• Nie Znaleziono Wyników

"Fiłosofija i nauka", W.I. Kupcow, Moskwa 1973 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Fiłosofija i nauka", W.I. Kupcow, Moskwa 1973 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

M. Lubański

"Fiłosofija i nauka", W.I. Kupcow,

Moskwa 1973 : [recenzja]

Studia Philosophiae Christianae 11/1, 237-239

(2)

W.

1

. K u pców : Fiłosofija i nauka, Izdatielstw o Moskowskogo U niw er-

siteta 1973

Recenzowana książka jest dziełem zbiorowym pod- ogólną redakcją docenta W. I. Kupcowa. Na jej treść składają się dw ie części. Pierwsza (Stosunki zachodzące między filozofią a nauką) zawiera trzy rozdziały: 1. „Filozofia królową nauk” (autorzy: W. I. K upców i W. G. Borzen- kow), 2. „Nauka filozofią” (autorzy: W. I. Kupców, A. W. Panin), 3. N a­ tura poznania naukowego (autorzy: W. I. Kupców, S. A. Lebiediew, S. W. Kotina), a druga (Filozoficzne zagadnienia nauki) — dwa: Γ. Stan zagadnień i konieczność refleksji nad nim (autorzy. W. I. Kupców, M. P. Terechow), 2. Zagadnienie nauki szczegółowej jako osobliwy fen o­ men gnoseologiczny (autorzy: W. I. Kupców, W. G. Borzenkow). Praca zawiera 103 pozycje bibliograficzne.

Omawiana książka ujm uje problem atykę filozofii nauki w aspekcie historycznym. Znajdujem y w niej dużo rozważań poświęconych m yśli­ cielom ubiegłego wieku, w szczególhości Schellingow i i Comte’owi. Po­ wiązanie zagadnień filozofii nauki z ujęciem historycznym w ydaje się być w łaściw e. Ono ułatw ia zrozumienie samej problematyki filozoficz­ nej przez w skazanie na jej genezę. Czytelnik staje się niejako św iad­ kiem interesującego procesu umysłowego, który doprowadził do tak bogatej dziś problem atyki filozofii nauki. Jest to niew ątpliw ie ważne. N ależy jednakże dodać, że prezentacja stanowisk różnych m yślicieli nie jest podana w sposób neutralny. Autorzy polem izują z odmiennym i stanowiskam i od zajm owanego przez nich. Dokonują krytyki stanowisk z pozycji m aterializm u dialektycznego.

Dlatego też, mimo tak odmiennych stylów filozofowania, jednym tchem w ym ieniają spośród współczesnych znaczniejszych adeptów m eta­ fizyki następujące nazwiska: PI. Bergson, E. Husserl, N. Hartmann, P. Teilhard de Chardin, J. Maritain, M. Heidegger (s. 36). Nie w ydaje się to być trafne. Kryterium, którym posłużono się tu przy w ydziela­ niu wspom nianej grupy „m etafizyków ”, czyni wrażenie sprawdzianu o niezbyt dużej sile rozdzielającej.

W filozofii Comte’a Autorzy widzą m etafizyczny charakter system u w tym, iż według Comte’a w spólnym celem nauk szczegółowych jest poznanie Absolutu. Tego rodzaju tendencja badawcza nie ma nic wspólnego z podejściem dialektycznym (s. 43—61). Tutaj krytyka za­ prezentowana w książce jest przekonująca. Statyczna i abstrakcjoni- styczna koncepcja bytu nie da się pogodzić z koncepcją dialektyczną. „Praktyka” naukowa niew ątpliw ie przemawia za dialektyczną koncep­ cją bytu.

Przejrzyście zostało przedstawione zagadnienie wzajem nego związku zachodzącego między danym i empiryczynmi i teorią naukową. Autorzy

(3)

podkreślają, że dziś przyjm uje się zgodnie, iż doświadczenie i ekspery­ ment stanow ią niejako przełużenie teorii na dziedzinę związku zacho­ dzącego m iędzy badaczem i przedmiotem badanym. Uczony przystępuje do badań z całym arsenałem swej aparatury, jest świadom stosow a­ nych metod, posiada w stępne stwierdzenia odnoszące się do natury ba­ danego obiektu. Przy zachodzeniu powyższych warunków uzyskiwane rezultaty mogą stać się poznaniem naukowym (s. 123—>124). Zagadnienie to staw ia w nowej postaci stary bardzo problem odnoszący się do sporu między empiryzmem i aprioryzmem. Kiedyś form ułowano ów problem w postaci wyłączającej: albo empiryzm, albo aprioryzm. Okazuje się, dzięki analizom przeprowadzonym nad konkretnym poznaniem nauko­ wym, że przeciwstaw ienie powyższe nie jest słuszne. Możliwe jest in­ nego rodzaju wyjście. Nie tylko możliwe, ale nawet ono istotnie za­ chodzi. W poznaniu naukowym mamy do czynienia zarazem i z ele­ m entem em pirycznym i z elem entem apriorycznym. Dziś problem nie polega na tym, czy empiryzm, czy aprioryzm, lecz na precyzowaniu stosunku zachodzącego m iędzy wspom nianym i dwoma elementami. Na różnych etapach poznania naukowego stosunek ten może być różny. To­ też dochodzimy do w niosku, że należy zachowywać ostrożność i strzec się przed apriorycznymi sform ułowaniam i. One mogą w ydaw ać się słuszne, jednakże dokładniejsza analiza potrafi doprowadzić nas do zu­ pełnie innego wniosku. Całe to zagadnienie w ydaje się być bardzo po­ dobne do, także bardzo starego, problemu: co jest pierwsze w działa­ niu, rozum, czy wola; z jednej strony w ydaje się, że rozum, gdyż wola idzie dopiero za poznanym przedmiotem; z drugiej zaś strony wydaje się, że wola, gdyż, aby poznawać, trzeba chcieć poznawać. Tutaj, po­ dobnie jak w przypadku poprzednim, udzielam y dziś innej odpowiedzi, niż to czyniono dawniej. Upatrujem y w czynniku em ocjonalnym ów motor, który w yzw ala oba działania: rozumu oraz woli.

Interesujący jest problem założeń filozoficznych przyjm owanych przez uczonych. Czy m ożliwe jest badanie naukowe całkowicie neutralne, tzn. abstrahujące od w szelkich założeń filozoficznych? Zdaniem F. Engelsa jest to niem ożliwe. Każde badanie naukowe wychodzi z pewnych prze­ słanek filozoficznych. Rzecz polega na tym, aby wspom niane przesłanki były „dobrymi” przesłankami. Autorzy przypominając ten pogląd En­ gelsa przytaczają na jego poparcie wypowiedź L. Brillouina, podkreśla­ jącą tę sam ą myśl. Uczony zawsze pracuje na fundam encie pewnych założeń filozoficznych. Może sobie tego nie uświadamiać, jednakże za­ łożenia te rzutują na jego postaw ę badawczą (s. 127). A jeśli jest tak, to płynie stąd prosty wniosek głoszący ważność zabiegania o wypra­ cow yw anie „dobrej” filozofii. W przeciwnym przypadku przyjm owane założenia filozoficzne mogą utrudniać tak sam e badania, jak również dochodzenie do poprawnych, obiektyw nych osiągnięć.

(4)

N aw iązując do tego zagadnienia Autorzy stwierdzają, że w X X wieku tą najw łaściw szą m yślą filozoficzną, która stanow i jednocześnie rzeczy­ w istą siłę um ożliwiającą postęp naukowy, jest materializm dialektycz­ ny. Ta filozofia pełni także z powodzeniem funkcje m etodologiczne dla w spółczesnych nauk (s. 142).

Filozoficzna problem atyka nauk szczegółow ych może być podzielona na dwa rodzaje. Do pierwszego z nich należy zaliczyć zagadnienia „tradycyjne”, form ułow ane przy pomocy starej, tradycyjnej termino­ logii, a w ięc przy pomocy takich kategorii filozoficznych, jak koniecz­ ność, przyczynowość, determinizm, przypadkowość itp. ; do drugiego zaś — zagadnienia istotnie nowe, które nie posiadają analogonów, bądź też prototypów, w przeszłości. Jednakże te ostatnie zagadnienia są, z reguły, form ułow ane również przy pomocy pew nych „tradycyjnych” ujęć. To jednak nie przeszkadza, aby widzieć w nich istotnie now e ele­ menty, których n ie było dawniej (s. 184—187). Zagadnienie to jest inte­ resujące z punktu widzenia postępu w nauce. Sporo już na ten tem at napisano, w szakże nie można uważać, aby tym sam ym problem został wyczerpany. Dobrze, że został on tu poruszony. Może zachęci to n ie­ których przynajm niej czytelników do zastanowienia się nad tym zagad­ nieniem.

Recenzowana książka informuje, z pozycji diamatu, o głów nych za­ gadnieniach filozofii nauki. Toteż przeczyta ją z korzyścią każdy, kto chce zorientować się w tej ciekawej problematyce. Praca ta nadaje się dobrze jako pierwsza lektura z tej dziedziny. Toteż trzeba ją polecać przede w szystkim m łodym czytelnikom. Aspekt historyczny opracowania czyni je bardzo w artościową pozycją od strony pedagogicznej. Przecież historia jest nauczycielką nie tylko życia, ale także naukowego ba­ dania oraz filozofowania.

Ł. G. A n tipien ko: P roblem a fiziczesk o j realnosti. Łogiko-gnoseologi- czeskij analiz, Izdatielstw o „Nauka”, Moskwa 1973.

Na treść pracy składają się trzy części poświęcone następującym za­ gadnieniom: I. Rzeczywistość jako zagadnienie ogólnofilozoficzne. II. Za­ gadnienie istnienia w fizyce. III. Natura rzeczywistości fizycznej. K siąż­ ka jest zaopatrzona w dwa dodatki. Pierw szy z nich referuje cztery warianty niekopenhaskiej interpretacji m echaniki kwantow ej, drugi zaś — interpretację Feynm anowską. Dodatki te są bardzo cenne. Czy­ telnik, zwłaszcza młody, otrzymuje w nich dobry przegląd całej proble­ matyki. Uczy się w ten sposób ostrożności w m yśleniu, a szczególnie unikania skłonności do zbyt pospiesznych, pochopnych wypowiedzi, które miałyby dawać rozwiązanie zagadnień. Ś w iat jest bardzo złożony. D la­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Figure 1: A neural network used to learn a non-linear image ltering operation: a 5  5 unit input layer, two.. hidden units and one

Jeśli zgodnie z moim poleceniem wkleiliście ostatnio słówka do lekcji KEEP HEALTHY (do str.56 z podręcznika) możecie sobie je poćwiczyć z wymową z

Kapłan modli się, bierze chleb, pochyla się i wypowiada słowa, które Pan Jezus powiedział podczas Ostatniej Wieczerzy: „Bierzcie i jedzcie to jest Ciało moje” (Mt 26,26b). W

"Dzienniki ozasu wojny" Zofii Nałkowskiej penetrują trzy rejony, wokół których zorganizowana była ówczesna ludzka egzy­ stencja: sferę wydarzeń codziennych,

wszystkim możliwości tworzenia własnego profi lu w zależności od oferowanych przez dany portal funkcjonalności w tym zakresie, wyszukiwanie znajomych z wykorzystaniem

Kościół katolicki zawsze, i czyni to także stanowczo Encyklika, przyjmuje ścisłą więź między racjonalnością metafizyczną a wiarą, w konsekwencji

Wielkości fizyczne mogą być dodawane lub odejmowane pod warunkiem, Ŝe mają ten sam wymiar. Wymiary strony lewej i prawej poprawnie sformułowanej równości powinny być

M alinin słusznie podkreśla w swojej pracy wpływ rewolucyjnych dem okratów na kształtow anie się światopoglądu narodnickiego. Słusznie zwraca także uwagę, iż