w ileń skich (1961) s ta ra się — po p rzy to czeniu opinii sam ego p o ety o utw orze, po przeglądzie stan o w isk o raz in fo rm acji dotychczasow ych badaczy — roz­ jaśnić kw estię: U piór — W idm o — G ustaw , zw iązać organicznie dzieje G u staw a z p rzem ian ą w K o n ra d a i określić, w czym D ziady są dziełem żyw ota p oety. A rg u m e n ty Saloniego przew ażnie przek o n u ją, załatw iając p rzy ty m w iele d ro b n iejszy ch sp raw zw iązanych z c h a ra k te re m u tw o ru i b o h atera. R ozpraw a o Dziadach stanow i w dorobku n aukow ym n a ­ szego bad acza pozycję n a jw y b itn iejszą.

J u l i u s z S a l o n i

Z k rę g u m ickiew iczianów pochodzi tak że spuścizna po Zofii M alew ­ skiej. B ył to pokaźny zbio rek w ierszy liry czn y ch (300 utw orów ). O m ów ił go Saloni n a jp ie rw n a posiedzeniu K om isji H isto ry czn o-L iterackiej PA U (1948), potem n a tak ie jż K om isji T ow arzystw a N aukow ego W a r­ szaw skiego (1949), zbio rek zaś ogłosił w „ P a m ię tn ik u L ite rac k im ” pt.

R ę k o p is y ze spuścizny po Zofii M alew skiej (1948). E fek tem końcow ym

tego o d k ry cia sta ł się m iły szkic pt. Pieśniarz i śpiewaczka. Rzecz o J a ­

nie Czeczocie i Zofii M a le w sk iej (1960).

W te n sposób przy p o m n ieliśm y tu pew ne w y b itn iejsze prace J u liu ­ sza Saloniego, pom ijając w iele innych jego pozycji naukow ych i p u b li­ cystycznych.

(5)

574 F R A N C I S Z E K B I E L A K

Po II w ojnie św iatow ej S aloni w y raźn iej p rzech y lił się k u p racy badaw czej opracow ując, ju ż w czasie choroby, sy n te ty c z n y z a ry s dzie­ jó w d ra m a tu polskiego od czasów n ajd aw n iejszy ch . G órow ała w S a- lcn im p asja polonisty w y b ierająceg o zagadnienia tru d n e , bo p rz y nich — dążąc do rozw iązań p rze k o n u jąc y c h — m u siał n ieje d n ą hipotezę poddać rozw ażnej analizie, b y ty m pew n iej postaw ić końcow e w nioski. We w stęp ie do p racy o kom pozycji Dziadów pisał: „ T e atr m usi się d e ­ cydow ać n a in te rp re ta c ję n a jb a rd z ie j ob iek ty w n ie uzasadnioną i m usi ją scenicznie w ydobyć” . Ta rzeteln o ść wobec dzieła sztu ki to jed n a z w y b itn y ch zalet Saloniego-badacza, szczególnie cenn a dziś, gdy ta k częste „now e” odczytanie u tw o ru literack ieg o (szczególnie zaś Dziadów) nie zawsze opiera się na d obrze p rzem y ślan y ch a rg u m e n ta c h . W r z e ­ telności tej Ju liu sz Saloni p ięk n ie pow iązał sw ą w y trw a łą służbę sztuce i nauce.

Franciszek Bielak

Cytaty

Powiązane dokumenty

- ćwiczenie umiejętności obliczania pola pierścienia kołowego. W czwartek wylosuję osoby do odesłania wykonanych ćwiczeń. Zdjęcia mają być wysłane do godziny 14.00

Lecz choć pragnąłem zwierzenia, Jam milczącym stał się głazem, Czekałem wprzód serc zbliżania By następnie cierpieć razem, Choć współczuciu byłem dłużny

(1 pkt) Przypomnij, co to znaczy, że dwa zbiory mają równe moce oraz definicję tego, że jeden zbiór ma moc mniejszą od drugiego (jak masz problem, to w ostatnim zadaniu

Skoro każda macierz ortogonalna jest macierzą izometrii w pewnej bazie ortogonalnej, a izometrie zacho- wują długości wektorów, to po przemnożeniu tej macierzy przez wektor

Poznajem y naprzód spadek ciał. Do niego też przyłącza się F icka teorya dyfuzyi. T ak odległe od siebie rzeczy ja k linie magnetyczne sił prąd u elektrycznego

Skóry oczyszczone z włosów umieszczają się w wielkim bębnie drewnianym, obracającym się dokoła osi poziomej, a ciecze garbujące doprowadzają się za

staniu tem peratury, rospuszczalność kwasu alde- palm itowego wzrasta bardzo szybko, tak, że kwas ten przy 2 1° C doskonale rospuszcza się w rów ­ nym mu

Na podstawie uzyskanych ofert komisja przetargowa postanowiła zaproponować Dyrektorowi IBS PAN podpisanie umów z firmami przedstawionymi poniżej, które zaproponowały