• Nie Znaleziono Wyników

"Ausgewählte Quellen zur Deutschen Geschichte des Mittelalters", Berlin b.d. : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Ausgewählte Quellen zur Deutschen Geschichte des Mittelalters", Berlin b.d. : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

792 R E C E N Z JE

sied leń cy , na m a ły step m iędzy C isą i śro d k o w y m D u n a je m i to przez p rzełęcze k a r­ pa ck ie, g d y ż d roga od p ołu d n ia (w w . I) b y ła zam knięta. P rzy tekście sam ego J o r ­ danisa au tor za trzym u je się g łó w n ie p rzy in terp reta cji litera ck iej m ie jsc w y p r o w a ­ d za n y ch z pieśn i germ ań sk ich , c o — o ile je s t tu w og óle uzasadn ion e — nie w zm a cn ia w ia r o g o d n o ś ci p o d a n y ch szcze g ółó w . D op iero k o n fr o n ta c ja ze źródła m i III i IV w ., w ty ch p a rtia ch b a rd zie j realna, w zm a cn ia nasze za u fa n ie d o sytu acji raczej o g ó ln y ch np. różn y ch lu d ó w do siebie, co p rzew ażn ie da się p otw ierd zić, an i­ żeli do w y d a rz e ń i p rze ch w a łe k z ty m zw iązan ych . Z tego okresu, m a m y ju ż n aw et p e w n e daty, ja k np. k lęsk i r a b u ją cy c h G o tó w w r. 269 p o d Naissus (Nisz), zadanych im p rzez cesarza K lau diu sza lub p ierw sze stw ierd zen ie o d rę b n ości G ep id ó w w r. 290, a w ięc ju ż za c za s ó w D iok lecja n a . W św ietle ty m ja k w y s o c e n iepew n ie w y g lą d a ją p r ó b y od n alezien ia resztek G e p id ó w p ozosta łych nad W isłą <o ile tam w og óle b y li? ) na p o d s ta w ie tru d n y ch do ok reślen ia etn iczn ie znalezisk, a to tym b a rd ziej, że w ch o d z ą cy ch tutaj w g rę V id iw a r ió w in aczej w y tłu m a czy ł w n a u ce n a ­ szej G. L a b u d a .

W ięcej za słu gu ją na u w a gę o b s e rw a cje dotyczące, stosu nku G e p id ó w d o R z y ­ m ian i w zw iązk u z tym o sk a rb ie z S z ilá g y -S o m ly o (sztuka p o n ty js k a d o s to so w a ­ na do g u s tó w b a rb a rzy ń có w ). Wiele, m iejsca p o ś w ię ca au tor H u n om i o p o r o w i G e p i­ dów , do k tóry ch sym p atie autora n a b iera ją ży w szeg o rum ieńca, a m ie jsc k r y ty c z ­ n ych je s t tu m n iej, ja k rów n ież i w d alszym ciągu. W p ły w L. Sch m idta w y stę p u je i tu b a rd zo w yraźn ie. D użo m iejsca p o św ię ca ró w n ie ż le g e n d om zw ią za n ym z H u­ n am i n iera z b a rd zo p óźn ym , c o ch a ra k tery zu je pisarza b a rd zie j p o d w zg lęd em lite - ra tu ro log iczn y m niż h istorio g ra ficzn y m . W d a lszym cią g u m am y k u ltu rę du ch ow ą i m a terialn ą G ep id ów . W reszcie w ra ca zn ow u do r ó żn y ch lu d ó w g o ck ic h огдг p rzed ­ staw ia u p ad ek G ep id ó w , s p o w o d o w a n y so ju sze m L o n g o b a r d ó w z A w aram i. W sp ra ­ w ie sp ra w c ó w k atastrofy , L o n g o b a rd ów , zauw ażę, że p rzy jm o w a n ie pochodzenia· n o r ­ d y ck ie g o L o n g o b a r d ó w nie w y d a je m i się w c a le p ew n e. Strabo, tak d ob rze p o in ­ fo r m o w a n y , w y ra źn ie zalicza ich do lu d ó w sw ew sk ich , o b ok H erm u n d u ró w etc. tj. za ch o d n io -g erm a ń sk ich (G eogr. V I I 1, 3 pag. 290), a to sam o czy n i T a cy t w A nnales, II, 45 (tym razem łą czą c ich z S em non am i, rów n ież n iew ą tp liw y m i S w ew am i, ja k i H erm u n d u row ie). T o, ja k sądzę, lep ie j tłu m aczy zastarzały an tagon izm S w e w ó w i G o tó w i je g o r o lę w ostateczn y m u padku G ep id ów , p o d o b n o n ajsp ok o jn ie jsze g o- w śród lu d ó w g ock ich .

K a zim ierz T y m ien ieck i

A u sg ew äh lte Q uellen zu r D eutschen G eschich te des M ittelalters. F reih err v o m S tein — G edächtnisausgäbe, t. I; G reg orii E piscopi T u ron en sis — H istoriaru m lib ri decem , v ol. I: litori I —■ V : P ost B r u n o ­ n em K r u s c h h oc opus iteru m e d en d u m cu ra v it R u d olfu s B u c h n e r . V erla g R ü tten u n d L oen in g, B erlin (b. d.)

K ie d y p rze d 140 laty je d e n z n a jw y b itn ie js z y c h m ę ż ó w stan u ó w cze s n y ch N ie­ m iec i g o rą cy z w ole n n ik ic h zjed n o czen ia , v o n Stein, w y c o fy w a ł się z ży cia p o lity c z ­ n ego, u znał za c e lo w e p o p rze z rozb u d zen ie za in teresow a n ia przeszłością n a ro d o w ą w zm o cn ić p a trio ty czn e n a stroje sw o ic h rod a k ów . Z je g o w ię c in ic ja ty w y w iosn ą 1816 rok u został o p ra co w a n y pla n tow arzy stw a w y d a w n icze g o źró d e ł d o h istorii N ie­ m iec. U ję ty w ów czesn ej r e d a k c ji zb y t szerok o, m u siał u lec w n astępstw ie zw ę ż e ­ niu, a b y d o p row a d zić d o p ow stan ia w dniu 12 cze rw ca 1819 r o k u „T o w a rzy stw a dla b a d a n ia źró d e ł n ie m ieck ich z e p o k i ś r e d n io w ie cza “ . D ew iza Sanctus am or patriae

(3)

R E C E N Z JE 793

k o le k c ji, k tóra p o d n azw ą „M on u m en ta G erm an iae H istorica“ zysk ała sob ie zasłu ­ żon ą p op u la rn ość w n a u ce św ia to w e j *.

Dziś, g d y zje d n o cze n ie N iem iec staje się zn ow u cen tra ln y m p rob lem em p o lity cz ­ n y m p o w o je n n e j E u ropy, w y d a w n ic tw o R ü tten u nd L o en in g w B erlin ie p o d e jm u je p u b lik a c ję w y b ra n y ch źró d e ł n iem ieck ieg o śre d n iow ie cza ce le m u czczen ia za p ew n e nie ty lk o pam ięci, ale id ei w y zn a w a n e j przez v o n Steina. P la n w y d a w n iczy p ie r w ­ szej re d a k c ji „M on u m en ta G erm an iae H istorica“ n aw iązyw ał, idąc p o m y śli sw eg o in icja tora , do d rogiej rom a n ty k o m n ie m ie ck im p rzeszłości k a roliń sk iej oraz Ś w ię te ­ g o C esarstw a R zym sk iego, o d ro d zon eg o przez d y n a stię saską. Z w o ln a jed n a k że ta tem atyka została rozszerzon a na b a rd zo ob sze rn y k rą g g e o g r a fic z n y E u rop y w c z e - sn ofeu d a ln e j, n a d a ją c tem u d osk on a łem u w y d a w n ic tw u nie zaw sze r ó w n ie d o b ry w y d ź w ię k p olity czn y . N ie w ie m czy n a w ią zyw a n ie ob ecn ie d o takiej w ła śn ie tem a­ ty k i je s t słuszne i d o b rą oddaje· u słu gę idei zje d n ocze n ia N iem iec. C h y ba zn ala zły ­ b y się tek sty ź ró d łow e, które, lep iej m o g ły b y je j słu żyć od ce n n e g o sk ą din ąd k ro n i­ karza cza só w m erow iń sk ich .

A b stra h u ją c natom iast od w y d ź w ię k u p o lity czn e g o om a w ia n ej p u b lik a cji, n ależy p o w ita ć z dużą rad ością p o p u la rn e w y d a n ie „H isto r ii“ bisku pa tu ron eń sk iego G rze­ gorza. W y d a w ca , R u d o lf B u ch n er, dał nam tekst ła ciń sk i o ryg in a łu i je g o tłu m acze­ nie n iem ieck ie. T ek st ła ciń sk i o p a rł w zasadzie na d ru g im w yd a n iu w sp om n ia n ego kron ik a rza , p rzy g o to w a n y m dla „M on u m en ta G erm an iae H istorica“ przez B ru non a K r u s c h a (1937-51). S zk oda tylk o, ż e m im o w ą tp liw o ści ja k ie p osia d a w od n iesie­ niu do m etod y w y d a w n icze j K ru sch a nie p op rzestał na w ie rn y m odda n iu je g o tek ­ stu, le cz w n iek tóry ch m ie jsc a c h u siło w a ł g o p o p r a w ić zgodnie z b rzm ien ie m r ę k o ­ pisu A 2. T eg o rod za ju e m e n d a cja w w y d a n iu p op u la rn y m nie b y ła k on ieczn a . Na sku tek zaś w p ro w a d zo n y ch zm ian tekst ła ciń sk i w yd a n ia B u ch n era przestał b y ć w iern ą k o p ią w yd a n ia K ru sch a, co dla n ie je d n e g o h istory k a, nie m a ją ceg o p od ręką M. G. H., m o g ło b y ć w y g o d n e . T ek st n iem ieck i je s t d o s ło w n y m tłu m aczen iem G i e s e - b r e c h t a w ed łu g II w yd a n ia z rok u 1878, z m o d ern izo w a n y m je d y n ie zgodn ie z d zi­ siejszym i w ym oga m i ję z y k a . T om , k tó ry m am y w rękach , za w iera p o ło w ę dzieła b i­ skupa z Tours. W tom ie n astępn ym o b o k za k oń czen ia zn ajdą się r ó w n ie ż s k o r o ­ w idze.

W reszcie jes zcze rzecz jed n a . P am iętam y, ja k się zastanaw ian o w sw o im czasie n ad ce lo w o ś cią a n a logiczn ego w y d a n ia przez In stytu t Z a ch od n i K ro n ik i T h ietm ara z M ersebu rga. W iem y, ile g o rzk ich s łó w u słyszeli h istory cy p rzy om a w ian iu lim itów w y d a w n ic z y ch z p o w o d u n a d m iern eg o rzek om o p u b lik o w a n ia źró d e ł w P olsce. M yślę, że zd row y p rzy k ła d n iem ieck i, k tóry m am y tu p r z e d sob ą, p o w in ie n przek o­ n ać n aszych an tagon istów , że źród eł w y d a je m y d ru k iem w cią ż jeszcze zb y t m a ło i że o b ok p o w a żn y ch p u b lik a c ji a k a d em ick ich je s t tu m ie jsc e rów n ież i n a sto ją ce na w y s ok im p oziom ie w y d a w n ictw a popu larn e.

T adeusz M a n te u ffel

W. K . J a c u n s k i j , Istoriczesk a ja geografiu . Istoria je jo wozfnik-

n ow ien ia i razw itia w X I I — X V I I I w iek ach , A k a d iem ia N auk SSSR , In ­

stitut Istorii, M osk w a 1955, s. 331, m ap 17.

D zie je g e o g r a fii h isto ry czn e j d o sc h y łk u X V I I I w. są d ziełem z zakresu h istorii nauki. G eogra fia h istory czn a w p rzeciw ień stw ie do h istorii g eog ra fii z a jm u ją ce j się geog ra ficzn y m i p o ję cia m i w p rzeszłości i p rzeb ie g ie m o d k r y ć g e og ra ficzn y ch , bada

Cytaty

Powiązane dokumenty

W listach tych zarysowuje się nadzwyczaj trudne położenie Centrum: między kancelerzem, który starał się osłabić lub nawet zniszczyć partię, a papieżem,

berekening zoals door KTI wordt gebruikt (niet in FVO opgenomen omdat de methode niet in openbaarheid gebracht mag worden). De berekeningsmethode is deels

Mają więc Państwo okazję uczestniczyć w wy- mianie poglądów literaturoznawców, językoznawców, dydaktyków języka polskiego i glottodydaktyków na temat wykorzystania

Odpowiedź na pytanie o to, czy używa się w domu języka innego niż angielski, nie dostarcza jednak gruntownej informacji na temat obecności tego języka w Australii, ponieważ

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 5/1-2,

5.2 Scaling of the Mean Concentration Field The rural-to-urban roughness transition is characterized by a region where the flow is mainly governed by the strong shear layer

Während Dahlmann zunächst nur auf die Theil- nehmer an seiner Vorlesung über Deutsche Geschichte Rücksicht zu nehmen h a tte, hat in den letzten Jahren die Zahl

The Council of Environment (Raden van de Leefomgeving) wrote in their report (2011) the following related to flood risk: ‘Tasks and responsibilities are defined by