• Nie Znaleziono Wyników

"Warum bleibe ich in der Kirche?", Walter Dirks, Eberhard Stammler, München 1971 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Warum bleibe ich in der Kirche?", Walter Dirks, Eberhard Stammler, München 1971 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Ignacy Bieda

"Warum bleibe ich in der Kirche?",

Walter Dirks, Eberhard Stammler,

München 1971 : [recenzja]

Collectanea Theologica 42/2, 222-223

(2)

222

R E C E N Z J E

A utor zaznacza w e w stęp ie, że chcąc ch rześcija ń sk ie d ogm aty przed staw ić w ia ro g o d n ie (g la u b h a f t), tj. tak b y p rzem a w ia ły do d zisiejszeg o człow ieka, n a leży zetrzeć kurz, ja k i n a n ich w ciągu w ie k ó w osiad ł. P rzy k ła d em tak iego „odkurzania” dogm atów są o d p o w ied zi na p ięć zagad n ień , z k tórych każde b y w a om aw ian e przez dw óch autorów , ew a n g elik a i k atolik a. Z agad n ien ia są n astęp u jące: sen s ży cia lu d zk iego (F riedh elm K r ü g e r i P eter H ü n e r - m a n n), zb aw cza d ziałaln ość B oża w C h rystu sie (R udolf W e t h i A nton G r a b n e r - H a i d e r ) , lu d zk a w in a (R ainer R ö r i c h t i K a rl-H a in z W e - g e r), n ow a w sp óln ota czy li K o śció ł (Erw in V a l y i - N a g y i H erm ann H ä- r i n g), zb a w ien ie i p rzyszłość czło w iek a (M arie V e i t i A n n e tte G r o s s e - S u e r m a n n). O dpow iedzi na p o sta w io n e zagad n ien ia i p od ejścia do nich są często rozbieżne, co m ożna w y tłu m a czy ć choćby różn icam i w y zn a n io w y m i. U au torów e w a n g elick ich uderza w y s iłe k pogod zen ia ortod ok syjn ego p ro tes­ tan tyzm u z eg zy sten cja ln y m b u ltm an n izm em . W sk u tek tego rozw ad n ia się treść ch rześcijań stw a, k tórego całe cre d o sprow adza się p ra k ty czn ie do ja k ie ­ goś altru isty czn eg o h u m anizm u. I tak C hrystus p ozostaje jed y n ie w zorem m iło ści b liźn iego i w a lk i z n ęd zą i upod len iem , zatraca się p ojęcie grzechu jako obrazy B ożej, k a to lick a n au k a o m oralnej w in ie je s t jak im ś koszm arem i relik tem słu żen ia K ościoła p an u jącym k lasom (s. 64); sen sem i celem c zło ­ w ie k a je st m ieć radość życia i d aw ać ją in n ym (s. 86) itp.

Z ask ak u jące jest tw ierd zen ie, ja k ie sta w ia k a to lick i autor G r a b n e r - - H a i d e r , że n ie da się u d ow od nić z B ib lii ca łk o w itej d arm ow ości W c ie le ­ n ia (s. 62), oraz zarzu t że d otych czasow a k atolick a teo lo g ia za jm o w a ła się czło w ie czeń stw a C h rystu sa P a n a (s. 64). P raw d ą jest, że d zisiejszy czło w iek boi się fru stra cji sw eg o życia, ch rześcija ń stw o jed n ak d ob itn ie naucza, na czym p raw d ziw a fru stracja polega. K a rl-H ein z W e g e r n ie m a od w agi tego jasn o p ow ied zieć, gd yż słow o o w ieczn y m p o tęp ien iu n ie m oże m u jakoś w y ­ dobyć się z ust. Czy isto tn ie k a to lick a dogm atyka w sw o im d otych czasow ym u jęciu esch a to lo g ii pobudza czło w ie k a do działan ia ty lk o w im ien iu w ła sn eg o zb a w ien ia bez troszczen ia się o zb a w ien ie drugich (s. 46)? N a su w a się jeszcze sp ostrzeżen ie natu ry bardziej ogólnej: ok reślen ie „d zisiejszy c z ło w ie k ” p o sia ­ da treść bardzo zróżn icow an ą i n a leża ło b y w ła śc iw ie ok reślić, co się pod tym sło w em k ryje; w im ię u d o stęp n ien ia ch rześcija ń stw a tem u „ d zisiejszem u czło ­ w ie k o w i” ściera s ię kurz, ja k i m ia ł p rzyprószyć ch rześcija ń sk ie dogm aty, p rzy sła n ia ją ce ich w ła śc iw ą i o rygin aln ą treść. W to m ie jsc e podaje się je w szacie języ k o w ej, k tóra je s t zrozu m iała chyba dla bardzo ograniczonej g ru ­ p y w ta jem n iczo n y ch i n iejed n o k ro tn ie n ie sie z sobą n ieb ezp ieczeń stw o zap rze­ p aszczen ia p raw d ziw ego sen su ch rześcijań sk iego orędzia.

K s. I g n a c y B ie d a SJ, W a r s z a w a

W alter D IR K S — E berhard STAM M LER, W a r u m b le ib e ich in d e r K irche?, M ünchen 1971, M anz— V erlag, s. 176.

N a rozpisaną przez au torów a n k ietę: D la czego p o z o s ta ję w K o ściele? odpo­ w ied zia ło 30 osób, z których 16 n a leży do K ościoła k a to lick ieg o , a 14 do e w a n ­ g elick ieg o . Są to w y b itn i p rzed sta w iciele ob yd w u w y z n a ń k rajów języ k a n ie ­ m ieck iego, a zajm u ją o d p o w ied zia ln e p ozycje k ościeln e, p a ń stw o w e, n au k ow e i k u ltu ra ln e (książa, p olitycy, p rofesorow ie, p u b licyści). P y ta n ie z n atu ry sw ej je s t bardzo in ty m n e i osob iste, d latego też i od p ow ied zi na n ie noszą ch a ­ rak ter bardzo in d y w id u a ln y . T rudno je p odciągnąć pod jed en sch em at. Jed n i u zasad n iają p o zostaw an ie wT sw ej relig ijn ej w sp ó ln o cie p rzy w ią za n iem do r o ­ d zinnych tradycji, in n i w y stą p ie n ie z K ościoła u w ażają za sw eg o rodzaju zdradę, jak b y zdradę m ałżeń sk ą, której w ła śc iw ie n ie m ożn a n iczym u sp ra­ w ie d liw ić . S ą i tacy, k tórzy n ie w id zą c n ic lepszego, w o lą już to, co je st im zn an e i b lisk ie; n ie brak takich, dla k tórych zerw a n ie z K o ścio łem r ó w n a ło ­ b y się tchórzostw u: p orzu cen ie w yzn an ia, które p rzechodzi kryzys, w yd aje

(3)

R E C E N Z J E 2 2 3

im się rzeczą podłą, a pragną pozostać m u w iern y m i w przek on an iu , źe na tej drodze m ają jeszcze p ew n e szan se w n ie sie n ia do sw eg o K o ścioła jak iegoś w k ła d u i p o zy ty w n eg o o d d zia ły w a n ia na w sp ó łw y zn a w có w , co w w yp ad k u od ejścia b yłob y w zn aczn ej m ie r z e utrudnione. S to su n k o w o zn aczn a część o d ­ p o w iad ających na a n k ietę w y z n a je szczerze, że n ie p rzytrzym u ją ich dogm aty cy m oraln a nauka K ościoła, bo na te zagad n ien ia m ają i tak sw o je p o ­ gląd y — m ożna p rzyn ależeć do K ościoła, chociaż stoi się w op ozycji do jego o ficja ln ej n a u k i i stru k tu ry. N ieliczn i tylko podchodzą do prob lem u z a sa d ­ niczo, stw ierd za ją c że K ościół p rzek azu je im au ten tyczn ego C h rystu sa i jest p ew n ą drogą o sią g n ięcia esch atologiczn ego zb aw ien ia. J a k k o lw iek tylk o 30 osób zech ciało o d p o w ied zieć na a n k ietę, a m ając przed oczym a ich od p ow ied zi trudno o p o sta w ien ie trafn ej d iagn ozy r elig ijn o ści k a to lick iej i p rotestan ck iej e lity d zisiejszych N iem iec, m im o to są one sym p tom atyczn e i posiadają s w o ­ ją w ym ow ę.

Ks. Ig n a c y B ie d a S J , W a r s z a w a Das neue B ild d e r E h e . F ü n f B eiträge, w yd. H. H a r s c h , M ünchen 1969,

Chr. K aiser V erlag, s. 132.

K siążk a p o w sta ła w w y n ik u zebrania w całość serii p ięciu w y k ła d ó w , ja k ie w r. 1968/69 w y g ło szo n o w’ M onachium , w ew a n g elick im ośrodku do spraw w ych ow an ia, m a łżeń stw a i rodziny. P releg en ci n ie m ogli w krótkich szk icach dać sy n tezy n ow ego sp ojrzen ia na m ałżeń stw o. O gran iczyli się do za n a lizo w a n ia k ilk u ele m e n tó w i do p rześled zen ia eta p ó w rozw oju, które d o ­ p row ad ziły do n ow ego sp ojrzen ia na m ałżeń stw o.

W e w p ro w a d zen iu H. H a r s c h , dyrektor w sp o m n ia n eg o w y żej ośrodka rodzinnego, an alizu je p rzesłan k i, jak ie w p ły n ę ły na zm ian ę p rofilu w s p ó ł­ czesn ej rod zin y i zm o d y fik o w a ły trad ycyjn y obraz m a łżeń stw a . S tu d iu je m. in. pracę zaw od ow ą k o b iety i jej m a teria ln e u n ieza leżn ien ie się od m ęża, z n a ­ czen ie p la n o w a n ia rod zin y i „od op w ied zialn ego ro d z ic ie lstw a ” oraz zjaw isk o tzw . „kom un m a łżeń sk ich ”. W. L o h f f, profesor teo lo g ii, u k azu je w sw y m a rty k u le n o w y obraz m a łżeń stw a w ś w ie tle teo lo g ii p ro testa n ck iej, a J. G r ü n ­ del, m o ra lista i jed y n y k a to lick i autor w tym zb iorow ym d ziele, k reśli k o - r e la ty w n ie n o w y obraz m a łżeń stw a w e w sp ó łczesn ej teo lo g ii k atolick iej. P o ­ z o sta łe prace, to S. K e i l , p iszący o n ow ej ro li m ężczy zn y i k o b iety w m a ł­ żeń stw ie, G. N. G r o e g e r , u k azu jący m a łżeń stw o jako d yn am iczn y proces ro zw ojow y, a w re sz c ie jed y n a k o b ieta -a u to rk a , L. N o 1 d, a n a lizu je sy tu a cję rodziny w d zisiejszym , ro zw ija ją cy m się pod k ażdym w z g lę d e m sp o łeczeń ­ stw ie.

K siążk a je st z n atu ry sw ej popularyzatorska. A u torzy u n ik ają rozw ażań o d erw an ych od życia. M ając przed oczym a p rotestan ck ich słu ch aczy, w y ­ kład ają w sz y stk ie p rob lem y z p u n k tu w id z e n ia reform acji. Z n ajd u je to m. in. w y ra z w u w y p u k len iu w sp ó ln o ty życia m a łeżń sk ieg o jak o celu p ie r w sz o ­ rzęd n ego m a łżeń stw a , a n ie rod zen ia i w y ch o w a n ia d zieci oraz w takim tłu m aczen iu n iero ze rw a ln o ści m a łżeń stw a , które p rotestan tom p ozw ala na rozw ody. D obre jed n ak stu d iu m J. G r ü n d e l a, w y ja śn ia ją c e k a to lick i pu n k t w id zen ia , pozw ala c z y te ln ik o w i na sp ok ojn e rozw ażen ie całości poruszanej w k siążce p ro b lem a ty k i w p ersp ek ty w ie d w u w y zn a ń ch rześcijań sik ch . D la ­ tego przy p ew n ej k u ltu rze teologiczn ej m ożna o d n ieść z tej k sią żk i korzyść przez lep sze zrozu m ien ie p rotestan ck iej nauki.

K s. S ta n i s ł a w G ł o w a SJ, W a r s z a w a

G. SCHERER — W. C ZA PIE W SK I — H. KO ESTER, E h e - E m p f ä n g n i s r e g e l u n g -

Cytaty

Powiązane dokumenty

Posługując się mitem Natury jako fasadą (podobnie jak społeczeństwo fa- sadowo posługuje się mitem Boga i prawa) Don Juan moŜe najwyraźniej uderza w kobiety jako

Predictions of railway traffic are needed by planners and dispatchers for the design of robust timetables and real-time traffic management of perturbed

Sform ułow ania teologiczne i w ypow iedzi nauczania kościelnego odpo­ wiadają na pytania staw iane przez konkretną sytuację historyczną, k ształ­ tują się w

Składa się na nią 65 przyczynków podzielonych na trzy zasadnicze działy: drogi świeckie, drogi teologiczne i drogi ekumeniczne, przy czym ostatnie dw a są z

Przedtem stosunki wewnątrz Kościoła układały się według prostego schematu, gdyż Kościół upodabniał się do piramidy, w której de­ cyzje podejmowane na

[r]

[r]

W dziele tym ogromną rolę może odegrać Kościół zarówno w wypraco­ wywaniu ogólnych, moralnych zasad, jak również w wychowywaniu czło­ wieka.. Ze względu