• Nie Znaleziono Wyników

Nienormowany czas pracy w polskim prawie pracy: ocena od strony unormowań prawnych i praktyki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nienormowany czas pracy w polskim prawie pracy: ocena od strony unormowań prawnych i praktyki"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Walery Masewicz

Nienormowany czas pracy w polskim

prawie pracy: ocena od strony

unormowań prawnych i praktyki

Palestra 19/11(215), 19-27

(2)

N ie normowany czas pracy w polskim prawie pracy

(Ocena od strony unormowań prawnych i praktyki)

A u to r p r z e d s ta w ia g e n e z ą i r o z w ó j (w o r z e c z n ic tw ie i lite r a tu r z e ) i n s t y t u c j i p r a w n e j o k r e ś la n e j ja k o n ie n o r m o w a n y c z a s p r a c y o ra z o b e c n e j e j u n o r m o ­ w a n ie . P o słu g u ją c s ię p e w n y m m a te r ia łe m e m p ir y c z n y m , p o d e j m u j e p ró b ą u d z ie le n ia o d p o w ie d z i n a p y ta n ie , c z y n o io e la d o u s ta w y o c z a sie p r a c y z i lip ca 1958 r. (r e c y p o w a n a n a s tą p n ie w c a ło ś c i p rz e z k o d e k s p r a c y ) z w i ą k s z y - ła f a k t y c z n i e lic z b ę g o d zin p r a c y p r a c o w n ik ó w z a jm u ją c y c h s ta n o w is k a k i e r o w ­ n ic z e lu b s a m o d z ie ln e , c z y te ź t y l k o z m ie n iła sfe r ą u n o r m o w a ń p r a w n y c h , n ie w p ły w a ją c b e z p o śr e d n io n a b u d ż e t c z a su p r a c y t e j k a te g o r ii p r a c o w n ik ó w . A u to r p r z e d s ta w ia ta k ż e o b e c n e u r e g u lo w a n ie n ie n o rm o w a n e g o c z a su p r a c y n a tle sta n u p ra w n e g o u k s z ta łto w a n e g o p r z e z k o d e k s p ra c y .

S ystem n o rm dotyczący czasu p racy , u k sz ta łto w a n y przez k o d ek s p ra c y oraz p rze p isy w ykonaw cze i zw iązkow e, w je d n y m ty lk o w y p a d k u e x p re ssis v e ib is z a w ie ra z w ro t tech n ic zn o p raw n y o n ie n o rm o w an y m czasie p rac y . Z a w a rty je s t on w a rt. 57 b u sta w y z 14 k w ie tn ia 1967 r. o P ro k u ra tu rz e P R L ł, k tó r y stw ie rd z a, że p rac o w n icy p ro k u ra to rsc y s ą p ra c o w n ik a m i o nie n o rm o w an y m czasie pracy . P o n ad to u n o rm o w a n ia w y ra ż a ją c e m yśl, że czas p rac y ok reślo n ej k a te g o rii p r a ­ cow ników nie je s t bezpośrednio lim ito w an y je d n o stk a m i czasu w sk a li doby, ty ­ god n ia lu b innego o k resu , lecz je d y n ie p o średnio w y m ia re m po w ierzo n y ch p r a ­ cow nikow i zadań, z a w a rte są w a rt. 136 k.p. i w a r t. 65 p ra w a o u s tro ju sądów p o w s z e c h n y c h k t ó r y odnosi się nie ty lk o do sędziów , ale ró w n ie ż do n o ta riu szy , a p lik a n tó w i asesorów n o ta rialn y c h . P om im o pew n ej różnicy, ja k a zachodzi m iędzy szczególnym reż y m em czasu p rac y u n o rm o w a n y m w a rt. 136 k.p., w k tó ry m p r a ­ cow nicy n ie są zw iązani an i w y m ia re m , an i ro zk ła d em czasu p rac y , a u n o rm o w a ­ n iem z a w a rty m w a rt. 65 u.s.p., k tó ry nie w yłącza u sta le n ia p ew nego ro z k ła d u czasu p ra c y w poszczególnych d n ia ch tygodnia, w obu w y p a d k a c h chodzi o szcze­ gólny sy stem czasu p rac y , zn am ien n y b ra k ie m szczegółowo o k reślo n y c h n o rm czasu pracy.

B łędnie byłoby je d n a k przypuszczać, że nie n o rm o w an y czas p ra c y sta ł się pojęciem p ra w n y m , k tó re p o w stało dopiero n a tle k o d y fik a c ji p ra w a p ra c y . W p ra k ty c e „nie n o rm o w an y czas p ra c y ” stosow any b y ł od d a w n a w ję z y k u p raw n ic zy m , o rzecznictw ie i lite ra tu rz e , aczkolw iek jego treść n o rm a ty w n a i sp o ­ łeczno-ekonom iczna, a zw łaszcza za k res pojęciow y, nie były n igdy je d n o lic ie rozum iane. W ok resie p o p rze d zając y m k o d y fik a c ję p ra w a p rac y te rm in „nie n o r ­ m o w an y czas p ra c y ” k o ja rz y ł się ze szczególnym un o rm o w an iem czasu p ra c y osób za jm u ją c y c h sta n o w isk a kiero w n icze lu b in n e sam o d zieln e sta n o w isk a p racy . Jego p o d sta w ę n o rm a ty w n ą u p a try w a n o w a rt. 16a u sta w y z 18 g ru d n ia 1919 r. o czasie p ra c y w p rzem y śle i h a n d lu , aczkolw iek w tek ście tego p rze p isu b r a k było w zm ian k i, że czas p rac y tej k a te g o rii p rac o w n ik ó w je s t „nie n o rm o w a n y ” . P o n iew aż obecne u n o rm o w a n ie czasu p ra c y p rac o w n ik ó w n a sta n o w isk a c h k ie ró w - 1 2

1 P k t 6 d e k r e t u z 27 g r u d n ia 1974 r. o z m ia n ie u s ta w y o P r o k u r a t u r z e P o ls k ie j R z e c z y ­ p o s p o lite j L u d o w e j (Dz. U . N r 50, poz. 318).

2 P k t 6 d e k r e t u z 27 g r u d n ia 1974 r. o z m ia n ie p r a w a o u s tr o ju są d ó w p o w s z e c h n y c h (Dz. U. N r 50, poz. 316), p k t 10 d e k r e tu z 27 g r u d n ia 1974 r. o z m ia n ie p r a w a o n o ta r ia c ie <Dz. U . N r 50, poz. 317).

(3)

20 W a l e r y M a s e w i c z N r 11 (215) niczych i sam odzielnych je s t do pew nego sto p n ia k o n ty n u a c ją u n o rm o w a ń obo­ w iąz u ją cy c h do d n ia 1 sty czn ia 1975 r., przeto celow e w y d a je się nieco szersze p rz e d sta w ie n ie genezy u n o rm o w ań p ra w n y c h i p r a k ty k i o ra z k o n te k s tu społecz­ no-ekonom icznego in s ty tu c ji p ra w n e j ok reślo n ej ja k o „nie n o rm o w an y czas p ra c y ” . U sta w a z 1919 r. nie n o rm o w ała o d ręb n ie czasu p ra c y p ra c o w n ik ó w n a s ta ­ n o w isk a c h kierow niczych. R egulow ała o n a czas p ra c y p o d p o rz ą d k o w a n e j, je d n o ­ s tro n n ie w yznaczonej i nie odnosiła się do osób, k tó re p e rso n a ln ie i p ra w n ie id e n ­ ty fik o w a ły się z po d m io tem z a tru d n ia ją c y m . O dróżniała je d n a k w łaścic iela za k ła d u p rac y od jego k ie ro w n ik a w ów czas, kiedy chodziło o odp o w ied zialn o ść k a r n ą za w y k ro c ze n ie p rzeciw ko przep iso m o czasie pracy. R ozstrzygnięcie k w e stii, czy 'k ierow nik za k ła d u p ra c y n ie b ędący jego w łaścicielem p o d leg a re g la m e n ta c ji czasu p rac y , pozostaw iono w y k ład n i.

K ie ro w n ik z a k ła d u u p ra w n io n y był, w im ieniu po d m io tu z a tru d n ia ją c e g o , do ro zp o rzą d zan ia osobą p ra c o w n ik a przez u s ta lo n ą w u sta w ie liczb ę godzin. Do niego zatem ad re so w a n e były w szelkie u sta w o w e o g ran iczen ia dotyczące p rze d łu ża n ia czasu pracy , k tó re zresztą odnosiły się częściowo ta k ż e do „k ie ro w n ik a ro b ó t”, będącego k ie ro w n ik ie m w y o d rę b n io n e j ko m ó rk i o rg an iz ac y jn ej lu b ty lk o bezpo­ śre d n im p rzełożonym pracy. H ie ra rc h ia sta n o w isk k iero w n iczy ch oznaczała, że k ie ­ ro w n icy niższych szczebli p o zo staw a li do ro zp o rząd zen ia sw ych b ezp o śred n ich p rz e ­ łożonych, a ci z ko lei — do ro zp o rząd zen ia k ie ro w n ik a z a k ła d u p ra c y . W ten sposób m ożna było w y o d rę b n ić k ie ro w n ik ó w p rac y ja k o ty c h , k tó rz y k ie ro w a li p ra c ą in n y c h p raco w n ik ó w , od k ie ro w n ik a zak ład u p ra c y , k tó r y n ie je d n o k ro tn ie jedn o czy ł w sobie c h a ra k te r o rg a n u sta tu to w e g o osoby p ra w n e j i przełożonego p rac y ja k o nosiciela u p ra w n ie ń d y rek ty w n y c h .

U sta w a o czasie p ra c y n ie u w zg lę d n ia ła w ogóle tych zróżnicow ań m iędzy k ie ­ ro w n ik a m i p rac y , p ro b lem zaś te n m u sia ł być ro z strz y g a n y ad ca su m w orzecz­ n ic tw ie n a tle roszczeń o d o p ła ty za godziny nadliczbow e.

W orzecznictw ie SN o k re su m iędzyw ojennego d w u k ro tn ie w y ra żo n y został p o ­ gląd, że u sta w a z 1919 r. nie re g u lu je czasu p ra c y osób n a sta n o w isk ac h k ie ro w ­ niczych. P o czątk o w o S ąd N ajw yższy w yłączy ł spod r e g la m e n ta c ji u sta w o w e j czas p ra c y tylk o p rac o w n ik ó w za jm u ją c y c h „naczelne sta n o w isk a k ie ro w n ic z e ” 3, p o d a ­ ją c trz y p o d sta w o w e a rg u m e n ty : a) ich niezależność od d y re k ty w w łaściciela p rze d sięb io rstw a , b) b ra k w y raźn eg o u n o rm o w an ia te j k w e stii w u sta w ie i c) o d ­ rę b n ą sy tu a c ję ekonom iczną i so cjaln ą k ie ro w n ik ó w p rac y , u z a sa d n ia ją c ą ich w y ­ łączenie spod o ch ro n y p ra w n e j ustan o w io n ej przez p rze p isy o czasie pracy . A rg u ­ m e n t p ierw szy został n a stę p n ie w orzecznictw ie uzn an y za p o d sta w o w ą przesłan k ę, a sfo rm u ło w an a p rzez SN teza m ia ła ju ż c h a r a k te r p ew n e j ogólnej zasady 4. A n a ­ logiczną w y k ład n ię stosow ał ta k że N ajw yższy T ry b u n a ł A d m in is tra c y jn y w orzecz­ n ic tw ie p o d atk o w y m 5.

W lite ra tu rz e p ra w a p ra c y tego o k resu , w k tó re j p o d p o rz ą d k o w a n ie p rac o w ­ n ik a u w aż an e było za ąuaestiones diabolicae n a u k i p ra w a , b r a k było ta k k a te ­ gorycznie sfo rm u ło w an y c h tw ierd zeń , aczkolw iek u zn a w an o , że zachodzi pew ien logiczny zw iązek m iędzy fu n k c ją o ch ro n n ą u sta w o d a w stw a p rac y a stopniem

zależności osobistej i położeniem so c jaln y m p r a c o w n ik a 6.

3 O rz. SN z 14 s ty c z n ia 1931 r . I C 1502/30 (O SN n r 1/1931, poz. 11). 4 O rz. SN z 19 s ty c z n ia 1932 r . I II R w 746/32 (O SN z 1933 r . poz. 38). 5 O rz. N T A z 30 sty c z n ia 1931 r . L. r e j. 4242/38; S. R o s m a r i n : Z n a c z e n ie o rz e c z n ic tw a p o d a tk o w e g o N T A d la p r a w a p r a c y , P P P n r 1/1939, s. 14. o J . G . W e n g i e r o w : Je s z c z e o z a le ż n o śc i p r a c o w n ik a w s to s u n k u p r a c y , P P P n r 1/1939, s. 6, t e n ż e ; O p r a c o d a w c y w p r a w ie p r a c y , P P P n r 10/1938, s. 10; J . H u b e r t ; Z a k ła d p r a c y ja k o p o ję c ie p o lsk ie g o p r a w a p r a c y , R P E iS n r 1/1930, s. 63.

(4)

N iek tó re z p rze d staw io n y c h w yżej p rz e sła n e k z a słu g u ją n a uw agę. Z p u n k ­ t u w id z e n ia społecznego p o d ziału p rac y zachodzi oczyw ista ró żn ic a m iędzy p ra c ą

k ie ro w n ik a a p ra c ą p ra c o w n ik a w ykonaw czego. P ra c a je d n o stro n n ie w yznaczona, sp e łn ia n a p o d n ad zo rem przełożonego, sk ie ro w a n a je s t n ajczęściej na m a te ria ln y p rz e d m io t p rac y , p ra c a zaś osób n a sta n o w isk a c h k ie ro w n ic zy c h polega n a k o o r ­ d y n a c ji czynności w p ro ce sie p ro d u k c y jn y m , a p rz e d m io te m ty c h czynności je s t

działalność p rac o w n ik ó w bezpośrednio k sz ta łtu ją c y c h p rze d m io t p r a c y 7. Je d n a k ż e zasa d n icz a odm ienność fu n k c ji roboczej, a n a w e t n ie w ielk i stopień p o d p o rząd k o ­ w a n ia p ra c o w n ik a n a k ierow niczym sta n o w isk u , ja k ró w n ież pewma jego niezależ­ ność ekonom iczna nie pozw alały na pozbaw ienie go całkow icie ochrony w y n ik a ją c e j z przepisów o czasie pracy.

W p o w o jen n e j lite r a tu r z e pogląd o p a rty n a p rz e sła n k a c h an alo g iczn y ch do ty c h , ja k im i w ok resie m ię d zy w o je n n y m k ie ro w a ł się S ąd N ajw yższy, w y p o w ied ział H . O g o rz e ls k i8 9, a w lite r a tu r z e p r a w a k a rn e g o (na o d m ie n n y ch je d n a k p rz e s ła n ­ k ac h ) A. G u b iń s k is, k tó ry uw ażał, że p ra c o w n ik ó w o n ie n o rm o w a n y m czasie p ra c y n ie o b o w iąz u je ż a d e n sfo rm alizo w an y sy stem re g la m e n ta c ji czasu p ra c y . N ie został on je d n a k ak c ep to w a n y , p o n iew aż po u c h y le n iu sa n k c ji k a rn y c h za n ie ­ sta w ie n ie się do p ra c y b r a k było u z a sa d n ie n ia , ab y p ra c o w n ik m ógł być je d n o ­ cześnie zw olniony od o b o w iązk u sy stem a ty cz n eg o s ta w ie n ia się d o p ra c y , p r z e ­ strz e g a n ia jego ro z k ła d u i p rz e p ra c o w a n ia u sta lo n e j liczby g o d z in 10 11. R odzaj p rac y , sta n o w isk o lu b fu n k c ja m ogły n a to m ia st m od y fik o w ać obow iązek p rz e strz e g a n ia czasu p rac y w te n sposób, że n ie k tó rz y p ra c o w n ic y b y li zw olnieni od o bow iązku p rz e strz e g a n ia ro z k ła d u czasu p rac y , b ęd ą c je d n o cz eśn ie zo bow iązani do s y s te m a ­ tycznego s ta w ia n ia się do p ra c y i p rz e p ra c o w a n ia u sta lo n e j liczb y godzin.

W p o w o jen n y m orzeczn ictw ie SN, w k tó ry m n ie w y p o w ia d a n o e x p re ssis verb is p o g lą d u o w y łąc ze n iu p rac o w n ik ó w n a sta n o w isk a c h k ie ro w n ic zy c h spod p o w szech ­ nej re g la m e n ta c ji czasu p ra c y , obow iązek p ra c y poza n o rm a ln y m i godzinam i i w y ­ n ik a ją c e stąd k o n se k w e n c je ro z w a ż a n e były w asp ek cie p ra w a do d o p ła t za godziny nadliczbow e. W 1952 ro k u w y d a n y c h zostało k ilk a orzeczeń 11 u zn a ją c y c h , że o trz y ­ m y w an y p rze z ty c h p ra c o w n ik ó w d o d atek f u n k c y jn y n ie p o zb a w ia ich u p ra w n ie ń do dodatkow ych d o p ła t za godziny nadliczbow e; orzeczenia te nie ro zstrz y g n ęły je d n a k zasadniczej k w e stii sta łe g o obow iązku św ia d cz en ia p ra c y n ad licz b o w ej i n ie w p ro w ad ziły p o ję c ia „nie norm o w an eg o czasu p ra c y ”.

W p raw d zie w n ie k tó ry c h o rz e c z e n ia c h 12 p rz e w ija ła się m yśl, że kiero w n icy z a ­ kładów p ra c y m a ją re a ln ą m ożliw ość ta k ie g o zo rg a n izo w an ia w ła s n e j p ra c y , w k tó ­ re j nie zachodziłaby p o trz e b a p rac y n ad liczb o w ej, je d n a k ż e te z a t a sta n o w iła ty lk o fra g m e n t u z a sa d n ie n ia o d m a w iają ce g o u p ra w n ie ń do d o p ła t za p ra c ę w godzinach nadliczbow ych. O rzecznictw o tego o k re su n ie zaw ierało b ezpośrednio stw ie rd z e n ia , że praco w n icy z a jm u jąc y sta n o w isk a k ierow nicze m a ją p ra w n y obow iązek stałego św iadczenia p ra c y n adliczbow ej. Możność in d y w id u a ln eg o k sz ta łto w a n ia ro zk ła d u czasu p rac y stanow ić m ia ła n a to m ia st p rze słan k ę p rz e m a w ia ją c ą za tym , że ro

sz-7 O. L a n g e : E k o n o m ia p o lity c z n a , W a rsz a w a 1968, t. II, s. 48—49. 8 H . O g o r z e l s k i : N ie n o r m o w a n y c zas p r a c y w p o lsk im p r a w ie p r a c y , P Z S n r 1/1954, s. 2—15. 9 A . G u b i ń s k i : S o c ja lis ty c z n a d y s c y p lin a p r a c y w p r a w ie k a r n y m , W a rs z a w a 1954, s. 25 i n a s t. 10 z . S a l w a : T re ś ć i p o d m io ty o b o w ią z k u p rz e s tr z e g a n ia c z a su p r a c y , P iP n r 12/1959, s. 1017. 11 O rz. SN Z 5 s ie r p n ia 1952 r. ŁC 558/51, P Z S n r 12/1952, s. 165; O rz. SN z 25 sty c z n ia 1952 r ., P iP n r 7/1952; o rz . S N z 29.V.1952 r . C 1713/51, O S P iK A z 1957 r . p o z. 50. 12 O rz. SN z 5 lip c a 1957 r . 4 CR 687/56, O S P iK A z 1958 r . p oz. 73.

(5)

22 W a l e r y M a s e w i c z N r 11 (215)

czenie o d o p ła ty za godziny nadliczbow e m oże być uznane, u w zg lę d n ia jąc okolicz­ ności k o n k re tn e j sy tu a cji, za sprzeczne z zasadam i w spółżycia społecznego.

O rzecznictw o o d m aw iające dodatkom fu n k cy jn y m c h a ra k te ru ry c z a łtu za godziny nadliczbow e za kw estionow ał A. M eszorer, a Sąd N ajw yższy zm ien ił n a stę p n ie sw ój pogląd w y p o w iad a jąc tezę, że określony w p rze p isac h płaco w y ch d o d a te k fu n k c y jn y w zasadzie k o m p en su je należność za godziny n a d lic z b o w e ls. Z m ian ę tę z kolei k ry ty cz n ie ocenili A. S te lm a c h o w s k i13 14 i T. B y liń s k i15. O baj a u to rz y rep re z e n to w a li stanow isko, że k w estii czasu pracy osób n a sta n o w isk ac h k ie ro w ­ niczych n ie d a się ro zstrzygnąć przez p ry zm a t w y n ag ro d ze n ia za godziny n a d ­ liczbow e i d la te g o należy poszukiw ać k ry terió w p o zw a lając y ch o kreślić po jęcie p ra c o w n ik a o nie n o rm o w an y m czasie pracy. P ra co w n ik ie m ta k im m oże być ty lk o ten, kto isto tn ie sam u sta la ro zk ła d czasu p racy , co je d n a k nie zachodzi n a k aż d y m sta n o w isk u kierow niczym . S u g estia ta została podchw ycona przez późniejsze orzecz­ n ic tw o SN 16.

N a ew olucję poglądów w tym z a k resie istotny w pływ w y w a rła ra d z ie c k a d o k try n a p ra w a p r a c y 17, w k tó re j je d n a k sam te rm in „nie n o rm o w an y czas p r a c y ” t r a k ­ to w an y był ja k o um ow ny, a ta k określony system czasu p ra c y c h a ra k te ry z o w a ł się tym , że:

1) nie m ó g ł on być k rótszy od n orm alnego czasu pracy. P ra co w n ic y z a jm u ją c y sta n o w isk a o n ie no rm o w an y m czasie p racy nie są zw olnieni od obow iązku p ra c y w n o rm a ln y m w y m ia rz e czasowym , k tó ry stan o w i dla nich ty lk o m in im a ln y czas pracy. O bow iązek p rac y dodatkow ej nie zm ienia zatem fa k tu , że są oni w ty m zak resie o b ję ci pow szechną reg la m en tac ją czasu p ra c y ;

2) obow iązek p ra c y w godzinach p rze k ra cza ją cy c h n o rm a ln y czas p rac y n ie s ta ­ now i reg u ły , lecz je d y n ie w y ją te k od n o rm aln eg o czasu p rac y . N a w za jem n y sto su n ek m iędzy obow iązkiem p rac y w n o rm aln y m a nadliczbow ym czasie n ie m a w p ły w u okoliczność, że w p ra k ty c e p ro p o rc je te m ogą być zach w ian e lu b p rz e d sta ­ w iać się w rę c z odw rotnie. A nom alie ta k ie m ogą w y n ik ać z różnych, nie z a k ła d a ­ n y ch p rzez ustaw o d aw cę przyczyn: złej o rg an izacji p ra c y lu b jej sp ię trze n ia

w p ew nych o k resa ch , nad zw y czajn y ch w y d arze ń itp.

M ożna przypuszczać, że n a ta k ich p rze słan k a ch o p a rta b y ła now ela do u sta w y c czasie p ra c y z d n ia 1 lipca 1958 r. W ychodziła ona z ogólnego założenia, że ta k ż e d la te j k ate g o rii praco w n ik ó w nadliczbow e godziny p rac y b ęd ą tylk o w y ją tk ie m od reguły.

W o k resie bezpośrednio p o przedzającym uch w alen ie no w eli z 1 lip c a 1958 r. podnoszone b y ły dw a arg u m en ty . U zasadnienie p ro je k tu u s ta w y 18 zaw ierało m .in. stw ie rd z en ie, że „nie m ożna bow iem daw ać p ra w a do tak ieg o w y n ag ro d ze n ia (tj. za godziny nadliczbow e — W .M .) pracow nikom , k tó rzy sam i fak ty c z n ie o rg an iz u ją sw o ją p ra c ę i d ec y d u ją o p rze d łu że n iu czasu je j tr w a n ia ”, a sp raw o zd a w ca s e j­ m ow ej K o m isji P ra c y i S p ra w S ocjaln y ch Ja d w ig a P ra w d z ic o w a 19 podniosła, że

13 O rz. SN z 11 m a r c a 1953 r., P iP n r 2/1954.

14 A. S t e l m a c h o w s k i : W k w e s tii w y n a g ro d z e n ia za g o d z in y n a d lic z b o w e p r a c o w n i­ k ó w p o b ie r a ją c y c h d o d a tk i f u n k c y jn e , P iP n r 4/1954, s. 668. 15 T . B y l i ń s k i : Z a k re s o c h ro n y p r a w n e j p r a c o w n ik ó w za p r a c ę w g o d z in a c h n a d ­ lic z b o w y c h , P U G n r 1/1957, s. 22—25. 16 O rz. SN z 7 sty c z n ia 1956 r . 4 CR 744/54 (c y t. p rz e z J . S z c z e r s k i e g o : O rz e c z n ic tw o s ą d o w e w s p r a w a c h g o d z in n a d lic z b o w y c h , PU G n r 5 i 6/1956). 17 L. J . O s t r o w s k i : C zas p r a c y w Z w ią z k u R a d z ie c k im , IP , W a rsz a w a 1964, s. 61—62 ( a u to r p o d a je o b s z e rn ą l i t e r a tu r ę ra d z ie c k ą d o ty c z ą c ą te g o z a g a d n ie n ia ). 18 S e jm P R L , 1958, D r u k n r 170.

(6)

„nie k to in n y , lecz p rze d e w szy stk im p rac o w n icy n a sta n o w isk ac h k iero w n iczy ch i sam o d zieln y ch ponoszą odpow iedzialność za w a d liw ą o rg a n iz a c ję p ra c y i u s te rk i w p rac y . B ra k rytm iczności w p ra c y p o w o d u je n ie ty lk o łatw ość, ale i sz k o d li­ w ość (...) zbędnego często sto so w an ia p ra c y w godzinach n ad liczb o w y ch ” . S p r a ­ w ozdaw czym zaznaczyła p rz y ty m , że w p la n o w e j gospodarce so cjalisty czn ej n a d ­ m ie rn e sto so w an ie godzin n adliczbow ych je s t b ezp o śred n im n a s tę p stw e m p ow ażnych n iedociągnięć o rg an izacy jn y ch .

Z n iesien ie ustaw o w y ch ogran iczeń dotyczących czasu p ra c y w y w ie ra ło rozległe im p lik ac je . O znaczało bow iem nie ty lk o zniesienie ograniczeń w y m ia ru czasu p ra c y n a dobę i tydzień, lecz ta k że całego system u n ad z o ru i k o n tro li, zakazów dotyczących sta so w an ia p ra c y w porze nocnej oraz w n ied ziele i św ięta, u s ta w o ­ w y ch lim itó w n adliczbow ych godzin p ra c y itp. W ychodząc z założenia, że p ra c o w ­ nicy na stan o w isk ach kierow niczych i sam odzielnych ty lk o do pew nego stopnia sam o d zieln ie u s ta la ją ro zk ła d sw ego czasu p ra c y i w ogran iczo n y m zak resie m ogą decydow ać sam i o tym , czy pow ierzone im obow iązki m ogą w ykonyw ać w n o r ­ m aln y m czasie pracy, a rt. 16a u sta w y z 1919 r. u sta n o w ił d w a w y ją tk i od zasady,

że za p rzedłużony czas p rac y nie m a ją oni u p ra w n ie ń d o odrębnego w ynagrodzenia. P ierw szy dotyczył p rac y w y k o n y w an ej na polecenie zw ie rzch n ik a w niedziele i św ięta, d ru g i — czynności n ie należący ch do za k resu u zgodnionej fu n k c ji p r a ­ cow nika. To o dstępstw o od ogólnej zasady o graniczało się ty lk o do k w e stii w y ­ n agrodzenia. P ozostałe ogran iczen ia w y n ik a ją c e z u sta w y a dotyczące n ad liczb o w y ch godzin p rac y , w y m ag a ją ce u p rze d n iej zgody n a ich sto so w an ie, o k reśle n ia lim i­ tu itp., n ie m ia ły w ty m za k resie zastosow ania.

U sta n a w ia ją c dla te j k a te g o rii p rac o w n ik ó w ogólny obow iązek p ra c y p o n ad n o rm aln e godziny bez u sta w o w y c h ograniczeń, no w ela z 1958 r. bezpośrednio od d ziały w ała n a sy tu a c ję duży ch g ru p zaw odow ych, poniew aż w n o m e n k la tu rz e sta n o w isk w w ielu g ałęziach przem y słu do kierow niczych zaliczano ju ż sta rszy c h m a jstró w , a n aw e t m a jstró w . R ów nie ob szern e były katalo g i p rac o w n ik ó w sam o ­ dzielnych, k tó rzy w z a k resie czasu p rac y zró w n an i byli — z n ie w ielk im i w y ją t­ kam i — z p ra c o w n ik a m i n a sta n o w isk a c h kierow niczych.

Czy no w ela do u sta w y o czasie p ra c y z 1958 r., sta tu u ją c o bow iązek p ra c y w godzinach nadliczbow ych, zm ieniła sta n fak ty c zn y w z a k resie czasu p ra c y , czy też ty lk o sfe rę u n o rm o w ań p raw n y ch ? O dpow iedź n a to p y ta n ie n ie m oże być jed n o zn aczn a. Z p u n k tu w id ze n ia za k re su podm iotow ego n o w ela lip co w a u s ta n o ­ w iła nie zn a n e p o p rze d n iem u u sta w o d a w stw u p ojęcie p ra c o w n ik a n a sam odzielnym sta n o w isk u p ra c y , a w g ru p ie sta n o w isk zaliczanych do k iero w n iczy ch znacznie rozszerzyła te n k a ta lo g zaliczając doń, poza k ie ro w n ik a m i zak ład ó w p rac y i ich sta tu to w y m i n astępcam i, ta k ż e cały n ie m al śred n i p ersonel k ierow niczy w p r z e ­ m yśle.

P ra k ty c z n e s k u tk i now eli lipcow ej k o n ce n tro w ały się głów nie w sfe rz e p o lity k i płac. P ra co w n ic y z a jm u ją c y sta n o w isk a k ierow nicze lu b sam odzielne u tra c ili u p ra w n ie n ie do d o p ła t za godziny nadliczbow e, je d n a k ż e ich b u d że t czasu p rac y pozostał — tr a k tu ją c ich całościow o — nie zm ieniony, gdyż k sz ałto w a ła go nie lite ra p ra w a , lecz fak ty c zn y za k res obow iązków w y n ik a ją c y c h z zajm ow anego s ta ­ now iska p rac y . Czas p ra c y p rac o w n ik ó w za jm u jąc y ch sta n o w isk a kiero w n icze d ete rm in o w a n y był zaw sze złożonymi czynnikam i, zależnym i nie ty lk o od o r g a ­ nizacji w łasn ej pracy , a n a w e t od je j sty lu ” i sposobu za rząd z an ia p rze d sięb io r­ stw em , ale m oże jeszcze w w ięk szy m sto p n iu od w zajem nych sto su n k ó w m iędzy poszczególnym i o g n isk a m i a d m in is tra c ji gospodarczej, o rg an iz ac ji życia p u b lic z n e ­ go itp., co w y n ik a z w ielo fu n k c y jn eg o c h a ra k te ru ich pracy.

(7)

24 W a l e r y M a s e w i c z N r 11 (215)

P o w ią z a n ie czasu p ra c y z je j w y n ik a m i m a w sto su n k u do d y re k to ra p rze d się­ b io rstw a in n y c h a r a k te r niż w sto su n k u do pozostałych p raco w n ik ó w . O ceny, czy d y re k to r w y w iąz ał się ze sw y ch obow iązków , m o żn a dokonać ty lk o n a p o d ­ sta w ie ca ło k sz ta łtu działalności k ie ro w a n eg o p rze z niego p rze d sięb io rstw a , a pozo­ sta łe m ie rn ik i p rac y , w szczególności zaś zu ż y ty n a n ią czas, m a ją znaczenie ty lk o p o s iłk o w e 20. Czas p ra c y nie sta n o w i tu ta k ż e d ecydującego k r y te r iu m w yso­ kości w y n ag ro d ze n ia za p rac ę, aczkolw iek w y sokość ta s k a lk u lo w a n a je s t p rz e w a ż ­ nie w ta k i sposób, żeby sta n o w iła ta k ż e re k o m p e n sa tę za p rzedłużony dzień pracy. C zas p ra c y zaw odow ej k ie ro w n ik a socjalisty czn eg o za k ła d u p rac y je s t pochodną „w ielopłaszczyznow ości” jego rozleg ły ch obow iązków ja k o o rg a n iz a to ra i k ie ro w ­ n ik a za k ła d u , bezpośredniego i pośredniego przełożonego, działacza gospodarczego i sp o łe c z n e g o 21.

N a w ie lo fu n k c y jn y c h a ra k te r p ra c y k ie ro w n ik a p rz e d się b io rstw a przem ysłow ego w p ły w a ją ró żn e czynniki, d la teg o tru d n o je s t do szu k iw ać się tu ja k ieg o ś je d n o ­ liteg o m odelu. N iejed n o k ro tn ie p o d ejm o w an e b y ły w lite r a tu r z e p ró b y ic h sy ste­ m a ty za cji. K atalo g typow ych czynności sp e łn ia n y ch przez k ie ro w n ik a p rzed się­ b io rstw a m oże być szerszy lu b w ęższy w zależności od p rz y ję ty c h k ry te rió w k la ­ sy fik a c y jn y c h , c h a ra k te ru pod staw o w ej d ziałalności za k ła d u , rozpiętości jego z a ­ d ań i t p . 22 23 N iek tó re z ty c h czynności są b ez p o śred n io zw iązane z o p e ra ty w n y m za rz ą d e m i k ie ro w a n iem , in n e są n a stę p stw e m ro zle g ły ch f u n k c ji społeczno-poli­ ty czn y ch k ie ro w n ik ó w p rze d się b io rstw ja k o d ziałaczy gospodarczych i polity cz­ n ych. Z w łaszcza te o sta tn ie n a d m ie rn ie n ie ra z ro z p ra sz a ją ro zp o rzą d zaln y czas n a czynności re p re z e n ta c y jn e , z a k ła d a ją c e im p lic ite konieczność osobistego udziału w licznych k o n feren c jac h , n a ra d a c h , sp o tk a n ia c h , o d p ra w a c h i t p . 28

B a d a n ia budżetó w czasu k ie ro w n ik ó w p rz e d się b io rstw p rzem ysłow ych, p rz e p ro ­ w adzone zarów no w Polsce ja k i za g ran ic ą, dow odzą, że czas p rac y te j grupy zaw odow ej je s t pow szechnie dłuższy od jego znorm alizow anego w y m ia ru . P rz e ­ cię tn ie w yn o si on:

w P olsce — 10 godzin, w C zechosłow acji — 11 godzin, w S ta n a c h Z jed n o ­ czonych A P — 9—11 godzin, w H olandii — 12 godzin n a d o b ę 24.

B a d a n ia szczegółow e w y k az ały , że czas p ra c y d y re k to ró w n aczelnych polskich

20 t. G r z e s z c z y k : C z y n n ik i d o s k o n a le n ia p r a c y k ie r o w n ic tw a p rz e d s ię b io r s tw a , P iZ S n r 5/1971, s. 6—7; W. M u s z a l s k i : C h a r a k t e r p r a w n y z a tr u d n ie n ia d y r e k to r a p r z e d s ię b io r s tw a p a ń s tw o w e g o , P iZ S n r 3/1967, s. 13—15.

21 W . K i e ż u n : D y r e k to r — Z p r o b le m a ty k i z a r z ą d z a n ia in s ty tu c ją , W a rsz a w a 1968, s. 82—83. W p rz e m y sło w y c h o r g a n iz a c ja c h k a p ita lis ty c z n y c h z a k r e s o b o w ią z k ó w j e s t o ty le w ię k s z y , że k ie r o w n ic y p r z e d s ię b io r s tw r z a d k o są d z ia ła c z a m i sp o łe c z n y m i. H . K o o n t z i C. O ’ D o n n e 1 (Z a sa d y z a r z ą d z a n ia , W a rsz a w a 1969, s. 50) c z y n n o ś c i k ie ro w n ic z e o g r a n i­ c z a ją d o p la n o w a n ia , o rg a n iz o w a n ia , d o b ie r a n ia p e r s o n e lu , k ie r o w a n ia i k o n tro lo w a n ia . 22 M. I d z i k o w s k a - S z y m a ń s k a ( P s y c h o lo g ic z n a a n a liz a p r a c y k ie r o w n ik a z a k ła ­ d u p rz e m y sło w e g o , H P n r 4—5/1968, s. 61) w y o d r ę b n ia s ie d e m p o d sta w o w y c h g r u p c z y n n o śc i z w ią z a n y c h z: 1) p la n o w a n ie m , 2) o rg a n iz a c ją p r z e d s ię b io r s tw a , 3) k o o r d y n a c ją p r a c , 4) o so ­ b is tą k o n t r o lą i n a d z o re m , 5) g o s p o d a rk ą k a d r o w ą , 6) k ie r o w n ic tw e m id e o lo g ic z n y m , w y c h o ­ w y w a n ie m i s p ra w o w a n ie m o p ie k i n a d z a ło g ą i 7) r e p r e z e n ta c ją p rz e d s ię b io r s tw a . W y m ie ­ n io n e g r u p y p o d z ie lo n e z o s ta ły n a p o d g ru p y , a t e z k o le i n a c z y n n o śc i b a r d z ie j sz czeg ó ło w e.

23 z b a d a ń n a d s t r u k t u r ą cz a su p r a c y in ż y n ie ró w z a jm u ją c y c h s ta n o w is k a k ie ro w n ic z e

w b iu r a c h k o n s tr u k c y jn y c h M in is te rs tw a P rz e m y s łu C ię ż k ie g o w y n ik a , że ty lk o o k . 9°/* b a ­ d a n y c h m o g ło p o św ię c ić 90°/a sw e g o c z a s u p r a c y n a w y k o n y w a n ie c z y n n o ś c i z w ią z a n y c h z c h a r a k te r e m w y k o n y w a n e g o z a w o d u , a je d n a c z w a rta p o św ię c a ła n a te n c e l m n ie j n iż p o ło w ę sw e g o n o rm a ln e g o c z a su p r a c y . P o r. T . G r z e s z c z y k : S t r u k t u r a w y k o r z y s ta n ia c z a s u p r a c y in ż y n ie ró w a p ro b le m ic h k s z ta łc e n ia i d o s k o n a le n ia za w o d o w e g o , P iZ S n r 9/1968, s. 17—21.

(8)

p rz e d się b io rstw spędzony w siedzibie p rz e d się b io rstw a je s t średnio dłuższy o 26,6% od pow szechnie obow iązującego. W dobow ym budżecie czasu d y re k to r p rzeznacza p ew n ą liczbę godzin n a czynności sp ełn ian e w in te re sie p rze d sięb io rstw a w dom u lu b w in n y m o b ra n y m m iejscu odpoczynku. S k a la ty c h d o d atk o w y ch godzin je s t znaczna, bo o d 0,5 do 5 godz. n a dobę, a p rze cię tn ie 2 godz. O znacza to, że ok. 34,6% czasu w olnego od zajęć zaw odow ych d y re k to r p rze d się b io rstw a p r z e ­ znacza n a czynności spełniane w je g o in te r e s ie 85.

W. K ie ż u n 25 26, k tó r y analizow ał o rg an iz a c ję p ra c y d y re k to ra b a n k u , a w b ą d a - n ia c h sw oich u w zg lę d n ił ta k ż e m a te ria ły p o lsk ie i zagraniczne, doszedł do w n io sk u , że p rz e k ro c zen ia n o rm alnego czasu jego p ra c y w a h a ją się od 48 m in u t do 6 godzin i 43 m in u t.

O cen iając to za g ad n ien ie całościow o m ożna stw ierd zić, że d w a czy n n ik i d e ­ c y d u ją o ro z m ia ra c h czasu p rac y :

1) za k res obow iązków zw iązanych z p ełn io n ą fu n k cją , u sta lo n y w p rze p isac h i d y re k ty w a c h o rg an ó w n a d rz ę d n y c h lu b w y n ik a ją c y bezpośrednio ze s tr u k tu r y o rg a n iz a c y jn e j, p o d ziału k o m p e ten c ji itp.

2) zasady w spółżycia społecznego k o ry g u ją c e za k res w y m ag an ej p ra c y n a d ­ liczbow ej .

W sy tu a c ja c h szczególnych isto tn e znaczenie m a p rze d e w szy stk im fo rm a ln ie o k reślo n y za k res obow iązków , k tó ry zazw yczaj u s ta la się przy pom ocy ró żn y c h k ry te rió w , a m .in. liczby sta n o w isk kiero w n iczy ch w s tr u k tu r z e o rg a n iz a c y jn e j i ro zg ra n ic z e n ia ic h k o m p eten cji, liczby p rac o w n ik ó w p odległych i n a d z o ro w a n y ch bezpośrednio przez k ie ro w n ik a o k reślonej kom órki. S k a la m ożliw ych ro zw ią zań je s t p ra k ty c z n ie nieograniczona, zależna od ró żn y c h te n d e n c ji, gdyż albo tw o rzy się n a d m ie rn ą liczbę często fik cy jn y ch stan o w isk kierow niczych, alb o r e d u k u je się je , m a k sy m a ln ie o bciążając p ra c ą pozostałych. W ty m o sta tn im w y p a d k u , c h a ra k te ry sty c z n y m rac zej d la o rg a n iz a c ji p rze m y słu k ap italisty c zn e g o , g ra n ic e obciążenia p ra c ą w y zn a cz ają n ie ra z fizyczne m ożliw ości, poniew aż gd y b y n ie liczono się ta k ż e i z tą okolicznością, n ie k tó re o rg a n iz a c je z a tru d n ia ły b y ty lk o jed n eg o k ie r o w n ik a 27.

N ie m ożna je d n a k u znać za n ie za w o d n e k ry te riu m sam ej ty lk o liczby p o d le ­ głych p rac o w n ik ó w , gdyż fak ty c z n e obciążenie p ra c ą k ie ro w n ik a zależy co n a j ­ m n ie j od trz e c h z m ie n n y c h 28: a) ta le n tu organ izacy jn eg o o raz fizycznych i in te ­ le k tu a ln y c h m ożliw ości k ie ro w n ik a , b) sk ła d u osobow ego k ie ro w a n eg o zespołu i c) w a ru n k ó w , w ja k ic h w y k o n y w a n a je s t p rac a.

C zas p ra c y osób n a sta n o w isk ac h k ierow niczych w y m y k a się zatem spod ścisłej re g u la c ji p ra w n e j, gdyż fa k ty c z n y jego w y m ia r zależy od w ielu czyn n ik ó w s u ­ b ie k ty w n y c h i o b iek ty w n y ch . Do su b ie k ty w n y ch należy zaliczyć w szy stk o to, co w iąże się bezpośrednio z osobą k ie ro w n ik a , do obiek ty w n y ch zaś — okolicz­ ności w y n ik a ją c e ze s tr u k tu r y o rg an iz ac y jn ej, rozpiętości k ie ro w a n ia, czyli g ra n ic e sp raw o w an e g o n a d z o r u 29, sty lu p r a c y 30, sto su n k i z je d n o stk ą n a d rz ę d n ą , z a a n g a ­

25 j . K w e j t : M e to d y i s tr a te g ia z a rz ą d z a n ia p rz e d s ię b io rs tw e m p rz e m y sło w y m , W a r ­ sz a w a 1968, s. 362—363. 20 w . K i e ż u n : D y r e k to r (...), jw ., s. 82—83; t e n ż e : B a d a n ia w y k o r z y s ta n ia c z a su p r a c y k ie ro w n ik ó w , „ P r a k s e o lo g ia ” n r 23/1966, s. 11—101. 27 j . o ’ S h a u g h n e s s y : O rg a n iz a c ja z a r z ą d z a n ia w p r z e d s ię b io rs tw ie , W a rsz a w a 1972, s. 53. 28 j . D z i d a : R o z p ię to ść i zasięg k ie r o w a n ia w t e o r ii i p r a k ty c e , W a rsz a w a 1969, s. 233. 29 A. C z e r m i ń s k i : R o z p ię to ś ć k ie r o w a n ia w te o r ii o rg a n iz a c ji i k ie r o w a n ia , P O n r 4/1973, s. 41—52.

(9)

-26 W a l e r y M a s e w i c z N r 11 (215)

żo w an ia w działalności społeczno-politycznej, sto su n k i m iędzy poszczególnym i o g n i­ s k a m i a d m in is tra c ji gospodarczej itp . N adliczbow e godziny p ra c y zostały w k a l­ k u lo w a n e w fu n d u sz czasu p rac y tej g ru p y , a ic h ro z m ia r d e te rm in o w a n y je st ró żn y m i czy n n ik am i w za jem n ie się p rzen ik ający m i.

D łuższy niż n o rm aln y czas p rac y p rac o w n ik ó w n a sta n o w isk a c h kiero w n iczy ch je s t za te m n ie m al re g u łą pow szechną, a u sta w o w a jego r e g u la c ja w 1958 r. była do p ew nego sto p n ia u sa n k cjo n o w a n iem p ra k ty k i. N ie u w z g lę d n ia ła ona je d n a k p e w n y c h ró żn ic m iędzy poszczególnym i sta n o w isk am i k iero w n iczy m i, a co w ięc ej, p o sta w iła zn a k ró w n a n ia m iędzy sta n o w isk am i k iero w n iczy m i i sam odzielnym i, ac zk o lw iek te o sta tn ie różniły się od sta n o w isk kierow niczych c h a ra k te re m p rac y , k tó r a nie z a w ierała specyficznych dla fu n k c ji k ierow niczych elem en tó w k ie ro w a ­ n ia, n a d z o ru i koord y n acji. Je d n ą cechą w sp ó ln ą było tu ty lk o to, że czas p ra c y n a sta n o w isk u k ierow niczym i sam odzielnym u ch y lał się spod ścisłej e w id e n cji i k o n tro li. M ożna przypuszczać, że ta okoliczność zadecydow ała o tym , iż p ra c o w ­ nicy n a sta n o w isk a c h sam odzielnych zostali zró w n an i — z p u n k tu w id ze n ia o b o ­ w ią z k u p ra c y poza n o rm aln y m i godzinam i p ra c y — z p ra c o w n ik a m i n a sta n o w i­ sk a c h k ierow niczych, aczkolw iek pozostałe cechy c h a ra k te ry sty c z n e n ie są id e n ­ ty fik u ją c e , lecz różnicujące, poniew aż pracow nicy ci żad n y ch f u n k c ji k ie ro w n i­ czych n ie p ełn ią i -zaliczani są do k ateg o rii p rac o w n ik ó w w y k o n aw czy ch . P r z y ­ p u sz cz en ia te p o tw ie rd z a tre ść n o w e li* 31 z lip c a 1958 r., w k tó re j za cechę c h a ­ ra k te ry s ty c z n ą sam odzielnego s ta n o w isk a p ra c y uznano -rodzaj p ra c y w y m a g a ją c y p rz e b y w a n ia poza sied zib ą zakładu.

D la sk u tk ó w d ziałan ia tej now eli isto tn e znaczenie m iało u sta le n ie w u k ła d a c h zbio ro w y ch p ra c y lu b w in n y c h p rzep isach w y k azó w p rac o w n ik ó w n a sta n o w i­ sk a c h k iero w n iczy ch i sam odzielnych. U norm ow anie zapobiegło do pew nego s to p ­ n ia o b se rw o w an e j poprzednio dow olności w tw o rzen iu sta n o w isk kiero w n iczy ch i sam o d zieln y ch n a p o d sta w ie u k ształto w an y ch zw yczajów , tra d y c ji i analogii. J e d n a k ż e z a k re s sta n o w isk o nie norm o w an y m czasie p rac y nie był je d n o lity , n a w e t w o b ręb ie tej sam ej gałęzi przem ysłu. P ra c o w n ik a m i o n ie n o rm o w an y m czasie p rac y , z m ocy sam ej now eli z 1958 r., byli je d y n ie k ie ro w n ic y zak ład ó w p r a c y i ich s ta li zastępcy, in n e zaś sta n o w isk a p ra c y zaliczane były do te j k a t e ­ g o rii bąd ź n a p o d sta w ie n o m e n k la tu ry z a w artej w ak c ie o k re śla ją c y m s tr u k tu r ę o rg a n iz a c y jn ą p rze d sięb io rstw a , bądź też w in n y m try b ie i n a p o d sta w ie in n y c h k ry te rió w .

K odeks p ra c y w a rt. 135 § 1 recy p o w ał z poprzedniego p r a w a sa m ą zasadę, że p rac o w n icy n a sta n o w isk ac h k ierow niczych i innych sam odzielnych m a ją obo­ w ią z e k p ra c y poza n o rm aln y m i godzinam i, je d n a k ż e odm ien n ie o k reślił s k u tk i p ra w n e p ra c y w przed łu żo n y m w y m ia rz e czasow ym . O ile bow iem u sta w a z 1919 r. znosiła w sto su n k u do tej g ru p y zaw odow ej w szelkie p ra w n e ogran iczen ia, o ty le k o d ek s p ra c y k w estię tę sp ro w ad za je d y n ie do u p ra w n ie n ia do do p łat za godziny n adliczbow e.

R óżnica m iędzy un o rm o w an iem d aw n y m a obecnym w y w o łu je o k reślo n e k o n ­ se k w e n cje. P ierw szą i zarazem n a jw a żn iejsz ą z nich je s t w y ra ź n e p o tw ie rd z e n ie p rz e z u sta w o d a w c ę ogólnej zasady, że nadliczbow e godziny p rac y są dla tych p rac o w n ik ó w jed y n ie w y ją tk ie m od n orm alnego czasu pracy , gdyż k o d ek s p ra c y n ie zniósł w sto s u n k u do nich o graniczeń w y n ik a ją c y c h z ty c h n o rm p ra w n y c h ,

s ię b io r s tw a n a p o d s ta w ie d a n y c h z a w a rty c h w ra d z ie c k im m ie s ię c z n ik u „ T r a n s p o r t ” n r 11 z 1971 r . p o d a je A. L e n k i e w i c z w a r ty k u le p t.: C zas p r a c y d y r e k to r a p r z e d s ię b io r s tw a p rz e m y s ło w e g o , „ M o to ry z a c ja ” n r 9/1973, s. 243—245.

(10)

k tó r e u s ta la ją w y m ia r czasu p rac y pow szechnie obow iązujący, p o dstaw ow y. P o ­ n a d to w y łączen ie je d y n ie obow iązku sto so w an ia sp e c ja ln y c h d o p ła t za godziny n ad licz b o w e oznacza pozostaw ienie u p ra w n ie ń do in n y c h św iadczeń, m .in. do zw ię k ­ szonego w ynagrodzenia za p rac ę w porze nocnej (art. 137 § 2 k.p.), do dnia w olnego od p rac y w zam ian za pracę w niedzielę lu b św ię ta (art. 140 § 1 k.p.; n ie ko­ r z y s ta ją z niego tylk o k ie ro w n ic y za k ła d ó w p rac y , ic h zastępcy i g łów ni księgow i), czasu w olnego od p rac y o dpow iadającego długości pełnionego d y żu ru (art. 144 § 2 k.p.), d n ia w olnego od p rac y w zam ian za p rac ę św iadczoną w d o d atk o w y m d n iu w o ln y m od p rac y (z w y ją tk ie m k ie ro w n ik ó w zakładów p ra c y i ich z a stę p ­ có w — a r t. 149 § 2 k.p.).

P rz ep isy w yk o n aw cze do k o d ek su p r a c y 32, poza sprecyzow aniem k a ta lo g u s ta ­ n o w isk k ierow niczych i p rze słan e k p o zw a lając y ch za k w alifik o w a ć o k reślo n e s ta ­ n o w isk o p rac y do k ateg o rii sta n o w isk sam odzielnych, u sa n k cjo n o w a ły poprzednio sto so w a n ą p ra k ty k ę , że n ie k tó rzy p rac o w n icy są p ra c o w n ik a m i sam odzielnym i ty lk o w p e w n y m ograniczonym za k re sie (p rzy jm o w an ia lu b zd a w an ia zm iany rob o czej, m ag az y n u dtp.).

R o zw ażania nasze w części h isto ry c zn e j odnosiły się do p rac o w n ik ó w n a s ta ­ n o w isk a c h k ierow niczych i sam odzielnych, za tru d n io n y c h w za k ła d a c h p o d le g a ją ­ c y c h re g la m e n ta c ji czasu p rac y u sta lo n e j dla przem y słu , h a n d lu , b u d o w n ictw a ,

tr a n s p o r tu itp., a w części dotyczącej de lege lata — do p rac o w n ik ó w , k tó rzy s ą zaliczan i do te j k a te g o rii n a p o d sta w ie a rt. 435 § 1 k.p. Z goła od m ien n y sta n p ra w n y u k sz ta łto w a ł się n a to m ia st w u rzę d ach p ań stw o w y c h i w in n y c h d ziałach słu ż b y p ań stw o w e j, służbie zdro w ia itp. P a r a g r a f 2 a rt. 298 k.p. u p o w aż n ił R ad ę M in istró w do do k o n an ia w ty c h d ziałach służby p ań stw o w e j n ie zb ę d n y ch o d ­ stę p stw od przepisów kodeksu w z a k resie czasu p rac y i w y n a g ra d z a n ia za godziny nadliczbow e. W ypływ ający z przepisów w ykonaw czych 33, w y d an y ch n a tej p o d staw ie p r a w n e j, obow iązek p rac y poza n o rm aln y m i godzinam i p rac y , a w szczególnych w y p a d k a c h ta k ż e w nocy oraz w n iedziele i św ięta, bez p ra w a do oddzielnego w y n a g ro d z e n ia nie w y n ik a stąd, że ogół p rac o w n ik ó w służb p ań stw o w y c h został z a k w a lifik o w a n y do k a te g o rii p rac o w n ik ó w n a sta n o w isk ac h k iero w n iczy ch lu b sam o d zieln y ch , lecz z p ew nych założeń ogólnych, n a p o d sta w ie k tó ry c h u n o rm o ­ w a n e zostały ich p ra w a i obow iązki. Z ałożeniem ty m je s t m .in. za p ew n ie n ie pełnej d y spozycyjności p ra c o w n ik a dla o p ty m a ln ie sp raw nego, szybkiego i p raw idłow ego w y k o n a n ia zad ań pow ierzonych p ań stw o w e j służbie cyw ilnej, służbie zdrow ia, in ­ sty tu c jo m naukow ym . W praw dzie n o m e n k la tu ra stan o w isk w u rzę d ach p a ń s tw o ­ w y c h p rz e w id u je w y o d rę b n ie n ie sta n o w isk kiero w n iczy ch i sam odzielnych, je d n a k ż e z in te re su ją c e g o nas p u n k tu w id zen ia różnica m iędzy nim i a p ozostałym i p ra c o w ­ n ik a m i u rzędów sp ro w ad za się ty lk o do pew nego o g raniczenia u p ra w n ie n ia do

czasu w olnego od p rac y ja k o sw o istej form y św iadczenia za p ra c ę poza n o rm a l­ n y m i godzinam i. 32 R ozp. RM z 20 w rz e ś n ia 1974 r. w s p r a w ie z a s a d i t r y b u o k r e ś la n ia k ie r o w n ic z y c h i in n y c h s a m o d z ie ln y c h sta n o w is k p r a c y d la c e ló w z w ią z a n y c h z u p r a w n ie n ie m do o d d z ie l­ n e g o w y n a g ro d z e n ia za p r a c ą w g o d z in a c h n a d lic z b o w y c h o ra z d la u s ta le n ia c z a s u t r w a n ia o k r e s u p ró b n e g o (Dz. U. N r 37, poz. 215). 33 O b o w ią z e k p r a c y p o za n o r m a ln y m i g o d z in a m i u s ta n o w io n y z o s ta ł m .in . w § 16 u s t. 3 ro z p . RM z 20 g r u d n ia 1974 r. w s p r a w ie p r a w i o b o w ią z k ó w p r a c o w n ik ó w u rz ę d ó w p a ń ­ s tw o w y c h (D z. U . N r 49, poz. 300), w § 2 u st. 3 ro zp . RM z 20 g r u d n ia 1974 r. w s p r a w ie w y m ia r u c z a su p r a c y i u p r a w n ie ń d o u lg ta r y fo w y c h p rz y p r z e ja z d a c h k o le ja m i p r a c o w n ik ó w n ie k t ó r y c h p a ń s tw o w y c h je d n o s te k o r g a n iz a c y jn y c h (Dz. U. N r 49, poz. 301) i w § 4 u s t. 1 r o z p . RM z 27 g r u d n ia 1974 r. w s p r a w ie n ie k tó r y c h p r a w i u p r a w n ie ń p r a c o w n ik ó w z a t r u d ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wojtczak formułuje zatem wniosek, zgodnie z którym w procesie ustalania, czym jest wolny zawód, należy zastosować zestaw łącznie potraktowanych kryteriów obejmujących:

■ obniżenia terenu mogą być nierów- nomierne i mogą objąć tylko część trasy sieci, a  przejściowe nachy- lenia terenu mogą być większe od nachyleń końcowych,

 KOGO/KIEDY MOŻNA POZBAWIĆ OBOWIĄZKOWEGO ODPOCZYNKU DOBOWEGO..  JAKIE

● W ramach rozkładu pracy ustala się dni pracy pracowników oraz wymiar czasu pracy i godziny rozpoczęcia (a także zakończenia) pracy w poszczególnych dniach,

3. Czas pracy pracowników niewidomych zatrudnionych na stanowiskach wymagających kontaktu z pacjentami, w przyjętym okresie rozliczeniowym, nie może przekraczać 6 godzin na dobę

• okres, w którym ustala się nominalny czas pracy pracowników.. • do 4 m-cy lub do 12

● W ramach rozkładu pracy ustala się dni pracy pracowników oraz wymiar czasu pracy i godziny rozpoczęcia (a także zakończenia) pracy w poszczególnych dniach,

 obecnie, w związku ze stosowaniem nietypowych postaci stosunku pracy (np. telepraca, czy praca w zdaniowym systemie czasu pracy), a także przy uwzględnieniu