• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Nowa : Gorzów - Głogów - Lubin - Zielona Góra, Nr 144 (8 lipca 1992)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Nowa : Gorzów - Głogów - Lubin - Zielona Góra, Nr 144 (8 lipca 1992)"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

★ G ŁO G Ó W ★ G O RZO W ★ LU B IN ★ Z IE L O N A G O R A ★

nr 144 (449)

Niepokoje w KGHM

Granica

wytrzymałości

Z poniedziałku na wtorek w dwu Zakładach Górniczych — “ Rudna" i “ Sieros/owice" odbyty się przestoje w pracy górników. Druga zmiana na szybie "Rudna Północna" postanowiła nie zjechać na dół, podejmując "gorący" protest. Podobnie postąpiła trzecia zmiana Zakładów Górniczych

"Sieroszowice". Czym wywołane zostały tak gwałtowne reakcje? Górnicy twierdzą, że przysło­

wiową kropką nad “ i" było oświadczenie NSZZ Solidarność” wywieszone na tablicach. “ Nieuda­

na misja związkowców i polityków ZZPPM - piszą szefowie Zarządu Regionu NSZZ “ Solidar ność" Jacek Swakoń i Wojciech Lica — w gabi­

necie byłego premiera-elekta Waldemara Pawla­

ka. naszym zdaniem nie upoważnia RysZitrda Zbrzyznego ( szefa ZZPPM — dop. red.) do po­

wtórzenia scenariusza strajkowego z maja I99I r.

Powtórnie odcinamy się od nękania pracowników KGHM nieudanymi akcjami strajkowymi, inicjo­

wanymi przez fałszywych działaczy związko­

wych i ich politycznych doradców “ .

Oświadczenie to — zdaniem górników, którzy Podjęli gwałtowny protest, podważa decyzję za-

!°g 0 przystąpieniu do strajku generalnego. "To Jest wola załogi, a nie polityka kierownictwa /wią/ków zawodowych.

cd st r. 2

H e n ry k G o ry s z e w s k i, kan dydat na w ic e p re m ie ra do sp ra w g o s p o d a rc z y c h w rzą d zie H an n y S u c h o c k ie j, tw ie rd zi, że je d y n ą p o w a żn ą p rz e s z k o d ą u tru d n ia ją cą m a k sy m a ln ie s z y b k ie s fo rm o w a n ie now ej k o a lic ji rządow ej je s t b ra k p o ro z u m ie n ia co d o o s o b y A d a m a G la p iń s k ie g o ja k o m in istra w s p ó łp ra c y z za g ra n icą .

Nowy iz<|d w sobotę?

"Świadczyłoby z'le o jakiejkolwiek partii i fatal­

nie o każdym polityku, gdyby od jednego nazwi­

ska uzależniał powodzenie misji, która ma szansę sformować bardzo trwały rząd" — twierdzi w ice- prezes ZChN.

Zjednoczeniu Chrześcijańsko-Narodowemu w nowym gabinecie przypadłyby cztery minister

. . . I . i L t i l n t r v t n r : i w i w l l i w o -

ści i budownictwa) oraz stanowisko wicepremiera do spraw gospodarczych. Kandydatem na to ostat­

nie .stanowisko jest Henryk Goryszewski.

"Trzy tygodnie temu. gdy rozmawiałem z pa­

nem prezydentem sformułowałem cztery zasady, na których powinien opierać się trwały rząd — twierdzi Henryk Goryszew ski. — Po pierwsze — że będzie zdalny do harmoniinei wstióloracy z

Premier Waldemar Pawlak podjechał pod gmach zielonogórskiego Urzędu Wojewódzkiego czarnym volvo 760 G LE.

W. Pawlak w Zielonej Gorce

Waldemar Pawlak spotkał się z uczestnikami obradującej w Zielonej Górze Polsko-Niemieckiej Komisji Międzyrządowej ds. Współpracy Regionalnej i Przygranicznej. Rozmawiał również z wojewodą zielonogórskim Jarosławem Barańczakiem i odwiedził siedzibę PSL.

nie osiągamy korzyści. Jeżeli współpraca pro­

wadzona będzie między poszczególnymi Chcę z problematyką współpracy pol­

sko-niemieckiej zapoznać się na miejscu — powiedział Waldemar Pawlak. — Prace te Powinny być zsynchronizowane w skali ca-

*80 kraju. Trzeba wypracować ogólnopol- sk!! strategię rozwiązywania problemów

"spółpracy przygranicznej i koncentrować SK na takich działaniach, z których wspól-

ludźmi, wówczas niezależnie od koniunktury politycznej będzie dobrze funkcjonowała. Chcę przekazać ustalenia polsko-niemieckiej komi­

sji wojewodom regionów przygranicznych, aby działalność państwa była skoordynowana, by­

śmy stosowali jednolitą strategię wobec współ­

pracy i dobrze wykorzystali istniejące szanse.

Premier Pawlak odpowiadał także na pytania dziennikarzy:

— Czy tego typu spotkania przynoszą kon­

kretne efekty?

— To jest tworzenie dobrego klimatu dla współpracy, natomiast sama współpraca jest re­

alizowana przez ludzi bezpośrednio w terenie — w gminach, województwach. Życie oceni, czy skuteczne są te procedury, które zostały tutaj opracowane.

c d s tr. 2

"

siałam, że zemdleję”

l-ot. K. Mężyński

Opowiada mieszkanka Wolsztyna, Sylwia Waśko: “ Było to w niedzielę', piątego lipca.

Po kościele przyszłam nad jezioro. Nie żeby się kąpać, bo pogoda tego dnia bardzo się popsuła. Chciałam tylko pospacerować i odetchnąć świeżym powietrzem.

Była dokładnie 13.50, pamiętam, bo chwi­

lę wcześniej spojrzałam na zegarek. Space­

rowałam sobie, patrząc rozmarzona na le­

ciutko pofałdowaną talię jeziora i nagle, na środku zauważyłam jakiś cień. Myślałam, że to cień przelatującej mewy, czy jastrzębia.

Ale nie, cień na kształt smoka, czy innego lam potwora stawał się coraz bardziej wyraźny, a za chwilę wyłoniła się z wody jakaś straszliwa paszczęka. Mimo. że było to na środku jeziora, widziałam ją dokładnie.

Nogi się pode mną ugięły, myślałam, że zemdleję i spadnę z pomostu do wody. ale na szczęście jakoś ustałam.

c d str. 2

prezydentem, po drugie — że będzie miał szerokie poparcie polityczne, czyli że ustąpienie jednego lub nawet dwóch koalicjantów nie będzie groziło upadkiem gabinetu, po trzecie — że będzie posia­

dał program atrakcyjny społecznie, a jednocześ­

nie racjonalny, po czwarte że będzie to rząd pokoju ideologicznego".

c d s ir. 3

Losy pani Hanny Suchockiej wahały się we wtorek. Trw ał spór o kandydaturę Adama Gla­

pińskiego na min. współpracy z zagranicą (M W G z Z) i o M S W Tarcia wewnętrzne nie ominęły też "trójki": UD. K L D i PPG nic mo­

gły wyłonić m.in. kandydata na MSZ. Po po­

łudniu PC oświadczyło, że zostało "usunięte"

z koalicji.

Ósemka...

szóstka...

siódemka?!

(k o re sp o n d e n cja w ła sn a z W arszaw y) Chrześeijańsko-ludowa “ piątka" obradowała rano, po czym rozeszło się. że SL-Ch (dawne P S L "Solidarność” ) nie poprze Suchockiej, gdy ta odrzuci Glapińskiego i w rządzie zabrak­

nie PC. Zostałaby więc szóstka. Po spotkaniu potencjalnej pani premier z całą “ ósemką" w południe SL-Ch uznało, że może wejść i bez PC — byłaby “ siódemka” . "Tu się odbywa chocholi taniec" — powiedział Józef Slisz.

Na spotkaniu PC zaproponowało

ról": Glapirisk.i na wicepremiera politycznego, a wcześniej typowany na tę funkcję Sławomir Siwek — na M W GzZ. Ale niespodziewanie odmówić miała Suchocka i do Belwederu udać się miała z listą ministrów nie uwzględniającą tej wymiany.

i c d str. 2

WYDANIE 1

E L Ż B IE T Y . GRZEGORZA, EDGARA

U tU M C

Elżbieta— hehr. cliszeba • Bug mój przysięgą. Grzegorz— grec.

greg/mkas - czuwający, czujny od gregoreo - czuwać. Edgar — staroangielskieiW-bogactwo, dobrobyt, pomyślność, szczęście i,W -w łócznia.

SC cfM tU Ć*iU<M UĆety

Elżbieta, córka Władysława Łokietka, królowa węgierska. Elż­

bieta Jaraczewska (I792-I832), pisarka. Grzegorz Paweł i Brzezin ( 1526-1591). arianin polski, głosiciel skrajnych dotkryn dogmatycznych i obyczajowo-społecznych.

“W ty iC na, elzie*Ł

Nigdy nic cofaj się przed trudnościami. Nic ma bowiem takiego problemu, którego nic można by w ogóle rozwiązać. Przeciwnie

— sani fakt istnienia problemu oznacza, żc istnieje też jego rozw ią­

zanie. ponieważ problem i rozwiązanie to składowe całości.

1967 r. • Walki wojsk Egiplu i Izraela w rejonie Kanału Sucskie- go. 19411 r. • Rząd Norwegii przenosi się do Londynu. 1920 r. - W . Brytania anektuje Protektorat Afryki Wschodniej. I83J r. - Rosja i Turcja podpisują sojusz w Himkar Iskelesi. 1792 r. ■ Francja wypowiada wojnę Prusom.

■HOROSKOP

Urodzeni X lipca starannie dobierają przyjaciół i jeszcze staran­

niej w yszukują sobie partnera do małżeństwa. Powoduje to, że przez dłuższy okres czasu pozostają samotni, zwłaszcza, iż są zamknięci w sobie i nieśmiali. 1 czasem stają się towarzyscy, a doświadczenie życiowe powoduje wzrost pewności siebie.

POGODA

S jir ->-24-20.57

Zachmurzenie małe. przejściowe i rozpogodzenia.

Temp. ma v ixl 19 do 26 C Temp. min. od 14 do 18 C Wiatr słaby, zachodni i poludnio- j wo-zachodni

NOTOWANIA

c;i,oc;o\v

USD 13.450 13.620 OEM S.620 GORZÓW KANTOR IL.STRZELKCK \ USD 13.510 13.580 DEM 8.770 LUBIN KANTOR B.W

USD 13.300 13650 DEM *.660 ZIELONA t,()RA KANTOR GROMADA USD 13.500 13.650 DEM 8.760

K.9O0

Na pustyni karawana spotyka koczownika:

— Jak daleko do najbliiv.ej oazy?

—.4 będzie ze cztery fatamorgany.

Konkurs podzielony jest na 4 tygodniowe etapy (6.07- 11.07,13.07-18.07, 20.07- 25.07, 27.07 -1.08). W każdym etapie są do i wygrania 3 wspaniałe rowery. Wystarczy, że i będziesz wycinał codziennie (od , poniedziałku do soboty) kupon, a następnie wszystkie 6 elementów (kuponów) złożysz w jedną całość, nakleisz na kartę pocztową (lub widokówkę) i dostarczysz w ciągu 5 dni do 1 redakcji „Gl\l” w Zielonej Górze lub do ' oddziałów ,,GN" w Głogowie, Gorzowie i i

Lubinie. k

r * Twierdzą, że fałszowali dolary z biedy, a sad okazuje litość

p PRZEDSIĘBIORSTWO PRZEMVStU CHŁODNICZEGO j

| | w Zielonej Górze, ul. Zimna la, tel. 624-75, tel./fax 34-22, telex 0432287 ^

CZYTAJ STR. 3

i

Z dniem 1 lipca br.: P D I u M’ m

Ś. □ wprowadziło znaczną obniżkę cen na produkowane lody 4 »Q»SKa MIBITICy

'//. I i ' . I . J 4 O A A 4 O A A * & w ■ a

( --- ..----

■»<* uuni«.i\ę na y i

1

np. lody na patyku w czekoladzie już od 1800 - 1900,- zł p

^ □ udziela rabatu stałym odbiorcom hurtowym.

Stosujemy donodne warunki płatności. |f

ZAPRASZAMY i

w dni robocze w godz. od 7.00 - 17.00

w wolne soboty w godz. od 8.00 - 12.00 ^

| LODY N A S Z E J P R O D U K C J I TO LODY |

i d l a s m a k o s z y i n a k a ż d ą k i e s z e ń |

w. m.onfioo V//

Kolejny etap współpracy

Wczoraj w Zielonej Górze zakończyło się czwarte posiedzenie. .Polsko-—

Niemieckiej Komisji Międzyrządowej ds. Współpracy Regionalnej i Przygra­

nicznej. Delegacji niemieckiej przewodniczył Wilhelm Schoenlelder (MSZ), a polskiej — Marcin Rybicki (CUP). Najważniejsza kwestia było opracowanie wspólnego oświadczenia w sprawie powołania Polsko— Nie­

mieckiego Towarzystwa Wspierania Gospodarki. Nie jest to równoznaczne z utworzeniem tego towarzystwa, bowiem komisja nie dysponuje takimi upraw­

nieniami. Wszystkie szczegóły dotyczące formy prawnej i zasad finansowania musza być uzgodnione przez rządy obu państw. Powołana została dwustronna grupa, która do końca września br. przedstawi propozycje konkretnych roz­

wiązań.

c d s t r . 2

DO 31.08.1992 75% RABATU

za ogłoszenia ramkowe

Warszawa

ffiw EJ to załatwi

z Janem Kisielem, kierownikiem Działu Higieny

Żywności i Przedmiotów Użytku Wojewódzkiej

Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zielonej Górze.

— Handlowcy nierzadko skarżą się na opieszałość i złą wolę inspektorów terenow ych i w ojew ódzkich, którzy zabraniają w prowadzać do obrotu pew ­ ne gatunki artykułów spożywczych. Zgodę taka można natomiast uzyskać od Inspektora Głównego w Warszawie.

— To wynika / procedury prawnej. Musimy brać pod uwagę obowiązujący w naszym kraju wykaz substancji dozwolonych i na tej podstawie pozwaiać luli zabraniać na obrót określonymi produktami.

— Zatem Inspektor Główny posiada inny wykaz?

Od roku opracowywana jest nowelizacja tego wykazu. Ilość substancji dodatkowych stosowanych w produkcji żywności będzie poszerzona. Tym sa mym zbliżamy się do norm, które obowiązują w państwach KWG. Główny Inspektor wydaje zezwolenia na podstawie projektu nowelizacji, w oparciu o opinię Państwowego Zakładu Higieny. Uprawnienia le wynikają z ustawy o wartości zdrowotnej żywności i żywienia.

— W ynika z tc R O , że kompetencje jednostek terenowych i wojewódzkich są ograniczone.

Dopóki nowelizacja nie wejdzie w życic, nie możemy postępować inaczej.

— Czy w ostanim czasie spotka! się pan z podobnymi przypadkami na terenie województwa zielonogórskiego?

— Było ich kilka. Wojewódzka stacja zakwestionowała wprowadzenie do handlu zup koreańskich, ciasteczek "mixi-max" i napojów gazowanych "Cola". Po inter­

wencji u Inspektora Głównego, nasze decyzje zostały uchylone.

— Na czym polega kontrola artykułów spożywczych przywożonych z zagranicy?

— Wszystkie artykuły spożywcze pochodzące z importu powinny być zgłasza­

ne Sanepidowi w celu zbadania ich zawartości. Zarządzenie w lej sprawie pochodzi z 1972 roku.

— Co się dzieje, jeśli ktoś zlekceważy takie zgłoszenie?

— Niestety, polskie przepisy die nie mówią o ewentualnych sankcjach. Inter­

weniować można dopiero wówczas, gdy środek znajdzie się w sprzedaży. Zostaje wtedy wycofany z. obrotu lub stosuje się sankcje karne.

— Czy Polacy .jedzą żywność, która nie jest atestowaną?

- Myślę, że tak. Artykuły takie najczęściej można kupić na targowiskach,

— Jakie są techniczne możliwości korygowania podobnych zjawisk?

— Całkowita eliminacja jest niemożliwa. Bezpośredni nadzór sanitarny nad przetwórstwem i obrotem środkami spożywczymi sprawują tylko 24 osoby w całym województwie. A lin a S U W O R O W - P IO T R O W S K A

(2)

d G a z e t a N o w a

NR 144 * ŚRODA * 8 LIPCA 1992

' i ł k

po m apie

Względny spokój

S A R A JE W O . W Sarajewie dochod/ilo wczoraj do sporadycznej wymiany ógnia mię­

dzy walczącymi formacjami zbrojnymi, jed­

nak dostawy pomocy międzynarodowej drogą powietrzną mają być kontynuowane. Jednak radio sarajewskie podało, że minionej nocy słychać było strzały z moździerzy i broni auto­

matycznej. Nie ma na razie doniesień z innych części Bośni i Hercegowiny, gdzie w ponie­

działek doszło do zaciętych walk między ugru­

powaniami serbskimi a muzułmańskimi i chorwackimi.

Ofensywa wojsk rządowych

K O L O M B O . Armia i lotnictwo rządowe Sri Lanki zniszczyły w północnej części kraju trzy obozy rebeliantów tamilskich, zabijając 30 partyzantów — poinformował wczoraj rzecz­

nik armii w Koiombo. Walki te miały miejsce w poniedziałek, dziewiątym dniu szeroko za­

krojonej ofensywy wojsk rządowych na za­

mieszkałym przez Tamilów Półwyspie Dżaf- na, w której uczestniczy 6 tys. żołnierzy wspie­

ranych przez lotnictwo.

Krawczuk w Belgii

K U Ó W . Prezydent Ukrainy Leonid Kraw­

czuk udał się wczoraj z roboczą wizytą do Belgii.

Po przybyciu do Brukseli Leonid Krawczuk spotkał się z premierem Jean-Luc Dehaene’em oraz wicepremierem i ministrem spraw zagra­

nicznych W illy Claesem. Prezydent Ukrainy będzie rozmawiał również z belgijskimi bi­

znesmenami oraz weźmie udział w obradach Światowego Kongresu Żydów. Na dziś plano­

wane jest spotkanie przywódcy Ukraińskiego z sekretarzem generalnym NATO Manfredem Woernereni.

Wspólnota nie gwarantuje

korzyści

BU D A P ES Z T . Przystąpienie Gruzji do Wspólnoty Niepodległych Państw jest teraz niemożliwe. Przede wszystkim dlatego, że idei tej nie popiera naród gruziński, a poza tym członkostwo w W N P nie dałoby nam żadnych korzyści — oświadczył wczoraj przewodni­

czący Rady Państwa Gruzji Eduard Szeward- nadze. Zapewnił, że mimo to nie ma żadnych przeszkód dla rozwijania dobrych stosunków z Rosją, Ukrainą, Kazachstanem i innymi repub­

likami. GO więcej, zdaniefn SzeWardnaUze, w obecnej sytaucji Gruz ja będzie w stanie naw

z nimi ziYacznie ściślejsze kontakty niź w Hiniach jakiejkolwiek wspólnoty.

Stanowcze żądanie

N O W Y JO R K . Rada Bezpieczeństwa ONZ zażądała w poniedziałek od Iraku, aby natych­

miast zaprzestał czynienia na swym teryto­

rium przeszkód w pracach ekspertów komisji ONZ-owskich nadzorujących proces rozbraja nia lego kraju z broni masowego rażenia. W oświadczeniu żąda się, by Irak natychmiast wyraził zgodę na wizyty inspektorów komisji specjalnej w miejscach, gdzie mogą znajdo wać się interesujące ją dokumenty, materiały łub sprzęt.

Meksykanie dołączyli

do międzynarodowych sankcji

M E K S Y K . Meksyk postanowił w ponie­

działek wprowadzić zakaz handlu z Jugosła wią przyłączając się w ten sposób do sankcji gospodarczych uchwalonych przez ONZ po tym, jak wchodzące w skład tego kraju Serbii i Czarnogóra nie zaniechały ataku na Bośnię Hercegowinę. Dekret ogłoszony w oficjalnym wydawnictwie rządu meksykańskiego wpro­

wadza zakaz wszelkiego handlu z Jugosławią, z wyjątkiem dostaw żywności i leków.

Siły pokojowe w Osetii

T B IL IS I. Podczas kolejnego spotkania ro boczego przedstawicieli Gruzji, Rosji, Osetii Południowej i Północnej w sprawie uregulo wania gruzińsko-ośetyjskiego konfliktu usta lono skład i strukturę dowództwa mieszanych sil pokojowych, które zostaną rozmieszczone w rejonie Cchin wali do 14 lipca. Na spotkaniu które zakończyło się w Tbilisi wczoraj w nocy podkreślono, że siły powinny być bezkompro misowe w stosunku do gwałcicieli porożu mień o przerwaniu ognia. Wszystkie podod działy będą składać się z żołnierzy rosyjskich gruzińskich i osetyjskich i będą podporząd­

kowane wyłącznie zjednoczonemu dowó dztwu.

Deklaracja polityczna

“siódemki”

M O N A C H IU M . Wczoraj państwaG-7 zgo­

dziły się na przekształcenie międzynarodowe go funduszu stabilizacji złotówki w inne formy pomocy dla Polski. Zgodnie z propozycją pre zydentaGeorge'a Busha, Polska otrzymałaby miliard dolarów dopiero wówczas, gdy powró ci do realizacji programu gospodarczego, za aprobowanego przez Międzynarodowy Fun dusz Walutowy. Również wczoraj państw:

G-7 przedstawiły wspólną deklarację politycz ną. Stanowi ona globalny przegląd sytuacji międzynarodowej i zawiera stanowisko “ sió­

demki” wobec wydarzeń w b. Związku Ra dzieckim, Bośni i Hercegowinie oraz żądania wobec Libii i Iraku.

Waldemar Pawlak w Zielonej Górze

cd ze str. I

Można to będzie-ocenić po efektach. Interesy obu stron są wspólne, polegają nie tylko na ułatwia­

niu przedsiębiorcom robienia dobrych interesów, ale także umacniają demokrację i pokazują, że system demokratyczny pozwala na poszukiwanie optymalniejszych rozwiązań. Niemcy na przykła­

dzie NRD przekonali się, że zmiany systemowe są bardzo trudne do przeprowadzenia, wymagają dużo czasu, mądrości i cierpliwości. To pozwala im inaczej patrzeć na polskie trudności. Liczę na to, że uda nam się wymienić doświadczenia, że rozwinie się współpraca między poszczególnymi gminami i ludźmi. Ważne są nie wielkie słowa i wielkie emocje, ale wymierne efekty.

— Czy nie sądzi pan, że ciągłe wahania poli-

tyczne w Polsce stawiają nas wobec partnera niemieckiego w nie najlepszym świetle?

— Mój dzisiejszy przyjazd stanowi przykład, że niezależnie od koniunktury politycznej, od róż­

nych sympatii i rozstrzygnięć w Sejmie, liczą się konkretne prace. Myślę, że zostanie to docenione przez stronę niemiecką.

:— A jednak świat postrzega Polskę jako pań­

stwo niestabilne...

— Każde dzieciństwo,, także dzieciństwo pol­

skiej demokracji, jest nieco romantyczne. Jak już trochę podrośniemy i zmęczymy się;wzajemnymi rozgrywkami, będziemy mieli spokojniejsze roz­

wiązania. Liczę, że nastąpi to stosunkowo szybko.

— Ja k się pan czuje dzisiaj, kiedy jest kandy­

dat na nowego premiera?

— Bardzo dobrze. Ja się zajmuję konkretnymi sprawami i nie przeszkadza mi to, że trwają poszu­

kiwania lepszej'alternatywy' Na razie są to tylko dyskusje, a rozwiązania mogą być bardzo różne.

— Jeżeli udałoby się Hannie Suchockiej stwo­

rzyć koalicję większościową, to czy P S L by ją poparło?

— Zobaczymy,, czy pani Suchockiej uda się stworzyć taką koalicję.

-— A jeżeli się uda?

— Nie będę z tego powodu rozpaczał. Mam wiele zainteresowań, nie przywiązuję się do urzędu. Waż­

ne jest dla mnie osiąganie konkretnych celów, które służą nie tylko mnie, ale i innym. Mam naprawdę dużo pracy w PSL i w swoim gospodarstwie..

Notowała Małgorzata STO LA RSK A

Koniec kłopotów

z paliwami

CPN sprowadzi w lipcu z Zachodu ponad 100 tys. ton benzyny. “ W Polskę" pojedzie tygodnio­

wo 20 pociągów paliwa. Ta uderzeniowa dawka pozwoli odbudować zapasy i wyeliminuje niebez­

pieczeństwo zakłóceń w newralgicznym okresie urlopowym — powiedział wczoraj rzecznik pra­

sowy CPN Ryszard Ghiszczyk.

O ewentualnej podwyżce cen nic na razie nie słychać.

Akcyza od paliw, czyli podatek kwotowy już obowiązuje — oświadczył wczoraj dyrektor De­

partamentu Podatku Obrotowego w Ministerstwie Finansów, Adam Wesołowski. Akcyza na benzy­

nę wynosi 4.8 min /I za tonę, a na olej napędowy

1,6 min zł za tonę. (PAP)

Granica wytrzymałości

cd zr sir. I

Nasi koledzy r. NSZZ “ Solidarność" pracujący na dole nie mają odmiennego zdania powie­

dzieli górnicy z “ Rudnej" — lecz manipulowani są przez kierownictwo Zarządu Regionu, które rozgrywa, sobie tylko wiadomą, partię".

Załogi są u kresu wytrzymałości — powiedział Ryszard Zbrzyzny i ich reakcje wymykają się spod kontroli związku. Każda próba poróżnienia ludzi pracujących na dole, zawsze przynosiła złe efekty. Nasz protest przeszedł wszystkie fazy na­

kazane przepisami. Strajk jest ich ukoronowa­

niem. Termin, który wyznaczyliśmy jest wystar­

czająco odległy, by rząd mógł zdecydować o wprowadzeniu ulg systemowych. Wczoraj był w KGHM przedstawiciel premiera Pawlaka, by_do- glębnie zapoznać się z sytuacją — to świadczy o

dużym zainteresowaniu premiera problematyką miedzi. Nie rozumiem także, dlaczego pomawia się nas o wywoływanie psychozy strajkowej. To nie ja chcę strajku, lecz załogi, zmuszone brakiem reakcji na ich stale pogarszającą się sytuację materialną. Tu nie ma miejsca na grę polityczną i nie wolno dopuścić do tego, by protest załóg byl wykorzystany do innych celów, niż ich dobro i dobro przedsiębiorstwa.

Wczoraj odbyło się także spotkanie przedstawi cieli central związkowych, działających w KGHM. Mimo kontrowersji wokół sprawy prote­

stu załóg, przedstawiciele wszystkich żwiązków, nie wyłączając "Solidarności" podpisali zobowią­

zanie o podjęciu wspólnych działań. Świadczy to wymownie o wspólnocie celów załóg, odmien­

nych od poczynań ich kierownictw.

Mirosław Drews

Ósemka... szóstka... siódemka?!

cd ze sir. I

Uznano to za zgodę Suchockiej na Glapińskiego i wszystkich innych (tak np. uważa Artur Balazs z SL-Ch) lub Założenie, że Lech Wałęsa i tak się nie zgodzi na Glapińskiego. Veta prezydenta oczekiwa­

no też wobec kandydatury Balazsa na ministra spraw wewnętrznych. Jaróslaw Kaczyński powtó­

rzył, że bez Glapińskiego PC nie wejdzie do rządu.

Jak wyglądałaby lista ministrów bez PC i SL-Ch, nikt powiedzieć nie umiał.

Listy jednak jeszcźc nie było też z. winy "trójki", która wg wiarygodnych źródeł spiera się o przy­

padający jej M SZ (Krzysztof Skubiszewski? Bro­

nisław Geremek? Tadeusz Mazowiecki?), szefa U RM (Jan Maria Rokita lub Piotr Nowina-Ko- nopka z UD albo Krzysztof Żabiński z KLD, szef URM u Bieleckiego) i prywatyzację (mieli ją do­

stać liberałowie, ale podobno Unia się waha).

Późnym popołudniem Skubiszewski i Rokita uchodzili za faworytów, ale uzgodnienia trwały i planowaną na 15.30 wiżyti; Suchockiej w Belwe­

derze odłożono na późny wieczór.

Po kolejnym spotkaniu “ósemki" wzburzony Kaczyński wyszedł mówiąc, że trójka “ usunęła PC z koalicji", a Suchocka "mija się z prawdą", gdyż najpierw zgodziła się na Glapińskiego, po­

tem temu zaprzeczyła. Ale mediator Jan Rulewski ("S") oświadczył, że PC wychodziło z rozmów 11 razy, więc i tym razem wróci.

Suchocka skomentowała, że PC “ samo się wy­

kluczyło", a ona na Glapińskiego się nigdy' nie zgodziła. Kaczyński zaś zapowiedział, że PC nic bidzie przeszkadzać w powstaniu rządu, a nawet mu pomoże, np. wychodząc z sali podczas głoso­

wania w Sejmie obniży niezbędne tjuoruni.

W miarę pewne, pozycje listy to: z ZChN Henryk Goryszewski (wicepremier od gospodar­

ki). Andrzej Stelmachowski (edukacja), ktoś na kulturę; z. PChD —- Janusz Steinhoff.(przemysł);

z P L — Gabriel Janowski (rolnictwo) i ktoś na ochronę środowiska; z “ Piwa" Tomasz Banko wski (min, do kontaktów zibi/nesem), PC miało doAać-tn.tn. C UP ^Jbrżyliysyinontt) i transport (Krzysztof Tchórzewski).'•...Krzysztof Ł E S Kt

U w ag a

na c e z!

Z koszar w Górnym Sulimowie zostały skradzione trzy źródła promieniowania jonizującego.

Były to trzy kapsuły w kształcie kuli zawie­

rające ceż 137, o wadze 90, 35 i 35 kilogra­

mów. Przebywanie przez, około 30 minut w ich pobliżu może spowodować zgon.

Prokurator prowadzący śledztwo w tej sprawie, podejrzewa, że złodziejami są byli żołnierze Armii.Radzieckiej, podróżujący samochodemWiarki Żiguli o numerach reje­

stracyjnych K O G 8103.

Policja prosi o udzielanie informacji w tej sprawie pod numer 2$ >3O0.iK0KzaliM<4ub 997 ha terenie ciiłego kraju. (1)

W c z o r a j na k o n fe re n c ji p ra so w e j Ja r o s ła w Kaczyński poinformował, że Po­

rozumienie Centrum przechodzi do opozycji wobec tworzącego się rządu Hanny Suchockiej.

PC w opozycji

Dodał jednak, żc opozycją PC nie będzie dążyła do uniemożliwienia powstania tego rządu. “ Altef-.

natywy mogą być jeszcze gorsze” — powiedział Jarosław Kaczyński

Lider PC oświadczył, że jego partia została wy­

dalona z. koalicji “ ośmiu" Zgodnie z wcześniej założonym planem, a pretekstem stała się sprawa Adama Glapińskiego "z pozoru personalna, ale w rzeczywistości dotycząca możliwości realizacji

— lub nie programu partii". Zdaniem Kaczyń­

skiego, wszystkie resorty w rządzie powinny być pod kontrolą parlamentu. “ Gdyby przyszły rząd nie miał większości parlamentarnej, my zrobimy coś takiego, aby ten rząd jednak przeżył" —- dodał i zapowiedział, że jego ugrupowanie będzie rząd krytykować, gdyż przewiduje, iż będzie on chronił interesy, które PC "chciało zaatakować". (PAP)

Wałęsa

zaniepokojony

Prezydent Lech Wałęsa jest zaniepokojony sy­

tuacją w kraju i w zależności od jej rozwoju nie wyklucza skrócenia swego pobytu na rozpoczy­

nającym się 9 bm. w Helsinkach spotkaniu na szczycie państw-członków K B W E — poinformo­

wał wczoraj rzecznik prasowy prezydenta An­

drzej Drzycimski.

Dodał, żc prezydent wystosował list w tej spra­

wie do premiera Waldemara Pawlaka.

Ze swej strony polecił sekretarzowi Komitetu Obrony Kraju powołanie Zespołu Specjalnego przy Biurze Bezpieczeństwa Narodowego celem wypracowania działań dla zapewnienia społe­

czeństwu i Polsce ładu .oraz spokoju. ( PAP)

„Myślałam,

że zemdleję”

cd ze sir. /

Chwilę później ta straszna gęba zniknęła, ale cień pozostał. Pobiegłam po znajomych, zadzwo­

niłam do redakcji "Gazety Nowej", boją codzien­

nie czytam. I to tyle".

Pani Sylwia zaprowadziła nas nad jezioro i po­

kazała miejsce gdzie wciąż jest ten złowrogi cień.

Faktycznie. Jest tam do dzisiaj. Można sprawdzić, ale zbliżać się tam nie radzimy. Być może zaplątał się w sieć miejscowych wędkarzy. Jeśli dowiemy się czegoś o tym stworze, czym prędzej napiszemy.

Doc. dr hab. Szczepan DRZAZGA z grupy naukoweqw pon<ftmjących wraz ... .. ’ ' ze sfodeńtamrZiernię Lubi/sRą w poszukiwaniu zjawisk paranormalnych.

Dramat

w Madrycie

Według najnowszych informacji z Ambasady RP w Madrycie w pożarze domu mieszkalnego w Mostoles zginęło 12osób, w tym prawdopodobnie 8 Polaków. Trwa identyfikacja ofiar.

Jak poinformował wczoraj dyrektor Departa­

mentu Prasy i Informacji M SZ Władysław Kla- czyriski “ trwają działania zmierzające do identy­

fikacji — ze zrozumiałych przyczyn bardzo utru­

dnionej — osób, które zginęły w pożarze” . Dodał:

"być może identyfikacja nastąpi na podstawie ze­

znań osób, które przeżyły dramat".

Dyrektor Klaczyński zapowiedział, iż “ władze polskie poinformują rodziny w momencie, kiedy

będą znane nazwiska". (PAP)

Podwyżki

dla n a u czy cie li

Jeszcze w pierwszej połowie bm. wszystkim nauczycielom zostaną wypłacone podwyżki za czerwiec i lipiec — poinformował wczoraj dyre­

ktor gabinetu ministra edukacji Henryk Daniszewski.

Pierwsze pieniądze na podwyżki (800 mld zł) wpłynęły do M EN w poniedziałek 6 lipca. Dofłle- ro po ich wykorzystaniu — wyjaśnił dyrektor — Ministerstwo Finansów przekaże resztę pienię­

dzy, a potrzeba ich łącznie I bln 700 mld zl.

(PAP)

200 M iliomów do wziąeiA

10 0 0 NAfjRÓd po 2 Ó 0 . 0 0 0

.... D z isiaj o godz. 20.00

I m ija term in dostarczania

% Ż Ó Ł T Y C H P R O ST O K Ą T Ó W

|

W Y C IĘ T Y C H Z K A R T Y

WRAZ Z KOMPLETOM

K U P O N Ó W

Wezmą one udział

w losowaniu

lOOO nagród

p o 200.000 z ł k a żd a

oraz nagród

nieodebranych

w trakcie trw ania

,,Loto Nowej”.

2 0 0 MilioNÓwdo wziąciA

, 0 0 0 N .q R Ó d p o 2 0 0 . 0 0 0 z t U z d .

Codziennie otrzymujemy tysiące kopert z kompletami kuponów

,

które wezmą udział w dodatkowym losowaniu.

O terminie losowania poinformujemy.

Fol.Marek Wożniak

REDAKTOR DEPESZOWY Małgorzata Szwałek

Kolejny etap współpracy

cd ze str. I

Towarzystwo powinno rozpocząć działanie na początku 1993 roku. Prace przygotowawcze finansować będzie strona niemiecka, natomiast jego działalność odbywać się będzie na zasadzie parytetu — równość dotyczyć będzie zarówno wkładów kapitałowych, kosztów bieżących jak i składu osobowego kadry.

Komisja omawiała również problemy związane z. usprawnieniem ruchu granicznego i współpracą regionalną. Toczą się rozmowy między przedstawicielami Banku Światowego a polskim Minister­

stwem Transportu — poinformował Andrzej Rybicki (CUP) — dotyczące finansowania dużego projektu obejmującego m.in. przejścia graniczne, a także sieć drogową, autostrady itd. W projekcie tyni przewidziano finansowanie pięciu przejść na zachodniej granicy: autostradowego przejścia Jędrzyehowice — Goerlitz, nowego dużego przejścia Gubinek— Guben i pełnostandardowego przej­

ścia w Kostfzyniu, a także modernizację przejść w Świecku i Olszynie.

Strona polska zaproponowała utworzenie wpólnej Rady Programowe j, która zajęłaby się koordynacją prac nad rozwojem gospodarczym obszarów przygranicznych, skupiałaby też inicjatywy rządów, landów, samorządów i instytutów naukowych.

W pracach międzyrządowej komisji uczestniczyli również przedstawiciele EW G. Chociaż Polską jest dla tej organizacji państwem “ trzecim” posiada ona fundusze, z których także.my możemy korzystać. Fundusze przeznaczone na wspieranie euroregionów są przeznaczone wyłącznie dla państw członkowskich EW G , ale mogą być z nich finansowane przedsięwzięcia związane z powstawaniem regionów polsko-niemieckich, jeżeli orgańem je prowadzącym będą należące do EW G Niemcy.

Przewodniczący obu delegacji podkreślili, że obecność premiera Waldemara Pawlaka podczas spotkania komisji świadczy o wadze przywiązywanej przez polski rząd do współpracy polsko-nie-

mieckiej. (mas)

„Samoobrona”

Rozmowy

bez uzgodnień

Wszystkie trasy komunikacy jne w kraju są prze­

jezdne. Wczoraj nie zanotowano żadnych zakłó­

ceń na drogach w związku z akcją “ Samoobrony”

— poinformował rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji podinsp. Jerzy Kirzyński.

Prze jezdne są drogi w woj. płockim, przemy­

skim, piotrkowskim, lubelskim, gdzie formo­

wały się grupy uczestniczące w marszu “ Samo­

obrony” .. a

Bez uzgodnień zakończyło się wczoraj po południu spotkanie działającego z upoważnie­

nia prezydenta i premiera ministra rolnictwa Gabriela Janowskiego z przedstawicielami związków zawodowych rolników, w którym wzięli udział przedstawiciele “ Samoobrony” .

(PAP)

I ' . G ŁO G O W * G ORZÓW * LU B IN ♦ Z IE L O N A G O B A +1

G a z e t a N o w a

nr indeksu 350788 nakład 60.000 eg z.

REDAKCJA

al. Niepodległości 22,65-048 Zielona Góra tel. 710-77, fax 722-55, tlx 432263 REDAKTOR NACZELNY ANDRZEJ BUCK

ODDZIAŁY REDAKCJI

Głogów ul.Świerczewskiego 11 lel 33-29-11 Gorzow ul. Chrobrego 31 tel. 226-25.271—49 Lubin ul. Wyszyńskiego 10 ' tel. 42—42-54

BIURA OGŁOSZEŃ

R E D A K C J A I O D D Z I A Ó Y R E D A K C J I

SKŁAD KOM PUTEROW Y: A lP O SC - ZIELONA GÓRA DRUK: POLIGRAF - ZIELON A GORA PR EN UM ER ATA: RUCH SA — OOOZIAŁ:

; -Gorzów Wlkp., Ul. Grobla 30.

• Legniedi ulrKardynała Kominka<30ti Zielona Góra. ul. Boh. Westerplatte t9a

Rec!akqa nie odpowiada za treść ogłoszeń, nie zwraca me zamówio­

nych tekstów, zdjęć i rysunków, zaslrzega sobie prawo skracania otrzymanych materiałów i zmian ich tylulow.

. . W Y0AW CA

TEl, <f.B) 6S6-00

rA X (68) febfe-22 TIX 4 3 2 2 2 0 ul. D ziałko w a 19 65-767 Zielona G óra

p a l

|

(3)

NR 144 * ŚRODA * 8 LIPCA 1992

G a z e t a N o w a

$

Nowy rząd w sobotę?

cd :.c sir. I

Zdaniem wiceprezesa ZChN koalicja ośmiu partii jest bardzo blisko osiągnięcia wszystkich tych w-arunków.

Wielkim optymista jest Henryk Goryszewski.

ewentualna osoba w rządzie, która będzie koordy­

nować wszystkie posunięcia gospodarcze. Twier­

dzi, że praktycznie wszyscy koalicjanci maja zbli­

żony pogląd co do celów strategicznych gospodarki, a kłócenie się o szczegóły w tej chwili byłoby bez.

sensu, bo rzeczywistość przynosi coraz to nowe niespodzianki i nawet żmudnie wynegocjowany plan dotyczący szczegółowych posunięć może oka­

zać się zupełnie nieprzydatny. Ważne jest za to. by za gospodarkę odpowiadał zespól ludzi o zbliżo­

nych poglądach, twierdzi kandydat na wicepremiera i dodaje, że bardzo dobrze współpracowało mu się w sejmowej komisji budżetowej z Jerzym Osia­

tyńskim (kandydat na ministra finansów), a pro­

gram Eysymonta (CUP) jest akceptowany przez całą “ ósemkę". Taka ekipa (oprócz wymienionych

~ Adam Glapiński lub ktoś inny z PC jako mini­

ster współpracy gospodarczej z zagranicą oraz Jan

* Nieprawdopodobnie

brutalni Rosjanie

• Syryjczyk przez 4 dni

więziony, bity i torturowany

Tortury

w Berlinie

Z dotychczas nie notowaną w kronikach po-

"Cyjnyeh Berlina brutalnością dokonano tego Przestępstwa, powiedział prasie wysokiej ran- K> urzędnik policji kryminalnej dodając “ cze­

goś takiego jeszcze nie widziałem” .

Prawdopodobnie porachunki finansowe były po­

wodem uprowadzenia z przytułku dla azylantów 30- letniego Syryjczyka, uwięzienia co w mieszkaniu w dzielnicy Prenzlauer Berg i brutalnego torturowania, które polegało na biciu, przypalaniu oraz wywoływa­

ny wstrząsów elektrycznych urządzeniem o nazwie taser . 4 dni i noce musiał Mahmod R. znosić tortury czterech Rosjan (w tym jednej kobiety ) zanim udało n’n się przez okno wydostać na wolność.

Syryjczyk ostatnimi siłami dotarł do lekar/a.

k,ory stwierdził u ofiary złamanie podstawy cza- . Potaniane żebra i pęknięty obojczyk. Po-

"adomiorta policja przeprowadziła szturm na

"skazane mieszkanie, gdzie znalazła ponad

i 000 ssztang nieoclonych papierosów, duże ilo sę> alkoholu, pistolety gazowe, urządzenia ele-

w >szokovve- kaJd a n ki h P-

zw'ązku / przestępstwem aresztowani zostali / C,n-a A ,,aS.oruz32-letni Siergiej T. Oboje są Herl?"'. /.TRosJ i- którzy od I99l r. mieszkają w nr,-',’!0' 'Jrwają poszukiwania dwóch dalszych Pasznorn.0'^ P Wo.ie aresztowanych posiadało po 2 '-ii liii,.,"-' ' nyni posługiwali się ieżdżąc do Ro- Uo innych krajów Europy. Głównym mvcanvn^Uta,nycl' Przestępców byl handel prze- niev T ' " arami na tzw ."polski r\ nek" w dzięl-

n,cy Ttergarten. ' W. MROZ

Krzyszysztof Bielecki z KLD jako minister ds.

kontaktów z EW G ) zdaniem Goryszewskiego byłaby w stanie prowadzić jednolitą politykę gospodarczą — antyrecesyjną, ale jednocześnie nie ryzykancką, nie grożącą wplątaniem się w trudną sytuację.

Henryk Goryszewski jest także optymistą co do rozszerzenia bazy przyszłego rządu o ugrupowania spoza “ ósemki". Daje do zrozumienia, że liczy tu przede wszystkim na PSL. Na stwierdzenie, że PSL znalazło się jednak poza obecnym układem koali­

cyjnym odpowiada: "Trudno byłoby powiększać koalicję o PSL w sytuacji, gdy ich premier już drugi miesiąc usiłuje budować rząd. To byłoby nawet nieeleganckie. No bo ojciec jeszcze kona. a synowie ze sztachetką w ręce już biją się o miedzę...".

Takie poszerzenie koalicji byłoby wskazane, gdyby nowy gabinet chciał ubiegać się o specjalne pełnomocnictwa dla rządu. W tej kwestii jednak kandydat na wicepremiera od gospodarki nie wy­

powiada się jednoznacznie. “Jestem zwolenni­

kiem by rząd ubiegał się o uprawnienia takie jakie będą potrzebne do szybkich zmian w polskiej

gospodarce. Czy będzie to szybka ścieżka legisla­

cyjna (około 280 gtosów w Sejmie i większość w Senacie powinno to umożliwić), czy system de­

kretów proponowany przez prezydenta'.' Wszys­

tko jedno, byle odbywało się to z energią i zdecy­

dowaniem"— twierdzi Henryk Goryszewski.

Wiceprezes ZChN jest też optymistą co do scena­

riusza dalszych wydarzeń. Twierdzi, że z coraz, większym spokojem i z coraz mniejszą emocją oczekuje najbliższych godzin. Jeśli nic nastąpi ka­

tastrofa. w piątek powinien w trybie nadzwyczaj­

nym zebrać się Sejm, odwołać Waldemara Pawlaka z funkcji premiera, wybrać na prezesa Rady Mini­

strów Hannę Suchocką, wysłuchać jej expose, na­

stępnie zaś jeszcze w piątek po południu posłowie w komisjach powinni rozpocząć przesłuchania kan­

dydatów na ministrów. Zaś w sobotę rano wybrany rząd powinien zabrać się już do pracy...

Cóż, poczekamy, zobaczymy. Nasi politycy często udawadniali, żc wszelkie kalkulacje wybie­

gające naprzód, dalej niż na kilka godzin są co najmniej nieostrożne.

Zbigniew B ISK U P SK I

Wakacyjny konkurs dla w szystkich. Cenne nagrody!

m i u » n :

Wakacje to czas, który spędzam y zazwyczaj rodzinnie. Na wczasach (kogo sta ć!), lub p w dom ach. Ale razem. Z tą m yślą NOW A zaproponow ała zabawę z cennym i

£

|§ nagrodam i. Zaczęliśm y przedwczoraj, a bawić się będziem y (w tygodniow ych

i

turach)do końcasierpnia.

§

p Codziennie drukujem y kupon oraz trzy pytania: jedno dla mamy, drugie dla taty, p p trzecie dla dziecka (dzieci). A że to wakacje i niestosow ne byłoby zm uszanie do zbyt p P intensywnego w ysiłku intelektualnego, do każdego pytania dołączone są trzy wersie p p odpowiedzi, z których jedna jest prawidłowa. Odpowiadającą jej literkę (a, b lub c) p P należy zakreślić przy odpowiedniej literze na kuponie (M - mama, T - tata, D - dziecko),

%

p wyciąć kupon i... dołączyć go do poniedziałkowego i wczorajszego.To sam o należy p P zrobić jeszcze w trzy następne dni. A gdy już rozwiążemy szóste zadanie

p (zW EEKEND-U), kupony naklejamy na kartę nnr7tn\Mfl ln h wkłarlam\/ rin knnprh/ m p i komplet przesyłam y na adres redakcji

Na eleganckiej avenue Matignon w P a r y ż u , znanej z. licznych galerii sztuki. Daniel Delamare sprzedaje autentyczne falsyfikaty. Tylko jedna kopia danego dzieła jest wykonywana. Płótno jest specjalnie znakowane, aby zapobiec ewentualnym oskarżeniom o fałszerstwo. Niewidoczny laserowy znak zostaje umieszczony pod podrobionym podpisem mistrza. Prześwietlenie takiego obrazu promieniami X pozwala rozpoznać go jako falsyfikat.

Falsyfikaty zdobywają rynki

Falsyfikaty są bardzo drogie. Daniel Delamare twierdzi jednak, że jego znak jest gwarancją jakości i sprawia, że kopie stają się dziełami sztuki samymi w sobie.

Jego klientami są miłośnicy sztuki, spadkobiercy niewielkich fortun, kolekcjonerzy. Niektórzy traktują kupienie kopii jako inwestycję, licząc, że z czasem zyska ona na wartości. W zeszłym miesiącu. Delamare zorganizował prywatną aukcję. Kolekcjoner z USA zapłacił 22.500 dolarów za kopię "Te Avac No Maria" Paula Gaguina. Oryginał wart jest 15 milionów dolarów.

(zWEEKEIMD-u), kupony naklejamy na kartę pocztową lub w kładam y do koperty i komplet przesyłam y na adres redakcji „G A Z E T Y N O W EJ” w ciągu siedm iu dni. p P W śród autorów prawidłowych odpowiedzi (a na pewno będą nim i wszyscy, którzy p P system atycznie czytają NOWĄ, bo pytamy o rzeczy, o których pisaliśm y na naszych p

^ łamach) rozlosujem y superatrakcyjne nagrody, które z pew nością przydadzą się f s każdej rodzinie: TELEW IZOR KOLOROW Y, RADIOODBIORNIKI, W A L K M A N Y §

I APA R A TY FOTOGRAFICZNE. §

W M m m m M m m m m m m m m m w / m m m m m m m m m

A oto trzecia tura pytań:

Mama: Wydawnictwo Harleguin pochwaliło się niedawno, że wypuściło już na rynek okrągłą liczbę egzemplarzy romansów:

a) I min, b) 10 min c) 100 min.

Tata: Samochód Peugeot 405 będzie najpierw montowany, a następnie produkowany w:

a) Tychach, b) Poznaniu, c) Lublinie.

Dziecko: W filmie “ Double Impact" Jean-Claude Vun Damme gra:

a) gangstera.

b) dwie role braci bliźniaków, • c) policjanta.

Życzymy powodzenia i przypominamy — jutro kupon z czwartą częścią pytań, nie zapomnij więc kupić NOWEJ!

i ® ! ? m

D z i e ń t r z e c i 1

MAMA TATA DZIECI

A A A

B

C

B

C

B

C

Najczęściej czytanymi przez posłów dzienni­

kami są: "Gazeta Wyborcza". “ Rzeczpo­

spolita" i “ Nowy Świat" — wykazała ankieta przeprowadzona wśród 200 posłów przez Biu­

ro Badawczo-Usługowe “ Promedia". Jej wyni­

ki opublikowała “ Rzeczpospolita".

Co czytają posłowie?

“ Gazetę Wyborczą” czyta 80% ankietowanych, więcej niż połowa z nich czerpie wiadomości z

‘ Rzeczpospolitej", na trzecim miejscu pod wzglę­

dem poczytności znalazł się "Nowy Świat".

Prasowe zainteresowania posłów związane są przy tym z ich przynależnością partyjną — parla­

mentarzyści z PĆ, ZChN i P L czytają przede jvsz.ystkirn "N iw y Świat” ,

Wśród tygodników najpoczytniejsze okazały się: "Polityka" (32,6%), “ Wprost" (25.7%) oraz.

"N IE " (12,4%).

Ogółem na rynku prasowym, co podaje również.

"Rzeczpospolita", najpoczytniejsze są: "Gazeta Wyborcza" (wśród dzienników ogólnopolskich),

“ Przyjaciółka" (tygodniki), “ Skandale" (dwutygod­

niki) oraz •‘Detektyw” (miesięczniki). (PAP)

Raport o gospodarce światowej

Światowa gospodarka może wydobyć się jeszcze w tym roku z największej recesji gospodarczej jaką odnotowano od czasu za­

kończenia l i wojny światowej — stwierdza raport opublikowany przez ONZ w Nowym Jorku. Jednakże spodziewane wyniki będą bardzo skromne i niogą zmaleć praktycznie do zera, o ile doszłoby do niekorzystnych wydarzeń w ciągu najbliższych miesięcy.

Zdaniem autorów Światowego Raportu Gospo­

darczego 1992, spodziewany wzrost gospodarczy w latach 90. “ mo/e być niewystarczający dla rozwią­

zania różnych.— i to dość licznych — problemów występujących na świecie". Eksperci zapowiadają też. że tegoroczny przeciętny wzrost < we wszystkich państwach) narodowego produktu brutto wyniesie około 1% i wzrośnie w 1993 r. do 3%. Ocenia się, że państwa wy soko rozwinięte odnotują przeciętne tempo wzrostu rzędu 2%. Raport wskazuje, że wskaźnik inflacji nieco zmniejszy się w LISA i Ka­

nadzie. ale za to nieco wzrośnie w Europie.

Z innych piv>gjx>z zawartych w napoicie warto wymienić:

spadek produkcji na świecie w przeliczeniu na miesz­

kańca o 2%; państwa Europy Wschodniej i kraje b. ZSRR padły ofiarą “ żywiołowej zapaści gospo­

darczej". która nie ma precedensu w historii państw uprzemysłowionych. W państwach tych narasta bie­

da i liczba osób bez dachu nad głową. Działające w tych krajach przedsiębiorstwa funkcjonują mając na uwadze tylko krótkoterminową perspektywę.

Ponadto— jak twierdzą autorzy raportu — hrak wzro­

stu gospodarczego i pogarszająca się sytuacja gospodar­

cza i społeczna sprawiły, iż rządy poszczególnych państw zaczęjy ograniczać swoje budżety i zatnidnieniew sekto­

rze państwowym "W tylko zaostrzyło, istniejące proble­

my zamiast wpłynąć nu ich złagodzenie".

Zdaniem autorów raportu, tempo w/rostll świato­

wej gospodarki jest niepotrzebnie hamowane z uwa­

gi na niewłaściwy podział środków inwestycyjnych i niepotrzebne cięcia w inwestycjach sektora publi­

cznego. Raport podkreśla, że “ wahadło wyciu lilo się zbyt daleko w kierunku gospodarki rynkowej, co doprowadziło do zaniedbania roli i odpow iedzialno­

ści państwa za rozwój gospodarczy".

Raport wskazuje leż, że jeśli państwa wysoko roz­

winięte dokonałyby transferu funduszy inwestycyj­

nych do państw o średnim i niskim dochodzie naro­

dowym oraz gospodarek post-komunistycznych, to uzyskane wyniki byłyby korzystne dla wszystkich państw zainteresowanych. Oblicza się, że takie roz­

wiązanie przyniosłoby wzrost rocznego tempa roz­

woju gospodarczego w krajach rozwijających się o 0,7'/i. a w przypadku państw wschodniej Europy inwestycje wyniosłyby 30% wartości narodowego produktu brutto w 1996 r. To z kolei spowodowało­

by dodatkowe ożywienie gospodarcze w państwach ZachotJa.

Opisując zmiany dokonujące si,ę w gospodar­

kach państw Europy Wschodniej autorzy raportu, sygnalizują, że perspektywy wzrostu gospodar­

czego w tych krajach są uzależnione w przewa­

żającej mierze od sukcesów w sferze przywraca­

nia równowagi fiskalnej, opanowania inflacji, rozbudowy instytucji finansowych oraz skutecz­

nej prywatyzacji.

(PAP)

1788

-It

-49M

(10-

11113

Czerwoni Khmerzy chcą władzy

cz ‘h l" ic fzcn' ca s«ł> Phnom Penh rozpo- ' kontrofensywę przeciwko Czerwonym Thn'er° m " ^ambodżańskiej prowincji Kompong Przebywający tam (Hldział obserwatorów , bezsilny — interwencja nie wchodziła w r* riCS ■*tR° uPra" n'°ó. Kambodżańskie oddziały ządowe powołały się wtedy na prawo do samoob­

rony, które uznał szef UNT AC (Tymczasowej Ad- ln,stracji ONZ w Kambodży) Yasushi Akashi, sam bezsilny wobec coraz, to nowych kłód, rzuca­

nych mu pod nogi przez Czerwonych Khmerów.

r/yc/yny. ,j|u których Czerwoni Khmerzy w co-

‘fz hardziej zdecydowany sposób bojkotują realiza­

cję planu .pokojowego ONZ. nie są do końca jasne,

^używszy, że — jak podkreśla Akashi — to oni ulegali na rozmieszczenie, sil ONZ w Kambodży, Pudćąis październikowej konferencji pokojowej w . aryżu. czego z kolei za wszelką cenę chcieli uniknąć ich przeciwnicy z Phnom Penh.

Główny argument wysuwany prze/ Czerwonych Winterów— że UNT AC nie wypełnia swojej powin­

ności i nie usuwa z kraju licznych sił wietnamskich

~rjcst nie do przyjęcia. Przede wszystkim, nie ma w Porozumieniu pokojowym żadnej wzmianki, która Pozwalałaby wysuwać to żądanie jako warunek speł­

nienia pozostałych ustaleń planu ONZ. Ponadto, /godnie z porozumieniem, dostarczanie informacji o miejscu pobytu oddziałów wietnamskich należy do

kambodżańskich ugrupowań.

Zadanie to nie jest takie proste, gdyż Czerwoni

■ Khmerzy nie w spominają o “ wojskach", a o "silach"

wietnamskich. Bez wątpienia w Kambodży znajduje się obecnie wielu Wietnamczyków — ci. którzy są lam od zawsze (np. rybacy w Tonie Sap), zdemobi­

lizowani we w rześniu 1989 r. żołnierze, którzy po­

ślubili Kambodżunki. czy uchodźcy przybyli w po­

szukiwaniu pracy.

Jedyną rzeczywistą strukturą administracyjną po­

zostaje r/ąd w Phnom Penh, który ma pod swą kon­

trolą w mniejszym lub większym stopniu 90% tery­

torium i ludności kraju. Zapewne właśnie z powodu niewielkiego udziału we władzy przywódca Czerwo­

nych Khmerów Khieu Samphan żąda rozwiązania rządu w Phnom Penh i przyznania jego uprawnień Najwyższej Radzie Narodowej, organowi .repre­

zentacyjnemu. skupiającemu przedstawicieli wszy­

stkich czterech ugrupowań — sygnatariuszy pary­

skiego porozumienia.

Wszystko sprowadza się u ięc do tego. czy Czerwoni Khmerzy chcą spełniać warunki porozumienia poko­

jowego, czy też nie. Jeśli uważająjedynie. że realizacja planu ONZ obraca się na ich niekorzyść, sprawę można przedyskutować i znaleźć środki zaradcze. Jeśli jednak ich motywy są innej natury, sytuacja jest bardzo po­

ważna — zwraca uwagę jeden z ambasadorów laty­

noamerykańskich w Kambodży. (PAP)

Amerykanie, od wczoraj będą musieli płacić więcej za bilety lotnicze. Taką decyzję podjęły największe towarzystwa lotnicze. Według dzien­

nika “ New York Times", straty największych przewoźników lotniczych, którzy już. od 10 lat przeżywają spore kłopoty, wyniosły w minionych dwóch lalach ponad ń miliardów dolarów.

Drożeją linie lotnicze

Wskutek problemów finansowych upadły takie znane towarzystwa, jak "Pan American World Air­

ways", "Eastent Airlines". “ Midway Airlines" i inne, które musiały ogłosić się bankrutami i zwrócić do sądu w celu zapewnienia ochrony przed wierzyciela­

mi. Szefowie towarzystw lotniczych uważali, żc sy­

tuację może uratować duża obniżka cen biletów.

Tym. którzy zarezerwowali je przed 5 czerwca, za­

pewniano zniżkę 50% w rejsach krajowych/

Po raź pierwszy od wielu lat przed kasami lotniczy­

mi ustawiały się kolejki i pojawiły się napisy: "Wszy­

stkie bilety wyprzedane". Jednakże rekordy sprzeda­

ży nie poprawiły trudnej sytuacji finansowej czoło­

wych towarzystw lotniczych. Mimo, iż w ostatnich dniach maja i na początku czerwca praktycznie wy­

przedano ulgowe bilety na cały okres letni i początek września (łącznie ponad 25 milionów biletów za prawie 2,6 mld dolarów), to straty towarzystw w wyniku obniżki cen przewyższyły dochody zc wzro­

stu sprzedaży biletów. W tej sytuacji zapadła decyzja podwyżki cen, przy czym na niektóre kategorie bile­

tów wyniesie ona, aż 63%. (PAP)

Jak to jest z niepodległością Estonii?

Gd blisko roku Estonia jest krajem niepodle­

głym i dziś dokonując bilansu pierwszych kilku­

nastu miesięcy tej niepodległej egzystencji może Pochwalić się własną walutą, własnymi bankami,

"Jasnym towarzystwem lotniczym.

Estonia jest najmniejszą z dawnych republik radziec­

k i. a równocześnie pierwszą, która (21 czerwca) wystąpiła ze strefy rubla, tworząc własną walutę — koronę — na wzór walut państw skandynawskich.

Niepodległość Estonii jest jednak ograniczona — Przyznają to sami obywatele tego kraju. Dla przykła­

du, chociaż ministrowie i ich zastępcy to rodowici

•stończycy, to jednak na średnich szczeblach admi­

nistracji państwowej — tani. gdzie podejmuje się rzeczywiste decyzje — jest jeszcze wielu Rosjan.

Bardzo poważnym powodem do niepokoju jest obecność 25 tys. żołnierzy byłej Armii Radzieckiej, ząd estoński chciałby, aby te oddziały wyprowadzi-

> się już do końca 1992 roku. Sami Rosjanie mówią Jidnak. że może to nastąpić nie wcześniej niż za pięć at. Podają różne powody tak odległego terminu — m.m. brak wystarczającej liczby mieszkań dla ofice- n ? u , W0^ c te8 ° możemy uważać się za nie- egłych jeśli na naszej ziemi wciąż stacjonuje

obca armia?” — mówią z goryczą Estończycy.

Rosyjscy oficerowie nie mają żadnej ochoty wracać do Rosji, bow iem w Estonii korzystają z licznych przywile­

jów. Chociaż, zdają sobie sprawę z niechęci a nawet otwartej wrogości, z jaką odnosi się do nich miejscowa ludność, lo przecież warunki życia są tu dla nich niepo­

równanie lepsze niż te na jakie mogliby liczyć gdyby znaleźli się z powrotem na ziemi rosyjskiej

Władze estońskie nie na żarty obawiają się, że te 25 tys. żołnierzy i oficerów może pewnego dnia zbrojnie wesprzeć ludność rosyjską, która mieszka w Estonii i stanowi okolo40% ogółu ludności. W takim mieście jak Narwa — trzecim pod względem wiel­

kości — Rosjanie stanowią aż 98%. Tu mówi się wyłącznie po rosyjsku, a kiedy odbywają się zawody między drużynami estońską i rosyjską dopinguje się oczywiście Rosjan.

Nie jest wcale wykluczone. że pewnego dnia Rosja­

nie mieszkający w Estonii pójdą za przykładem swoich pobratymców z NaddniesU'za i ogłoszłą niepodległość bądź też zechcą przyłączenia do Rosji.

Estońska polityka narodowościowa uważana jest za bardzo liberalną. Rosjanie mogą.uzyskać oby­

watelstwo estońskie już po roku administracyjnych

zabiegów. Warunkiem jest wprawdzie znajomość języka estońskiego, ale język ten zna około 15%

mieszkających tu Rosjan a dalsze 25% "potrafi się dogadać” .

Rosjanie uważają jednak, że wymóg znajomości ję­

zyka estońskiego jest dla nich “ dyskryminujący".

Estoński — w ich opinii — jest jednym z. najtrudniej­

szych języków świata. Zbliżony do fińskiego i węgier­

skiego, rzeczywiście może stwarzać pewne kłopoty.

Wygląda na to, że stosunki między Estończykami i Rosjanami będą zaostrzać się w miarę upływu czasu.

Rzecz W' tym. że trzeba będzie przeprowadzić prywa­

tyzację i zredukować zbyt wielkie załogi w zakładach pracy. Jest rzeczą oczywistą, że w pierwszej kolejności zwolnieni zostaną Rosjanie. Czy pogodzą się z takim stanem rzeczy?

Przypomnijmy, że kiedy w 1940 roku Armia Czer­

wona dokonała inwazji na Estonię, aż. 88% ogółu ludności stanowili właśnie Estończycy. Dziś jednak

— po 50 latach “ w ładzy radzieckiej" — pozostało

ich tylko 60% (PAP)

Katolicy kontra protestanci

Arcybiskup Hawany Jaime Ortega skrytykował uprzywilejowane przez władze grupy prote­

stantów, które w ostatnich miesiącach publicznie atakowały Kościół katolicki. W ostatnim liście pasterskim, wydanym przez archidiecezję hawańską, arcybiskup Jaime Ortega stwierdził z zaniepokojeniem, że niektóre grupy protestanckie oskarżyły Kościół katolicki o pogaństwo, a papieża określiły' jako antychrysta.

Niektóre działania protestantów nagłaśniane są przez kubańskie środki masowego przekazu, co może wywoływać błędne wrażenie, iż ataki na katolików są oficjalnie popierane. W ciągu ostatnich 18 miesięcy protestanci utrzymywali bliskie kontakty z komunistycznym rządem Fidela Castro za pośrednictwem tz.W. Rady Ekumenicznej Kuby. Instytucja ta manifestowała poparcie dla panują­

cego na Kubie systemu komunistycznego.

Religia katolicka jest najpopularniejsza na Kubie, ale stosunki Kościoła z komunistycznym reżimem nie układają się najlepiej. Kubańska hierarchia kościelna potępia między innymi działalność tzw.

brygad szybkiego reagowania, których zadaniem jest tłumienie wszelkich przejawów niezadowolenia

społecznego. (PAP)

Płotki z mętnej wody (korespondencja własna)

Przed Sądem Wojewódzkim w Kielcach zakoń­

czył się trwający od kilku miesięcy proces w' sprawie o produkowanie i rozpowszechnianie fał­

szywych banknotów dolarowych. Sąd uznał W ie­

sława E i Ryszarda K. winnymi wyprodukowania i puszczenia w obieg co najmniej siedmiuset fał­

szywych banknotów stu- i pięćdziesięciodolaro­

wych. Pierwszego z wymienionych skaza) na cztery lata pozbawienia wolności, cztery lata po­

zbawienia praw obywatelskich i 10 min grzywny.

Wyrok dotyczący Ryszarda K. opiewa na pięć lat więzienia.

Sąd rozstrzygnął sprawę, lecz nie oznacza to wcale, że wyjaśniono wszystkie wątpliwości związane z tą aferą. Co prawda w wyniku czynności śledczych zatrzymano 11 lutego ubie­

głego roku dwóch podejrzanych, a jeden z nich na specjalnej konferencji prasowej zrobi! z siebie prawdziwego asa fałszerzy, jednak proces wyka­

zał, iż nie był on. aż. tak fantastycznym fachowcem zajakiego uchodził W rzeczywistości dokonywał on bowiem tylko retuszu podrobionych bankno­

tów. Obrońca Wiesława F. twierdził, że zdolności jego klienta zostały wykorzystane przez kogoś innego, kto nie tylko, że nie znalazł się na ławie oskarżonych, ale w ogóle ukrył się w cieniu śle­

dztwa. Podkreślał, że Wiesław F. poniósł już karę w postaci nabytej w więzieniu choroby oka oraz doprowadził — pośrednio — swoją żonę do cho­

roby nerwowej. Sam oskarżony przeprosił wszys tkich pokrzywdzonych i przyznał, żc do popełnić nia przestępstwa popchną! go brak życiowych per­

spektyw. Nie dorobi! się wszak nawet własnego mieszkania! Sąd zrozumiał jego trudną sytuac ję i uchylił tymczasowy areszt wobec niego, zobowią­

zując go do stawiania się systematycznie w ko­

mendzie policji. Decyzję tę podjęto z uwagi na stan zdrowia żony i dziecka, oraz... bardzo trudną sytuację materialną państwa F.

Drugi z oskarżonych powiedział, że nie w ic co w ogóle robi na tawie oskarżonych. Zaniechał on współpracy z Wiesławem F. bardzo dawno temu i niesłusznie jest obciążany przez swojego kolegę...

Proces się zakończył, wiele pytań pozostało bez odpowiedzi. Nie wyjaśniono, czy rzeczywiście stróże porządku św iadomie kierowali "dolarowe"

śledztwo na fałszywe tory, jak to wcześniej suge­

rowano. Kto rozprowadzał banknoty po kraju?

Przecież falsyfikaty znajdowano w bankach i kan­

torach na terenie całej Polski. Bardzo w iciu świad­

ków twierdziło, żc kupowało fałszywe dolary od tzw. cinkciarzy, a więc osób potrafiących rozpo­

znać fałszywki. Tymczasem policji nie udało się ujawnić ani jednej osoby zbywającej trefny towar!

Nie odzyskano ani złotówki ze sprzedaży 567 banknotów. Kto więc zagarnął blisko 85() młn złotych?

Trudno się dziwić komentarzom, że wyrok odsie­

dzą tylko plotki — osoby wykonujące plan wymy­

ślony przez kogoś, kogo nie udało siędosięgnąć. Nie można lego było zrobić, czy też nie za bardzo się o to starano?

Andrzej W 1JATKO W SKI

Cytaty

Powiązane dokumenty

ju, jeśli nie jest na to za późno, byłoby albo przekonać Czechów, że muszą się pogodzić z życiem w ZOO, albo wytłumaczyć Słowakom, że życie w kapitalistycznej dżungli

Cóż z tego, kiedy właśnie wtedy nasze dzieci muszą iść do szkoły. Kto jednak może zapewnić opiekę swoim pociechom na dwa, trzy tygodnie, bardzo polecam Lazurowe

Katia z Guben jest na takim obozie po raz pierwszy, lubi tańce dyskotekowe i bardzo podobała się jej Ziąlona Góra.. Na pytanie, czy chce, żeby odwiedzili ją rodzice powiedziała,

dzie zapewne jesienią. kiedy wybijają stada. Na terenie zakładu nie ma, tak charakterystycznego przy tego typu produkcji, przykrego zapachu. To dlatego, że odpady nie leżą tutaj

tyzm budzi się w dziecku już bardzo wcześnie, a potem przychodzi taki wiek, że stanowi on właśriie główny przedmiot zainteresowań. Młody człowiek odczuwa go wszędzie

Tak jest w wielu cywilizowanych krajach świata i czy się komu to podoba, czy też nie, będzie i u nas.. Jeżeli tego typu rozwiązania problemu mieszkaniowego odrzuci

batą, skąd wyszedł. Obszedłem wówczas cały park od północy i południa dworca towarowego i z pewnej odległości, od strony lasu zobaczyłem siedzącego żołnierza z

I tak metoda “Bądź sobą&#34; skuteczna jest wobec mężczyzn prostolinijnych, technika “Jestem tobązafascynowana&#34; skuteczna jest wobec większości mężczyzn, technika