• Nie Znaleziono Wyników

O przyjaźni bez zbędnych słów - Michał Przeciechowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "O przyjaźni bez zbędnych słów - Michał Przeciechowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MICHAŁ PRZECIECHOWSKI

ur. 1980; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, Lublin, PRL, kampania wyborcza 1989, rok 1989, Tobie się uda (plakat), Tomasz Przeciechowski, Dobrosław Bagiński, dzieciństwo

O przyjaźni bez zbędnych słów

Jeśli chodzi o przygotowanie do sesji zdjęciowej plakatu, to trudno powiedzieć żeby jegomość który ma osiem, dziewięć lat do czegoś takiego w ogóle się szykował, to działo się poza mną. W tym wieku człowiek szykuje się tylko do tego, żeby się w coś pobawić, zjeść jakiś ulubiony posiłek, potem pobawić się w coś innego, no albo ewentualnie obejrzeć teleranek, i oczywiście żeby raz na jakiś czas pojechać na jakąś fajną wycieczkę. Natomiast odnośnie tamtego czasu Solidarności, to dobrze pamiętam i pragnę podkreślić tę pewną wyjątkową relację ojca z jego znajomymi. Te jego znajomości, które emanowały taką specjalną energią. To na przykład właśnie była relacja z panem Dobrosławem Bagińskim, który czasem pojawiał się u nas w domu, czy też ojciec umawiał się z nim na jakieś tam spotkania. Pan Dobek, jak wtedy go nazywaliśmy, to bardzo fajny, ciepły człowiek, który porozumiewał się z moim tatą zupełnie w taki sam wyjątkowy sposób, w jaki ojciec porozumiewał się ze swoimi znajomymi. Właśnie przez to bardzo darzyłem i do teraz darzę ich wszystkich wyjątkową sympatią. Ta wyjątkowość polegała na takim rozumieniu się bez zbędnego gadania, na szacunku dla tego, co druga osoba mówi i co myśli, na jakimś telepatycznym porozumieniu, na wspólnym celu działania. To są świetne sytuacje, które młody człowiek widzi w starszych ludziach, i przez które ci stają się dla niego autorytetami. Są to sytuacje, których później też w przyszłości sam chce doświadczać; mieć właśnie takie relacje z ludźmi, bo to są relacje wyższego poziomu.

Pamiętam tą ich znajomość, ich rozmowy, różne niezwykłe projekty, które wspólnie właśnie pod kątem niepodległościowym realizowali: umawianie spotkań, snucie jakichś planów, obmyślanie haseł czy plakatów, organizowanie druku. Chociaż nie wiele z tego rozumiałem to wiedziałem, że to wszystko było bardzo ważne, a oni to planowali, układali w swoich głowach, a później to realizowali. To było niesamowite.

(2)

Data i miejsce nagrania 2013-12-13, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Jacek Bednarczyk

Redakcja Jacek Bednarczyk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ale miał w sobie coś takiego szlacheckiego, że nawet kiedy koszula była trochę taka nieuporządkowana, czy marynarka, ale to coś było takiego w nim eleganckiego. Jako mężczyzna,

I chociaż nie znałem jego pełnego znaczenia to wiedziałem, że właśnie wtedy chodziło się głosować na różne ważne sprawy, no a najlepsze, że właśnie w moim

Moje kolejne wspomnienie związane z tym plakatem [plakatem „Tobie się uda” jest takie, że czasami w okrągłą rocznicę gdzieś 4-ego, 3-ego, no może w porywach 2- ego czerwca,

[Czy dochodziły jakieś wiadomości co się dzieje ze społecznością żydowską w innych miejscowościach?] Widocznie tak, ja nie wiedziałam, ale później się dowiedziałam, że

Życie toczyło się normalnie, strajki były, ale życie szło dalej. Nikt nie chodził spięty po ulicach, czy wytrzeszczał oczy, bo uwaga tutaj wróg

[…] był wity wianek ten na, na polu iii tak zbierany najładniejszy, wybierali naj, jak postawili tego dziesiątka to, to wybierały tam każdy tam po ileś te kłósek wybierał i

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Ostrów, Zanowinie, obrzędowość doroczna, wierzenia ludowe, Wielkanoc, wierzenia wielkanocne, święconka, żniwa,

Jak nas wyrzucono z domku cioci Dusi, to ciocia Dusia, moja mama, babcia, przenieśliśmy się do leśniczówki, w której mieszkali ludzie z Łodzi, ale już wtedy