• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Lubuska : dawniej Zielonogórska-Gorzowska R. XLI [właśc. XLII], nr 57 (9 marca 1993). - Wyd. 1

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Lubuska : dawniej Zielonogórska-Gorzowska R. XLI [właśc. XLII], nr 57 (9 marca 1993). - Wyd. 1"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

T u ry sty czn a ie ta w B e r lin ie

Od 6 do 11 marca w Berlinie trwa Mię­

dzynarodowa Giełda Turystyczna. Pod da­

chem terenów wystawowych zamknięto świat w pigułce: makiety, występy zespo­

łów folklorystycznych, tony folderów.

Obok tuzów światowej turystyki swoje

»kramy” rozłożyli przedstawiciele lubu­

skich województw.

Nasza oferta to przede w szystkim lasy, ryby i grzyby. Początek to sondowanie wzajemnych możliwości. Jak twierdzą lu - buscy „operatorzy turystyczni” (modne os­

tatnio słow o importowane z angielskiego) od dzisiaj mają zamiar ruszyć do ofensy­

w y — dotychczas czekali na klienta.

Handlowe sukcesy? Tradycyjnie Niem­

cy wywodzący się z tych terenów, ucznio­

w ie szukający taniego wakacyjnego raju oraz w ielbiciele polowań na wszelką zw ie­

rzynę (także dwunożną). O imprezie sze­

rzej napiszemy w naszym Magazynie.

(dch) Fot. TOMASZ GAWAŁKIEWICZ

P o w r ó t

P an Z b yszek je st g la zu r­

n ik iem . Sam orodn ym ta len tem g lazu rn lczym po stu ­ dium h o te la rstw a 1 tu r y sty k l fu n k cjo n u ją cy m n a r y n ­ ku Jako n ie z a le łn y p odm iot gospodarczy od czasu z re­

d u k ow an ia e ta tu beh ap ow - ea w je g o d a w n ej p ań stw o w e j fir m ie — m a tce — k ar w id e lc e . P an Z byszek zgo d n ie s su gestią czasów w z ią ł sp raw y w sw o je ręce i św la d czy u słu g i. P a n i B asia (z o sied lo w eg o m agla) od d łu isz e g o czasu m arzy b y do*

stać pana Z byszka w sw o je ręce.

P an Z byszek w ram ach na b ijania k o sztó w do od liczeń p od atk ow ych k ła d ł pani Ba sl glazurę. N eg o cjo w a ł tw ar do. W artoić rob ocizn y r6w n ała się w a rto ści k a fli. P a ni B asia bez obaw poszła

w hiszp ań ską ceram ikę.

Pan Z byszek od p ierw sze go d n ia k on certo w o p artolił rob otę 1 o sten ta cy jn ie popi sy w a ł się brakiem k u ltu ry tech n iczn ej. P ły tk i skracał w aląc n im i w n ied aw n o m alow ane fu tr y n y , nledorób ki proponow ał zastaw ić pralką, d eseń u w ażał za n ie god n y u w a g i drobiazg.

Przy czym pasjam i lu b ił po gadać przy k a w ie i n ach al n ie tą d a ł w ó d y .

Po tygod n iu panoszenia się pana Z b ysia, pani B asia za­

częła w y ła w ia ć z tzw . d o- o k o ln ej rzec zy w isto ści r ó i- n e fa k ty . D u ły rek la m u ją ­

c y się In ten sy w n ie sk lep w sobotę był n ieczy n n y , w re stau racjl podali jej w ło sk ie danie z w ierzchu przypalo ne — w środku zam rożone, sprzedaw czyni w m ark ecie (a ja k ie ) pożegnała Ją ra­

dą: — ja k się pani n ie po­

doba to n iech pani gdzie in d ziej k u p u je. Z najom y opow ied ział jej h isto r ię o ty m jak szukał p racow n i­

k ó w n a budow ę: w p ierw szy dzień przysz­

ło 25, w drugi 6, w trzeci dw óch. Do k o ń ­ ca d n iów k i został jeden.

W ziął p ien iąd ze za trzy dni i darow ał sob ie rob otę. Są stadka u m ó w iła się (na pis m ie) s rzem ieśln ik iem , że ten założy jej b lok ady w drzw iach. U m ow a pod w zg lę dem p raw n ym b y ła bez za rzutu. B zem iech a sk asow ał zaliczk ę. N ie m a go od trzech m iesięcy . P an Z b y­

szek te ż zn ik n ął n ie k o ń ­ cząc pracy.

P o k ilk u d n iach rozległ s ię d zw on ek u drzw i. N iż­

szy m ia ł na im ię K ola, w y ższy Sasza.

— c z e ło w ie k a w am n ie n a da, p a n ił — za p y ta li grze­

czn ie. D iełajem w sio , b y ­ stra i ta n io — p o ch w a lili się.

P ani B asia od dłuższego czasu przeczuw ała, że B uski

w róci.

■ ■ ■

N i e l e t n i a

d ź w i g n i a h a n d l u

Reklama przyciąga lub od­

pycha. Rozpala naszą wyob­

raźnię, a czasem wręcz nie­

pokoi. Utajona precyzyjna in formacja wdziera się w świat naszych doznań i marzeń, od ciskając w świadomości naz wy różnych produktów.

— Ma to szczególnie niebez pleczny wpływ na dzieci — mówi Wacław Sikor« prezes Klubu Federacji Konsumen­

tów w Zielonej Górze, ponłe waż jnź w najwcześniejszej fazie rozwoju psychofizycz­

nego kształtuje pewien ści­

śle określony model konsum

pcji, potrzeb, stylu ¡tycia, form zachowań. Dziecko nie posiada bowiem wyrobionego zmysłu krytycznego, a rekla ma wywołuje pragnienie po siadania zachwalanego pro­

duktu. Zagrożenia są tym większe — dodaje W. Siko­

ra, i i w Polsce — w przeci­

wieństwie do zdecydowanej większości państw na świe­

cie — nie obowiązują żadne ograniczenia dotyczące emi­

sji reklam skierowanych do dzieci.

(Ciąg dalszy na str. 3)

d a w n i e j ZIELONOG ÓRSKA-GORZOWSKA

NR 57 (12.643) KOKXL1

NAKŁAD: 84537

WTOREK, 9 MARCA 1 9 9 3 R.

w id

. i,

CENA 1.5M ZŁ

W « M ie d z i»

s p ó r

o pieniądze

Unia Wolnych Związków Zawodowych, działających na terenie KGHM „Polska Miedź” S.A. w Lubinie, ogło siła 8 bm. spór zbiorowy z Zarządem kombinatu, wysu­

wając 8 postulatów ekonomi cznych, organizacyjnych i so cjalnych.

Główny postulat ekonomi czny dotyczy żądania podnie sienią wynagrodzeń w KGHM (także w b. oddziałach kom binatu, przekształconych od stycznia br.) o 30 proc. w stosunku do wynagrodzeń z grudnia 1992 r.

(Ciąg dalszy m str. 3)

S a r a j e w o

U c i e k i n i e r z y

s z t u r m u j ą l o t n i s k o

W nocy z niedzieli na po niedziałek kolejne trzy osoby usiłujące przedrzeć się nalo tnisko w Sarajewie zostały zastrzelone przez snajperów.

Poinformował o tym rzecz­

nik sił ONZ w Bośni.

Każdej nocy 300-350 osób usiłuje przedrzeć się na sa-

rajewskie lotnisko w nadziei dostania się do samolotu, któ ry zabierze ich do bezpiecz­

nego kraju. Ludzie ci są odsyłani z powrotem przez strzegących lotniska żołnie­

rzy ONZ. Dla mieszkańców (Ciąg dalszy na str. 2)

P an Z byszek d ał im szan CZ. GIERLACH

W kraju szaleje choróbsko, które przez pacjentów zidentyfikowane zostało jako grypa. Lekarze i epidemiolodzy są ostrożniejsi w diagno­

zach. Mówią o schorzeniu grypopodobnym. W każdym razie przychodnie

— szczególnie warszawskie i łódzkie — pękają w szwach. Chorują prze­

w ażnie dzieci, choć i dorosłych los nie oszczędza.

W województwie zielonogórskim też... niezdrowo. Zastępca dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zielonej Górze Je­

rzy Fołitowicz przyznaje, że od dwóch, trzech tygodni w województwie nastąpił wyraźny wzrost zachorowań.

(Ciąg dalszy na str. 3)

S z w o n d e r m o ż e j e c h a ć . . .

Niem cy chcą mleć

... « z g ło w y »

Niemiecki etap afery karabinowej być mo­

że zbliża się do finału. W ubiegłym tygodniu lekarze orzekli, ie Rajmund Szwonder. prze­

bywający od 10 marca 1992 roku w więzieniu frankfurckim, jest na tyle zdrowy, że względy medyczne nie stoją na przeszkodzie ekstra­

dycji do Stanów Zjednoczonych. Wicedyrek­

tor „Łucznika” jest ostatnim z szóstki Polaków aresztowanych pod zarzutem nielegalnego handlu bronią. Pozostali od końca listopada ub. roku znajdują się w Nowym Jorku.

(Ciąg dalszy na str. 2)

M oskw lanki p r o testo w a ły p rzeciw k o tru d n ej sy tu a cji ek o n o ­ m iczn ej kraju.

(INFORMACJA — STR. 2)

W y b o r y w H e s j i

Zwrot na prawo

- silniejszy

niż oczekiwano

Wybory komunalne w Hesji 7 marca były porażką wszystkich głównych sił demokraty cznych. Niektórzy obserwatorzy dopuszczają myśl, że w przyszłorocznych wyborach do Bundestagu staną naprzeciw siebie inni kan­

dydaci niż Helmut Kohl i Bjoern Engholm.

Z ogromnym zakłopotaniem tradycyjne pa rtle polityczne CDU, SPD i FDP oraz Zie­

loni zareagowały na niespodziewany sukces skrajnie prawicowej partii Republikanów.

(Ciąg dalszy na str. 2)

C z e c h y

uszczelniają granicą

z e S l o w a c i ą

C zechy p o sta n o w iły uszczeln ić sw ą gran icę ze Słow acją, ab y p ow strzym ać n a p ły w cu d zoziem ­ c ó w — podała w p on ied ziałek czesk a prasa.

G ranica ze S łow acją, na k tórej d otychczas obo­

w ią z y w a ły je d y n ie lu źn e k on trole, zostan ie przekształcona w „standardow ą” gran icę m ię­

d zyp ań stw ow ą.

P rem ier V aclav K laus p ow ied ział w n ied zielę a g en cji CzTK, że zostan ie w p row ad zon y w y ­ m óg posiadania paszportu przy przekraczaniu gra n icy ze S łow acją, z którego będą zw o ln ien i je d y n ie C zesi i S ło w a cy m ieszk ający w str e fie nadgranicznej szerok ości 20 km .

Jiitn-10 warea-dyżur prc; teletnie

„ R e b e l i a n c i ”

w s p ó ł d z i e l n i a c h

Okazuje się, że nie tylko opisyw ani przez nas miesz­

kańcy bloku przy ul. M. Skłodowskiej-Curie w Zielo­

nej Górze mają kłopoty z ostatecznym rozliczeniem budynku. Po publikacji z 22 lutego do redakcji zaczęli zgłaszać się mieszkańcy różnych bloków z różnych miejscowości.

(Ciąg dalszy na str. 3)

Nocne m anewry przem ytnika

W nocy z niedzieli na poniedziałek 8 bm.

manewry kierowcy wielkiego TIR-a nazatło czonym przejściu granicznym w Świecku, nie mogły ujść uwadze Straży Granicznej, która postanowiła zatrzymać pojazd do wyjaśnie­

nia. Okazało się, że powodem nerwowych ru chów szofera jest chęć uniknięcia polskiej kontroli celnej, która jest zasadniczą prze­

szkodą w powodzeniu i rentowności przemy­

tniczego interesu.

Ą interes kierowcy i dysponentów ładun­

ku byt taki, że gdyby udało się wwieźć do Polski bez odprawy celnej ciężarówkę papie­

rosów o wartości ponad 3 mld zł, to byliby

„do przodu” na 12 mld zł podatku i cła, skra dzionych Skarbowi Państwa.

Polski kierowca przyznał, że jechał z to­

warem z Bremy i miał go zostawić gdzieś na parkingu w kraju zmiennikowi, który miał ponoć pojechać dalej TIR-em na Litwę. Nie udało się jemu, co nie zniechęci innych, bo przemytniczy interes ma wielu zwolenników.

Nie informujemy już nawet o wpadkach

„detalistów” z kilkoma kartonami czy nawet bagażówką papierosów, bo w tym interesie gra idzie o ciężarówki czy wagony towarów...

(sc)

B l o i i & r e S a m

1 7 -letnia Polka - najlepsza

17-letnia polska pianistka Aleksandra Krzanowska zdo była pierwszą nagrodę na Międzynarodowym Konkursie

Wykonawczym Fundacji Gau deamus, który odbył się w

(Ciąg dalszy na str, 2)

«Bolek»

o d ż y w a w C h i c a g o

s t r o n a 2

# / M o l e "

w r ę k a c h g e n e r a ł ó w 43 b y ły c h szpiegów N R D n a­

dal p racu je w rządzie i c e n ­ tra ln y ch siedzib ach p a rtii po

lity c z n y c h , p ozostało im Jed nak już n ie w ie le czasu. Zdra­

dzą ic h za p ew n e b y li praco­

d aw cy; 5 b y ły c h g en era łó w S tasl je st o b ecn ie przesłu ch i­

w a n y ch w te j sp raw ie. Rząd m a n ad zieje, że u jaw nią n a ­ zw isk a „m oli” .

T O M O

kupuje

Z Ł O M

Najwyższe ceny. FHatno gotówką Szczecin, ul.Lipowa 16 tel. 3 3 - 6 2 -1 3 , 3 4 - 7 9 - 4 3 ra'a'a*a'a‘a a ’a'ai'a~a'ai'a*a*a*a

W szy stk ich

n a je m c ó w b u tik ó w

w „ T op azie”

u p rzejm ie

in fo rm u jem y że:

•zebranie „parteru"

odbędzie się o godz. 8.00, w czwartek 11 marca w „Sambuce”

•zebranie ,,1-szego piętra”

w piątek 12 marca również o godz. 8.00 w „Sambuce”

CGX2227 . . . w o p o z y c j i

& z

d o w y b o r ó w . . . Podczas konferencji praso­

wej w Katowicach 8 bm. se kretarz generalny SdRP Le szek Miller powiedział, że jest „przeciwny wchodzeniu w jakąkolwiek koalicję rzą­

dzącą, przy obecnym skła­

dzie parlamentu, przy obec­

nym w nim układzie sił”.

Zdaniem Millera wejście le wicy do koalicji oznaczałoby ponoszenie odpowiedzialności za rządzenie, bez możliwości realnego wpływu na nie, a zwłaszcza realizacji progra­

mu jego partii. Dodał, że oso biście jest za pozostawaniem w opozycji aż do wyborów.

(Ciąg dalszy na str. 2)

Można nawozić glebę, karmić drób,

filtrować wodę... węglem.

m m

Niem cy zamierzają zrezygnować ze stosowania w ęgla brunatnego jako paliwa. K ie­

rownictwo kopalni w Sieniawie, która kieruje na tamtejszy rynek 95 proc. urobku — już w ie, że za dwa — trzy lata eksport za Odrę się skończy.

Na rynek krajowy nie można liczyć.

Czyżby m iała nastąpić likwidacja górnictwa na Ziemi Lubuskiej? Przed laty zam­

knięto kopalnię „Przyjaźń Narodów” w ‘ Łęknicy. Górnicy z Sieniaw y chcieliby, aby ich kopalnię ominął ten los. Szanse mogą tkwić w niezwykłych właściwościach swo­

jego węgla.

(Ciąg dalszy na str. 3)

M iller okoaHclł

(2)

STRONA 2 NR 5Z

IAFW za a kce p to w a ł p o ls k i

program dostosow aw czy

M iędzynarodowy Fundusz W aluto w y zaakceptował je ­ dnogłośnie polski program dostosowawczy, a ty m sa­

m ym zatw ierdził porozumie­

nie z Polską. Najw iększe uz­

nanie w czasie dyskusji R a ­ dy M F W zyskał pakt o przed siębiorstwie państw ow ym — powiedział 8 bm. dzienni­

karzowi P A P m inister f i ­ nansów Jerzy Osiatyński.

„Zatw ierdzenie porozumie­

nia jest sprawą ważną i ocze kiw aną przez polski rząd.

Pierwsza transza pożyczki M F W dla Polski wynoszącej blisko 700 min dolarów zo­

stanie szybko uruchomiona”

— powiedział J. Osiatyński.

Spór kompetencyjny?

W edług p oniedziałkow ej „Ga zety W yborczej” szef URM Jan R okita sprzeciw ił się

„bezpraw nej” d ecyzji p rezy­

denta o pow ołaniu Marka Mar k iew icza na przew odniczącego K rajow ej Rady RTV. inform a cję tę R okita zdem entow ał.

Zdaniem B elw ederu, Lech W ałęsa Jedynie d esygn ow ał, a nie p ow ołał szefa R ady. Sam M arkiew icz m ów i o „sporze kom p eten cyjn ym B elw eder rząd” .

W edług „G azety” , w liście do szefa K ancelarii P rezydenta Ro kita zarzucił W ałęsie sprzecz­

n e z praw em pow ołan ie Mar­

kiew icza na szefa Rady (m.in.

naruszenie przepisu M ałej Kon sty tu cji, p rzew idującego kon - trasygn ow an ie, czy li zatw ier­

dzanie przez rząd aktów praw ­ nych. prezydenta). „Rząd po­

stan ow ił pow iedzieć: dość. L ist R ok ity jest próbą p ow strzym a­

nia belw ed ersk iej p o lity k i fak tów dok on anych ” — sk om en ­ tow ał dziennik, pow ołu jąc się na „jednego z p o lity k ó w koali cji rząd ow ej” .

R okita p odw ażył interp reta­

c ję „G azety” , upow szechnioną

przez in n e środki przekazu.

„N igdy n ie osk arżyłem Pana Prezydenta RP o łam anie pra w a. N igdy n ie w yp ow iad ałem się pu b liczn ie w k w estii, do ko go n a leży in icja ty w a przy po­

w o ły w a n iu K rajow ej R ady RTV” — n ap isał 8 bm . do n aczeln ego „W yborczej” A da­

ma M ichnika.

Zdaniem R okity, jeg o pism o do B elw ed eru jed y n ie w sk a ­ zyw ało „niepotrzebne kom p li­

kacje praw ne, jakie w iążą się z n iep rzestrzegan iem ru ty n o ­ w y ch procedur” , zaś propozy­

cja w yb oru M arkiew icza zosta ła przyjęta w rządzie „z p eł­

n ym u znaniem ” .

Zastępca szefa K ancelarii Pre zydenta L ech F alandysz przy­

pom niał R okicie, że ty d zień w cześn iej — w dniu w ejścia w ży cie u sta w y o rad iofonii

— „prezydent d e sy g n o w a ł Mar­

ka M arkiew icza” na to stan o­

w isko, zaś czyn n ości fo rm a l­

no-praw ne zw iązane z jego mia n ow an iem zostaną d ok on ane po pow ołaniu pełn ego składu Ra­

dy.

Niemcy chcą mieć... «z głowy»

(Ciąg dalszy ze str. 1) Obrońca Szwandera Erich B e lt powiedział P A P , że nie o trzym ał jeszcze oficjalnego orzeczenia lekarskiego. N ie ­ oficjalnie wie, że podobno jego k lie n t „jest zdatny do przetransportow ania”. T y m ­ czasem am erykański adwo­

k a t Polaka stara się przeko nać w ładze USA , by w zwią zku z u jaw n ion ym i aktam i zrezygnow ały z ekstradycji.

To jednak w ydaje się mało prawdopodobne. Proces w No wyra Jorku ma się rozpocząć w kw ietn iu.

Diagnoza lekarska o tyle zaskakuje, że Szwonder cier pi na serce i wysokie nad­

ciśnienie, W ubiegłym tygo­

dniu czuł się nieco lepiej, ale k ilk a dni wcześniej 2 razy m iał krw o to k. Ostatnie sło­

wo w leży

v spraw ie ekstradycji na do niemieckiego M SZ.

W y k u p u l g n a P K P

- n a jp ó ź n ie j d o k w ie t n ia

Prawdopodobnie do poćią tk u k w ie tn ia zakład y pracy sfery budżetowej w ykup ią praw o do ulgowych przejaz­

dów koleją dla wszystkich grup pracowniczych, k tó re 1 stycznia br. u tra c iły ustawo we u praw n ienia do tych ulg.

D w a tygodnie wcześniej m i nister pracy Jacek Kuroń wiadczył podczas rozmów z

„S”, że dla wszystkich p ra ­ cow ników „budżetów ki” , któ rzy u trac ili zniżki, zostaną one w ykupione. Opłacenia w PKP zniżek dla wszystkich, k tó rzy do grudnia ub.r. by­

li do nich upraw n ieni, doma gają się zw ią zk i zawodowe.

Ciągle nie jest jasna sy­

tuacja osób, które u trac iły upraw n ienia do zniżek prze jazdowych, a obecnie są pra cow nikam i samorządowymi.

Rząd zalecił samorządom w y kupienie ulg, nie wiadomo jednak, czy wszystkie do te­

go zale-cenia się zastosują.

Pracownicy, di a których ulgi zostaną w ykupione, bę dą mogli je w ykorzystać po w ystaw ieniu przez ich zakła dy pracy stosownych le gity­

macji.

1 4 osób spîonqla żywcM

14 osób spłonęło żywcem, a 10 zostało rannych, w ty m trzy ciężko, w w y n ik u podpalenia

•przez nieznanych sprawców autobusu jadącego z H aidara badu, stolicy stanu Aindhra Pradesz w Indiach, do pob­

liskiego miasta G u n tu r.

Napastnicy za trzy m a li auto­

bus, sterroryzow ali pasażerów nożami, oblali pojazd benzyną i p o d p a lili Przez dw ie godziny straż usiłow ała dostać się do wnętrza pojazdu. Nie są zna­

ne m o tyw y tego zbrodniczego zamachu.

W o j c i e c h D o b r z y ń s k i p o z o s t a n i e w a r e s z c i e Sąd Rejonow y dla m. st.

W arszaw y odrzucił w sobotę zażalenie obrońców Wójcie c h a D o b r z y ń sk ie g o , dyrekto­

ra B iu ra Parlam entarnego K lu b u Porozum ienia Cen- tru p i, na decyzję stołecznej p ro k u ra tu ry o jego tym cza­

sowym aresztowaniu.

Oznacza to, że sąd nie uw zg lędn ił rów nież załączo­

nych do zażalenia poręczeń osobistych, które za Dobrzyń skiego złożyło sześcioro po­

słów: Teresa Liszcz, Antoni Bielewicz, Jacek Maziarski i Bartłomiej Kołodziej (wszy scy PC) oraz Andrzej Urbań ski ł Józef Orzeł (P P L — da w n ie j PC).

,Z jedn ej strony p ro ku ra­

tu ra nie wszczyna śledztw na podstawie m ateriałów przekazyw anych z N IK , zaś w innych sprawach, służących do rozgryw ek politycznych, stosuje się bardzo ostre śro dki zabezpieczające bez n i­

jakiego uzasadnienia” — po­

w iedział cjziennikarzowi P A P prezes PC Jarosław Kaczyń ski.

26 lutego br. dyrektorow i biu ra P K P C przedstawiono zarzut przyjęcia 1,5 m ld zł od sopockiej spółki „H o rn ” w zamian za załatw ienie dla niej koncesji na im port pa­

liw . Od dnia swego areszto­

w ania Dobrzyński prow a­

dzi głodówkę protestacyjną i p rzy jm u je ty lk o płyny.

superexpress

POSZUKUJĘ M-3 do w y n a ję ­ cia. Z ielona Góra, tel. 16-02.

CGX-2306 K A NADYJSK A korporacja po­

szuk u je 30 m łodych, am bitn ych ludzi do pracy w d ystryb u cji i rek lam ie. Zielona Góra, tel.

16-02. CGX-2305

Redaktor depeszowy KATARZYNA RACZYŃSKA Informaeje krajowe 1 zagraniczne opracowane na podsta­

w ie eerwiau PAP, Reutera 1 AFP.

Nie było

wymaganych

uzgodnień

dyplomatycznych

N ie p odjęto d ecy zji w spra­

w ę ew en tu a ln e j w iz y ty prezy denta Lecha W ałęsy w Wa­

sz y n g to n ie w zw iązku z otw arciem tam , w k w ietniu br., M uzeum Ofiar H olocaustu

— p ow ied ział 8 bm, rzecznik prasow y prezydenta Andrzej D rzycim ski dziennikarzow i PA P.

P otw ierdzając zaproszenie dla Lecha W ałęsy ną u roczystości w sto licy USA, rzecznik zwró cił uw agę, że w yjazd głow y państw a w oficjaln ym charak­

terze do in n ego kraju w ym a­

ga uzgodnień d yplom atycznych, a takich n ie było.

W H e s j i - n a p r a w o . . .

(Ciąg dalszy ze str. 1) Ich w y n ik i świadczą wg. wie lu kom entatorów o s iln ie j­

szym n iż się spodziewano zwrocie na praw o w nastro jach społecznych.

W ybory te m ia ły znaczenie ponadregionalne: ja k o jedy­

ny w tym roku test nastro­

jów społecznych przed p rz y ­ szłorocznym „m aratonem ” wyborczym , kiedy to obywa tele R F N pójdą do urn aż 18 razy. Test ten wypadł niepo myślnie dla tradycyjnych par tii politycznych, zwłaszcza SP D , któ ra poniosła d o tk li­

we straty, przede wszystkim w miastach. T am właśnie n aj więcej zyskali Republikanie, któ rzy zdobyli 8,3 proc. gło­

sów (w 1989 r. 0,7 proc.).

SPD zdobyła 36,4 proc. (44,8), C D U 32,0 proc. (34,3), Zieloni

«Solidarność» rolnicza

manifestowała w Warszawie

Ogólnopolski K o m itet P ro ­ testacyjny N S Z Z R olników Indyw idualnych „Solidarność”

przeprow adził 8 bm. w W ar szawie m anifestację, któ rej uczestnicy złożyli w Sejm ie, Senacie, Urzędzie Rady M i­

nistró w i w Belwederze pe­

tycje nt. sytuacji w rolnic­

tw ie. Rolnicy dem onstrowali także przed siedzibą Agencji Własności Rolnej Skarbu Pań stwa.

Jak poinform ow ał wiceprze wodniczący Kom itetu P rote­

stacyjnego Eugeniusz K oprow ski, w petycjach do marszał ków Sejm u i Senatu, prem ie ra oraz prezydenta zgłoszono postulaty: szybszego w prow a dzenia systemu ochrony ryn ku wewnętrznego (poprzez stosowanie opłat w yró w n aw czych na im portowane do Pol ski a rty k u ły rolno-spożyw ­ cze) oraz zapewnienia rolnic tw u niskooprocentowanych kredytów (od 4 do 10 proc.).

Zażądano rów nież zw iększe­

nia środków na Fundusz F.c strukturyzacji i O ddłużenia Rolnictw a, zw iększenia udzia łu ro ln ik ó w w p ryw atyzacji

P G R i przedsiębiorstw z oto czenia rolnictw a oraz rozwią zania Agencji Własności Roi nej Skarbu Państwa i je j te renowych agend.

„K rytycznie oceniamy bo­

w iem dotychczasową działal­

ność Agencji, domagamy się zwiększenia udziału rolników indywidualnych w p rzejm o ­ waniu ziem i pryw atyzo w a­

nych P G R ” — pow iedział przewodniczący Rady K ra jo ­ w ej rolniczej „Solidarności”

Roman Wierzbicki.

W czasie demonstracji przed Agencją je j prezes Adam Tański w yjaśn iał ro l­

nikom , że agencja ściśle rea lizu je zadania określone usta wą Sejm u, na mocy k tó rej została powołana. Zaznaczył, że w raz z m a ją tk ie m PG R agencja przejęła 20 bLn (dług dążący na ty m sektorze gos podarki rolnej). „Realizacja nakreślonego przez Sejm pro gramu p ry w a ty za c ji P G R w y maga kompromisu zalntereso wanych stron. W b re w głoszo nym niekiedy opiniom ani je den hektar polskiej ziem i nie został sprzedany cudzoziem­

com” — stw ierdził Tański.

„ B o l e k "

o d ż y w a w C h i c a g o

Polonijny „Dziennik Chica­

goski” w poniedziałkowym nu merze opublikow ał dalszy ciąg dokum entów z teczki ta jn e ­ go współpracownika SB o pseudonimie „B olek”. Są to fragm enty raportów-danosów o sytuacji na w ydziale W -4 Stoczni G dańskiej w dniach od 9 do 12 stycznia 1971 roku.

W reprodukow anym częścio wo w gazecie, ręcznie napisa nym doniesieniu agent stwierdzą m .in., że na wydzia le toczą się dyskusje ma te­

m at s tra jk u przygotow yw a­

nego na U stycznia, W do­

nosie w ym ieniane są nazwis ka osób nawołujących do s tra jk u . M ó w i się tam ró w ­ nież o rozpowszechnianiu ulo tek na wydziale, które na powielaczu m ia ł odbić ¡nie w y m ieniony z nazwiska traser, znajom y „B o lka”.

„B olek” sugeruje też w swym raporcie, aby otrzym ał form alne w ezw anie do M O , co m a go lepiej zakonspiro­

wać w środowisku. Pracow­

n ik SB przystaje na ten po­

m y s ł Do donosu dołączona została ulotka.

Redaktor naczelny „Dzien­

nika Chicagoskiego” Marek Bober odm ów ił ujaw n ien ia źródła z jakiego pochodzi teczka „B o lka”. P rzebyw ają­

cy w Chicago b yły

szef Urzędu O chrony Państwa P io tr N aim ski stanowczo zaprzeczył, jakoby m ia ł cokolw iek wspólnego z opublikowaniem w te j gaze­

cie wspomnianych dokum en­

tów. Swoje dem enti ogłosił w sobotę wieczorem na spotka­

niu z Polonią w klubie-restau racji „O rb it” i potw ierdził w rozmowie z redaktorem n a ­

czelnym „D ziennika Z w ią z­

kowego” (organu Kongresu Polonii A m erykańskiej) W oj cleehem Białasiewiczem.

W rozmowie z Białasiew i- eszera dr Naim ski powiedział, że dokumenty tego typ u , ja - kiie w y d ru k o w ał „D ziennik Chicagoski”, posiadają k la u ­ zulę tajności, któ rej złam anie powinno pociągnąć za sobą skutki prawne. B y ły szef U O P dodał, że aczkolw iek nie pełni już urzędu, to jednak są spraw y, w stosunku do których obowiązuje go nadal tajem nica państwowa.

„Dziennik Chicagoski” , któ rego wydawcą jest znany po lon ijny biznesmen Michał Kuchejda, specjalizuje się w sensacji politycznej. W czerwcu ub.r. ogłosił m .in.

akcję „5 tys. dodairów za agen ta ”, w 'której o fiaro w ał sumę każdemu, kto wskaże agentów SB w środowisku e lity polsko-amerykańskiej.

Kaczyński: t o m o ż e b y ć

p r ó b a o b r o n y

Mam przeczucie, że m oże to być coś niedobrego, że to m oże być n a w et Jakaś próba obrony

— p ow ied ział 8 bm. prezes P o­

rozum ienia C entrum Jarosław K aczyński, poproszony przez dziennikarza P A P o k om en- tarz do opublikow ania w p o­

n ied ziałek przez p o lo n ljn j D ziennik C hicagoski” k o lej- n ych dok u m en tów z d om niem a nej teczk i agenta SB „B olk a” . Dodał, źe „w stosow n ym m iej scu ” w idział akta agen ta SB o tym pseudonim ie, ale n ie te, które opublikow ano w USA.

„N ie w iem , co to są za d ok u ­ m en ty ” p ow ied ział szef PC.

K aczyński przypom niał, że w sw oich oskarżeniach w ob ec B elw ed eru opiera się na m a­

teriałach znajdujących się w P olsce, k tóre „przy stw orze­

niu od pow iedniej podstaw y praw nej bardzo łatw o będzie m ożna zanalizow ać 1 odpow ie d zieć na p ytanie: b ył czy nie byt". P ow ied ział, że zna od­

pow ied ź na to p ytan ie, ale osta teczn ie m oże ją dać d o­

piero „u czciw ie przeprow adzo na lu stracja” . „U ch ylan ie sle przez prezyd en ta od lustracji

je st po prostu potw ierdzeniem zarzu tów ” — dodał.

W edług K aczyńskiego, akta

„B olk a” m ogą być także gdzie in d ziej, w M oskw ie lub na Zachodzie.

W p on ied ziałek M ikołaj K o­

za k iew icz pow ied ział d zien n i­

k arce rad iow ej „T rójki", że gdy b y ł m arszałkiem S ejm u, p e­

w ien zach od n ion lem ieck l dzlen nlkarz poin form ow ał go listó w n ie podczas k am panii p rezy­

d en ck iej w 1990 r., iż d ysp o­

n u je u zysk an ym i przez pra­

co w n ik ó w SB d okum entam i, św iad czącym i o tym , że L ech W ałęsa b ył w spółp racow nik iem Słu żb y B ezp ieczeń stw a.

Zdaniem K ozakiew icza, dziennikarz ten zasugerow ał, że za Ich u d ostęp n ien ie zażąda p ien ięd zy w celu zw rotu kosz­

tó w ich uzyskania oraz że u ja w n i Je na Zachodzie, „Jeśli W ałęsa zostan ie p rezyd en tem ” . W edług dzien n ik ark i „T rój­

k i” , K ozakiew icz m iał przeka zać ten Ust P rezydium Sejm u, k tóre p ostan ow iło n ie reago­

w ać. Zdaniem K aczyńskiego, P rezydium S ejm u otrzym ało dok u m en ty, o k tórych m ów ił K ozakiew icz.

11,0 proc. (9,1) i F D P 5,1 proc.

(4,8). Frekw en cja wyborcza była najniższa od czasu woj ny i wyniosła 71,3 proc.

W prasie R F N i w w ypowie dziach p o litykó w niem ieckich p o ja w iły się alarmistyczne oceny i przestrogi. Poniedział kow a „Neue Osnabruecker Zeitung” pisze np., że rekor dowo niska frekw encja w y ­ borcza i sukces skrajnej pra w icy oznaczają przede wszy stkim porażkę dem okracji.

g f e ÿ ™ M a r s z

«pustych garnków11

(Ciąg dalszy ze str. 1) Rosyjscy kom uniści uczcili M iędzynarodow y D zień K o ­ biet w M oskwie marszem

„pustych garnków ” z kocią m uzyką, protestując przeciw ko biedzie i w zyw ając do obalenia rządu i prezydenta.

„Jelcyn to Tzeźnik narodu

Uciekinierzy szturmują

lotnisko w Sarajewie

(Ciąg dalszy ze str. 1) obleganego S arajew a samo­

lot pozostał jedyn ym sposo­

bem wydostania się na ze­

w nątrz bez konieczności prze kraczania lin ii serbskich. Do ludzi tych strzelają z u k ry ­ cia strzelcy wyborowi.

Żołnierze O N Z zobligowa­

ni są do odsyłania uchodź­

ców, na mocy zawartego z Serbam i porozumienia, prze widującego, iż lotnisko pozo stanie strefą neutralną. W e­

dług źródeł zbliżonych do O N Z , aby utrudnić snajpe­

rom dziesiątkowanie ucieki­

nierów , w n ie k tó rjTch m ie j­

scach wykonano nasypy och ronne.

Co noc żołnierze O NZ, któ rzy obserwują teren lotniska za pomocą noktow izorów i urządzeń na podczerwień, w y k ry w a ją dziesiątki uciekinie rów. N a ich poszukiwanie wyruszają pojazdy O N Z, czę sto z zapalonym i re fle k to ra ­ m i. Wysuwane są zastrzeże­

nia, że właśnie te zapalone re fle k to ry u ła tw ia ją pracę serbskim strzelcom w yboro­

wym .

. I ł

„ D w u n a s t k a ' w o b e c k o n f l i k t u M inistrow ie spraw zagrani

cznych państw E W G zebra­

li się w poniedziałek w B ru kseli, aby uzgodnić dalsze postępowanie wobec k o n fli­

k tu jugosłowiańskiego. „D w u nastka” zam ierza m.in. roz-»

ważyć możliwość całkow ite­

go izolowania now ej Jugo­

sław ii (Serbii i Czarnogóry) oraz podjęcia środków, za­

pewniających skuteczniejsze egzekwowanie sankcji E W G i ONZ.

Nie w yklucza się, że Współ nota zwróci się do U n ii Za­

chodnioeuropejskiej (U ZE ) o pomoc w zablokow aniu D u ­ n aju , przez k tó ry są dostar­

czane do Serbii to w a ry obję te embargiem. M ed iato r E W G w nowojorskich rozmowach w sprawie pokoju w Bośni i Hercegowinie lord Owen przedstawi szefom dyplom a­

cji „dw unastki” stan nego­

cjacji.

O S T R Y

E T E g E L

POLICJA

Ciężkich obrażeń doznał w G ubinie 12-letn i ch łop iec, któ ry zza stojącego autobusu w y b iegł n agle na u licę W ojska P olskiego i został potrącony przez n ad jeżdżający sam ochód.

Do w ypadku doszło podczas w y siadania gru p y dzieci z a u to ­ busu, k tóry p rzyw iózł je na zajęcia z w y ch o w a n ia fizy cz­

nego.

N ieznani sp raw cy w łam ali się w n o cy z 7 na 8 m arca do G m innego Ośrodka K ultury w Torzym iu i skradli organy elek tryczne i m onitor do k om pu­

tera łącznej w artości ok. 17 m in złotych.

Tej sam ej n o cy z Domu Han dlow ego w M iędzyrzeczu przy

DWIE OFIARY

ZATRUCIA GAZEM

W GUBINIE

D w ie starsze k o b iety zatru­

ły się w czoraj śm ierteln ie ga­

zem w G ubinie, Około godzi­

n y 11.00 m ieszk ań cy w ielo ro ­ dzinnego budynku przy u licy Sik orsk iego pow iadom ili straż pożarną o u latn iającym się na k latce schodow ej gazie. P rzy­

b yli strażacy, działając w w a ­ runkach w y so k ieg o zagrożenia, otw orzyli m ieszk an ie w k tó ­ rym zn aleźli n ie d ające już zna ku życia lokatorki (w w iek u 79 1 53 lat). P rzyb yły lekarz stw ierd ził zgon.

Jak u stalono, u latn ian ie się gazu spow odow ane było n ie ­ szczelnością zaw oru w kuchen ce. T rw a u stalanie okoliczności tragedii.

t. n.

ul. Ś w ierczew sk ieg o skradzio­

no pieczątki, lam pę u ltr a fio le tow ą oraz 3,7 m in g o tó w k i. Ze sk lep u w Z w ierzyn iu w ła m y ­ w acze w y n ie śli odzież i obu­

w ie za ok. 8 m in zł na szkodę m iejscow ego GS.

W Z ielon ej G órze skradziono dw a sam ochody: z u licy Cho­

pina czarnego m ercedesa na n iem ieck ich num erach rejestra cy jn y ch PR-7187, a z u licy dr P ieniężnego ja sn ozielon ego fia ta 12«p, nr rej. ZEA 7601.

POŻARY

Strażacy z rejo n ó w Choszcz­

na i G orzow a w y jeżd ża li w czo raj do sześciu pożarów su ­ ch y ch traw n a skarpach i n ie ­ użytkach. W budynku przy ul.

K ołłątaja w G orzow ie gaszono pożar w p iw n icy.

GRANICA

Sam ochody ciężarow e oczekl w a ły w czoraj w ieczorem na w yjazd z P olsk i w O lszynie 7, G ubinie 10, a w Ś w ieck u 15 godzin. W jazd od b yw ał się w zasadzie na bieżąco. O koło 20.00 w rejo n ie G ubina podczas pró by n ieleg a ln eg o p rzekroczenia gran icy zatrzym ano 15 R osjan i 1 W ietnam czyka.

t. n.

PROFANACJA

CMENTARZA

W PSZCZEWIE

M iędzy 6 a 8 m arca, n ieu sta- len i dotąd sp raw cy sp rofan o­

w ali 12 grobów n a cm entarzu p arafialn ym w P szczew ie. P o­

przew racano i połam ano krzy że oraz ta b lice nagrobne, usz­

kodzono k am ienn e p ły ty . U sta­

lo n e d otychczas straty szacuje się na ok oło 10 m ilion ów zło ­ tych . P o licja poszukuje sp raw ­ ców tego barbarzyńskiego czy ­ nu.

t. n.

rosyjskiego” — to jedno z ha seł na transparencie wsróa mnóstwa czerwonych flag sionych przez tłum złozony z około tysiąca osób, które zebrały siq w poniedział®“

wokół w ielkiego pom nika L e nin a na Placu Październiko­

w ym w stolicy Rosji.

Grupa kilkudziesięciu ko­

biet, przeważnie starszycn, niosła puste garnki i Pa.te’“

nie, bijąc w nie łyżkami w proteście przeciwko biedzie, spowodowanej — ich zda­

niem — przez jelcynowski odwrót od komunizmu ku ka

pitalizmowi. .

8 marca był jednym z TJB]

większych świąt w Związku Radzieckim i parlament ro­

syjski utrzymał go jako świę to państwowe.

Spór

o pieniądze

(Ciąg dalszy ze str. 1) Z w iązkow cy d o m a g a j ą się tak

że pisemnej gwarancji rządu, że nie przewidują w prowadzenia do tzw . cią­

gu technologicznego o,.0.

skiej Miedzi” pod jakąkol­

w ie k postacią zagranicznego k a p ita łu czy zarządzania.

Do udziału w negocjacjacn z Zarządem K G H M unia za prosiła N S Z Z „Solidarność

— poinform ow ał P A P Prz®"

wodniczący Z w . Zaw . ” r a • Przem ysłu Miedziowego szara Z b rzy in y . „ . Va

U W Z Z w K G H M „Polsk“

M ied ź” S.A. w L u b in ie, naj większym przedsiębiorstw państwowym w k ra ju , zrze->

sza ok. 12 tys. członków, n leżących do 6 branżowycn zw iązków .

■ar

... w opozycji

aż do wyborów

(Ciąg dalszy ze str. 1)

„To oznacza, że rozwaźama o k o alicji rządzącej trze? i brać poważnie pod uwagę ° piero po przyszłych wyp<r rach 1 w zależności od lC w y n ik ó w ” — stwierdź»-

M ille r zgłosił gotowość skutowania i p r o w a d z e n ia ne gocjacji z każdą siłą czną, k tó ra tego ch c e , aj bez żadnych w a ru n k ó w wsis pnych: na zasadzie równo­

prawności i równorzędnosci .

P o l k a - n a j l e p s z a

(Ciąg dalszy ze str. 1) dniach od 1 do 7 marca R otterdam ie.

M im o , że w tym ro k u w nym instrum entem konkur su była p erkusja, po przęsłu chaniu około 90 instrumęnta listów , międzynarodowe ju ry nagrodziło włgśnie pianistkę, urodzoną w Legnicy i studiu jącą w Państwowej Szkol«

M uzycznej im . Stanisława M oniuszki w Bielsku-Białej- Nagroda ta jest w ie lkn n sukcesem nie ty lk o młodej p ianistki, lecz także kómpO"

zyto ra Jerzego Kom ow icz»

związanego z Polskim To­

w arzystw em M u z y k i W5P^J"

czesnej, którego u tw ó r „W®*

kocz B e re n ik i” na fortepian solo był jedyną kompozycja w ykonaną przez Aleksandr»«

Krzanowską na przesłucha­

niach finałow ych.

w

: :Tv':::s

NOTOWANIA ... i/m im A nu m i

GŁOGÓW 1 ul .S łow iań sk a

G0RZÓW

•Orbis"

ŻELOM DCL

AGORA

MAR K w i l i

w KANTORACH skup sprzedaż skup sprzedaż skup sprzedaż

* * » #

Zachmuranie duże z rozpo­

godzeniami. Temperatura maksymalna od 0 do . <■

siocni, minimalna od-6 do - 9 stopni. Wiatr stabyz kicrun ków wschodnich. Prognoz orientacyjna na kolejna dobę:

miejscami opady śniegu.

Wzrost temperatury mimm do

dolar 16292 16400 16400 16550 16400 16650

marka 9840 9940 9800 9890 9838 9900

funt b iy t 23600 24600 23350 23850 23000 23500

frank fr. 2890 3100 2850 2950 2850 2950

frank szwaj c. 10600 11100 10500 10700 10600 10800

Giełda frankfurcka (08.03) 1 USD = 1.6618 DEM

Decyduje Bundesbank

jednocześnie niebezpieczeństwo dla innycb walut należących do tzw. węża, czyli M ech a ­ nizmu Ustalania Kursów.

Specjaliści spodziewają się jednak, *c Bundesbank obniży oprocentowanie na u»J*

bliższym posiedzeniu Rady Banku, które od­

będzie się 18 marca. Zobaczymy...

W kraju dużo spokojniej. Ciągle jakby z dala (i bez związku) od europejskich zawi­

rowań walutowych. Marka, której wartość na giełdach ostatnio spadała, w zielonogór­

skich kantorach znów idzie w górę. Bośnie wartość dolara, funta i... ruch w kantorach.

Świat finansjery żyje relacją między dola rem i jenem. Europejski rynek walutowy za znaje — prawdopodobnie — chwilowego, umiarkowanego spokoju. W miarę stabilna sytuacja w europejskim systemie waluto­

wym — jak twierdzą prognostycy — nie może utrzymać się długo. Wiele zależy od tego, czy Bundesbank obniży szybko poziom stopy dyskontowej i lombardowej. Jeśli do tego nie dojdzie należy spodziewać się powro tu walutowego chaosu. Mówi się nawet o możliwości wycofania francuskiego franka z mechanizmu stabilizacyjnego. Utrzymanie nie mfeckiego oprocentowania na dotychczaso­

wym poziomie sprzyja marce, alo stanowi (el)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kibice speedwaya juz odliczają dnu Wprawdzie sceptycy twierdzą, że nic ~ tego nie wyjdzie, bo 28 marca na torach jeszcze będzie leżał śnieg, ale tacy zawsze się znajdą

Mieliśmy Polskę zniszczoną i to cośmy wykonali, tego nikt z nas nie może się wstydzić, a to co się teraz dzieje to jest prawdziwy skandal. Z ludźmi nikt się nie liczy, to

Zieliński nie widzi jednak „przeszkód nie do przezwyciężenia” w rozliczeniu tych składek także przez zakłady pracy, oczywiście przy zachowaniu odpowiedniej

Panie Piotrze, świat nie dzieli się tylko na ludzi prawych i lewych, ale także na tych stojących po środku i tych ludzi też trzeba widzieć i szanować.

Dokumenty znajdują się w PZM i nieistotne jest jakie są na nich daty, ważne że zmieściliśmy się w terminie. Kontrakty podpisali wszyscy zawodnicy oprócz Jana

twem pracy. Ale sądu nie można posądzić o łatwowierność. W toku wnikliwego rozpytywania świadków okazuje się nieraz, że świadek myli fakty, lata, nazwiska albo co

Już na korytarzu ratusza spotkał się z groźbami grupy osób, wśród których było dwóch radnych.. Incydent miał Ciąg dalszy w pobliskim sklepie, gdzie doszło

Być może filmy przeglądu pojawią się na ekranach kin w Gorzowie i w Zielonej Górze już podczas. „pierwszego